Strona 56-57 - Z górnej półki cz.1
Transkrypt
Strona 56-57 - Z górnej półki cz.1
56-59 jedwab, kaszmir_SK:Layout 1 2009-02-19 14:28 Page 56 strefa konesera CHUSTA I APASZKI WITTCHEN 56-59 jedwab, kaszmir_SK:Layout 1 2009-02-19 14:28 Page 57 strefa konesera EGIPCJANIE SŁYNĘLI Z WYROBÓW LNIANYCH, MIESZKAŃCY MEZOPOTAMII Z UBRAŃ WYKONANYCH Z NAJWYŻSZEJ JAKOŚCI WEŁNIANYCH TKANIN. W INDIACH OD ZARANIA DZIEJÓW WYTWARZANO BAWEŁNĘ, A CHIŃCZYCY JAKO PIERWSI NA ŚWIECIE ODKRYLI TAJEMNICĘ PRODUKCJI JEDWABIU. KAŻDA EPOKA HISTORYCZNA WPROWADZAŁA INNOWACJE TEKSTYLNE, NIEKTÓRE MATERIAŁY JEDNAK OD POCZĄTKU SWEGO ISTNIENIA BYŁY ZAREZERWOWANE TYLKO NA SZCZEGÓLNE OKAZJE. Z górnej półki Największe odkrycia ludzkości często są dziełem przypadku. Warto przywołać prastarą chińską legendę, która urasta do rangi historii odkrycia jedwabiu. W roku 2697 p.n.e. (zgodnie z „Księgą Shuing”) w Chinach panował Żółty Cesarz, Huangdi, wynalazca busoli, fundator domów i świątyń. Jego pierwsza żona Si-ling-szy, przechadzając się po ogrodach w swojej posiadłości, dostrzegła gąsienicę, która przędła kokon uczepiony do gałęzi drzewa morwowego. Zaniepokojona tym, że szkodnik żeruje na liściach ozdobnych krzewów, wzięła kokon wielkości kurzego jaja, aby pokazać go mężowi. Przypadkowo jednak upuściła go do wrzącej wody – kokon zaczął się odwijać, przeistaczając w zwój białej nici. Si-ling-szy zwinęła nić na szpulkę i w ten sposób odkryła tajemnicę jej produkcji. Od tej pory chińska cesarzowa stała się wierną strażniczką hodowli kokonów morwowych. Do produkcji jedwabiu zatrudniła swoje podopieczne – praca odbywała się w absolutnej ciszy, kobiety opiekowały się gąsienicami oraz drzewami morwowymi, motały oprzęd, splatały nici, farbowały oraz tkały. W dowód uznania potomkowie nadali tkaninie nazwę lei-zu, Si-ling-szy zaś mianowali boginią, nazywając jej imieniem najpiękniejszą na niebie konstelację – gwiazdozbiór skorpiona. Około 2000 roku p.n.e. przemysł jedwabniczy rozpowszechnił się w całych Chinach. Od 600 roku p.n.e. posługiwano się krosnami do tkania wzorzystego, które ulepszono dopiero w I wieku p.n.e. Chińczycy (od dynastii Zhu – 1050–256 p.n.e. – aż do dynastii Tang – 618–907 n.e.) doskonalili technologię wytwarzania jedwabiu i przez długie lata strzegli tajemnicy produkcji lejącej się tkaniny. Jedwabnym Szlakiem eksportowano materiały z prowincji Kansu, przez Kotlinę Tarymską, Kaszgar, Pamir, Samarkandę, Iran i Mezopotamię, aż do Syrii – w ten sposób tkanina na wagę złota trafiała do europejskich rodów królewskich, patrycjuszek i najbogatszych elegantek. Dopiero w IV wieku przemysłem jedwabniczym zainteresowała się Korea i Japonia, nieco później – Persja. Dion Kasjusz, historyk z II w. n.e., w „Historii rzymskiej” opisał, jak w 48 roku p.n.e. po raz pierwszy Rzymianie ujrzeli jedwab. Wydarzyło się to na ulicach Rzymu, gdzie świętowano zwycięstwo ostatniego triumwira, Juliusza Cezara. Aby zasłonić tłumy przed promieniami słońca, wódz kazał wziąć nieznaną tkaninę przywiezioną z podbitych terenów i uczynić z niej dach. Tylko najstarsi Rzymianie rozpoznali jedwab, z którego uszyte były najdroższe suknie Kleopatry – jej kupcy nabywali go od Sericat, ludów zamieszkałych poza granicami Imperium Perskiego. W krajach Europy Zachodniej jedwabniki morwowe pojawiły się na początku VI wieku za sprawą dwóch nestoriańskich mnichów, którzy przemycili w wydrążonych kosturach jajeczka gąsienic do Bizancjum. Tu od 530 roku haftowano na jedwabnych tkaninach roślinne i geometryczne wzory, wykorzystywano motywy zaczerpnięte ze sztuki Persów, tj. hipokampy, gryfy, pegazy, lwy oraz cesarskie orły. Ubiory wykonane z jedwabiu nosiły tylko osoby uprzywilejowane – szyto z niego ubrania, parasole i sztandary. Stop nio wo ośrod ki pro duk cji je dwa biu przesuwały się coraz dalej na Zachód i na przełomie IX i X wieku skoncentrowały się wo kół ba se nu Mo rza Egej skie go. Naj prężniejsze warsztaty (ergasteria) funkcjonowały w He ra klei pod Kon stan ty no po lem, w Atenach, Koryncie oraz Tebach. WITTCHEN 57