Pracodawca nie musi sięgać po weksel

Transkrypt

Pracodawca nie musi sięgać po weksel
Pracodawca nie musi sięgać po weksel - Rzeczpospolita
Podpisanie tzw. lojalki lub zatrudnienie pracownika na czas określony bez możliwości jego wypowiedzenia to
legalna alternatywa dla zobowiązań wekslowych Pracodawcy nie muszą korzystać z kontrowersyjnych weksli, by
zadbać o swoje interesy. Roszczeń od pracownika za wyrządzone szkody czy zwrotu kosztów poniesionych na
szkolenia mogą dochodzić na podstawie kodeksu pracy. Dochodzenie ich z weksla jest jednak łatwiejsze i szybsze
niż kierowanie pozwu do sądu pracy, w którym pracodawca musiałby dowieść winy pracownika. Nie musi tego
robić przy egzekwowaniu należności z weksla. Jeśli go wypełni, sąd w postępowaniu nakazowym może wydać
nakaz zapłaty kwoty wynikającej z papieru wartościowego. Jeśli pracownik się odwoła, wykonanie nakazu jest
wstrzymywane, a sprawa trafia do rozpoznania przez sąd w trybie procesowym.
– Pracownik może wtedy kwestionować ważność weksla, ponieważ doszło do obrazy przepisów prawa pracy. Na
wypadek gdyby sąd nie podzielił stanowiska o niedopuszczalności stosowania weksli, pracownik może podnosić
konieczność wykazania przez pracodawcę pozostałych przesłanek zasadności jego roszczenia – radzi Roch
Pałubicki, radca prawny w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.
Jeśli pracodawca chce zrekompensować sobie szkodę powstałą wskutek niewykonania lub nienależytego
wykonania obowiązków pracowniczych, nie może żądać dowolnej sumy. Zgodnie z kodeksem pracy, jeśli
pracownik ze swej winy wyrządził mu szkodę, ponosi odpowiedzialność jedynie do wysokości trzymiesięcznego
wynagrodzenia. W pełnej wysokości odpowiada natomiast za szkody w mieniu powierzonym z obowiązkiem
zwrotu albo do wyliczenia. Od takiej odpowiedzialności może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z
przyczyn od niego niezależnych. A co powinien zrobić pracodawca, który nie chce stosować weksli, a musi
zatrzymać pracownika w pracy?
– W pełni legalnym sposobem jest zawarcie umowy na czas określony bez możliwości jej wypowiedzenia.
Oczywiście w takiej sytuacji także pracodawca nie ma możliwości wypowiedzenia umowy przed upływem okresu,
na jaki została zawarta.
– W razie nieuzasadnionego jej rozwiązania przez pracownika, pracodawca może domagać się odszkodowania w
wysokości wynagrodzenia za dwa tygodnie – mówi Roch Pałubicki, radca prawny w kancelarii Sołtysiński
Kawecki & Szlęzak.
Bezterminowe czy też bardzo długie zobowiązanie pracownika do pozostawania w stosunku pracy jest jednak
niedopuszczalne, ponieważ kłóci się z zasadą wolności pracy.
Sposobem na zatrzymanie w firmie może być też zawarcie umowy z pracownikiem podnoszącym kwalifikacje (tzw.
lojalki) i zobowiązanie go do pozostawania w zatrudnieniu po zakończeniu dokształcania, ale nie dłużej niż na trzy
lata.
– Pracownik, który zechce odejść wcześniej, będzie musiał zwrócić koszty poniesione przez pracodawcę na
podniesienie kwalifikacji, w wysokości proporcjonalnej do okresu zatrudnienia po ukończeniu podnoszenia
kwalifikacji zawodowych lub okresu zatrudnienia w czasie ich podnoszenia – wyjaśnia Magdalena Zwolińska,
adwokat z kancelarii z DLA Piper.
Korzystanie z papierów wartościowych jest dla firm wygodniejsze