więcej
Transkrypt
więcej
Dz.G. Prawna: Firmy znikają z usługowego rynku Konsumenci coraz rzadziej decydują się na naprawę sprzętu elektronicznego, czy obuwia. Często taniej kupić nowy produkt. Dlatego wiele zakładów naprawy zamyka się – Przetrwają tylko nieliczni, którzy znajdą dla siebie niszę albo pomysł, jak dalej działać na tym trudnym rynku – podkreśla Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego. Z podanych przez „Dziennik Gazetę Prawną” danych wynika, że więcej firm zajmujących się usługami naprawczymi zamyka się niż otwiera. W przypadku obuwia wynika to z zalewu rynku tanimi produktami. Jeśli można kupić sandały za 30 zł, to ich naprawa nie jest dla klienta opłacalna – informuje dziennik. Brak zainteresowania klientów naprawą sprzętu elektronicznego wynika z dużego postępu technologicznego. Żeby być na czasie z nowinkami klient musi wymieniać telefon, tablet, czy komputer czasem co roku, ew. co 2-3 lata. Rzadko potrzebuje więc usług naprawczych. Jak zaznacza Jerzy Bartnik jednym ze sposobów na utrzymanie się na rynku jest rozszerzenie usług o handel i fachowe doradztwo. Na zachodzie Europy przechodzenie z działalności usługowej na handlową już jest popularne – W Wiedniu czy Mediolanie można zauważyć mnóstwo niewielkich, położonych przy głównych ulicach punktów, które wyspecjalizowały się w sprzedaży zegarków. Co więcej postawiły nie na bogaty wybór, a tylko na jedną, wybraną markę, co pozwala im stać się większymi fachowcami – podkreśla Jerzy Bartnik. Więcej: gazetaprawna.pl 06.05.2014 Patrycja Otto Puls Biznesu: Chcemy więcej zarabiać Jak wynika z przytoczonych przez „Puls Biznesu” badań Randstad Award 2014, aż 69 proc. z ponad 8 tys. ankietowanych uznało, że o atrakcyjności pracodawcy świadczy w pierwszej kolejności wysokość wynagrodzenia. W poprzednich latach decydującym czynnikiem było bezpieczeństwo zatrudnienia. To wynik poprawiającej się sytuacji na rynku pracy i lepszych wskaźników gospodarczych. Pracownicy chętniej podejmują zatrudnienie w firmach, które nie gwarantują stabilności pracy, ale płacą więcej. Wiedzą, że w przypadku zwolnienia szybko znajdą nowa posadę. Można się zatem spodziewać wzmożonej presji płacowej. Z badania „Polacy mówią o pracy”, przeprowadzonym na zlecenie serwisu Zarobki.pracuj.pl przez TNS Polska wynika, że aż 54 proc. ankietowanych uważa, ze może zarabiać więcej. Więcej:pb.pl Dz.G. Prawna: Jakie uprawnienia mają przystępujący do egzaminu zawodowego W dzisiejszym wydaniu „Dziennika Gazeta Prawnej” znajdziemy porady dotyczące przepisów związanych z egzaminami zawodowymi. W artykule można znaleźć odpowiedzi na takie pytania, jak: - kiedy przysługuje uczniowi szkoły zawodowej lub technikum zwolnienie ze egzaminu praktycznego; - jakie prawa przysługują podczas egzaminu uczniom, którzy posiadają z poradni psychologicznopedagogicznej zaświadczenie o trudnościach w uczeniu się; - z jakich ułatwień w czasie egzaminu może korzystać uczeń przewlekle chory lub czasowo niepełnosprawny. W artykule znaleźć można odpowiedzi na te i wiele innych pytań dotyczących egzaminów zawodowych. Zamieszczone są również odnośniki do konkretnych przepisów prawa dotyczących poszczególnych sytuacji uczniów. Więcej: gazetaprawna.pl 05.05.2014 Urszula Mirowska-Łoskot Dziennik Gazeta Prawna: Duże problemy małych firm z dotacjami UE Firmy, które sięgają po dotacje unijne nie zawsze radzą sobie z ich wykorzystywaniem. Najczęściej zwracane są dotacje na rozwiązania innowacyjne. Ponad 9 proc. firm musiało oddać przyznane granty. Wydaje się, że to nieduży procent, ale mówimy o znaczących kwotach ( ponad 2,2 mld zł). Niepokoi fakt, że najwięcej zwrotów pochodzi z projektów innowacyjnych. Zdaniem ekspertów często wynika to z terminów przyznania dotacji. Po kilku miesiącach od złożenia wniosku, kiedy pieniądze trafiają do przedsiębiorstwa, określone technologie, czy produkty nie są już innowacyjne. Dlatego firmom, które chcą wprowadzać innowacje na rynek częściej opłaca się kredyt. Jeśli rząd faktycznie chce zachęcić przedsiębiorców do prac badawczo-rozwojowych musi ulepszyć system przyznawania grantów. Zwroty środków nie oznaczają natomiast, że Polska niewykorzystane pieniądze będzie musiała oddać do Brukseli. Wprowadzenie przez PARP tzw. nadkontrakcji pozwala zawrzeć więcej umów niż jest dostępnych środków. Zwroty trafiają więc do kolejnych przedsiębiorców. Więcej: gazetaprawna.pl 29.04.2014 Beata Tomaszkiewicz LINK Puls Biznesu: Firmy skarżą się na samorządy Jak informuje „Puls Biznesu” nie całe 2 proc. małych i średnich przedsiębiorców jest zdania, że samorządy wspierają swoimi działaniami mały, lokalny biznes. Zdaniem ekspertów bez wsparcia w początkowej fazie wdrażania inwestycji i budowania odpowiedniej infrastruktury rozwój sektora MŚP nie może przebiegać sprawnie. Samorządy dużo mówią o wsparciu dla biznesu, ale w praktyce przedsiębiorcy napotykają na problemy biurokratyczne i zawiłe przepisy. Najwięcej wsparcia jest na poziomie województwa, jedna w gminach wyraźnie go brakuje. Żadnych działań wspierających biznes nie odnotował Włodzimierz Lewin, współwłaściciel JJW, firmy z Konstancina-Jeziorny, zajmującej się produkcją skarpetek. — Nie przychodzą mi do głowy żadne inicjatywy. Jednak my nie oczekujemy od takich władz pomocy, dobrze radzimy sobie sami. Dla nas jest istotne, żeby władze samorządowe nam nie przeszkadzały — mówi Włodzimierz Lewin. Więcej: pb.pl 28.04.2014 Sylwia Wedziuk Puls Biznesu: Nowela ustawy dot. promocji zatrudnienia niewiele zmieni Podpisana przez prezydenta nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia budzi wątpliwości. Urzędy pracy protestują, ponieważ nie będą w stanie wywiązać się z nałożonych na nie nowych obowiązków. Problem wynika z konieczności profilowania osób bezrobotnych. Osoby takie maja zostać podzielone na trzy grupy: nie potrzebujące pomocy specjalistycznej, a jedynie ofert pracy, wymagające wsparcia związanego ze szkoleniami stażami oraz ostania, najbardziej problematyczna grupa zagrożona wykluczeniem społecznym. Jak wskazuje dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Rzeszowie Adam Panek taki podział jest absurdalny. - Czy ustawodawca pomyślał, co zrobią takie urzędy pracy, jak np. w Łodzi, Warszawie czy Rzeszowie, które mają zarejestrowanych powyżej 20 tys. osób bezrobotnych? Jak sprofiluję ostatniego bezrobotnego, to pierwszego trzeba będzie już drugi raz profilować. To nie jest takie proste. Założenie, że profilowanie ma trwać 7-8 minut jest nierealne – mówi dyrektor. Podobne głosy płyną z innych urzędów pracy. Zadaniem urzędników za zmianami powinny iść dofinansowania, bo bez nich nowe wytyczne będą po prostu niemożliwe do zrealizowania. Dyrektorzy UP są przekonani, że ustawę będzie trzeba niedługo znowu zmieniać. Więcej: pb.pl 28.04.2014