SPaDOcHRONiaRZ 61 - Związek Polskich Spadochroniarzy

Transkrypt

SPaDOcHRONiaRZ 61 - Związek Polskich Spadochroniarzy
SPADOCHRONIARZ
ISSN 1426-5168
Nr 61 (1/2011)
Magazyn Spadochroniarzy Polskich
VI Krajowy Zjazd Delegatów ZPS – tuż tuż
Celem związku jest integrowanie środowiska polskich spadochroniarzy
w kraju i za granicą §8 – statutu ZPS
My spadochroniarze
VI Krajowy Zjazd Delegatów
s.1
– i co dalej?
66 rocznica zakończenia
walk o Warszawę Podróże „CZASZY”
Wydawnictwo dofinansowano
z dotacji Ministerstwa Obrony
Narodowej
s.7
s.21
Nie kibicują nam jak innym tłumy
Bo naszą areną przestrzeni uroki
Deszczu krople z nieba czasami gonimy
W pędzie podziwiamy mijane obłoki.
Spadochroniarze, sportowcy, żołnierze
Miłośnicy przygód wojen weterani
Przygody życia nikt nam nie zabierze
Bo uśmiech fortuny dostają wytrwali.
Odwaga zawsze naszym hasłem ducha
Do trudnych wyzwań jest w każdym ochota
Ikara idea drogowskazem zucha
Co posiadł nawyki skrzydlatego ptaka
W życiu na służbie, emeryturze
Cień spadochronu ciągle nad nami
Łączy nas dalej w dobrej wierze
Byśmy o sobie zawsze pamiętali
Gustaw Konior
My przecieramy szlaki wśród przestworzy
Często spadamy na łeb na szyję
Do swej matki ziemi wracamy z wojaży
By wzlecieć wysoko za następną chwilę
Obchody 70. rocznicy
zrzutu cichociemnych
w Dębowcu s.27
Narodowe Siły Rezerwowe
Spis treści
V KADENCJA –
w działalności statutowej naszego
Związku dobiega końca
Z ŻYCIA ZWIĄZKU SPADOCHRONIARZY POLSKICH
VI Krajowy Zjazd Delegatów ZPS – i co dalej? ........................ 1
Apel do Delegatów na VI Krajowy Zjazd Delegatów ZPS......... 5
66 Rocznica zakończenia walk o Warszawę............................ 7
Z ŻYCIA oddziałów
20 lat V Oddziału ZPS we Wrocławiu..................................... 8
20 lat VII Oddziału ZPS w Katowicach.................................... 10
20 lat XVI Oddziału ZPS w Rzeszowie..................................... 12
20 lat XVIII Oddziału ZPS w Cieszynie..................................... 14
Jubileusz Krakowskiego Porozumienia.................................... 15
Świąteczno – Noworoczne spotkanie w Krakowie.................. 17
Tradycyjne uhonorowanie jubilatów....................................... 19
Wieści z Dziwnowa................................................................ 20
wojsko i tradycja
Podróże „CZASZY”................................................................. 21
SYLWETKI ZASŁUŻONYCH SPADOCHRONIARZY
Ryszard Olszowy.................................................................... 24
reportaże i wywiady
Obchody 70 rocznicy zrzutu cichociemnych w Dębowcu........ 27
MOTO WETERAN BAZAR 2011.............................................. 29
WSPOMNIENIA
Odszedł wyjątkowy żołnierz patriota...................................... 30
Wspomnienia o wzorowym spadochroniarzu......................... 30
Wspomnienie nie tylko na Dzień Zmarłych............................. 31
Wspomnienie o ppłk Edwardzie Krawcu................................. 31
REDAKCJA POLECA
ŚMIGŁOWCE......................................................................... 32
INFORMACJE
Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Południe”.......................... 33
Przy jej ocenie rodzi się pytanie: W jakim
otoczeniu przyszło funkcjonować Związkowi i władzom statutowym wszystkich
szczebli?.
Środowisko to można oceniać z różnych punktów widzenia –
nie mniej jednak dwa wydają się dominującymi.
Pierwszy – to kryzys gospodarczy oraz ekspansja dużych korporacji ze sfery szeroko pojętej ochrony wywierająca istotny wpływ
na uwarunkowania w jakich przyszło funkcjonować naszym
podmiotom gospodarczym, których działalność jest głównym
źródłem finansowania naszej działalności statutowej.
Drugi – to przeobrażenia i zmiany jakie nastąpiły w resorcie
Obrony Narodowej oraz wynikające z tego faktu drastyczne
ograniczenie wsparcia udzielanego organizacją pozarządowym, w tym naszemu Związkowi.
Bazując na zrealizowanych zadaniach i cząstkowych ocenach
GKR ZPS oraz dyskusji nad osiągnięciami 20-lecia ZPS – w mojej
ocenie z narastającymi problemami władze statutowe Związku
się uporały wykonując jednocześnie uchwały V KZD.
Jakość wykonania oczywiście należy do oceny przez VI KZD.
Sądzę jednak ,że dobrze byłoby pójść na VI KZD z określonym
hasłem, a nawet pytaniem o przyszłość.
Myślę że mogłoby nim pozostać hasło 20-lecia „PRZESZŁOŚĆ
to bogate doświadczenie, TERAŹNIEJSZOŚĆ – to trudów pokonywanie ,PRZYSZŁOŚĆ – to marzenie”.
Natomiast biorąc pod uwagę środowisko w jakim funkcjonujemy oraz silne i słabe strony naszej działalności statutowej
rodzi się pytanie „Czy Związek nasz znalazł się w okresie
przełomowym?”.
Odpowiedź na to pytanie – podczas obrad VI KZD - pozwoliłaby na wypracowani realnych kierunków dalszej działalności
statutowej i ujęcie ich w stosownej uchwale zjazdowej.
Więcej na ten temat w głębi magazynu.
PREZES
Leszek CHYŁA
Wydawca:
ZWIĄZEK POLSKICH SPADOCHRONIARZY
6. BRYGADA POWIETRZNO-DESANTOWA
Rada Redakcyjna: Leszek Chyła (przewodniczący)
Józef Bębenek (wiceprzewodniczący) Józef Kostecki
Zdzisław Kica
Janusz Micewski
Wiesław Iwański
Marian Brytan
Redakcja:
Wiesław Iwański (p.o. redaktora naczelnego)
Marcin Gil (z-ca redaktora naczelnego)
Sławomi Miszczuk
Tadeusz Pieńkowski
Adres Redakcji: ul. 11 listopada 17/19, 03-446 Warszawa
tel. 22 6/872 290; tel./fax 22 818 18 01
Wesołego
Alleluja
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych
i spokojnych świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie
życzą
Rada Redakcyjna i Redakcja
www.zwiazek-polskich-spadochroniarzy.pl
e-mail: [email protected]
Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania oraz adiustacji
tekstów, a także zmiany ich tytułów.
Redakcja nie odpowiada za poglądy wyrażane w artykułach,
treść reklam i ogłoszeń.
Materiałów nie zamówionych nie zwracamy.
Zgodnie z sugestią Rady Redakcyjnej proszę Prezesów Zarządów Oddziałów
i Spółek „KOMANDOS” oraz sympatyków spadochroniarstwa o podjęcie działań
marketingowych w regionie na rzecz pozyskiwania reklamodwców dla zaprezentowania swoich wyrobów i produktów na łamach „SPADOCHRONIARZA” za wkład
finansowy na pokrycie części kosztów jego wydania.
Opracowanie graficzne i druk:
Na okładce: Uczestnicy obchodów
20-lecia ZPS, Rembertów 2009 r.
Foto: Antoni Szubiński
Z życia związku
VI KRAJOWY
ZJAZD DELEGATÓW – i co dalej?
Szanowne Koleżanki i Koledzy! – zjazd delegatów to najwyższa władza stowarzyszeniowa, może podjąć
praktycznie każdą decyzję – sztuką jest jednak aby ta decyzja była świadomym wyborem wariantu (kierunku)
postępowania, uwzględniającego uwarunkowania w jakich stowarzyszenie funkcjonuje, a zwłaszcza może
funkcjonować w przyszłości.
Stąd też odnosząc się do haseł zasygnalizowanych we wprowadzeniu do numeru, przed delegatami
na zjazd wyłaniają się w zasadzie
dwa problemy.
Pierwszy – to odniesienie się do
przeszłości (mijającej kadencji) – na
co ma się już niewielki wpływ poza
oceną moralną – sztuką jednak jest
wyciągnięcie z tego okresu wniosków możliwych do wdrożenia
w nowej kadencji.
Drugim – zasadniczym – jednak celem w dyskusji powinno być odniesienie się do przyszłości – swoiste
określenie marzeń (celów).
Bazując na tak określonych kierunkach i odnosząc się do przeszłości
– mimo wszystko należałoby wyspecyfikować osiągnięcia ustępujących władz wszystkich szczebli
wskazując co udało się im, a co nie,
stwarzając tym samym delegatom
warunki do w miarę obiektywnej
oceny.
Zabierając głos w dyskusji nad
zadaniami określonymi w uchwale
V KZD nie powinniśmy pomijać zadań statutowych będących zasadniczą podstawą funkcjonowania
naszego Związku.
Odnosząc się do realizacji zadań
statutowych pozwolę sobie na
wyrażenie opinii, że realizowane
były i są z należytą uwagą w uwa-
runkowaniach wynikających ze
środowiska i możliwości każdego
Oddziału, choć nie wszystkie z jednakową efektywnością.
Sądzę, że warto podkreślić te, które
były najbardziej widoczne i zaliczyłbym do nich:
– integrowanie środowiska polskich spadochroniarzy;
– troska o miejsca pamięci narodowej i weteranów spadochroniarstwa;
– organizowanie zawodów o charakterze paramilitarnym, w tym
spadochronowych;
Piknik Spadochroniarski w XVIII Oddziale
w Cieszynie
(...) sztuką jednak
jest wyciągnięcie
z tego okresu
wniosków możliwych
do wdrożenia w nowej
kadencji.
– współdziałanie z innymi organizacjami, jednostkami wojskowymi i organami administracji
samorządowej bez wsparcia,
których wiele przedsięwzięć
byłoby niemożliwych do zrealizowania;
– prowadzenie ciągle w miarę
efektywnej działalności przez
Mocna strona działalności Związku
– zawody spadochronowe
nasze podmioty gospodarcze,
choć nie wszystkie.
W Oddziałach miały one różny
wymiar wynikający z aktywności
i miejscowych możliwości .
Podobnie można by ocenić realizację uchwał V KZD przez ZG.
Pragnę poinformować Kolegów
,że każdy punkt tej uchwały był
wnikliwie przeanalizowany zarówno w Biurze Krajowym jak i na
posiedzeniach plenarnych ZG , był
również prezentowany w Biuletynie Informacyjnym i wdrażany stosownie do realnych możliwości .
Sposób wykonania i ich efektywność należy jednak do oceny przez
delegatów VI KZD.
Członkowie II Oddziału w hołdzie w 20-tą rocznicę śmierci
dowódcy 6 PDPD gen. bryg. M. Zdrzałki
1/2011
1
Z życia związku
Mistrzostwa Spadochronowe U.E.P. Szolnok – 2009 r. (Węgry)
Za oceną, że oba kierunki w działalności statutowej zostały zrealizowane na
dobrym poziomi przemawiają wypowiedzi podczas spotkań, artykuły w „Spadochroniarzu”, stwierdzenia w protokołach rocznych GKR (B.I. październik
2009 r.), jak również oceny instytucji nadzorujących.
Natomiast wśród faktów można wymienić ugruntowaną pozycję jaką
posiadamy wśród innych stowarzyszeń krajowych i Europejskiej Federacji
Spadochroniarzy (U.E.P.). Utrzymaliśmy realizację przedsięwzięć paramilitarnych i spadochronowych na szczeblu centralnym i regionalnym przy
wsparciu samorządów.
Utrzymaliśmy realizację przedsięwzięć
paramilitarnych i spadochronowych na szczeblu
centralnym i regionalnym przy wsparciu
samorządów.
Podziękowanie Departamentu Wychowania
i Promocji Obronności MON
Przejecie PREZYDENCJI U.E.P. przez ZPS
w dniu 7.10.2010 r. na Cyprze
Z ostatniej chwili
Z ostatniej chwili:
Podpisaliśmy zalecone porozumienie z Aeroklubem Polskim i więcej.
Podsumowaliśmy 20-letnią działalność naszego Związku i 10-letnią przynależność do U.E.P. Wydaliśmy z tej okazji Album 20-lecia – cieszący się
dużą popularnością – zachodzi potrzeba wznowienia jego nakładu – po
uaktualnieniu.
2
W dniu 22 marca br. ZG na plenarnym posiedzeniu przyjął dokumenty organizacyjne
przygotowujące VI KZD ZPS oraz zaktualizował
plan na 2011 r., a także przyjął projekt planu
organizacyjno-szkoleniowegona 2012 r. Ww.
dokumenty zostaną zamieszczone w Biuletynie
– kwiecień 2011 r.
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia związku
Wnioski z dyskusji nad przyszłością Związku
wskazują, że wyłaniają się dwa kierunki:
Pierwszy – mówiący, że w dalszej działalności
statutowej i gospodarczej nic nie należy zmieniać,
ponieważ się sprawdziła w 20-leciu – wyciągnięty
na podstawie dyskusji z plenarnego posiedzenia
ZG z maja 2010r. (B.I .czerwiec 2010r., Spadochroniarz Nr 58i59 / 2010r. ).
Drugi – opowiadający się za intensyfikacją naszej działalności na rzecz integracji środowiska
polskich spadochroniarzy poprzez organizację
przedsięwzięć pro-obronnych – nawet kosztem
spadochronowych – na, które łatwiej uzyskać
wsparcie władz samorządowych i jednostek
wojskowych, a przyciągające młodzież szkolną
– wyrażany podczas spotkań środowiskowych
w Oddziałach (B.I. październik / 2009r. ).
Zwycięski zespół ZPS – Belgia 2008
Opracowaliśmy i rozpoczęliśmy przyznawanie
medalu „Za Zasługi Dla Związku Polskich Spadochroniarzy” honorując nim w pierwszej kolejności
założycieli oraz najbardziej zasłużonych członków. Do marca nadano 66 medali.
Posiadamy flagę związkową oraz hymn stowarzyszeniowy.
Liczącymi pozostają osiągnięcia reprezentacji ZPS
na mistrzostwach U.E.P. w celności lądowania,
w których to wielokrotnie zajmowaliśmy pierwsze
miejsca zespołowo i indywidualnie, w tym w roku
20-lecia w Belgii.
Utrzymaliśmy nasz magazyn „Spadochroniarz”
wzbogacając jego formę.
Szanowne Koleżanki i Koledzy! – są i inne wymierne osiągnięcia, których nie sposób w jednym
artykule wymienić. Były one realizowane w wyjątkowo trudnym okresie kryzysu gospodarczego,
który dotknął także nasze podmioty gospodarcze,
ale i przeobrażenia dokonujące się w resorcie
Obrony Narodowej – a rzutujące bezpośrednio
na wsparcie na jakie dotychczas mogliśmy liczyć
podczas realizacji zadań statutowych.
Jeżeli pozytywnie odniesiemy się do osiągnięć mijającej kadencji to jest ona zbiorowym wysiłkiem
i aktywnością Zarządów naszych Oddziałów w terenie, ale również pracowników Biura Krajowego
wspieranego przez członków Zarządu Głównego.
Świadczy to również, że działalność statutową
można prowadzić w każdych warunkach oczywiście wkładając w to większy wysiłek.
Stąd też dalszej integracji naszego środowiska
należałoby upatrywać w eksponowaniu osiągnięć
20-lecia a właściwie 22-lecia i 12-lecia przynależności do UEP w tym sprawowanej przez nas
PREZYDENCJI w 2011r.
Szanowne Koleżanki i Koledzy! – dokonując wyboru nowych władz powinniśmy mieć na uwadze,
że przyjdzie im funkcjonować, najprawdopodobniej, w jeszcze trudniejszym środowisku.
1/2011
Promowanie ZPS przez Zespół Spadochronowo-Pokazowy I Oddziału i Aeroklubu Warszawskiego
Spływ kajakowy w XI Oddziale w Bydgoszczy
Podczas dyskusji spotkałem się z opinią, że bazowanie tylko na pozytywach,
bez ich rozwoju może prowadzić do samouspokojenia, a tym samym nawet
do zaniechania tak potrzebnej nam aktywności i entuzjazmu w tak trudnym
okresie naszego funkcjonowania.
W życiu tak bywa i jest, że idzie ono do przodu – ciągle się rozwija i jeśli na
jakimś etapie każdej działalności zmniejszymy naszą aktywność a co gorsze
zaniechamy jej rozwoju to zaczniemy pozostawać tyle.
3
Z życia związku
Stąd też pytania z wprowadzenia do magazynu
„Czy związek nasz znajduje się w okresie przełomu”?
„Jak uporać się z bieżącymi trudnościami”?.
Szanowne Koleżanki i Koledzy!
Stowarzyszenie nasze utrzymuje się z wypracowanych środków przez nasze podmioty gospodarcze
– których obroty spadają. Oddziały nie partycypują
w kosztach funkcjonowania władz statutowych,
a opłaty administracyjne rosną, rozwijający się
biurokratyzm powoduje nie tylko wzrost kosztów
ale wymaga zwiększonego nakładu pracy przy
rosnących oczekiwaniach na wsparcie bieżącej
działalności naszych Oddziałów i sprostanie wymogom instytucji nadzorujących, co staje coraz
trudniejsze.
Drastyczne ograniczenie wsparcia w nalotach
lotnictwa i ograniczone wsparcie logistyczne
z jednostek wojskowych wymaga zastanowienia się nad priorytetami w dalszej działalności
statutowej, zwłaszcza regionalnej działalności
spadochroniarskiej.
Ważnym problemem wymagającym jednoznacznej
decyzji pozostaje dalsza przynależność do U.E.P.
w kontekście kosztów jakie ponosimy w odniesieniu do korzyści dla Związku a zwłaszcza naszych
członków. (Spadochroniarz Nr 60 / 2010r.).
Oddzielnym problemem, a wręcz prestiżowym,
pozostają praca i koszty związane z wydawaniem
magazynu „Spadochroniarz. Aktualnie koszty
z tym związane to ponad 30% środków ZG
przeznaczanych na działalność statutową które
w 2010r wyniosły ponad 24 tysiące PLN.
Szanowne Koleżanki i Koledzy! – delegaci na VI
KZD staną przed trudnym ale ważnym problemem
wymagającym PODJĘCIA świadomej decyzji co do
przyszłości naszego Związku.
Odpowiedź na pytanie „ Czy Związek nasz znajduje
się w okresie przełomu”? – gdyby padła, że „T A K”
wymagałoby to podjęcia określonych decyzji lub
upoważnić nowo wybrane władze statutowe do
ich podjęcia.
Podczas spotkań w Oddziałach spotkałem się wypowiedzią, że PRZEŁOM (kryzys) – to jak rewolucja
wprowadza chaos i jest trudno przewidywalny
ale to jednocześnie dobry czas do przeobrażeń.
Można bowiem zaproponować rozwiązania,
które w innej rzeczywistości byłyby trudne do
wprowadzenia.
Na ile z tej sentencji można by skorzystać pozostawiam Kolegom do decyzji.
Stąd też w programie obrad VI KZD zaplanowano
obok dyskusji ogólnej pracę w zespołach problemowych dla wypracowania i rozstrzygnięcia
najważniejszych problemów. Praca w grupach
powinna także pozwolić na swobodniejszą dyskusję oraz zabrać głos większej liczbie uczestników
zjazdu.
4
Ryngraf ZPS
Medal „ Za Zasługi Dla Związku Polskich Spadochroniarzy”
Problematyką pracy w grupach mogłyby być:
Grupa I – poprawki do statutu i projekt uchwały VI KZD - prowadzący J. TROJANOWSKI (k.501 746 845 )
Grupa II - struktura organizacyjna i funkcjonowanie związku w tym finansowanie działalności statutowej ,opłacalność składek oraz koszty utrzymania
Biura Krajowego - prowadzący W. IWAŃSKI (k.504 778 773 )
Grupa III- działalność sportowa i pro-obronna – prowadzący R. OLSZOWY
(k.666 056 575 )
Grupa IV – tradycje związkowe, działalność wydawnicza - wyróżnieniowa
i rekreacyjna J. GAZARKIEWICZ (k.502 743 623 )
Grupa V – działalność gospodarcza - prowadzący J. BĘBENEK (k. 502 292
584 )
Korzystnym mogłoby być aby uczestnicy i delegaci na zjazd potwierdzając
swoje uczestnictwo wskazali w jakiej grupie problemowej chcieliby pracować.
Cennym byłoby również zgłoszenie wcześniej do prowadzących pracę w grupach – przez chętnych – swoich sugestii , postulatów a nawet propozycji
konkretnych rozwiązań.
Szczegółowy program obrad zamieszczono w B.I. z grudnia 2010 r. a warianty możliwych rozwiązań dotyczących ww. problemów w BJ październik
2009 r., Spadochroniarz nr 56 (4) 2009 i 57 (1) 2010.
PREZES ZPS
Leszek CHYŁA
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia związku
Nie sposób w jednym, dwóch artykułach
wyrazić wszystko to, co by się chciało
i odpowiedzieć w sposób wyczerpujący
na chociażby kilka pytań zadanych na
łamach „Spadochroniarza” dot. działalności ZPS. Spróbuję tylko zasugerować
swój punkt widzenia na niektóre z nich.
Merytoryczna dyskusja w zainicjowanym
obszarze działalności związkowej jest ze
wszech miar nie tylko wskazana ale konieczna. ZPS będąc jednym z tych stowarzyszeń, które odczuwają ogólnoeuropejski kryzys gospodarczy oraz niekorzystną
konkurencję dla spółek związkowych,
znalazł się w swojej działalności na ostrym
zakręcie. My członkowie, swoim doświadczeniem, inicjatywą musimy wyprowadzić
Związek na prostą wznoszącą. Niechaj VI
Zjazd będzie trampoliną dla działalności
St. Kulesz (w środku) po skoku 18.06 2009 r., z lewej Cezary Subieta,
po prawej Jerzy Płomowski
APEL do DELEGATÓW
i zainteresowanych uczestników obradami VI Krajowego Zjazdu Związku
Polskich Spadochroniarzy
w Związku, a nowo wybrane władze
swoją skuteczną pracą zrealizują jego
uchwały twórczo.
Dziedzina SPADOCHRONIARSTWO,
w której doznania nie mają porównywalnych odczuć w jakiejkolwiek innej,
wymaga szczególnego zaangażowania
i profesjonalizmu, zwłaszcza wśród
tych, którzy podejmą odpowiedzialność
w jej kierowaniu. Spadochroniarz, to
człowiek o niepowtarzalnych cechach
w odwadze, o perfekcyjnej umiejętności
swoich zachowań w bezmiarze głębi
przestworzy atmosfery okołoziemskiej.
To „ptak” w ludzkiej postaci, który potrafi
w pełni bezpiecznie wykonać skok ze spadochronem, wzrokiem ogarnąć piękno
swojej „matki” Ziemi, a po bezpiecznym
wylądowaniu stwierdzić: Jestem jednym
z tych niewielu, którzy przeżyli to czego
inni nigdy nie doznali i nie doznają, chyba
że zdecydują się na ten pierwszy RAZ lub
powtórzą ten kolejny raz, tak jak to zrobił
autor artykułu w dniu 18.06.2009 roku.
Kiedy to wraz ze wspaniałym instruktorem Czarkiem Subietą podczas I Podlaskiego Festiwalu Spadochronowego
w Białymstoku, wykonał skok z wysokości
4000 metrów z 50 sekundowym opóźnie-
1/2011
niem otwarcia spadochronu z samolotu
CASA – 100. Dodam konkludując, wiek
72 lata jak się okazało nie był przeszkodą.
Trzeba tylko bardzo chcieć no i ukochać
spadochroniarstwo a można w zamian
otrzymać trudne do opisania niesamowite
odczucia. I jeszcze jedno! Po skoku ubywa
lat. W moim przypadku ubyło 20. Zachęcam starszą generację. Przekonajcie się.
A teraz o magii słów w zakresie kierowania Związkiem. Stymulatorami umożliwiającymi i wspomagającymi skakanie
w pierwszej kolejności są, będą delegaci
na ZJAZD. Uprzednio jednak zwracam
się do wszystkich członków powołanych
KOMISJI, ZESPOŁÓW na okoliczność
przygotowania Zjazdu. Otóż skoro dane
Wam jest pracować w tych zespołach,
to skoncentrujcie i zestawcie swoje
myśli w projektach (przede wszystkim
UCHWAŁ) i tekstach wystąpień tak aby
były spójne i znalazły trwałe odbicie
w Statucie Związku. W sposób komunikatywny, czytelny, niech stanowią
łatwe i skuteczne narzędzia w realizacji
zamierzeń przez władze w każdej strukturze związkowej. Ażeby cele na nowo
zmodyfikowane dostosowane były do
rzeczywistości, możliwości finansowych
i gospodarczych naszych Spółek. Po
to aby osiągnąć skutek zamierzonego
działania należy jednoznacznie określić
tą działalność . Postuluję zatem niektóre
zapisy zawarte np. w par. 8. ust 1. i 2.
i innych Statutu przeredagować, sformułować od nowa bądź całkowicie wykreślić.
Zbliża się nieuchronny końcowy etap
kadencyjności władz naczelnych Związku.
Na miarę swoich skromnych możliwości
ZG ZPS, Zarządy Oddz. I Kół starały się
realizować zalecenia V Zjazdu i wprowadzać możliwe nowatorskie zmiany
zarówno w strukturach organizacyjnych
jak i w zarządzaniu. Jednak mimo wszystko rozpędzony rozwój prawie w każdej
dziedzinie naszego życia społecznego nie
ominął i Nas spadochroniarzy. Okazało
się, że obowiązujący program działalności
związkowej w niektórych jego segmentach jest już przestarzały. Uważam, że
należy m.in. koniecznie określić warunki,
które powinni spełniać kandydaci do
władz Centralnych Związku. Wiadomo że
każdy delegat ma prawo być wybranym
i wybierać, ale ustalmy przed wyborami
komu w miarę obiektywnie zamierzamy
powierzyć ten mandat zaufania. Zastanówmy się czy ten i ów posiada wystar-
5
Z życia związku
czającą wiedzę, doświadczenie? Czy posiada na tyle
sił witalnych i fizycznych oraz czasu wolnego ażeby
sprostać w pokładanej wobec jego osoby nadziei, że
wywiąże się z nałożonych obowiązków? Odstąpmy
od partykularyzmu regionalnego, od źle rozumianego
koleżeństwa, od niezdrowych ambicji. Wyeliminujmy
przypadkowość. Skończmy z TĄ zgodą, z tym TAK, które w niczym nie potwierdza chociażby w/w kryteriów,
a spróbujmy pokierować się niepodważalnym obiektywizmem w imię dobra (już z 20-letnią przeszłością)
tak elitarnego związku jakim jest ZPS.
Wreszcie pozostali 60-latkowie (i powyżej). Ci mają
poza sobą już prawie wszystko. Ale są ambitni i zgodnie z teorią (Dr Deepaka Chopra w publikacji „Zatrzymaj Czas”), chcą nadal się rozwijać i usiłują zatrzymać,
a na pewno opóźnić proces starzenia. Są ONI gotowi
pracować dla idei Związku nie licząc czasu wolnego.
Poczucie dalszego spełnienia w tej nowej roli trzyma
ich przy wystarczającym zdrowiu. Uważają póki co,
że ich ciało jest poza wiekiem, a umysł funkcjonuje
całkiem twórczo poza czasem. Utożsamianie się z tą
rzeczywistością odsuwa na pewno wyżej wspomniany
Pasja do
spadochroniarstwa
łączy wszystkie
pokolenia członków
naszego Związku.
Historia i wypracowane tradycje
w działalności związkowej minionego 20-lecia, skłaniają do
wyodrębnienia z uwagi na wiek
grup związkowców o charakterystycznych dla nich cechach. Podział
St. Kulesz w otoczeniu młodych adeptów spadochroniarstwa
ten zauważam w zasadniczo trzech
grupach wiekowych.
Są to 20, 40, 60-latkowie i powyżej. Każda z tych grup ma i będzie
miała inne oczekiwania z przynależności do Związku, proces. A zatem jeżeli przyjmiemy taką argumentację
do władz lokalnych, a jeszcze inne do władz Cen- dla tej grupy, to są i będą ONI optymalnymi kandydatralnych. Dlaczego i po co taki podział ? Otóż ten tami (do władz Centralnych i po części oddziałowych)
paradygmat wiekowy będzie miał kapitalne znaczenie pod względem efektywności w działaniu na rzecz
w doborze kandydatów oraz ich wyborze do władz Związku. Szkopuł w tym ażeby nieco wcześniej znaleźć
centralnych. Zanalizujmy powyższy podział w kilku takowych kandydatów, na chłodno przemyśleć zamysł,
no i zapytać: Czy chcą podjąć tą misję?, a dopiero
tylko zdaniach.
20-latek wyrósł już w Związku. Interesować go będzie potem zgłaszać ich kandydatury z Sali, czy też w inny
przede wszystkim skakanie. Pyta i będzie pytał ? A co sposób np. tak jak proponuje BK.
„ JA” będę miał z przynależności do Związku? Jakie Reasumując, wiemy już, że należałoby dobrze przykorzyści? Czytając STATUT będzie usiłował ich odna- gotować się do Zjazdu m.in. poprzez:
leżć w zapisie stanowiącym jego prawa, przywileje, – wypracowanie projektów zmian w obowiązującym
obowiązki. Wszystko to zapewne w sposób treściwie prawie wewnętrznym Z.P.S. dostosowując do wymoskondensowane znajdzie swoje odzwierciedlenie gów otaczającej Nas rzeczywistości,
w wyartykułowanych CELACH poprzez realizację za- – uściślić kryteria, warunki do spełnienia dla kandydadań. Ten statutowy zapis na samym wstępie będzie tów do władz Centralnych przez BK w porozumieniu
przyciągał uwagę wszystkich potencjalnych kandyda- z Zarządami Oddziałów,
– wyartykułować i wprowadzić poprzez prawo wetów i członków Związku.
40-latek jest zainteresowany ponad wszystko kontynu- wnętrzne, na nowo sformułowany zapis korzyści
acją swojej kariery zawodowej i zapewnieniem chleba z tytułu przynależności do Związku i jednoznacznie
rodzinie. Jeżeli już to może „ZNACZEK Związkowca dla władz w poszczególnych strukturach Związku
i ewentualnie „wizytówka” z wyeksponowaną funkcją oraz obowiązki,
we władzach. A praca SPOŁECZNA w Związku daleko, – wybór PREZESA Związku powierzyć delegatom.
daleko. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu. Chro- Natomiast jak znaleźć środki na realizację celów, ewenniczny brak czasu. Zaraz spotka mnie ogromne być tualne korzyści (określić te korzyści) dla ww, jest to
może oburzenie tego grona, że to wcale nieprawda. problem wymagający merytorycznej dyskusji, dobrze
I dobrze. To oburzenie, jeżeli TAK – zaowocuje po przygotowanej narady tylko w tym celu.
wyborach
Stanisław Kulesz
6
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia związku
Delegacja ZPS przed GNŻ: od lewej: gen. dyw. Z. Zieleniewski prezes I Oddziału,
J. Gazarkiewicz, wiceprezes I Oddziału J. Ziemiecki, płk S. Boczkowski
pierwsze weszły do zburzonej stolicy łamiąc opór
grup osłonowych 9 Armii niemieckiej. O godz.
14.00 Warszawa była wolna.
Uroczystości w dniu 17.01.2011 r. rozpoczęły
się odegraniem hymnu państwowego i zmianą
posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Następnie delegacje w liczbie 42
złożyły wieńce i wiązanki kwiatów, w tym delegacja ZPS, po czy dokonywały wpisu do „Księgi
Pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza”. Po
złożeniu wieńców sygnalista odegrał sygnał „ŚPIJ
KOLEGO”, po którym orkiestra wykonała utwór
okolicznościowy „WARSZAWIANKA”.
66 rocznica
zakończenia walk o Warszawę
Główne uroczystości odbyły się 17.01. 2011 r o godz. 12.00 przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
Należy podkreślić bardzo liczny udział w uroczystościach osób znanych w Państwie, m.in. Szefa
Kancelarii Prezydenta RP. Jacka Michałowskiego.
Podsekretarza MON - Zbigniewa Kłosowicza,
Kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób
Represjonowanych - Stanisława Ciechanowskiego, Prokuratora IPN – Marka Sosnowskiego,
Generałów WP: Wiesława Grudzińskiego, Janusza
Bronowicza, Sławomira Dygnatowskiego, Wojewody Mazowieckiego - Jacka Kozłowskiego,
oraz Radców lub Attache ambasad Federacji
Rosji, Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu, Delegacji
Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militarii na
czele z Przewodniczącym – gen. Zbigniewem
Ściborem-Rylskim. Największą grupę stanowili
weterani z gen. dyw. Zbigniewem Zieleniewskim
oraz przedstawiciele związków i stowarzyszeń
kombatanckich, liczne poczty sztandarowe,
w tym pięknie się prezentujący sztandar I Oddziału ZPS, niesiony przez Zdzisława Wulkiewicza,
któremu towarzyszyła asysta w składzie Bernard
Brysiak i Waldemar Szwed. Sympatycznym
akcentem był w uroczystościach liczny udział
młodzieży szkolnej.
Narrator uroczystości, płk Lech Pietrzak przypomniał sytuację z przed 66 lat, kiedy Warszawa
była świeżą mogiłą i dymiącym rumowiskiem
oraz cmentarzem 20 tysięcy powstańców i 180
tysięcy cywilnych mieszkańców Stolicy. W mroźny
poranek 17 stycznia 1945 r. 14 i 16 pp z 6 DP jako
1/2011
Poczet sztandarowy I oddziału ZPS w składzie: od lewej B. Brysiak, Z. Wulkiewicz i W. Szwed
Uroczystości zakończyła defilada Kompanii Reprezentacyjnej i Orkiestry WP
oraz odprowadzenie pocztów sztandarowych.
Z dumą stwierdzam, hołd złożony poległym, zmarłym a także żyjącym
żołnierzom 1 Armii Wojska Polskiego, którzy w styczniu 1945 roku walczyli z Niemcami o Warszawę jest dla obecnego pokolenia jak najbardziej
potrzebny.
Jan Gazarkiewicz
foto: A. Nowacka
7
Z życia oddziałów
Powstanie Oddziału ZPS we Wrocławiu ma swój początek w inicjatywie grupy założycielskiej,
której spotkanie odbyło się w dniu
9 czerwca 1990 roku.
W skład grupy założycielskiej wchodzili:
1. Mikołaj Podlisiecki
2. Władysław Koźmiński
3. Jacek Szrek
4. Grzegorz Krawczyk
5. Krystyna Pączkowska
6. Piotr Żurawski
7. Ryszard Sobczak
8. Maciej Antkowiak
9. Mirosław Rapita
10. Ryszard Kuś
11. Marian Gmerek
12. Janusz Zalejski
Delegaci V Oddziału na V KZD ZPS
(od lewej: S. Czopor, W. Koźmiński, R. Olszowy
– Prezes Zarządu V Oddziału, M. Puchała, A. Buczkowski)
ZARYS 20-LETNIEJ HISTORII
V Oddziału ZPS – Wrocław
W wyniku tego spotkania dokonano
wyboru Zarządu w składzie:
1. ppłk (r) Mikołaj Podlisiecki – Prezes
2. płk Władysław Koźmiński
– Wiceprezes
3. ppłk Jacek Szrek – Sekretarz
Dnia 19 czerwca 1990 roku Zarząd
Główny ZPS uchwałą nr 5/90 zatwierdził
wniosek grupy inicjatywnej i powołał
V Oddział ZPS we Wrocławiu i zaakceptował pierwszy skład Zarządu Oddziału,
a 2 lipca 1990 roku został zatwierdzony
wniosek o powołanie oddziału przez
Wojewodę Wrocławskiego.
Od tego czasu miejscem urzędowania
członków Zarządu było pomieszczenie
biurowe udostępnione nieodpłatnie
przez przedsiębiorstwo prezesa Mikołaja
Podlisieckiego „Miko” w Radwanicach
k. Wrocławia przy ul Wrocławskiej 33.
Wrocław od lat był ważnym ośrodkiem
spadochronowym w skali kraju. Przez 40
lat prowadzone było szkolenie spadochronowe w Wyższej Szkole Oficerskiej
Wojsk Lądowych im. Tadeusza Kościuszki. Swoją owocną działalność prowadziła
sekcja spadochronowa Wojskowego
Klubu Sportowego „Śląsk-Wrocław,
z której wywodzili się znakomici polscy
8
Mistrzostwa ZPS w Skokach Spadochronowych na Celność Lądowania – 2005 Mirosławice k. Wrocławia
spadochroniarze, którzy teraz są członkami naszego oddziału. Sekcja spadochronowa Aeroklubu Wrocławskiego
znacząco zapisała się i nadal zapisuje się
w historii polskiego spadochroniarstwa
cywilnego. Od 1992 roku swoją 10 letnią
działalność prowadził Ośrodek Szkolenia
Spadochronowego Wojsk Lotniczych
i Obrony Powietrznej w Oleśnicy. Tak różnorodna działalność spadochronowa na
terenie Dolnego Śląska spowodowała, że
w krótkim czasie V Oddział liczył ponad
350 członków.
Dobra kondycja finansowa spółki „Komandos-Wrocław” skutkowała regu-
larnymi wpłatami należnej dywidendy.
Posiadane środki finansowe pozwalały
Zarządowi Oddziału realizować ambitne
plany. Regularnie organizowano spotkania integracyjne przy ognisku niekiedy
połączone z zawodami strzeleckimi
przy wydatnej współpracy z Wyższą
Szkołą Oficerską a także organizowano
wyjazdy na pokazy lotnicze, a ostatnio
rejs statkiem po Odrze. Starano się
również na miarę posiadanych środków
finansowych udzielać pomocy będącym
w trudnej sytuacji spadochroniarzom.
Oddział włączał się w różne przedsięwzięcia organizowane na terenie
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia oddziałów
spadochronów D-5 i Z-5 i braku środków
na remonty oraz zakupy sprzętu Zarząd
postanowił o zakończeniu działalności
Ośrodka do końca 2010 roku.
W strukturze naszego oddziału od 2004
roku działa Koło Śląsko-Łużyckie w Bolesławcu, które liczy 16 członków a od
2009 Koło w Żaganiu, w którego skład
wchodzi 36 członków.
Do najbardziej zasłużonych działaczy
naszego oddziału należą kol. Mikołaj
Podlsiecki, który pełnił obowiązki Prezesa
oddziału przez 16 lat. Również przez taki
sam okres czasu kol. Jacek Szrek pełnił
obowiązki Sekretarza, czym szczególnie
zasłużył sobie na uznanie naszych członków. Do zasłużonych działaczy V oddziału należy zaliczyć koleżanki Krystynę
Pączkowską i Renatę Gładysz–Krzywak
Medal Za Zasługi Dla ZPS dla Jacka Szreka
Wrocławia, między innymi pomagając
finansowo przy organizacji międzynarodowych zawodów spadochronowych
o „Błękitną Wstęgę Odry” organizowanych przez Aeroklub Wrocławski.
Od 2000 roku dzięki wysiłkowi kol.
Wojtka Soleżyńskiego wielokrotnego
reprezentanta Polski i szanowanego
instruktora spadochronowego, cywilnego i wojskowego jest redagowany
i rozprowadzany Biuletyn V Oddziału,
który dokumentuje działalność naszego
środowiska, między innymi przedstawia sylwetki znanych spadochroniarzy.
Poważnym przedsięwzięciem oddziału
było zorganizowanie – dwukrotnie
Mistrzostw ZPS w celności lądowania
w latach 2000 i 2005 które zostały
wysoko ocenione przez przedstawicieli
Zarządu Głównego.
Kolejnym bardzo ważnym wydarzeniem
było wręczenie sztandaru Oddziału
podczas podniosłej uroczystości w dniu
17 maja 2003 roku na dziedzińcu średniowiecznego Arsenału we Wrocławiu.
Ceremonii asystowała Kompania Reprezentacyjna i orkiestra Śląskiego Okręgu
Wojskowego przy udziale dostojnych
gości i licznie zgromadzonych członkach oddziału. Na zakończenie części
oficjalnej odbył się pokaz walki średniowiecznych rycerzy i wystrzał z hakownicy
Bractwa Kurkowego.
W październiku 2004 roku uchwałą
nr 8/10/04 ZG ZPS w strukturze naszego
oddziału powołano Ośrodek Szkolenia
1/2011
Spotkanie integracyjne na Rakowie (dawne zrzutowisko)
Spadochronowego z filią w Pile, którego Dyrektorem został kol. Władysław
Koźmiński a Kierownikiem Szkolenia
kol. Sławomir Pomietlak. Głównym rodzajem szkolenia w ośrodku były skoki
na spadochronach desantowych typu
D-5, które wykonywano między innymi
na lotniskach Aeroklubu Wrocławskiego
i Dolnośląskiego. Szczególnie zainteresowanie przeszkoleniem na tego typie
spadochronie wykazały grupy skoczków
wojskowych zrzeszonych w stowarzyszeniu „Airborne” między innymi z USA,
Niemiec, Holandii i Szwecji. Rozpoczęcie
szkoleń wymogło zarejestrowania działalności gospodarczej w KRS, co z kolei
znacząco zwiększyło zakres obowiązków
zarządu V oddziału. Niestety z powodu
zakończenia resursu eksploatacyjnego
oraz kolegów Władysława Koźmińskiego, Janusza Łykowskiego, Macieja
Antkowiaka, Mirosława Marcinkiewicza,
Stanisława Czopora, Jana Staniuchę, Jerzego Kowalskiego, Jacka Brzezińskiego
i Ryszarda Olszowego.
W 2002 roku rozformowano Ośrodek
w Oleśnicy a w 2008 zakończono szkolenie spadochronowe WSO WLąd. Jest
to bardzo duże osłabienie potencjału
spadochronowego na naszym terenie
i dlatego dalsza aktywna działalność
V Oddziału powinna służyć umacnianiu
więzi naszego środowiska i kultywowaniu pamięci o spadochronowych dokonaniach naszych członków.
Prezes V Oddziału ZPS
Ryszard Olszowy
9
Z życia oddziałów
VII ODDZIAŁU ZPS – Katowice – rocznicowe xx lat
Uważny czytelnik magazynu spadochroniarzy polskich co raz dowiaduje się o mających miejsce uroczystych
spotkaniach. Tym razem w kolejności powstania takie święto obchodzili członkowie i sympatycy śląsko-dąbrowskiego Oddziału Katowice.
Dla przypomnienia – 13 października
1990 roku na katowickim lotnisku Muchowiec, 17 osób zawiązało VII Oddział.
Animatorem przedsięwzięcia był kolega
Kazimierz Stępniewski i zarazem jego
I-szy Prezes Zarządu, wespół z weteranem spod Arnhem, śp. Tadeuszem
Cichoniem. Człowiekiem o bogatej żołnierskiej historii 1 SBS i osobą na trwale
zapisaną w próbę scalenia dwóch związków spadochroniarzy. Tego na obczyźnie
w Anglii, z tym zrodzonym w 1989 roku
w Warszawie.
Świętowanie tradycyjnie odbyło się
w „Konik Klubie”, co prawda z miesięcznym opóźnieniem, ale w radosnej,
wręcz rodzinnej atmosferze w grupie od
lat sobie bliskich przyjaciół, „spod czaszy
spadochronu”. Oddział był od momentu ukonstytuowania nieco specyficzny.
Po wręczeniu medalu „Za Zasługi dla ZPS” – od prawej: prezes Oddziału M. Brytan, K.Stępniewski,
i J. Isielenis
Damian DANIEL, fotokronikarz Oddziału, rezerwista 62 kspecj.
Zgrupował już po trzech miesiącach
przeszło setkę osób z wielu środowisk.
Była grupa blisko 20 weteranów 1 SBS
z arcyciekawymi biografiami dojścia do
brygady. Ale najliczniej reprezentowani
10
byli ówcześni członkowie Aeroklubu
śląskiego. Mistrzowie zawodów spadochronowych szczebla krajowego
i międzynarodowego, że wspomnę
o Stanisławie Nawracie, Józefie Bugaju,
Andrzeju Gemza, Henryku Sowadzie.
Nieliczną, ale zwartą grupą byli rezerwiści pododdziałów specjalnych, do
tej pory trzymający się krzepko i z młodzieńczą fantazją dodają zawsze uroku
naszym co rok spotkaniom.
Scenariusz Święta opracowany w duecie
– Prezes M. Brytan i Sekretarz A. Puchalski to prezentacja osiągnięć i wpadek
organizacyjnych XX-lecia, który to materiał w formie pisemnej otrzymali wszyscy
członkowie. Przybyłych na uroczystość
jak zwykle witał Prezes i wraz z uściskiem dłoni każdemu wręczał zestaw
upominkowy oraz zachęcał do „stolika”
skarbnika. Program spotkania to długa
lista wręczanych wyróżnień – dyplomów
i okolicznościowych adresów. Były też
rokrocznie na ten czas wydawane kalendarze Oddziału Katowice, cieszące
kolekcjonerów i drukowane przez harcerzy z chorągwi im. St. Sosabowskiego
z Gliwic. Ale zasadniczą niespodzianką
było serdeczne uhonorowanie medalem
„Za zasługi dla Związku Polskich Spadochroniarzy” przyznanych przez ZG ZPS,
kolegów: Kazimierza Stępniewskiego,
pierwszego Prezesa i Jana Isielenisa
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia oddziałów
Prezesa Koła Środowiskowego ZPS przy
Aeroklubie Gliwice. Otrzymali je z racji
niekwestionowanych zasług dla Związku
przy gromkiej owacji zebranych. Następnie wręczono wszystkim uczestnikom
wybity na tą okazję „Medal XX-lecia
Oddziału ZPS Katowice” umieszczony
w specjalnym etui. Zarząd Oddziału dał
również wyraz szczególnej podzięce
kelnerska pod wodzą niezastąpionego
Zbyszka Konika. Podano śląskie potrawy, jak każe odświętny zwyczaj w tym
regionie. Z napoi i wszelakich trunków,
Paniom proponowano czerwone wino
hiszpańskie, panowie delektowali się
chmielowymi płynami oraz rodzimej
produkcji nalewkami, które znacznie
wpływały na tempo i dynamikę odświęt-
„Stolik” poborcy składek, składki przyjmuje Sylwester KMIECIK, wpłatę dokonuje Danuta
POLEWSKA(przeszło 1000 skoków)
naszemu od lat przyjacielowi z Wisły,
Piotrowi Wybrańcowi poprzez wręczenie
„Dyplomu Uznania” za wkład w historię
spadochroniarstwa i losów byłych żołnierzy – weteranów 1 SBS pochodzących ze
Śląska, po 1945 roku.
Tradycyjnie katowickie spotkania, a tym
bardziej jubileuszowe, zawsze na koniec
oddajemy w ręce nowo wstępującym
do Oddziału. Tym razem wysłuchaliśmy „spowiedzi” kolegów – Dariusza
Makowskiego z Częstochowy i Adama
Stawowego z Katowic. Burzą oklasków,
inicjujących wstąpienie ich do Związku,
przyjęliśmy ciekawe ich relacje zetknięcia się ze spadochronem. Legitymacje
wręczał senior Oddziału, kolega Franciszek Gardawski, weteran 1 SBS z Łazisk
Górnych, wręczając każdemu znaczek
związkowy, na który z utęsknieniem
tego momentu, czekali. Bo dopiero ten
znaczek, rysunkiem i barwą szczególny,
nobilitował ich do grona spadochroniarskiej rodziny.
Zakończyła się tym samym feta dla
ducha. Mistrz ceremonii, Prezes Marian,
dał sygnał do biesiady. Ruszyła obsługa
1/2011
Jan STRZAŁKOWSKI weteran
spadochroniarski z Albumem 20 –lecia
ZPS, członek gliwickiego koła ZPS
nych rozmów. A tematów z XX-lecia było
sporo, a i tych, o których czas pomyśleć
już teraz, gdyż niebawem czas wyborów
władz kolejnej kadencji w katowickim
oddziale i delegatów na VI Krajowy Zjazd
ZPS, w czerwcu 2011 roku. Piszący te
słowa, pilnie wsłuchiwał się w ton i treść
rozmów, zgrabnie krążąc wśród biesiadników. Skrzętnie odnotowując pragnienia i cele dla kolejnej ekipy zarządzającej
katowickim oddziałem, którą to w marcu
wybiorą nasi członkowie. I marzy się
prezesowi w skrytości, oddać w trzecie
dziesięciolecie w nie gorsze ręce, batutę kierowania Oddziałem, zgodnie
z wieszcza zawołaniem, „Młodości! ty
nad poziomy wylatuj”. Na koniec relacji
musimy zaznaczyć, jak zawsze wielką
pracowitość kolegi Damiana Daniela,
od szeregu lat fotokronikarza naszych
spotkań. Tych wielkich uroczystych i tych
gdzie odbywamy robocze kwartalne
debaty. Jest w tym szybki, sprawny i niezastąpiony. Dziękujemy Ci Damianie.
do druku podał:
Marian Brytan – prezes Oddziału
w fotografie wzbogacił:
Damian Daniel
Krzysztof ZOCŁOŃSKI z medalem „XX-lecia
Oddziału ZPS Katowice i nagrodą książkową,
Jana Cierniaka „Cena odwagi”
11
Z życia oddziałów
Inicjatywę powołania Oddziału Związku
Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie w dniu 4.11.1991 podjęło trzech
oficerów spadochroniarzy: płk. dypl.
Włodzimierz Husak, płk. dypl. Kazimierz
Sabaj, ppłk. dypl. w st. spocz. Andrzej
Stroiński. Te działania popiera dalszych
15 spadochroniarzy.
Grupa inicjatywna złożona z 18 spadochroniarzy wystosowuje pismo w dniu
10.11.1991r. do Zarządu Głównego
w Warszawie, o utworzenie Oddziału
ZPS w Rzeszowie.
Uchwałą Zarządu Głównego w Warszawie Nr. 7/91 w dniu 15.11.1991
powołano XVI Oddział Związku Polskich
Spadochroniarzy w Rzeszowie.
W dniu 4.12.1991. odbyło się nadzwyczajne zebranie założycielskie. W trakcie
zebrania wybrano władze:
„Dobra dusza” XVI Oddziału
– Bogusław Marszałek
20-LECIE ZWIĄZKU
POLSKICH SPADOCHRONIARZY
XVI Oddział w Rzeszowie
•Prezes: Krzysztof Dec,
•Wiceprezes: Andrzej Stroiński,
•Skarbnik: Mirosław Rozmus,
•Członkowie zarządu: Jerzy Pakosz,
Stanisław Szimianek.
W listopadzie 1991 roku powołano
w Rzeszowie profesjonalną, szkoleniowo-ochronną Agencję ,,KOMANDOS”
Związku Polskich Spadochroniarzy.
Dyrektorem oddziału został Włodzimierz Husak . Pierwszym ochranianym
obiektem przez Agencję ,, Komandos”
był salon handlowy firmy ,,Mercedes
Benz”.
XVI Oddział ZPS w Rzeszowie angażował się też w pomoc finansową dla spadochroniarzy którzy ulegli wypadkom.
Takiej pomocy między innymi udzielili,
wpłacając na konto zebrane pieniądze
spadochroniarce z Aeroklubu Wrocławskiego, która uległa wypadkowi podczas
wykonywania skoków spadochronowych w dniu 4 sierpnia 1991 roku.
W późniejszym okresie także udzielano
podobnej pomocy, lub występowano
do ZG ZPS o takie zapomogi losowe dla
poszkodowanych spadochroniarzy.
12
W dniu 13.08.1996. na Walnym Posiedzeniu XVI-go Oddziału ZPS przeprowadzono wybór nowego Prezesa którym
został kol. Bogusław Marszałek.
Nowy Prezes pracując jako instruktor
spadochronowy w Aeroklubie Rzeszowskim pozyskiwał nowych członków ZPS.
Co roku organizował obchody ,,Dnia
Spadochroniarza” – co młodzieży czynnie skaczącej pozwoliło zintegrować się
z pozostałymi członkami ZPS. W 1998
roku Oddział ZPS w Rzeszowie zakupił
spadochron dla swoich członków, była
to nowość w tamtych czasach – spadochron typu latające skrzydło w systemie
plecy-plecy PTH- 11 na czaszy którego
umieszczono logo sponsora, firmy
,,KOMANDOS”.
Na tym spadochronie skakało wielu
członków naszego oddziału, głównie
Leszek „CUMEL” Świerad, promując profesjonalną firmę ochrony osób i mienia
„Komandos” a także szczytne cele ZPS
na terenie Podkarpacia. Nowy sprzęt
przyczynił się również do podwyższenia
poziomu wyszkolenia i bezpieczeństwa
podczas wykonywania skoków.
Znakomity członek zarządu XVI Oddziału
Jerzy Noga przed skokiem
W dniach od 30 maja do 1 czerwca
2003 r. Związek Polskich Spadochroniarzy Oddział w Rzeszowie wraz z Aeroklubem Rzeszowskim zorganizował
VII Międzynarodowe Spadochronowe
Mistrzostwa Związku Polskich Spadochroniarzy w Celności Lądowania. Mi-
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia oddziałów
Bogusław Gargała – były trener
Narodowej Kadry Spadochroniarzy
Wacaw Czyż – wielokrotny reprezentant
Polski; Prezes Sekcji Spadochronowej
Aeroklubu Rzeszowskiego
Leszek „CUMEL” Świerad – Kazimierz Górski
polskiego padochroniarstwa
strzostwa rozegrane zostały na lotnisku
Rzeszów- Jasionka. Na zawodach byli
obecni członkowie Zarządu Głównego
ZPS z Prezesem Januarym Komańskim.
Przybyło wielu gości na czele z władzami
miasta i województwa, a także wielu
samorządowców z regionu.
Zawody są organizowane na wysokim
poziomie pod względem technicznym,
bezpieczeństwa jak i zabezpieczeniem
logistycznym. Wysoki poziom organi-
1/2011
zacji wszystkich zawodów spadochronowych, organizowanych w Rzeszowie,
zawdzięczamy przede wszystkim takim
osobom jak; Bogusław Marszałek, Zbigniew Tatara, Wacław Czyż, Jerzy Noga,
Patrycja Pankiewicz oraz pozostałym
członkom ZPS i Aeroklubu Rzeszowskiego, pogląd ten potwierdza po zawodach wielu zawodników, zaproszonych
gości i kibiców.
Od 2004 roku przy współpracy z Aeroklubem Rzeszowskim rozpoczął się nowy
cykl zawodów pod nazwą ,, Międzynarodowe Spadochronowe Mistrzostwa
Podkarpacia w Celności Lądowania”.
Zawody te są organizowane co roku na
lotnisku w Jasionce i integrują członków związku, pokazują w pozytywnym
świetle nasze stowarzyszenie na zewnątrz. Wielu ludzi dzięki zawodom
organizowanym w Rzeszowie pierwszy
raz usłyszało o Związku Polskich Spadochroniarzy.
W marcu 2007 roku, podczas Walnego Zjazdu dokonano wyboru nowych
władz XVI Oddziału Związku Polskich
Spadochroniarzy w Rzeszowie. Na
kadencję 2007–2011, został wybrany
nowy zarząd XVI-go Oddziału Związku
Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie
w składzie:
•Zbigniew Tatara – Prezes,
•Janusz Grabek – V-ce Prezes,
•Jerzy Noga – Skarbnik,
•Tomasz Drozd – Sekretarz,
•Bogusław Marszałek – Członek.
Organizacja imprez spadochronowych
nabrała nowego impetu. Zaczęto
wychodzić na zewnątrz. Formą propagowania spadochroniarstwa w terenie
są organizowane zawody spadochronowe w gminie Grodzisko Dolne. Przy
współudziale władz Gminy, rozgrywane
są corocznie zawody nad zalewem
,,Czyste”.
W 2008 roku zostały rozegrane już
V Międzynarodowe Spadochronowe
Mistrzostwa Podkarpacia w Celności
Lądowania organizowane wspólnie
z Aeroklubem Rzeszowskim i władzami
gminy Grodzisko Dolne, oraz dużym
zaangażowaniem pracowników i mieszkańców tej miejscowości. Współpraca
ta zaowocowała podjęciem decyzji
o budowie lądowiska i być może przeniesieniem się sekcji spadochronowej na
teren gminy Grodzisko Dolne. Związane
jest to również z rozbudową lotniska
w Jasionce, co ogranicza naszą działalność spadochronową.
Należy również dodać bardzo owocną
współpracę z 21 Brygadą Strzelców
Podhalańskich z którą podpisana została stosowna umowa. Organizacja
zawodów jest tylko częścią działalności
związku.
Związek dofinansował szkolenie spadochronowe dla młodzieży pochodzących
z ubogich rodzin. Utrzymywany jest
ścisły kontakt z przekształconym kołem
ZPS w Sanoku, z którego wyszły już
nowe zastępy spadochronowe.
Rozwija się też nasza współpraca z innymi oddziałami w kraju oraz z ośrodkami
poza granicami państwa, na Ukrainie,
Węgrzech, Czechach i Słowacji. Zapraszamy gości i zawodników zagranicznych, oraz bierzemy udział w organizowanych przez nich zawodach.
Oddział nasz wspiera zjazdy byłych
członków spadochronowej kadry Polski,
organizowane corocznie w różnych
miejscach kraju.
Zostało także złożone do realizacji
wystąpienie do Rady Miasta Rzeszowa,
o nadanie jednej z ulic nazwy,, Spadochroniarzy”, co w 2011 roku przy okazji
20-lecia powstania XVI Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie, byłoby uwieńczeniem naszej
spadochroniarskiej działalności.
Mam nadzieję że dalsze działanie naszego Oddziału będzie utrzymane na
dotychczasowym wysokim poziomie.
Na dzień dzisiejszy Oddział nasz liczy
172 członków.
Obecnie największym wyzwaniem, jest
organizacja IX Mistrzostw Europejskiej
Federacji Spadochronowej U.E.P. i XIII
Mistrzostw Związku Polskich Spadochroniarzy w Celności Lądowania, które
odbędą się w dniach 27–31.07.2011
roku na terenie Ośrodka Kształcenia
Lotniczego Rzeszów Jasionka.
Zapraszamy
Rok 2011 jest rokiem jubileuszu 20
lecia powstania w Rzeszowie XVI Oddziału ZPS, w związku z tym planujemy
w miesiącu wrześniu uroczyste obchody
naszego święta połączone z przypadającym również w tym roku 65 rocznicą
powstania Aeroklubu Rzeszowskiego.
Zbigniew Tatara
13
Z życia oddziałów
Ostatnia dekada 2010 roku dla
XVIII oddziału Ziemi Cieszyńskiej
obfitowała w wydarzenia oraz była
czasem intensywnej pracy na rzecz
oddziału i ich członków.
W pierwszych trzech dniach października zorganizowano wycieczkę autokarową na Kaszuby odwiedzając kolejno
Toruń, Gdańsk, Sopot i Szymbark, lecz
głównym celem była stolica Kaszub Kartuzy. Tam zostaliśmy bardzo serdecznie
przyjęci przez naszych przyjaciół , którzy
dysponują wspaniałą bazą hotelową,
w której nas goszczono, proponując
noclegi i wyżywienie oraz występy
propagatorów miejscowego folkloru.
Były to dni integracji nie tylko dwóch
Zarząd XVIII Oddziału ZPS w Cieszynie
XX lat XVIII Oddziału ZPS
w Cieszynie
skrajnych regionów Polski, ale także
członków naszego związku z Towarzystwem Miłośników Ziemi Goleszowskiej
sekcja Równia, z którym wspólnie zorganizowaliśmy tę wycieczkę.
Po dniach relaksu członkowie przystąpili
do organizacji prac związanych z adaptacją pomieszczenia na Biuro Zarządu
związku w budynku Domu Ludowego
,gdzie mieści się izba tradycji naszego
oddziału. Zaangażowanie kolegów
i postępujące prace budowlane dają
nadzieję, że z początkiem 2011 roku
będziemy mięli swoją siedzibę z prawdziwego zdarzenia.
W przededniu święta zmarłych odwiedziliśmy groby tych kolegów, którzy już od
nas odeszli składając wiązanki kwiatów
i zapalając symboliczne znicze.
Zarząd koordynując prace powoli przygotowywał się do zebrania sprawozdawczo
wyborczego i spotkania opłatkowego.
Zebranie to odbyło się 14 grudnia, na którym prezes Stanisław Kowalik przedstawił
sprawozdanie z działalności oddziału,
komisja rewizyjna podsumowała finanse, a członkowie jednogłośnie udzielili
absolutorium ustępującemu zarządowi.
Następnie przystąpiono do ponownych
wyborów. Zebranie postanowiło powołać pięcioosobowy zarząd i trzyosobową
komisję rewizyjną. Zebranie ,któremu
przewodniczył kol. Karol Lipowczan do14
konało wyborów, a po ukonstytuowaniu
się zarządu przewodniczący ogłosił jego
wyniki: kol. Stanisław Kowalik – prezes,
kol. Franciszek Konieczny – zastępca
prezesa, kol. Pysz Zbigniew – sekretarz,
kol. Mirosław Klimosz – skarbnik, kol.
Bogusław Moczała – członek.
Po krótkiej przerwie odbyło się spotkanie
opłatkowe ,w którym wzięły udział miejscowe władze w osobach wójt gminy
Goleszów pan Zbigniew Wacławik, wójt
elekt pan Krzysztof Glajcar, przewodniczący rady pan Dariusz Orawiec oraz
zaproszeni goście. Miłym akcentem tej
uroczystości oprócz życzeń świąteczno
noworocznych były podziękowania dla
aktywnych i zasłużonych dla związku
osób.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje pan
Zbigniew Wacławik ,który za przychylnośc
i pomoc na wniosek zarządu naszego oddziału został uhonorowany przez Zarząd
Główny medalem 20-lecia ZPS.
Dyplomami uznania Zarządu Głównego ZPS na wniosek Prezesa Oddziału
w podzięce za społeczny wkład pracy
i zaangażowanie w sprawy związku
zostali uhonorowani dotychczasowi
zastępcy kol.Franciszek Konieczny i kol.
Karol Lipowczan. Również aktywni
członkowie oddziału zostali obdarowani upominkami w postaci książek
z dedykacją.
Po oficjalnych wystąpieniach i podzieleniu się opłatkiem miło spędzono czas
częstując się przygotowanymi uprzednio
potrawami i wspominając wydarzenia
mijającego roku.
tekst i zdięcia Karol Lipowczan
Nie zapominamy w XVIII Oddziale o naszych poprzednikach
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia oddziałów
Wspólne zdjęcie uczestników uroczystości
Jubileusz Krakowskiego
Porozumienia
W dniu 16 października 2010 roku obchodzono uroczyście jubileusz 10-lecia powstania pierwszego
w Polsce organu związkowego pod nazwą „Porozumienie Związków i Stowarzyszeń Służb Mundurowych
Województwa Małopolskiego”.
Na wstępie należy przypomnieć, iż nowy organ
związkowy powołany został z inicjatywy Zarządu
Krakowskiego Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy i Wojewódzkiego Zarządu Związku
Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy
WP. Oficjalne powołanie i podpisanie porozumienia odbyło się w dniu 27 października 2000 roku.
Pierwsza nazwa miała brzmienie: „Porozumienie
Stowarzyszeń Żołnierskich i Weteranów Wojska
Polskiego oraz Resortu Spraw Wewnętrznych
RP Województwa Małopolskiego”. Głównymi
wykonawcami całokształtu przedsięwzięć organizacyjnych i rozwojowych Porozumienia, byli
członkowie II Oddziału ZPS koledzy: Stanisław
Balawender, Tadeusz Pieńkowski, Bogdan Mirek,
Jerzy Trojanowski i Zdzisław Kica, oraz członkowie
krakowskiej organizacji ZBŻZ i OR WP koledzy:
Stanisław Majsterek, Włodzimierz Wielogórski,
Bolesław Bojdak, Wilhelm Palarski, Zbigniew
Haba i Józef Brudnicki.Na pierwszym walnym
zebraniu sygnatariuszy Porozumienia z udziałem prezydiów wszystkich zainteresowanych
organizacji związkowych i stowarzyszeń z terenu
województwa, sprecyzowano cele, zadania,
uchwalono statut i wybrano zarząd w składzie:
płk w/s mgr Włodzimierz Wielogórski – przewod-
niczący, ppłk w/s Lech Zakrzewski – zastępca, ppłk
pilot w/s Stanisław Niedzwiecki – sekretarz oraz
8 członków w tym 6 oficerów w stanie spoczynku:
płk Bolesław Kozera, płk mgr Tadeusz Walosik, płk
dypl. Zdzisław Kica, mjr Władysław Głuszkowki,
płk pilot Józef Brudnicki, płk Stanisław Leśniak
i 2 panie: prezes Małopolskiego Stowarzyszenia
„ Rodzina Wojskowa” Wanda Słaboda i członek
tej organizacji Aleksandra Pięta. Na początku
w skład porozumienia wchodziło 8 organizacji
związkowych i stowarzyszeń, liczących razem
około 4,5 tysiąca członków.
Złożono kwiaty na grobie prezesa III kadencji
gen. bryg. M. Karusa
1/2011
15
Z życia oddziałów
Karusem (2004–2007). Od 2007 roku
Porozumieniem kieruje czwarty zarząd
na czele z przewodniczącym płk w/s
pilotem mgr inż. Czesławem Kurczyną,
wiceprzewodniczącym płk w/s Włodzimierzem Wielogórskim i sekretarzem mł.
insp. w/s Janem Fabiańskim. Obecnie
w skład Porozumienia wchodzi 11 związków i stowarzyszeń służb mundurowych,
liczących około 5 tysięcy członków.
Przed rozpoczęciem uroczystej akademii,
złożono wiązanki kwiatów na Grobie
Nieznanego Żołnierza w Krakowie oraz
na grobie prezesa III kadencji gen. bryg.
Mieczysława Karusa. Główną część
uroczystości przeprowadzono w salach
Występ zespołu muzycznego orkiestry garnizonu krakowskiego
Porozumienie realizując
cele i zadania statutowe,
szczyciło się pięknymi
sukcesami w pracy
społecznej na terenie
regionu krakowskiego
Główne cele ujęte w statucie dotyczyły: koordynacji wspólnych działań dla
obrony honoru i godności żołnierza
polskiego, troski o poprawę warunków
bytowych emerytów i rencistów służb
mundurowych oraz ich rodzin, a także
współdziałania wszystkich organizacji
związkowych i stowarzyszeń z terenu
województwa z organami administracji
publicznej i specjalnej w zakresie prowadzenia działań na rzecz krzewienia patriotyzmu oraz umacniania bezpieczeństwa i obronności państwa. Ustalono, iż
w tym przypadku przestrzegana będzie
także zasada odrębności prowadzenia
działań przez sygnatariuszy Porozumienia, zgodnie z ich własnymi statutami.
Już w pierwszych okresach działania,
Porozumienie realizując cele i zadania
statutowe, szczyciło się pięknymi sukcesami w pracy społecznej na terenie regionu krakowskiego. Corocznie zarządy
odbywały spotkania z czołowymi organami administracji publicznej i specjalnej
w tym: wojewodą Małopolskim, prezydentem miasta Krakowa, dowódcą
2 Korpusu Zmechanizowanego, szefem
Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego,
komendantem wojewódzkim Policji
i Straży Pożarnej, dyrektorem Narodo16
wego Funduszu Zdrowia, komendantem
5 Wojskowego Szpitala Klinicznego oraz
dyrektorem Wojskowego Biura Emerytalnego. Na spotkaniach prezentowany był
aktualny stan i potrzeby poszczególnych
środowisk związkowych, przedstawiano
zamierzenia dotyczące realizacji planowanych przedsięwzięć zarówno przez
całe Porozumienie jak i jego sygnatariuszy, a także ustalano możliwości udzielania im ewentualnej pomocy ze strony
określonych organów administracji
publicznej i specjalnej. W każdym przypadku, widoczne było pełne zrozumienie
naszych potrzeb i deklaracja współpracy
oraz pomocy w realizacji planowanych
zamierzeń organizacyjnych. Skutecznie
koordynowano z udziałem sygnatariuszy organizowanie patriotycznych
obchodów świąt państwowych, rocznicowych i innych na terenie regionu krakowskiego. Na szczególne podkreślenie
zasługuje bardzo dobrze układająca się
współpraca z szefem WSzW płk dypl.
Krzysztofem Kondratem, prezydentem
m. Krakowa prof. Jackiem Majchrowkim i kolejnymi dowódcami 6 Brygady
Desantowo-Szturmowej, a poprzednio,
także z byłym komendantem wojewódzkim Policji nadinspektorem Andrzejem
Woźniakiem i byłym komendantem
Państwowej Straży Pożarnej bryg. inż.
Sewerynem Dyją.
Działalnością Porozumienia kierowały
zarządy z kolejnymi prezesami – oficerami w stanie spoczynku: płk mgr
Włodzimierzem Wielogórskim (2000–
2002), płk mgr Tadeuszem Walosikiem
(2002–2004), i gen bryg. Mieczysławem
Wręczenie medali przez prezesa
płk. pil. mgr. inż. Czesława Kurczynę
Wojskowego Ośrodka Kultury 2 Korpusu Zmechanizowanego. Uczestniczyli
w niej inicjatorzy powstania nowej organizacji związkowej, pierwszy zespół
organizacyjny, kolejne składy osobowe
zarządów i wyróżniający się członkowie Porozumienia. Po powitaniu gości,
wśród których byli przedstawiciele administracji publicznej, specjalnej i jednostek
garnizonu krakowskiego, prezes kol.
Czesław Kurczyna zaprezentował w wygłoszonym referacie okolicznościowym
10 letni okres działania nowego organu
związkowego w Krakowie. Uwypuklił
w nim szczególnie zasługi kolegów,
którzy wyróżnili się w pracach organizacyjnych i całokształcie działalności
związkowej. W kolejnej części programu,
wręczono dla wszystkich uczestników
specjalne, okolicznościowe medale i dyplomy uznania. Wśród wyróżnionych byli
także nasi członkowie Związku Polskich
Spadochroniarzy i Związku Żołnierzy
Wojska Polskiego koledzy : Jerzy Wójcik,
Włodzimierz Wielogórski, Stanisław Balawender, Tadeusz Pieńkowski, Bolesław
Bojdak, Stanisław Majsterek, Zdzisław
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia oddziałów
Kica, Adam Strzałba, Wilhelm Palarski
i Jerzy Wiak.
Jubileuszową uroczystość Porozumienia,
uświetnił występ zespołu muzycznego
wojskowej orkiestry garnizonu krakowskiego. Wśród wykonanych utworów
muzycznych, szczególnie entuzjastycznie przyjmowano i oklaskiwano prezentowane piękne wiązanki pieśni żołnierskich. Po części oficjalnej i artystycznej,
wszyscy uczestnicy mieli możliwość
dalszej dyskusji i wymiany poglądów,
podczas spożywania wspaniałych potraw i płynów, na atrakcyjnie przygotowanym uroczystym podwieczorku.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Służb Mundurowych
województwa małopolskiego
Zdzisław Kica
foto: arch. Porozumienia
Jak zwykle, tą piękną świąteczno-noworoczną uroczystość przeprowadzono
w salach Wojskowego Ośrodka Kultury
2 Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie. W największym pomieszczeniu
ustawiono ogromny stół, na którym
znalazły się różnorodne wigilijne i świąteczne potrawy oraz płyny, (uzupełniane
później daniami gorącymi) przygotowane tym razem przez zewnętrzną firmę
gastronomiczną z uwagi na fakt, iż
w dalszym ciągu – nie wiadomo dlaczego – nieczynne jest garnizonowe kasyno
ośrodka. Specyficzny, świąteczny nastrój
uzupełniały przybrane i oświetlone
kolorowymi lampkami choinki oraz podkład muzyczny z zestawu tradycyjnych
polskich kolęd.
Widoczna, serdeczna i wieczna przyjaźń, ukształtowana pod czaszą spadochronu
ŚWIĄTECZNO-NOWOROCZNE
spotkanie w Krakowie
Wyjątkowo uroczyście, w podniosłym i pełnym refleksji nastroju, z udziałem członków Krakowskiego Oddziału
Związku Polskich Spadochroniarzy oraz zaproszonych gości, przeprowadzono w dniu 15 grudnia 2010 roku
kolejne spadochroniarskie, świąteczno – noworoczne spotkanie.
Spotkanie prowadził osobiście prezes
Krakowskiego Oddziału kol. Jerzy Trojanowski. Punktualnie o wyznaczonej
godzinie dokonał otwarcia uroczystego
spotkania, powitał członków Oddziału
i zaproszonych gości, wśród których byli
przedstawiciele administracji publicznej
i specjalnej Krakowa, jednostek wojskowych, prezesi różnych stowarzyszeń
1/2011
i związków służb mundurowych oraz
instytucji i zakładów pracy. W następnej kolejności dokonał krótkiego podsumowania działalności związkowej
w minionym roku. Podkreślił, iż bogate
i wszechstronne osiągnięcia Krakowskiego Oddziału zostały szeroko omówione
na walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym przeprowadzonym
w 2010 roku. Zwrócił jednak uwagę
na modelową współpracę z 6 Brygadą
Powietrznodesantową oraz z organami
administracji publicznej Krakowa, jako
ważnych czynników warunkujących realizację zadań społecznych i patriotyczno-obronnych, a także na systematyczny
wzrost naszej krakowskiej organizacji,
która liczy obecnie ponad 760 członków
17
Z życia oddziałów
i stale się powiększa. Zaakcentował również, iż piękne dotychczasowe osiągnięcia w działalności związkowej, są wynikiem bardzo dobrej pracy poprzednich
zarządów, kierowanych przez niezwykle
prężnego prezesa pięciu minionych kadencji, kol. Stanisława Balawendera.
W drugiej części wystąpienia, sprecyzował główne zamierzenia planowane do
realizacji w 2011 roku. Oprócz bieżącej,
statutowej działalności związkowej, za
najważniejsze uznał: przygotowanie
wizyty delegacji Niemieckiego Związku
Spadochroniarzy (BDF), organizację
(wspólnie z 6 BPD i prezydentem miasta
Krakowa) zawodów spadochronowych,
współudział w organizacji XXI Kongresu
Europejskiej Federacji Spadochroniarzy
(UEP) w Krakowie oraz otwarcie – wzorem innych oddziałów – „Strony Internetowej II Oddziału ZPS”. Tu zaznaczył,
iż otwarcie tej strony, będzie ważnym
elementem związanym z popularyzacją
całokształtu działalności związkowej
krakowskiej organizacji, nie tylko jak
obecnie w prasie związkowej i regionalnej, ale także na szerokim, ogólnopolskim forum. W tym przypadku, nasz
Oddział ma dużo do zaprezentowania
szczególnie w zakresie: działalności
patriotyczno-obronnej i społecznej przy
pełnym współdziałaniu z 6 BPD i organami administracji publicznej, rozwijania
współpracy ze związkami spadochroniarzy zagranicznych oraz prowadzenia
działalności gospodarczej przez firmę
„Komandos Kraków Spółka z o.o.”, która
sześciokrotnie zdobyła „Certyfikat Jakości Bezpieczny Kraków” i inne certyfikaty
związane z wymogami NATO i zalicza
się do najlepszych wśród tego typu firm
w regionie krakowskim. Na zakończenie
wystąpienia, w imieniu zarządu Krakowskiego Oddziału i swoim własnym, złożył
dla wszystkich uczestników uroczystego
spotkania najlepsze życzenia z okazji
zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2011 Roku.
Obecny na spotkaniu honorowy gość,
prezes Porozumienia Związków i Stowarzyszeń Służb Mundurowych Województwa Małopolskiego płk pil. mgr
inż. Czesław Kurczyna, uhonorował
kolejnych, wyróżniających się w pracy
związkowej spadochroniarzy specjalnym
medalem, wydanym z okazji jubileuszu
10-lecia powstania tej organizacji. Medale otrzymali koledzy: Bogdan Mirek,
18
Medale 10 – lecia Porozumienia Związków i Stowarzyszeń Służb Mundurowych wręczył prezes tej
organizacji, kol Czesław Kurczyna.
Uroczyste świąteczno-noworoczne spotkanie, prowadził prezes (pierwszy z lewej)
kol. Jerzy Trojanowski
Zgodnie z tradycją, łamano się opłatkiem i składano najlepsze świąteczno-noworoczne życzenia
SPADOCHRONIARZ 61
Z życia oddziałów
Ochoczo spożywano wigilijne potrawy
i płyny przygotowane – tym razem, przez
zewnętrzną firmę gastronomiczną
Jan Stachow, Marian Polakowski, Jan
Kajzer, Antoni Wilk i Jan Bobrowicz.
Wyjątkowo świąteczny i podniosły
nastrój, nastąpił w ostatniej części uroczystości. Łamano się tradycyjnym świątecznym opłatkiem oraz składano sobie
już indywidualne, niezwykle – jak było
widać – serdeczne, spadochroniarskie
życzenia, po czym ochoczo przystąpiono
do spożywania wspaniale przyrządzonych wigilijnych i świątecznych potraw.
Panowała przy tym specyficzna, niecodzienna atmosfera, połączona jak zwykle
ze wspomnieniami z lat zaszczytnej
i romantycznej służby pod czaszą spadochronu. Główną rolę w tej części
programu, odgrywał – niezastąpiony
jak zawsze – kol. Tadeusz Pieńkowski,
spełniając rolę logistyka i związkowego
fotografa. Dzięki temu, jego zdjęcia jako
dokumenty z różnych przedsięwzięć
organizacyjnych naszego związku, widnieją w gazetach i kronice Krakowskiego
Oddziału ZPS. Zadowoleni uczestnicy
spotkania, szczególnie koledzy starsi
wiekiem, którzy poprzednio nie mieli
możliwości uczestniczenia w tego typu
imprezach, składając życzenia prezesowi
kol. Jerzemu Trojanowskiemu, dziękowali także za bardzo dobrą organizację tej
pięknej, tradycyjnej, świąteczno – noworocznej uroczystości.
Zdzisław Kica
Foto Tadeusz Pieńkowski
Tradycyjne uhonorowanie
jubilatów
W n o w o r o c z n y m z e b r a n i u Ko ł a
Nr 1 Związku Polskich Spadochroniarzy
działającego przy dowództwie 6 Brygady
Powietrznodesantowej, uczestniczył, wybrany na VI kadencję prezes II Oddziału
ZPS kol. Jerzy Trojanowski. W programie
zebrania zaplanowano: zapoznanie
uczestników z nowym dowódcą 6 BPD
i nowym prezesem II Oddziału ZPS, wręczenie wyróżnień kolegom obchodzącym w 2010 roku jubileuszową rocznicę
urodzin, złożenie życzeń noworocznych
oraz na zakończenie, uroczystą – spadochroniarską kolację. Zebranie prowadził
osobiście prezes Koła. Po powitaniu
uczestników spotkania, zaprezentował
krótką biografię oraz działalność służbową nowego dowódcy 6 BPD i wraz
z prezesem kol. Jerzym Trojanowskim
wręczył –zgodnie z tradycją Koła –
specjalne dyplomy uznania i upominki
książkowe wydawnictwa „Bellona” dla
7 kolegów obchodzących jubileuszową
rocznicę urodzin.
Wśród jubilatów znaleźli się najstarsi
spadochroniarze, wielu z nich to pionierzy i autorzy chlubnych tradycji popularnych „Czerwonych Beretów”. Najstar-
Wyróżnienia Jubilatom wręczył prezes Krakowskiego Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy kol.
Jerzy Trojanowski.
szym członkiem Koła obchodzącym 90
rocznicę urodzin jest płk (w/s) mgr Józef
Siwak, kombatant II Wojny Światowej,
uczestnik walk na całym szlaku bojowym
6 Pomorskiej Dywizji Piechoty. 85 rocznicę urodzin zaliczył sobie por (w/s)
Bronisław Patoła, były pom. Szefa Sł.
Mundurowej i najstarszy spadochroniarz
6 PDPD. Wśród 75-latków znaleźli się:
Ogólny widok uroczystego,
noworocznego spotkania
1/2011
19
Z życia oddziałów
płk (w/s) mgr Mieczysław Lenartowicz
jeden z najstarszych i niezwykle zasłużony spadochroniarz 6 PDPD, płk (w/s) dr
Ludwik Kuźniar, były szef służby medycznej 6 PDPD i płk (w/s) dr n. med. Ryszard
Zieliński, były komendant 5 Wojskowego
Do gratulacji
i życzeń Jubilatowi
dołącza się Redakcja
„Spadochroniarza”
Szpitala Klinicznego w Krakowie. 70
rocznicę urodzin obchodził długoletni
spadochroniarz ppłk (r) Stanisław Ma-
deja i kpt.(r) Beniamin Sosnowski.
W krótkim wystąpieniu, najlepsze życzenia dla jubilatów oraz członków Koła,
przekazał prezes Krakowskiego Oddziału
ZPS kol. Jerzy Trojanowski. Zapoznał
także z głównymi zamierzeniami organizacyjnymi, planowanymi do realizacji
w 2011 roku.
O najstarszych spadochroniarzach
6 PDPD, nie zapomniał dowódca 6 BPD
gen. bryg. Bogdan Tworkowski, który ze
względów służbowych nie mógł uczestniczyć w spotkaniu Koła. W przesłanym
specjalnym piśmie podkreślił m.in.: Jako
nowy dowódca 6 BPD, z prawdziwą
przyjemnością wziąłbym udział w zebraniu, aby zapoznać się z problemami, jakie nurtują środowisko spadochroniarzy
– weteranów, którzy szczycą się tym, że
dane im było służyć w szeregach sławnych „Czerwonych Beretów”. Pragnę
zatem tą drogą, złożyć wszystkim spadochroniarzom w rezerwie, członkom Koła
Nr 1 ZPS działającego przy dowództwie
6 BPD najlepsze życzenia, powodzenia
w życiu osobistym, wielu kolejnych
sukcesów w działalności organizacyjnej, a także dobrego zdrowia, wszelkiej
pomyślności oraz długich, szczęśliwych
i pogodnych lat życia.
Spotkanie zakończono złożeniem najlepszych, noworocznych życzeń i uroczystą
spadochroniarską kolacją.
Zdzisław Kica
Foto Tadeusz Pieńkowski
WIEŚCI Z DZIWNOWA
„Zanim uderzył GROM”
W dniu 17 listopada 2010 r. odbyły się
uroczystości otwarcia w Muzeum Wojska Polskiego wystawy „Zanim uderzył
GROM” przedstawiającej ewolucję jaką
przeszły polskie jednostki specjalne i formacje powietrznodesantowe w ciągu
ostatnich kilkudziesięciu lat. Partnerem
wystawy jest również III Oddział ZPS w
Dziwnowie i Stowarzyszenie Płetwonurków „Wydry” w Dziwnowie udzielając
wsparcia zdjęciami archiwalnymi oraz
eksponatami.
„Kolędowanie”
Związek Polskich Spadochroniarzy, Koło
Stowarzyszenia Saperów Polskich i Sołectwo Dziwna zorganizowało, tak jak
w roku ubiegłym, wspólne spotkanie
wigilijne, które przebiegło w miłej koleżeńskiej atmosferze.
Uczestnicy spotkania wigilijnego
20
Eksponaty z wystawy „Zanim uderzył GROM”
SPADOCHRONIARZ 61
wojsko i tradycja
PODRÓŻE CZASZY
W Afganistanie i nad Bałtykiem
W ostatnich latach, popularny i ceniony w kręgach znawców amatorskiej żołnierskiej twórczości artystycznej, a także wśród szerokiej rzeszy wielbicieli wojskowej piosenki, Zespół 6 Brygady Powietrznodesantowej „Czasza”, znów odniósł szereg znaczących sukcesów.
Wydatnie przyczyniły się do tego także
zagraniczne koncerty Zespołu. W latach
2005 – 2006 muzycy w „czerwonych
bertach” występowali w Bośni-Hercegowinie, gdzie na zaproszenie Dowództwa PKW EUFOR, dawali koncerty dla
naszych żołnierzy, a także miejscowej
Polonii. Występy „Czaszy” spotkały się
z entuzjastycznym przyjęciem ze strony
uczestniczącej w nich publiczności. Były
dla niej bowiem nie tylko miłą rozrywką,
ale przede wszystkim przypominały jej
odległą Ojczyznę, za którą tęsknili i do
której nie jeden raz powracali w myślach
Polacy przebywający na obczyźnie.
Tym razem jednak, w styczniu 2011 r.
„Czasza” poleciała nieco dalej, bo aż
do Afganistanu. Tam właśnie w Polskim
Kontyngencie Wojskowym, stacjonującym w Prowincji Ghazni, miała się
odbyć w dniu 9 stycznia zbiórka pieniężna w ramach akcji Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy. W związku z tym
Dowódca VIII Zmiany PKW, gen. Andrzej
REUDOWICZ, postanowił uświetnić tę
akcję występami „Czaszy”. Zwrócił się
zatem w tej sprawie do Dowódcy Wojsk
1/2011
Członkowie Zespołu „CZASZA” w drodze do Afganistanu
Lądowych, gen. broni Zbigniewa Głowienki. Do prośby tej Generał odniósł
się pozytywnie i zapewnił, że koszta
przelotu, zakwaterowania, wyżywienia i
ubezpieczenia członków Zespołu, pokryje Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych
RP. Po załatwieniu wszystkich formalności nasi muzycy, pod „dowództwem”
Kierownika Zespołu sierż. Mariana
DULEWICZA, wylecieli samolotem transportowym „Casa” z podkrakowskich
Balic, i po długim, spokojnym locie, wyładowali bezpiecznie w Bagram, w dniu
4 stycznia. W trakcie oczekiwania na
transport, wystąpili z koncertem dla stacjonujących tu polskich żołnierzy, a na-
21
wojsko i tradycja
stępnie samolotem CASA dotarli do bazy
w Sharanie, skąd śmigłowcami Mi-17
przewieziono ich do , Bazy w Ghazni,
gdzie znaleźli się w dniu 6 stycznia. Tutaj
opiekę nad Zespołem objął Szef Sekcji
Wychowawczej PKW, mjr Sławomir NOWACZYK. W okresie przeznaczonym na
aklimatyzację, sierż. Marian Dulewicz,
kierując się wytycznymi mjr Nowaczyka,
opracował scenariusz występów „Czaszy”. Warto w tym miejscu dodać, że
członkowie Zespołu aktywnie włączyli
się do prac związanych z dekorowaniem
hangaru w którym miały się odbywać
występy. Sierż. Dulewicz, zadbał też
o to, aby słuchacze wiedzieli z kim „mają
do czynienia”.
Osobiście przygotował więc duży baner
z napisem „6 Brygada Powietrznodesantowa im. gen. bryg. Stanisława F. Sosabowskiego”, ozdobiony oznakami
rozpoznawczymi Brygady i „Czaszy”.
W dniu 9 stycznia „Czasza” wystąpiła
w Koncercie Noworocznym, który
rozpoczął się o godz. 17.00. Zespół
zaprezentował swoje najbardziej znane
przeboje, w tym m.in. „Afganistan”
i „Dowódca Batalionu”.
W koncercie wziął również udział Zespół
„FOB Ghazni”, który także zaprezentował swój najlepszy repertuar. Koncert
zakończył się wspólną zabawą, która
trwała do późnych godzin wieczornych.
Warto także dodać, że w trakcie aukcji
różnego rodzaju przedmiotów, licytowano także przekazane przez Dowódcę
6BPD, gen. bryg. Bogdana TWORKOWSKIEGO, pamiątkowe monety i medale,
a także płyty „Czaszy”, które uzyskały
wysokie ceny, zasilając zbiórkę pieniężną dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej
W oczekiwaniu na uczestników koncertu wspierającego inicjatywę
Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
PKW w Afganistanie wniósł również swój
wkład wspierając akcję Wielkiej Orkiestry
Pomocy. Za udział w koncercie „Czasza”
otrzymała pisemne podziękowanie od
Dowódcy PKW Afganistan. Powiększy
ono kolekcję statuetek, dyplomów i ryngrafów, jaką gromadzą od lat kolejni
kierownicy Zespołu. Tak więc występy
„Czaszy” należy uznać za niezwykle
udane. Z pewnością wydatnie przyczyniły się one do uświetnienia wszystkich
przedsięwzięć związanych z „graniem”
Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
w Afganistanie. Członkowie Zespołu
dziwią się jednak, że byli tacy, którzy nie
dostrzegli obecności „Czaszy” w PKW
Afganistan. Tak przynajmniej wynika
22
SPADOCHRONIARZ 61
wojsko i tradycja
CZASZA w Gdyni i Afganistanie.
z artykułu Krzysztofa Kowalczyka pt.
„Strzał pod młotek orkiestry” („Polska
Zbrojna”, Nr 4 z dnia 23.01.2011 r.).
Autor dość obszernie, bo prawie na
dwóch stronach, opisuje przebieg
zbiórki pieniężnej oraz licytację różnych
przedmiotów wystawionych na aukcji.
Ale o koncercie i występach „Czaszy”,
nie ma w tym artykule ani słowa. Nasi
muzycy nie mają o to pretensji. Nie ukrywają jednak tego, że było by im miło,
gdyby ktoś pamiętał o ich występach
i należycie docenił ich trud i wysiłek.
Trzeba jednak powiedzieć, że nie mieli
1/2011
zbyt wiele czasu, aby rozpamiętywać
swoje afgańskie przygody. Ledwie powrócili z tego odległego kraju do Krakowa, a już czekało na nich nowe zadanie.
Tym razem zaproszono ich do udziału w
Konkursie Kolęd i Pastorałek „Nadmorska Kolęda 2011 r.”, zorganizowanym
przez Dowództwo, Dekanat i Klub
Marynarki Wojennej „Riwiera”. Konkurs
ten odbył się w dniach 22 – 23 stycznia
br. w Klubie Portu Wojennego Gdynia
– Oksywie. W piątek i w sobotę trwały
przesłuchania uczestników konkursu,
w trakcie których, jak zwykle, „Czasza”
zaprezentowała się od najlepszej strony,
zdobywając po raz drugi tytuł laureata
w kategorii zespołów muzyczno – wokalnych. W niedzielę 23 stycznia Zespół
wziął udział w koncercie galowym, który
odbył się w Kościele Garnizonowym pw.
Matki Boskiej Częstochowskiej.
Jak widać początek 2011r., upłynął
„Czaszy” niezwykle pracowicie. Osiągnięte sukcesy i zdobyte laury, na trwale
zapiszą się na kartach dziejów tego
niezwykłego Zespołu, który za dwa
lata obchodzić będzie 30 – lecie swojej
działalności artystycznej. Z sukcesów i
osiągnięć „Czaszy”, cieszą się wszyscy
żołnierze – spadochroniarze, którzy
widzą w nim jeden z najważniejszych
symboli świetności i chwały „Czerwonych Beretów” – elitarnej Formacji, która
z dumą kontynuuje i twórczo pomnaża
wspaniałe tradycje i bogaty dorobek
swoich Poprzedniczek – 1 Samodzielnej
Brygady Spadochronowej i 6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno – Desantowej.
Wszyscy są przekonani o tym ,że nasza
„Czasza” będzie nam grała i śpiewała
tak długo, jak długo będą istnieć, ci,
którzy służą Ojczyźnie „pod spadochronową czaszą”
Tekst: Janusz MICEWSKI
Współpraca i zdjęcia: Marian Dulewicz,
Łukasz LASKOWSKI
23
sylwetki spadochroniarzy
Wiceprezes ZPS
ds. Sportowych
Prezes V Oddziału ZPS we Wrocławiu
Ryszard Olszowy
Urodził się 23.09.1948 r. w Prusicach
koło Wrocławia, ale szkołę podstawową
a następnie Technikum Samochodowe
ukończył we Wrocławiu. Oglądając
pokazy lotnicze na pilczyckim lotnisku,
zafascynował się lotami na samolotach
i szybowcach, a także skokami ze spadochronem. Dotychczasowe młodzieńcze
zainteresowania polegające na bardziej
bezcelowym obracaniu się w podwórkowych grupach łobuzowatych rówieśników, postanowił zamienić na wyżycie
się w dziedzinie lotnictwa, które coraz
bardziej nie dawało mu spokoju. Skorzystał, więc z okazji i wziął udział w kursie
spadochronowym zorganizowanym
w 1964 roku przez Harcerski Szczep
Lotniczy „Błyskawica” działający przy
Aeroklubie Wrocławskim. Łącząc zajęcia
harcerskie z wykładami teoretycznymi
i praktycznymi ćwiczeniami spadochronowymi, po zaliczeniu egzaminów wyjechał
do Jaworza koło Kalisza Pomorskiego,
gdzie na poligonowym zrzutowisku
pod okiem instruktora Janusza Gawłowskiego z 6 PDPD wykonał pierwszy
skok ze spadochronem D-1 z samolotu
AN-2. Po ukończeniu kursu wstępuje
do sekcji spadochronowej Aeroklubu
Wrocławskiego, gdzie pod kierunkiem
instruktorów Józefa Adamskiego i Ryszarda Kusia rozpoczyna karierę zawodniczą.
Już w 1966 r. ustanawia indywidualny
rekord Polski w celności lądowania z wys.
1000 m z natychmiastowym otwarciem
spadochronu z wynikiem 0.07m. Jako
dobrze zapowiadający się skoczek został
zauważony przez ówczesnego kierownika
Cyklu Szkolenia Spadochronowego Oficerskiej Szkoły Wojsk Zmechanizowanych
kpt. Józefa Dwernickiego. Rok później
tj. jesienią 1967 r. zostaje powołany do
służby wojskowej w w/w szkole na stanowisku układacza spadochronów, tu
też kontynuuje skoki wyczynowe w sekcji
24
spadochronowej WKS „Śląsk”. Od tej pory
oddaje się całkowicie tej pasji. Od 1968
roku przez kolejnych 15 lat reprezentuje
WKS ”Śląsk” w mistrzostwach Polski,
Śląski Okręg Wojskowy w mistrzostwach
Wojska Polskiego, Wojsko Polskie w mi-
kurs oficerski w Wyższej Szkole Oficerskiej
Wojsk Zmechanizowanych awansując do
stopnia podporucznika.
W Cyklu bierze czynny udział w opracowaniach metodycznych, rozbudowie
ośrodka szkolenia naziemnego, prowa-
Trening sekcji spadochronowej WKS Grunwald – Poznań 1084 r. Na lotnisku Przylep k. Zielonej Góry
strzostwach Armii Zaprzyjaźnionych, oraz
Polskę w mistrzostwach Świata. Intensywnie pracuje nad dalszą swoją edukacją. Po
dwóch latach służby zasadniczej w 1969
roku wstępuje do służby zawodowej,
obejmując stanowisko meteorologa,
a po egzaminach w Bolesławcu w1970
roku uzyskuje tytuł i uprawnienia instruktora spadochronowego WPD z etatem
w Cyklu Szkolenia Spadochronowego
Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu. Kontynuując szkolenie wyczynowe, godząc je
z obowiązkiem programowego szkolenia
podchorążych, podejmuje w 1972 r. zaoczne studia w Akademii Wychowania
Fizycznego we Wrocławiu uzyskując
w 1976 r. tytuł magistra WF, oraz trenera
spadochronowego II kl. Następnie kończy
Mistrzostwa Świata – Rzym 1976 r. I m. USA,
II m. Polska, III m. Rosja
SPADOCHRONIARZ 61
sylwetki spadochroniarzy
Skok z dużej wysokości
dzeniu Naukowego Spadochronowego
Koła Podchorążych, oraz programowego
szkolenia spadochronowego kolejnych
roczników podchorążych.
Rzetelną pracą i sukcesami sportowymi
Ryszarda Olszowego zainteresowało się
Dowództwo Wojsk Lotniczych proponując mu objęcie stanowiska opiekuna
rocznika w Liceum Lotniczym w Zielonej
Górze i prowadzenia w nim szkolenia
spadochronowego licealistów. Bardziej
też tam przypadła mu do gustu perspektywa szkolenia się na szybowcach
i samolotach, tkwiące w jego duszy od
dawna, a które w obecnych warunkach
nie miały szans realizacji z racji specyfiki
pracy w Szkole Oficerskiej. Z bólem,
lecz ze zrozumieniem jego osobistych
ambicji, choć po trudnych rozmowach,
Mistrzostwa Polski – Zielona Góra 1982 r. II m.
Wiesław Guzik, III m. Józef Łuszczki
1/2011
kierownictwo Cyklu, koledzy z sekcji
spadochronowej i Komenda Szkoły Oficerskiej wyraziła zgodę na odejście Ryśka
do wykonywania nowych zadań w lotniczym szkoleniu młodzieży. W lutym
1982 roku Ryszard Olszowy przechodzi
do Zielonej Góry, lecz do końca tego roku
reprezentuje jeszcze barwy WKS „Śląsk”.
Zakończenie kariery zawodniczej w 1982
roku wymuszonej przez podjęcie nowych
obowiązków w nowym miejscu pracy,
było istnym majstersztykiem naszego
kolegi; - zdobycie tytułu Vice Mistrza
Wojska Polskiego w Bydgoszczy i Mistrza
Polski w rozgrywanych mistrzostwach
właśnie na terenie przyszłego obszaru
pracy – w Zielonej Górze. Do tych prestiżowych tytułów dorzuca jeszcze start
w Spadochronowych Mistrzostwach
Armii Zaprzyjaźnionych w Kondofrei
w Bułgarii zdobywając tam brązowy
medal w celności lądowania, a następnie bierze udział w Spadochronowych
Mistrzostwach Świata w Luczeńcu
w Czechosłowacji zajmując 11 miejsce
(najlepsze z polskiej reprezentacji).
Ważniejsze osiągnięcia sportowe
• W Mistrzostwach Wojska Polskiego startował 15-krotnie:
– 5-ktotny Mistrz WP (1976, 1978, 1979, 1980, 1981)
– 3-krotny I Wicemistrz WP (1969, 1974 i 1982 r.)
– Wiele medalowych miejsc zdobywał w poszczególnych konkurencjach tych
mistrzostw.
• W Mistrzostwach Armii Zaprzyjaźnionych startował 14 krotnie (najwięcej ze
wszystkich reprezentantów WP).
– II Wicemistrz AZ (Tuła–ZSRR 1980 r.)
– 6 m w klasyfikacji 82 ogólnej (Kraków – 1974 r.)
– II Wicemistrz AZ w konkurencji ind. celność lądowania (Bułgaria 1982 r.)
• Udział w wyniku drużynowym reprezentacji WP;
– I m w klasyfikacji ogólnnej (Wrocław 1868 r. i Kraków 1974 r.)
– I m w konk. desantowej (Pernik – Bułgaria 1969 r., Kraków 1974 r.
i Prostejov – Czechosłowacja 1975 r.)
– I m w konk. akrobacji zespołowej (Tuła – ZSRR 1976 r., Cienfiegos – Kuba
1977 r i Szolnok – Węgry 1978 r)
– II m w klasyfikacji ogólnej (Tuła – ZSRR 1970 r.,
Prostejov – Czechosłowacja 1973 r. i Kondofrej – Bułgaria 1982 r.)
• W Mistrzostwach Polski startował 15-krotnie
– Mistrz Polski (Zielona Góra 1982 r.), oraz I m w akrob. i III w celn. ląd.
– Wicemistrz Polski ( Katowice 1972 r. i Włocławek 1978)
– II Wicemistrz Polski (Łódz 1980 r.)
– 1 m w akrob ind. (Łódz 1973 r. i Łódz 1980 r.)
• W Mistrzostwach Świata startował 5-krotnie
• W 1970 r. Bled – Jugosławia – 51 m, 1976 r. Rzym – Włochy – 23 m, 1978 r.
Zagrzeb – Jugosławia 36 m, 1980 r. Kondofrej – Bułgaria – 12 m i w 1982 r.
Luceniec – Czechosłowacja 11 m.
• W Mistrzostwach Świata – Rzym 1976 r. zdobył srebrny medal w zespołowej
celności lądowania (Józef Łuszczki, Roman Łapucki, Wiesław Szelc,
Janusz Mac)
• Poza tym w latach 1967–1973 uczestniczył w 7 grupowych rekordach Polski
w skokach na celność lądowania w dzień i w nocy z wysokości 600, 1000
i 1500 m, oraz w rekordzie RW utworzenie 10-osobowej gwiazdy
z wys. 2700 m.
25
sylwetki spadochroniarzy
Przy samolocie AN – 2
W nowym miejscu pracy wykonuje swój
5000 skok w otoczeniu szkolonych
uczniów liceum.
Z takim zasobem sukcesów wchodzi
w nowe środowisko młodzieży budząc
powszechny podziw i szacunek. W Liceum Lotniczym prowadził teoretyczne
i praktyczne szkolenie II rocznika z programową ilością 5 skoków z samolotu
dla ponad 90 uczniów (rocznie), mając
do pomocy dwóch instruktorów z aeroklubu (Leona Kosińskiego i Zbigniewa
Zielińskiego).
Jesienią 1982 roku otrzymuje polecenie
odbudowy reprezentacyjnego zespołu
spadochronowego Wojsk Lotniczych.
Tworzy przez okres zimy bazę kadrowosocjalną dla jego działalności. Nieocenioną pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia uzyskuje od dyrektora liceum
płk pil. Stefana Bulandy, jego zastępcy
d/s wychowawczych mjr Lecha Marchelewskiego i mjr Zenona Borowca z DWL
– byłego znanego zawodnika w wojskowym sporcie spadochronowym. Także
w tym czasie rozpoczyna własne szkolenie
szybowcowe i samolotowe, uzyskując
niebawem licencję pilota szybowcowego,
oraz zawodowego pilota samolotowego
II kl. i uprawnienia do lotów na samolotach AN-2, Zlin-142 i 42M, Zlin-526F,
PZL-101 Gawron i 104 Wilga.
Od 1988 do 1995 roku Ryszard Olszowy pełni funkcję trenera koordynatora
reprezentacji Wojska Polskiego. Okres
ten to największe sukcesy w pracy
26
Po skoku (Ośrodek w Oleśnicy)
trenerskiej Ryszarda Olszowego, czego
wykładnią może być droga na szczyty
wyników sportowych jego wychowanków; Andrzej Lamch, Mariusz Puchała,
Wojciech Białobrocki, Dariusz Szczepański; Jarosław Boroń oraz zawodników
powołanych na zgrupowania kadry WP;
Marek Tarczykowski, Wiesław Skóra
z WKS „Zawisza”- Bydgoszcz, Stanisław
Gruszka i Marcin Bielecki Z WKS „Wawel”- Kraków, Zdzisław Caban, Mirosław
Rapita z WKS „Śląsk”- Śląsk.
W 1992 roku Ryszard Olszowy na
własną prośbę odchodzi do rezerwy,
pozostając nadal trenerem kadry WP,
by po prawie trzech latach „cywilnego
życia” w 1994 roku ponownie powrócić
do służby wojskowej tym razem na stanowisko Komendanta nowopowstałego
Wojskowego Ośrodka Szkolenia Spadochronowego Wojsk Lotniczych i Obrony
Powietrznej w Oleśnicy. Pracuje nad
stworzeniem od podstaw tego ośrodka
szkoleniowego, opartego na najlepszych
europejskich wzorach. Doprowadza do
wyposażenia go w sprzęt spadochronowy i pomocniczy najnowszej generacji,
oraz adaptacji obiektów do potrzeb
ośrodka, stwarza wzorowe warunki
treningowe i socjalno rehabilitacyjne dla
zawodników oraz co najważniejsze dyspozycyjność i nalot na statki powietrzne. Wraz z Andrzejem Buczkowskim
tworzy Wojskowy Klub Spadochronowy
„Skrzydło”- Oleśnica.. Ośrodek od 1995
roku nawiązuje kontakty wymienne
z wojskowymi ośrodkami spadochronowymi armii; Belgii-Shafen, Francji
-Gap i Niemiec-Altenstat, przenosząc
na polski grunt najlepsze wzorce i doświadczenia armii NATO w tym zakresie.
Do rezerwy, tym razem na stałe odszedł
31.05.2003 roku w stopniu podpułkownika. W swojej karierze wykonał 5823
skoki ze spadochronem. Posiada tytuł
i uprawnienia wojskowego instruktora
spadochronowego klasy mistrzowskiej,
uprawnienia spadochronowego sędziego kl. Międzynarodowej i tytuł „Mistrza
Sportu”.. W okresie służby nagradzany
za zasługi dla lotnictwa wojskowego
miedzy innymi; dwukrotnie białą bronią,
statuetką „Ikara” i wieloma odznaczeniami państwowymi.
W marcu 2007 roku zostaje wybrany
na Prezesa V Oddziału Związku Polskich
Spadochroniarzy we Wrocławiu, a od
2008 roku pełni funkcję Wiceprezesa
ZPS ds. sportowych. Żona Zofia także
spadochroniarka, mają dwie córki Cecylię
i Celestynę oraz wnuka Aleksandra.
Życzymy mu dużo zdrowia i wielu jeszcze
sukcesów w dalszej działalności związkowej i w życiu osobistym.
Wojciech Soleżyński
Foto: archiwum R. Olszowego
Międzynarodowe Zawody w wieloboju
spadochronowym o „Puchar Dowódcy Wojsk
Lotniczych” – 1986 r.
SPADOCHRONIARZ 61
Reportaże i wywiady
Wtedy to po raz pierwszy w okupowanej
Europie lądowało trzech przybyłych z wysp
brytyjskich skoczków spadochronowych,
których zadaniem było nawiązanie łączności z krajem drogą powietrzną i zasilenie
fachową wiedzą szeregów ruchu oporu.
Od momentu pamiętnego pierwszego
zrzutu cichociemnych w Dębowcu minęło
70 lat i właśnie z okazji okrągłej rocznicy
władze Gminy Dębowiec postanowiły
nadać organizowanym od 18 lat uroczystościom szczególną oprawę. Patronat nad
uroczystościami objął p. gen. bryg. Stefan
Bałuk ps. „Starba”.
Obchody zaczęły się 12 lutego br. o godz.
10.00 w sali gimnastycznej miejscowej
szkoły, której nadano spadochroniarski
wygląd. Jej ściany pokrywały siatki ma-
Obchody 70. rocznicy
zrzutu cichociemnych w Dębowcu
Dębowiec to spokojna wioska na pogórzu cieszyńskim z malowniczą panoramą Beskidu Śląskiego. To tutaj
właśnie w nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. miało miejsce wydarzenie, które zapoczątkowało nową erę w historii
wojskowości.
skujące, a tu i ówdzie wisiał spadochron
uformowany tak, iż można było sobie
wyobrazić, że dopiero co wylądował na
nim cichociemny. Dodatkowo wyobraźnię
rozbudzał brzeg jeziora, fragmenty lasu
z najprawdziwszymi choinkami i korzeniami oraz stanowiska bojowe z worków
z piaskiem. Jedną ścianę pokrywały ciekawe dioramy i rysunki uczniów gminnych
szkół związane z pamiętnym lądowaniem
cichociemnych. Można tu było zobaczyć
też wystawy oryginalnej broni ze zbiorów
p. Pawła Mosznera, umundurowania
i pamiątek po cichociemnych, żołnierzach
1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, komandosach, grenadierach oraz
wojskowe odznaki z czasów II RP i PSZ na
zachodzie ze zbiorów Muzeum Spadochroniarstwa w Wiśle oraz p. Zbigniewa
Legierskiego i p. dr Henryka Białowąsa.
Wśród zaprezentowanych eksponatów
był też kombatancki „mundurek” i portret
naszego wiceprezesa ds. kombatantów śp.
Tadeusza Cichonia. Ponadto rozłożyły się
tu ze sprzętem używanym w 1 SBS grupy
rekonstrukcji historycznej, a na korytarzu
ze swymi modelami działająca w gminie
sekcja modelarska. W tej nastrojowej atmosferze odbyły się pokazy multimedialne
dotyczące cichociemnych p. Pawła Mosz1/2011
nera i zrzutu w Dębowcu p. Sławomira
Snopka, maratonów p. kpt. Mieczysława
Hapońskiego z Fundacji „GROMPOL” oraz
uczniów szkoły. Panowie Paweł Moszner
i Przemysław Nocoń zaprezentowali spadochron IRVIN i układanie spadochronu
MC 1. O 13.00 zaczęła się uroczystość pod
obeliskiem upamiętniającym lądowanie
cichociemnych. Przybyłych gości przywitał
p. Tomasz Branny – Wójt Gminy Dębowiec,
a następnie przemawiali p. Czesław Gluza – Starosta Cieszyński, p. płk Jerzy Gut
– dowódca wojskowej formacji specjalnej
GROM oraz Prezes Światowego Związku
Żołnierzy Armii Krajowej Oddział Ziemi
Cieszyńskiej p. Rudolf Golda. Miało miejsce
również krótkie nabożeństwo ekumeniczne oraz składanie kwiatów pod obeliskiem. Wśród zgromadzonych pocztów
sztandarowych znalazły się m.in. poczty
18 batalionu powietrzno desantowego
oraz chyba po raz pierwszy występującej
uroczyście na Śląsku wojskowej formacji
specjalnej GROM.
Po uroczystości odbyła się inscenizacja typowego podjęcia cichociemnych
przez partyzantów. W klimat okupacji
licznie zebranych widzów wprowadzały
niemieckie patrole wyłuskując z tłumu
„podejrzanych”. W oczekiwaniu na przylot
samolotu ze skoczkami p. mjr pil. Antoni
Tomiczek, pilot 1586 eskadry specjalnego
przeznaczenia RAF, a następnie 301 dywizjonu lotniczego opowiadał o swoich
przeżyciach z czasów, gdy latał ze zrzutami na potrzeby AK i ze spadochroniarzami
do różnych państw Europy. Następnie
p. Sławomir Snopek przedstawił historię
pierwszego zrzutu, a jak wyglądał zazwyczaj przebieg operacji podjęcia cichociemnych opowiedział kol. Piotr Wybraniec.
Pilotowany przez wielokrotnego mistrza
świata w lotach precyzyjnych i rajdach
Janusza Darochę AN-2 nadleciał po
godzinie 15.00. Najpierw nastąpił zrzut
dwóch zasobników z wysokości 80 m,
a następnie w kolejnych najściach na amerykańskich spadochronach MC1 z wysokości 250 m pokład samolotu opuszczali
skoczkowie z GRH „SPADOCHRONIARZE
1939–45” i „PATHFINDER POLAND”. Przebranych w kombinezony z serialu „Czas
honoru” spadochroniarzy na ziemi witali
partyzanci. Dla przybyłych dużą atrakcję
stanowił urządzony po obiedzie pokaz
filmu kręconego podczas inscenizacji na
pokładzie samolotu i z lotu na spadochronie. Na okoliczność imprezy organizatorzy
wydali pocztówki i znaczek personalizowany, które każdy mógł wysłać wraz
27
Reportaże i wywiady
z okolicznościowym stemplem w punkcie
pocztowym otwartym na uroczystość
w budynku szkoły. Były one do zakupu na
stoisku gminy wraz z okolicznościowymi
koszulkami, odznakami oraz specjalnym
wydaniem gminnej gazety „Dębowieści”
z wkładką dotycząca cichociemnych i spadochroniarstwa. Gmina Dębowiec z okazji
70. Rocznicy zrzutu cichociemnych wydała
wznowienie książki kol. Piotra Wybrańca
„Z powietrza, lądu i morza. Biografie
żołnierzy jednostek specjalnych z II wojny
światowej związanych ze Śląskiem Cieszyńskim”, o co postarał się p. Bronisław
Brudny – Radny Gminy.
Informacja o uroczystościach obiegła
ogólnopolskie media, ale nic dziwnego,
bo ranga rocznicy była spora, ale też
wielki rozmach i perfekcyjne dopracowanie wszystkich elementów imprezy.
W dużej mierze stało się to m.in. za sprawą naszego kolegi z XVIII Cieszyńskiego
O/ZPS, członka komisji ds. historii i tradycji ZPS w latach 2003–2007, a przede
wszystkim twórcy i właściciela Muzeum
Spadochroniarstwa w Wiśle Piotra Wybrańca, który 1 września ub. roku wygłaszał odczyt na temat pierwszego zrzutu
cichociemnych w Gminnym Ośrodku
Kultury Sportu i Turystyki w Ogrodzonej
(gm. Dębowiec). Po prelekcji spotkał się
z p. Bronisławem Brudnym – znanym cieszyńskim bibliofilem, a zarazem radnym
Gminy Dębowiec i wnioskował, żeby
obchodom 70 rocznicy nadać większy
niż dotychczasowy wymiar. Do ich pomysłu od razu zapalił się p. Tomasz Branny
– Wójt Gminy i zaczęły się spotkania i
nadawanie planowanym uroczystościom
konkretnego kształtu. Nasz kolega
miał od samego początku konkretną
wizję uroczystości, co w połączeniu
z pomysłami „miejscowych” wypadło
znakomicie. Sukces przedsięwzięcia polegał też na fakcie, że każdy zobowiązał
się do zrobienia tego na czym najlepiej
się znał. Kol. Wybraniec wziął na siebie
załatwienie samolotu, skoczków, grup
rekonstrukcyjnych, stworzenie listy gości, przygotowanie pism do jednostek
wojskowych itp. Radą i pomocą w tym
służył mu p. chor. Dariusz Szcześniak
z WKU Katowice, który też perfekcyjnie
poprowadził uroczystą część obchodów.
Kol. Piotr po załatwieniu swoich spraw
przekazał je do dalszej koordynacji panom Arturowi Kuleszy – Zastępcy Wójta
oraz Remigiuszowi Jankowskiemu – Dyrektorowi Gminnego Zespołu Obsługi
Szkół i Przedszkoli, ale pomimo to wciąż
28
musiał wyjaśniać szczegóły dotyczące
spadochroniarstwa i wojskowości oraz
konsultować z nimi postęp prac. Również w samym dniu uroczystości do
jego obowiązków należało pilnowanie
i dogrywanie wielu spraw, jak chociaż-
cyjnej była nadspodziewanie duża liczba
odwiedzających Dębowiec w dniu uroczystości już od samych godzin rannych.
Nie obyło się bez seansów filmowych,
gdyż w dniach 10 i 11 lutego w Teatrze
w Skoczowie odbywały się bezpłatne
Prezes R. Talarek z grupą rekonstrukcji historycznej „Południe”
by w związku ze zmianą warunków
atmosferycznych ostateczne ustalenie
z p. Tomaszem Branny – Wójtem Gminy,
a następnie członkami GRH przebiegu
inscenizacji na zrzutowisku.
Warto podkreślić, że obchody 70. rocznicy lądowania cichociemnych w Dębowcu rozpoczęły się jeszcze pod koniec
ubiegłego roku, kiedy to panie Barbara
Branny i Danuta Jankowska w szkołach
gminy Dębowiec przeprowadziły cykle
prelekcji na temat cichociemnych i spadochroniarstwa demonstrując uczniom
spadochron i wyposażenie skoczków
spadochronowych wypożyczone z
wiślańskiego Muzeum Spadochroniarstwa. W czasie ferii natomiast młodzież
Gminy Dębowiec odwiedziła osobiście
muzeum. Ww. panie wraz z p. Gabrielą
Hałgas – Dyrektor Biblioteki Publicznej
w Dębowcu przeprowadziły też konkurs
prac plastycznych, które można było
podziwiać podczas uroczystości na
korytarzach i sali gimnastycznej szkoły.
Promocją samej uroczystości zajęła się
natomiast p. Estera Brudny – Dyrektor
GOKSiT. Efekt jej pracy mieszkańcy Śląska
Cieszyńskiego i odwiedzający region turyści mogli podziwiać w postaci dużych,
promujących imprezę plakatów ustawionych na rynkach Cieszyna i Skoczowa. Do
jej dzieł należą również okolicznościowe pocztówki oraz wydanie specjalne
gminnej gazety „Dębowieści”. Wynikiem
przeprowadzonej przez nią akcji promo-
pokazy filmu „My cichociemni. Głosy
żyjących”.
Należy nadmienić, że duże zrozumienie
dla przedsięwzięcia wykazał p. gen bryg
Piotr Patalong, który oddelegował na imprezę poczet flagowy wojskowej formacji
specjalnej GROM. Natomiast p. mjr Robert
Kruza – dowódca 18 batalionu powietrzno desantowego z Bielska Białej oprócz
asysty honorowej przy obelisku i pocztu
flagowego zabezpieczył także pojazdy
i sprzęt używany przez jego żołnierzy,
co stanowiło nie lada gratkę dla mieszkańców i odwiedzających w tym dniu
Dębowiec gości. Z kolei p. ppłk Andrzej
Rajczyk z WKU w Bielsku Białej zapewnił
stanowisko NSR, na którym można było
się zapoznać ze współczesnością naszego
wojska. Z pewnością nieprędko zobaczymy podobną patriotyczną uroczystość,
w której tak dobrze zachowano proporcje
pomiędzy obchodami, a oprawą nadającą
jej atrakcyjności. Jest to dobry przykład, na
to, że jeden pasjonat, gdy trafi na grono
ludzi dobrej woli wśród gminnych władz
może zorganizować coś wyjątkowego.
Warto też dodać, że w gronie uczestników
imprezy znalazły się osoby, które chcą po
raz pierwszy wykonać skok ze spadochronem, co wskazuje, że osiągnięto również
cel popularyzatorski naszego sportu.
Koledze Piotrowi Wybrańcowi i reszcie
organizatorów gratuluję i życzę równie
udanej uroczystości w kolejną rocznicę.
Tekst i zdjęcia: R. Talarek
SPADOCHRONIARZ 61
Reportaże i wywiady
W tym roku w związku z przypadającą
70-ta rocznicą powstania 1 Samodzielnej
Brygady Spadochronowej postanowiliśmy pokazać dioramę upamiętniającą
wysyłek polskich spadochroniarzy na
przestrzeni 70 lat.
Razem z GRH „Południe” ze Skawiny zorganizowaliśmy dwie dioramy ukazujące
spadochroniarzy gen. Sosabowskiego,
6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno Desantowej oraz 1-szego Batalionu Szturmowego z Dziwnowa.
Moto Weteran
Bazar 2011
W dniu 22 stycznia 2011 roku nasza Grupa Rekonstrukcji Historycznych
1 SBS uczestniczyła już po raz dziesiąty w zimowej edycji Moto Weteran
Bazar 2011.
Naszej wystawie towarzyszyło również
spotkanie byłych żołnierzy „Czerwonych
Beretów” w osobach;
1.Gen. bryg. Jan Kępara
2.Witold Brzozowski 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa
3.Ryszard Czerkawski 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa
4.Bogdan Osiński 1 Batalion Szturmowy
z Dziwnowa
5.Jerzy Suski 1 Batalion Szturmowy
z Dziwnowa
6.Krzysztof Milewski 16 Batalion Powietrzno Desantowy z Krakowa
7.Marek Grabowski 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa
8.Jerzy Edyko 1 Batalion Szturmowy
z Dziwnowa
Warto dodać że w szeregach naszej grupy jest dwóch rezerwistów 1 Batalionu
Szturmowego z Dziwnowa-Lublińca
w osobach Piotr Witkowski oraz Jacek
Dziedziela, którzy również byli obecni
na MWB 2011r.
1/2011
Podczas spotkania omawiano organizację II Festynu Komandosa oraz I Zlotu
Spadochronowych Grup Rekonstrukcyjnych, które odbędą się w Dziwnowie
w dniach 26-28 sierpnia 2011 roku.
Autor: J. Dziedziela
Foto: J. Dziedziela
29
ODSZedł OD NAS
wspomnienia
płk Zbigniew Badowski
W dniu 21 grudnia
2010 roku w wieku 89 lat, odszedł na wieczny
spoczynek jeden
z najstarszych spadochroniarzy 6 PDPD, kombatant II Wojny Światowej, dwukrotnie ranny
w czasie działań bojowych, płk Zbigniew Badowski. Urodził się w dniu 18.02.1922 roku
w m. Kowel. Powołany do służby wojskowej
w dniu 15 września 1939 roku, od początku
do końca uczestniczył w składzie 16 pułku
piechoty w wojnie obronnej Polski. Po kapitulacji przedostał się do Francji, walczył w składzie Pierwszej Dywizji Piechoty Grenadierów
i po porażce, dostał się do niewoli niemieckiej. Był wysokiej klasy żołnierzem – patriotą
o czym świadczy fakt, iż. pragnął dalej walczyć
z najeźdźcą hitlerowskim, dlatego ośmiokrotnie uciekał z różnych stalagów i dopiero
po ostatniej w kwietniu 1945 roku, udało
mu się różnymi środkami, głównie pieszo,
powrócić do ojczystego kraju. Od 15 maja
1945 roku, rozpoczął ponownie służbę w
Wojsku Polskim. Ukończył Szkołę Oficerską
Łączności i Wyższy Kurs Doskonalenia Oficerów w Akademii Sztabu Generalnego. Do
1957 roku wykonywał zadania służbowe
m.in. na stanowiskach: dowódca kompanii
łączności, szef zaopatrzenia mundurowego
16 pp, później 5 pal i szef służby mundurowej
6 PDP. Od początku powstania 6 Pomorskiej
Dywizji Powietrznodesantowej, uczestniczył
w jej organizacji, a następnie objął stanowisko
szefa służby mundurowej. Jego zasługą było
m.in. projektowanie i przygotowywanie najbardziej funkcjonalnych wzorów umundurowania dla spadochroniarzy dywizji, a ponadto
uczestniczył w całym procesie szkoleniowym,
ćwiczeniach i organizowanych obozach. Jako
oficer sztabu 6 PDPD, korzystając ze swojego
doświadczenia frontowego i życiowego,
wniósł ogromny wkład – w formowanie oraz
rozwój popularnych Czerwonych Beretów.
Z uwagi na stan zdrowia, przeniesiony został
w 1967 roku do dalszej służby w Wojewódzkim Sztabie wojskowym, a następnie w 1968
roku do rezerwy. Na odcinku cywilnym i na-
tychmiast włączył się w nurt pracy związkowej
i społecznej. Na terenie zakładu zorganizował
Koło LOK i Klub Oficerów Rezerwy. Ponadto
aktywnie uczestniczył w działalności ZBOWiD,
Związku Inwalidów Wojennych oraz ZBŻZ i OR
WP i ZPS. Za wybitne zasługi w czasie służby
wojskowej, pracy zawodowej, społecznej
i walkę na różnych frontach II Wojny Światowej, otrzymał ogromną ilość wyróżnień
i odznaczeń m. in.: Krzyż Kawalerski Orderu
Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Za
Udział w Wojnie Obronnej 1939r., Medal
Zwycięstwa i Wolności, Krzyż Walecznych,
medale francuskie: Croix du Combattant,
Medaille Commemorative de la Guerre, szereg
odznaczeń resortowych, za zasługi dla 6 PDPD
i BDSz oraz pracę społeczną dla Krakowa
i województwa. Pozostanie w naszej pamięci
jako wspaniały kolega, wzorowy spadochroniarz i patriota, który solidną działalnością
służbową i społeczną, wpisał się na zawsze
w historię 6 PDPD i Krakowskiego Oddziału
ZPS. Cześć Jego pamięci!
Zdzisław Kica
ppłk pil. Antonia Kazanecki
W dniu 28 września
2010 roku, w wieku 78 lat odszedł
na wieczny spoczynek ppłk Antoni Kazanecki. Należał do grona
zasłużonych i najstarszych spadochroniarzy
6 Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej.
Uroczystość pogrzebowa z ceremoniałem
wojskowym, odbyła się na cmentarzu komunalnym „Batowice” w Krakowie. W ostatniej
drodze, oprócz rodziny i znajomych, towarzyszyła zmarłemu liczna grupa kolegów
wspólnej służby w 6 PDPD. Przemówienie
pożegnalne wygłosił także najstarszy spadochroniarz, ppłk Tadeusz Sobaszek. Ppłk Antoni
Kazanecki urodził się w dniu 16 kwietnia 1932
roku w m. Olchawa, byłym województwie
rzeszowskim. Przez okres ponad 22 lata (od
18.11.1953 r. do 24.10.1976 r.) pełnił służbę
wojskową na różnych, odpowiedzialnych
30
stanowiskach, w tym ponad 16 lat w 6 PDPD.
W 1960 roku, po ukończeniu Szkoły Oficerskiej
Piechoty we Wrocławiu, przybył do 16 batalionu powietrznodesantowego na stanowisko
dowódcy plutonu szturmowego. Wysokie
osiągnięcia dowódcze i wychowawcze spowodowały, iż w 1968 roku został skierowany
na Kurs Doskonalenia Oficerów w Akademii
Sztabu Generalnego. Po ukończeniu kursu
i powrocie do Krakowa, powierzono mu odpowiedzialne stanowisko topografa w sztabie
6 PDPD. W 1976 roku, ze względu na zły stan
zdrowia, został przeniesiony do rezerwy. Na
odcinku cywilnym nie pozostał bezczynny.
Przez kilka lat pracował w przedsiębiorstwie
jako inspektor do spraw obronnych, a później
prowadził ośrodek szkoleniowy dla pracowników ochrony. Zarówno w czasie pełnienia
służby wojskowej jak i pracy zawodowej, był
żołnierzem niezwykle zdyscyplinowanym,
sumiennie wykonującym zadania, a ponadto
był spadochroniarzem lubianym i szanowanym
przez przełożonych jak również kolegów i podwładnych. Aktywnie udzielał się także w pracy
społecznej i działalności związkowej, szczególnie w Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych
i Oficerów Rezerwy WP i Związku Polskich
Spadochroniarzy. Za wzorową realizację zadań
służbowych, pracę zawodową i działalność
społeczną, był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany. Otrzymał m.in. Złoty Krzyż Zasługi,
szereg odznaczeń resortowych, za zasługi dla
6 PDPD i miasta Krakowa. Pozostanie w naszej
pamięci jako wzorowy żołnierz – spadochroniarz, w pełni oddany służbie wojskowej i pracy
społecznej. Cześć Jego pamięci!
Zdzisław Kica
SPADOCHRONIARZ 61
wspomnienia
Wspomnienie
o ppłk Edwardzie Krawcu (1927–2010)
Ppłk mgr Edward Krawiec urodził się
w 1927 roku w Łyszkowicach k.Proszowic, w woj. małopolskim w ubogiej rodzinie chłopskiej. Kiedy miał 8 lat umarła
jego matka podczas porodu
osierocając trójkę dzieci. Ojca nie było
stać na 5 zł (równowartość 5 kg cukru),
by do rodzącej z komplikacjami żony
sprowadzić w odpowiednim czasie lekarza. To wydarzenie wywarło głęboki ślad
w psychice E. Krawca na całe życie. Po
ukończeniu szkoły podstawowej ojciec
za namową kierownika szkoły zawiózł
go w 1939 roku do Krakowa, gdzie
zdał egzamin do gimnazjum. Niestety
wybuch wojny uniemożliwił rozpoczęcie
nauki . W latach od1942 do 1944 roku
w Krakowie ukończył 4 półroczne kursy
handlowe ze zdobyciem umiejętności
stenografii.
Pod koniec okupacji niemieckiej zetknął
się z ruchem partyzanckim. Stał się żołnierzem GL WRN, która na tym terenie
była sojusznikiem AK. W lutym 1945
roku po wyzwoleniu rozpoczął pracę
w sklepie spółdzielczym PKP w Krakowie
w charakterze sprzedawcy, a później
kierownika sklepu. W 1948 roku został
powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Trafił do pułku w Łodzi.
Następnie do Piły, gdzie ukończył podoficerską szkołę samochodową, otrzymując
prawo jazdy. Równocześnie pracował
u szefa zaopatrzenia finansowego oficerskiej szkoły samochodowej do chwili
zwolnienia ze służby wojskowej.
Tam poznał dokładnie zasady działania
wojskowej służby finansowej. Zasadniczą służbę wojskową zakończył w stopniu plutonowego. Po pół roku został
ponownie powołany do wojska i po
przeszkoleniu awansowany do stopnie
podporucznika. Awans stał się podstawą
skierowania do batalionu górniczego
w Lędzinach na stanowisko szefa zaopatrzenia finansowego. Po odbyciu służby
w jednostkach wojskowego Korpusu
Górniczego trafił do 6 PDPD w Krakowie.
Tu przez 16 lat zajmował stanowisko:
szefa zaopatrzenia finansowego w 10
bpd w Oświęcimiu, rewidenta finansowego w sztabie dywizji, kwatermistrza
– zastępcy dowódcy 5 dam, szefa służby
żywnościowej 6 PDPD. W 1973 roku był
szefem zaopatrzenia żywnościowego
pierwszej Polskiej Jednostki Specjalnej
ONZ na froncie egipsko-izraelskim.
W okresie służby w dywizji wykonał ponad 130 skoków ze spadochronem.
W trybie zaocznym ukończył w 1968
roku studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.Po
zwolnieniu z wojska włączył się bardzo
aktywnie w życie polityczne kraju.
Z wojska odszedł w 1976 roku. Był oficerem z zasadami, nie zmieniał swoich
poglądów w sprawach zasadniczych
dotyczących realnego socjalizmu. Był
dumny, że jest żołnierzem LWP. Otrzymał
wiele wyróżnień i odznaczeń m.in. Krzyż
Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski,
Złoty Krzyż Zasługi i inne resortowe. Był
autorem licznych artykułów do do Głosu
Weterana i Rezerwisty oraz Spadochroniarza. Dużym osiągnięciem E. Krawca
było napisanie książki "Moje światy",
wydanej w 2002 roku. Ppłk Edward
Krawiec zmarł 13 grudnia 2010 roku.
Pogrzeb świecki z honorami wojskowymi
odbył się 17.12.2010 roku na Cmentarzu
Rakowickim w Krakowie.
W imieniu kolegów i przyjaciół Zmarłego pożegnał pułkownik Czesław
Mitkowski.
Tadeusz Tworzydło
Wspomnienie nie tylko na „Dzień Zmarłych”
Śp. Andrzej GEMZA (1940–2010) członek VII Oddziału ZPS Katowice
Jak co roku przychodzi nam w „Święto
Zmarłych” oddawać się uroczystej poniekąd pamięci, znanym i też anonimowym
postaciom, które odeszły. Jest to bliska
nam sercu okazja, przy zapalaniu zniczy
i chwili zadumy, do wspomnień o tych
wielu, których już niema pośród nas. Często też nad ich grobami prowadzimy taką
szczególną dusz rozmowę, opowieść.
O tym co razem przeżyliśmy, co teraz jest
tylko naszym, żyjących udziałem i o tym
jak nam brakuje ich rad lub tej prostej na
co dzień obecności…
Jak mówi stare łacińskie porzekadło,
„człowiek żyje, jak długo żyje pamięć
1/2011
o Nim”. I tak w tym dniu odżyły niedawno
przeżyte fakty, sprzed niewielu tygodni.
Oto 12 lipca br. w wypadku na drodze
tragicznie ginie Andrzej GEMZA, emerytowany podinspektor policji. W dniu
swoich 70 – tych urodzin. Od czasów
studiów po tragiczną śmierć czynnie
uprawiał swoje największe w życiu pasje.
Spadochroniarstwo oraz szybownictwo.
Był nauczycielem i instruktorem całych
pokoleń młodzieży oddanych pasji skoków spadochronowych i podniebnych
lotów szybowcami. Uczestniczył w wielu
krajowych i zagranicznych zawodach.
Szkolił na lotnisku Muchowiec w Kato-
wicach, gościł na lotnisku w Gliwicach,
Bielsku-Białej i Ośrodku Sportów Lotniczych na Górze Żar. Bywał często u przyjaciół spadochroniarzy w słonecznej
Italii, w regionie Piemontu, wykonując
szereg znakomitych skoków na celność
lądowania. W naszych wspomnieniach
pozostanie jako przeuroczy kolega,
wspaniały nauczyciel i niesamowity
gawędziarz. Pełen charyzmy człowiek,
przyjaciel i kompan. Zarazem cierpliwy
i równocześnie wymagający, zawsze
z twarzą uśmiechniętą i osobą pełną
życzliwości do każdej osoby. W tę nagłą
śmierć, która go spotkała w drodze na
31
Redakcja poleca
Górę Żar, a którą niezmiennie, gdy na to pozwalała
pogoda, odbywał na rowerze (trzeciej pasji swego
życia) z Tychów. Ci, którzy go przyjaźnią i miłością
darzyli, wierzą, że kiedyś się spotkamy…
Niech puentą będą wersy ks. Jana Twardowskiego – „
Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą,
zostają po nich buty i telefon głuchy – tylko to, co
nieważne”…
Marian Brytan
Antykwariat Spadochroniarski
ŚMIGŁOWCE
Książką, którą wytropiłem, a zainteresowała mnie z racji roku wydania (1971)
oraz problematyki jest opracowanie Włodzimierza Ostrowicza pt. „Śmigłowce”.
Publikacja licząca obecnie 40 lat ukazała się za sprawą wydawnictwa MON w serii
Biblioteka Wiedzy Wojskowej.
Na początku drugiej dekady XXI wieku
– w czterdzieści lat po wydaniu książki tematyka i treść tej publikacji nie stanowią
większej sensacji. Dzisiejsza wiedza na
temat śmigłowców i ich szerokiego zastosowania jest wsparta przez liczne publikacje specjalistyczne, ale przede wszystkim
przez Internet, gdzie ukazuje się wiele
ciekawostek. Tymczasem po raz pierwszy
śmigłowce do celów wojskowych zastosowano w 1944 roku, a wojna koreańska
i wietnamska potwierdziły ich użyteczność
do realizacji zadań jako niezastąpionego,
aby nie powiedzieć wręcz uniwersalistycznego środka transportu i walki.
Opisując w numerze 3/2010 książkę
J. Machury i J. Sajaka „Kariera bojowa
śmigłowców” podkreślałem, że już w latach sześćdziesiątych wojskowi, głównie
32
praktycy, zrozumieli wzrastającą rolę
śmigłowców na polu walki. W latach
osiemdziesiątych nastąpił gwałtowny
wzrost ich kariery bojowej, a w dziewięćdziesiątych tendencja ta utrzymała się.
Omawiana publikacja składa się tylko
z trzech rozdziałów – nie uwzględniając
wstępu i zakończenia. Rozdział pierwszy
prezentuje kartki z historii śmigłowca
o tyle interesujący, że sięga historii XV
wieku do :śruby powietrznej” Leonarda
da Vinci. Równie frapujące są strony
poświęcone rozwojowi śmigłowców
po drugiej wojnie światowej (z częścią
poświęconą polskim konstrukcjom).
Najciekawszym jest podrozdział czwarty
– „kierunki badań i perspektywy rozwoju
śmigłowców”
Drugi rozdział omawia zasady użycia śmigłowca na polu walki (według poglądów
zachodnich). Już na wstępie rozdziału
autor wprowadza trzy terminy praktyki
NATO, które do dnia dzisiejszego nie
utraciły swojego znaczenia: airmobile
(mobilność powietrzna), airmobile operations (działania manewru powietrznego)
oraz airmobile forces (wojska manewru
powietrznego – zapis z książki).
Zasady użycia śmigłowców prezentowane są głównie w oparciu o operacje
z Wietnamu („Starlight”, „Utah”, „Pe-
gasus”, „Delawere”) oraz częściowo
z Laosu. Z perspektywy upływającego
czasu pouczające jest przedstawienie
przygotowania i wykonania desantu
śmigłowcowego. Odpowiednie ilustracje ukazujące taktyczne zasady użycia
śmigłowców dodają temu rozdziałowi
dodatkowego smaczku.
Całość opracowania uzupełnia „katalog
współczesnych śmigłowców” (tj. z końca lat sześćdziesiątych) przygotowany
przez Andrzeja Konarskiego i liczący
46 konstrukcji uzupełnionych zdjęciami
latających maszyn.
Pragnę podkreślić, że kariera bojowa,
rola i znaczenie śmigłowców na współczesnym, jakże często asymetrycznym
polu walki rozwija się dalej. Możliwości
techniczno-konstrukcyjne pozwalają
dzisiaj na jeszcze szersze wykorzystanie
śmigłowców m.in. za sprawą rozwoju
floty śmigłowcowców (helikopterowców) – np. USS „Kearsarge”, czy japoński
„Hyuga”. Doświadczenia z Afganistanu
i Iraku potwierdzają tezę
Ostrowicz W., Śmigłowce, wyd. MON,
Warszawa 1971, s. 231.
Płk (r) dr Czesław MARCINKOWSKI
WSGE im. Alcide De Gasperi
w Józefowie – adiunkt
SPADOCHRONIARZ 61
Informacje
Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Południe” Polscy Spadochroniarze Wojskowi powstała w roku 2004
jako inicjatywa kilku osób zainteresowanych propagowaniem historii Polskich Wojsk Spadochronowych.
Twórcami i członkami grupy są pasjonaci oraz byli żołnierze wojsk powietrznodesantowych, oddziałów rozpoznania
i innych elitarnych formacji.
Poprzez swoje hobby i posiadaną wiedzę przenoszą część historii w czasy
współczesne.
Niemal wszyscy członkowie grupy
zamieszkują na terenie południowej
Polski.
Działalność grupy polega na wystąpieniach publicznych związanych z wydarzeniami historycznymi, festynach,
zlotach oraz współpracy z muzeami
i innymi instytucjami chcącymi propagować dobre imię polskiego spadochroniarza.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt,
że GRH „Południe”, jako pierwsza zainicjowała odtwarzanie postaci żołnierzy
znanych w całym kraju „czerwonych beretów” 6 Pomorska Dywizja Powietrzno
Desantowa (obecna 6 BPD)
Dysponują oryginalnym sprzętem, który
1/2011
Redakcja Spadochroniarza gratuluje pomysłu powołania
GRH „Południe” i życzy powodzenia w jej dalszym rozwoju.
Jednocześnie apelujemy i zachęcamu do popularyzowania
bojowych i misyjnych operacji 6PDPD i 6 jej następnymi
6BPD
nie tylko można oglądać, ale także dotykać i przymierzać.
Współpracujemy także z harcerzami
z ZHP szczególnie mocno związani
jesteśmy z 139 HDSp. im Boh. Spadochronowych, która to prowadzi Harcerską Izbę Pamięci 1SBS i Cichociemnych
Spadochroniarzy AK.
Nasi członkowie są także kolekcjonerami wszelkich pamiątek związanych
z wojskami powietrzno-desantowymi,
gdzie możemy pochwalić się wieloma
już dzisiaj unikatowymi pozycjami
w naszych zbiorach.
Głównym celem grupy jest popularyzowanie wiedzy o historii polskich
jednostek spadochronowych. Czynne
uczestniczenie w uroczystościach oraz
żywe wystąpienia przed młodzieżą
szkolną tak by lekcje historii nie były
obowiązkiem a przyjemnością.
Mamy nadzieję, że przez naszą działalność pomagamy w podtrzymaniu
pamięci o tych bardzo elitarnych formacjach jakimi byli i są
POLSCY SPADOCHRONIARZE.
red. Maciej Andryjiszyn,
Bogdan Nowotny
33

Podobne dokumenty

Magazyn Spadochroniarzy Polskich

Magazyn Spadochroniarzy Polskich SPADOCHRONIARZA. Mistrzostwa UEP połączyć z Mistrzostwami ZPS w skokach na celność lądowania i przeprowadzić w RZESZOWIE w dniach 27-31 lipca. Tematem roku będzie „WOJSKA POWIETRZNO-DESANTOWE I SIŁ...

Bardziej szczegółowo