SPaDOcHRONiaRZ 61 - Związek Polskich Spadochroniarzy
Transkrypt
SPaDOcHRONiaRZ 61 - Związek Polskich Spadochroniarzy
SPADOCHRONIARZ ISSN 1426-5168 Nr 61 (1/2011) Magazyn Spadochroniarzy Polskich VI Krajowy Zjazd Delegatów ZPS – tuż tuż Celem związku jest integrowanie środowiska polskich spadochroniarzy w kraju i za granicą §8 – statutu ZPS My spadochroniarze VI Krajowy Zjazd Delegatów s.1 – i co dalej? 66 rocznica zakończenia walk o Warszawę Podróże „CZASZY” Wydawnictwo dofinansowano z dotacji Ministerstwa Obrony Narodowej s.7 s.21 Nie kibicują nam jak innym tłumy Bo naszą areną przestrzeni uroki Deszczu krople z nieba czasami gonimy W pędzie podziwiamy mijane obłoki. Spadochroniarze, sportowcy, żołnierze Miłośnicy przygód wojen weterani Przygody życia nikt nam nie zabierze Bo uśmiech fortuny dostają wytrwali. Odwaga zawsze naszym hasłem ducha Do trudnych wyzwań jest w każdym ochota Ikara idea drogowskazem zucha Co posiadł nawyki skrzydlatego ptaka W życiu na służbie, emeryturze Cień spadochronu ciągle nad nami Łączy nas dalej w dobrej wierze Byśmy o sobie zawsze pamiętali Gustaw Konior My przecieramy szlaki wśród przestworzy Często spadamy na łeb na szyję Do swej matki ziemi wracamy z wojaży By wzlecieć wysoko za następną chwilę Obchody 70. rocznicy zrzutu cichociemnych w Dębowcu s.27 Narodowe Siły Rezerwowe Spis treści V KADENCJA – w działalności statutowej naszego Związku dobiega końca Z ŻYCIA ZWIĄZKU SPADOCHRONIARZY POLSKICH VI Krajowy Zjazd Delegatów ZPS – i co dalej? ........................ 1 Apel do Delegatów na VI Krajowy Zjazd Delegatów ZPS......... 5 66 Rocznica zakończenia walk o Warszawę............................ 7 Z ŻYCIA oddziałów 20 lat V Oddziału ZPS we Wrocławiu..................................... 8 20 lat VII Oddziału ZPS w Katowicach.................................... 10 20 lat XVI Oddziału ZPS w Rzeszowie..................................... 12 20 lat XVIII Oddziału ZPS w Cieszynie..................................... 14 Jubileusz Krakowskiego Porozumienia.................................... 15 Świąteczno – Noworoczne spotkanie w Krakowie.................. 17 Tradycyjne uhonorowanie jubilatów....................................... 19 Wieści z Dziwnowa................................................................ 20 wojsko i tradycja Podróże „CZASZY”................................................................. 21 SYLWETKI ZASŁUŻONYCH SPADOCHRONIARZY Ryszard Olszowy.................................................................... 24 reportaże i wywiady Obchody 70 rocznicy zrzutu cichociemnych w Dębowcu........ 27 MOTO WETERAN BAZAR 2011.............................................. 29 WSPOMNIENIA Odszedł wyjątkowy żołnierz patriota...................................... 30 Wspomnienia o wzorowym spadochroniarzu......................... 30 Wspomnienie nie tylko na Dzień Zmarłych............................. 31 Wspomnienie o ppłk Edwardzie Krawcu................................. 31 REDAKCJA POLECA ŚMIGŁOWCE......................................................................... 32 INFORMACJE Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Południe”.......................... 33 Przy jej ocenie rodzi się pytanie: W jakim otoczeniu przyszło funkcjonować Związkowi i władzom statutowym wszystkich szczebli?. Środowisko to można oceniać z różnych punktów widzenia – nie mniej jednak dwa wydają się dominującymi. Pierwszy – to kryzys gospodarczy oraz ekspansja dużych korporacji ze sfery szeroko pojętej ochrony wywierająca istotny wpływ na uwarunkowania w jakich przyszło funkcjonować naszym podmiotom gospodarczym, których działalność jest głównym źródłem finansowania naszej działalności statutowej. Drugi – to przeobrażenia i zmiany jakie nastąpiły w resorcie Obrony Narodowej oraz wynikające z tego faktu drastyczne ograniczenie wsparcia udzielanego organizacją pozarządowym, w tym naszemu Związkowi. Bazując na zrealizowanych zadaniach i cząstkowych ocenach GKR ZPS oraz dyskusji nad osiągnięciami 20-lecia ZPS – w mojej ocenie z narastającymi problemami władze statutowe Związku się uporały wykonując jednocześnie uchwały V KZD. Jakość wykonania oczywiście należy do oceny przez VI KZD. Sądzę jednak ,że dobrze byłoby pójść na VI KZD z określonym hasłem, a nawet pytaniem o przyszłość. Myślę że mogłoby nim pozostać hasło 20-lecia „PRZESZŁOŚĆ to bogate doświadczenie, TERAŹNIEJSZOŚĆ – to trudów pokonywanie ,PRZYSZŁOŚĆ – to marzenie”. Natomiast biorąc pod uwagę środowisko w jakim funkcjonujemy oraz silne i słabe strony naszej działalności statutowej rodzi się pytanie „Czy Związek nasz znalazł się w okresie przełomowym?”. Odpowiedź na to pytanie – podczas obrad VI KZD - pozwoliłaby na wypracowani realnych kierunków dalszej działalności statutowej i ujęcie ich w stosownej uchwale zjazdowej. Więcej na ten temat w głębi magazynu. PREZES Leszek CHYŁA Wydawca: ZWIĄZEK POLSKICH SPADOCHRONIARZY 6. BRYGADA POWIETRZNO-DESANTOWA Rada Redakcyjna: Leszek Chyła (przewodniczący) Józef Bębenek (wiceprzewodniczący) Józef Kostecki Zdzisław Kica Janusz Micewski Wiesław Iwański Marian Brytan Redakcja: Wiesław Iwański (p.o. redaktora naczelnego) Marcin Gil (z-ca redaktora naczelnego) Sławomi Miszczuk Tadeusz Pieńkowski Adres Redakcji: ul. 11 listopada 17/19, 03-446 Warszawa tel. 22 6/872 290; tel./fax 22 818 18 01 Wesołego Alleluja Najserdeczniejsze życzenia zdrowych, radosnych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajka, mokrego dyngusa, a także odpoczynku w rodzinnym gronie życzą Rada Redakcyjna i Redakcja www.zwiazek-polskich-spadochroniarzy.pl e-mail: [email protected] Redakcja zastrzega sobie prawo do skracania oraz adiustacji tekstów, a także zmiany ich tytułów. Redakcja nie odpowiada za poglądy wyrażane w artykułach, treść reklam i ogłoszeń. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zgodnie z sugestią Rady Redakcyjnej proszę Prezesów Zarządów Oddziałów i Spółek „KOMANDOS” oraz sympatyków spadochroniarstwa o podjęcie działań marketingowych w regionie na rzecz pozyskiwania reklamodwców dla zaprezentowania swoich wyrobów i produktów na łamach „SPADOCHRONIARZA” za wkład finansowy na pokrycie części kosztów jego wydania. Opracowanie graficzne i druk: Na okładce: Uczestnicy obchodów 20-lecia ZPS, Rembertów 2009 r. Foto: Antoni Szubiński Z życia związku VI KRAJOWY ZJAZD DELEGATÓW – i co dalej? Szanowne Koleżanki i Koledzy! – zjazd delegatów to najwyższa władza stowarzyszeniowa, może podjąć praktycznie każdą decyzję – sztuką jest jednak aby ta decyzja była świadomym wyborem wariantu (kierunku) postępowania, uwzględniającego uwarunkowania w jakich stowarzyszenie funkcjonuje, a zwłaszcza może funkcjonować w przyszłości. Stąd też odnosząc się do haseł zasygnalizowanych we wprowadzeniu do numeru, przed delegatami na zjazd wyłaniają się w zasadzie dwa problemy. Pierwszy – to odniesienie się do przeszłości (mijającej kadencji) – na co ma się już niewielki wpływ poza oceną moralną – sztuką jednak jest wyciągnięcie z tego okresu wniosków możliwych do wdrożenia w nowej kadencji. Drugim – zasadniczym – jednak celem w dyskusji powinno być odniesienie się do przyszłości – swoiste określenie marzeń (celów). Bazując na tak określonych kierunkach i odnosząc się do przeszłości – mimo wszystko należałoby wyspecyfikować osiągnięcia ustępujących władz wszystkich szczebli wskazując co udało się im, a co nie, stwarzając tym samym delegatom warunki do w miarę obiektywnej oceny. Zabierając głos w dyskusji nad zadaniami określonymi w uchwale V KZD nie powinniśmy pomijać zadań statutowych będących zasadniczą podstawą funkcjonowania naszego Związku. Odnosząc się do realizacji zadań statutowych pozwolę sobie na wyrażenie opinii, że realizowane były i są z należytą uwagą w uwa- runkowaniach wynikających ze środowiska i możliwości każdego Oddziału, choć nie wszystkie z jednakową efektywnością. Sądzę, że warto podkreślić te, które były najbardziej widoczne i zaliczyłbym do nich: – integrowanie środowiska polskich spadochroniarzy; – troska o miejsca pamięci narodowej i weteranów spadochroniarstwa; – organizowanie zawodów o charakterze paramilitarnym, w tym spadochronowych; Piknik Spadochroniarski w XVIII Oddziale w Cieszynie (...) sztuką jednak jest wyciągnięcie z tego okresu wniosków możliwych do wdrożenia w nowej kadencji. – współdziałanie z innymi organizacjami, jednostkami wojskowymi i organami administracji samorządowej bez wsparcia, których wiele przedsięwzięć byłoby niemożliwych do zrealizowania; – prowadzenie ciągle w miarę efektywnej działalności przez Mocna strona działalności Związku – zawody spadochronowe nasze podmioty gospodarcze, choć nie wszystkie. W Oddziałach miały one różny wymiar wynikający z aktywności i miejscowych możliwości . Podobnie można by ocenić realizację uchwał V KZD przez ZG. Pragnę poinformować Kolegów ,że każdy punkt tej uchwały był wnikliwie przeanalizowany zarówno w Biurze Krajowym jak i na posiedzeniach plenarnych ZG , był również prezentowany w Biuletynie Informacyjnym i wdrażany stosownie do realnych możliwości . Sposób wykonania i ich efektywność należy jednak do oceny przez delegatów VI KZD. Członkowie II Oddziału w hołdzie w 20-tą rocznicę śmierci dowódcy 6 PDPD gen. bryg. M. Zdrzałki 1/2011 1 Z życia związku Mistrzostwa Spadochronowe U.E.P. Szolnok – 2009 r. (Węgry) Za oceną, że oba kierunki w działalności statutowej zostały zrealizowane na dobrym poziomi przemawiają wypowiedzi podczas spotkań, artykuły w „Spadochroniarzu”, stwierdzenia w protokołach rocznych GKR (B.I. październik 2009 r.), jak również oceny instytucji nadzorujących. Natomiast wśród faktów można wymienić ugruntowaną pozycję jaką posiadamy wśród innych stowarzyszeń krajowych i Europejskiej Federacji Spadochroniarzy (U.E.P.). Utrzymaliśmy realizację przedsięwzięć paramilitarnych i spadochronowych na szczeblu centralnym i regionalnym przy wsparciu samorządów. Utrzymaliśmy realizację przedsięwzięć paramilitarnych i spadochronowych na szczeblu centralnym i regionalnym przy wsparciu samorządów. Podziękowanie Departamentu Wychowania i Promocji Obronności MON Przejecie PREZYDENCJI U.E.P. przez ZPS w dniu 7.10.2010 r. na Cyprze Z ostatniej chwili Z ostatniej chwili: Podpisaliśmy zalecone porozumienie z Aeroklubem Polskim i więcej. Podsumowaliśmy 20-letnią działalność naszego Związku i 10-letnią przynależność do U.E.P. Wydaliśmy z tej okazji Album 20-lecia – cieszący się dużą popularnością – zachodzi potrzeba wznowienia jego nakładu – po uaktualnieniu. 2 W dniu 22 marca br. ZG na plenarnym posiedzeniu przyjął dokumenty organizacyjne przygotowujące VI KZD ZPS oraz zaktualizował plan na 2011 r., a także przyjął projekt planu organizacyjno-szkoleniowegona 2012 r. Ww. dokumenty zostaną zamieszczone w Biuletynie – kwiecień 2011 r. SPADOCHRONIARZ 61 Z życia związku Wnioski z dyskusji nad przyszłością Związku wskazują, że wyłaniają się dwa kierunki: Pierwszy – mówiący, że w dalszej działalności statutowej i gospodarczej nic nie należy zmieniać, ponieważ się sprawdziła w 20-leciu – wyciągnięty na podstawie dyskusji z plenarnego posiedzenia ZG z maja 2010r. (B.I .czerwiec 2010r., Spadochroniarz Nr 58i59 / 2010r. ). Drugi – opowiadający się za intensyfikacją naszej działalności na rzecz integracji środowiska polskich spadochroniarzy poprzez organizację przedsięwzięć pro-obronnych – nawet kosztem spadochronowych – na, które łatwiej uzyskać wsparcie władz samorządowych i jednostek wojskowych, a przyciągające młodzież szkolną – wyrażany podczas spotkań środowiskowych w Oddziałach (B.I. październik / 2009r. ). Zwycięski zespół ZPS – Belgia 2008 Opracowaliśmy i rozpoczęliśmy przyznawanie medalu „Za Zasługi Dla Związku Polskich Spadochroniarzy” honorując nim w pierwszej kolejności założycieli oraz najbardziej zasłużonych członków. Do marca nadano 66 medali. Posiadamy flagę związkową oraz hymn stowarzyszeniowy. Liczącymi pozostają osiągnięcia reprezentacji ZPS na mistrzostwach U.E.P. w celności lądowania, w których to wielokrotnie zajmowaliśmy pierwsze miejsca zespołowo i indywidualnie, w tym w roku 20-lecia w Belgii. Utrzymaliśmy nasz magazyn „Spadochroniarz” wzbogacając jego formę. Szanowne Koleżanki i Koledzy! – są i inne wymierne osiągnięcia, których nie sposób w jednym artykule wymienić. Były one realizowane w wyjątkowo trudnym okresie kryzysu gospodarczego, który dotknął także nasze podmioty gospodarcze, ale i przeobrażenia dokonujące się w resorcie Obrony Narodowej – a rzutujące bezpośrednio na wsparcie na jakie dotychczas mogliśmy liczyć podczas realizacji zadań statutowych. Jeżeli pozytywnie odniesiemy się do osiągnięć mijającej kadencji to jest ona zbiorowym wysiłkiem i aktywnością Zarządów naszych Oddziałów w terenie, ale również pracowników Biura Krajowego wspieranego przez członków Zarządu Głównego. Świadczy to również, że działalność statutową można prowadzić w każdych warunkach oczywiście wkładając w to większy wysiłek. Stąd też dalszej integracji naszego środowiska należałoby upatrywać w eksponowaniu osiągnięć 20-lecia a właściwie 22-lecia i 12-lecia przynależności do UEP w tym sprawowanej przez nas PREZYDENCJI w 2011r. Szanowne Koleżanki i Koledzy! – dokonując wyboru nowych władz powinniśmy mieć na uwadze, że przyjdzie im funkcjonować, najprawdopodobniej, w jeszcze trudniejszym środowisku. 1/2011 Promowanie ZPS przez Zespół Spadochronowo-Pokazowy I Oddziału i Aeroklubu Warszawskiego Spływ kajakowy w XI Oddziale w Bydgoszczy Podczas dyskusji spotkałem się z opinią, że bazowanie tylko na pozytywach, bez ich rozwoju może prowadzić do samouspokojenia, a tym samym nawet do zaniechania tak potrzebnej nam aktywności i entuzjazmu w tak trudnym okresie naszego funkcjonowania. W życiu tak bywa i jest, że idzie ono do przodu – ciągle się rozwija i jeśli na jakimś etapie każdej działalności zmniejszymy naszą aktywność a co gorsze zaniechamy jej rozwoju to zaczniemy pozostawać tyle. 3 Z życia związku Stąd też pytania z wprowadzenia do magazynu „Czy związek nasz znajduje się w okresie przełomu”? „Jak uporać się z bieżącymi trudnościami”?. Szanowne Koleżanki i Koledzy! Stowarzyszenie nasze utrzymuje się z wypracowanych środków przez nasze podmioty gospodarcze – których obroty spadają. Oddziały nie partycypują w kosztach funkcjonowania władz statutowych, a opłaty administracyjne rosną, rozwijający się biurokratyzm powoduje nie tylko wzrost kosztów ale wymaga zwiększonego nakładu pracy przy rosnących oczekiwaniach na wsparcie bieżącej działalności naszych Oddziałów i sprostanie wymogom instytucji nadzorujących, co staje coraz trudniejsze. Drastyczne ograniczenie wsparcia w nalotach lotnictwa i ograniczone wsparcie logistyczne z jednostek wojskowych wymaga zastanowienia się nad priorytetami w dalszej działalności statutowej, zwłaszcza regionalnej działalności spadochroniarskiej. Ważnym problemem wymagającym jednoznacznej decyzji pozostaje dalsza przynależność do U.E.P. w kontekście kosztów jakie ponosimy w odniesieniu do korzyści dla Związku a zwłaszcza naszych członków. (Spadochroniarz Nr 60 / 2010r.). Oddzielnym problemem, a wręcz prestiżowym, pozostają praca i koszty związane z wydawaniem magazynu „Spadochroniarz. Aktualnie koszty z tym związane to ponad 30% środków ZG przeznaczanych na działalność statutową które w 2010r wyniosły ponad 24 tysiące PLN. Szanowne Koleżanki i Koledzy! – delegaci na VI KZD staną przed trudnym ale ważnym problemem wymagającym PODJĘCIA świadomej decyzji co do przyszłości naszego Związku. Odpowiedź na pytanie „ Czy Związek nasz znajduje się w okresie przełomu”? – gdyby padła, że „T A K” wymagałoby to podjęcia określonych decyzji lub upoważnić nowo wybrane władze statutowe do ich podjęcia. Podczas spotkań w Oddziałach spotkałem się wypowiedzią, że PRZEŁOM (kryzys) – to jak rewolucja wprowadza chaos i jest trudno przewidywalny ale to jednocześnie dobry czas do przeobrażeń. Można bowiem zaproponować rozwiązania, które w innej rzeczywistości byłyby trudne do wprowadzenia. Na ile z tej sentencji można by skorzystać pozostawiam Kolegom do decyzji. Stąd też w programie obrad VI KZD zaplanowano obok dyskusji ogólnej pracę w zespołach problemowych dla wypracowania i rozstrzygnięcia najważniejszych problemów. Praca w grupach powinna także pozwolić na swobodniejszą dyskusję oraz zabrać głos większej liczbie uczestników zjazdu. 4 Ryngraf ZPS Medal „ Za Zasługi Dla Związku Polskich Spadochroniarzy” Problematyką pracy w grupach mogłyby być: Grupa I – poprawki do statutu i projekt uchwały VI KZD - prowadzący J. TROJANOWSKI (k.501 746 845 ) Grupa II - struktura organizacyjna i funkcjonowanie związku w tym finansowanie działalności statutowej ,opłacalność składek oraz koszty utrzymania Biura Krajowego - prowadzący W. IWAŃSKI (k.504 778 773 ) Grupa III- działalność sportowa i pro-obronna – prowadzący R. OLSZOWY (k.666 056 575 ) Grupa IV – tradycje związkowe, działalność wydawnicza - wyróżnieniowa i rekreacyjna J. GAZARKIEWICZ (k.502 743 623 ) Grupa V – działalność gospodarcza - prowadzący J. BĘBENEK (k. 502 292 584 ) Korzystnym mogłoby być aby uczestnicy i delegaci na zjazd potwierdzając swoje uczestnictwo wskazali w jakiej grupie problemowej chcieliby pracować. Cennym byłoby również zgłoszenie wcześniej do prowadzących pracę w grupach – przez chętnych – swoich sugestii , postulatów a nawet propozycji konkretnych rozwiązań. Szczegółowy program obrad zamieszczono w B.I. z grudnia 2010 r. a warianty możliwych rozwiązań dotyczących ww. problemów w BJ październik 2009 r., Spadochroniarz nr 56 (4) 2009 i 57 (1) 2010. PREZES ZPS Leszek CHYŁA SPADOCHRONIARZ 61 Z życia związku Nie sposób w jednym, dwóch artykułach wyrazić wszystko to, co by się chciało i odpowiedzieć w sposób wyczerpujący na chociażby kilka pytań zadanych na łamach „Spadochroniarza” dot. działalności ZPS. Spróbuję tylko zasugerować swój punkt widzenia na niektóre z nich. Merytoryczna dyskusja w zainicjowanym obszarze działalności związkowej jest ze wszech miar nie tylko wskazana ale konieczna. ZPS będąc jednym z tych stowarzyszeń, które odczuwają ogólnoeuropejski kryzys gospodarczy oraz niekorzystną konkurencję dla spółek związkowych, znalazł się w swojej działalności na ostrym zakręcie. My członkowie, swoim doświadczeniem, inicjatywą musimy wyprowadzić Związek na prostą wznoszącą. Niechaj VI Zjazd będzie trampoliną dla działalności St. Kulesz (w środku) po skoku 18.06 2009 r., z lewej Cezary Subieta, po prawej Jerzy Płomowski APEL do DELEGATÓW i zainteresowanych uczestników obradami VI Krajowego Zjazdu Związku Polskich Spadochroniarzy w Związku, a nowo wybrane władze swoją skuteczną pracą zrealizują jego uchwały twórczo. Dziedzina SPADOCHRONIARSTWO, w której doznania nie mają porównywalnych odczuć w jakiejkolwiek innej, wymaga szczególnego zaangażowania i profesjonalizmu, zwłaszcza wśród tych, którzy podejmą odpowiedzialność w jej kierowaniu. Spadochroniarz, to człowiek o niepowtarzalnych cechach w odwadze, o perfekcyjnej umiejętności swoich zachowań w bezmiarze głębi przestworzy atmosfery okołoziemskiej. To „ptak” w ludzkiej postaci, który potrafi w pełni bezpiecznie wykonać skok ze spadochronem, wzrokiem ogarnąć piękno swojej „matki” Ziemi, a po bezpiecznym wylądowaniu stwierdzić: Jestem jednym z tych niewielu, którzy przeżyli to czego inni nigdy nie doznali i nie doznają, chyba że zdecydują się na ten pierwszy RAZ lub powtórzą ten kolejny raz, tak jak to zrobił autor artykułu w dniu 18.06.2009 roku. Kiedy to wraz ze wspaniałym instruktorem Czarkiem Subietą podczas I Podlaskiego Festiwalu Spadochronowego w Białymstoku, wykonał skok z wysokości 4000 metrów z 50 sekundowym opóźnie- 1/2011 niem otwarcia spadochronu z samolotu CASA – 100. Dodam konkludując, wiek 72 lata jak się okazało nie był przeszkodą. Trzeba tylko bardzo chcieć no i ukochać spadochroniarstwo a można w zamian otrzymać trudne do opisania niesamowite odczucia. I jeszcze jedno! Po skoku ubywa lat. W moim przypadku ubyło 20. Zachęcam starszą generację. Przekonajcie się. A teraz o magii słów w zakresie kierowania Związkiem. Stymulatorami umożliwiającymi i wspomagającymi skakanie w pierwszej kolejności są, będą delegaci na ZJAZD. Uprzednio jednak zwracam się do wszystkich członków powołanych KOMISJI, ZESPOŁÓW na okoliczność przygotowania Zjazdu. Otóż skoro dane Wam jest pracować w tych zespołach, to skoncentrujcie i zestawcie swoje myśli w projektach (przede wszystkim UCHWAŁ) i tekstach wystąpień tak aby były spójne i znalazły trwałe odbicie w Statucie Związku. W sposób komunikatywny, czytelny, niech stanowią łatwe i skuteczne narzędzia w realizacji zamierzeń przez władze w każdej strukturze związkowej. Ażeby cele na nowo zmodyfikowane dostosowane były do rzeczywistości, możliwości finansowych i gospodarczych naszych Spółek. Po to aby osiągnąć skutek zamierzonego działania należy jednoznacznie określić tą działalność . Postuluję zatem niektóre zapisy zawarte np. w par. 8. ust 1. i 2. i innych Statutu przeredagować, sformułować od nowa bądź całkowicie wykreślić. Zbliża się nieuchronny końcowy etap kadencyjności władz naczelnych Związku. Na miarę swoich skromnych możliwości ZG ZPS, Zarządy Oddz. I Kół starały się realizować zalecenia V Zjazdu i wprowadzać możliwe nowatorskie zmiany zarówno w strukturach organizacyjnych jak i w zarządzaniu. Jednak mimo wszystko rozpędzony rozwój prawie w każdej dziedzinie naszego życia społecznego nie ominął i Nas spadochroniarzy. Okazało się, że obowiązujący program działalności związkowej w niektórych jego segmentach jest już przestarzały. Uważam, że należy m.in. koniecznie określić warunki, które powinni spełniać kandydaci do władz Centralnych Związku. Wiadomo że każdy delegat ma prawo być wybranym i wybierać, ale ustalmy przed wyborami komu w miarę obiektywnie zamierzamy powierzyć ten mandat zaufania. Zastanówmy się czy ten i ów posiada wystar- 5 Z życia związku czającą wiedzę, doświadczenie? Czy posiada na tyle sił witalnych i fizycznych oraz czasu wolnego ażeby sprostać w pokładanej wobec jego osoby nadziei, że wywiąże się z nałożonych obowiązków? Odstąpmy od partykularyzmu regionalnego, od źle rozumianego koleżeństwa, od niezdrowych ambicji. Wyeliminujmy przypadkowość. Skończmy z TĄ zgodą, z tym TAK, które w niczym nie potwierdza chociażby w/w kryteriów, a spróbujmy pokierować się niepodważalnym obiektywizmem w imię dobra (już z 20-letnią przeszłością) tak elitarnego związku jakim jest ZPS. Wreszcie pozostali 60-latkowie (i powyżej). Ci mają poza sobą już prawie wszystko. Ale są ambitni i zgodnie z teorią (Dr Deepaka Chopra w publikacji „Zatrzymaj Czas”), chcą nadal się rozwijać i usiłują zatrzymać, a na pewno opóźnić proces starzenia. Są ONI gotowi pracować dla idei Związku nie licząc czasu wolnego. Poczucie dalszego spełnienia w tej nowej roli trzyma ich przy wystarczającym zdrowiu. Uważają póki co, że ich ciało jest poza wiekiem, a umysł funkcjonuje całkiem twórczo poza czasem. Utożsamianie się z tą rzeczywistością odsuwa na pewno wyżej wspomniany Pasja do spadochroniarstwa łączy wszystkie pokolenia członków naszego Związku. Historia i wypracowane tradycje w działalności związkowej minionego 20-lecia, skłaniają do wyodrębnienia z uwagi na wiek grup związkowców o charakterystycznych dla nich cechach. Podział St. Kulesz w otoczeniu młodych adeptów spadochroniarstwa ten zauważam w zasadniczo trzech grupach wiekowych. Są to 20, 40, 60-latkowie i powyżej. Każda z tych grup ma i będzie miała inne oczekiwania z przynależności do Związku, proces. A zatem jeżeli przyjmiemy taką argumentację do władz lokalnych, a jeszcze inne do władz Cen- dla tej grupy, to są i będą ONI optymalnymi kandydatralnych. Dlaczego i po co taki podział ? Otóż ten tami (do władz Centralnych i po części oddziałowych) paradygmat wiekowy będzie miał kapitalne znaczenie pod względem efektywności w działaniu na rzecz w doborze kandydatów oraz ich wyborze do władz Związku. Szkopuł w tym ażeby nieco wcześniej znaleźć centralnych. Zanalizujmy powyższy podział w kilku takowych kandydatów, na chłodno przemyśleć zamysł, no i zapytać: Czy chcą podjąć tą misję?, a dopiero tylko zdaniach. 20-latek wyrósł już w Związku. Interesować go będzie potem zgłaszać ich kandydatury z Sali, czy też w inny przede wszystkim skakanie. Pyta i będzie pytał ? A co sposób np. tak jak proponuje BK. „ JA” będę miał z przynależności do Związku? Jakie Reasumując, wiemy już, że należałoby dobrze przykorzyści? Czytając STATUT będzie usiłował ich odna- gotować się do Zjazdu m.in. poprzez: leżć w zapisie stanowiącym jego prawa, przywileje, – wypracowanie projektów zmian w obowiązującym obowiązki. Wszystko to zapewne w sposób treściwie prawie wewnętrznym Z.P.S. dostosowując do wymoskondensowane znajdzie swoje odzwierciedlenie gów otaczającej Nas rzeczywistości, w wyartykułowanych CELACH poprzez realizację za- – uściślić kryteria, warunki do spełnienia dla kandydadań. Ten statutowy zapis na samym wstępie będzie tów do władz Centralnych przez BK w porozumieniu przyciągał uwagę wszystkich potencjalnych kandyda- z Zarządami Oddziałów, – wyartykułować i wprowadzić poprzez prawo wetów i członków Związku. 40-latek jest zainteresowany ponad wszystko kontynu- wnętrzne, na nowo sformułowany zapis korzyści acją swojej kariery zawodowej i zapewnieniem chleba z tytułu przynależności do Związku i jednoznacznie rodzinie. Jeżeli już to może „ZNACZEK Związkowca dla władz w poszczególnych strukturach Związku i ewentualnie „wizytówka” z wyeksponowaną funkcją oraz obowiązki, we władzach. A praca SPOŁECZNA w Związku daleko, – wybór PREZESA Związku powierzyć delegatom. daleko. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu. Chro- Natomiast jak znaleźć środki na realizację celów, ewenniczny brak czasu. Zaraz spotka mnie ogromne być tualne korzyści (określić te korzyści) dla ww, jest to może oburzenie tego grona, że to wcale nieprawda. problem wymagający merytorycznej dyskusji, dobrze I dobrze. To oburzenie, jeżeli TAK – zaowocuje po przygotowanej narady tylko w tym celu. wyborach Stanisław Kulesz 6 SPADOCHRONIARZ 61 Z życia związku Delegacja ZPS przed GNŻ: od lewej: gen. dyw. Z. Zieleniewski prezes I Oddziału, J. Gazarkiewicz, wiceprezes I Oddziału J. Ziemiecki, płk S. Boczkowski pierwsze weszły do zburzonej stolicy łamiąc opór grup osłonowych 9 Armii niemieckiej. O godz. 14.00 Warszawa była wolna. Uroczystości w dniu 17.01.2011 r. rozpoczęły się odegraniem hymnu państwowego i zmianą posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Następnie delegacje w liczbie 42 złożyły wieńce i wiązanki kwiatów, w tym delegacja ZPS, po czy dokonywały wpisu do „Księgi Pamiątkowej Grobu Nieznanego Żołnierza”. Po złożeniu wieńców sygnalista odegrał sygnał „ŚPIJ KOLEGO”, po którym orkiestra wykonała utwór okolicznościowy „WARSZAWIANKA”. 66 rocznica zakończenia walk o Warszawę Główne uroczystości odbyły się 17.01. 2011 r o godz. 12.00 przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Należy podkreślić bardzo liczny udział w uroczystościach osób znanych w Państwie, m.in. Szefa Kancelarii Prezydenta RP. Jacka Michałowskiego. Podsekretarza MON - Zbigniewa Kłosowicza, Kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych - Stanisława Ciechanowskiego, Prokuratora IPN – Marka Sosnowskiego, Generałów WP: Wiesława Grudzińskiego, Janusza Bronowicza, Sławomira Dygnatowskiego, Wojewody Mazowieckiego - Jacka Kozłowskiego, oraz Radców lub Attache ambasad Federacji Rosji, Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu, Delegacji Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militarii na czele z Przewodniczącym – gen. Zbigniewem Ściborem-Rylskim. Największą grupę stanowili weterani z gen. dyw. Zbigniewem Zieleniewskim oraz przedstawiciele związków i stowarzyszeń kombatanckich, liczne poczty sztandarowe, w tym pięknie się prezentujący sztandar I Oddziału ZPS, niesiony przez Zdzisława Wulkiewicza, któremu towarzyszyła asysta w składzie Bernard Brysiak i Waldemar Szwed. Sympatycznym akcentem był w uroczystościach liczny udział młodzieży szkolnej. Narrator uroczystości, płk Lech Pietrzak przypomniał sytuację z przed 66 lat, kiedy Warszawa była świeżą mogiłą i dymiącym rumowiskiem oraz cmentarzem 20 tysięcy powstańców i 180 tysięcy cywilnych mieszkańców Stolicy. W mroźny poranek 17 stycznia 1945 r. 14 i 16 pp z 6 DP jako 1/2011 Poczet sztandarowy I oddziału ZPS w składzie: od lewej B. Brysiak, Z. Wulkiewicz i W. Szwed Uroczystości zakończyła defilada Kompanii Reprezentacyjnej i Orkiestry WP oraz odprowadzenie pocztów sztandarowych. Z dumą stwierdzam, hołd złożony poległym, zmarłym a także żyjącym żołnierzom 1 Armii Wojska Polskiego, którzy w styczniu 1945 roku walczyli z Niemcami o Warszawę jest dla obecnego pokolenia jak najbardziej potrzebny. Jan Gazarkiewicz foto: A. Nowacka 7 Z życia oddziałów Powstanie Oddziału ZPS we Wrocławiu ma swój początek w inicjatywie grupy założycielskiej, której spotkanie odbyło się w dniu 9 czerwca 1990 roku. W skład grupy założycielskiej wchodzili: 1. Mikołaj Podlisiecki 2. Władysław Koźmiński 3. Jacek Szrek 4. Grzegorz Krawczyk 5. Krystyna Pączkowska 6. Piotr Żurawski 7. Ryszard Sobczak 8. Maciej Antkowiak 9. Mirosław Rapita 10. Ryszard Kuś 11. Marian Gmerek 12. Janusz Zalejski Delegaci V Oddziału na V KZD ZPS (od lewej: S. Czopor, W. Koźmiński, R. Olszowy – Prezes Zarządu V Oddziału, M. Puchała, A. Buczkowski) ZARYS 20-LETNIEJ HISTORII V Oddziału ZPS – Wrocław W wyniku tego spotkania dokonano wyboru Zarządu w składzie: 1. ppłk (r) Mikołaj Podlisiecki – Prezes 2. płk Władysław Koźmiński – Wiceprezes 3. ppłk Jacek Szrek – Sekretarz Dnia 19 czerwca 1990 roku Zarząd Główny ZPS uchwałą nr 5/90 zatwierdził wniosek grupy inicjatywnej i powołał V Oddział ZPS we Wrocławiu i zaakceptował pierwszy skład Zarządu Oddziału, a 2 lipca 1990 roku został zatwierdzony wniosek o powołanie oddziału przez Wojewodę Wrocławskiego. Od tego czasu miejscem urzędowania członków Zarządu było pomieszczenie biurowe udostępnione nieodpłatnie przez przedsiębiorstwo prezesa Mikołaja Podlisieckiego „Miko” w Radwanicach k. Wrocławia przy ul Wrocławskiej 33. Wrocław od lat był ważnym ośrodkiem spadochronowym w skali kraju. Przez 40 lat prowadzone było szkolenie spadochronowe w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych im. Tadeusza Kościuszki. Swoją owocną działalność prowadziła sekcja spadochronowa Wojskowego Klubu Sportowego „Śląsk-Wrocław, z której wywodzili się znakomici polscy 8 Mistrzostwa ZPS w Skokach Spadochronowych na Celność Lądowania – 2005 Mirosławice k. Wrocławia spadochroniarze, którzy teraz są członkami naszego oddziału. Sekcja spadochronowa Aeroklubu Wrocławskiego znacząco zapisała się i nadal zapisuje się w historii polskiego spadochroniarstwa cywilnego. Od 1992 roku swoją 10 letnią działalność prowadził Ośrodek Szkolenia Spadochronowego Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej w Oleśnicy. Tak różnorodna działalność spadochronowa na terenie Dolnego Śląska spowodowała, że w krótkim czasie V Oddział liczył ponad 350 członków. Dobra kondycja finansowa spółki „Komandos-Wrocław” skutkowała regu- larnymi wpłatami należnej dywidendy. Posiadane środki finansowe pozwalały Zarządowi Oddziału realizować ambitne plany. Regularnie organizowano spotkania integracyjne przy ognisku niekiedy połączone z zawodami strzeleckimi przy wydatnej współpracy z Wyższą Szkołą Oficerską a także organizowano wyjazdy na pokazy lotnicze, a ostatnio rejs statkiem po Odrze. Starano się również na miarę posiadanych środków finansowych udzielać pomocy będącym w trudnej sytuacji spadochroniarzom. Oddział włączał się w różne przedsięwzięcia organizowane na terenie SPADOCHRONIARZ 61 Z życia oddziałów spadochronów D-5 i Z-5 i braku środków na remonty oraz zakupy sprzętu Zarząd postanowił o zakończeniu działalności Ośrodka do końca 2010 roku. W strukturze naszego oddziału od 2004 roku działa Koło Śląsko-Łużyckie w Bolesławcu, które liczy 16 członków a od 2009 Koło w Żaganiu, w którego skład wchodzi 36 członków. Do najbardziej zasłużonych działaczy naszego oddziału należą kol. Mikołaj Podlsiecki, który pełnił obowiązki Prezesa oddziału przez 16 lat. Również przez taki sam okres czasu kol. Jacek Szrek pełnił obowiązki Sekretarza, czym szczególnie zasłużył sobie na uznanie naszych członków. Do zasłużonych działaczy V oddziału należy zaliczyć koleżanki Krystynę Pączkowską i Renatę Gładysz–Krzywak Medal Za Zasługi Dla ZPS dla Jacka Szreka Wrocławia, między innymi pomagając finansowo przy organizacji międzynarodowych zawodów spadochronowych o „Błękitną Wstęgę Odry” organizowanych przez Aeroklub Wrocławski. Od 2000 roku dzięki wysiłkowi kol. Wojtka Soleżyńskiego wielokrotnego reprezentanta Polski i szanowanego instruktora spadochronowego, cywilnego i wojskowego jest redagowany i rozprowadzany Biuletyn V Oddziału, który dokumentuje działalność naszego środowiska, między innymi przedstawia sylwetki znanych spadochroniarzy. Poważnym przedsięwzięciem oddziału było zorganizowanie – dwukrotnie Mistrzostw ZPS w celności lądowania w latach 2000 i 2005 które zostały wysoko ocenione przez przedstawicieli Zarządu Głównego. Kolejnym bardzo ważnym wydarzeniem było wręczenie sztandaru Oddziału podczas podniosłej uroczystości w dniu 17 maja 2003 roku na dziedzińcu średniowiecznego Arsenału we Wrocławiu. Ceremonii asystowała Kompania Reprezentacyjna i orkiestra Śląskiego Okręgu Wojskowego przy udziale dostojnych gości i licznie zgromadzonych członkach oddziału. Na zakończenie części oficjalnej odbył się pokaz walki średniowiecznych rycerzy i wystrzał z hakownicy Bractwa Kurkowego. W październiku 2004 roku uchwałą nr 8/10/04 ZG ZPS w strukturze naszego oddziału powołano Ośrodek Szkolenia 1/2011 Spotkanie integracyjne na Rakowie (dawne zrzutowisko) Spadochronowego z filią w Pile, którego Dyrektorem został kol. Władysław Koźmiński a Kierownikiem Szkolenia kol. Sławomir Pomietlak. Głównym rodzajem szkolenia w ośrodku były skoki na spadochronach desantowych typu D-5, które wykonywano między innymi na lotniskach Aeroklubu Wrocławskiego i Dolnośląskiego. Szczególnie zainteresowanie przeszkoleniem na tego typie spadochronie wykazały grupy skoczków wojskowych zrzeszonych w stowarzyszeniu „Airborne” między innymi z USA, Niemiec, Holandii i Szwecji. Rozpoczęcie szkoleń wymogło zarejestrowania działalności gospodarczej w KRS, co z kolei znacząco zwiększyło zakres obowiązków zarządu V oddziału. Niestety z powodu zakończenia resursu eksploatacyjnego oraz kolegów Władysława Koźmińskiego, Janusza Łykowskiego, Macieja Antkowiaka, Mirosława Marcinkiewicza, Stanisława Czopora, Jana Staniuchę, Jerzego Kowalskiego, Jacka Brzezińskiego i Ryszarda Olszowego. W 2002 roku rozformowano Ośrodek w Oleśnicy a w 2008 zakończono szkolenie spadochronowe WSO WLąd. Jest to bardzo duże osłabienie potencjału spadochronowego na naszym terenie i dlatego dalsza aktywna działalność V Oddziału powinna służyć umacnianiu więzi naszego środowiska i kultywowaniu pamięci o spadochronowych dokonaniach naszych członków. Prezes V Oddziału ZPS Ryszard Olszowy 9 Z życia oddziałów VII ODDZIAŁU ZPS – Katowice – rocznicowe xx lat Uważny czytelnik magazynu spadochroniarzy polskich co raz dowiaduje się o mających miejsce uroczystych spotkaniach. Tym razem w kolejności powstania takie święto obchodzili członkowie i sympatycy śląsko-dąbrowskiego Oddziału Katowice. Dla przypomnienia – 13 października 1990 roku na katowickim lotnisku Muchowiec, 17 osób zawiązało VII Oddział. Animatorem przedsięwzięcia był kolega Kazimierz Stępniewski i zarazem jego I-szy Prezes Zarządu, wespół z weteranem spod Arnhem, śp. Tadeuszem Cichoniem. Człowiekiem o bogatej żołnierskiej historii 1 SBS i osobą na trwale zapisaną w próbę scalenia dwóch związków spadochroniarzy. Tego na obczyźnie w Anglii, z tym zrodzonym w 1989 roku w Warszawie. Świętowanie tradycyjnie odbyło się w „Konik Klubie”, co prawda z miesięcznym opóźnieniem, ale w radosnej, wręcz rodzinnej atmosferze w grupie od lat sobie bliskich przyjaciół, „spod czaszy spadochronu”. Oddział był od momentu ukonstytuowania nieco specyficzny. Po wręczeniu medalu „Za Zasługi dla ZPS” – od prawej: prezes Oddziału M. Brytan, K.Stępniewski, i J. Isielenis Damian DANIEL, fotokronikarz Oddziału, rezerwista 62 kspecj. Zgrupował już po trzech miesiącach przeszło setkę osób z wielu środowisk. Była grupa blisko 20 weteranów 1 SBS z arcyciekawymi biografiami dojścia do brygady. Ale najliczniej reprezentowani 10 byli ówcześni członkowie Aeroklubu śląskiego. Mistrzowie zawodów spadochronowych szczebla krajowego i międzynarodowego, że wspomnę o Stanisławie Nawracie, Józefie Bugaju, Andrzeju Gemza, Henryku Sowadzie. Nieliczną, ale zwartą grupą byli rezerwiści pododdziałów specjalnych, do tej pory trzymający się krzepko i z młodzieńczą fantazją dodają zawsze uroku naszym co rok spotkaniom. Scenariusz Święta opracowany w duecie – Prezes M. Brytan i Sekretarz A. Puchalski to prezentacja osiągnięć i wpadek organizacyjnych XX-lecia, który to materiał w formie pisemnej otrzymali wszyscy członkowie. Przybyłych na uroczystość jak zwykle witał Prezes i wraz z uściskiem dłoni każdemu wręczał zestaw upominkowy oraz zachęcał do „stolika” skarbnika. Program spotkania to długa lista wręczanych wyróżnień – dyplomów i okolicznościowych adresów. Były też rokrocznie na ten czas wydawane kalendarze Oddziału Katowice, cieszące kolekcjonerów i drukowane przez harcerzy z chorągwi im. St. Sosabowskiego z Gliwic. Ale zasadniczą niespodzianką było serdeczne uhonorowanie medalem „Za zasługi dla Związku Polskich Spadochroniarzy” przyznanych przez ZG ZPS, kolegów: Kazimierza Stępniewskiego, pierwszego Prezesa i Jana Isielenisa SPADOCHRONIARZ 61 Z życia oddziałów Prezesa Koła Środowiskowego ZPS przy Aeroklubie Gliwice. Otrzymali je z racji niekwestionowanych zasług dla Związku przy gromkiej owacji zebranych. Następnie wręczono wszystkim uczestnikom wybity na tą okazję „Medal XX-lecia Oddziału ZPS Katowice” umieszczony w specjalnym etui. Zarząd Oddziału dał również wyraz szczególnej podzięce kelnerska pod wodzą niezastąpionego Zbyszka Konika. Podano śląskie potrawy, jak każe odświętny zwyczaj w tym regionie. Z napoi i wszelakich trunków, Paniom proponowano czerwone wino hiszpańskie, panowie delektowali się chmielowymi płynami oraz rodzimej produkcji nalewkami, które znacznie wpływały na tempo i dynamikę odświęt- „Stolik” poborcy składek, składki przyjmuje Sylwester KMIECIK, wpłatę dokonuje Danuta POLEWSKA(przeszło 1000 skoków) naszemu od lat przyjacielowi z Wisły, Piotrowi Wybrańcowi poprzez wręczenie „Dyplomu Uznania” za wkład w historię spadochroniarstwa i losów byłych żołnierzy – weteranów 1 SBS pochodzących ze Śląska, po 1945 roku. Tradycyjnie katowickie spotkania, a tym bardziej jubileuszowe, zawsze na koniec oddajemy w ręce nowo wstępującym do Oddziału. Tym razem wysłuchaliśmy „spowiedzi” kolegów – Dariusza Makowskiego z Częstochowy i Adama Stawowego z Katowic. Burzą oklasków, inicjujących wstąpienie ich do Związku, przyjęliśmy ciekawe ich relacje zetknięcia się ze spadochronem. Legitymacje wręczał senior Oddziału, kolega Franciszek Gardawski, weteran 1 SBS z Łazisk Górnych, wręczając każdemu znaczek związkowy, na który z utęsknieniem tego momentu, czekali. Bo dopiero ten znaczek, rysunkiem i barwą szczególny, nobilitował ich do grona spadochroniarskiej rodziny. Zakończyła się tym samym feta dla ducha. Mistrz ceremonii, Prezes Marian, dał sygnał do biesiady. Ruszyła obsługa 1/2011 Jan STRZAŁKOWSKI weteran spadochroniarski z Albumem 20 –lecia ZPS, członek gliwickiego koła ZPS nych rozmów. A tematów z XX-lecia było sporo, a i tych, o których czas pomyśleć już teraz, gdyż niebawem czas wyborów władz kolejnej kadencji w katowickim oddziale i delegatów na VI Krajowy Zjazd ZPS, w czerwcu 2011 roku. Piszący te słowa, pilnie wsłuchiwał się w ton i treść rozmów, zgrabnie krążąc wśród biesiadników. Skrzętnie odnotowując pragnienia i cele dla kolejnej ekipy zarządzającej katowickim oddziałem, którą to w marcu wybiorą nasi członkowie. I marzy się prezesowi w skrytości, oddać w trzecie dziesięciolecie w nie gorsze ręce, batutę kierowania Oddziałem, zgodnie z wieszcza zawołaniem, „Młodości! ty nad poziomy wylatuj”. Na koniec relacji musimy zaznaczyć, jak zawsze wielką pracowitość kolegi Damiana Daniela, od szeregu lat fotokronikarza naszych spotkań. Tych wielkich uroczystych i tych gdzie odbywamy robocze kwartalne debaty. Jest w tym szybki, sprawny i niezastąpiony. Dziękujemy Ci Damianie. do druku podał: Marian Brytan – prezes Oddziału w fotografie wzbogacił: Damian Daniel Krzysztof ZOCŁOŃSKI z medalem „XX-lecia Oddziału ZPS Katowice i nagrodą książkową, Jana Cierniaka „Cena odwagi” 11 Z życia oddziałów Inicjatywę powołania Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie w dniu 4.11.1991 podjęło trzech oficerów spadochroniarzy: płk. dypl. Włodzimierz Husak, płk. dypl. Kazimierz Sabaj, ppłk. dypl. w st. spocz. Andrzej Stroiński. Te działania popiera dalszych 15 spadochroniarzy. Grupa inicjatywna złożona z 18 spadochroniarzy wystosowuje pismo w dniu 10.11.1991r. do Zarządu Głównego w Warszawie, o utworzenie Oddziału ZPS w Rzeszowie. Uchwałą Zarządu Głównego w Warszawie Nr. 7/91 w dniu 15.11.1991 powołano XVI Oddział Związku Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie. W dniu 4.12.1991. odbyło się nadzwyczajne zebranie założycielskie. W trakcie zebrania wybrano władze: „Dobra dusza” XVI Oddziału – Bogusław Marszałek 20-LECIE ZWIĄZKU POLSKICH SPADOCHRONIARZY XVI Oddział w Rzeszowie •Prezes: Krzysztof Dec, •Wiceprezes: Andrzej Stroiński, •Skarbnik: Mirosław Rozmus, •Członkowie zarządu: Jerzy Pakosz, Stanisław Szimianek. W listopadzie 1991 roku powołano w Rzeszowie profesjonalną, szkoleniowo-ochronną Agencję ,,KOMANDOS” Związku Polskich Spadochroniarzy. Dyrektorem oddziału został Włodzimierz Husak . Pierwszym ochranianym obiektem przez Agencję ,, Komandos” był salon handlowy firmy ,,Mercedes Benz”. XVI Oddział ZPS w Rzeszowie angażował się też w pomoc finansową dla spadochroniarzy którzy ulegli wypadkom. Takiej pomocy między innymi udzielili, wpłacając na konto zebrane pieniądze spadochroniarce z Aeroklubu Wrocławskiego, która uległa wypadkowi podczas wykonywania skoków spadochronowych w dniu 4 sierpnia 1991 roku. W późniejszym okresie także udzielano podobnej pomocy, lub występowano do ZG ZPS o takie zapomogi losowe dla poszkodowanych spadochroniarzy. 12 W dniu 13.08.1996. na Walnym Posiedzeniu XVI-go Oddziału ZPS przeprowadzono wybór nowego Prezesa którym został kol. Bogusław Marszałek. Nowy Prezes pracując jako instruktor spadochronowy w Aeroklubie Rzeszowskim pozyskiwał nowych członków ZPS. Co roku organizował obchody ,,Dnia Spadochroniarza” – co młodzieży czynnie skaczącej pozwoliło zintegrować się z pozostałymi członkami ZPS. W 1998 roku Oddział ZPS w Rzeszowie zakupił spadochron dla swoich członków, była to nowość w tamtych czasach – spadochron typu latające skrzydło w systemie plecy-plecy PTH- 11 na czaszy którego umieszczono logo sponsora, firmy ,,KOMANDOS”. Na tym spadochronie skakało wielu członków naszego oddziału, głównie Leszek „CUMEL” Świerad, promując profesjonalną firmę ochrony osób i mienia „Komandos” a także szczytne cele ZPS na terenie Podkarpacia. Nowy sprzęt przyczynił się również do podwyższenia poziomu wyszkolenia i bezpieczeństwa podczas wykonywania skoków. Znakomity członek zarządu XVI Oddziału Jerzy Noga przed skokiem W dniach od 30 maja do 1 czerwca 2003 r. Związek Polskich Spadochroniarzy Oddział w Rzeszowie wraz z Aeroklubem Rzeszowskim zorganizował VII Międzynarodowe Spadochronowe Mistrzostwa Związku Polskich Spadochroniarzy w Celności Lądowania. Mi- SPADOCHRONIARZ 61 Z życia oddziałów Bogusław Gargała – były trener Narodowej Kadry Spadochroniarzy Wacaw Czyż – wielokrotny reprezentant Polski; Prezes Sekcji Spadochronowej Aeroklubu Rzeszowskiego Leszek „CUMEL” Świerad – Kazimierz Górski polskiego padochroniarstwa strzostwa rozegrane zostały na lotnisku Rzeszów- Jasionka. Na zawodach byli obecni członkowie Zarządu Głównego ZPS z Prezesem Januarym Komańskim. Przybyło wielu gości na czele z władzami miasta i województwa, a także wielu samorządowców z regionu. Zawody są organizowane na wysokim poziomie pod względem technicznym, bezpieczeństwa jak i zabezpieczeniem logistycznym. Wysoki poziom organi- 1/2011 zacji wszystkich zawodów spadochronowych, organizowanych w Rzeszowie, zawdzięczamy przede wszystkim takim osobom jak; Bogusław Marszałek, Zbigniew Tatara, Wacław Czyż, Jerzy Noga, Patrycja Pankiewicz oraz pozostałym członkom ZPS i Aeroklubu Rzeszowskiego, pogląd ten potwierdza po zawodach wielu zawodników, zaproszonych gości i kibiców. Od 2004 roku przy współpracy z Aeroklubem Rzeszowskim rozpoczął się nowy cykl zawodów pod nazwą ,, Międzynarodowe Spadochronowe Mistrzostwa Podkarpacia w Celności Lądowania”. Zawody te są organizowane co roku na lotnisku w Jasionce i integrują członków związku, pokazują w pozytywnym świetle nasze stowarzyszenie na zewnątrz. Wielu ludzi dzięki zawodom organizowanym w Rzeszowie pierwszy raz usłyszało o Związku Polskich Spadochroniarzy. W marcu 2007 roku, podczas Walnego Zjazdu dokonano wyboru nowych władz XVI Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie. Na kadencję 2007–2011, został wybrany nowy zarząd XVI-go Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie w składzie: •Zbigniew Tatara – Prezes, •Janusz Grabek – V-ce Prezes, •Jerzy Noga – Skarbnik, •Tomasz Drozd – Sekretarz, •Bogusław Marszałek – Członek. Organizacja imprez spadochronowych nabrała nowego impetu. Zaczęto wychodzić na zewnątrz. Formą propagowania spadochroniarstwa w terenie są organizowane zawody spadochronowe w gminie Grodzisko Dolne. Przy współudziale władz Gminy, rozgrywane są corocznie zawody nad zalewem ,,Czyste”. W 2008 roku zostały rozegrane już V Międzynarodowe Spadochronowe Mistrzostwa Podkarpacia w Celności Lądowania organizowane wspólnie z Aeroklubem Rzeszowskim i władzami gminy Grodzisko Dolne, oraz dużym zaangażowaniem pracowników i mieszkańców tej miejscowości. Współpraca ta zaowocowała podjęciem decyzji o budowie lądowiska i być może przeniesieniem się sekcji spadochronowej na teren gminy Grodzisko Dolne. Związane jest to również z rozbudową lotniska w Jasionce, co ogranicza naszą działalność spadochronową. Należy również dodać bardzo owocną współpracę z 21 Brygadą Strzelców Podhalańskich z którą podpisana została stosowna umowa. Organizacja zawodów jest tylko częścią działalności związku. Związek dofinansował szkolenie spadochronowe dla młodzieży pochodzących z ubogich rodzin. Utrzymywany jest ścisły kontakt z przekształconym kołem ZPS w Sanoku, z którego wyszły już nowe zastępy spadochronowe. Rozwija się też nasza współpraca z innymi oddziałami w kraju oraz z ośrodkami poza granicami państwa, na Ukrainie, Węgrzech, Czechach i Słowacji. Zapraszamy gości i zawodników zagranicznych, oraz bierzemy udział w organizowanych przez nich zawodach. Oddział nasz wspiera zjazdy byłych członków spadochronowej kadry Polski, organizowane corocznie w różnych miejscach kraju. Zostało także złożone do realizacji wystąpienie do Rady Miasta Rzeszowa, o nadanie jednej z ulic nazwy,, Spadochroniarzy”, co w 2011 roku przy okazji 20-lecia powstania XVI Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy w Rzeszowie, byłoby uwieńczeniem naszej spadochroniarskiej działalności. Mam nadzieję że dalsze działanie naszego Oddziału będzie utrzymane na dotychczasowym wysokim poziomie. Na dzień dzisiejszy Oddział nasz liczy 172 członków. Obecnie największym wyzwaniem, jest organizacja IX Mistrzostw Europejskiej Federacji Spadochronowej U.E.P. i XIII Mistrzostw Związku Polskich Spadochroniarzy w Celności Lądowania, które odbędą się w dniach 27–31.07.2011 roku na terenie Ośrodka Kształcenia Lotniczego Rzeszów Jasionka. Zapraszamy Rok 2011 jest rokiem jubileuszu 20 lecia powstania w Rzeszowie XVI Oddziału ZPS, w związku z tym planujemy w miesiącu wrześniu uroczyste obchody naszego święta połączone z przypadającym również w tym roku 65 rocznicą powstania Aeroklubu Rzeszowskiego. Zbigniew Tatara 13 Z życia oddziałów Ostatnia dekada 2010 roku dla XVIII oddziału Ziemi Cieszyńskiej obfitowała w wydarzenia oraz była czasem intensywnej pracy na rzecz oddziału i ich członków. W pierwszych trzech dniach października zorganizowano wycieczkę autokarową na Kaszuby odwiedzając kolejno Toruń, Gdańsk, Sopot i Szymbark, lecz głównym celem była stolica Kaszub Kartuzy. Tam zostaliśmy bardzo serdecznie przyjęci przez naszych przyjaciół , którzy dysponują wspaniałą bazą hotelową, w której nas goszczono, proponując noclegi i wyżywienie oraz występy propagatorów miejscowego folkloru. Były to dni integracji nie tylko dwóch Zarząd XVIII Oddziału ZPS w Cieszynie XX lat XVIII Oddziału ZPS w Cieszynie skrajnych regionów Polski, ale także członków naszego związku z Towarzystwem Miłośników Ziemi Goleszowskiej sekcja Równia, z którym wspólnie zorganizowaliśmy tę wycieczkę. Po dniach relaksu członkowie przystąpili do organizacji prac związanych z adaptacją pomieszczenia na Biuro Zarządu związku w budynku Domu Ludowego ,gdzie mieści się izba tradycji naszego oddziału. Zaangażowanie kolegów i postępujące prace budowlane dają nadzieję, że z początkiem 2011 roku będziemy mięli swoją siedzibę z prawdziwego zdarzenia. W przededniu święta zmarłych odwiedziliśmy groby tych kolegów, którzy już od nas odeszli składając wiązanki kwiatów i zapalając symboliczne znicze. Zarząd koordynując prace powoli przygotowywał się do zebrania sprawozdawczo wyborczego i spotkania opłatkowego. Zebranie to odbyło się 14 grudnia, na którym prezes Stanisław Kowalik przedstawił sprawozdanie z działalności oddziału, komisja rewizyjna podsumowała finanse, a członkowie jednogłośnie udzielili absolutorium ustępującemu zarządowi. Następnie przystąpiono do ponownych wyborów. Zebranie postanowiło powołać pięcioosobowy zarząd i trzyosobową komisję rewizyjną. Zebranie ,któremu przewodniczył kol. Karol Lipowczan do14 konało wyborów, a po ukonstytuowaniu się zarządu przewodniczący ogłosił jego wyniki: kol. Stanisław Kowalik – prezes, kol. Franciszek Konieczny – zastępca prezesa, kol. Pysz Zbigniew – sekretarz, kol. Mirosław Klimosz – skarbnik, kol. Bogusław Moczała – członek. Po krótkiej przerwie odbyło się spotkanie opłatkowe ,w którym wzięły udział miejscowe władze w osobach wójt gminy Goleszów pan Zbigniew Wacławik, wójt elekt pan Krzysztof Glajcar, przewodniczący rady pan Dariusz Orawiec oraz zaproszeni goście. Miłym akcentem tej uroczystości oprócz życzeń świąteczno noworocznych były podziękowania dla aktywnych i zasłużonych dla związku osób. Na szczególne wyróżnienie zasługuje pan Zbigniew Wacławik ,który za przychylnośc i pomoc na wniosek zarządu naszego oddziału został uhonorowany przez Zarząd Główny medalem 20-lecia ZPS. Dyplomami uznania Zarządu Głównego ZPS na wniosek Prezesa Oddziału w podzięce za społeczny wkład pracy i zaangażowanie w sprawy związku zostali uhonorowani dotychczasowi zastępcy kol.Franciszek Konieczny i kol. Karol Lipowczan. Również aktywni członkowie oddziału zostali obdarowani upominkami w postaci książek z dedykacją. Po oficjalnych wystąpieniach i podzieleniu się opłatkiem miło spędzono czas częstując się przygotowanymi uprzednio potrawami i wspominając wydarzenia mijającego roku. tekst i zdięcia Karol Lipowczan Nie zapominamy w XVIII Oddziale o naszych poprzednikach SPADOCHRONIARZ 61 Z życia oddziałów Wspólne zdjęcie uczestników uroczystości Jubileusz Krakowskiego Porozumienia W dniu 16 października 2010 roku obchodzono uroczyście jubileusz 10-lecia powstania pierwszego w Polsce organu związkowego pod nazwą „Porozumienie Związków i Stowarzyszeń Służb Mundurowych Województwa Małopolskiego”. Na wstępie należy przypomnieć, iż nowy organ związkowy powołany został z inicjatywy Zarządu Krakowskiego Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy i Wojewódzkiego Zarządu Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP. Oficjalne powołanie i podpisanie porozumienia odbyło się w dniu 27 października 2000 roku. Pierwsza nazwa miała brzmienie: „Porozumienie Stowarzyszeń Żołnierskich i Weteranów Wojska Polskiego oraz Resortu Spraw Wewnętrznych RP Województwa Małopolskiego”. Głównymi wykonawcami całokształtu przedsięwzięć organizacyjnych i rozwojowych Porozumienia, byli członkowie II Oddziału ZPS koledzy: Stanisław Balawender, Tadeusz Pieńkowski, Bogdan Mirek, Jerzy Trojanowski i Zdzisław Kica, oraz członkowie krakowskiej organizacji ZBŻZ i OR WP koledzy: Stanisław Majsterek, Włodzimierz Wielogórski, Bolesław Bojdak, Wilhelm Palarski, Zbigniew Haba i Józef Brudnicki.Na pierwszym walnym zebraniu sygnatariuszy Porozumienia z udziałem prezydiów wszystkich zainteresowanych organizacji związkowych i stowarzyszeń z terenu województwa, sprecyzowano cele, zadania, uchwalono statut i wybrano zarząd w składzie: płk w/s mgr Włodzimierz Wielogórski – przewod- niczący, ppłk w/s Lech Zakrzewski – zastępca, ppłk pilot w/s Stanisław Niedzwiecki – sekretarz oraz 8 członków w tym 6 oficerów w stanie spoczynku: płk Bolesław Kozera, płk mgr Tadeusz Walosik, płk dypl. Zdzisław Kica, mjr Władysław Głuszkowki, płk pilot Józef Brudnicki, płk Stanisław Leśniak i 2 panie: prezes Małopolskiego Stowarzyszenia „ Rodzina Wojskowa” Wanda Słaboda i członek tej organizacji Aleksandra Pięta. Na początku w skład porozumienia wchodziło 8 organizacji związkowych i stowarzyszeń, liczących razem około 4,5 tysiąca członków. Złożono kwiaty na grobie prezesa III kadencji gen. bryg. M. Karusa 1/2011 15 Z życia oddziałów Karusem (2004–2007). Od 2007 roku Porozumieniem kieruje czwarty zarząd na czele z przewodniczącym płk w/s pilotem mgr inż. Czesławem Kurczyną, wiceprzewodniczącym płk w/s Włodzimierzem Wielogórskim i sekretarzem mł. insp. w/s Janem Fabiańskim. Obecnie w skład Porozumienia wchodzi 11 związków i stowarzyszeń służb mundurowych, liczących około 5 tysięcy członków. Przed rozpoczęciem uroczystej akademii, złożono wiązanki kwiatów na Grobie Nieznanego Żołnierza w Krakowie oraz na grobie prezesa III kadencji gen. bryg. Mieczysława Karusa. Główną część uroczystości przeprowadzono w salach Występ zespołu muzycznego orkiestry garnizonu krakowskiego Porozumienie realizując cele i zadania statutowe, szczyciło się pięknymi sukcesami w pracy społecznej na terenie regionu krakowskiego Główne cele ujęte w statucie dotyczyły: koordynacji wspólnych działań dla obrony honoru i godności żołnierza polskiego, troski o poprawę warunków bytowych emerytów i rencistów służb mundurowych oraz ich rodzin, a także współdziałania wszystkich organizacji związkowych i stowarzyszeń z terenu województwa z organami administracji publicznej i specjalnej w zakresie prowadzenia działań na rzecz krzewienia patriotyzmu oraz umacniania bezpieczeństwa i obronności państwa. Ustalono, iż w tym przypadku przestrzegana będzie także zasada odrębności prowadzenia działań przez sygnatariuszy Porozumienia, zgodnie z ich własnymi statutami. Już w pierwszych okresach działania, Porozumienie realizując cele i zadania statutowe, szczyciło się pięknymi sukcesami w pracy społecznej na terenie regionu krakowskiego. Corocznie zarządy odbywały spotkania z czołowymi organami administracji publicznej i specjalnej w tym: wojewodą Małopolskim, prezydentem miasta Krakowa, dowódcą 2 Korpusu Zmechanizowanego, szefem Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, komendantem wojewódzkim Policji i Straży Pożarnej, dyrektorem Narodo16 wego Funduszu Zdrowia, komendantem 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego oraz dyrektorem Wojskowego Biura Emerytalnego. Na spotkaniach prezentowany był aktualny stan i potrzeby poszczególnych środowisk związkowych, przedstawiano zamierzenia dotyczące realizacji planowanych przedsięwzięć zarówno przez całe Porozumienie jak i jego sygnatariuszy, a także ustalano możliwości udzielania im ewentualnej pomocy ze strony określonych organów administracji publicznej i specjalnej. W każdym przypadku, widoczne było pełne zrozumienie naszych potrzeb i deklaracja współpracy oraz pomocy w realizacji planowanych zamierzeń organizacyjnych. Skutecznie koordynowano z udziałem sygnatariuszy organizowanie patriotycznych obchodów świąt państwowych, rocznicowych i innych na terenie regionu krakowskiego. Na szczególne podkreślenie zasługuje bardzo dobrze układająca się współpraca z szefem WSzW płk dypl. Krzysztofem Kondratem, prezydentem m. Krakowa prof. Jackiem Majchrowkim i kolejnymi dowódcami 6 Brygady Desantowo-Szturmowej, a poprzednio, także z byłym komendantem wojewódzkim Policji nadinspektorem Andrzejem Woźniakiem i byłym komendantem Państwowej Straży Pożarnej bryg. inż. Sewerynem Dyją. Działalnością Porozumienia kierowały zarządy z kolejnymi prezesami – oficerami w stanie spoczynku: płk mgr Włodzimierzem Wielogórskim (2000– 2002), płk mgr Tadeuszem Walosikiem (2002–2004), i gen bryg. Mieczysławem Wręczenie medali przez prezesa płk. pil. mgr. inż. Czesława Kurczynę Wojskowego Ośrodka Kultury 2 Korpusu Zmechanizowanego. Uczestniczyli w niej inicjatorzy powstania nowej organizacji związkowej, pierwszy zespół organizacyjny, kolejne składy osobowe zarządów i wyróżniający się członkowie Porozumienia. Po powitaniu gości, wśród których byli przedstawiciele administracji publicznej, specjalnej i jednostek garnizonu krakowskiego, prezes kol. Czesław Kurczyna zaprezentował w wygłoszonym referacie okolicznościowym 10 letni okres działania nowego organu związkowego w Krakowie. Uwypuklił w nim szczególnie zasługi kolegów, którzy wyróżnili się w pracach organizacyjnych i całokształcie działalności związkowej. W kolejnej części programu, wręczono dla wszystkich uczestników specjalne, okolicznościowe medale i dyplomy uznania. Wśród wyróżnionych byli także nasi członkowie Związku Polskich Spadochroniarzy i Związku Żołnierzy Wojska Polskiego koledzy : Jerzy Wójcik, Włodzimierz Wielogórski, Stanisław Balawender, Tadeusz Pieńkowski, Bolesław Bojdak, Stanisław Majsterek, Zdzisław SPADOCHRONIARZ 61 Z życia oddziałów Kica, Adam Strzałba, Wilhelm Palarski i Jerzy Wiak. Jubileuszową uroczystość Porozumienia, uświetnił występ zespołu muzycznego wojskowej orkiestry garnizonu krakowskiego. Wśród wykonanych utworów muzycznych, szczególnie entuzjastycznie przyjmowano i oklaskiwano prezentowane piękne wiązanki pieśni żołnierskich. Po części oficjalnej i artystycznej, wszyscy uczestnicy mieli możliwość dalszej dyskusji i wymiany poglądów, podczas spożywania wspaniałych potraw i płynów, na atrakcyjnie przygotowanym uroczystym podwieczorku. Przedstawiciele Stowarzyszenia Służb Mundurowych województwa małopolskiego Zdzisław Kica foto: arch. Porozumienia Jak zwykle, tą piękną świąteczno-noworoczną uroczystość przeprowadzono w salach Wojskowego Ośrodka Kultury 2 Korpusu Zmechanizowanego w Krakowie. W największym pomieszczeniu ustawiono ogromny stół, na którym znalazły się różnorodne wigilijne i świąteczne potrawy oraz płyny, (uzupełniane później daniami gorącymi) przygotowane tym razem przez zewnętrzną firmę gastronomiczną z uwagi na fakt, iż w dalszym ciągu – nie wiadomo dlaczego – nieczynne jest garnizonowe kasyno ośrodka. Specyficzny, świąteczny nastrój uzupełniały przybrane i oświetlone kolorowymi lampkami choinki oraz podkład muzyczny z zestawu tradycyjnych polskich kolęd. Widoczna, serdeczna i wieczna przyjaźń, ukształtowana pod czaszą spadochronu ŚWIĄTECZNO-NOWOROCZNE spotkanie w Krakowie Wyjątkowo uroczyście, w podniosłym i pełnym refleksji nastroju, z udziałem członków Krakowskiego Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy oraz zaproszonych gości, przeprowadzono w dniu 15 grudnia 2010 roku kolejne spadochroniarskie, świąteczno – noworoczne spotkanie. Spotkanie prowadził osobiście prezes Krakowskiego Oddziału kol. Jerzy Trojanowski. Punktualnie o wyznaczonej godzinie dokonał otwarcia uroczystego spotkania, powitał członków Oddziału i zaproszonych gości, wśród których byli przedstawiciele administracji publicznej i specjalnej Krakowa, jednostek wojskowych, prezesi różnych stowarzyszeń 1/2011 i związków służb mundurowych oraz instytucji i zakładów pracy. W następnej kolejności dokonał krótkiego podsumowania działalności związkowej w minionym roku. Podkreślił, iż bogate i wszechstronne osiągnięcia Krakowskiego Oddziału zostały szeroko omówione na walnym zebraniu sprawozdawczo-wyborczym przeprowadzonym w 2010 roku. Zwrócił jednak uwagę na modelową współpracę z 6 Brygadą Powietrznodesantową oraz z organami administracji publicznej Krakowa, jako ważnych czynników warunkujących realizację zadań społecznych i patriotyczno-obronnych, a także na systematyczny wzrost naszej krakowskiej organizacji, która liczy obecnie ponad 760 członków 17 Z życia oddziałów i stale się powiększa. Zaakcentował również, iż piękne dotychczasowe osiągnięcia w działalności związkowej, są wynikiem bardzo dobrej pracy poprzednich zarządów, kierowanych przez niezwykle prężnego prezesa pięciu minionych kadencji, kol. Stanisława Balawendera. W drugiej części wystąpienia, sprecyzował główne zamierzenia planowane do realizacji w 2011 roku. Oprócz bieżącej, statutowej działalności związkowej, za najważniejsze uznał: przygotowanie wizyty delegacji Niemieckiego Związku Spadochroniarzy (BDF), organizację (wspólnie z 6 BPD i prezydentem miasta Krakowa) zawodów spadochronowych, współudział w organizacji XXI Kongresu Europejskiej Federacji Spadochroniarzy (UEP) w Krakowie oraz otwarcie – wzorem innych oddziałów – „Strony Internetowej II Oddziału ZPS”. Tu zaznaczył, iż otwarcie tej strony, będzie ważnym elementem związanym z popularyzacją całokształtu działalności związkowej krakowskiej organizacji, nie tylko jak obecnie w prasie związkowej i regionalnej, ale także na szerokim, ogólnopolskim forum. W tym przypadku, nasz Oddział ma dużo do zaprezentowania szczególnie w zakresie: działalności patriotyczno-obronnej i społecznej przy pełnym współdziałaniu z 6 BPD i organami administracji publicznej, rozwijania współpracy ze związkami spadochroniarzy zagranicznych oraz prowadzenia działalności gospodarczej przez firmę „Komandos Kraków Spółka z o.o.”, która sześciokrotnie zdobyła „Certyfikat Jakości Bezpieczny Kraków” i inne certyfikaty związane z wymogami NATO i zalicza się do najlepszych wśród tego typu firm w regionie krakowskim. Na zakończenie wystąpienia, w imieniu zarządu Krakowskiego Oddziału i swoim własnym, złożył dla wszystkich uczestników uroczystego spotkania najlepsze życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2011 Roku. Obecny na spotkaniu honorowy gość, prezes Porozumienia Związków i Stowarzyszeń Służb Mundurowych Województwa Małopolskiego płk pil. mgr inż. Czesław Kurczyna, uhonorował kolejnych, wyróżniających się w pracy związkowej spadochroniarzy specjalnym medalem, wydanym z okazji jubileuszu 10-lecia powstania tej organizacji. Medale otrzymali koledzy: Bogdan Mirek, 18 Medale 10 – lecia Porozumienia Związków i Stowarzyszeń Służb Mundurowych wręczył prezes tej organizacji, kol Czesław Kurczyna. Uroczyste świąteczno-noworoczne spotkanie, prowadził prezes (pierwszy z lewej) kol. Jerzy Trojanowski Zgodnie z tradycją, łamano się opłatkiem i składano najlepsze świąteczno-noworoczne życzenia SPADOCHRONIARZ 61 Z życia oddziałów Ochoczo spożywano wigilijne potrawy i płyny przygotowane – tym razem, przez zewnętrzną firmę gastronomiczną Jan Stachow, Marian Polakowski, Jan Kajzer, Antoni Wilk i Jan Bobrowicz. Wyjątkowo świąteczny i podniosły nastrój, nastąpił w ostatniej części uroczystości. Łamano się tradycyjnym świątecznym opłatkiem oraz składano sobie już indywidualne, niezwykle – jak było widać – serdeczne, spadochroniarskie życzenia, po czym ochoczo przystąpiono do spożywania wspaniale przyrządzonych wigilijnych i świątecznych potraw. Panowała przy tym specyficzna, niecodzienna atmosfera, połączona jak zwykle ze wspomnieniami z lat zaszczytnej i romantycznej służby pod czaszą spadochronu. Główną rolę w tej części programu, odgrywał – niezastąpiony jak zawsze – kol. Tadeusz Pieńkowski, spełniając rolę logistyka i związkowego fotografa. Dzięki temu, jego zdjęcia jako dokumenty z różnych przedsięwzięć organizacyjnych naszego związku, widnieją w gazetach i kronice Krakowskiego Oddziału ZPS. Zadowoleni uczestnicy spotkania, szczególnie koledzy starsi wiekiem, którzy poprzednio nie mieli możliwości uczestniczenia w tego typu imprezach, składając życzenia prezesowi kol. Jerzemu Trojanowskiemu, dziękowali także za bardzo dobrą organizację tej pięknej, tradycyjnej, świąteczno – noworocznej uroczystości. Zdzisław Kica Foto Tadeusz Pieńkowski Tradycyjne uhonorowanie jubilatów W n o w o r o c z n y m z e b r a n i u Ko ł a Nr 1 Związku Polskich Spadochroniarzy działającego przy dowództwie 6 Brygady Powietrznodesantowej, uczestniczył, wybrany na VI kadencję prezes II Oddziału ZPS kol. Jerzy Trojanowski. W programie zebrania zaplanowano: zapoznanie uczestników z nowym dowódcą 6 BPD i nowym prezesem II Oddziału ZPS, wręczenie wyróżnień kolegom obchodzącym w 2010 roku jubileuszową rocznicę urodzin, złożenie życzeń noworocznych oraz na zakończenie, uroczystą – spadochroniarską kolację. Zebranie prowadził osobiście prezes Koła. Po powitaniu uczestników spotkania, zaprezentował krótką biografię oraz działalność służbową nowego dowódcy 6 BPD i wraz z prezesem kol. Jerzym Trojanowskim wręczył –zgodnie z tradycją Koła – specjalne dyplomy uznania i upominki książkowe wydawnictwa „Bellona” dla 7 kolegów obchodzących jubileuszową rocznicę urodzin. Wśród jubilatów znaleźli się najstarsi spadochroniarze, wielu z nich to pionierzy i autorzy chlubnych tradycji popularnych „Czerwonych Beretów”. Najstar- Wyróżnienia Jubilatom wręczył prezes Krakowskiego Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy kol. Jerzy Trojanowski. szym członkiem Koła obchodzącym 90 rocznicę urodzin jest płk (w/s) mgr Józef Siwak, kombatant II Wojny Światowej, uczestnik walk na całym szlaku bojowym 6 Pomorskiej Dywizji Piechoty. 85 rocznicę urodzin zaliczył sobie por (w/s) Bronisław Patoła, były pom. Szefa Sł. Mundurowej i najstarszy spadochroniarz 6 PDPD. Wśród 75-latków znaleźli się: Ogólny widok uroczystego, noworocznego spotkania 1/2011 19 Z życia oddziałów płk (w/s) mgr Mieczysław Lenartowicz jeden z najstarszych i niezwykle zasłużony spadochroniarz 6 PDPD, płk (w/s) dr Ludwik Kuźniar, były szef służby medycznej 6 PDPD i płk (w/s) dr n. med. Ryszard Zieliński, były komendant 5 Wojskowego Do gratulacji i życzeń Jubilatowi dołącza się Redakcja „Spadochroniarza” Szpitala Klinicznego w Krakowie. 70 rocznicę urodzin obchodził długoletni spadochroniarz ppłk (r) Stanisław Ma- deja i kpt.(r) Beniamin Sosnowski. W krótkim wystąpieniu, najlepsze życzenia dla jubilatów oraz członków Koła, przekazał prezes Krakowskiego Oddziału ZPS kol. Jerzy Trojanowski. Zapoznał także z głównymi zamierzeniami organizacyjnymi, planowanymi do realizacji w 2011 roku. O najstarszych spadochroniarzach 6 PDPD, nie zapomniał dowódca 6 BPD gen. bryg. Bogdan Tworkowski, który ze względów służbowych nie mógł uczestniczyć w spotkaniu Koła. W przesłanym specjalnym piśmie podkreślił m.in.: Jako nowy dowódca 6 BPD, z prawdziwą przyjemnością wziąłbym udział w zebraniu, aby zapoznać się z problemami, jakie nurtują środowisko spadochroniarzy – weteranów, którzy szczycą się tym, że dane im było służyć w szeregach sławnych „Czerwonych Beretów”. Pragnę zatem tą drogą, złożyć wszystkim spadochroniarzom w rezerwie, członkom Koła Nr 1 ZPS działającego przy dowództwie 6 BPD najlepsze życzenia, powodzenia w życiu osobistym, wielu kolejnych sukcesów w działalności organizacyjnej, a także dobrego zdrowia, wszelkiej pomyślności oraz długich, szczęśliwych i pogodnych lat życia. Spotkanie zakończono złożeniem najlepszych, noworocznych życzeń i uroczystą spadochroniarską kolacją. Zdzisław Kica Foto Tadeusz Pieńkowski WIEŚCI Z DZIWNOWA „Zanim uderzył GROM” W dniu 17 listopada 2010 r. odbyły się uroczystości otwarcia w Muzeum Wojska Polskiego wystawy „Zanim uderzył GROM” przedstawiającej ewolucję jaką przeszły polskie jednostki specjalne i formacje powietrznodesantowe w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Partnerem wystawy jest również III Oddział ZPS w Dziwnowie i Stowarzyszenie Płetwonurków „Wydry” w Dziwnowie udzielając wsparcia zdjęciami archiwalnymi oraz eksponatami. „Kolędowanie” Związek Polskich Spadochroniarzy, Koło Stowarzyszenia Saperów Polskich i Sołectwo Dziwna zorganizowało, tak jak w roku ubiegłym, wspólne spotkanie wigilijne, które przebiegło w miłej koleżeńskiej atmosferze. Uczestnicy spotkania wigilijnego 20 Eksponaty z wystawy „Zanim uderzył GROM” SPADOCHRONIARZ 61 wojsko i tradycja PODRÓŻE CZASZY W Afganistanie i nad Bałtykiem W ostatnich latach, popularny i ceniony w kręgach znawców amatorskiej żołnierskiej twórczości artystycznej, a także wśród szerokiej rzeszy wielbicieli wojskowej piosenki, Zespół 6 Brygady Powietrznodesantowej „Czasza”, znów odniósł szereg znaczących sukcesów. Wydatnie przyczyniły się do tego także zagraniczne koncerty Zespołu. W latach 2005 – 2006 muzycy w „czerwonych bertach” występowali w Bośni-Hercegowinie, gdzie na zaproszenie Dowództwa PKW EUFOR, dawali koncerty dla naszych żołnierzy, a także miejscowej Polonii. Występy „Czaszy” spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony uczestniczącej w nich publiczności. Były dla niej bowiem nie tylko miłą rozrywką, ale przede wszystkim przypominały jej odległą Ojczyznę, za którą tęsknili i do której nie jeden raz powracali w myślach Polacy przebywający na obczyźnie. Tym razem jednak, w styczniu 2011 r. „Czasza” poleciała nieco dalej, bo aż do Afganistanu. Tam właśnie w Polskim Kontyngencie Wojskowym, stacjonującym w Prowincji Ghazni, miała się odbyć w dniu 9 stycznia zbiórka pieniężna w ramach akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W związku z tym Dowódca VIII Zmiany PKW, gen. Andrzej REUDOWICZ, postanowił uświetnić tę akcję występami „Czaszy”. Zwrócił się zatem w tej sprawie do Dowódcy Wojsk 1/2011 Członkowie Zespołu „CZASZA” w drodze do Afganistanu Lądowych, gen. broni Zbigniewa Głowienki. Do prośby tej Generał odniósł się pozytywnie i zapewnił, że koszta przelotu, zakwaterowania, wyżywienia i ubezpieczenia członków Zespołu, pokryje Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP. Po załatwieniu wszystkich formalności nasi muzycy, pod „dowództwem” Kierownika Zespołu sierż. Mariana DULEWICZA, wylecieli samolotem transportowym „Casa” z podkrakowskich Balic, i po długim, spokojnym locie, wyładowali bezpiecznie w Bagram, w dniu 4 stycznia. W trakcie oczekiwania na transport, wystąpili z koncertem dla stacjonujących tu polskich żołnierzy, a na- 21 wojsko i tradycja stępnie samolotem CASA dotarli do bazy w Sharanie, skąd śmigłowcami Mi-17 przewieziono ich do , Bazy w Ghazni, gdzie znaleźli się w dniu 6 stycznia. Tutaj opiekę nad Zespołem objął Szef Sekcji Wychowawczej PKW, mjr Sławomir NOWACZYK. W okresie przeznaczonym na aklimatyzację, sierż. Marian Dulewicz, kierując się wytycznymi mjr Nowaczyka, opracował scenariusz występów „Czaszy”. Warto w tym miejscu dodać, że członkowie Zespołu aktywnie włączyli się do prac związanych z dekorowaniem hangaru w którym miały się odbywać występy. Sierż. Dulewicz, zadbał też o to, aby słuchacze wiedzieli z kim „mają do czynienia”. Osobiście przygotował więc duży baner z napisem „6 Brygada Powietrznodesantowa im. gen. bryg. Stanisława F. Sosabowskiego”, ozdobiony oznakami rozpoznawczymi Brygady i „Czaszy”. W dniu 9 stycznia „Czasza” wystąpiła w Koncercie Noworocznym, który rozpoczął się o godz. 17.00. Zespół zaprezentował swoje najbardziej znane przeboje, w tym m.in. „Afganistan” i „Dowódca Batalionu”. W koncercie wziął również udział Zespół „FOB Ghazni”, który także zaprezentował swój najlepszy repertuar. Koncert zakończył się wspólną zabawą, która trwała do późnych godzin wieczornych. Warto także dodać, że w trakcie aukcji różnego rodzaju przedmiotów, licytowano także przekazane przez Dowódcę 6BPD, gen. bryg. Bogdana TWORKOWSKIEGO, pamiątkowe monety i medale, a także płyty „Czaszy”, które uzyskały wysokie ceny, zasilając zbiórkę pieniężną dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej W oczekiwaniu na uczestników koncertu wspierającego inicjatywę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy PKW w Afganistanie wniósł również swój wkład wspierając akcję Wielkiej Orkiestry Pomocy. Za udział w koncercie „Czasza” otrzymała pisemne podziękowanie od Dowódcy PKW Afganistan. Powiększy ono kolekcję statuetek, dyplomów i ryngrafów, jaką gromadzą od lat kolejni kierownicy Zespołu. Tak więc występy „Czaszy” należy uznać za niezwykle udane. Z pewnością wydatnie przyczyniły się one do uświetnienia wszystkich przedsięwzięć związanych z „graniem” Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Afganistanie. Członkowie Zespołu dziwią się jednak, że byli tacy, którzy nie dostrzegli obecności „Czaszy” w PKW Afganistan. Tak przynajmniej wynika 22 SPADOCHRONIARZ 61 wojsko i tradycja CZASZA w Gdyni i Afganistanie. z artykułu Krzysztofa Kowalczyka pt. „Strzał pod młotek orkiestry” („Polska Zbrojna”, Nr 4 z dnia 23.01.2011 r.). Autor dość obszernie, bo prawie na dwóch stronach, opisuje przebieg zbiórki pieniężnej oraz licytację różnych przedmiotów wystawionych na aukcji. Ale o koncercie i występach „Czaszy”, nie ma w tym artykule ani słowa. Nasi muzycy nie mają o to pretensji. Nie ukrywają jednak tego, że było by im miło, gdyby ktoś pamiętał o ich występach i należycie docenił ich trud i wysiłek. Trzeba jednak powiedzieć, że nie mieli 1/2011 zbyt wiele czasu, aby rozpamiętywać swoje afgańskie przygody. Ledwie powrócili z tego odległego kraju do Krakowa, a już czekało na nich nowe zadanie. Tym razem zaproszono ich do udziału w Konkursie Kolęd i Pastorałek „Nadmorska Kolęda 2011 r.”, zorganizowanym przez Dowództwo, Dekanat i Klub Marynarki Wojennej „Riwiera”. Konkurs ten odbył się w dniach 22 – 23 stycznia br. w Klubie Portu Wojennego Gdynia – Oksywie. W piątek i w sobotę trwały przesłuchania uczestników konkursu, w trakcie których, jak zwykle, „Czasza” zaprezentowała się od najlepszej strony, zdobywając po raz drugi tytuł laureata w kategorii zespołów muzyczno – wokalnych. W niedzielę 23 stycznia Zespół wziął udział w koncercie galowym, który odbył się w Kościele Garnizonowym pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Jak widać początek 2011r., upłynął „Czaszy” niezwykle pracowicie. Osiągnięte sukcesy i zdobyte laury, na trwale zapiszą się na kartach dziejów tego niezwykłego Zespołu, który za dwa lata obchodzić będzie 30 – lecie swojej działalności artystycznej. Z sukcesów i osiągnięć „Czaszy”, cieszą się wszyscy żołnierze – spadochroniarze, którzy widzą w nim jeden z najważniejszych symboli świetności i chwały „Czerwonych Beretów” – elitarnej Formacji, która z dumą kontynuuje i twórczo pomnaża wspaniałe tradycje i bogaty dorobek swoich Poprzedniczek – 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej i 6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno – Desantowej. Wszyscy są przekonani o tym ,że nasza „Czasza” będzie nam grała i śpiewała tak długo, jak długo będą istnieć, ci, którzy służą Ojczyźnie „pod spadochronową czaszą” Tekst: Janusz MICEWSKI Współpraca i zdjęcia: Marian Dulewicz, Łukasz LASKOWSKI 23 sylwetki spadochroniarzy Wiceprezes ZPS ds. Sportowych Prezes V Oddziału ZPS we Wrocławiu Ryszard Olszowy Urodził się 23.09.1948 r. w Prusicach koło Wrocławia, ale szkołę podstawową a następnie Technikum Samochodowe ukończył we Wrocławiu. Oglądając pokazy lotnicze na pilczyckim lotnisku, zafascynował się lotami na samolotach i szybowcach, a także skokami ze spadochronem. Dotychczasowe młodzieńcze zainteresowania polegające na bardziej bezcelowym obracaniu się w podwórkowych grupach łobuzowatych rówieśników, postanowił zamienić na wyżycie się w dziedzinie lotnictwa, które coraz bardziej nie dawało mu spokoju. Skorzystał, więc z okazji i wziął udział w kursie spadochronowym zorganizowanym w 1964 roku przez Harcerski Szczep Lotniczy „Błyskawica” działający przy Aeroklubie Wrocławskim. Łącząc zajęcia harcerskie z wykładami teoretycznymi i praktycznymi ćwiczeniami spadochronowymi, po zaliczeniu egzaminów wyjechał do Jaworza koło Kalisza Pomorskiego, gdzie na poligonowym zrzutowisku pod okiem instruktora Janusza Gawłowskiego z 6 PDPD wykonał pierwszy skok ze spadochronem D-1 z samolotu AN-2. Po ukończeniu kursu wstępuje do sekcji spadochronowej Aeroklubu Wrocławskiego, gdzie pod kierunkiem instruktorów Józefa Adamskiego i Ryszarda Kusia rozpoczyna karierę zawodniczą. Już w 1966 r. ustanawia indywidualny rekord Polski w celności lądowania z wys. 1000 m z natychmiastowym otwarciem spadochronu z wynikiem 0.07m. Jako dobrze zapowiadający się skoczek został zauważony przez ówczesnego kierownika Cyklu Szkolenia Spadochronowego Oficerskiej Szkoły Wojsk Zmechanizowanych kpt. Józefa Dwernickiego. Rok później tj. jesienią 1967 r. zostaje powołany do służby wojskowej w w/w szkole na stanowisku układacza spadochronów, tu też kontynuuje skoki wyczynowe w sekcji 24 spadochronowej WKS „Śląsk”. Od tej pory oddaje się całkowicie tej pasji. Od 1968 roku przez kolejnych 15 lat reprezentuje WKS ”Śląsk” w mistrzostwach Polski, Śląski Okręg Wojskowy w mistrzostwach Wojska Polskiego, Wojsko Polskie w mi- kurs oficerski w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych awansując do stopnia podporucznika. W Cyklu bierze czynny udział w opracowaniach metodycznych, rozbudowie ośrodka szkolenia naziemnego, prowa- Trening sekcji spadochronowej WKS Grunwald – Poznań 1084 r. Na lotnisku Przylep k. Zielonej Góry strzostwach Armii Zaprzyjaźnionych, oraz Polskę w mistrzostwach Świata. Intensywnie pracuje nad dalszą swoją edukacją. Po dwóch latach służby zasadniczej w 1969 roku wstępuje do służby zawodowej, obejmując stanowisko meteorologa, a po egzaminach w Bolesławcu w1970 roku uzyskuje tytuł i uprawnienia instruktora spadochronowego WPD z etatem w Cyklu Szkolenia Spadochronowego Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu. Kontynuując szkolenie wyczynowe, godząc je z obowiązkiem programowego szkolenia podchorążych, podejmuje w 1972 r. zaoczne studia w Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu uzyskując w 1976 r. tytuł magistra WF, oraz trenera spadochronowego II kl. Następnie kończy Mistrzostwa Świata – Rzym 1976 r. I m. USA, II m. Polska, III m. Rosja SPADOCHRONIARZ 61 sylwetki spadochroniarzy Skok z dużej wysokości dzeniu Naukowego Spadochronowego Koła Podchorążych, oraz programowego szkolenia spadochronowego kolejnych roczników podchorążych. Rzetelną pracą i sukcesami sportowymi Ryszarda Olszowego zainteresowało się Dowództwo Wojsk Lotniczych proponując mu objęcie stanowiska opiekuna rocznika w Liceum Lotniczym w Zielonej Górze i prowadzenia w nim szkolenia spadochronowego licealistów. Bardziej też tam przypadła mu do gustu perspektywa szkolenia się na szybowcach i samolotach, tkwiące w jego duszy od dawna, a które w obecnych warunkach nie miały szans realizacji z racji specyfiki pracy w Szkole Oficerskiej. Z bólem, lecz ze zrozumieniem jego osobistych ambicji, choć po trudnych rozmowach, Mistrzostwa Polski – Zielona Góra 1982 r. II m. Wiesław Guzik, III m. Józef Łuszczki 1/2011 kierownictwo Cyklu, koledzy z sekcji spadochronowej i Komenda Szkoły Oficerskiej wyraziła zgodę na odejście Ryśka do wykonywania nowych zadań w lotniczym szkoleniu młodzieży. W lutym 1982 roku Ryszard Olszowy przechodzi do Zielonej Góry, lecz do końca tego roku reprezentuje jeszcze barwy WKS „Śląsk”. Zakończenie kariery zawodniczej w 1982 roku wymuszonej przez podjęcie nowych obowiązków w nowym miejscu pracy, było istnym majstersztykiem naszego kolegi; - zdobycie tytułu Vice Mistrza Wojska Polskiego w Bydgoszczy i Mistrza Polski w rozgrywanych mistrzostwach właśnie na terenie przyszłego obszaru pracy – w Zielonej Górze. Do tych prestiżowych tytułów dorzuca jeszcze start w Spadochronowych Mistrzostwach Armii Zaprzyjaźnionych w Kondofrei w Bułgarii zdobywając tam brązowy medal w celności lądowania, a następnie bierze udział w Spadochronowych Mistrzostwach Świata w Luczeńcu w Czechosłowacji zajmując 11 miejsce (najlepsze z polskiej reprezentacji). Ważniejsze osiągnięcia sportowe • W Mistrzostwach Wojska Polskiego startował 15-krotnie: – 5-ktotny Mistrz WP (1976, 1978, 1979, 1980, 1981) – 3-krotny I Wicemistrz WP (1969, 1974 i 1982 r.) – Wiele medalowych miejsc zdobywał w poszczególnych konkurencjach tych mistrzostw. • W Mistrzostwach Armii Zaprzyjaźnionych startował 14 krotnie (najwięcej ze wszystkich reprezentantów WP). – II Wicemistrz AZ (Tuła–ZSRR 1980 r.) – 6 m w klasyfikacji 82 ogólnej (Kraków – 1974 r.) – II Wicemistrz AZ w konkurencji ind. celność lądowania (Bułgaria 1982 r.) • Udział w wyniku drużynowym reprezentacji WP; – I m w klasyfikacji ogólnnej (Wrocław 1868 r. i Kraków 1974 r.) – I m w konk. desantowej (Pernik – Bułgaria 1969 r., Kraków 1974 r. i Prostejov – Czechosłowacja 1975 r.) – I m w konk. akrobacji zespołowej (Tuła – ZSRR 1976 r., Cienfiegos – Kuba 1977 r i Szolnok – Węgry 1978 r) – II m w klasyfikacji ogólnej (Tuła – ZSRR 1970 r., Prostejov – Czechosłowacja 1973 r. i Kondofrej – Bułgaria 1982 r.) • W Mistrzostwach Polski startował 15-krotnie – Mistrz Polski (Zielona Góra 1982 r.), oraz I m w akrob. i III w celn. ląd. – Wicemistrz Polski ( Katowice 1972 r. i Włocławek 1978) – II Wicemistrz Polski (Łódz 1980 r.) – 1 m w akrob ind. (Łódz 1973 r. i Łódz 1980 r.) • W Mistrzostwach Świata startował 5-krotnie • W 1970 r. Bled – Jugosławia – 51 m, 1976 r. Rzym – Włochy – 23 m, 1978 r. Zagrzeb – Jugosławia 36 m, 1980 r. Kondofrej – Bułgaria – 12 m i w 1982 r. Luceniec – Czechosłowacja 11 m. • W Mistrzostwach Świata – Rzym 1976 r. zdobył srebrny medal w zespołowej celności lądowania (Józef Łuszczki, Roman Łapucki, Wiesław Szelc, Janusz Mac) • Poza tym w latach 1967–1973 uczestniczył w 7 grupowych rekordach Polski w skokach na celność lądowania w dzień i w nocy z wysokości 600, 1000 i 1500 m, oraz w rekordzie RW utworzenie 10-osobowej gwiazdy z wys. 2700 m. 25 sylwetki spadochroniarzy Przy samolocie AN – 2 W nowym miejscu pracy wykonuje swój 5000 skok w otoczeniu szkolonych uczniów liceum. Z takim zasobem sukcesów wchodzi w nowe środowisko młodzieży budząc powszechny podziw i szacunek. W Liceum Lotniczym prowadził teoretyczne i praktyczne szkolenie II rocznika z programową ilością 5 skoków z samolotu dla ponad 90 uczniów (rocznie), mając do pomocy dwóch instruktorów z aeroklubu (Leona Kosińskiego i Zbigniewa Zielińskiego). Jesienią 1982 roku otrzymuje polecenie odbudowy reprezentacyjnego zespołu spadochronowego Wojsk Lotniczych. Tworzy przez okres zimy bazę kadrowosocjalną dla jego działalności. Nieocenioną pomoc w organizacji tego przedsięwzięcia uzyskuje od dyrektora liceum płk pil. Stefana Bulandy, jego zastępcy d/s wychowawczych mjr Lecha Marchelewskiego i mjr Zenona Borowca z DWL – byłego znanego zawodnika w wojskowym sporcie spadochronowym. Także w tym czasie rozpoczyna własne szkolenie szybowcowe i samolotowe, uzyskując niebawem licencję pilota szybowcowego, oraz zawodowego pilota samolotowego II kl. i uprawnienia do lotów na samolotach AN-2, Zlin-142 i 42M, Zlin-526F, PZL-101 Gawron i 104 Wilga. Od 1988 do 1995 roku Ryszard Olszowy pełni funkcję trenera koordynatora reprezentacji Wojska Polskiego. Okres ten to największe sukcesy w pracy 26 Po skoku (Ośrodek w Oleśnicy) trenerskiej Ryszarda Olszowego, czego wykładnią może być droga na szczyty wyników sportowych jego wychowanków; Andrzej Lamch, Mariusz Puchała, Wojciech Białobrocki, Dariusz Szczepański; Jarosław Boroń oraz zawodników powołanych na zgrupowania kadry WP; Marek Tarczykowski, Wiesław Skóra z WKS „Zawisza”- Bydgoszcz, Stanisław Gruszka i Marcin Bielecki Z WKS „Wawel”- Kraków, Zdzisław Caban, Mirosław Rapita z WKS „Śląsk”- Śląsk. W 1992 roku Ryszard Olszowy na własną prośbę odchodzi do rezerwy, pozostając nadal trenerem kadry WP, by po prawie trzech latach „cywilnego życia” w 1994 roku ponownie powrócić do służby wojskowej tym razem na stanowisko Komendanta nowopowstałego Wojskowego Ośrodka Szkolenia Spadochronowego Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej w Oleśnicy. Pracuje nad stworzeniem od podstaw tego ośrodka szkoleniowego, opartego na najlepszych europejskich wzorach. Doprowadza do wyposażenia go w sprzęt spadochronowy i pomocniczy najnowszej generacji, oraz adaptacji obiektów do potrzeb ośrodka, stwarza wzorowe warunki treningowe i socjalno rehabilitacyjne dla zawodników oraz co najważniejsze dyspozycyjność i nalot na statki powietrzne. Wraz z Andrzejem Buczkowskim tworzy Wojskowy Klub Spadochronowy „Skrzydło”- Oleśnica.. Ośrodek od 1995 roku nawiązuje kontakty wymienne z wojskowymi ośrodkami spadochronowymi armii; Belgii-Shafen, Francji -Gap i Niemiec-Altenstat, przenosząc na polski grunt najlepsze wzorce i doświadczenia armii NATO w tym zakresie. Do rezerwy, tym razem na stałe odszedł 31.05.2003 roku w stopniu podpułkownika. W swojej karierze wykonał 5823 skoki ze spadochronem. Posiada tytuł i uprawnienia wojskowego instruktora spadochronowego klasy mistrzowskiej, uprawnienia spadochronowego sędziego kl. Międzynarodowej i tytuł „Mistrza Sportu”.. W okresie służby nagradzany za zasługi dla lotnictwa wojskowego miedzy innymi; dwukrotnie białą bronią, statuetką „Ikara” i wieloma odznaczeniami państwowymi. W marcu 2007 roku zostaje wybrany na Prezesa V Oddziału Związku Polskich Spadochroniarzy we Wrocławiu, a od 2008 roku pełni funkcję Wiceprezesa ZPS ds. sportowych. Żona Zofia także spadochroniarka, mają dwie córki Cecylię i Celestynę oraz wnuka Aleksandra. Życzymy mu dużo zdrowia i wielu jeszcze sukcesów w dalszej działalności związkowej i w życiu osobistym. Wojciech Soleżyński Foto: archiwum R. Olszowego Międzynarodowe Zawody w wieloboju spadochronowym o „Puchar Dowódcy Wojsk Lotniczych” – 1986 r. SPADOCHRONIARZ 61 Reportaże i wywiady Wtedy to po raz pierwszy w okupowanej Europie lądowało trzech przybyłych z wysp brytyjskich skoczków spadochronowych, których zadaniem było nawiązanie łączności z krajem drogą powietrzną i zasilenie fachową wiedzą szeregów ruchu oporu. Od momentu pamiętnego pierwszego zrzutu cichociemnych w Dębowcu minęło 70 lat i właśnie z okazji okrągłej rocznicy władze Gminy Dębowiec postanowiły nadać organizowanym od 18 lat uroczystościom szczególną oprawę. Patronat nad uroczystościami objął p. gen. bryg. Stefan Bałuk ps. „Starba”. Obchody zaczęły się 12 lutego br. o godz. 10.00 w sali gimnastycznej miejscowej szkoły, której nadano spadochroniarski wygląd. Jej ściany pokrywały siatki ma- Obchody 70. rocznicy zrzutu cichociemnych w Dębowcu Dębowiec to spokojna wioska na pogórzu cieszyńskim z malowniczą panoramą Beskidu Śląskiego. To tutaj właśnie w nocy z 15 na 16 lutego 1941 r. miało miejsce wydarzenie, które zapoczątkowało nową erę w historii wojskowości. skujące, a tu i ówdzie wisiał spadochron uformowany tak, iż można było sobie wyobrazić, że dopiero co wylądował na nim cichociemny. Dodatkowo wyobraźnię rozbudzał brzeg jeziora, fragmenty lasu z najprawdziwszymi choinkami i korzeniami oraz stanowiska bojowe z worków z piaskiem. Jedną ścianę pokrywały ciekawe dioramy i rysunki uczniów gminnych szkół związane z pamiętnym lądowaniem cichociemnych. Można tu było zobaczyć też wystawy oryginalnej broni ze zbiorów p. Pawła Mosznera, umundurowania i pamiątek po cichociemnych, żołnierzach 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej, komandosach, grenadierach oraz wojskowe odznaki z czasów II RP i PSZ na zachodzie ze zbiorów Muzeum Spadochroniarstwa w Wiśle oraz p. Zbigniewa Legierskiego i p. dr Henryka Białowąsa. Wśród zaprezentowanych eksponatów był też kombatancki „mundurek” i portret naszego wiceprezesa ds. kombatantów śp. Tadeusza Cichonia. Ponadto rozłożyły się tu ze sprzętem używanym w 1 SBS grupy rekonstrukcji historycznej, a na korytarzu ze swymi modelami działająca w gminie sekcja modelarska. W tej nastrojowej atmosferze odbyły się pokazy multimedialne dotyczące cichociemnych p. Pawła Mosz1/2011 nera i zrzutu w Dębowcu p. Sławomira Snopka, maratonów p. kpt. Mieczysława Hapońskiego z Fundacji „GROMPOL” oraz uczniów szkoły. Panowie Paweł Moszner i Przemysław Nocoń zaprezentowali spadochron IRVIN i układanie spadochronu MC 1. O 13.00 zaczęła się uroczystość pod obeliskiem upamiętniającym lądowanie cichociemnych. Przybyłych gości przywitał p. Tomasz Branny – Wójt Gminy Dębowiec, a następnie przemawiali p. Czesław Gluza – Starosta Cieszyński, p. płk Jerzy Gut – dowódca wojskowej formacji specjalnej GROM oraz Prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Oddział Ziemi Cieszyńskiej p. Rudolf Golda. Miało miejsce również krótkie nabożeństwo ekumeniczne oraz składanie kwiatów pod obeliskiem. Wśród zgromadzonych pocztów sztandarowych znalazły się m.in. poczty 18 batalionu powietrzno desantowego oraz chyba po raz pierwszy występującej uroczyście na Śląsku wojskowej formacji specjalnej GROM. Po uroczystości odbyła się inscenizacja typowego podjęcia cichociemnych przez partyzantów. W klimat okupacji licznie zebranych widzów wprowadzały niemieckie patrole wyłuskując z tłumu „podejrzanych”. W oczekiwaniu na przylot samolotu ze skoczkami p. mjr pil. Antoni Tomiczek, pilot 1586 eskadry specjalnego przeznaczenia RAF, a następnie 301 dywizjonu lotniczego opowiadał o swoich przeżyciach z czasów, gdy latał ze zrzutami na potrzeby AK i ze spadochroniarzami do różnych państw Europy. Następnie p. Sławomir Snopek przedstawił historię pierwszego zrzutu, a jak wyglądał zazwyczaj przebieg operacji podjęcia cichociemnych opowiedział kol. Piotr Wybraniec. Pilotowany przez wielokrotnego mistrza świata w lotach precyzyjnych i rajdach Janusza Darochę AN-2 nadleciał po godzinie 15.00. Najpierw nastąpił zrzut dwóch zasobników z wysokości 80 m, a następnie w kolejnych najściach na amerykańskich spadochronach MC1 z wysokości 250 m pokład samolotu opuszczali skoczkowie z GRH „SPADOCHRONIARZE 1939–45” i „PATHFINDER POLAND”. Przebranych w kombinezony z serialu „Czas honoru” spadochroniarzy na ziemi witali partyzanci. Dla przybyłych dużą atrakcję stanowił urządzony po obiedzie pokaz filmu kręconego podczas inscenizacji na pokładzie samolotu i z lotu na spadochronie. Na okoliczność imprezy organizatorzy wydali pocztówki i znaczek personalizowany, które każdy mógł wysłać wraz 27 Reportaże i wywiady z okolicznościowym stemplem w punkcie pocztowym otwartym na uroczystość w budynku szkoły. Były one do zakupu na stoisku gminy wraz z okolicznościowymi koszulkami, odznakami oraz specjalnym wydaniem gminnej gazety „Dębowieści” z wkładką dotycząca cichociemnych i spadochroniarstwa. Gmina Dębowiec z okazji 70. Rocznicy zrzutu cichociemnych wydała wznowienie książki kol. Piotra Wybrańca „Z powietrza, lądu i morza. Biografie żołnierzy jednostek specjalnych z II wojny światowej związanych ze Śląskiem Cieszyńskim”, o co postarał się p. Bronisław Brudny – Radny Gminy. Informacja o uroczystościach obiegła ogólnopolskie media, ale nic dziwnego, bo ranga rocznicy była spora, ale też wielki rozmach i perfekcyjne dopracowanie wszystkich elementów imprezy. W dużej mierze stało się to m.in. za sprawą naszego kolegi z XVIII Cieszyńskiego O/ZPS, członka komisji ds. historii i tradycji ZPS w latach 2003–2007, a przede wszystkim twórcy i właściciela Muzeum Spadochroniarstwa w Wiśle Piotra Wybrańca, który 1 września ub. roku wygłaszał odczyt na temat pierwszego zrzutu cichociemnych w Gminnym Ośrodku Kultury Sportu i Turystyki w Ogrodzonej (gm. Dębowiec). Po prelekcji spotkał się z p. Bronisławem Brudnym – znanym cieszyńskim bibliofilem, a zarazem radnym Gminy Dębowiec i wnioskował, żeby obchodom 70 rocznicy nadać większy niż dotychczasowy wymiar. Do ich pomysłu od razu zapalił się p. Tomasz Branny – Wójt Gminy i zaczęły się spotkania i nadawanie planowanym uroczystościom konkretnego kształtu. Nasz kolega miał od samego początku konkretną wizję uroczystości, co w połączeniu z pomysłami „miejscowych” wypadło znakomicie. Sukces przedsięwzięcia polegał też na fakcie, że każdy zobowiązał się do zrobienia tego na czym najlepiej się znał. Kol. Wybraniec wziął na siebie załatwienie samolotu, skoczków, grup rekonstrukcyjnych, stworzenie listy gości, przygotowanie pism do jednostek wojskowych itp. Radą i pomocą w tym służył mu p. chor. Dariusz Szcześniak z WKU Katowice, który też perfekcyjnie poprowadził uroczystą część obchodów. Kol. Piotr po załatwieniu swoich spraw przekazał je do dalszej koordynacji panom Arturowi Kuleszy – Zastępcy Wójta oraz Remigiuszowi Jankowskiemu – Dyrektorowi Gminnego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli, ale pomimo to wciąż 28 musiał wyjaśniać szczegóły dotyczące spadochroniarstwa i wojskowości oraz konsultować z nimi postęp prac. Również w samym dniu uroczystości do jego obowiązków należało pilnowanie i dogrywanie wielu spraw, jak chociaż- cyjnej była nadspodziewanie duża liczba odwiedzających Dębowiec w dniu uroczystości już od samych godzin rannych. Nie obyło się bez seansów filmowych, gdyż w dniach 10 i 11 lutego w Teatrze w Skoczowie odbywały się bezpłatne Prezes R. Talarek z grupą rekonstrukcji historycznej „Południe” by w związku ze zmianą warunków atmosferycznych ostateczne ustalenie z p. Tomaszem Branny – Wójtem Gminy, a następnie członkami GRH przebiegu inscenizacji na zrzutowisku. Warto podkreślić, że obchody 70. rocznicy lądowania cichociemnych w Dębowcu rozpoczęły się jeszcze pod koniec ubiegłego roku, kiedy to panie Barbara Branny i Danuta Jankowska w szkołach gminy Dębowiec przeprowadziły cykle prelekcji na temat cichociemnych i spadochroniarstwa demonstrując uczniom spadochron i wyposażenie skoczków spadochronowych wypożyczone z wiślańskiego Muzeum Spadochroniarstwa. W czasie ferii natomiast młodzież Gminy Dębowiec odwiedziła osobiście muzeum. Ww. panie wraz z p. Gabrielą Hałgas – Dyrektor Biblioteki Publicznej w Dębowcu przeprowadziły też konkurs prac plastycznych, które można było podziwiać podczas uroczystości na korytarzach i sali gimnastycznej szkoły. Promocją samej uroczystości zajęła się natomiast p. Estera Brudny – Dyrektor GOKSiT. Efekt jej pracy mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego i odwiedzający region turyści mogli podziwiać w postaci dużych, promujących imprezę plakatów ustawionych na rynkach Cieszyna i Skoczowa. Do jej dzieł należą również okolicznościowe pocztówki oraz wydanie specjalne gminnej gazety „Dębowieści”. Wynikiem przeprowadzonej przez nią akcji promo- pokazy filmu „My cichociemni. Głosy żyjących”. Należy nadmienić, że duże zrozumienie dla przedsięwzięcia wykazał p. gen bryg Piotr Patalong, który oddelegował na imprezę poczet flagowy wojskowej formacji specjalnej GROM. Natomiast p. mjr Robert Kruza – dowódca 18 batalionu powietrzno desantowego z Bielska Białej oprócz asysty honorowej przy obelisku i pocztu flagowego zabezpieczył także pojazdy i sprzęt używany przez jego żołnierzy, co stanowiło nie lada gratkę dla mieszkańców i odwiedzających w tym dniu Dębowiec gości. Z kolei p. ppłk Andrzej Rajczyk z WKU w Bielsku Białej zapewnił stanowisko NSR, na którym można było się zapoznać ze współczesnością naszego wojska. Z pewnością nieprędko zobaczymy podobną patriotyczną uroczystość, w której tak dobrze zachowano proporcje pomiędzy obchodami, a oprawą nadającą jej atrakcyjności. Jest to dobry przykład, na to, że jeden pasjonat, gdy trafi na grono ludzi dobrej woli wśród gminnych władz może zorganizować coś wyjątkowego. Warto też dodać, że w gronie uczestników imprezy znalazły się osoby, które chcą po raz pierwszy wykonać skok ze spadochronem, co wskazuje, że osiągnięto również cel popularyzatorski naszego sportu. Koledze Piotrowi Wybrańcowi i reszcie organizatorów gratuluję i życzę równie udanej uroczystości w kolejną rocznicę. Tekst i zdjęcia: R. Talarek SPADOCHRONIARZ 61 Reportaże i wywiady W tym roku w związku z przypadającą 70-ta rocznicą powstania 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej postanowiliśmy pokazać dioramę upamiętniającą wysyłek polskich spadochroniarzy na przestrzeni 70 lat. Razem z GRH „Południe” ze Skawiny zorganizowaliśmy dwie dioramy ukazujące spadochroniarzy gen. Sosabowskiego, 6 Pomorskiej Dywizji Powietrzno Desantowej oraz 1-szego Batalionu Szturmowego z Dziwnowa. Moto Weteran Bazar 2011 W dniu 22 stycznia 2011 roku nasza Grupa Rekonstrukcji Historycznych 1 SBS uczestniczyła już po raz dziesiąty w zimowej edycji Moto Weteran Bazar 2011. Naszej wystawie towarzyszyło również spotkanie byłych żołnierzy „Czerwonych Beretów” w osobach; 1.Gen. bryg. Jan Kępara 2.Witold Brzozowski 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa 3.Ryszard Czerkawski 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa 4.Bogdan Osiński 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa 5.Jerzy Suski 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa 6.Krzysztof Milewski 16 Batalion Powietrzno Desantowy z Krakowa 7.Marek Grabowski 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa 8.Jerzy Edyko 1 Batalion Szturmowy z Dziwnowa Warto dodać że w szeregach naszej grupy jest dwóch rezerwistów 1 Batalionu Szturmowego z Dziwnowa-Lublińca w osobach Piotr Witkowski oraz Jacek Dziedziela, którzy również byli obecni na MWB 2011r. 1/2011 Podczas spotkania omawiano organizację II Festynu Komandosa oraz I Zlotu Spadochronowych Grup Rekonstrukcyjnych, które odbędą się w Dziwnowie w dniach 26-28 sierpnia 2011 roku. Autor: J. Dziedziela Foto: J. Dziedziela 29 ODSZedł OD NAS wspomnienia płk Zbigniew Badowski W dniu 21 grudnia 2010 roku w wieku 89 lat, odszedł na wieczny spoczynek jeden z najstarszych spadochroniarzy 6 PDPD, kombatant II Wojny Światowej, dwukrotnie ranny w czasie działań bojowych, płk Zbigniew Badowski. Urodził się w dniu 18.02.1922 roku w m. Kowel. Powołany do służby wojskowej w dniu 15 września 1939 roku, od początku do końca uczestniczył w składzie 16 pułku piechoty w wojnie obronnej Polski. Po kapitulacji przedostał się do Francji, walczył w składzie Pierwszej Dywizji Piechoty Grenadierów i po porażce, dostał się do niewoli niemieckiej. Był wysokiej klasy żołnierzem – patriotą o czym świadczy fakt, iż. pragnął dalej walczyć z najeźdźcą hitlerowskim, dlatego ośmiokrotnie uciekał z różnych stalagów i dopiero po ostatniej w kwietniu 1945 roku, udało mu się różnymi środkami, głównie pieszo, powrócić do ojczystego kraju. Od 15 maja 1945 roku, rozpoczął ponownie służbę w Wojsku Polskim. Ukończył Szkołę Oficerską Łączności i Wyższy Kurs Doskonalenia Oficerów w Akademii Sztabu Generalnego. Do 1957 roku wykonywał zadania służbowe m.in. na stanowiskach: dowódca kompanii łączności, szef zaopatrzenia mundurowego 16 pp, później 5 pal i szef służby mundurowej 6 PDP. Od początku powstania 6 Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej, uczestniczył w jej organizacji, a następnie objął stanowisko szefa służby mundurowej. Jego zasługą było m.in. projektowanie i przygotowywanie najbardziej funkcjonalnych wzorów umundurowania dla spadochroniarzy dywizji, a ponadto uczestniczył w całym procesie szkoleniowym, ćwiczeniach i organizowanych obozach. Jako oficer sztabu 6 PDPD, korzystając ze swojego doświadczenia frontowego i życiowego, wniósł ogromny wkład – w formowanie oraz rozwój popularnych Czerwonych Beretów. Z uwagi na stan zdrowia, przeniesiony został w 1967 roku do dalszej służby w Wojewódzkim Sztabie wojskowym, a następnie w 1968 roku do rezerwy. Na odcinku cywilnym i na- tychmiast włączył się w nurt pracy związkowej i społecznej. Na terenie zakładu zorganizował Koło LOK i Klub Oficerów Rezerwy. Ponadto aktywnie uczestniczył w działalności ZBOWiD, Związku Inwalidów Wojennych oraz ZBŻZ i OR WP i ZPS. Za wybitne zasługi w czasie służby wojskowej, pracy zawodowej, społecznej i walkę na różnych frontach II Wojny Światowej, otrzymał ogromną ilość wyróżnień i odznaczeń m. in.: Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi, Za Udział w Wojnie Obronnej 1939r., Medal Zwycięstwa i Wolności, Krzyż Walecznych, medale francuskie: Croix du Combattant, Medaille Commemorative de la Guerre, szereg odznaczeń resortowych, za zasługi dla 6 PDPD i BDSz oraz pracę społeczną dla Krakowa i województwa. Pozostanie w naszej pamięci jako wspaniały kolega, wzorowy spadochroniarz i patriota, który solidną działalnością służbową i społeczną, wpisał się na zawsze w historię 6 PDPD i Krakowskiego Oddziału ZPS. Cześć Jego pamięci! Zdzisław Kica ppłk pil. Antonia Kazanecki W dniu 28 września 2010 roku, w wieku 78 lat odszedł na wieczny spoczynek ppłk Antoni Kazanecki. Należał do grona zasłużonych i najstarszych spadochroniarzy 6 Pomorskiej Dywizji Powietrznodesantowej. Uroczystość pogrzebowa z ceremoniałem wojskowym, odbyła się na cmentarzu komunalnym „Batowice” w Krakowie. W ostatniej drodze, oprócz rodziny i znajomych, towarzyszyła zmarłemu liczna grupa kolegów wspólnej służby w 6 PDPD. Przemówienie pożegnalne wygłosił także najstarszy spadochroniarz, ppłk Tadeusz Sobaszek. Ppłk Antoni Kazanecki urodził się w dniu 16 kwietnia 1932 roku w m. Olchawa, byłym województwie rzeszowskim. Przez okres ponad 22 lata (od 18.11.1953 r. do 24.10.1976 r.) pełnił służbę wojskową na różnych, odpowiedzialnych 30 stanowiskach, w tym ponad 16 lat w 6 PDPD. W 1960 roku, po ukończeniu Szkoły Oficerskiej Piechoty we Wrocławiu, przybył do 16 batalionu powietrznodesantowego na stanowisko dowódcy plutonu szturmowego. Wysokie osiągnięcia dowódcze i wychowawcze spowodowały, iż w 1968 roku został skierowany na Kurs Doskonalenia Oficerów w Akademii Sztabu Generalnego. Po ukończeniu kursu i powrocie do Krakowa, powierzono mu odpowiedzialne stanowisko topografa w sztabie 6 PDPD. W 1976 roku, ze względu na zły stan zdrowia, został przeniesiony do rezerwy. Na odcinku cywilnym nie pozostał bezczynny. Przez kilka lat pracował w przedsiębiorstwie jako inspektor do spraw obronnych, a później prowadził ośrodek szkoleniowy dla pracowników ochrony. Zarówno w czasie pełnienia służby wojskowej jak i pracy zawodowej, był żołnierzem niezwykle zdyscyplinowanym, sumiennie wykonującym zadania, a ponadto był spadochroniarzem lubianym i szanowanym przez przełożonych jak również kolegów i podwładnych. Aktywnie udzielał się także w pracy społecznej i działalności związkowej, szczególnie w Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów Rezerwy WP i Związku Polskich Spadochroniarzy. Za wzorową realizację zadań służbowych, pracę zawodową i działalność społeczną, był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany. Otrzymał m.in. Złoty Krzyż Zasługi, szereg odznaczeń resortowych, za zasługi dla 6 PDPD i miasta Krakowa. Pozostanie w naszej pamięci jako wzorowy żołnierz – spadochroniarz, w pełni oddany służbie wojskowej i pracy społecznej. Cześć Jego pamięci! Zdzisław Kica SPADOCHRONIARZ 61 wspomnienia Wspomnienie o ppłk Edwardzie Krawcu (1927–2010) Ppłk mgr Edward Krawiec urodził się w 1927 roku w Łyszkowicach k.Proszowic, w woj. małopolskim w ubogiej rodzinie chłopskiej. Kiedy miał 8 lat umarła jego matka podczas porodu osierocając trójkę dzieci. Ojca nie było stać na 5 zł (równowartość 5 kg cukru), by do rodzącej z komplikacjami żony sprowadzić w odpowiednim czasie lekarza. To wydarzenie wywarło głęboki ślad w psychice E. Krawca na całe życie. Po ukończeniu szkoły podstawowej ojciec za namową kierownika szkoły zawiózł go w 1939 roku do Krakowa, gdzie zdał egzamin do gimnazjum. Niestety wybuch wojny uniemożliwił rozpoczęcie nauki . W latach od1942 do 1944 roku w Krakowie ukończył 4 półroczne kursy handlowe ze zdobyciem umiejętności stenografii. Pod koniec okupacji niemieckiej zetknął się z ruchem partyzanckim. Stał się żołnierzem GL WRN, która na tym terenie była sojusznikiem AK. W lutym 1945 roku po wyzwoleniu rozpoczął pracę w sklepie spółdzielczym PKP w Krakowie w charakterze sprzedawcy, a później kierownika sklepu. W 1948 roku został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej. Trafił do pułku w Łodzi. Następnie do Piły, gdzie ukończył podoficerską szkołę samochodową, otrzymując prawo jazdy. Równocześnie pracował u szefa zaopatrzenia finansowego oficerskiej szkoły samochodowej do chwili zwolnienia ze służby wojskowej. Tam poznał dokładnie zasady działania wojskowej służby finansowej. Zasadniczą służbę wojskową zakończył w stopniu plutonowego. Po pół roku został ponownie powołany do wojska i po przeszkoleniu awansowany do stopnie podporucznika. Awans stał się podstawą skierowania do batalionu górniczego w Lędzinach na stanowisko szefa zaopatrzenia finansowego. Po odbyciu służby w jednostkach wojskowego Korpusu Górniczego trafił do 6 PDPD w Krakowie. Tu przez 16 lat zajmował stanowisko: szefa zaopatrzenia finansowego w 10 bpd w Oświęcimiu, rewidenta finansowego w sztabie dywizji, kwatermistrza – zastępcy dowódcy 5 dam, szefa służby żywnościowej 6 PDPD. W 1973 roku był szefem zaopatrzenia żywnościowego pierwszej Polskiej Jednostki Specjalnej ONZ na froncie egipsko-izraelskim. W okresie służby w dywizji wykonał ponad 130 skoków ze spadochronem. W trybie zaocznym ukończył w 1968 roku studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego.Po zwolnieniu z wojska włączył się bardzo aktywnie w życie polityczne kraju. Z wojska odszedł w 1976 roku. Był oficerem z zasadami, nie zmieniał swoich poglądów w sprawach zasadniczych dotyczących realnego socjalizmu. Był dumny, że jest żołnierzem LWP. Otrzymał wiele wyróżnień i odznaczeń m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Złoty Krzyż Zasługi i inne resortowe. Był autorem licznych artykułów do do Głosu Weterana i Rezerwisty oraz Spadochroniarza. Dużym osiągnięciem E. Krawca było napisanie książki "Moje światy", wydanej w 2002 roku. Ppłk Edward Krawiec zmarł 13 grudnia 2010 roku. Pogrzeb świecki z honorami wojskowymi odbył się 17.12.2010 roku na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. W imieniu kolegów i przyjaciół Zmarłego pożegnał pułkownik Czesław Mitkowski. Tadeusz Tworzydło Wspomnienie nie tylko na „Dzień Zmarłych” Śp. Andrzej GEMZA (1940–2010) członek VII Oddziału ZPS Katowice Jak co roku przychodzi nam w „Święto Zmarłych” oddawać się uroczystej poniekąd pamięci, znanym i też anonimowym postaciom, które odeszły. Jest to bliska nam sercu okazja, przy zapalaniu zniczy i chwili zadumy, do wspomnień o tych wielu, których już niema pośród nas. Często też nad ich grobami prowadzimy taką szczególną dusz rozmowę, opowieść. O tym co razem przeżyliśmy, co teraz jest tylko naszym, żyjących udziałem i o tym jak nam brakuje ich rad lub tej prostej na co dzień obecności… Jak mówi stare łacińskie porzekadło, „człowiek żyje, jak długo żyje pamięć 1/2011 o Nim”. I tak w tym dniu odżyły niedawno przeżyte fakty, sprzed niewielu tygodni. Oto 12 lipca br. w wypadku na drodze tragicznie ginie Andrzej GEMZA, emerytowany podinspektor policji. W dniu swoich 70 – tych urodzin. Od czasów studiów po tragiczną śmierć czynnie uprawiał swoje największe w życiu pasje. Spadochroniarstwo oraz szybownictwo. Był nauczycielem i instruktorem całych pokoleń młodzieży oddanych pasji skoków spadochronowych i podniebnych lotów szybowcami. Uczestniczył w wielu krajowych i zagranicznych zawodach. Szkolił na lotnisku Muchowiec w Kato- wicach, gościł na lotnisku w Gliwicach, Bielsku-Białej i Ośrodku Sportów Lotniczych na Górze Żar. Bywał często u przyjaciół spadochroniarzy w słonecznej Italii, w regionie Piemontu, wykonując szereg znakomitych skoków na celność lądowania. W naszych wspomnieniach pozostanie jako przeuroczy kolega, wspaniały nauczyciel i niesamowity gawędziarz. Pełen charyzmy człowiek, przyjaciel i kompan. Zarazem cierpliwy i równocześnie wymagający, zawsze z twarzą uśmiechniętą i osobą pełną życzliwości do każdej osoby. W tę nagłą śmierć, która go spotkała w drodze na 31 Redakcja poleca Górę Żar, a którą niezmiennie, gdy na to pozwalała pogoda, odbywał na rowerze (trzeciej pasji swego życia) z Tychów. Ci, którzy go przyjaźnią i miłością darzyli, wierzą, że kiedyś się spotkamy… Niech puentą będą wersy ks. Jana Twardowskiego – „ Spieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą, zostają po nich buty i telefon głuchy – tylko to, co nieważne”… Marian Brytan Antykwariat Spadochroniarski ŚMIGŁOWCE Książką, którą wytropiłem, a zainteresowała mnie z racji roku wydania (1971) oraz problematyki jest opracowanie Włodzimierza Ostrowicza pt. „Śmigłowce”. Publikacja licząca obecnie 40 lat ukazała się za sprawą wydawnictwa MON w serii Biblioteka Wiedzy Wojskowej. Na początku drugiej dekady XXI wieku – w czterdzieści lat po wydaniu książki tematyka i treść tej publikacji nie stanowią większej sensacji. Dzisiejsza wiedza na temat śmigłowców i ich szerokiego zastosowania jest wsparta przez liczne publikacje specjalistyczne, ale przede wszystkim przez Internet, gdzie ukazuje się wiele ciekawostek. Tymczasem po raz pierwszy śmigłowce do celów wojskowych zastosowano w 1944 roku, a wojna koreańska i wietnamska potwierdziły ich użyteczność do realizacji zadań jako niezastąpionego, aby nie powiedzieć wręcz uniwersalistycznego środka transportu i walki. Opisując w numerze 3/2010 książkę J. Machury i J. Sajaka „Kariera bojowa śmigłowców” podkreślałem, że już w latach sześćdziesiątych wojskowi, głównie 32 praktycy, zrozumieli wzrastającą rolę śmigłowców na polu walki. W latach osiemdziesiątych nastąpił gwałtowny wzrost ich kariery bojowej, a w dziewięćdziesiątych tendencja ta utrzymała się. Omawiana publikacja składa się tylko z trzech rozdziałów – nie uwzględniając wstępu i zakończenia. Rozdział pierwszy prezentuje kartki z historii śmigłowca o tyle interesujący, że sięga historii XV wieku do :śruby powietrznej” Leonarda da Vinci. Równie frapujące są strony poświęcone rozwojowi śmigłowców po drugiej wojnie światowej (z częścią poświęconą polskim konstrukcjom). Najciekawszym jest podrozdział czwarty – „kierunki badań i perspektywy rozwoju śmigłowców” Drugi rozdział omawia zasady użycia śmigłowca na polu walki (według poglądów zachodnich). Już na wstępie rozdziału autor wprowadza trzy terminy praktyki NATO, które do dnia dzisiejszego nie utraciły swojego znaczenia: airmobile (mobilność powietrzna), airmobile operations (działania manewru powietrznego) oraz airmobile forces (wojska manewru powietrznego – zapis z książki). Zasady użycia śmigłowców prezentowane są głównie w oparciu o operacje z Wietnamu („Starlight”, „Utah”, „Pe- gasus”, „Delawere”) oraz częściowo z Laosu. Z perspektywy upływającego czasu pouczające jest przedstawienie przygotowania i wykonania desantu śmigłowcowego. Odpowiednie ilustracje ukazujące taktyczne zasady użycia śmigłowców dodają temu rozdziałowi dodatkowego smaczku. Całość opracowania uzupełnia „katalog współczesnych śmigłowców” (tj. z końca lat sześćdziesiątych) przygotowany przez Andrzeja Konarskiego i liczący 46 konstrukcji uzupełnionych zdjęciami latających maszyn. Pragnę podkreślić, że kariera bojowa, rola i znaczenie śmigłowców na współczesnym, jakże często asymetrycznym polu walki rozwija się dalej. Możliwości techniczno-konstrukcyjne pozwalają dzisiaj na jeszcze szersze wykorzystanie śmigłowców m.in. za sprawą rozwoju floty śmigłowcowców (helikopterowców) – np. USS „Kearsarge”, czy japoński „Hyuga”. Doświadczenia z Afganistanu i Iraku potwierdzają tezę Ostrowicz W., Śmigłowce, wyd. MON, Warszawa 1971, s. 231. Płk (r) dr Czesław MARCINKOWSKI WSGE im. Alcide De Gasperi w Józefowie – adiunkt SPADOCHRONIARZ 61 Informacje Grupa Rekonstrukcji Historycznej „Południe” Polscy Spadochroniarze Wojskowi powstała w roku 2004 jako inicjatywa kilku osób zainteresowanych propagowaniem historii Polskich Wojsk Spadochronowych. Twórcami i członkami grupy są pasjonaci oraz byli żołnierze wojsk powietrznodesantowych, oddziałów rozpoznania i innych elitarnych formacji. Poprzez swoje hobby i posiadaną wiedzę przenoszą część historii w czasy współczesne. Niemal wszyscy członkowie grupy zamieszkują na terenie południowej Polski. Działalność grupy polega na wystąpieniach publicznych związanych z wydarzeniami historycznymi, festynach, zlotach oraz współpracy z muzeami i innymi instytucjami chcącymi propagować dobre imię polskiego spadochroniarza. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że GRH „Południe”, jako pierwsza zainicjowała odtwarzanie postaci żołnierzy znanych w całym kraju „czerwonych beretów” 6 Pomorska Dywizja Powietrzno Desantowa (obecna 6 BPD) Dysponują oryginalnym sprzętem, który 1/2011 Redakcja Spadochroniarza gratuluje pomysłu powołania GRH „Południe” i życzy powodzenia w jej dalszym rozwoju. Jednocześnie apelujemy i zachęcamu do popularyzowania bojowych i misyjnych operacji 6PDPD i 6 jej następnymi 6BPD nie tylko można oglądać, ale także dotykać i przymierzać. Współpracujemy także z harcerzami z ZHP szczególnie mocno związani jesteśmy z 139 HDSp. im Boh. Spadochronowych, która to prowadzi Harcerską Izbę Pamięci 1SBS i Cichociemnych Spadochroniarzy AK. Nasi członkowie są także kolekcjonerami wszelkich pamiątek związanych z wojskami powietrzno-desantowymi, gdzie możemy pochwalić się wieloma już dzisiaj unikatowymi pozycjami w naszych zbiorach. Głównym celem grupy jest popularyzowanie wiedzy o historii polskich jednostek spadochronowych. Czynne uczestniczenie w uroczystościach oraz żywe wystąpienia przed młodzieżą szkolną tak by lekcje historii nie były obowiązkiem a przyjemnością. Mamy nadzieję, że przez naszą działalność pomagamy w podtrzymaniu pamięci o tych bardzo elitarnych formacjach jakimi byli i są POLSCY SPADOCHRONIARZE. red. Maciej Andryjiszyn, Bogdan Nowotny 33
Podobne dokumenty
Magazyn Spadochroniarzy Polskich
SPADOCHRONIARZA. Mistrzostwa UEP połączyć z Mistrzostwami ZPS w skokach na celność lądowania i przeprowadzić w RZESZOWIE w dniach 27-31 lipca. Tematem roku będzie „WOJSKA POWIETRZNO-DESANTOWE I SIŁ...
Bardziej szczegółowo