fot. J. Andrasiak lipiec.p65 2008-07-09, 14:12 1
Transkrypt
fot. J. Andrasiak lipiec.p65 2008-07-09, 14:12 1
fot. J. Andrasiak lipiec.p65 1 2008-07-09, 14:12 J. Tabencki R. Koz³owski M. Kostecki I. Krzy¿anowski M. Po³osak K. Szczegielniak Krzy¿e Zas³ugi – odznaczenie pañstwowe przyznawane decyzj¹ Prezydenta RP ludziom wybitnie zas³u¿onym dla naszego miasta zosta³y wrêczone 8 lipca br. Aktu wrêczenia dokona³ w imieniu Prezydenta RP wojewoda mazowiecki Jacek Koz³owski. Licznie zgromadzone podczas uroczystoœci w ratuszu audytorium wita³ prezydent Otwocka Zbigniew Szczepaniak w asyœcie przewodnicz¹cego Rady Miasta Dariusza Ko³odziejczyka. Zas³u¿onym! Dziêkuj¹c bohaterom spotkania za dotychczasowy wysi³ek prezydent podkreœli³, ¿e „odznaczone osoby to postaci zas³u¿one dla spo³ecznoœci lokalnej i ponadlokalnej, w ró¿nych dziedzinach: historii i literatury, kultury i sztuki, oœwiaty i wychowania, dzia³alnoœci zwi¹zkowej i samorz¹dowej. Ich wieloletnia praca i zaanga¿owanie przyczyni³y siê do rozwoju naszego miasta, przynosz¹c znaczne korzyœci ca³emu regionowi”. W imieniu odznaczonych g³os zabra³ Jan Tabencki, który dziêkuj¹c za uznanie podzieli³ siê kilkoma refleksjami dotycz¹cymi zarówno swojego dorobku, jak i d³ugotrwa³ych procedur przyznawania tego typu 2 lipiec.p65 Z³oty Krzy¿ Zas³ugi Jan Juliusz Tabencki Srebrny Krzy¿ Zas³ugi Ryszard Jan Koz³owski Micha³ Zbigniew Kostecki Ireneusz Krzy¿anowski Br¹zowy Krzy¿ Zas³ugi Marzena Ma³gorzata Po³osak Krzysztof Jan Szczegielniak Odznaki przyznane przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Zas³u¿ony dla kultury polskiej” Ryszard Budzynowski Edward Garwoliñski Leszek Konstanty Korczak fot. E. Banaszkiewicz Od lewej: D. Ko³odziejczyk, J. Koz³owski, Z. Szczepaniak, R. Koz³owski - wrêcza wojewodzie swoj¹ rzeŸbê odznaczeñ. Wojewoda Koz³owski wznosz¹c toast na zakoñczenie czêœci oficjalnej wyrazi³ nadziejê, ¿e odznaczenia te nie bêd¹ dzieliæ – a ³¹czyæ, przypomnia³ te¿, ¿e rozpatrywanie tych konkretnych wniosków rozpocz¹³ jego poprzednik. Projekty te zosta³y z³o¿one przez Urz¹d Miasta Otwocka w ubieg³ej kadencji, z podpisem poprzedniego prezydenta Otwocka, obecnego podczas uroczystoœci, radnego Andrzeja Szaci³³y. Za wszystkie opóŸnienia przeprosi³ ju¿ na wstêpie Z. Szczepaniak. Wspólne zdjêcia, szampan, rozmowy dope³ni³y czas tak podnios³ego wydarzenia. Do wszystkich gratulacji w imieniu Czytelników do³¹cza siê redakcja „Gazety Otwockiej”. Ewa Banaszkiewicz Od lewej: L. Korczak, J. Koz³owski, R. Budzynowski, E. Garwoliñski GAZETA 2 2008-07-09, 14:12 W numerze: Wiêcej obiektywizmu – S. Mucha i K. Laskus … 5 Do zobaczenia za rok – fotoreporta¿ 6 Pó³wiecze Parafii na Kresach – E. Banaszkiewicz... 7 Woda dla mieszkañców w 25 miesiêcy – JRP..... 8 Ruchem kieruje OSA – T. Zaj¹c …………… 10 Brown girl in the rain – mg ......................... 12 Kultura Powiatu - mg Wsi spokojna... - mg Pa, pa, pa i tak to siê zaczê³o… - A. Sêdek.....13 10 lat „Concordii” – E. Banaszkiewicz.............. 14 W œlad za Spartanami - E. Banaszkiewicz......... 15 Odezwa do mieszkañców - A. Godlewska ........ 16 Rodzina, ach rodzina… - A. Sêdek................ 17 FASolki na promilach – mg Bawi¹c uczyæ – mg .................................... 18 Inspiracje ruchem – E. Banaszkiewicz ........... 20 Lola potrzebuje pieniêdzy – E. Banaszkiewicz 21 Pocz¹tek 100-letniej przyjaŸni? - Renata Kabala..... 22 „Lira” w Lennenstadt - Ewa Bernat-Ogonowska.... 23 Imperium talentów – E. Banaszkiewicz........... 24 RELIESE MISTRZEM ŒWIATA! – P. Pat³aszyñski.... 25 Gustawa Kamiñska – Z. Marchlewicz ................ 26 Mówili mi, ¿e mam braciszka - Z. Marchlewicz.... 27 „By³ las – nie by³o nas” - B. Matysiak........... 28 Rodzina Orensztajnów – B. Dudkiewicz........... 30 Cud czerwcowego deszczu - I. Fija³kowska...... 32 DŸwignia reklamy – A. Sêdek....................... 33 Sport - Fr. Stokowski................................... 34 „Biblioteka czyta dzieciom” - Dyrekcja MBP...... 37 Na skrzyd³ach or³ów – M. G¹ga³a.................. 38 Lektury Janusza Kacperka........................... 40 Pi³ka hiszpañsko - niemiecka! – R. Gulczyñski..... 41 Ekonomiczni wojownicy – L. Szaci³³o.............. 43 Galeria Otwocka. Ewa Deka - G. Muczke ........ 44 Wydawca: Urz¹d Miasta Otwocka Redakcja: 05-400 Otwock, ul. Armii Krajowej 5, bud. C, I p., pok. 10-12, tel. 779-24-21; 779-20-01 do 06 w. 132, 155 i 188, fax.:779-42-25; Druk: Wielki Otwock, wielka muzyka Trzecie ju¿ Muzyczne Lato w Otwocku Wielkim rozpoczê³o siê mocnym akcentem. 6 lipca w Pa³acu – Muzeum Wnêtrz wyst¹pi³ s³ynny polski bas Romuald Tesarowicz z towarzyszeniem pianistki Danuty Antoszewskiej. Mistrz wykona³ s³ynne pieœni Moniuszki, Czy¿a, arie z oper Verdiego, Gounoda, Berlioza oraz ballady Musorgskiego i Galla. Obdarzony silnym mêskim g³osem œpiewak porwa³ publicznoœæ ¿ywio³owym temperamentem i ekspresyjn¹ form¹ wyrazu, od œpiewu poprzez œmiech a¿ po... gwizd. Komentarz pe³en ciekawostek wyg³osi³ wybitny muzykolog Zbigniew Pawlicki. Organizatorzy festiwalu: Towarzystwo Œpiewacze „Harfa”, Muzeum w Otwocku Wielkim, Urz¹d Miasta Otwocka, Karczewski Oœrodek Kultury zapraszaj¹ na kolejne koncerty: 27 lipca – trio harmonijek ustnych „Con Brio”, 10 sierpnia – wirtuoz skrzypiec Krzysztof Jakowicz, 17 sierpnia – Radziwonowicz na fortepianie, 24 sierpnia – zespó³ wokalny „Affabre Concinui”; wszystkie o godz. 16.30. Wstêp wolny, p³aci tylko Starostwo Powiatowe w Otwocku. Ewa Banaszkiewicz Redaktor Naczelna: Ewa Banaszkiewicz Redaguj¹: Maciej G¹ga³a, Anna Sêdek Sta³a wspó³praca: Barbara Dudkiewicz, Irena Fija³kowska, Ryszard Gulczyñski, Janusz Kacperek, Barbara Matysiak, Grzegorz Muczke, Franciszek Stokowski, Tomasz Zaj¹c „Gazeta Otwocka” w internecie: http://www.otwock.pl/ e-mail: ga z e t a o t w o c k a @ o t w o c k . p l fot. E. B. Materia³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca, zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji i zmian tytu³ów. Redakcja nie odpowiada za treœæ materia³ów literackich, listów i og³oszeñ. Listy czytelników drukowane s¹ w wersji oryginalnej. Nie drukujemy listów anonimowych. GAZETA lipiec.p65 3 2008-07-09, 14:12 3 Bêdzie œlizgawka? Okrêt uczelni Wszystko wskazuje na to, ¿e w Otwocku przybêdzie nowy estetycznie wykoñczony obiekt przy ulicy Armii Krajowej 13. Jesieni¹ ubieg³ego roku WSPiNS dobudowa³o trzecie piêtro. Obecnie trwaj¹ prace elewacyjne, które zgodnie z planem zostan¹ zakoñczone w po³owie roku. Studenci uczelni od nowego roku akademickiego rozpoczn¹ zajêcia w budynku stanowi¹cym w³asnoœæ uczelni, którego modernizacja zostanie zakoñczona. Pozostanie jeszcze zagospodarowanie terenu z drog¹ po¿arow¹, parkingami i miejscami do wypoczynku. W ramach prac modernizacyjnych nie zosta³ naruszony marynistyczny styl architektoniczny, modny w okresie miêdzywojennym. Wrêcz przeciwnie, kszta³ty budynku, a szczególnie du¿e okr¹g³e okna od ulicy oraz prawie 1,5-metrowy gzyms nadaj¹cy szczególne walory estetyczne budynku nie naruszaj¹ pierwotnej koncepcji architektonicznej. Nale¿y przypomnieæ, ¿e jeszcze w 2004 roku budynek straszy³ swoim wygl¹dem, ale po zakoñczeniu remontu bêdzie to jeden z najpiêkniejszych budynków Otwocka. Info WSPiNS Bêdzie rondo U zbiegu ulic Filipowicza, Andriollego, Matejki i Sportowej ruszy³y wreszcie prace budowlane. Ju¿ wkrótce na miejscu skweru Lennestadt powstanie usprawniaj¹ce ruch rondo. Budowê skrzy¿owania prowadzona przez Zarz¹d Dróg Powiatowych wspó³finansuje gmina Otwock. “Na ten cel przekazaliœmy 300 tysiêcy z³otych” – informuje Andrzej Ha³aczkiewicz, naczelnik miejskiego Wydzia³u Gospodarki Komunalnej. “Dodatkowo po naszej stronie znalaz³o siê równie¿ wykonanie projektu oraz przebudowa sieci ciep³owniczej znajduj¹cej siê pod jezdni¹.” Z utrudnieniami w ruchu nale¿y siê liczyæ jeszcze przez najbli¿sze pó³tora miesi¹ca. “Prace budowlane zakoñcz¹ siê do 30 sierpnia” - deklaruje Jerzy Bojanowski z Zarz¹du Dróg Powiatowych. mg Choæ to dopiero pocz¹tek upalnego lata, a temperatury w ci¹gu dnia rzadko spadaj¹ poni¿ej 20 stopni, to w³adze miasta myœl¹ ju¿ o najbli¿szym sezonie zimowym. Byæ mo¿e w pocz¹tkach grudnia amatorzy sportów zimowych doczekaj¹ siê profesjonalnej œlizgawki. Z propozycj¹ udzia³u w pierwszej edycji ogólnopolskiego programu na rzecz rozwoju rekreacji zimowej „Nasze Lodowisko” zg³osi³a siê Firma Hefal oraz Polski Klub Infrastruktury Sportowej. Program zak³ada wybudowanie w Otwocku sezonowego sztucznego lodowiska, pod warunkiem przyst¹pienia do projektu co najmniej 12 innych miast. Podobne projekty zrealizowano jak dot¹d w Chorzowie, £odzi i Pszczynie. Obie instytucje zapewniaj¹ preferencyjne warunki dzier¿awy œlizgawki. Wed³ug przedstawionej oferty miasto pokryæ ma 45% kosztów zwi¹zanych z wynajmem urz¹dzeñ i wypo¿yczeniem sprzêtu s³u¿¹cego do konserwacji lodu i rekreacji. Po stronie gminy znajduj¹ siê równie¿ koszty zwi¹zane z zabezpieczeniem przy³¹czy energii elektrycznej oraz wody i udostêpnienie placu o powierzchni ok. 1000 m2. Szacowany koszt utrzymania lodowiska to ok. 60 tys. z³otych miesiêcznie. „Przeciêtny” Kowalski zap³aciæ ma za mo¿liwoœæ poœlizgania siê 5 z³ (2 z³ wejœciówka i 3 z³ koszt wypo¿yczenia ³y¿ew). W planach jest równie¿ darmowe udostêpnianie lodowiska na lekcje wf. uczniom otwockich szkó³. Jedn¹ z proponowanych lokalizacji œlizgawki s¹, s¹siaduj¹ce bezpoœrednio z parkiem, tereny dawnej zieleni miejskiej. mg Plener PrzyjaŸni Wizyty delegacji przedstawicieli w³adz Lennestadt, niemieckich nauczycieli szkolnictwa specjalnego i m³odych pi³karzy to nie jedyne odwiedziny mieszkañców bliŸniaczego miasta w Otwocku. W dniach 21 czerwca – 1 lipca w Oœrodku Doskonalenia Kadr Celnych i Skarbowych w Œwidrze odby³ siê ju¿ trzeci wspólny plener malarski artystów z Otwocka i Lennestadt. Czworo Niemców (Marlies Backhaus, Joachim Backhaus, Irmgard Schick i Andreas Muller) oraz jedenaœcioro Polaków przez 10 dni szuka³o natchnienia do twórczej pracy w krajobrazach, przyrodzie i architekturze Œwidra, Otwocka i okolic. Ich wysi³ek podziwiaæ mo¿na by³o podczas wystawy poplenerowej zorganizowanej 30 lipca w ODKCiS oraz ju¿ wkrótce w tworzonej Galerii Miasta Otwocka “Ratusz”, do której trafi jedna praca autorstwa ka¿dego z uczestników pleneru, sfinansowanego ze œrodków miasta i Fundacji Wspó³pracy Polsko – Niemieckiej. mg Danuta Czerwiñska, d³ugoletnia dyrektor Szko³y Podstawowej nr 9, przechodzi na emeryturê. W podziêkowaniu za Jej wieloletnie zaanga¿owanie w pracê nagrodê ufundowa³ Prezydent Miasta Otwocka Zbigniew Szczepaniak. Z funkcji dyrektora, równie¿ po wielu latach, zrezygnowa³a Dorota Zyl ze Szko³y Podstawowej nr 5. Obu Paniom w imieniu spo³ecznoœci pedagogicznej i uczniowskiej dziêkowa³ dyrektor Oœwiaty Miejskiej Robert Rataj. E.B. Pamiêci S³awy Wo³osiañskiej, ratuj¹cej ¯ydów w czasie okupacji poœwiêcone by³o spotkanie filmowe, które odby³o siê 28 czerwca w Muzeum Ziemi Otwockiej. Pamiêci Sprawiedliwej Pani S³awa wraz z mê¿em Izydorem Wo³oœciañskim podczas wojny ocali³a ponad 20 ¿ydowskich rodzin. W piwnicy jej domu w rodzinnym Drohobyczu schronienie znalaz³o 39 ¯ydów. W uznaniu tych zas³ug pañstwu Wo³osiañskim przyznany zosta³ w 1967 r. tytu³ “Sprawiedliwych Wœród Narodów Œwiata”. Choæ pani S³awa zmar³a dwa lata temu, to jak powiedzia³a otwieraj¹c spotkanie prezes TPO Jolanta Barañska - “¿yje nadal we wszystkich zak¹tkach œwiata, zawsze tam, gdzie ¿yj¹ ocaleni przez ni¹ ludzie i ich potomkowie”. Jej sylwetkê, historiê i poœwiêcenie przypomnia³ film “S³awa – Sprawiedliwa wœród Narodów Œwiata” oraz rozmowa z mieszkaj¹c¹ w Otwocku jej siostr¹, Danut¹ G³êbock¹. mg Drogiej kole¿ance, wieloletniej aktorce Amatorskiego Teatru Miejskiego im. Jaracza w Otwocku MONICE ANISZEWSKIEJ wyrazy g³êbokiego wspó³czucia z powodu œmierci OJCA sk³adaj¹ Dyrektor Jacek Czarnowski i pracownicy Otwockiego Centrum Kultury Trzeba pamiêtaæ! 19 sierpnia, w 66. rocznicê likwidacji otwockiego getta, jak co roku odbêdzie siê Marsz Pamiêci zorganizowany przez Spo³eczny Komitet Pamiêci ¯ydów Otwockich i Karczewskich. Pocz¹tek o godz. 19 przy rampie kolejowej od ul. Górnej w Otwocku. 4 lipiec.p65 4 2008-07-09, 14:12 W zwi¹zku z nieprawdziwymi informacjami zawartymi w Gazecie Otwockiej z czerwca 2008 oraz licznymi nieœcis³oœciami wnosimy o zamieszczenie w najbli¿szym numerze nastêpuj¹cego sprostowania. Pani Ewa Banaszkiewicz – red. naczelny Gazety Otwockiej, w relacji z sesji Rady Miasta Otwocka, omawiaj¹c dyskusjê nad przedstawionym przez GDDKiA, do zaopiniowania przez Radê Miasta nowym wariantem przebiegu drogi ekspresowej S-17 – obwodnic¹ po wschodniej stronie Otwocka, u¿y³a m.in. nastêpuj¹cego stwierdzenia: „na ile dwóch radnych, bez ¿adnego upowa¿nienia, mo¿e reprezentowaæ ca³¹ gminê w tak wa¿kich sprawach”. Powy¿sze stwierdzenie zosta³o powtórzone za wypowiedzi¹ na sesji Rady Miasta przez Wiceprezydenta Miasta Piotra Stefañskiego. Dotyczy³o ono udzia³u radnych Stanis³awa Muchy i Kazimierza Laskusa w posiedzeniu Komisji Oceny Przedsiêwziêæ Inwestycyjnych (KOPI) w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, którzy zostali upowa¿nieni do reprezentowania Komitetu Budowy Obwodnicy w Wólce Ml¹dzkiej. Stwierdzenie jakoby radni, bez ¿adnego upowa¿nienia wypowiadali siê na posiedzeniu KOPI w imieniu ca³ej Gminy Otwock, nie odpowiada prawdzie. Powy¿sza wypowiedŸ odnosi³a siê równie¿ do faktu, ¿e ze strony Komitetu Budowy Obwodnicy, w posiedzeniu KOPI wziê³o udzia³ dwóch radnych, a ze strony Urzêdu Miasta jeden przedstawiciel – Pani Naczelnik Wydzia³u Inwestycji, wydelegowana z licznie przyby³ej reprezentacji w³adz Miasta Otwocka, a nie wpuszczonych, ze wzglêdu na ograniczon¹ liczbê miejsc, gdy¿ GDDKiA na posiedzenie KOPI wystosowa³a tylko po jednym zaproszeniu dla Urzêdu Miasta Otwocka i Komitetu Budowy Obwodnicy. Pani Naczelnik w ca³ej dyskusji nad nowym wariantem ani razu nie zabra³a g³osu. Ani Prezydent Miasta ani Wiceprezydent osobiœcie nie wziêli udzia³u w posiedzeniu KOPI, gdzie mogliby przedstawiæ w³asne stanowisko. Dlaczego publicznie stawiane s¹ zarzuty radnym, którzy wypowiadali siê w imieniu Komitetu Budowy Obwodnicy? Sk¹d nagle ta aktywnoœæ, je¿eli w tej sprawie przez rok nie zrobili nic, aby wypracowaæ porozumienie. Dlaczego wzorem innych Gmin takich jak Ko³biel czy Wi¹zowna, nie powsta³ przy Prezydencie zespó³ do wynegocjowania z GDDKiA najkorzystniejszego wariantu przebiegu drogi ekspresowej. W Gminie Ko³biel uzgodniono 5 wariantów obwodnicy, w tym równie¿ przez tereny leœne, podobnie w Gminie Wi¹zowna. W relacji z sesji przedstawiono stanowisko tylko licznie przyby³ej jednej strony -przeciwników budowy obwodnicy, zabrak³o tam jednak g³osu, bêd¹cych w wiêkszoœci, zwolenników budowy obwodnicy (265 podpisów apelu poparcia do Wojewody za tym wariantem). Nie dodano, ¿e protesty pochodzi³y tylko od czêœci mieszkañców Wólki Ml¹dzkiej i sporej liczby dzia³kowców, którzy nie mieszkaj¹ tu na sta³e oraz mieszkañców Gminy Wi¹zowna. Czytaj¹c relacje z sesji, mo¿na mieæ wra¿enie, ¿e radni dzia³ali wbrew interesom mieszkañców Wólki Ml¹dzkiej – przecie¿ to jakieœ absurdalne oskar¿enie! Wiêcej obiektywizmu! Ka¿dy wariant przebiegu drogi ekspresowej narusza czyjeœ dobro – powoduje wyburzenia i negatywne oddzia³ywania, i bêdzie to zawsze wybór mniejszego z³a, nale¿y tylko racjonalnie wywa¿yæ wszystkie argumenty, aby negatywne konsekwencje dotyczy³y jak najmniejszej liczby osób, a nie odbywa³y siê kosztem najwiêkszej grupy mieszkañców. Czy mo¿na dziwiæ siê mieszkañcom Wólki Ml¹dzkiej, ¿e zabiegaj¹ o budowê obwodnicy, skoro w promieniu kilkuset metrów odczuwaj¹ skutki ha³asu ju¿ istniej¹cej drogi ? Ju¿ teraz powinny byæ zamontowane tam ekrany dŸwiêkoch³onne. Droga ekspresowa, niezale¿nie od protestów, i tak powstanie (chyba ¿e nam odbior¹ Euro 2012, ale to tylko mo¿e opóŸniæ budowê). Ods¹dzanie od czci i wiary radnych nic tu nie pomo¿e, natomiast wspólne i twarde stanowisko wobec GDDKIA, daje mo¿liwoœæ wynegocjowania optymalnych rozwi¹zañ w jednym lub w drugim wariancie, jak równie¿ w kwestii odszkodowañ Dla przypomnienia - w pierwszym wariancie przedstawionym przez GDDKIA w maju 2007 r. osiedle ³¹czy³a tylko k³adka dla pieszych, wskutek protestów i negatywnej opinii Komisji Rady Miasta w drugim wariancie GDDKiA zaproponowa³a wiadukt. Po negatywnym zaopiniowaniu i tego wariantu, pojawi³ siê projekt obwodnicy i rozwa¿a siê mo¿liwoœæ budowy tunelu. W relacjach prasowych na tak wa¿ny temat, nale¿y z wiêksz¹ rzetelnoœci¹ oraz wywa¿eniem racji obu stron , prezentowaæ temat – zarówno przeciwników jak i zwolenników obwodnicy. Nieodpowiedzialne podejœcie do tak niezwykle wa¿nego tematu (przecie¿ chodzi tu czêsto o dorobek ca³ego ¿ycia) poprzez jednostronne i powierzchowne relacje, tworz¹ nastroje wrogoœci nie tylko wobec radnych (którzy z racji najlepiej pojêtego obowi¹zku, podjêli siê reprezentowaæ mieszkañców - zwolenników budow¹ obwodnicy), ale równie¿ w stosunku do drugiej strony konfliktu. Nale¿a³oby oczekiwaæ, od wydawanej z pieniêdzy podatników gazety, ¿e bêdzie prezentowa³a trochê wy¿szy poziom i bez zg³êbiania tematu nie bêdzie wtórowa³a zamawianym paszkwilom w lokalnych tygodnikach, lecz przede wszystkim, rzetelnie informowa³a swoich czytelników. W dniu 9.06. 2008 r. Komisja Ochrony Œrodowiska prawie jednog³oœnie (przy jednym g³osie wstrzymuj¹cym i jednym przeciwnym) pozytywnie zaopiniowa³a nowy wariant przebiegu obwodnicy po wschodniej stronie Miasta. Prezydent Miasta Otwocka nie przekaza³ jednak tej opinii do GDDKiA, lecz przes³a³ w³asn¹, zgo³a odmienna opiniê. Jest to dzia³anie bez precedensu, ¿e Prezydent Miasta ukrywa opiniê Komisji Rady Miasta, wtedy, gdy jest ona nie po jego myœli. Prezydent Miasta Otwocka negatywnie zaopiniowa³ zaproponowany wariant obwodnicy, jednoczeœnie wyst¹pi³ o przedstawienie wariantu obwodnicy uwzglêdniaj¹cego maksymalnie postulaty mieszkañców. Jak to rozumieæ? Przecie¿ to w³aœnie ten wariant odrzucony przez Prezydenta, mimo medialnego szumu, maksymalnie uwzglêdnia postulaty mieszkañców. Œwiadczy o tym chocia¿by liczba zebranych podpisów czy liczba zwolenników obwodnicy, przyby³ych na posiedzenie Komisji Ochrony Œrodowiska i Urbanistyki w dniu 9.06.2008 r. wielokrotnie wiêksza ni¿ przeciwników obwodnicy. Czy zatem ma to znaczyæ, ¿e Prezydent podpisuje siê pod absurdalnymi pomys³ami dzia³kowców i niewielkiej liczby mieszkañców Wólki Ml¹dzkiej zamieszka³ych za rzek¹ Œwider - budowy drogi ekspresowej jeszcze bardziej przez œrodek osiedla, miêdzy szko³¹ a koœcio³em, dziel¹cej Miasto na dwie czêœci? Zawsze wydawa³o nam siê, ¿e obwodnice, tak jak na ca³ym œwiecie powinno budowaæ siê, aby wyprowadziæ ruch pojazdów poza miasto. W Otwocku, jak widaæ, powinno byæ na odwrót i z pe³n¹ powag¹ proponuje siê poprowadziæ drogê ekspresow¹ przez œrodek Miasta. Chyba nawet Mro¿ek tego by nie wymyœli³. Radni Rady Miasta Otwocka Kazimierz Laskus Stanis³aw Mucha Cykl artyku³ów pt. „Co s³ychaæ na sesji?”, który rozpoczê³am w „Gazecie” 12 lat temu, jest form¹ relacji z przebiegu sesji Rady Miasta – w za³o¿eniu pozbawionej osobistych komentarzy. Cytuj¹c s³owa prezydenta, jego zastêpców czy radnych nie dokonujê w³asnego omówienia czy oceny wypowiedzi, nie mam te¿ powodu w¹tpiæ w ich wiarygodnoœæ. Problemowi obwodnicy poœwiêciliœmy w naszym miesiêczniku kilka artyku³ów i do nich odsy³a³am zainteresowanych Czytelników. Jestem spokojna, ¿e Czytelnicy potrafi¹ „odnosiæ wra¿enie” z lektury moich tekstów bez dodatkowych wskazówek i widz¹ ró¿nicê miêdzy stwierdzeniem: „na ile dwóch radnych, bez ¿adnego upowa¿nienia, mo¿e reprezentowaæ ca³¹ gminê w tak wa¿kich sprawach” a takim samym zdaniem poprzedzonym s³owami”: „Powsta³ spór o kompetencje; na ile dwóch...”. Poniewa¿ wczeœniej nie spotka³y mnie zarzuty o nierzetelnoœæ ze strony Panów Radnych, jestem zaskoczona tak surow¹ krytyk¹. Zapraszam do osobistych wypowiedzi na wa¿kie dla naszej gminy tematy, tak jak to Panowie uczynili powy¿ej. Ewa Banaszkiewicz GAZETA lipiec.p65 5 2008-07-09, 14:12 5 Do zobaczenia za rok! fot. M.G. i A.S. Uczniowie szkó³ podstawowych, gimnazjaliœci i licealiœci tegoroczny rok szkolny zakoñczyli ju¿ 20 czerwca, tylko przedszkolaki mog³y chodziæ do swoich placówek do koñca miesi¹ca. Zakoñczenia roku w przedszkolach nie wywo³uj¹ stresów, bo wiadomo, ¿e ka¿dy przejdzie po wakacjach do nastêpnej grupy. W Przedszkolu Nr 17, podobnie jak w innych, rodzice mogli podziwiaæ prace i wystêpy swoich pociech na po¿egnalnych akademiach. O ca³orocznej pracy uczniów œwiadczy³y najlepiej œwiadectwa szkolne. Najlepsi obok szóstek i pi¹tek otrzymali wspania³e nagrody - w Gimnazjum Nr 4 z r¹k prezydenta Otwocka Zbigniewa Szczepaniaka, a w Szkole Podst. Nr 12 - od wiceprezydenta Edwarda Zdzieborskiego. Udanych wakacji ¿yczy redakcja! TEATRZYK JERZEGO F. MICHALAKA 6 lipiec.p65 GAZETA 6 2008-07-09, 14:12 Pó³wiecze parafii na Kresach „Na Dzikim Zachodzie” czyli w parku miejskim. Festyn dla dzieci zorganizowany 1 lipca przez OCK. fot. E. B. fot. A.S. i M. G. Dla dzieci, które nie pojecha³y na wakacje, 4 lipca OKS „Start”zorganizowa³ plenerow¹ spartakiadê sportowo-rekreacyjn¹. Pó³koloniœci i niezale¿ni mogli m.in. biegaæ na ró¿nych dystansach, skakaæ wzwy¿ i zagraæ w koszykówkê. Najlepszym medale i nagrody (plecaki) wrêczali „starsi” sportowcy: J. Macniew i J. Goliñski. as 8 czerwca br. mieszkañcy Kresów œwiêtowali jubileusz 50-lecia swojej parafii. W koœciele pw. Matki Bo¿ej Królowej Polski przy ul. Okrzei odby³a siê tego dnia uroczysta msza œwiêta, w której uczestniczy³ biskup Stanis³aw Kêdziora, proboszcz W³odzimierz Jab³onowski oraz ksiê¿a z otwockich parafii. Podczas mszy poœwiêcono now¹ chrzcielnicê, wykonan¹ przez pañstwa Sobczyków, a zakupion¹ z datków wiernych. Dziêkuj¹c za wsparcie okazywane przez mieszkañców Kresów nie tylko na ten cel, ksi¹dz dziekan W. Jab³onowski zaprosi³ wszystkich do zabawy zaplanowanej na terenie przykoœcielnym a¿ do wieczora. W programie konsumpcyjnym by³a grochówka - dla wszystkich, oraz typowe dania z grilla. Artystyczne menu przewidywa³o m.in. koncert orkiestry „Victoria” z Rembertowa, chóru „Andromeda” ze Szko³y Podst. nr 12 i solistki Julii Wêgrowicz. Dzieci mog³y przejechaæ siê na kucyku oraz bryczk¹ ci¹gniêt¹ przez osio³ka, doroœli - postrzelaæ na strzelnicy „Lechitów”, a wszyscy wzi¹æ udzia³ w konkursach, potañczyæ, a nawet obejrzeæ wspólnie mecz pi³karski Polska – Niemcy. Wprawdzie wynik pojedynku nie by³ satysfakcjonuj¹cy dla Polaków, ale i tak spotkanie na Kresach z pewnoœci¹ nale¿a³o do udanych. Ewa Banaszkiewicz GAZETA lipiec.p65 7 2008-07-09, 14:12 7 Wiêcej informacji mo¿na znaleŸæ na stronie www.otwock, zak³adka „Fundusz Spójnoœci” Planowana sieæ wodoci¹gowa Sieæ ma powstaæ w Otwocku w ramach projektu wspó³finansowanego z Funduszu Spójnoœci. Materia³ przygotowany przez JRP. Projekt przyczynia siê do zmniejszenia ró¿nic gospodarczych i spo³ecznych pomiêdzy obywatelami Unii Europejskiej. lipiec.p65 8 2008-07-09, 14:12 Projekt „System wodno-kanalizacyjny w Otwocku” wspó³finansowany przez Uniê Europejsk¹ ze œrodków Funduszu Spójnoœci przyczynia siê do zmniejszenia ró¿nic gospodarczych i spo³ecznych pomiêdzy obywatelami Unii Europejskiej. UNIA EUROPEJSKA Fundusz Spójnoœci Miasto Otwock Woda dla mieszkañców w 25 miesiêcy 30 kwietnia br. Prezes Zarz¹du Otwockiego Przedsiêbiorstwa Wodoci¹gów i Kanalizacji Mieczys³aw Kostyra wraz z Prokurent Gra¿yn¹ Osic¹ podpisali z firm¹ SKANSKA SA reprezentowan¹ przez pe³nomocnika Mieczys³awa Siepaka umowê na realizacjê kolejnego du¿ego kontraktu, który wchodzi w sk³ad Projektu pn. „System wodno-kanalizacyjny w Otwocku”. Wspomniana umowa obejmuje zaprojektowanie i budowê sieci wodoci¹gowej oraz przy³¹czy w Otwocku, jak równie¿ wybudowanie nowej stacji uzdatniania wody oraz zmodernizowanie starej. Znaczna czêœæ kosztów tej inwestycji pokryta zostanie ze œrodków Funduszu Spójnoœci Unii Europejskiej w zwi¹zku z przyznan¹ w grudniu 2004 r. dotacj¹ dla Gminy Otwock na realizacjê ca³ego wspomnianego wy¿ej Projektu. Ogólnie Gmina Otwock mo¿e liczyæ na 20 mln euro dofinansowania. Przemiany gospodarcze, jakie zasz³y w ci¹gu ostatnich czterech lat, polegaj¹ce miêdzy innymi na zmianie wartoœci euro w stosunku do z³otówki, spowodowa³y, ¿e zak³adany pocz¹tkowo udzia³ dofinansowania w sfinansowaniu Przedsiêwziêcia drastycznie siê zmniejszy³. Sytuacja ta zmusi³a Ulica Pana Cogito Radni zaakceptowali pomys³ nadania jednej z otwockich ulic imienia Zbigniewa Herberta. Zmar³y przed dziesiêcioma laty poeta, eseista i dramatopisarz wkrótce stanie siê patronem uliczki ³¹cz¹cej ulice Przewosk¹ i Okrzei. Tym samym autor “Pana Cogito” znajdzie siê w towarzystwie Czes³awa Mi³osza i Stanis³awa Lema, którzy w ostatnim czasie stali siê “imiennikami” otwockich ulic. Warto wspomnieæ, ¿e 10 lipca 2007 Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwali³ rok 2008 Rokiem Zbigniewa Herberta. mg Gminê Otwock do podjêcia wa¿nych, a zarazem trudnych decyzji. Jedn¹ z nich by³o przekszta³cenie OZWiK z zak³adu bud¿etowego w spó³kê. Powsta³a spó³ka - Otwockie Przedsiêbiorstwo Wodoci¹gów i Kanalizacji. Dziêki temu wzros³a mo¿liwoœæ zaci¹gania kredytów i po¿yczek niezbêdnych do realizacji przedsiêwziêcia. Skutkiem tego by³o miêdzy innymi pozytywne zaopiniowanie przez Narodowy Funduszu Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej wniosku o po¿yczkê dla Otwockiego Przedsiêbiorstwa Wodoci¹gów i Kanalizacji. Kolejnym dzia³aniem, zmierzaj¹cym do jak najlepszego wykorzystania potencjalnych mo¿liwoœci jakie towarzysz¹ budowie „Systemu wodno-kanalizacyjnego w Otwocku”, by³o delegowanie 20 marca br. z Gminy Otwock na OPWiK czêœci projektu sk³adaj¹cej siê z budowy sieci wodoci¹gowej i przy³¹czy oraz stacji uzdatniania wody. Wracaj¹c jednak do realizacji umowy, która zosta³a opisana we wstêpie, zak³ada ona zaprojektowanie i budowê przez firmê SKANSKA SA sprawnego systemu sieci wodoci¹gowej o d³ugoœci 120 km. Podwykonawc¹ odpowiedzialnym za sporz¹dzenie Dokumentacji Projektowej sieci wraz z przy³¹czami (3 000 sztuk) jest firma Centrum Techniki Budownictwa Komunalnego Ekotechnika Sp. z o.o. Realizacja tego kontraktu spowoduje, ¿e 13 tysiêcy otwocczan bêdzie mia³o dostêp do lepszej jakoœciowo wody, co zgodne jest z wymaganiami Unii. Istotn¹ informacj¹ jest równie¿ to, ¿e przewidziana wartoœæ tego kontraktu to 62 828 086, 03 PLN Projektowane bêd¹ wraz z sieci¹ wodoci¹gow¹ równie¿ przy³¹cza do budynków istniej¹cych, ale tak¿e na tych dzia³kach, dla których zosta³o wydane pozwolenie na budowê. Prace projektowe id¹ ju¿ pe³n¹ par¹. Firma CTBK Ekotechnika na bie¿¹co pro- wadzi rozmowy z mieszkañcami Otwocka, maj¹ce na celu ustalenie optymalnych tras przy³¹czy, biegn¹cych na terenie posesji. Aby sprawnie i szybko po uzyskaniu potrzebnej dokumentacji mo¿liwe by³o rozpoczêcie budowy, na bie¿¹co OPWiK trzyma rêkê na pulsie i sukcesywnie organizuje narady koordynacyjne z Wykonawc¹. Sprawnie i skutecznie funkcjonuje utworzona dla potrzeb realizacji przedsiêwziêcia Jednostka Realizuj¹ca Projekt, która ma swoj¹ siedzibê przy ul. Karczewskiej – w siedzibie OPWiK. Jednym z jej zadañ jest sta³a weryfikacja problemów zwi¹zanych z realizacj¹. Pozostaje ona w œcis³ym kontakcie z projektantami, którzy z kolei sukcesywnie powiadamiaj¹ o swoich postêpach. Pracownicy JRP co dzieñ z chêci¹ udzielaj¹ mieszkañcom Otwocka informacji dotycz¹cych zarówno kanalizacji, jak i wodoci¹gu. Harmonogram robót przewiduje, ¿e SKANSKA SA zamierza rozpocz¹æ budowê jeszcze na jesieni tego roku. Wodoci¹g powstanie w ulicach dzielnic Soplicowa, Œródborowa, Ml¹dza i Wólki Ml¹dzkiej, Kresów, Œwidra oraz £ugów. W pierwszej kolejnoœci rozpoczn¹ siê prace m.in. w ulicach: Pu³askiego, Czerskiej, Gi¿yckiej, Krakowskiej, Kraszewskiego, Malborskiej, Mazurskiej, Olszowej, Grunwaldzkiej. Zarówno OPWiK, jak i Urz¹d Miasta do³o¿y wszelkich starañ, aby utrudnienia w ruchu by³y minimalne, choæ jak wiadomo, ¿e nie zawsze jest to mo¿liwe i za to Pañstwa ju¿ w tej chwili chcielibyœmy przeprosiæ. Wyra¿amy jednak nadziejê, ¿e perspektywa rych³ego dostêpu do czystej, wysokiej jakoœciowo wody pomo¿e znosiæ przejœciowe i krótkotrwa³e niedogodnoœci. JRP Tel. kontaktowy do JRP 779 42 96 wew. 44 lub 45 GAZETA lipiec.p65 9 2008-07-09, 14:12 9 Lipiec i sierpieñ to tradycyjne miesi¹ce urlopów. Wielu z nas w tym okresie podró¿uje kolej¹. W czasie wakacji z otwockiego peronu mo¿na bezpoœrednio dojechaæ nocnym poci¹giem na Mierzejê Helsk¹. Natomiast 17 sierpnia minie ju¿ sto trzydzieœci jeden lat od dnia uruchomienia linii kolejowej przebiegaj¹cej przez nasze miasto. Obie te okolicznoœci sta³y siê zachêt¹ do przeprowadzenia rozmowy z p. Miros³awem £oziñskim Zastêpc¹ Naczelnika Sekcji Eksploatacji Warszawa Wschodnia ds. Eksploatacji. Od kilku lat postêpuje restrukturyzacja Polskich Kolei Pañstwowych. W nowej kolejowej rzeczywistoœci wielu pasa¿erów jest zagubionych. Zacznijmy zatem od spraw formalnych. W której spó³ce kolejowej jest Pan zatrudniony? Pracujê w PKP Polskich Liniach Kolejowych S.A. (PKP PLK S.A.). G³ównym zdaniem spó³ki jest eksploatacja i utrzymanie infrastruktury kolejowej. PKP PLK S.A. odpowiada równie¿ za inwestycje kolejowe. Dlaczego zdecydowa³ siê Pan na pracê w spó³ce kolejowej? Zawsze bardzo interesowa³em siê kolej¹. Ukoñczy³em studia o specjalnoœci logistyka transportu kolejowego na Wydziale Transportu Politechniki Warszawskiej. Na kolei pracujê od piêciu lat. Na pocz¹tku by³em dy¿urnym ruchu, potem zawiadowc¹, nastêpnie awansowa³em na stanowisko Zastêpcy Naczelnika Sekcji Eksploatacji Warszawa Wschodnia ds. Eksploatacji. Wyznaczaj¹c trasy podró¿y samochodem, czêsto pos³ugujemy siê numerami dróg. Mo¿na je odnaleŸæ w ka¿dym atlasie samochodowym. Czy linie kolejowe s¹ równie¿ oznaczone numerami? Stacja Otwock znajduje siê w ci¹gu linii kolejowej nr 7 Warszawa - Dorohusk. Œrodek geometryczny stacji le¿y w km 27,500. Jednak stacja w Otwocku jest bardzo rozleg³a. Jej pó³nocny kraniec znajduje siê nieopodal przejazdu w Œwidrze, a po³udniowy przy skrzy¿owaniu ul. ¯eromskiego lini¹ kolejow¹. Otwock s¹siaduje ze stacjami w Falenicy i Celestynowie. Jakie obiekty kolejowe znajduj¹ siê na terenie naszego miasta? Na terenie miasta Otwocka znajduj¹ siê dwa przystanki osobowe w Œwidrze i Œródborowie, a tak¿e stacja w Otwocku. Przystanki osobowe s¹ usytuowane na szlakach i s³u¿¹ wymianie podró¿nych. Natomiast stacja to miejsce, w którym poci¹gi mog¹ rozpoczy- 10 lipiec.p65 naæ lub koñczyæ trasê. Na stacji mo¿liwe jest równie¿ wyprzedzanie poci¹gów. Niedaleko peronów stacji Otwock znajduje siê szary niepozorny budynek. Jest to nastawnia, w której pracuje obs³uga stacji. Na terenie miasta funkcjonuj¹ trzy Pan Miros³aw £oziñski na stanowisku pracy dy¿urnego ruchu w otwockiej nastawni przejazdy w poziomie szyn. Rogatki przejazdów przy ul. Majo- Po ostatniej zmianie struktury w PKP PLK wej i ul. ¯eromskiego s¹ obs³ugiwane przez S.A. stanowisko naczelnika stacji w Otwocdró¿ników. Natomiast w Œródborowie przejazd ku zosta³o zlikwidowane. Osoby pracuj¹ce wyposa¿ony jest w pó³zapory zamykane auto- w nastawni w Otwocku podlegaj¹ Naczelmatycznie. nikowi Sekcji Eksploatacji Warszawa Z jakich elementów infrastruktury kolejo- Wschodnia. Na terenie naszej sekcji znajwej sk³ada siê stacja w Otwocku? duje siê stacja Warszawa Wschodnia oraz Zasadnicza czêœæ torowa stacji sk³ada siê z linie kolejowe do Rembertowa i Zabie¿ek. dwóch torów g³ównych zasadniczych, dwóch Sekcja sk³ada siê z trzech dzia³ów: drogotorów dodatkowych oraz dwóch torów odstaw- wego, automatyki oraz eksploatacji. Do oboczych. Tory g³ówne zasadnicze, oznaczone wi¹zków dzia³u drogowego nale¿y utrzycyframi jeden i dwa, stanowi¹ przed³u¿enie to- manie torów. Dzia³ automatyki dba o stan rów szlakowych. Poci¹gi osobowe z Otwocka techniczny semaforów, rogatek i innych rozpoczynaj¹ trasê z torów dodatkowych, któ- urz¹dzeñ sterowania ruchem. Natomiast zare znajduj¹ siê miêdzy peronami. Tory dodat- daniem dzia³u eksploatacji jest kierowanie kowe s¹ znaczone numerami dwadzieœcia je- ruchem poci¹gów. den i dwadzieœcia dwa. Natomiast tory odstaw- Wróæmy jednak do stacji w naszym miecze znajduj¹ siê miêdzy peronami stacji w œcie. Na czym polega praca w nastawni? Otwocku a przystankiem osobowym w Œwi- Z ilu osób sk³ada siê obs³uga osób pracudrze. Wa¿nym elementem stacji s¹ semafory j¹cych w nastawni? umieszczone na bia³o-czerwonych s³upach. Za Obecnie obs³uga nastawni sk³ada siê z dyich pomoc¹ dy¿urny ruchu steruje ruchem po- ¿urnego ruchu i zwrotniczego. Praca w naci¹gów w obrêbie stacji. Na szlakach zaœ znaj- stawni trwa przez ca³¹ dobê i prowadzona duj¹ siê bia³e semafory. Œwiat³a w tych sema- jest w systemie dwuzmianowym. Ka¿da forach zmieniaj¹ siê samoczynnie, na wskutek zmiana trwa dwanaœcie godzin. Praca na jazdy poci¹gów. Reguluj¹ one prêdkoœci¹ po- stanowisku dy¿urnego ruchu wi¹¿e siê z ci¹gów oraz umo¿liwiaj¹ zachowanie odpo- du¿¹ odpowiedzialnoœci¹. Dy¿urnemu ruwiedniej odleg³oœci miêdzy dwoma poci¹gami chu w pracy pomaga system komputerowy jad¹cymi w tym samym kierunku. typu OSA, który zosta³ wbudowany w W stacyjnym krajobrazie mo¿emy znaleŸæ Otwocku w latach 90. Za pomoc¹ tego syselementy, które przypominaj¹ o przesz³o- temu dy¿urny uk³ada drogê poci¹gu przez œci. S¹ to, znajduj¹ce siê po zachodniej stro- stacjê, sprawdza jej dostêpnoœæ oraz podanie torów, rampa oraz wie¿a ciœnieñ. Kto je semafory, czyli zapala zielone œwiat³a. jest ich w³aœcicielem? Czy s¹ plany moder- Dy¿urny przekazuje równie¿ do dró¿ników nizacji tych obiektów? informacje o poci¹gach odje¿d¿aj¹cych ze Obiekty, o których Pan mówi, s¹ w³asno- stacji. Osoba pracuj¹ca jako dy¿urny ruchu œci¹ spó³ki PKP PLK S.A. W³aœcicielem prowadzi radiowy kontakt z maszynist¹ porampy oraz wie¿y ciœnieñ jest sekcja nieru- ci¹gów. Natomiast zwrotniczy odpowiada chomoœci PKP S.A. za konserwacjê rozjazdów. W zakresie jego Czy istnieje stanowisko Naczelnika sta- obowi¹zków jest smarowanie i czyszczecji Otwock? nie rozjazdów oraz dokrêcanie œrub. Zwrot- GAZETA 10 2008-07-09, 14:12 fot. T. Zaj¹c Ruchem kieruje OSA niczy dokonuje codziennego przegl¹du stanu technicznego rozjazdów wchodz¹cych w sk³ad danej stacji. Kto odpowiada za informacjê dla podró¿nych? Informowanie podró¿nych o przyje¿d¿aj¹cych i odje¿d¿aj¹cych poci¹gach nale¿y do obowi¹zków osób pracuj¹cych w kasach biletowych. Natomiast o poci¹gach spóŸnionych lub innych zmianach w rozk³adzie informuje dy¿urny ruchu. Jako pasa¿erowie przyzwyczailiœmy siê do tego, i¿ poci¹gi rozpoczynaj¹ce trasê z Otwocka stoj¹ przy œrodkowym peronie. Jednak od niedawna niektóre poci¹gi w kierunku stolicy (np. poci¹g o godz. 6.46) podstawione s¹ przy peronie, z którego odje¿d¿aj¹ poci¹gi w kierunku wschodnim. Sk¹d ta zmiana? Ze wzglêdu na z³y stan techniczny zamknêliœmy jeden tor dodatkowy. Trwa ju¿ modernizacja tego toru, w trakcie której wymieniane s¹ szyny i podk³ady. Roboty finansuje Zak³ad Linii Kolejowych w Warszawie. Jak z perspektywy czasu ocenia Pan wielkoœæ ruchu kolejowego przez stacjê w Otwocku? Du¿y ruch poci¹gów panowa³ pod koniec lat 80. ubieg³ego wieku. Potem nast¹pi³ spadek przewozów, gdy¿ wiele osób przesiad³o siê do samochodów. W ostatnich latach widoczny jest wzrost liczby pasa¿erów w poci¹gach. Wed³ug obowi¹zuj¹cego rozk³adu jazdy przez stacjê w Otwocku kursuje oko³o dziewiêædziesiêciu poci¹gów na dobê. Najwiêcej jest poci¹gów osobowych Kolei Mazowieckich. Mo¿na równie¿ skorzystaæ z dwunastu poci¹gów pospiesznych uruchomionych przez PKP Przewozy Regionalne. Przez Otwock nie s¹ prowadzone poci¹gi towarowe. Kursuj¹ one lini¹ obwodow¹. Czêsto w lokalnej prasie powraca temat kursowania poci¹gów SKM do naszego miasta. Czy wed³ug Pana mo¿liwoœæ kursowania poci¹gów SKM bez zmniejszenia dotychczasowej liczby poci¹gów osobowych? Istnieje techniczna mo¿liwoœæ kursowania poci¹gów SKM do Otwocka. Liczba poci¹gów zale¿y w du¿ym stopniu od iloœci taboru, jakim dysponuj¹ przewoŸnicy. Dopiero po okreœleniu przez SKM liczby kursów mo¿na okreœliæ wielkoœæ korekty rozk³adu jazdy. Mo¿liwa jest równie¿ opcja kursowania SKM tylko do Józefowa. W celu zmiany kierunku ruchu poci¹gi musia³yby bez pasa¿erów dojechaæ do stacji w Otwocku, gdy¿ nie istnieje mo¿liwoœæ zawracania poci¹gów na szlaku. Skrzy¿owania dróg z kolej¹ nale¿¹ do miejsc, w których czêsto dochodzi do wypadków. Jak ocenia Pan bezpieczeñstwo na przejœciu przez tory przy stacji w Otwocku? Przechodz¹c przez tory, nale¿y zawsze zachowaæ szczególn¹ ostro¿noœæ. Przejœcie w obrêbie stacji nale¿y do bardzo bezpiecznych. Od czasu zamontowania bramek nie dosz³o tam do wypadku. Ruchem bramek steruje dy¿urny ruchu. Obserwuje on rejon przejœcia. W razie koniecznoœci mo¿e on przez nadanie sygna³u dŸwiêkowego ostrzec przechodz¹cych przed niebezpieczeñstwem. Przy stacji w Otwocku pojawi³o siê kilka nieoficjalnych przejœæ. Jakie kary gro¿¹ za przechodzenie przez tory w miejscach niedozwolonych? Pilnowanie porz¹dku na terenach kolejowych jest obowi¹zkiem Stra¿y Ochrony Kolei (SOK). Osoby przechodz¹ce prze tory w miejscach niedozwolonych mog¹ zostaæ ukarane mandatem przez funkcjonariuszy policji lub SOK. Warto pamiêtaæ, i¿ za przechodzenie przez tory w miejscach niedozwolonych najwiêksz¹ cen¹ mo¿e byæ nasze ¿ycie. Maksymalna prêdkoœæ poci¹gów poruszaj¹cych siê po linii do Otwocka wynosi od 80 do 100 km/h. Dlatego maszynista nie ma szans zatrzymania rozpêdzonego poci¹gu przed pieszym, który niespodziewanie wszed³ na tory. Czy mo¿liwa jest budowa nowych przejœæ przez tory do budynku stacji? Przejœcia przez tory powinny powstawaæ w miejscach, w których maszynista ma dobr¹ widocznoœæ ruchu pieszych. W okolicach otwockiego dworca widocznoœæ ograniczaj¹ drzewa oraz budynek stacyjny. Zatem nik³e s¹ szanse na budowê nowego przejœcia w poziomie szyn. Czy jest szansa, ¿e powstanie bezkolizyjne przejœcie w postaci k³adki lub tunelu? Wniosek o budowê nowych przejœæ przez tory mog¹ sk³adaæ w³adze samorz¹dowe do Centrali PKP PLK S.A. przy ul. Targowej w Warszawie. Na koniec porozmawiajmy krótko o przysz³oœci. Czy mieszkañcy naszego miasta mog¹ siê spodziewaæ w najbli¿szym czasie modernizacji linii kolejowej do Otwocka? Rozpoczêto ju¿ prace studialne, w których rozwa¿ana jest modernizacja linii kolejowej nr 7 do prêdkoœci 140 km/h. Po zakoñczeniu tych prac bêdzie wykonywany projekt budowlany i wykonawczy. Dopiero po opracowaniu pe³nej dokumentacji technicznej mo¿liwe bêdzie przeprowadzenie robót budowlanych. PKP PLK S.A. zak³ada, i¿ na modernizacjê tej linii pozyskane zostan¹ œrodki z bud¿etu Unii Europejskiej na lata 2013-2020. Dziêkujê za rozmowê Tomasz Zaj¹c Dziêkujê Pani Miros³awie Miko³ajczuk z Zak³adu Linii Kolejowych w Warszawie za pomoc w zoorganizowaniu wywiadu. Prace modernizacyjne przy torze numer 22 GAZETA lipiec.p65 11 2008-07-09, 14:12 11 Brown girl in the rain Kultura Powiatu Wsi spokojna... czerwca atrakcje sk³oni³y do udzia³u ¿¹dnych wypoczynku na œwie¿ym powietrzu. Tym bardziej, ¿e oprócz dobrej rozrywki organizatorzy zadbali równie¿ o czêœæ edukacyjn¹. Jak przed rokiem zabawom i konkursom towarzyszy³a stworzona przez MZO wystawa „Krajobraz kulturowy wsi po³udniowowschodniego Mazowsza” oraz ekspozycja dawnych przedmiotów codziennego u¿ytku, zgromadzonych w stoj¹cej na klubowym placu chacie ml¹dzkiej. Du¿ym powodzeniem wœród najm³odszych cieszy³a siê „brudna robota” czyli lepienie garnków na kole garncarskim i kamienne ¿arna, do których uruchomienia trzeba by³o mieæ sporo pary w rêkach. Na starszych, zainteresowanych rêkodzie³em artystycznym czekali Tadeusz Sokolik z wyplatanymi przez siebie wiklinowymi cudeñkami, panie Jak ula³ pasuje cytat z Kochanowskiego do pocz¹tku imprezy œwiêtojañskiej w Klubie Ml¹dz. Zapewne za spraw¹ wisz¹cego w powietrzu deszczu i gro¿¹cych ulew¹ o³owianych chmur ml¹dzki piknik rozkrêca³ siê powoli, ale kiedy ju¿ siê rozkrêci³, to na dobre. ...Wsi weso³a! Z pocz¹tku nic nie zapowiada³o, ¿e ju¿ druga impreza odbywaj¹ca siê pod has³em „Ludowe Klimaty” zamieni siê w huczn¹ zabawê na rozpoczêcie lata. A jednak... Przygotowane przez gospodarza „Klimatów” - OCK-owski Klub Ml¹dz i Muzeum Ziemi Otwockiej 21 12 lipiec.p65 fot. M. G. fot. M. G. Po piêciu latach powiatowe prezentacje powróci³y do Otwocka. 15 czerwca w parku miejskim swój kulturalny dorobek zaprezentowa³y gminy, instytucje i stowarzyszenia dzia³aj¹ce na terenie powiatu otwockiego. Ju¿ po raz szósty Powiatowy Festiwal Kultury, wspó³organizowany przez Starostwo Powiatowe, Urz¹d Miasta Otwocka i OCK, da³ szansê na sprawdzenie, co w lokalnym ¿yciu artystycznym piszczy. Wœród straganów, które tego dnia rozlokowa³y siê przed „Ga³- cz¹cej wystawê przyznane zosta³y wyró¿nienia liderom otwockiego biznesu. Artystyczn¹ czêœæ maria¿u powiatowej czynem”, znaleŸæ mo¿na by³o stanowiska propaguj¹cego walory turystyczne regionu otwockiego oddzia³u PTTK, przybli¿aj¹cego historiê Otwocka i okolic Muzeum Ziemi Otwockiej, zachêcaj¹cego do udzia³u w zajêciach MDK, oraz lokalnych artystów – ml¹dzkiego twórcy Tadeusza Sokolika i rzeŸbiarki Moniki Grajdy. „Prywatn¹ inicjatywê” na kulturalnej niwie reprezentowa³y SAiPKO oraz nowe „na rynku” Stowarzyszenie Plastycy Ziemi Otwockiej. Tegoroczny przegl¹d uzupe³ni³a delegacja z bliŸniaczego Lennestadt. Wiceburmistrz Stefan Hundt, Genowefa Galas i Renata Grajda z dum¹ demonstruj¹ce wykonywane przez siebie koronki oraz szefowa klubu Agnieszka Jab³oñska ucz¹ca trudnej sztuki wyszywania. O „ludowy klimat” zadba³ GAZETA 12 2008-07-09, 14:12 fot. M. G. 31 wystawców i sponsorów uczestniczy³o w drugiej ju¿ wystawie biznesu powiatu otwockiego. 28 czerwca miejski park wype³nia³a nie tylko atmosfera lokalnej przedsiêbiorczoœci, ale równie¿ gor¹ce, latynoskie rytmy. W sobotnie popo³udnie plac u stóp „Ga³czyna” zape³ni³ siê kilkunastoma stanowiskami firm dzia³aj¹cych w powiecie. „Impreza w ca³oœci sfinansowana zosta³a ze œrodków uzyskanych od bior¹cych udzia³ w imprezie przedsiêbiorstw i instytucji” – informuje przedstawicielka g³ównego organizatora Anna Bêtkowska z powiatowego Wydzia³u Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki oraz Wspó³pracy Regionalnej. Podczas uroczystej gali koñ- wspierany przez prezydenta Otwocka Zbigniewa Szczepaniaka, zachwala³ otwocczanom ofertê turystyczn¹ i kulturaln¹ niespe³na trzydziestotysiêcznego miasteczka w Westfalii. Sceniczne prezentacje Karczewa, Wi¹zowny, Ko³bieli, Józefowa i Celestynowa przeplata³y siê z wystêpami zamojskiego kapeli Lonki Marczukiejewa, który bawi³ publicznoœæ zgromadzon¹ pod muszl¹ koncertow¹ w kolejnych sarmackich, kresowych i dyskotekowych ods³onach, oraz koñcz¹cym wieczór koncertem zespo³u Bluesquad. mg równie¿ zespó³ folklorystyczny „Ml¹dz” oraz Magdalena Malesa, Marek D¹ba³a i klubowa m³odzie¿, którzy w pokazie tañca pokazali jak siê onegdaj bawiono, wycinaj¹c ho³ubce na wiejskich zabawach i pl¹saj¹c na pañskich balach. I tym razem nie zabrak³o swojskiego jad³a - chleba ze smalcem, kaszy ze skwarkami i „sójek” – piero¿ków nadziewanych kasz¹ oraz tradycyjnych œwiêtojañskich rozrywek – poszukiwania kwiatu paproci („…który normalnie nie kwitnie, gdy¿ ma zarodniki”), wicia panieñskich wianków i rzucania ich w nurt Œwidra. Impreza zakoñczy³a siê póŸnym wieczorem dyskotek¹ „pod chmurk¹”, na której, ju¿ nie tylko przy dŸwiêkach oberka, bawi³o siê kilkudziesiêciu mieszkañców Ml¹dza. mg Pa, pa, pa i tak to siê zaczê³o… fot. A. Sêdek 22 czerwca spod Ratusza w uroczystej defiladzie przemaszerowa³y przez miasto, docieraj¹c do muszli w parku miejskim, orkiestry dête. W pó³ godzinnych odstêpach rusza³y orkiestry OSP: z Karczewa, Ostrowii Mazowieckiej i Sulejówka, nastêpnie z Ka³uszyna, Szko³y G³ównej Gospodarstwa Wiejskiego i miejska orkiestra z Wo³omina. Na miejscu czekali gospodarze Festiwalu i mi³oœnicy muzyki. Jak powiedzia³ ks. dziekan Bogus³aw Kowalski: „Do parku w tym dniu winni przyjœæ wszyscy mieszkañcy, nawet Ci z przytêpionym s³uchem, bo to muzyka bardzo g³oœna”. Reaktywowany po 25 latach Mazowiecki Festiwal Orkiestr Dêtych w Otwocku poprowadzili: Ryszard Nowaczewski – cz³onek Zarz¹du Wojewódzkiego Zwi¹zku OSP RP i Joanna Zaniewicz – animatorka kultury na Mazowszu. W latach 1979-83 organizatorem festiwalu by³ Zwi¹zek Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych, a koordynatorem Ryszard Budzynowski, ówczesny dyrektor otwockiego MOK-u. Pomys³ reaktywacji narodzi³ siê przypadkiem, kiedy R. Nowaczewski, organizator koncertów i wydarzeñ muzycznych, natkn¹³ siê na proporczyk z 1980 r. „Pomyœla³em, czemu nie wykorzystaæ warunków i zapotrzebowania na tego typu muzykê” wspomina Nowaczewski. - „G³ównym celem Festiwalu jest prezentacja dorobku artystycznego amatorskich orkiestr dêtych na Mazowszu, propagowanie dawnej i wspó³czesnej muzyki w spo³eczeñstwie, sta³e podnoszenie poziomu artystycznego orkiestr poprzez wspólne koncerty i upowszechnianie kultury muzycznej”. Zdaniem R. Nowaczewskiego orkiestry dête maj¹ mi³oœników i przechodz¹ zas³u¿ony renesans”. Jako organizator jestem usatysfakcjonowany pierwsz¹ edycj¹” - mówi. Organizatorami tegorocznego Festiwalu by³ oddzia³ Mazowiecki Polskiego Zwi¹zku Chórów i Orkiestr oraz Wydzia³ Kultury, Sportu i Turystyki Urzêdu Miasta Otwocka. G³ównym partnerem Festiwalu by³a firma „Stok” Deweloper, której w³aœcicielka Barbara Stocka zasponsorowa³a nag³oœnienie, baner i statuetki dla uczestników. Jak mówi³ R. Nowaczewski: „Chcia³bym, by kultura muzyczna dziêki dobrym kontaktom i wspó³pracy da³a efekt festiwalu za rok”. Anna Sêdek fot. J. Andrasiak przedsiêbiorczoœci z kultur¹ zdominowa³a Festa Latino Americana – muzyczna biesiada w stylu latynoamerykañskim. Temperaturê i ciœnienie, zw³aszcza wœród mêskiej czêœci publicznoœci, podnosi³y sk¹po ubrane tancerki z latynoskiej rewii tanecznej Los Bailadores, pl¹saj¹ce po scenie przy dŸwiêkach salsy i gor¹cej samby. O 21 rozpocz¹³ siê oczekiwany przez wszystkich koncert gwiazdy wieczoru – twórcy dziesi¹tków dyskotekowych przebojów lat 70. zespo³u Boney M. I choæ pogoda postanowi³a sp³ataæ organizatorom figla, i z wisz¹cych nad parkiem od popo³udnia o³owianych chmur pola³a siê rzêsista ulewa – jako ¿ywo przypominaj¹ca s³owa jednego z hitów sk³adu, nie zepsu³o to jednak humorów licznie zgromadzonym dyskotekowych rytmów. mg GAZETA lipiec.p65 13 2008-07-09, 14:12 17 13 zwaniem dla blisko 30-osobowej grupy. O tym, ¿e wychodzi z tej próby zwyciêsko, mogliœmy siê przekonaæ podczas czerwcowego koncertu. Jego niew¹tpliw¹ atrakcj¹ by³y wystêpy solistów: Arkadiusza Guzka – tenor i Andrzeja Wojdy – bas. Na fortepianie (w³aœciwie jego elektronicznej wersji) chórowi towarzyszy³ Robert Morawski. Rzêsiste brawa publicznoœci potwierdzi³y wyj¹tkowoœæ wydarzenia, co znalaz³o odzwierciedlenie w okolicznoœciowych ¿yczeniach. Obok gratulacji od przewodnicz¹cego Rady Miasta Otwocka Dariusza Ko³odziejczyka, od reprezentuj¹cego Ochotnicz¹ Stra¿ Po¿arn¹ Ryszarda Nowaczewskiego i dyrektora OCK Jacka Czarnowskiego, s³owa uznania pad³y odkole¿anek i kolegów z innych otwockich chórów. Brawo „Concordia”! Ewa Banaszkiewicz 10 lat „Concordii” Mê¿czyzna w ciemnym garniturze stoi odwrócony ty³em. Kiedy pojawiaj¹ siê pierwsze takty muzyki, sam staje siê instrumentem. Gra ca³ym cia³em, sprê¿a siê jak do skoku, by po chwili filuternie skontrowaæ i zaraz potem szerokim zamaszystym ruchem ramion wtopiæ siê w chór. Po uœmiechu œpiewaj¹cych widaæ, ¿e dodaje im werwy, radoœci œpiewania - dyrygent Jerzy £ysiak. Jubileuszowy koncert z okazji 10-lecia chóru „Concordia” odby³ siê 8 czerwca w otwockim MDK. Pocz¹tkowo chór „Concordia”, œpiewaj¹cy w Michalinie, prowadzi³ W³adys³aw Chanas. Ju¿ po roku grupa przesz³a pod skrzyd³a Otwockiego Centrum Kultury, a nowym kierownikiem zosta³ Jerzy £ysiak. Repertuar pocz¹tkowo sakralny z czasem rozszerza³ siê o utwory o charakterze œwieckim i obecnie obejmuje ponad 200 tytu³ów. To bardzo du¿o jak na zespó³ amatorski, który po latach intensywnych prób jest uwa¿any za chór w pe³ni profesjonalny. Od dawna uœwietnia swoimi wystêpami wydarzenia kulturalne i patriotyczne miasta, powiatu czy województwa. Trudne utwory tak znakomitych kompozytorów jak Wieniawski, Szopen, Bach czy Vivaldi s¹ nie lada wy- fot. E.B. Pielgrzymi wêdruj¹ ulicami Kresów 14 lipiec.p65 GAZETA 14 2008-07-09, 14:12 W œlad za Spartanami towych zmagañ ¿yczy³ wszystkim dalszych sukcesów i wspania³ych wakacji, zwracaj¹c przy tym uwagê na wspania³e wystêpy taneczne dzieci z „szóstki”, które uœwietnia³y ca³¹ uroczystoœæ. Z uczniów tej szko³y by³ szczególnie dumny tego dnia dyrektor Andrzej Kraszewski. W klasyfikacji podstawówek Szko³a Podstawowa nr 6 zajê³a 1 miejsce (³¹cznie 57 punktów), wyprzedzaj¹c Szko³ê nr 12 (56 pkt), nr 5 (42 pkt), nr 1 (40 pkt) i nr 8 (2 pkt). W rankingu gimnazjów liderem by³o Gimnazjum nr 4 (42 pkt), przed „3” (36 pkt), „2” (25 pkt) i „1” (16 pkt). Po uroczystych fanfarach puchary i dyplomy m³odym sportowcom wrêczali A. Pryciak i R. Rataj. Nagrody w postaci sprzêtu sportowego ufundowa³a Oœwiata Miejska. Ewa Banaszkiewicz fot. A. Sêdek Ju¿ od staro¿ytnoœci rywalizacja sportowa by³a wa¿nym i wysoko cenionym elementem harmonijnego rozwoju spo³eczeñstwa. Dobre wzory s¹ naœladowane równie¿ u nas, w Otwocku. Przez ca³y miniony rok szkolny w otwockich gimnazjach i podstawówkach rozgrywana by³a Miêdzyszkolna Spartakiada Sportowa. Podsumowanie VIII ju¿ edycji tego cyklu nast¹pi³o 19 czerwca br. w Szkole Podstawowej nr 6. O koñcowych wynikach rywalizacji poinformowa³ delegacje szkó³ Koordynator ds. Sportu Oœwiaty Miejskiej Andrzej Pryciak. On to wraz z grup¹ nauczycieli wf. podj¹³ siê tak trudnego zadania organizacyjnego, jakim jest przygotowanie d³ugiego Andrzej Pryciak cyklu zawodów miêdzyszkolnych. Cytuj¹c opiniê nauczycieli stwierdzi³, ¿e impreza zdecydowanie powinna byæ kontynuowana, jednak wymaga wiêkszego wsparcia finansowego, równie¿ ze strony w³adz. Niewystarczaj¹ca jest baza sportowa niektórych szkó³, choæ w tym zakresie nastêpuj¹ sukcesywne zmiany, jak choæby budowa kilku boisk w ostatnich latach. O trosce dla sportowego rozwoju dzieci i m³odzie¿y zapewni³ dyrektor Oœwiaty Miejskiej Robert Rataj. Doceniaj¹c wagê spor- na kolej W pocz¹tkach istnienia Otwocka stacja kolejowa by³a prawdziwym oœrodkiem lokalnej kultury i centrum ¿ycia towarzyskiego. Tu mo¿na by³o zaopatrzyæ siê w najœwie¿sz¹ prasê, poznaæ wieœci ze œwiata i odebraæ pocztê lub zjeœæ wykwintne posi³ki w œwietnie zaopatrzonym bufecie. Na werandzie i w poczekalni pierwszego drewnianego dworca odbywa³y siê koncerty i zabawy taneczne... Te odleg³e czasy œwietnoœci Kolei Nadwiœlañskiej stara³o siê przypomnieæ Stowarzyszenie Artystów i Przyjació³ Kultury Otwockiej organizuj¹c 29 czerwca „Otwocki Kolejownik” – imprezê plenerow¹ na otwockim dworcu w³aœnie. W programie artystycznym znalaz³o siê m.in. przedstawienie „Podró¿ przed... i poœlubna” oparte na podstawie utworów Aleksandra Fredry i Zygmunta NiedŸwiedzkiego, w którym wyst¹pili Agata Meilute i Adam Wnuczko, koncert szlagierów z lat miêdzywojennych w wykonaniu m³odych piosenkarek z MDK oraz projekcja przedwojennej polskiej komedii muzycznej „Manewry mi³osne” – w której zagra³y... schody ówczesnego otwockiego Kasyna. O nastrój zadba³a Kapela Stanis³awa Ptasiñskiego z Wielgolasu. mg Agata Meilute i Adam Wnuczko w „Podró¿y przed... i poœlubnej” fot. M. G. Kolej GAZETA lipiec.p65 15 2008-07-09, 14:13 17 15 Odezwa do mieszkañców W Otwocku mieszkam od roku. Chcia³abym zostaæ tu d³u¿ej. Wybra³am to miasto ze wzglêdu na doskona³e po³o¿enie, wygodn¹ komunikacjê, ciekaw¹ historiê, duszê i s³awê uzdrowiska oraz – przede wszystkim jego najwiêksze atuty, znane od lat: zdrowe powietrze, sosnowe lasy i wij¹c¹ siê malowniczo rzekê Œwider. Nie zdawa³am sobie sprawy, ¿e miasto s³ynnych sosnowych klimatów mo¿e byæ ogarniête nieprzyjaznym klimatem politycznym... Dziœ zauwa¿am, jak zamiast czerpania z historii miasta, do historii przenosi siê walory przyrodnicze i uzdrowiskowe Otwocka. Zadziwia mnie, jak ¿ongluje siê wariantami trasy S-17, z pogwa³ceniem konstytucyjnych praw mieszkañców, nieposzanowaniem planów zagospodarowania przestrzennego, nie licz¹c siê z ludŸmi i tak cenn¹ dla Otwocka przyrod¹, jedynie po to, by zaspokoiæ interes w¹skiej grupy spo³ecznej. Obserwujê, jak jedna z piêkniejszych dzielnic, wiejsko-leœna Wólka Ml¹dzka zatruwana jest szkodliwym dla zdrowia i ¿ycia py³em z nawierzchni ul. Wspania³ej. Przygl¹dam siê temu, jak niektórzy otwoccy Radni z PiS-u próbuj¹ odsun¹æ tranzyt samochodowy z okolic, przez które przebiega od kilkudziesiêciu lat, uzasadniaj¹c to ocaleniem kilku domów kosztem kilku innych (gorszych?), kosztem lasu, rezerwatu, rzeki... Widzê, jak ci sami Radni nastawiaj¹ jednych mieszkañców przeciwko drugim, wprowadzaj¹ wyborców w b³¹d i manipuluj¹ nimi pod pretekstem “ich dobra” chroni¹c tak naprawdê g³ównie swoje w³asne interesy. Zastanawiam siê, po co tworz¹ zarówno spory lokalne, jak i – nie s³u¿¹ce nikomu - wewnêtrzne konflikty we w³adzach Otwocka. Nie rozumiem, dlaczego na posiedzeniu KOPI w GDDKiA w sprawie S-17 pojawiaj¹ siê dwaj reprezentanci Komitetu Budowy Obwodnicy – Radni Mucha i Laskus (podczas gdy zaproszony by³ tylko 1 przedstawiciel) i w dodatku jeden z Radnych przedstawia siê bez upowa¿nienia, jako reprezentant Urzêdu Miasta Otwocka (zajmuj¹c tym samym miejsce przeznaczone dla Prezydenta). Zaskakuj¹ce s¹ dla mnie ataki na Prezydenta za to, ¿e œmia³ przedstawiæ GDDKiA swoj¹ negatywn¹ opiniê nt. absurdalnego wariantu „leœnej obwodnicy”. Sama równie¿ sta³am siê celem ataku panów Radnych, bo mia³am czelnoœæ opisaæ ich udzia³ w forsowaniu wariantu 1c i oceniæ ich dzia³ania publiczne. W swoim tekœcie, na ³amach „Linii Otwockiej” przedstawi³am otwocczanom historiê obwodnicy Wólki Ml¹dzkiej, widzian¹ oczami zainteresowanych mieszkañców i innych przeciwników obwodnicy. Pisa³am swoje s³owa równie¿ w ich imieniu. W nastêpstwie zainteresowania t¹ spraw¹, jak równie¿ prób ratowania zdrowia mieszkañców „pyl¹cej” Wspania³ej, przyj- 16 lipiec.p65 rza³am siê dzia³aniom otwockich polityków i zadr¿a³am z przera¿enia, a zarazem zdziwienia, ¿e to miasto w ogóle jeszcze oddycha. Jestem przekonana, ¿e to zas³uga ostatnich sosen i... zwyk³ych mieszkañców Otwocka, którzy przecie¿ s¹ serdecznymi, rozs¹dnymi i kochaj¹cymi swoje miasto ludŸmi. Dlatego tym razem zwracam siê do otwocczan z proœb¹, by otworzyli oczy i zadali sobie kilka pytañ. Ja dziêki dystansowi, na który skazana jest “warszawska emigrantka”, znam ju¿ chyba odpowiedzi na niektóre z nich: - Co sta³o siê z dawn¹ œwietnoœci¹ Otwocka? Gdzie jego s³awa sanatoryjnego wakacyjnego kurortu? Dlaczego letnicy nie s¹ ju¿ tu mile widziani? Gdzie dawne restauracje i kawiarenki? Dlaczego ¿ycie towarzyskie miasteczka zamiera po godz. 22? Dlaczego nie mamy w Otwocku nawet kina, nie mówi¹c o teatrze? Dlaczego próbuje siê zniszczyæ ostatnie ju¿ chyba atuty miejscowoœci – niespotykane walory przyrodnicze? Dlaczego Radni z otwockiej Komisji Ochrony Œrodowiska forsuj¹ pomys³y wykarczowania – sami nie wiedz¹ ilu – hektarów lasów sosnowych i dewastacji rezerwatu? Czy nie zdaj¹ sobie sprawy, ¿e jak wytniemy wszystkie drzewa, zabijemy zwierzêta, zniszczymy Œwider i wypêdzimy letników, Otwock – zamiast “per³¹ Mazowsza” - stanie siê zwyk³¹, zapyzia³¹ podwarszawsk¹ mieœcin¹...? - Gdzie oddech nowoczesnoœci, wyraŸny ju¿ w innych miejscowoœciach powiatu? Dlaczego widoczna jest taka przepaœæ pomiêdzy Otwockiem a Józefowem? (s³ysza³am opiniê, ¿e Otwock wobec Józefowa jest jak niegdyœ Berlin Wschodni wobec Zachodniego...) Dlaczego to w Józefowie stan¹³ kompleks „Holiday Inn”, dlaczego tam s¹ œcie¿ki rowerowe i piêkne ronda? Czy niszcz¹c atuty Otwocka, blokuj¹c sensowne inwestycje, degraduj¹c przyrodê, naruszaj¹c konstytucyjne prawa mieszkañców pogwa³ceniem planów zagospodarowania przyci¹gniemy do Otwocka nowych podatników, turystów i inwestorów? Czy, zgodnie z niektórymi pomys³ami Radnych, odsuniêcie wa¿nego szlaku komunikacyjnego do Wi¹zowny, nie pog³êbi przepaœci koniunkturalnej i nie skoñczy siê jeszcze wiêkszym spadkiem wartoœci naszego miasta (podobnie, jak w przypadku XIX-wiecznego Karczewa, który broni³ siê wówczas przed lini¹ kolejow¹)? Pytania, dlaczego to w Józefowie s¹ dwukrotnie wy¿sze ceny gruntów ni¿ w Otwocku, chyba nie trzeba ju¿ zadawaæ... - Dlaczego niektórzy Radni bardziej zajêci s¹ tworzeniem konfliktów, atakami na mieszkañców czy walk¹ z Prezydentem oraz w³asnymi interesami ni¿ wspólnym dobrem miasta? Czy nie powinni wykorzystaæ swojej w³adzy i kompetencji dla dobra wszystkich: ³¹czyæ ludzi, dostarczaæ im wiedzy, pomagaæ im, dbaæ o to, co w Otwocku najcenniejsze? Dlaczego marnuj¹ swój czas i energiê zamiast np. podnosiæ œwiadomoœæ ekologiczn¹ mieszkañców, rzetelnie informowaæ o zasadach wyw³aszczeñ*, organizowaæ spotkania z GDDKiA, u³atwiaæ przekszta³canie gruntów dla osób wyw³aszczanych b¹dŸ rozwijaæ aktywnoœæ spo³eczn¹, czy te¿ propagowaæ wiedzê choæby na temat funduszy unijnych dostêpnych dla otwocczan? Przypomnijmy politykom, ¿e swoje funkcje sprawuj¹ dziêki naszym demokratycznym wyborom, ¿yj¹ i w³adaj¹ dziêki naszym podatkom. Przypomnijmy im, ¿e polityka to s³u¿ba spo³eczeñstwu, a nie wygodne, ciep³e i leniwe sto³ki, do których mo¿na siê przykleiæ na dekadê. Sami pamiêtajmy, ¿e mamy prawo obserwowaæ polityków i rozliczaæ ich z obietnic i dzia³añ na rzecz miasta. Nie dajmy siê zastraszyæ groŸbami oskar¿eñ s¹dowych za ocenê pracy osób sprawuj¹cych dla nas funkcje publiczne. Jako mieszkañcy Otwocka mamy nie tylko bierne prawo g³osowania i wybierania swoich przedstawicieli oraz prawo do ich kontrolowania, mamy te¿ pe³ne prawo do aktywnego dzia³ania na rzecz Otwocka, do czego chcê gor¹co zachêciæ. Myœlê, ¿e ju¿ czas, by Otwock po wielu chudych latach zacz¹³ na nowo odzyskiwaæ sw¹ œwietnoœæ. Drodzy otwocczanie, nie czekajmy, a¿ wygodni i zainteresowani swoimi sprawami decydenci zniszcz¹ to miasto i wykurz¹ nas z niego. WeŸmy sprawy w swoje rêce! Powo³ujemy do ¿ycia „Niezale¿n¹ Inicjatywê Rozwoju Otwocka” (www.niro.org.pl) Planujemy wspieranie nowych inicjatyw dla miasta, organizowanie informacyjnych spotkañ dla mieszkañców i darmowych szkoleñ (m.in. na temat otwierania w³asnej dzia³alnoœci gospodarczej czy uzyskiwania dotacji z funduszy strukturalnych). Jednym z pierwszych zadañ bêdzie np. organizacja spotkania z Urzêdem Miasta i GDDKiA w sprawie wyw³aszczeñ. Na proœbê Stowarzyszenia Prezydent Miasta obieca³, i¿ osobom, które czeka wyw³aszczenie, zaoferowane bêd¹ rzetelne informacje i konkretna pomoc ze strony Miasta, w dziedzinie zakupu gruntów, uzyskiwania pozwoleñ budowlanych i innych kwestiach prawnoorganizacyjnych. Skoro Radni z Wólki Ml¹dzkiej nie byli w stanie ofiarowaæ rzeczowej wiedzy i pomocy mieszkañcom, zrobimy to sami. Zainteresowanych wszechstronnym dzia³aniem dla dobra miasta, osoby z nadmiarem energii i sympatii do Otwocka, w³aœcicieli kreatywnych i pe³nych pomys³ów g³ów oraz chêtnych do pomocy polityków i dzia³aczy zapraszamy do wspó³pracy! Bêdziemy wymieniaæ pogl¹dy bez cenzury na nowym forum www.otvock.pl , wspieraæ inicjatywy, inspirowaæ siê i nakrêcaæ do pozytywnego dzia³ania. Piszcie: [email protected] lub dzwoñcie 0-787 121 131 Anna Godlewska * Zasady wykupu gruntu przez GDDKiA: http:// www.siskom.waw.pl/drogownictwo.htm#wykup GAZETA 16 2008-07-09, 14:13 Rodzina, ach rodzina… Rodzina zastêpcza to, wed³ug specjalistów, forma opieki wzorowana na modelu wychowania rodzinnego dla dzieci. W wielu przypadkach do opieki zastêpczej trafiaj¹ dzieci, których biologicznym rodzicom zosta³a ograniczona w³adza rodzicielska. Rodzina zastêpcza, jak ka¿da inna, powinna zapewniæ dziecku mo¿liwoœci rozwoju w najbardziej korzystnym œrodowisku rodzinnym. Winna zapewniæ odpowiednie warunki bytowe, mo¿liwoœæ rozwoju fizycznego, psychicznego, odpowiednie warunki do wypoczynku i organizacji czasu wolnego. Jej podstawowym zadaniem jest pomoc dziecku, a nie zastêpowanie prawdziwych rodziców. To tylko czêœæ praw, mo¿liwoœci i obowi¹zków spoczywaj¹cych na rodzicach zastêpczych. 7 czerwca, po raz pierwszy w Otwocku, zosta³ zorganizowany mazowiecki piknik dla rodzin zastêpczych. Inicjatorem by³a pani Ma³gorzata Go³êbiowska, która wraz z mê¿em stworzy³a rodzinê zastêpcz¹ dla trójki dzieci. Wszyscy organizatorzy imprezy, wœród których znalaz³y siê wspieraj¹ce rodzicielstwo zastêpcze Mazowiecka Fundacja Rodzin Zastêpczych i Fundacja Przyjació³ka, zadbali o pozytywny kontakt miê- dzy dzieæmi, rodzicami i urzêdnikami. Na piknik przybyli przedstawiciele Centrów Pomocy Rodzinie, Oœrodków Pomocy Spo³ecznej z Otwocka, Warszawy i Wo³omina. Gospodarze pikniku, Pañstwo Go³êbiowscy - rodzice zastêpczy Ani, Micha³a i Marcina – przygotowali moc atrakcji dla rodzin z Warszawy i okolic. Na ca³odniowy piknik przyjecha³o blisko czterdzieœci rodzin nios¹cych pomoc dzieciom. Podczas pikniku dzieci mog³y uczestniczyæ w grach sportowych i zrêcznoœciowych, a dziêki wolontariuszom z Fundacji Przyjació³ka i otwockiego OPS zabawa by³a bezpieczna i ciekawa. Innymi atrakcjami, z których mo¿na by³o skorzystaæ, by³a zabawa na dmuchanym zamku - zje¿d¿alni, jazda na kucykach, karaoke i malowanie twarzy. Du¿ym powodzeniem cieszy³a siê wspólna zabawa najm³odszych dzieci klockami, maskotkami i lalkami na specjalnie przygotowanym zacienionym dywanie. Rodziny podczas ca³ego dnia mog³y zjeœæ grochówkê, ciasta, ugasiæ pragnienie napojami i delektowaæ siê wat¹ cukrow¹. Imprezê uœwietnili swymi wystêpami Jerzy Derfel (twórca muzyki filmowej), FASolki na promilach Ten tytu³ to nie ¿art, tylko ponura rzeczywistoœæ. Wed³ug danych Pañstwowej Agencji Przeciwdzia³ania Problemom Alkoholowym w Polsce co roku rodzi siê ok. 9 tysiêcy dzieci cierpi¹cych na zaburzenia rozwojowe spowodowane kontaktem z alkoholem w okresie p³odowym, a P³odowy Zespó³ Alkoholowy (Fetal Alcohol Syndrome FAS) jest w Polsce czêstszy ni¿ zespó³ Downa. Mimo tych alarmuj¹cych danych co trzecia Polka w ci¹¿y siêga po kieliszek. 9 czerwca, oko³o godziny 15, na otwock¹ porodówkê trafi³a 38-letnia Monika K. Poród przebieg³ szybko i bez komplikacji, jednak... niepokój personelu szpitala wzbudzi³o dziwne zachowanie matki. Po wezwaniu policji i pobraniu krwi okaza³o siê, ¿e œwie¿o upieczona mama ma 1,2 promila alkoholu. A dziecko, które przed chwil¹ urodzi³a, z 2,9 promilami (!) ju¿ na pocz¹tku swojego ¿ycia zakwalifikowa³o siê do grona alkoholowych rekordzistów. „Przes³uchaliœmy ju¿ rodziców kobiety i jej bliskich” – informuje o postêpach w trwaj¹cym wobec Moniki K. postêpowaniu szef Prokuratury Rejonowej w Otwocku Jacek Ga³¹zka. „Planujemy równie¿ przes³uchanie ojca dziecka. Jednak konkubent Moniki K. nale¿y do trudno uchwytnych i w tym momencie jesteœmy na etapie ustalania jego miejsca pobytu”. Na razie nie uda³o siê równie¿ przes³uchaæ matki pijanego noworodka. Monika K. wkrótce po porodzie opuœci³a szpital i znik³a. „Do policji trafi³y wytyczne – jeœli matka noworodka nie znajdzie siê w ci¹gu tygodnia, zostanie za ni¹ rozes³any list goñczy, a prokuratura wyst¹pi z wnioskiem do s¹du o tymczasowe aresztowanie” – wyjaœnia dalej prokurator. Zgodnie z artyku³em 160 § 2 Kodeksu Karnego za nara¿enie zdrowia i ¿ycia dziecka grozi jej do 5 lat pozbawienia wolnoœci. „Wszystko wskazuje na to, ¿e odebrane zostan¹ jej tak¿e prawa rodzicielskie” – mówi prokurator Ga³¹zka. „Jednak zadecyduje o tym oddzielne postêpowanie, które odbêdzie siê przed S¹dem Rodzinnym”. Na decyzje sêdziów wp³yw bêdzie mia³ wynik prowadzo- Wojciech Machnicki (aktor) oraz Renata D¹bkowska (piosenkarka z Sixteen), którzy te¿ zasiedli w jury konkursu piosenki karaoke. Nagrody w postaci encyklopedii i s³owników dla dzieci ufundowa³ wojewoda mazowiecki. Specjalnymi goœæmi byli te¿ m³odzi wirtuozi i wokaliœci ze Szko³y Muz. nr 1 w Otwocku. Anna Sêdek PODZIÊKOWANIE dla: Zak³adów Piekarskich Oskroba, Piekarni i cukierni Wenecja, piekarni Pañstwa Smolak za pieczywao i wyroby cukiernicze, Kuchni Polowej przy Szosie Lubelskiej za grochówkê, firmy Crystal za baner, Sklepu Ok z Michalina za soki, Sklepu Spi¿arni z Otwocka - napoje, Sklepu Smyk za ubranka i zabawki dla dzieci, sklepu ogrodniczego Daglezja - drobne upominki dla dzieci, Hurtowni wêdlin za kie³basê, sklepów otwockich za drobne upominki. nego przez prokuraturê œledztwa i opinie bieg³ych. Choæ ju¿ teraz z ustaleñ œledczych wiadomo, ¿e kobieta mia³a wczeœniej problem alkoholowy. Na razie tymczasowym postanowieniem s¹du rodzinnego w Otwocku noworodek zosta³ odebrany matce i umieszczony w specjalistycznym oœrodku opiekuñczym dla ma³ych dzieci. Dziewczynka, która przysz³a na œwiat pod wp³ywem alkoholu, to nie pierwsze dziecko Moniki K. Dwójk¹ starszych dzieci opiekuj¹ siê krewni – 8-letni ch³opiec mieszka ze swoim ojcem, natomiast 2,5letni¹ córk¹ od czasu znikniêcia matki zajmuj¹ siê rodzice poszukiwanej kobiety. Dzieci z FAS maj¹ nisk¹ wagê urodzeniow¹ i z trudem przybywaj¹ na wadze. Naukowcy uwa¿aj¹, ¿e z powodu kontaktu p³odu z alkoholem dzieci choruj¹ póŸniej m.in. na ADHD, maj¹ wady serca, nerek, problemy z widzeniem i s³yszeniem, opóŸnienie umys³owe, dysfunkcjê mózgu, anomalia rozwojowe, zaburzenia w uczeniu siê i zaburzenia psychologiczne. Stopieñ zaburzeñ zale¿y od iloœci wypitego w czasie ci¹¿y alkoholu. A powodowane przez niego zmiany s¹ nieodwracalne. mg GAZETA lipiec.p65 17 2008-07-09, 14:13 17 17 Bawi¹c Pierwszy otwocki piknik archeologiczny przeszed³ ju¿ do historii. Przez trzy dni ka¿dy chêtny móg³ spróbowaæ swoich si³ nie tylko jako archeolog, szukaj¹c ukrytych „w gruncie rzeczy”, ale tak¿e upiec chleb z w³asnorêcznie zmielonej m¹ki, przygotowaæ ozdoby, utoczyæ gliniane naczynia, lub po prostu postrzelaæ z ³uku czy... katapulty! Historia magistra vitae est – mawiali ju¿ staro¿ytni, a nauka trafia do g³ów chyba najlepiej poprzez zabawê. St¹d olbrzymia popularnoœæ imprez, w czasie których ca³kiem realnie przenieœæ siê mo¿na w czasie, oraz moda na archeologiê doœwiadczaln¹, przybli¿aj¹c¹ ¿ycie w odleg³ych epokach. Moda ta dotar³a równie¿ do Otwocka. Na trzy dni lipca (4, 5 i 6), za spraw¹ Pierwszego Otwockiego Pikniku Archeologicznego ³¹ka za klubem Ml¹dz zamieni³a siê w powstaj¹cy w szybkim tempie skansen staro¿ytnoœci. W warsztatach rzemieœlniczych a¿ furcza³o: do dyspozycji „eksperymentatorów” udostêpniono ko³o garncarskie, kamienne ¿arna, ko³owrotek i prawdziwy piec chlebowy. W dwóch „otwartych” na czas pikniku wykopach archeologicznych roi³o 18 lipiec.p65 GAZETA 18 2008-07-09, 14:13 uczyæ siê od ma³ych poszukiwaczy skarbów, którzy pod czujnym okiem dwóch profesjonalistów: Artura Kura i Marcina Marchlewskiego wydobywali ukryte pod ziemi¹ pami¹tki przesz³oœci. Atrakcje te przypad³y do gustu zw³aszcza najm³odszym, którzy z zapa³em przekopywali kolejne fragmenty stanowiska. „W pi¹tek, podczas dnia przeznaczonego dla dzieci teren pikniku odwiedzi³a grupa ok. 80 maluchów z organizowanych w Otwocku kolonii” - relacjonuje organizator imprezy Sebastian Rakowski. Pozytywnie zakrêceni Po³owiczny sukces? Idea Pikniku zak³ada³a przede wszystkim dobr¹ zabawê, tak¿e dla doros³ych: „Liczyliœmy na to, ¿e zachêcimy mieszkañców Otwocka do aktywnego wypoczynku na powietrzu i pomocy w budowaniu tego wszystkiego” – nie kryje rozczarowania frekwencj¹ kierownik Muzeum Ziemi Otwockiej Sebastian Rakowski. Jeszcze w przeddzieñ imprezy kustosz Rakowski odbiera³ dziesi¹tki telefonów i maili od zainteresowanych udzia³em w przedsiêwziêciu. Na liœcie wolontariuszy znalaz³o siê kilkanaœcie nazwisk osób, które deklarowa³y swoj¹ chêæ pomocy przy przygotowaniu piknikowych atrakcji – budowie palisady, ziemianki czy monta¿u katapulty... Tymczasem na placu za klubem Ml¹dz nie pojawi³ siê ¿aden z wczeœniejszych ochotników. „Niestety wszystkie osoby deklaruj¹ce swoj¹ pomoc przy Pikniku w ubieg³ym tygodniu zrezygnowa³y w ostatniej chwili. Jednak mimo tego, ¿e imprezê wspó³tworzy³a jedynie garstka ludzi, wszystkie atrakcje uda³o nam siê przygotowaæ na czas” – podsumowuje organizator. Czy¿by i tym razem Ml¹dz okaza³ siê zbyt odleg³y, a mo¿e winna jest znowu z³a pogoda, pocz¹tek sezonu ogórkowego lub po prostu s³omiany zapa³?! mg fot. M. G¹ga³a W tym czasie na ¿ywo powstawa³y inne, bardziej „doros³e” atrakcje imprezy, odtwarzane w oparciu o wiedzê z wykopalisk archeologicznych. Po dwóch dniach pracy za spraw¹ pasjonatów nad placem, na którym odbywa³ siê piknik, wyrós³ monumentalny fragment palisady zwieñczonej bram¹. U jej stóp powsta³a wykonana z sosnowych bali ziemianka, której lekki, zbudowany z brzozowych ¿erdzi i splecionych ga³êzi pokrytych sianem dach dawa³ idealn¹ ochronê przed spiekot¹ lipcowego dnia. Podobne, prymitywne schronienia stanowi³y domostwa i pomieszczenia gospodarcze wiêkszoœci ludów zamieszkuj¹cych przed wie- kami Europê. Prawdziwym gwoŸdziem programu, przykuwaj¹cym uwagê nie tylko ma³ych ch³opców, by³ bez w¹tpienia pokaz „si³y ognia” zrekonstruowanego przez pana Jerzego Zduñczyka „onagera”. Ta znana od czasów rzymskich machina oblê¿nicza, zawdziêczaj¹ca swoj¹ niszczycielsk¹ si³ê splecionym linom, miêdzy którymi umieszczone by³o ramiê miotaj¹ce, przesz³a podczas Pikniku swój bojowy chrzest. Choæ test katapulty odbywa³ siê jedynie na stanowi¹cych bezpieczn¹ amunicjê arbuzach, ka¿dy z uczestników eksperymentu móg³ siê przekonaæ o jej mocy, nazywanej przez legionistów „kopniêciem dzikiego os³a”, od którego zyska³a ona swój przydomek. Ka¿dy, bo przecie¿ w archeologii doœwiadczalnej o w³asne doœwiadczenie chodzi. GAZETA lipiec.p65 19 2008-07-09, 14:13 19 Inspiracje ruchem fot. E.B. „Teatr ruchu to wyra¿anie emocji przez cia³o, a tak¿e odwaga wyra¿ania siebie” – takie motto otwiera³o zaproszenie na powarsztatowy spektakl Teatru Ruchu, który odby³ siê 7 czerwca w M³odzie¿owym Domu Kultury. Przedstawienie to wynik cyklu przygotowañ w klubie „Ml¹dz” - pod nazw¹ „Inspiracje”, maj¹cego na celu upowszechnienie tej ma³o znanej dziedziny sztuki. Instruktorzy z Teatru Ruchu zaprosili cz³onków klubu „Ml¹dz” do zajêæ weekendowych, podczas których m³odzi mogli zmierzyæ siê z ograniczeniami w³asnego cia³a, ale tak¿e prze³amaæ pewne psychiczne bariery i otworzyæ na nowe formy ekspresji. Szeœcioro m³odych ludzi, którzy wytrwali w morderczym trybie zajêæ po 10 godzin dziennie – z pewnoœci¹ wiele skorzysta³o na lekcjach baletowych Aleksandry Dziurosz i pantomimy Bart³omieja Ostapczuka. Pod okiem autorki tego edukacyjnego projektu, Magdaleny Chabros powsta³y fascynuj¹ce etiudy ruchowe, wymykaj¹ce siê wszelkim klasyfikacjom, a jednoczeœnie z czytelnym przekazem wizji œwiata ludzkiego widzianego oczyma nastolatków. Jak bardzo staramy siê zintegrowaæ z grup¹? Na ile zrezygnujemy z w³asnej indywidualnoœci, ¿eby przypodobaæ siê œrodowisku? Jak bêd¹c w grupie zaj¹æ w niej najbardziej korzystn¹ pozycjê dla siebie, nawet kosztem innych? – to tylko czêœæ pytañ, na które odpowiedzi szukali m³odzi artyœci. Szczególn¹ atrakcj¹ przedstawienia by³y wystêpy samych instruktorów. Prezentacja Aleksandry Dziurosz, bêd¹ca jakby parabol¹ ludzkiego ¿ycia, od nieporadnoœci dzieciñstwa po nieporadnoœæ staroœci – 20 lipiec.p65 niezapomniana! Bardzo ciekawy by³ dobór warstwy dŸwiêkowej; mistrzom ruchu towarzyszy³y pieœni ludowe, chóralne, muzyka pop, ale tak¿e... cisza, która zagra³a nie gorzej ni¿ dŸwiêk. Wielkie podziêkowania dla Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki za sfinansowanie programu, wyrazy uznania dla szefowej klubu „Ml¹dz” za organizacjê oraz g³oœne brawa dla m³odych tancerzy. Trudno sobie wyobraziæ, ¿e efekt ich twórczego wysi³ku nie zostanie obejrzany przez wiêksz¹ liczbê widzów, choæby gimnazjalistów i licealistów otwockich szkó³. Ewa Banaszkiewicz GAZETA 20 2008-07-09, 14:13 Teatr Miejski imienia St. Jaracza Lola potrzebuje pieniêdzy Tego dnia w Klubie „Smok” odby³ siê znakomity spektakl pt.: „Lola, ich trzech i jeszcze jedna, czyli zamotani”, na podstawie sztuki George’a Walkera w adaptacji Krzysztofa Czekajewskiego. To by³ jeden z najlepszych wystêpów dobrze zgranego zespo³u ze „sceniczn¹ besti¹” czyli Monik¹ Aniszewsk¹, której dzielnie partnerowali: Ola Wasilewicz, Leszek Cieloch, Adrian Wojciechowski i Wojtek Pokrywczyñski. Krzysztof Czekajewski przyzwyczai³ ju¿ nas do spektakli pe³nych dynamizmu, akcji i sarkastycznego nieraz humoru. Poniewa¿ tytu³owa bohaterka, Lola, zdeterminowana potrzeb¹ pieniêdzy, decyduje siê zagraæ w filmie pornograficznym, widzowie musz¹ mieæ ukoñczone co najmniej 16 lat. Niestety, pora¿k¹ tego przedstawienia by³ dojmuOd 7 do 20 czerwca w klubie Smok ju¿ po raz 6, mo¿na by³o podziwiaæ prace fotografów z otwocka i okolic. W tegorocznej edycji wystawy udzia³ wziê³a rekordowa liczba 17 fotografów. Wœród nades³anych zdjêæ znalaz³y siê fotosy zmar³ego tragicznie pod koniec kwietnia Micha³a Traczyka. Fotootwock po raz 6. Co prawda, jest ju¿ po przys³owiowej herbacie, ale wszystkim fotoamatorom przypominamy, ¿e kolejna edycja wystawy ju¿ za rok. Zosta³o zatem jeszcze niespe³na 12 miesiêcy na zrobienie zdjêcia, które warto pokazaæ mg fot. E.B. Pi¹tku, 6 czerwca, Teatr Miejski imienia Stefana Jaracza nie mo¿e zaliczyæ do udanych. Pi¹tek, 6 czerwca to wielki sukces Teatru imienia Jaracza. Sk¹d ten paradoks? j¹cy brak widzów. Zawiod³a reklama, wygra³y weekendowe wyjazdy, ale niech póŸniej nikt nie narzeka, ¿e w naszym mieœcie nic siê nie dzieje. Aktorzy zagrali dla 10-osobowej widowni i z pewnoœci¹ nie oszczêdzali siê. Stworzyli sugestywny œwiat bohaterów, których relacje sk³aniaj¹ do refleksji, ale tak¿e, a mo¿e przede wszystkim do œmiechu. Dowcipne dialogi, prawdziwa bójka, dobrze przemyœlana scenografia, ciekawa muzyka - wszystkie elementy zda³y egzamin na szóstkê. PrzyjdŸ wiêc koniecznie na nastêpny spektakl, Egzaminatorze, Recenzencie, Odbiorco... Ewa Banaszkiewicz Przemys³owcy i filantropi 19 czerwca w Muzeum Ziemi Otwockiej odby³ siê wieczór promocyjny ksi¹¿ki – laureatki czwartej edycji konkursu Mazowiecka Akademia Ksi¹¿ki organizowanego przez Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki. Co roku jury z³o¿one z historyków, pisarzy i krytyków literackich nagradza 3 lub 4 prace, drukowane nastêpnie w ramach cyklu wydawniczego nosz¹cego tê sam¹ co konkurs nazwê. Wyró¿niona w 2007 roku nagrod¹ Mazowieckie Maki ksi¹¿ka „Œladami filantropów. Rzecz o rodzinie Szlenkierów i ich pod- warszawskiej wilegiaturze w XIX i XX wieku” historyka - varsavianisty, Krzysztofa Oktabiñskiego to monografia rodu warszawskich przemys³owców, w³ascicieli fabryki firanek i koronek oraz dobroczyñców, wspomagaj¹cych dzia³alnoœæ ochronek i szpitala dla dzieci, napisana w oparciu o pamiêtniki, wspomnienia, fragmenty poezji oraz artyku³y prasowe z prze³omu stuleci. Dzieje klanu fabrykantów zwi¹zane s¹ œciœle nie tylko z histori¹ Polski i Warszawy ale równie¿, przez swoje podwarszawskie posiad³oœci w Wi¹zownie i Radachówce, z powiatem otwockim. mg GAZETA lipiec.p65 21 2008-07-09, 14:13 21 100-lecie Czer wonego Krzy¿a w Lennestadt Pocz¹tek 100-letniej przyjaŸni? 29 maja w godzinach popo³udniowych postawiliœmy nasze stopy na lotnisku w Dortmundzie. My, tzn.: Wies³aw Olczyk – prezes Zarz¹du Rejonowego PCK w Otwocku, Renata Kabala – wiceprezes Zarz¹du Rejonowego PCK w Otwocku oraz Agnieszka D¹browska – pracownik Wydzia³u Kultury Urzêdu Miasta Otwocka. Czeka³ ju¿ na nas, mieszkaj¹cy w Lennestadt, Johann Pietrzak – jak póŸniej siê okaza³o, cz³owiek „po uszy” zakochany w Otwocku. Tak w³aœnie znaleŸliœmy swojego Anio³a Stró¿a na niemieckiej ziemi. A wszystko zaczê³o siê 100 lat temu… W Lennestadt ktoœ m¹dry za³o¿y³ zwi¹zek miejscowy DRK (Deutsches Rotes Kreuz). Zwi¹zek, który rozwija³ siê, rós³ w si³ê i m¹droœæ wielu wspania³ych ludzi. A¿ wy- rós³ i osi¹gn¹³ piêkny wiek 100 lat. My, przedstawiciele otwockiego PCK mieliœmy wielki zaszczyt braæ udzia³ w tym jubileuszu i cieszyæ siê wraz z innymi z tego, co w Lennestadt uda³o siê dokonaæ. Dla kogoœ, kto nigdy w Lennestadt nie by³, pobyt w tym magicznym miejscu musia³ staæ siê wyj¹tkowy. Tak te¿ by³o z nami. Widoki piêknych wzgórz, rzek – w tym Lene, od której pochodzi nazwa miasta, jasnych osiedli domków jednorodzinnych, czystych ulic i zawsze ¿yczliwych, uœmiechniêtych ludzi urzek³ od samego pocz¹tku… Nastêpnego dnia po naszym przyjeŸdzie w Ratuszu powita³ nas Alfons Heimes, burmistrz miasta. Cz³owiek wspania³y, o wielkim sercu i równie wielkim poczuciu humoru. O tym, jak bardzo lubi Otwock, œwiadczyæ mo¿e ¿yczliwoœæ wzglêdem nas, ale tak¿e otwocka sosenka, któr¹ od 22 lipiec.p65 razu da³o siê zauwa¿yæ w klapie Jego garnituru. Wróæmy do DRK. Ju¿ pierwszego wieczora mieliœmy przyjemnoœæ poznaæ g³ównych dzia³aczy zwi¹zku miejscowego DRK w Lennestadt: Thomas Trapp – prezes, Winfried Erlebach – kierownik, Alexander Stemmer – zastêpca kierownika i Karin Erlebach. ¯aden dzieñ nie min¹³ bez naszych wspólnych spotkañ, rozmów (dziêki ogromnej pomocy naszego t³umacz¹cego Anio³a) i wymiany doœwiadczeñ. W wieczór poprzedzaj¹cy g³ówne jubileuszowe uroczystoœci odwiedziliœmy siedzibê DRK w Lennestadt-Meggen. Nie umieliœmy ukryæ zaskoczenia, gdy stanêliœmy przed 450-metrowym budynkiem nale¿¹cym do zwi¹zku, doskonale wyposa¿onym zarówno pod wzglêdem merytorycznym, jak i socjalnym. Budynkiem, którego gara¿e kry³y cztery œwietnie wyposa¿one karetki, wóz techniczny, wóz ³¹cznoœciowy oraz osobowe auto DRK. Dzia³alnoœæ DRK jest tam bardzo rozwiniêta. Dziêki wielkiemu wsparciu miasta i powiatu (finansowanie, dar w postaci dzia³ki i budowy budynku) oraz pomocy licznych sponsorów, spo³eczna praca w Lennestadt daje wielkie mo¿liwoœci pomocy mieszkañcom. Zwi¹zek DRK w swoich szeregach ma wielu wykwalifikowanych ratowników medycznych, lekarzy, którzy tak jak Pogotowie Ratunkowe bior¹ udzia³ w akcjach ratunkowych. Z wyjazdów, u¿ytych leków, materia³ów opatrunkowych rozliczaj¹ siê z Kas¹ Chorych. Rozmach i mo¿liwoœci dzia³ania naszych czerwonokrzyskich przyjació³ z Lennestadt s¹ nieporównywalne do tego, co my mo¿emy zaproponowaæ mieszkañcom Otwocka. Kolejnego dnia naszego pobytu, a pierwszego dnia uroczystoœci jubileuszowych w godzinach popo³udniowych zaskoczy³ nas widok raduj¹cy serce, choæ przyznaæ nale¿y, ¿e odrobina zazdroœci równie¿ siê w nie wkrad³a. Oko³o 1000 osób: w³adze miasta, powiatu, pochodz¹cy z Lennestadt przedstawiciele w³adzy pañstwowej, w tym wiceminister gospodarki Hartmut Schauerte, kierownictwo krajowe i miejscowe DRK, dzia³acze DRK, ale tak¿e innych organizacji z terenu miasta m.in.: Bractwa Strzelców Kurkowych, Bractwa Maltañskiego, Stra¿y Po¿arnej, cztery orkiestry dête i my dumni, ¿e mo¿emy tam byæ, cieszyæ siê z sukcesów i podziwiaæ tych, którym udaje siê codziennie dokonywaæ wielkich-ma³ych rzeczy… Formuje siê pochód i rozpoczyna siê przemarsz ulicami miasta. Po przemarszu wszyscy spotkaliœmy siê w budynku Bractwa Kurkowego, gdzie rozpoczê³o siê œwiêtowanie. Zaproszeni goœcie kolejno dziêkowali i sk³adali gratulacje spo- GAZETA 22 2008-07-09, 14:13 ³ecznikom z Lennestadt, a górnicza orkiestra gra³a piêkne utwory… Ca³oœæ by³a uroczysta, bardzo przyjemna, radosna i zakoñczona wystêpem zespo³u popowego. Jako przedstawiciele Zarz¹du Rejonowego PCK i Miasta Otwocka przekazaliœmy na rêce prezesa i kierownika listy gratulacyjne z okazji jubileuszu 100-lecia istnienia DRK w Lennestadt, a tak¿e z okazji 25-lecia dzia³alnoœci w DRK samego kierownika miejscowej organizacji - Winfrieda Erlebach. Na ka¿dym kroku odczuwaliœmy wielk¹ sympatiê naszych kolegów z Czerwonego Krzy¿a i mieszkañców Lennestadt. Dowodem tego mo¿e byæ m.in. fakt, ¿e nasz Anio³ – Johann podarowa³ nam losy na loteriê, która mia³a miejsce podczas uroczystoœci. Sam równie¿ mia³ los. Jakie zaskoczenie by³o, gdy siê okaza³o, ¿e to w³aœnie nasze losy by³y wygrane! A najszczêœliwsza by³a Agnieszka. Wygra³a pluszowego, bia³ego, prawie metrowego niedŸwiadka! Wszyscy o nim marzyli!!! A on? On zmieni³ ojczyznê, przyjecha³ do Polski i zamieszka³ w Otwocku. Otrzyma³ na imiê: Lene... Drugi dzieñ czerwonokrzyskich uroczystoœci rozpocz¹³ siê przed godzin¹ 11 przemarszem spod siedziby DRK do koœcio³a. Po uroczystej mszy œwiêtej i powrocie na plac przed budynkiem DRK ksi¹dz katolicki i pastor ewangelicki poœwiêcili nowy wóz ³¹cznoœciowy, który spo³ecznicy otrzymali w dniu naszego przyjazdu. Potem rozpocz¹³ siê piknik, w czasie którego mo¿na by³o obserwowaæ pokazy ratownictwa, obejrzeæ zabytkowe auta DRK, które przyjecha³y z Dortmundu, oraz wystawê przygotowan¹ przez miejscowe stowarzyszenie. Podsumowuj¹c uroczystoœci nietrudno zauwa¿yæ, ¿e spo³ecznicy czerwonokrzyscy w Lennestadt s¹ traktowani wyj¹tkowo. To wielki zaszczyt i duma móc dzia³aæ w tej organizacji. Mieszkañcy i w³adze miasta na czele z burmistrzem doceniaj¹ ich pracê, zaanga¿owanie i umiejêtnoœci. ¯al by³o wyje¿d¿aæ. Z trudem ¿egnaliœmy siê z naszymi nowymi przyjació³mi, w³adzami miasta, rodzin¹ prowadz¹c¹ hotelik, w którym mieliœmy przyjemnoœæ mieszkaæ i oczywiœcie z naszym Anio³em Stró¿em! Nie sposób wyraziæ podziêkowañ w³adzom Miasta Otwocka, a zw³aszcza pracownikom Wydzia³u Kultury za umo¿liwienie nam tego wyjazdu. Bez ich pomocy nie mielibyœmy mo¿liwoœci zobaczyæ tego piêknego miasta i poznaæ tak wielu wspania³ych ludzi. Renata Kabala „Lira” w Lennenstadt W dniach 15-18 maja 2008 r. otwocki chór „Lira” odwiedzi³ bliŸniacze miasto w Niemczech, Lennenstadt. Goœcinnoœæ i otwartoœæ niemieckich gospodarzy towarzyszy³a chórzystom ka¿dego dnia. W programie oprócz wspólnego œpiewania z niemieckimi chórami znalaz³o siê równie¿ zwiedzanie atrakcyjnych miejsc w mieœcie. Po dotarciu na miejsce, polskich chórzystów powita³ koœcielny chór St. Bartholomaus. Zaprezentowa³ kilka utworów i zaprosi³ do wspólnego wykonania „Alleluja” Haendla, oczywiœcie w oryginale. Nastêpnego dnia burmistrz miasta powita³ chór w ratuszu. W podziêkowaniu za uroczyste przyjêcie „Lira” zaœpiewa³a „Mazura”. Widzieliœmy niemieckie piramidy i amerykañski skansen, ³¹cznie ze statu¹ wolnoœci. Niew¹tpliw¹ atrakcj¹ tego dnia by³o zwiedzanie jaskini w Attendorn. Na zakoñczenie dnia odby³ siê koncert w przebudowanym dworcu Grevenbruck. W koncercie wziê³o udzia³ szeœæ chórów: „Gaudiam”, „Aviva”, „Cantiamo”, „Allegro”’ „Capricci” oraz „Lira”. Œpiewa³y chóry dziewczêce, ch³opiêce, ¿eñskie i mêskie, nie by³o natomiast chóru czterog³osowego. Œpiew czterog³osowy zaprezentowa³a otwocka „Lira”. Chór wykona³ siedem utworów: „Cantate Domino” Giovanniego Croce, „Parce domine” Feliksa Nowowiejskiego, „O salutaris hostia” Moritza Brosiga, Msza G-dur „Kyrie” Franza Schuberta „Ave Maria” Ludwiga Rottera, „Laudate Domino” Wolfganga Amadeusa Mozarta i „Alleluja – Amen” Georga Fredricha Ha- endla. Za wykonanie ka¿dego utworu chór by³ nagradzany gromkimi brawami, a na zakoñczenie koncertu - owacjami na stoj¹co. W podsumowaniu muzycznego wieczoru niemieccy i polscy chórzyœci zaœpiewali wspólnie „Tanzen und Springen”, a nastêpnie udali siê na wspóln¹ kolacjê. Jeszcze raz sprawdzi³o siê powiedzenie, ¿e œpiew jednoczy ludzi. Znik³a bariera jêzykowa, by³o wspólne œpiewanie i radoœæ, ¿e muzyka jest jedna dla wszystkich. Dania serwowane w mi³ej atmosferze smakowa³y wyœmienicie. W kolejnym dniu „Lira” zaœpiewa³a podczas Mszy œw. W Meggen. Za wykonanie „Va, pensiero” Giuseppe Verdiego z opery „Nabucco”, na zakoñczenie nabo¿eñstwa, chór zebra³ gratulacje od niemieckich wielbicieli muzyki. Bior¹c pod uwagê, ¿e jest to pieœñ pielgrzymów, wykonanie tego utworu na obczyŸnie by³o jak najbardziej na miejscu. W ostatnim dniu pobytu chór zwiedzi³ katedrê w Kolonii. Monumentalna budowla budzi respekt. Œpiew dzieciêcego chóru, jaki mo¿na by³o us³yszeæ podczas mszy œwiêtej, zdawa³ siê sp³ywaæ wprost z niebios. Szum anielskich skrzyde³ dotyka³ powietrza, które nieziemskim woalem otuli³o ludzkie cia³a, aby unieœæ je ku wy¿ynom, by mog³y staæ siê anio³om podobne choæ na krótk¹ chwilê. By³a to niezwyk³a wyprawa. Niezapomniane wra¿enia. Goœcinnoœæ i przepiêkne widoki. Zieleñ, cisza, brak poœpiechu, ¿yczliwoœæ i szczery uœmiech. Dziêkujemy wszystkim, którzy przyczynili siê do realizacji tej niezapomnianej wyprawy, zarówno ze strony polskiej, jak i niemieckiej. Ewa Bernat-Ogonowska GAZETA lipiec.p65 23 2008-07-09, 14:13 23 M³odzie¿owy Dom Kultury w Otwocku Imperium talentów ny sportu, poznawa³y tajniki ³¹cznoœci i wiedzy komputerowej. Pan dyrektor wymieni³ wszystkich pracowników MDK, którzy jako zespó³ stworzyli wspania³e warunki rozwoju talentów i uzdolnieñ m³odych mieszkañców naszego powiatu. Ukoronowaniem li- fot. E.B. Ponad 730 uczestników zajêæ w 52 grupach - to imponuj¹cy dorobek minionego roku w M³odzie¿owym Domu Kultury w Otwocku. Doroczny koncert zespo³ów artystycznych MDK po³¹czony z wystaw¹ prac wychowanków oraz podsumowaniem osi¹gniêæ i wrêczeniem nagród dla najbardziej aktywnych nast¹pi³ 17 czerwca przy udziale licznie zgromadzonej publicznoœci. Jak stwierdzi³ dyrektor placówki Czes³aw Woszczyk, trudno by³oby wymieniæ wszystkie osi¹gniêcia, które m³odzie¿ i dzieci z MDK odnotowa³y w minionym roku szkolnym, dlatego ograniczy³ siê do najbardziej spektakularnych sukcesów, a i tak ich lista by³a bardzo d³uga. Pod opiek¹ wykwalifikowanej kadry pedagogów, instruktorów dzieci i m³odzie¿ uczy³y siê tañczyæ, graæ, œpiewaæ, rysowaæ, rzeŸbiæ, budowaæ modele lotnicze, uprawia³y rozmaite dyscypli- sty laureatów konkursów plastycznych, zawodów sportowych by³a grupa m³odzie¿y tañcz¹ca pod kierunkiem Piotra Pat³aszyñskiego i Leszka Cichoñskiego – twórców formacji „Reliese”, o której sukcesach czytaj¹ Pañstwo niemal w ka¿dej naszej gazecie. Zdobyte przezeñ niedawno Mistrzostwo Œwiata w kategorii solistów, duetów i grupowej jest niebywa³ym osi¹gniêciem, potwierdzaj¹cym zarówno wysoki poziom zawodowy instruktorów, jak i ogromne zaanga¿owanie m³odzie¿y oraz licznych przyjació³ i sponsorów. Ci ostatni wraz z MDK ufundowali dla mistrzowskiej formacji „Reliese” poby³ w Disneylandzie! Wieœæ o tym – na zakoñczenie pokazowego wystêpu na scenie MDK – wywo³a³a wœród nastolatków ³zy wzruszenia. W prezentacji uczestniczy³y tak¿e m³odsze grupy taneczne oraz wokalistki spod skrzyde³ Czes³awa Woszczyka. Po atrakcjach scenicznych nast¹pi³o podziwianie prac plastycznych, których precyzja wykonania, pomys³owoœæ wzbudza³y niek³amany podziw – nie tylko rodziców, ale równie¿ ni¿ej podpisanej... Ewa Banaszkiewicz 24 lipiec.p65 GAZETA 24 2008-07-09, 14:13 fot. organizator RELIESE MISTRZEM ŒWIATA! Fantastyczny wynik odnieœli nasi tancerze podczas zakoñczonych Mistrzostw Œwiata w Prostejovie. 5 medali: dwa z³ote, 1 srebrny i 2 br¹zowe, do tego kilka fina³ów to dorobek, z jakim powróciliœmy z zawodów. W pierwszym dniu wspaniale walczyli nasi soliœci i duety. Mistrzostwo Œwiata w kapitalnym stylu zdobyli po pasjonuj¹cej walce Darek Bujnowski i Kasia Rynkiewicz. W tym miejscu podkreœliæ nale¿y 2. miejsce ich krajowych konkurentów – Maæka i Marysi ze Szczecina, którzy rozegrali równie œwietne zawody! Z pierwszej rundy eliminacyjnej wyszed³ drugi nasz duet: Mateusz Wilczewski - Kasia Zygier plasuj¹c siê w trzeciej dziesi¹tce Mistrzostw, tym samym pokonuj¹c ponad 30 par! Gratulacje! W kategorii duetów doros³ych debiutowali juniorscy zdobywcy Pucharu Œwiata: Kamil Bystrzycki - Ada Pat³aszyñska. Miêdzynarodowa Komisja sêdziowska doceni³a ich rewelacyjne wyszkolenie techniczne, talent i wolê walki! Ada i Kamil debiutuj¹c (!) zdobyli ex quo tytu³ Wicemistrzów Œwiata! Równie Wielkie Gratulacje! W kategorii juniorów ch³opców w finale tañczy³o a¿ 4 Polaków - w tym 3 naszych tancerzy. Bardzo dobre, 8. fina³owe miejsce zdoby³ debiutuj¹cy na imprezach miêdzynarodowych Krzysztof Szabó! O krok od podium znalaz³ siê Darek Bujnow- ski, a wynik granicz¹cy z cudem osi¹gn¹³ nasz Kuba Pursa – 3 miejsce i tytu³ 2. Wicemistrza Œwiata! W pierwszym dniu tañczyli równie¿ soliœci doroœli i... ponownie medal! Na 3. miejscu rywalizacjê zakoñczy³ Kamil Bystrzycki! Fantastyczne miejsce wywalczone poœród znakomicie tañcz¹cych W³ochów, Czechów i innych konkurenów. Dobre, 6. fina³owe miejsce zajê³a debiutuj¹ca w rywalizacji miêdzynarodowej karczewska formacja RELIESE JUNIOR! Nasi Mistrzowie Polski wynikiem tym zameldowali siê w œwiatowej czo³ówce. Seniorski RELIESE poprawi³ zesz³oroczny wynik i po raz pierwszy uplasowa³ siê w pierwszej dziesi¹tce Mistrzostw Œwiata, zajmuj¹c ostatecznie najbardziej nie lubiane przez sportowców miejsce, czyli pierwsze poza fina³em! Otwocczanie zakoñczyli rywalizacjê ex quo na miejscu 7-8. Drugi dzieñ zawodów przyniós³ równie wiele emocji i radoœci! Fina³owe 4. miejsce disco Freestyle juniorów zaj¹³ jeden z najm³odszych cz³onków naszej reprezentacji, Pawe³ Parciak. Doros³a mini formacja w sk³adzie: Tomek Pieñczuk, Ada Data, Agata Macherska, Ada JaŸwiñska, Julia Adejumo, Daria Witkowska, Sylwia Czajkowska stoczy³a bardzo dobr¹ walkê i zajêli ostatecznie 9-10 miejsce, co w porównaniu z zesz³orocznym wynikiem jest skokiem o a¿ 14 miejsc! Ich m³odsi klubowi koledzy, RELIESE JUNIOR Otwock w sk³adzie: Darek Bujnowski, Ada Pat³aszyñska, Kasia Rynkiewicz, Kasia Zy- gier, Ania Malesa, Ola Rojek, Karolina Konopacka nie pozostawili œwiatowej konkurencji z³udzeñ – dobywaj¹c tytu³ MISTRZA ŒWIATA! W imieniu tancerzy pragniemy podziêkowaæ za wsparcie: w³adzom Miasta Karczew, w³adzom Miasta Otwock, Starostwu Powiatowemu w Otwocku, Radzie Rodziców przy M³odzie¿owym Domu Kultury w Otwocku oraz Dyrektorowi M³odzie¿owego Domu Kultury w Otwocku. Dziêkujemy równie¿ Dyrektorowi Miejskiej Hali Sportowej w Karczewie za udostêpnienie Hali na przygotowania zespo³ów. Dziêkujemy równie¿ naszym kochanym wiza¿ystkom: Dorocie i Basi za profesjonalne przygotowanie fryzur i makija¿y, Dziêkujemy Krzysztofowi – a nawet dwóm, Robertowi, Paw³owi i wszystkim, którzy byli z nami, wspierali nas i pomagali! Przed nami krótki odpoczynek, a po nim walka juniorów o z³oto w Koninie, obozy taneczne oraz Puchar Œwiata w Bochum. Piotr Pat³aszyñski Serdeczne ¿yczenia i gratulacje z okazji narodzin syna – Kornela Justynie Mordeckiej i Sebastianowi Rakowskiemu sk³adaj¹ przyjaciele i znajomi Rych³ego powrotu do zdrowia Januszowi Kacperkowi ¿yczy redakcja GAZETA lipiec.p65 25 2008-07-09, 14:13 25 Dzia³o siê na Koœciuszki 1... dokonanemu przez przebywaj¹c¹ w³aœnie w Otwocku p. Budynek przy ul. Koœciuszki 1, obecnie oznaczony nr 5. Tak wygl¹da teraz. Juliê Jakubowsk¹. Pañstwo Kamiñscy mieszkali na partnerze. Powróæmy wiêc raz jeszcze do budynku energiê, wytrwa³oœæ, skromnoœæ, ciep³o proprzy ul. Koœciuszki 1 (teraz nr 5). Mieszkali mieniuj¹ce na ca³e otoczenie, podkreœlaj¹c tam Gustawa i Izaak Kamiñscy z córk¹ ¿e na miano „Matki biednych”, ich serdeczHann¹ i synem Tadeuszem, zajmuj¹c fron- nego przyjaciela i orêdownika zas³u¿y³a w tow¹ czêœæ budynku na parterze. A¿ do utwo- pe³ni. Uœmiech na twarzy Gustawy Kamiñrzenia pierwszego gimnazjum miejskiego skiej œwiadczy³, ¿e by³a osob¹ szczêœliw¹, prowadzili tam szko³ê powszechn¹. Pani a szczêœciem tym by³a radoœæ i wdziêczGustawa Kamiñska znana by³a jako spo- noœæ podopiecznych za czynione im dobro. ³eczna opiekunka dzieci ¿ydowskiej biedoZmar³a we wrzeœniu 1940 r. w swoim ty, uczêszczaj¹cych do Szko³y Powszech- mieszkaniu. Zgon nast¹pi³ w dramatycznej nr 2 przy ul. Karczewskiej 31 (obecnie nych okolicznoœciach. Tego dnia uporczy37) oraz do ochronki mieszcz¹cej siê przy wie rozpowszechniane by³y niepokoj¹ce ul. Koœcielnej. Ochronkê tê prowadzi³o To- wieœci o trwaj¹cej w mieœcie akcji hitlerowwarzystwo Ochrony Zdrowia Ludnoœci ców wymierzonej przeciwko ludnoœci ¯ydowskiej „TOZ”. Gustawa Kamiñska ¿ydowskiej. Od d³u¿szego czasu dochodzigromadzi³a podrêczniki szkolne i fundusze ³y odg³osy strzelaniny. Mieszkaj¹cy po s¹na gor¹ce posi³ki, na stypendia dla sierot i siedzku dr Pomper poinformowa³, ¿e jest dzieci z biednych rodzin ¿ydowskich, wielu rannych, do których by³ wzywany. uczêszczaj¹cych do szkó³. W 1925 r. zor- Atmosferê grozy spotêgowa³o gwa³towne ganizowa³a szko³ê zawodow¹ dla dziew- dobijanie do drzwi. Wiadomo, ¿e p. Kamiñcz¹t, której celem by³o u³atwienie startu w ska chorowa³a na serce. W warunkach sildoros³e ¿ycie i samodzieln¹ egzystencjê. nego stresu Jej zbola³e serce nie wytrzymaAutor tekstu w Ksiêdze Pamiêci wyra¿a siê ³o. Kolejny atak okaza³ siê œmiertelny. o Gustawie Kamiñskiej z najwy¿sz¹ ¯y³a 54 lata. Na Jej manifestacyjnym atencj¹. Wymienia jej dokonania w dzia³al- pogrzebie zgromadzi³y siê t³umy ¿ydowskiej noœci spo³ecznej. Podziwia jej niespo¿yt¹ biedoty. Pochowana zosta³a na cmentarzu fot. Ksiêga Pamiêci „Gazeta Wyborcza”, zapraszaj¹c niedawno swych czytelników do Otwocka na spacer wœród niepowtarzalnych drewnianych domów w stylu nadœwidrzañskim, przywiod³a kilkaset osób, m.in. przed budynek przy ul. Koœciuszki, nosz¹cy obecnie nr 5, a w latach miêdzywojennych i tu¿ po wojnie nr 1. Ile¿ to ju¿ razy adres ten przywo³ywany by³ w publikacjach dotycz¹cych naszego miasta lat 30. i 40. Mieszkali tam bowiem zas³u¿eni dla miasta lekarze, nauczyciele, w latach okupacji by³o to miejsce tajnego nauczania na poziomie gimnazjalnym, a tak¿e schronienia dla uczestników antyhitlerowskiego ruchu oporu. Dwoje spoœród mieszkañców tego budynku uhonorowanych zosta³o poœmiertnie medalem „Sprawiedliwych wœród Narodów Œwiata”. Niektórzy dost¹pili innych form uznania i upamiêtnienia m.in. w publikacjach poœwiêconych historii Otwocka. O tym jednak jak bardzo niekompletne s¹ te nasze opracowania, przekonujê siê na str. 435-436 Ksiêgi Pamiêci wydanej w 1968 r. w Izraelu, poœwiêconej ¯ydom z Otwocka i Karczewa, dostêpnej w Muzeum Ziemi Otwockiej. Publikacja nosi tytu³ „Gustawa Kamiñska – matka biednych”, a poniewa¿ wydrukowana jest w jêzyku jidysz, jej treœæ poznajê dziêki wolnemu przek³adowi, Kraków, rok 1931. Uczestnicy wycieczki ze Szko³y Powszechnej nr 2 w Otwocku. Druga od prawej p. Gustawa Kamiñska. 26 lipiec.p65 Fragment str. 435 Ksiêgi Pamiêci. Tekst w jêzyku jidysz nosi tytu³: „Gustawa Kamiñska – matka biednych”. GAZETA 26 2008-07-09, 14:13 fot. T. Krekora Gustawa Kamiñska – matka biednych ¿ydowskim w Anielinie. Jej imiê nadano ochronce „TOZ” przy ul. Staszica. M¹¿ p. Kamiñskiej zosta³ zamordowany w Treblince. Syn Tadeusz zmar³ w grudniu 1942 r. w Warszawie z wycieñczenia. Wojnê prze¿y³a tylko córka, p. Hanna Kamiñska. Od 1946 r. mieszka w jednej z peryferyjnych dzielnic Pary¿a. Wielokrotnie opowiada³a mi o przedwojennym Otwocku. I o budynku przy ul. Koœciuszki 1, w którym urodzi³a siê w 1920 r. i mieszka³a na parterze, a ni¿ej podpisany z rodzicami na piêtrze. O ludzkiej pamiêci i szczególnie boleœnie odczuwanym z oddali jej braku i o nasturcjach kwitn¹cych na klombie przed naszym domem. To od niej dowiedzia³em siê, ¿e kiedy we wrzeœniu 1939 r. wróciliœmy do Otwocka z wojennej tu³aczki i okaza³o siê ¿e utraciliœmy wszystko, to w³aœnie pani Hanna przynios³a moim rodzicom ³y¿ki, widelce i no¿e, dziêki czemu mogliœmy pierwszy posi³ek w nowych warunkach spo¿yæ w sposób w miarê cywilizowany. To ona opowiada³a mi o p. Aleksandrze Szpakowskiej, „Sprawiedliwej” z Koœciuszki 1 i o swojej Mamie. Obie oddane by³y bez reszty dzia³alnoœci charytatywnej. Pani Aleksandra wspiera³a uboga ludnoœæ polsk¹, a Pani Gustawa – ¿ydowsk¹. Kiedy po raz kolejny przywo³ujê w pamiêci moich s¹siadów z ul. Koœciuszki 1, przypominaj¹ mi siê piêkne s³owa p. Lidii Dañko, synowej p. Krystyny Dañko (panieñskie nazwisko Ch³ondówna), uratowanej przez mojego ojca z r¹k hitlerowskich oprawców, a w 1999 r. uhonorowanej medalem „Sprawiedliwych” za pomoc ¿ydowskiej rodzinie dr. Micha³a Kokoszko-Kosowskiego, zamieszka³ej równie¿ przy ul. Koœciuszki 1: „…ludzie s¹ wa¿niejsi od domów. Wartoœci¹ budynków s¹ historie ich mieszkañców. Podziwiajmy urodê starych drewnianych domów, dbajmy o nie i starajmy siê, aby przetrwa³y jak najd³u¿ej, ale przede wszystkim pamiêtajmy o ludziach, którzy w nich mieszkali”. Zbigniew B. Marchlewicz Mówili mi, ¿e mam braciszka W ci¹gu kilku minionych lat czêsto powraca³ – tak¿e na tych ³amach – temat poœmiertnego honorowania mieszkañców Otwocka za dokonania niezwyk³e. Ze szczególn¹ atencj¹ odnosiliœmy siê do tych, których imiê uwiecznione jest na honorowej tablicy w Parku Sprawiedliwych Wœród Narodów Œwiata na Wzgórzu Pamiêci w Jerozolimie. Dziœ kontynuujemy temat poruszony w marcowym numerze „Gazety Otwockiej”, czynimy to jednak w sposób zupe³nie nieoczekiwany. Informuj¹c wówczas o szczegó³ach zaanga¿owania sióstr el¿bietanek i ksiêdza Ludwika Wolskiego w dzie³o ratowania ¿ycia dzieci z ¿ydowskich rodzin z Otwocka i okolic, zamieœciliœmy kopiê œwiadectwa urodzenia, którym pos³ugiwali siê rodzice i opiekunowie Dana Landsberga w najtrudniejszym okresie jego ¿ycia. Nazywa³ siê wówczas – co wynika³o z dokumentu - Wojciech Franciszek P³ochocki. Wiadomo by³o, ¿e zosta³ ochrzczony i jako dziecko wyznania rzymskokatolickiego prze¿y³ wojnê najpierw w Zak³adzie Wychowawczym „Promyk”, prowadzonym w Otwocku przez siostry el¿bietanki, a póŸniej w polskiej rodzinie na podlubelskiej wsi. Wojtkiem by³ równie¿ jako uczeñ Szko³y Podstawowej w Œródborowie. Ale o tym, jakie by³y naprawdê jego wojenne losy, dowiedzia³ siê od swojej matki dopiero oko³o 20. roku ¿ycia. Wojtkiem jednak pozosta³ do dziœ wœród rówieœników z Otwocka, tak te¿ wspominany jest w domu sióstr el¿bietanek. Przenieœmy siê teraz na chwilê do jednego z zak³adów fryzjerskich w Otwocku. Dwóch mê¿czyzn oczekuje na swoj¹ kolej. Jeden z nich przegl¹da wy³o¿ony tam egzemplarz marcowego wydania „Gazety Otwockiej”. - Patrz – zwraca siê do swego znajomego – tu jest reprodukcja twojego œwiadectwa uroTo jest Wojciech dzenia. WprawFranciszek P³ochocki… dzie wydaje siê to niemo¿liwe, jednak Wojciech P³ochocki, mieszkaniec pobliskiego Michalina, potwierdza. – To jest mój dokument. Wkrótce nawi¹zuje kontakt z ni¿ej podpisanym, który by³ autorem tekstu ilustrowanego m.in. wspomnianym œwiadectwem urodzenia. Umawiamy siê na spotkanie w Michalinie. I oto siedzimy w domu pañstwa P³ochockich, z panem Wojciechem i jego ma³¿onk¹. Staram siê dowiedzieæ jakichœ szczegó³ów dotycz¹cych wydarzeñ sprzed oko³o 65 lat. Niestety, wszystko co mnie interesuje, odbywa³o siê wówczas w g³êbokiej konspiracji, a za wszelk¹ formê pomocy, maj¹cej na celu ratowanie ¯ydów, grozi³a z r¹k hitlerowców kara œmierci. Pan Wojciech nie przypomina sobie, aby po wojnie w ich domu rozmawiano o tym, ¿e jego metryk¹ pos³ugiwa³o siê inne dziecko i dziêki temu mog³o prze¿yæ czas Zag³ady. Przypomina sobie tylko, i¿ jego ciotka … i to te¿ jest Wojciech Franciszek P³ochocki. Czy jest to mo¿liwe? Odpowiedzi na to pytanie szukaj w tekœcie. Wackowa powiedzia³a mu kiedyœ, ¿e ma on braciszka, a wówczas kiedy gdzieœ siê zapodzia³, mówiono, ¿e mo¿e uciek³ do Lublina, czyli w okolice, gdzie przechowywane by³o dziecko nosz¹ce jego imiê i nazwisko. W nawi¹zaniu przeze mnie kontaktu z Danem Landsbergiem alias Wojciechem P³ochockim, mieszkaj¹cym w Dolnej Galilei, poœredniczy³a siostra Serafina – Anna Okulska ze Zgromadzenia Sióstr œw. El¿biety w Otwocku. Teraz ja poœredniczy³em w nawi¹zaniu kontaktu przez dwóch panów Wojciechów. Bardzo mo¿liwe, ¿e we wrzeœniu tego roku dojdzie do spotkania w Otwocku tych dwóch 70-latków, których losy w tak dziwny sposób splot³y siê w latach wojny. Zbigniew B. Marchlewicz GAZETA lipiec.p65 27 2008-07-09, 14:13 27 Otwocka architektura na przestrzeni 130 lat. Czêœæ II „By³ las – nie by³o nas” biona. Jak pisze Cezary Jellenta, mia³y do niej „przystêp i stolica i drapie¿ni przemys³owcy drzewni, i wszelkiego rodzaju roz³akomieni przedsiêbiorcy chêtni do wyrêbów drzew”. „Zdaje siê, ¿e uczyniono sumiennie wszystko, aby te knieje zniszczyæ, wytêpiæ… ale to siê nie uda³o…” - Jellenta by³ jeszcze pe³en dobrych myœli i prognoz… A dzia³o siê to 75 lat temu. Wtedy autor pisa³ swoj¹ ksi¹¿kê „Sosny Otwockie – obraz miasta uzdrowiska”. Gdy czyta siê jego s³owa, wydaje siê, ¿e czas cofn¹³ siê do przesz³oœci, a las… mo¿e ju¿ raczej resztki lasu zamieniaj¹ siê w puste place, na których stoj¹ tylko domy i samochody. Nikt nie by³ na pocz¹tku XX wieku wizjonerem w stosunku do szalonego postêpu ca³ego œwiata. I nikt nie przewidywa³, ¿e w nastêpnym stuleciu bêdziemy walczyæ o zachowanie czystego powietrza, ochronê lasów i ca³ej przyrody, ³¹cznie z ochron¹ rzek. Wille Otwockie po³o¿one przy trasie kolei ¿elaznej powstawa³y w koñcu XIX wieku na terenach rozleg³ych dóbr maj¹tku Bieliñskiego, a w koñcowej fazie rozpadu maj¹tku w³asnoœci Jezierskich. Domy, g³ównie drewniane, budowane na terenach rozparcelowanych, które da³y pocz¹tek dzisiejszemu miastu. Ziemie te nosi³y nazwê maj¹tku wi¹zowskiego oraz folwarku Natalin. Czêœæ dóbr wi¹zowskich nale¿a³a do pu³kownika Westernicka, który ziemie parcelowa³ na 2-morgowe dzia³ki. W ten sposób powsta³o 18 willi. Folwark Natalin to czêœæ dzisiejszych ulic Samorz¹dowej, ¯eromskiego, Lelewela, Konarskiego. Nale¿a³ on w 1893 r. do sêdziego Szczepana Stefana ¯aryna. Na ul. Reymonta jednym z najstarszych budynków murowanych istniej¹cym w 1892 r. jest dawne biuro notarialne. Jego stan budzi dziœ wiele zastrze¿eñ. Pozorna ochrona konserwatora nie uchroni³a obiektu od dewastacji. Przed I wojn¹ œwiatow¹ pisarz noblista, Izaak Singer w ksi¹¿ce „Spuœcizna” tak opisuje Otwock: „Dalej za osiedlami rozci¹ga³y siê lasy. Mijali domy letniskowe oraz wille zamo¿nych mieszczan. Karetka pocztowa podjecha³a w Otwocku przed zajazd. Otrzymali pokój na górce z szerokim balkonowym oknem. Pokój by³ czysty i ch³odny. Du¿o kobiet chorych na suchoty mieszka³o w domkach prywatnych, opiekuj¹c siê sob¹ nawzajem. Zimy bywa³y ostre i œnieg czêsto zasypywa³ domy, lecz powietrze w okresie zimy odznacza³o siê jeszcze wiêksz¹ czystoœci¹ ni¿ w lecie. W miasteczku zawsze pachnia³o sosnami. Ca³a fot. B. Matysiak Aby zrozumieæ teraŸniejszoœæ, trzeba powróciæ do przesz³oœci, parafrazuj¹c tytu³ znanego amerykañskiego filmu „Powrót do przysz³oœci”. Nale¿y cofn¹æ siê blisko 130 lat, poznaæ mechanizmy powstania miasta, jego szybki rozwój, czas prosperity, zastój, impas i zwrot w kierunku zupe³nie nieprzewidzianym. S¹dzê, ¿e ludzie, którzy budowali Otwock, nie spodziewali siê, ¿e rozwój i styl willi otwockich bêdzie zupe³nie inny od ich wizji. Niewielu z nas potrafi przewidzieæ przysz³oœæ nie tylko œwiata, ale i swoj¹ w³asn¹. Bezkres ci¹gn¹cych siê lasów na Mazowszu, pocz¹wszy od maj¹tku i pa³acu w Otwocku Wielkim po dzisiejszy Wawer zosta³ odarty ze swojego stanu pierwotnego. Bliskoœæ Warszawy i budowa linii kolejowej by³y g³ówn¹ przyczyn¹ i skutkiem przetrzebienia puszczy mazowieckiej. Jeszcze w XVIII wieku w lasach wokó³ Otwocka ¿y³a dzika zwierzyna, na któr¹ polowali myœliwi. Mo¿na by³o spotkaæ tu ³osie, jelenie, dziki, niedŸwiedzie, a najliczniej - watahy wilków. W okresach œnie¿nych zim wilki podchodzi³y nawet pod zabudowania ludzkie. Tak dzia³o siê te¿ na rogatkach powstaj¹cych osiedli Otwocka, gdy¿ pojedyncze domostwa czêsto sta³y na skraju lasów. A by³ to ju¿ rok 1900. Linia ¿elaznej kolei nadwiœlañskiej bieg³a przez M³awê, Ciechanów, Nasielsk, Warszawê, Otwock, Lublin i Che³m. Wzd³u¿ tej trasy powstawa³y nowe skupiska ludzkie, osiedla i miasteczka. Puszcza otwocka od powstania kolei z ka¿dym rokiem stawa³a siê coraz bardziej przetrze- ul. Mickiewicza 28 lipiec.p65 ul. Mickiewicza GAZETA 28 2008-07-09, 14:13 Polska chwali³a cudowny klimat Otwocka”. W mieœcie ju¿ nie pachnie sosnami, raczej spalinami samochodowymi. Aby oddychaæ zdrowo, trzeba udaæ siê w stronê Œródborowa i na obrze¿a, dalej od centrum miasta. Czas i warunki, w których ¿yjemy, pêdzi i zmienia siê z zawrotn¹ szybkoœci¹. W sierpniu 2008 r. mija 115 lat od œmierci artysty malarza Micha³a Andriollego. To on sta³ siê pierwowzorem i ojcem Otwocka wypoczynkowego. Otwock, Karczew, Na³êczów pamiêtaj¹ o artyœcie, który doczeka³ siê w tych miastach wielu nazw ró¿nych placówek kulturalnych, wystaw inspirowanych jego twórczoœci¹ oraz wydawnictw ksi¹¿kowych. W 1993 r. w setn¹ rocznicê œmierci artysty odby³o siê seminarium poœwiêcone Andriollemu z wyk³adem prof. Janiny Wierciñskiej (autorki dwóch ksi¹¿ek o Andriollim). ul. Reymonta W 2002 r. Muzeum Ziemi Otwockiej otrzyma³o nazwê Micha³a Andriollego oraz wydano album z grafikami K. Dudkiewicza „Andriollówki” . W 2003 r. otwarto wystawê w Muzeum pt. „Arsena³ otwocki – czyli Andriolli do dnia dzisiejszego”. W „Gazecie Otwockiej” w 2003 r. od numeru VII ukaza³ siê cykl artyku³ów (mojego autorstwa) o ¿yciu artysty pt. „Na³êczów Otwock z Andriollim w tle”. Niewiele jednak po 100 latach zosta³o po Andriollim rzeczy materialnych i pami¹tek oryginalnych. W koœciele w Karczewie i w Ka³uszynie zachowa³y siê olejne obrazy Andriollego, lecz po drewnianych domach nad brzegami Œwidra nie ma ju¿ dawno ¿adnego œladu. Nie ma te¿ historycznej nazwy „Brzegi” i trudno precyzyjnie ustaliæ granice posiad³oœci miêdzy nowo powsta³ymi ulicami. S¹siadem Andriollego by³ Konstanty Moes Oskragie³³o, a jego dobra nosi³y miano „Bojarowo”. S¹ to aktualnie tereny ulicy Kraszewskiego i B. Chrobrego, zabudowane piêtrowym osiedlem domów murowanych. Obecne tereny nad Œwidrem dziel¹ siê na Œwider Zachodni i Wschodni oraz Œwidry Wielkie. Ca³e kwarta³y tych dzielnic, a szczególnie ulice S³oneczna, Marusarzówny, Zaciszna, Mickiewicza zachowa³y wiele ze swego dawnego uroku oraz pozosta³o jeszcze du¿o drewnianych willi w stylu „Andriollego”. Ulice w wiêkszoœci s¹ w¹skie, piaszczyste, a czêsto miêdzy sosnami i bujn¹ zieleni¹ dostrzec mo¿na prawdziwe pere³ki budownictwa drewnianego; czasem nawet zachowa³y siê wie¿yczki, które promowa³ sam Andriolli. Jednak niewiele z tych obiektów jest w dobrym stanie, co najmniej z dwóch powodów – brak funduszy na remonty oraz bezmyœlnoœæ i niedba³oœæ lokatorów (bo komunalne). Z powodu cia- snoty mieszkaniowej werandy na parterze s¹ przystosowane do mieszkania lub co gorzej zabite dykt¹ i pap¹, a u¿ywane jako przechowalnie rzeczy zbêdnych. Wystarczy przejœæ po podwórkach, aby przekonaæ siê, jak te niegdyœ zadbane domy z ogródkami (w wiêkszoœci) obros³y przybudówkami, komórkami, a wokó³ pe³no gromadzonych od lat rzeczy, takich jak ¿elastwo, opony, deski, stare meble, ceg³y itp. Niestety, wiêkszoœæ Polaków jest z estetyk¹ na bakier, co jest nie do pomyœlenia np. w Japonii, gdzie trudno znaleŸæ choæby rzucony papierek na ulicy. S¹ jednak domy, gdzie nie ma ¿adnych wygód – gazu, kaloryferów, kanalizacji, a opa³ na zimê i drzewo musz¹ by³ przechowywane w komórkach przy domu. Myœlê, ¿e z tym problemem spo³eczeñstwo nie upora siê nawet za 50 lat, szczególnie w naszym mieœcie. Mi³oœnicy architektury drewnianej na ca³ej linii otwockiej próbuj¹ dzia³aæ i apeluj¹ do odpowiednich w³adz o zachowanie cennych „œwidermajerów”. Ale wysoka œwiadomoœæ spo³eczna winna byæ wpajana ju¿ od dziecka, aby ka¿dy ceni³ sw¹ ma³¹ ojczyznê. Niszczycielska, zach³anna si³a nowoczesnoœci id¹ca czêsto w z³ym kierunku zniszczy przyrodê i otwockie sosny. Zostan¹ tylko zdjêcia i wiersze poetów. Barbara Matysiak Tak pisa³ poeta Krzysztof Kamil Baczyñski: „Mazowsze. Piasek. Wis³a i las. Mazowsze moje. P³asko, daleko. Pod potokami szumi¹cych gwiazd Pod sosen rzek¹…” Otwockie sosny GAZETA lipiec.p65 29 2008-07-09, 14:13 29 Sagi rodów Rodzina Orensztajnów fot. J. Barañska Marka Orensztajna i jego ¿onê Soniê pozna³am na otwarciu nowej otwockiej restauracji „Soplicówka” przy Narutowicza 47. Przyznam, ¿e zabiega³am o to spotkanie, bo pan Marek Orensztajn (dzisiaj nosi nazwisko Oren) – obywatel Izraela, po wielu dziesi¹tkach lat, odk¹d wyjecha³ z Otwocka, wróci³ tu w 1990 roku, odzyska³ zakupion¹ przez rodziców w 1935 roku ojcowiznê, doprowadzi³ j¹ do porz¹dku, zainwestowa³ oszczêdnoœci ¿ycia i teraz przyje¿d¿a tu prawie co dwa miesi¹ce – czuj¹c siê otwocczaninem. Urodzi³ siê w 1930 roku w Otwocku przy ul. Koœcielnej, w domu, który istnieje do dziœ, ale ju¿ chyli siê ku ziemi. Widnieje na nim szyld: „Fryzjer”. Pan Marek wspomina, ¿e urodzi³ siê na pierwszym piêtrze w mieszkaniu z du¿ym balkonem, który by³ od strony stacji. Dziœ ju¿ go nie ma. Kiedy pan Marek przyszed³ na œwiat, jego ojciec liczy³ zaledwie 19 lat. Pochodzi³ z Warszawy. Matka urodzi³a siê w Otwocku, przy ulicy Kupieckiej. Pobrali siê, zamieszkali w³aœnie przy Koœcielnej i na ul. Warszawskiej 27 (dziœ 29) otworzyli jedyny w mieœcie sklep tapicerski. Pan Marek by³ jedynym dzieckiem – kochanym, zadbanym, wykszta³conym. Na Warszawskiej ich sklep s¹siadowa³ ze znanym w mieœcie sklepem wêdliniarskim i wytwórni¹ wêdlin pañstwa Migdalskich. Obie rodziny utrzymywa³y ze sob¹ dobros¹siedzkie stosunki. By³y one do tego stopnia za¿y³e, ¿e kiedy pani Migdalska po œmierci mê¿a zakupi³a dzia³kê w Œródborowie, Orensztajnowie uczynili to samo, by podtrzymaæ dotychczasow¹ za¿y³oœæ. W 1935 roku nabyli 3000 m2 ziemi u zbiegu ulic Zamenhofa i Narutowicza, po s¹siedzku z pani¹ Migdalsk¹. Wybuch II wojny œwiatowej zburzy³ wszystko. 30 lipiec.p65 Okupacja niemiecka, hitlerowska idea zag³ady ¯ydów, utworzenie na ziemiach Polski gett jako miejsc odosobnienia dla narodu ¿ydowskiego – nie ominê³y tak¿e Otwocka. Rodzina Orensztajnów znalaz³a siê w getcie, zamieszkuj¹c w maleñkim pomieszczeniu przy ul. Bazarowej 3 – w domu pañstwa Gajgrów. Jak wszyscy otwocczanie ¿ydowskiego pochodzenia stracili dotychczasowy dorobek ¿ycia, sklep, mieszkanie i podzielili los innych mieszkañców getta. Z getta wywleczono matkê pana Marka i za³adowano do transportu wioz¹cego ¯ydów do Treblinki. Tam zginê³a. Ojciec te¿ nie prze¿y³ okupacji. Zanim schroni³ siê w ch³opskiej stodole (niedaleko Otwocka), zd¹¿y³ synowi wyrobiæ aryjskie papiery – na nazwisko Marian Raczkowski, ochrzciæ go i tak wyposa¿onego, p³ac¹c z góry za trzy miesi¹ce, umieœciæ w sierociñcu „Wille Zielone” (dziœ to miejsce nosi nazwê G³osków 7 i jest tam koœció³). - Ojciec mój niestety te¿ zgin¹³ – wspomina pan Marek. - Schowany w ch³opskiej stodole zosta³ napadniêty przez wieœniaka i zamordowany. W miejscu, gdzie z³o¿ono jego cia³o, dokopa³em siê koœci ojca, uzyskuj¹c wszelkie zezwolenia w³adz. Pochowa³em ojca dopiero niedawno na cmentarzu. Mnie w sierociñcu „Wille Zielone trzymano równo trzy miesi¹ce, dopóki by³o op³acone. Potem – wspomina dalej pan Marek – zosta³em wystawiony za bramê i wskazano mi drogê przed siebie. Stan¹³em ko³o stró¿ówki, spojrza³em w lewo i prawo i zdecydowa³em siê iœæ w prawo. Mia³em 13 lat, by³em ca³kowitym sierot¹, bez grosza przy duszy, bez ¿adnego oparcia. Szed³em ca³y dzieñ, polami, unikaj¹c dróg. Wieczorem doszed³em do wsi Zawodne. W napotkanej cha³upie zapyta³em gospodarza, czy nie potrzebuje parobka. A gdzie ten parobek? – spyta³ gospodarz. Ustaliwszy, ¿e idzie o mnie odpowiedzia³, ¿e takiego parobka nie potrzebuje. Natomiast doradzi³, aby dalej we wsi u wdowy maj¹cej dwie córki spytaæ o pracê, bo ona potrzebuje pastucha. Tego samego dnia dosta³em tê pracê za wy¿ywienie i ubranie. Jedno i drugie by³o mar- ne, ale chleba mi nigdy nie brakowa³o. Gospodyni piek³a chleb co dwa tygodnie. Przepracowa³em w tym miejscu do wyzwolenia, a¿ do dnia, kiedy przyjecha³ do wsi ch³opak z Warszawy. Szybko znalaz³ ze mn¹ wspólny jêzyk i doradzi³, abym opuœci³ wieœ jak szybko siê da, gdy¿ nic mnie tu nie czeka prócz ciê¿kiej pracy i biedy. Powiedzia³, ¿e zapyta w Warszawie, Marek Oren z ¿on¹ Soni¹ w swoim domu w Œródborowie w klasztorze Ojców Salezjanów, którzy prowadz¹ sierociniec dla sierot wojennych, czy znajdzie siê tam dla mnie miejsce. Jak powiedzia³, tak uczyni³ i po jakimœ czasie budz¹c wiele sensacji we wsi - przyszed³ list, abym zg³osi³ siê na rozmowê do ksiêdza Baraszkiewicza. Wyprosi³em u gospodyni parê groszy na ciuchciê i uda³em siê tam tak szybko, jak mog³em. Ksi¹dz przyj¹³ mnie bardzo ¿yczliwie i tylko prosi³, bym przedstawi³ zaœwiadczenie, co robi³em przez ostatnie dwa lata. Wróci³em na wieœ, zaœwiadczenie musia³em napisaæ sobie sam, bo moja gospodyni by³a niepiœmienna, ale podpisa³a siê trzema krzy¿ykami. Ksiêdzu Baraszkiewiczowi to wystarczy³o. Zosta³em w tym sierociñcu do momentu, a¿ zaistnia³y nieoczekiwane okolicznoœci. Mia³em dach nad g³ow¹, opiekê, wikt i opierunek, i najwa¿niejsze – naukê. Ukoñczy³em dwie brakuj¹ce mi klasy gimnazjum. Odszed³em stamt¹d na w³asne ¿yczenie. Po prostu z kilkoma ch³opakami udaliœmy siê samowolnie na „Zakazane piosenki”, które wyœwietlano w jednym z pierwszych, otwartych na gruzach stolicy kin. Kar¹ za ten czyn by³o ogolenie g³owy. Nie znios³em tego, odszed³em... I tak zakoñczy³ siê kolejny etap GAZETA 30 2008-07-09, 14:13 mojego ¿ycia, tym razem w sierociñcu Ojców Salezjanów, w Warszawie przy ul. Barskiej. Przyjecha³em do Otwocka w nadziei, ¿e odnajdê tu jakiœ œlad przedwojennego ¿ycia. Niestety nie, by³em sam jak palec, nadal bez ¿adnego oparcia. Postanowi³em emigrowaæ z Polski, bo œciga³y mnie traumatyczne wspomnienia: œmieræ matki w Treblince, œmieræ ojca bestialsko zamordowanego w ch³opskiej stodole i niejako wypêdzenie mnie, gdy zabrak³o pieniêdzy, z sierociñca w dzisiejszym G³oskowie. Przez Czechos³owacjê w, której spêdzi³em rok, koñcz¹c kurs prawa jazdy, stoj¹c w Cieszynie na tamtejszym moœcie postanowi³em uciekaæ st¹d nie ogl¹daj¹c siê nigdy wiêcej za siebie. Kupion¹ przez rodziców w Otwocku ziemie musia³em te¿ zostawiæ. By³em nieletni, bez prawdziwych dokumentów to¿samoœci, bez jakiejkolwiek pomocnej d³oni. Na statku do Izraela pozna³em ¿ydowsk¹ rodzinê z Mediolanu. Wœród nich by³a moja przysz³a ¿ona Sonia, która ma te¿ polskie korzenie. Jej dziadkowie pochodzili z Nowego S¹cza. Ona urodzi³a siê w Niemczech, ale jej rodzina z czasem przenios³a siê do W³och. Po przybyciu do Izraela poszed³em od razu do wojska, bo by³ to czas wojny w 1948 roku. Z miejsca mog³em wykorzystaæ swoje „czeskie” prawo jazdy. Dosta³em mundur, buty, utrzymanie, ciê¿arówkê, konkretne zadania. Nauczy³em siê jêzyka hebrajskiego, poniewa¿ w domu mówiliœmy po polsku. Podczas s³u¿by wojskowej o¿eni³em siê z moj¹ Soni¹, poznan¹ w podró¿y do Izraela. Kiedy zakoñczy³em s³u¿bê wojskow¹, podj¹³em pracê w kooperatywie autobusów. Najpierw przez 7 lat jako zwyczajny pracownik, potem jako wspólnik. Pracowa³em tam do emerytury. Ani Polski, ani Otwocka nigdy nie zapomnia³em – wbrew wczeœniejszym przyrzeczeniom. Mój syn, dziœ 54-letni ojciec dwóch moich wnuków, którzy s¹ ju¿ po wojsku, pracuj¹cy w lotnictwie jako kontroler lotów, przekona³ mnie, abym odwiedzi³ Polskê i Otwock. Minê³o 45 lat, odk¹d wyjecha³em do Izraela. Widocznie musia³y min¹æ te lata, by moj¹ sieroc¹ traumê trochê z³agodzi³ czas. Dziœ wiem, ¿e wszêdzie s¹ ludzie dobrzy i Ÿli, bez wzglêdu na narodowoœæ i religiê. W 1990 roku przyjecha³em do Otwocka. W Œródborowie odszuka³em ten kawa³ek ojcowskiej ziemi. Niewiele na nim by³o. Znik³ dawny budynek, który jeszcze rozebrali Niemcy, a postawiono inny ma³y budynek, w którym dzia³a³a spó³dzielnia. Wszystko by³o rozgrodzone, zaniedbane. Wyst¹pi³em do w³adz miasta o zwrot rodzinnej ziemi. Sprawa ci¹gnê³a siê cztery lata, do 1994 roku. Musia³em udowodniæ dziesi¹tki rzeczy: ¿e ja to jestem ja, ¿e ziemia by³a kupiona przez rodziców, ¿e jestem jedynym ich dzieckiem i spadkobierc¹ itd. Kiedy odzyska³em ziemiê, zaraz ogrodzi³em ca³oœæ, uporz¹dkowa³em, zainwestowa³em. Dziœ stoj¹ tu cztery budynki. W jednym jest apteka, w drugim sklep, w trzecim restauracja, w czwartym mieszkamy z rodzin¹. Przyje¿d¿amy tu mniej wiêcej co dwa miesi¹ce, bo ¿ona jeszcze pracuje. Zna siedem jêzyków, ja – cztery. Bywa tu z nami nasz syn, bywaj¹ wnuki, bywaj¹ liczni znajomi, którym pokazujê piêkno ziemi polskiej od Gdañska do Zakopanego. Ziemiê rodzinn¹ kocha siê jak matkê, a tu s¹ moje korzenie – kontynuuje pan Marek. Tu s¹ prochy moich przodków, tu s¹ te dobre i te z³e wspomnienia mojej m³odoœci, której drogê wyznaczy³a II wojna œwiatowa ze wszystkimi jej konsekwencjami. Koñcz¹c tê niezwyk³¹ relacjê o rodzinie Orensztajnów myœlê, jakie ta otwocka rodzina zatoczy³a ¿yciowe ko³o, by znaleŸæ siê ponownie na otwockiej ziemi... Barbara Dudkiewicz Na podstawie autoryzowanego wywiadu z Markiem Orenem. OdpowiedŸ dla Pani J.Z. Odpowiadaj¹c na Pani pytania zadane mi w „Gazecie Otwockiej” z czerwca 2008 r. nr 6 pragnê poinformowaæ, ¿e niestety smutna rzeczywistoœæ lat piêædziesi¹tych i póŸniejszych powodowa³a ca³kiem nie zamierzone dzia³ania ludzkie. Pani Matka bêd¹c bardzo dobrym pedagogiem, która w ciekawy sposób zaznajamia³a mnie i innych uczniów z lat 1949-53, chyba w sposób nie ca³kiem œwiadomy zosta³a zamieszana w sprawy, których zapewne w innej codziennoœci by nie czyni³a. W moim artykule z nr 5 z maja 2008 r. poruszy³em sprawy trudne które dotknê³y wielu osób i nieprawid³owo napisa³em „ta osoba” za co przepraszam. Redakcja ponadto pope³ni³a b³¹d pisz¹c ZNP zamiast ZMP. Odnoœnie Pani zarzutów pragnê niektóre wyjaœniæ: - w roku 1976 uzyska³em kwalifikacje zawodowe (budowlane), a rok póŸniej uzupe³ni³em specjalnym szkoleniem w zakresie eksportu budownictwa, oraz zosta³em rzeczoznawc¹ s¹dowym. - przez ca³e 46-letnie ¿ycie zawo- dowe pracowa³em na stanowiskach zwi¹zanych z budownictwem, a w latach osiemdziesi¹tych jak wielu Polaków pracowa³em poza granicami kraju dla lepszych zarobków. Do koñca mojej kariery zawodowej praca moja by³a bardzo wysoko oceniana. - w 1969 zosta³em oskar¿ony i przez pó³ roku spowiada³em siê w prokuraturze, a¿ wszyscy oskar¿yciele wycofali siê z oskar¿eñ. - W 1979 po d³ugich namowach z³o¿y³em deklaracjê na cz³onka PZPR i po odbyciu sta¿u kandydackiego w 1980 zosta³em cz³onkiem, jednoczeœnie doprowadzaj¹c do przekszta³cenia w moim zak³adzie pracy do zmiany starych zwi¹zków zawodowych w „Solidarnoœæ” – gdy w 1983 r. wyjecha³em na budowê do by³ego ZSRR przez wiele miesiêcy mia³em anio³a stró¿a (polskiego i rosyjskiego). Koñcz¹c mam nadziejê, ¿e list ten w ca³oœci zaspokoi Pani potrzeby wyjaœnienia spraw poruszonych w Pani „pytaniu” z „Gazety Otwockiej”. Z powa¿aniem Jerzy I³owiecki GAZETA lipiec.p65 31 2008-07-09, 14:13 31 Cud czerwcowego deszczu Degradacja zieleni otwockiej narasta³a niepokoj¹co. Ju¿ liœcie brzóz zwisa³y bez³adnie i jasnozielone odrosty iglaków chyli³y siê na boki, gdy w skwarny, pi¹tkowy wieczór cichaczem rozpada³ siê spokojny rzêsisty deszczyk. Szumia³ cicho, a ka¿da kropla coœ w naszej przyrodzie ratowa³a. Szczêœliwy «trzynasty” dla zasuszonych traw. Mo¿e od¿yj¹. Przyziemne fabryki tlenu splajtowa³y i nie zasila³y ¿yciodajnym gazem zajêtych sob¹, krótkowzrocznych zarz¹dców Ziemi Otwockiej. Ju¿ trzeci rok prze¿ywamy wci¹¿ powtarzaj¹c¹ siê narastaj¹c¹ suszê i nic! Nie zaplanowano ¿adnej rozs¹dnej, nie przekraczaj¹cej finansów Gminy pomocy dla gin¹cych trawników, wiêdn¹cych drzew. Gdzie jest fachowa pielêgnacja zieleni miejskiej? Czy musimy liczyæ jedynie na cudem padaj¹cy deszcz? Miasto staæ na wrzaskliwe, zak³ócaj¹ce odpoczynek pobliskim mieszkañcom imprezy w parku. Na emitowanie ha³asu uszkadzaj¹cego s³uch. Gdy iloœæ decybeli przekracza pewne normy i trwa kilka godzin, uszkodzenia s¹ powa¿ne. Natê¿enie ha³asu przekraczaj¹ce przy poziomie A - 90 dB (decybeli) szkodzi m³odzie¿y, ale dla dzieci iloœæ decybeli nie powinna przekraczaæ 60 dB. Na imprezy niezbyt bezpieczne miasto ma pieni¹dze, ale nie na ochronê œrodowiska naturalnego, Na utrzymanie w dobrej kondycji ZIELENI MIEJSKIEJ, wa¿nej dla zdrowia, brak uwagi i funduszu. Chodzi o nawadnianie trawników przynajmniej w okresach ostrej, powtarzaj¹cej siê suszy. P³aci siê za koszenie zbyt czêste i zbyt nisko wykonywane. Wiêdn¹ce liœcie drzew nie produkuj¹ tlenu. Spaliny wyrzucane przez rury wydechowe samochodów najpierw stykaj¹ siê z pod³o¿em, traw¹ i powinny byæ przez zielon¹, ¿yw¹ jej tkankê oczyszczane. Niszczenie trawy Ÿle œwiadczy o gospodarce miejskiej. Samorz¹d Otwocka wyraŸnie nie dba o zdrowotnoœæ, zw³aszcza o stan umys³owy mieszkañców. Jak wiadomo niedotlenienie mózgów odbija siê na wszystkich naszych decyzjach i czynnoœciach. Jeden cudowny deszczyk oczyœci³ atmosferê z py³ów i wzbudzi³ nadziejê na dotlenienie nie tylko mózgów! 32 32 lipiec.p65 Naprawdê trudno liczyæ stale na cudowne deszcze. Zdrowie nale¿y wspomagaæ ochron¹ zieleni miejskiej przez pielêgnacjê i zwiêkszanie jej masy globalnej. Spójrzmy na trawniki Otwocka i zadzia³ajmy twórczo! Ile dzieci i m³odzie¿y wyjedzie na bardziej ¿yczliwe, wilgotne tereny w czasie wakacji - 10, 20, 30%? A co z reszt¹? Bêd¹ zmuszone do oddychania bardzo ciê¿kim od spalin powietrzem lub do siedzenia za zamkniêtymi oknami? Piaskownice zaœmiecone lub pozbawione cienia nie s¹ dobrym miejscem do zabaw. Dlatego trudne do zniesienia jest sta³e niszczenie takich zasobów zieleni jakimi s¹ trawniki. Trawa ch³odzi i oczyszcza powietrze. Jeszcze nie od¿y³a po maj owym koszeniu. Wiêkszoœæ jej liœci jest sucha, ale do dzia³ania ruszy³y ju¿ kosiarki i podkaszarki, prowadzone z rêki. Widzia³am niektóre roœliny - „zgolone”. Pozbawione wierzcho³ków wzrostu nie odrosn¹! Od lat brak fachowej kontroli nad tzw. pielêgnacj¹ zieleni miejskiej. Czy chodzi tylko o wykonanie zaplanowanej czynnoœci i pobranie pieniêdzy? Ile kosztuje z³a robota i degradacja, oszpecenie Otwocka? Susza mimo przelotnych deszczów jest dog³êbna. Iglaki trac¹ ig³y, a na drzewach schn¹ i wiêdn¹ liœcie. Wiatr niesie kurz, a niedopilnowane, nêdzne ¿ywop³oty nie zmniejszaj¹ przewiewu, który przesusza ziemiê. Prawid³owo prowadzonych trawników nie zniszczy byle susza. Mamy obowi¹zek zmniejszaæ EFEKT CIEPLARNIANY, a NIE PRZYCZYNIAÆ SIÊ DO JEGO WZROSTU. Musimy systematycznie zmniejszaæ produkcjê CO2. A ka¿dy Europejczyk produkuje rocznie prawie 9 ton dwutlenku wêgla w 11 tonach ga- zów cieplarnianych. Oddychanie, palenie papierosów i u¿ywanie wszystkich energoch³onnych urz¹dzeñ, w tym samochodów emituje do powietrza dwutlenek wêgla. Zak³ady przemys³owe zmieniaj¹ technologie, szuka siê naturalnych Ÿróde³ energii... Ale póki co zmniejszajmy iloœæ CO 2 wszystkimi nam dostêpnymi sposobami. Zielona roœlinnoœæ wokó³ nas to najtañszy sposób na ujêcie tego gazu. Warto zapoznaæ siê z zagro¿eniami, które ju¿ daj¹ siê we znaki mieszkañcom naszej planety. ¯ycie w nieœwiadomoœci i pogarszanie w³asnej sytuacji nie œwiadczy dobrze o naszym rozwoju. Tak siê sk³ada, ¿e osoby decyduj¹ce o sprawach wa¿nych dla Miasta je¿d¿¹ samochodami... ale wiêkszoœæ chodzi piechot¹ i ponosi skutki z³ych decyzji. Mo¿emy tylko czyst¹ wodê wystawiaæ pod krzaczki dla ptaków, a lekko brudn¹ po myciu owoców (bez œrodków chemicznych) wylewaæ na roœliny obok domu i... modliæ siê o ratunek z nieba. Istniej¹ce w Otwocku hydranty nie s¹ do pobierania wody - jedynie do ogl¹dania. Zaczê³o siê lato. Pozostaje nam jeszcze ucieczka z Otwocka choæby na dzieñ, dwa. W³aœnie w dzieñ po pierwszym cudownym, nocnym deszczu ruszyli w dalek¹ trasê autokarem cz³onkowie sekcji Emerytów i Rencistów ZNP z Warszawy i Otwocka. Trasê do Baranowa Sandomierskiego przebyliœmy omijaj¹c g³ówne trasy komunikacyjne, czuj¹c bliskoœæ œcian lasów przewa¿nie sosnowych z liœciastym gêstym podszytem i... NIEZAŒMIECONYCH! Zadbane wioski i miasteczka, domy ukwiecone a¿ po chodniki wœród rozmaitych drzew zadziwi³y nas swoj¹ estetyk¹! Zwracaj¹ uwagê œcie¿ki rowerowe dobrze oznakowane, czêsto wzd³u¿ ci¹gów pieszych. Czy to aby jeszcze Polska? Bo tylko w jednym miejscu ko³o wsi Rytwiany, obok pokamedulskiego koœcio³a z1637 r. œciêto na wysokoœci kilku metrów 6 czy 8 starych drzew! Og³owiono! Podobno za zgod¹ konserwatorów przyrody! Z Pustelni Z³otego Lasu powstaje Oœrodek KULTURY I EDUKACJI „Zród³o”! Polskie paradoksy. Nie chcieliœmy myœleæ o mazowieckich œmieciolasach, brudnorzekach i kikutach drzew. Ch³on¹c naturalne piêkno przyrody w tym roku wyj¹tkowo bogatej podziwialiœmy czystoœæ, ukwiecone pobocza dróg, faluj¹ce pola niskich z powodu suszy, ale gêstych zbó¿ i d³ugie ci¹gi m³odych sadów. Grójeckie zawsze s³awne by³o sadownictwem, ale jad¹c za Puszcz¹ Kozieck¹ przez Lipsko, Tar³ów i dalej mijaliœmy wiele starych i nowych nasadzeñ. Cieszy³y widoczna gospodarnoœæ, dba³oœæ o piêkno. Nawet stare domy, ma³e siedliska s¹ zadbane. Nie widzieliœmy od³ogów i dzikich wysypisk œmie- GAZETA 32 2008-07-09, 14:13 ci. Jedynie w miejscach przeznaczonych na zatrzymanie autokaru w celach „higienicznych”, na d³ugich odcinkach trasy pozbawionej stacji benzynowych, a wiêc toalet, nie brakowa³o butelek po napojach. Rozkoszowaliœmy siê piêkn¹ pogod¹ bez upa³u, ale s³oneczn¹. Sprawny, wygodny autokar, œwietny kierowca P. Roman, który mile zaskoczy³ nas przygotowanym przez siebie poczêstunkiem(!), gromadce spragnionych wêdrowania po Polsce osobom dostarczyli wielu radoœci. Byliœmy bardzo zadowoleni. Poznanie osobiœcie ciekawego skrawka Naszej Ziemi, znanego z historii, w pe³nej wiosennej krasie, by³o wielk¹ przyjemnoœci¹. Podawane przez przewodników informacje jako uzupe³nienie wiadomoœci pobudzi³o do myœlenia o naturze naszych s³awnych, bogatych przodków. O ich kulturze, pomys³owoœci, znajomoœci nauk i nieokie³znanej fantazji we wprost szaleñczym wydawaniu pieniêdzy. Cieszy uratowanie i odbudowanie bogatego i bardzo piêknego pa³acu w Baranowie. Dobry przewodnik uzupe³ni³ nasz¹ wiedzê. ¯yczymy, by oœrodek w Rytwinach o¿y³. Zamek KRZY¯TOPÓR ko³o Ujazdu zbul- wersowa³: mia³ 4 wie¿e - jak kwarta³y, 12 sal - tyle ile miesiêcy, pokoi - ile tygodni, a okien ile jest dni w ROKU. Nad jadalni¹ akwarium z p³ywaj¹cymi rybami widocznymi przez taflê szklan¹. By³ wspania³y. Teraz zabezpieczona ruina te¿ robi wra¿enie niesamowite. To trzeba zobaczyæ i wyobraziæ sobie. Wróciliœmy z wycieczki pe³ni wra¿eñ i trochê zmêczeni do wci¹¿ zasychaj¹cego Otwocka. W naszym mieœcie nast¹pi³o zasadnicze przyspieszenie budowy i modernizacji wodoci¹gów i kanalizacji z Funduszu Spójnoœci Unii Europejskiej. Bardzo napiêty jest harmonogram prac, które musz¹ siê zmieœciæ do 2010 r. Apelujemy do mieszkañców Otwocka o wspó³pracê z realizatorami projektu – zw³aszcza przez szybkie podejmowanie decyzji o przy³¹czeniu siê do budowanej sieci. Mamy nadziejê, ¿e realizatorzy i w³adze miasta do³o¿¹ starañ, by ograniczyæ straty w œrodowisku powstaj¹ce przy prowadzeniu tak powa¿nych robót. Uregulowanie spraw wodno-œciekowych to wa¿ny i pozytywny krok do przodu w rozwoju Otwocka. Nowe zabawki Na prze³omie sierpnia i wrzeœnia w parku miejskim powstanie nowy plac zabaw. Do dyspozycji dzieci oddane zostan¹ zabawki ogrodowe wyprodukowane przez szwedzk¹ firmê HAGS Anelby AB. „Inwestycja ma kosztowaæ 70 tys. z³otych” – informuje Andrzej Ha³aczkiewicz z wydzia³u Gospodarki Komunalnej UM. „Ju¿ na najbli¿szej sesji Rady Miasta zapadnie decyzja o przesuniêciu œrodków bud¿etowych na ten cel. Plac zabaw bêdzie budowany w dwóch etapach. Na pocz¹tku w s¹siedztwie cukierni „Sosenka” zamontowane zostan¹ dwa zestawy zabawek. W etapie drugim powstanie ogrodzenie i nawierzchnia, której rodzaj podyktowany bêdzie wzglêdami bezpieczeñstwa i odpowiednimi przepisami.” Maciej G¹ga³a Irena Fija³kowska DŸwignia reklamy fot. A.S. Niewiele jest osób, które nie lubi¹ dostawaæ prezentów. Nawet ma³y drobiazg mo¿e przynieœæ du¿o radoœci. Fakt ten coraz czêœciej wykorzystuj¹ przedsiêbiorstwa, które w celach reklamowych posi³kuj¹ siê prezentami dla swoich klientów. Gad¿ety promocyjne pomog³y ju¿ wielu firmom w promowaniu swoich dzia³alnoœci. Mogliœmy siê o tym przekonaæ podczas otwarcia wystawy (w otwockiej filii Biblioteki Pedagogicznej przy ul. Pu³askiego) poœwiêconej gad¿etom reklamuj¹cym miasto, powiat, województwo oraz indywidualne firmy. Pomys³odawc¹ pierwszej wystawy w nowej siedzibie biblioteki by³ interesuj¹cy siê promocj¹ historyk Robert Beller. Zebrane materia³y promocyjne od firm i przedsiêbiorstw s¹ bardzo ró¿norodne - od miniaturek po gigantyczne opakowania zapa³ek, d³ugopisów o ró¿nym kszta³cie i kolorze. Nieprzypadkowo logo umieszcza siê na estetycznych „przypominaczach”, które mo¿na kolekcjonowaæ. „Czêsto opinia o firmie czy partii bierze siê w³aœnie z gad¿etu” – mówi³ Robert Miszczuk, przewodnicz¹cy Okrêgu Mazowieckiego Bibliotekarzy Polskich. Wœród goœci obecnych na otwarciu wystawy znalaz³a siê El¿bieta Bursztyka – wiceprezes Rady Warszawskiego Oddzia³u Towarzystwa Bibliotekarzy, reprezentowanego na ekspozycji przez komplet promocyjnych broszur i publikacji poœwiêconych SBP. Wystawê mo¿na ogl¹daæ przez ca³e wakacje w pn. 12.00-18.00, wt.-pt. 9.00-15.00. Od paŸdziernika bêd¹ mogli j¹ zobaczyæ równie¿ uczniowie otwockich szkó³. Anna Sêdek GAZETA lipiec.p65 33 2008-07-09, 14:13 33 SPORT OKS mistrzem jest Po trudnych bojach pi³karze OKS-u wygrali zdecydowanie IV-ligê mazowieck¹, uzyskuj¹c bezpoœredni awans do zreorganizowanej III ligi oraz mo¿liwoœæ walki w bara¿ach o grê w centralnej II lidze pi³karskiej. Jest to najwiêkszy sukces w 84-letniej historii otwockiego klubu. Jest on tym cenniejszy, ¿e zosta³ osi¹gniêty na dwie kolejki przed zakoñczeniem rozgrywek. A¿ dziewiêcioma punktami otwocczanie wyprzedzili Narew Ostro³êkê, a ponadto GLKS Nadarzyn, Legionoviê, Mazura Karczew i Mazowsze P³ock. Trzy pierwsze z wymienionych zespo³ów maj¹ zapewniony awans do III ligi, a dwie pozosta³e byæ mo¿e równie¿ do nich do³¹cz¹ po ewentualnych bara¿ach. Warto równie¿ zauwa¿yæ i podkreœliæ, ¿e po wielu latach otwocka pi³ka jest wy¿ej notowana od s¹siadów z Karczewa. Poni¿ej zamieszczamy krótkie relacje z ostatnich IV-ligowych spotkañ otwockich pi³karzy. Legionovia – OKS 1 : 2 (0 : 2) W tym bardzo wa¿nym i trudnym wyjazdowym pojedynku z jedn¹ z najlepszych IVligowych dru¿yn OKS wyst¹pi³ w sk³adzie: D. Bu³ka – M. Tokaj, R. Szwed, T. Karaœ, P. Stañczuk – J. Kêsek, K. KuŸmiñczuk (od 88 min. £. Wysocki), A. Warszawski, £. Choiñski (od 67 min. G. Król), J. Endzelm (od 79 min. R. Skonieczny) – Ch. Okafor Agu (od 90 min. M. Hrycajewski). Pocz¹tek meczu nale¿a³ do otwocczan, póŸniej gra siê wyrówna³a a nastêpnie coraz czêœciej „do g³osu” zaczêli dochodziæ gospodarze. Na szczêœcie w 30 min. na idealn¹ pozycjê „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy wyszed³ w dynamicznej akcji J. Endzelm i nie zmarnowa³ okazji zdobywaj¹c prowadzenie dla OKS-u. Po tej bramce otwocczanie poszli za ciosem i osi¹gnêli przewagê. Jej efektem by³a druga bramka zdobyta w 44 min. przez T. Karasia. Druga po³owa meczu nale¿a³a do gospodarzy, którzy za wszelk¹ cenê usi³owali doprowadziæ przynajmniej do wyrównania. Kilkakrotnie pi³karze Legionowa byli bliscy zdobycia bramki, m.in. w 51 min., kiedy to z linii bramkowej wybi³ pi³kê wspania³¹ g³ówk¹ T. Karaœ. Podobna sytuacja mia³a miejsce w 65 min. Nasi pi³karze próbowali groŸnie kontratakowaæ. Najlepsze sytuacje bramkowe zmarnowa³ Ch. Okafor Agu w 60 min. (sam przed bramkarzem – przeniós³ nad poprzeczk¹) i w 75 min. Gospodarzom uda³o siê zdobyæ kontaktow¹ bramkê w 63 min. z rzutu 34 lipiec.p65 wolnego i wynik 2; 1 dla otwocczan utrzyma³ siê do koñca. Niew¹tpliwym bohaterem meczu w otwockim zespole by³ T. Karaœ, który dwukrotnie uratowa³ dru¿ynê przed strat¹ gola wybijaj¹c pi³kê niemal z linii bramkowej, a ponadto sam zdoby³ jedn¹ z dwóch bramek. OKS – Têcza P³oñsk 5 : 0 (1 : 0) W stosunku do poprzedniego meczu w wyjœciowej jedenastce nast¹pi³a tylko jedna zmiana. G. Król zast¹pi³ K. KuŸmiñczuka, który wszed³ jedynie na zmianê, podobnie jak M. Hrycajewski, P. Bia³ek i £. Wysocki. W tym meczu, z ostatnim w tabeli zespo³em, OKS od samego pocz¹tku osi¹gn¹³ zdecydowan¹ przewagê. Przez pierwsze pó³ godziny gra toczy³a siê na po³owie goœci i mo¿na j¹ okreœliæ jako „obronê Czêstochowy”. Mimo wielu dogodnych sytuacji bramkowych (w 4, 6, 8, 12, 14, 18, 22 i 26 min.) do 31 min. utrzymywa³ siê wynik bezbramkowy. Wtedy to niezawodny Ch. Okafor Agu „otworzy³ worek” z bramkami. Po przerwie ten¿e zawodnik podwy¿szy³ w 60 min. wynik na 2 ; 0, a kolejne bramki zdobyli: w 72 min. J. Endzelm, w 88 min. M. Hrycajewski i w 89 min. £. Wysocki. Pogoñ Grodzisk – OKS 0 : 1 (0 : 0) W odró¿nieniu od poprzedniego spotkania by³ to bardzo trudny pojedynek z silnym przeciwnikiem, który pozwoli³ postawiæ przys³owiowa „kropkê nad i”. Mecz by³ wyrównany i bardzo ostry ze strony gospodarzy. Jako pierwsi ¿ó³te kartki otrzymali... byli zawodnicy OKS-u graj¹cy w Grodzisku: G. Ura i P. Potera! Nasi pi³karze stworzyli w pierwszej po³owie kilka dogodnych sytuacji bramkowych, ale ¿adnej nie wykorzystali. Najlepsz¹ mieli w 26 min., kiedy to po akcji J. Kêska min¹³ siê z pi³k¹ Ch. Okafor Agu. Gospodarze mieli mniej sytuacji bramkowych, ale te¿ mogli obj¹æ prowadzenie, zw³aszcza w 35 i 40 min. W drugiej po³owie trwa³a nadal szybka „wymiana ciosów”, w której otwocczanie byli nieco lepsi, jednak¿e dopiero w ostatnim kwadransie osi¹gnêli wyraŸniejsz¹ przewagê. Wtedy to w 85 min. pad³a „z³ota bramka” przes¹dzaj¹ca o zwyciêstwie w tym meczu i tytule mistrzowskim. Jej zdobywc¹ zosta³ m³ody J. Endzelm, który nie tylko z tego powodu zosta³ bohaterem spotkania. By³ on najbardziej poniewieranym zawodnikiem, któremu wielokrotnie niezbêdna by³a pomoc medyczna. Nie by³o to przypadkowe, bowiem w tym meczu by³ on niew¹tpliwie najlepszym zawodnikiem na boisku. Nie tylko zdoby³ zwyciêsk¹ bramkê, ale tak jak T. Karaœ w Legionowie, wybi³ pi³kê zmierzaj¹c¹ do otwockiej bramki. OKS – Polonia II Warszawa 4 : 1 (3 : 1) W tym meczu pauzuj¹cego za kartki P. Stañczuka zast¹pi³ M. Skrzyñski. Poza tym by³ sk³ad z Legionowa. Ten mecz bardzo szybko u³o¿y³ siê pomyœlnie dla otwocczan, a bohaterem by³ tym razem Ch. Okafor Agu. Zdoby³ on bardzo szybko, bo ju¿ w 2 i 4 min. spotkania dwie bramki. PóŸniej do³o¿y³ dwie dalsze w 28 i 46 min. Jest to bardzo rzadki wyczyn, gdy ten sam zawodnik zdobywa a¿ cztery bramki w jednym spotkaniu. W ten sposób wyszed³ on na zdecydowanego króla strzelców nie tylko w zespole OKS-u, ale w ca³ej mazowieckiej grupie IV ligi, maj¹c na swym koncie 18 zdobytych bramek. Rezerwa warszawskiej Polonii z³o¿ona g³ównie z bardzo m³odych pi³karzy, niedawnych juniorów, niewiele mia³a do powiedzenia w tym meczu, zw³aszcza w jego pierwszej po³owie. Honorow¹ bramkê poloniœci zdobyli w 41 min. ju¿ przy stanie 3 : 0 dla otwocczan. Warto nadmieniæ, ¿e ich trenerem jest I. Go³aszewski, wieloletni pi³karz Polonii, a niedawno równie¿ zawodnik i trener OKS-u. Ursus Warszawa – OKS 2 : 2 (0 : 1) W tym ostatnim meczu, rozegranym ju¿ o przys³owiow¹ pietruszkê, trener D. DŸwiga³a wystawi³ rezerwowy sk³ad, daj¹c odpocz¹æ wielu zawodnikom przed trudnymi bara¿ami. Z podstawowej jedenastki zagrali tylko T. Karaœ, pauzuj¹cy poprzednio P. Stañczuk i walcz¹cy o króla strzelców Ch. Okafor Agu oraz ewentualnie niezbyt czêsto ostatnio graj¹cy G. Król. Tê czwórkê uzupe³nili: P. Wojtas w bramce (IV-ligowy debiut), F. Kamiñski i M. Skrzyñski w obronie oraz M. Gaborek, £. Choiñski, P. Bia³ek i £. Wysocki w pomocy. Na zmiany weszli kolejno: M. Hrycajewski (62 min.), A. Warszawski (74 min.), J. Endzelm (79 min.) i J. Kêsek (81 min.) Pomimo rezerwowego sk³adu przez d³ugi czas wydawa³o siê, ¿e mecz zakoñczy siê kolejnym zwyciêstwem otwockiego zespo³u. Po doœæ wyrównanym pocz¹tku od oko³o 20 minuty zaczê³a siê zarysowywaæ nasza przewaga. Jej efektem by³a bramka zdobyta w 42 min. przez Ch. Okafora Agu. Po przerwie wynik na 2 : 0 podwy¿szy³ £. Choiñski i wydawa³o siê, ¿e t¹ bramk¹ przypieczêtowa³ otwockie zwyciêstwo. Tymczasem rzut karny w 76 min. po przypadkowej rêce jednego z naszych zawodników i rzut wolny w 85 min. sprawi³y, ¿e gospodarze odrobili straty i mecz zakoñczy³ siê doœæ szczêœliwym dla nich remisem. Fr. Stokowski GAZETA 34 2008-07-09, 14:13 fot. M. G¹ga³a W wyniku losowania, które odby³o siê 10 czerwca w PZPN-zespó³ OKS-u spotka³ siê w bara¿ach o awans do II ligi z mistrzem okrêgu ³ódzkiego, którym zosta³a dru¿yna Stali Niewiadów, bardzo ma³ej miejscowoœci ko³o Tomaszowa Maz., znanej g³ównie z zak³adów produkuj¹cych kiedyœ lodzie motorowe, a ostatnio przyczepy kempingowe. Równie¿ los sprawi³, ¿e pierwszy mecz OKS rozegra³ na wyjeŸdzie. Stal Niewiadów – OKS 2 : 1 ( 0 : 0 ) Zespó³ OKS-u wyst¹pi³ os³abiony z powodu kontuzji dwóch podstawowych zawodników: J. Oamena i P. Nowotki. Ponadto w trakcie spotkania kontuzji dozna³o dwóch dalszych zawodników: Ch. Okafor Agu i R. Szwed. Pierwszy z nich dogra³ mecz do koñca, ale drugi musia³ opuœciæ boisko. W powy¿szej sytuacji sk³ad otwockiego zespo³u by³ nastêpuj¹cy: D. Bu³ka – M. Tokaj, R. Szwed (od 83 min. D. DŸwiga³a), T. Karaœ, P. Stañczuk – J. Kêsek (od 64 min. £. Choiñski), A. Warszawski, K. KuŸmiñczuk, G. Król, (od 80 min. P. Bia³ek), J. Endzelm – Ch. Okafor Agu. Pierwsza po³owa spotkania by³a doœæ wyrównana, choæ nieco wiêcej inicjatywy wykazywali gospodarze. Nasi pi³karze próbowali kontratakowaæ. Oba zespo³y gra³y jednak spokojnie i ostro¿nie, bacz¹c g³ównie na to, aby nie straciæ bramki. Okazji na strzelenie gola by³o niewiele. Gospodarze mieli je w 10 i 37 min. Przed przerw¹ nasi nieco odwa¿niej zaatakowali, czego efektem by³a zdobyta w 43 min. bramka, niestety nie uznana z powodu pozycji spalonej. Tu¿ przed gwizdkiem sêdziego na przerwê 100-procentow¹ okazjê bramkow¹ mia³ Ch. Okafor Agu, ale niestety jej nie wykorzysta³. Po przerwie gra siê wyraŸnie o¿ywi³a. Na efekty nie trzeba by³o d³ugo czekaæ. Ju¿ w 47 min. dynamiczn¹ akcjê przeprowadzi³ Ch. Okafor Agu, doszed³ do koñcowej linii boiska i wycofa³ pi³kê dok³adnie na lipiec.p65 Mamy II ligê!!! nogê G. Króla, a ten nie da³ szans bramkarzowi gospodarzy. Niestety doœæ szybko, bo po piêciu minutach, gospodarze wyrównali. Nasz bramkarz, chyba trochê oœlepiony ostrym s³oñcem, da³ siê przelobowaæ i by³ remis, który w kontekœcie rewan¿u w Otwocku pozostawa³ korzystny dla OKS-u. Niestety w 66 min., po doœæ przypadkowej akcji gospodarzom uda³o siê zdobyæ zwyciêsk¹ bramkê. Pomimo wysi³ku obu stron wynik nie uleg³ ju¿ zmianie. Trzeba obiektywnie przyznaæ, ¿e gospodarze mieli w tym spotkaniu „nieco wiêcej z gry” i zas³u¿yli na zwyciêstwo. Dobrze ¿e by³o ono nieznaczne, bo w koñcówce stworzyli oni jeszcze dwie dalsze sytuacje bramkowe (w 80 i 85 min.), których na szczêœcie dla nas nie wykorzystali. OKS – Stal Niewiadów 2:0 (1:0) W stosunku do meczu w Niewiadowie w otwockim rewan¿u wyst¹pi³y dwie zmiany w sk³adzie. Kontuzjowanego R. Szweda zast¹pi³ J. Oaman, zaœ za G. Króla zagra³ £. Choiñski. Na zmiany weszli kolejno: G. Król (w 65 min. za J. Kêska), R. Skoniecz- ny (w 85 min. za J. Endzelma) i P. Bia³ek (w 92 min. za K. KuŸmiñczuka) Goœcie z du¿¹ werw¹ rozpoczêli mecz, egzekwowali na pocz¹tku trzy rzuty ro¿ne a w 13 min. byli bliscy zdobycia bramki, czemu zapobieg³ refleks otwockiego bramkarza. Po kwadransie inicjatywê zaczêli przejmowaæ nasi pi³karze, stwarzaj¹c dogodne sytuacje bramkowe w 19, 37, 39 i 42 min. Wreszcie w 43 min. wype³niony po brzegi otwocki stadion (ok. 2 tys. widzów) oszala³ z radoœci. Po dynamicznej akcji J. Endzelm wy³o¿y³ pi³kê Ch. Okaforowi Agu, a ten bez problemu umieœci³ j¹ w bramce. Chwilê póŸniej mog³o byæ 2 : 0, bo odwrotnie strzelec bramki podawa³ do J. Endzelma, który by³ sam przed bramk¹ goœci, ale niestety nie wykorzysta³ dogodnej sytuacji. Po przerwie, mimo dobrej i ambitnej postawy goœci, uwidoczni³a siê przewaga naszego zespo³u. By³o to ³atwiejsze od 55 min., kiedy to czerwon¹ kartkê (za kopniêcie przeciwnika bez pi³ki) otrzyma³ jeden z zawodników goœci. Zwyciêstwo otwocczan przypieczêtowa³ K. KuŸmiñczuk w 68 min. zdobywaj¹c po ³adnej akcji drug¹ bramkê. Mimo ambitnej walki obu stron do ostatniego gwizdka wynik ten nie uleg³ zmianie i otworzy³ otwocczanom II-ligowe wrota. Radoœci nie by³o koñca... Brak miejsca, by opisaæ co siê dzia³o na stadionie (i nie tylko) do póŸnego wieczora. Jest to niew¹tpliwie najwiêkszy sukces otwockich pi³karzy w 84–letniej historii klubu. Wspania³y puchar wrêczy³ kapitanowi D. Bu³ce prezes MZPN Z. £azarczyk, któremu towarzyszy³ inny dzia³acz zwi¹zkowy… by³y pi³karz OKS-u, R. Kosiñski. Fr. Stokowski GAZETA 35 2008-07-09, 14:14 35 Awans trampkarzy starszych Awans rezerw i... oldboyów ? Zakoñczy³y rozgrywki wszystkie pi³karskie zespo³y m³odzie¿owe OKS-u. Najlepiej wypadli trampkarze starsi (roczniki 1992 i 1993) trenowani przez K. Szczegota, którzy zajêli zdecydowanie pierwsze miejsce i awansowali do wy¿szej ligi rozgrywkowej. W ostatnich meczach sezonu pad³y wyniki: Pomimo wpadek zanotowanych wiosn¹ w trzech spotkaniach pi³karze rezerwowej druzyny OKS-u utrzymali pierwsze miejsce w swojej grupie A klasy i awansowali do ligi okrêgowej, w której tak niedawno… gra³ pierwszy otwocki zespó³. Szanse na awans do pierwszej ligi, zajmuj¹c 3 miejsce w grupie, uzyskali otwoccy oldboy. Musz¹ jednak wygraæ bara¿e z ¯yrardowiank¹. Juniorzy starsi: W ostatnich spotkaniach zespo³y te uzyska³y nastêpuj¹ce wyniki: 1. OKS – Proch Pionki 0 : 3 (0 : 1) 2. OKS – Mazur Klasa A Radzymin 3 : 0 wo; 3. OKS – Mazowsze Miêtne 3 : 0 1. OKS II – Advit Wi¹zowna 5:0 (2:0). Bramki: M. Hrycajewski 2, wo; 4. Przysz³oœæ W³ochy – OKS 0 : 4 (0 : 4). Bramki: D. Wojtulewicz, G. Król i M. Gaborek; B. Obrêbski 2, P. Twardziak i P Kurek 2. AON Rembertów – OKS II 1:3 (1:0). Bramki: M. Gaborek, M. Trampkarze starsi: Skrzyñski i D. Wojtulewicz; 3. OKS II – Watra Mrozy 9:1 (4:1). Bramki: 1. OKS – Bór Regut 1 : 1(0 : 1) Bramka: £. Bocian; 2. G. Król 3, D. Wojtulewicz 2, M. Hrycajewski, P. Bia³ek, M. Gaborek i M. Victoria Sulejówek – OKS 3 : 1 (1 : 1) Bramka: B. Adamkiewicz; 4. Junak Warszawa – OKS II 0:3 wo; Ka³owski; 3. OKS – Warta Mrozy 3 : 0 (1 : 0) Bramki: 5. Bór Regut – OKS II 2:1 (1:0). Bramka: D. Wojtulewicz (karny); 6. A. Bartosiñski, M. Dro¿d¿ i B. Fotek; 4.OKS – Wilga OKS II – Wis³a Dziewinów 10:1 (5:1). Bramki: G. Król 5 (w tym jedna Garwolin 5 : 0 (1 : 0) Bramki: Sz. Maliszewski 2, A. z karnego), D. Wojtulewicz 2 (w tym jedna z karnego), M. Hrycajewski Bartosiñski, G. Paw³owski i D. Walkowiak. 2 i P. Rogowski. Trampkarze m³odsi: Oldboye 1.OKS – Szyd³owianka 0:1 (0:1); 1. OKS - Bóbr T³uszcz 2:1 (2:1). Bramki: S. Wi¹cek i D. Hyjek; 2. Okêcie 2. Mewa Miñsk – OKS 0:3 (wo); 3. OKS – Radomiak Zawodnik 1. sk³adu OKS - Piotr Stañczuk Warszawa – OKS 0:3 (0:2). Bramki: P. Dziadczak 2 i A. Skoneczny; 3. 0:2 (0:0);4. Legia Warszawa – OKS4:0 (3:0). Bug Wyszków – OKS 3:5 (1:4). Bramki: P. Dziadzak 3, S. Wi¹cek i D. ¯aki: Hyjek; 4. OKS – Zwar Miêdzylesie 3:4 (2:1). Bramki: P. Dziadczak, S. Wi¹zek i R. 1. AON Rembertów – OKS 0:3 (0:0). Bramki: A. Izdebski, B. Mucha i R. Przybysz; Przysowa; 5. OKS – ¯yrardowianka 1:1 (1:1). Bramka: P. Dziadzak; 6. ¯yrardo2. OKS - Wilga Garwolin 2:1 (1:0). Bramki: P. Cacko i W. Paduch; 3. KS Falenica – wianka – OKS. OKS 0:0. Orliki: 1. OKS – Bia³o³êka Warszawa 0:0. W rzutach karnych 3:1. Bramki: £. Góral, M. Dyra³a i P. Umiastowski; 2. KS Piaseczno – OKS 6:2 (2:1). Bramki: T. Œmierzyñski i P. Marciszem; 3. OKS – Drukarz Warszawa 4:3 (1:2). Bramki: K. Glinka 2, J. Piotrzkowicz i I. Szymañski; 4. OKS – UKS Zielonki 1:3 (1:0). Bramka: K. Glinka; 5. Mazowsze Miêtne – OKS 1:4 (1:1). Bramki: J. Piotrzkowicz 2, £. Góral i K. Rekordowa frekwencja towarzyszy³a 15 czerwca turniejowi Glinka. koñcz¹cemu szachowy sezon UKS MDK Otwock. W zawodach wziê³o udzia³ 79 zawodników (!), a to dopiero pocz¹tek rekordowej wyliczanki. A¿ 12 z poœród startuj¹cych w rozgrywkach szachistów pochwaliæ siê mog³o miêdzynarodowym rankingiem ELO (wœród nich znalaz³ siê Jan Adamski, Mistrz Polski i reprezentant kraju w Olimpiadach Szachowych). Rekordowa by³a równie¿ iloœæ klubów: do szachownic zasiedli zawodnicy z 24 grup z ca³ego Mazowsza, w tym z Pu³tuska, Teresina, Grodziska, Wêgrowa, Góry Kalwarii, Bia³o³êki, £ady, Jab³onny, Weso³ej, Starej Mi³osnej, Józefowa, Wi¹zowny, Celestynowa, Œwidra, i z warszawskiej Polonii. W wyj¹tkowym turnieju dobrze zaprezentowali siê szachiœci z Otwocka, reprezentuj¹cy barwy gospodarza rozgrywek UKS MDK. Marcin Dobrowolski zaj¹³ 4, a Wojciech Gajewski 11 miejsce. Dwunastoletni Rafa³ Szulejko zdoby³ a¿ 4,5 pkt, a jego siedmioletni brat Micha³ te¿ walczy³ w turnieju g³ównym i wywalczy³ 3,5 pkt. Dobry wynik osi¹gn¹³ Stanis³aw Siegieda - szachista Józefowa (12 miejsce) Turniej B wygra³ Robert Jasiñski, zawodnik z Józefowa, który wyprzedzi³ Dominka Dobrowolskiego (UKS MDK Otwock i Jakuba Ptasiñskiego ze Wspólnoty Nadziei Œwider. W pi³karskim turnieju „Ma³e Euro 2008”, który odby³ siê w mg Otwocku 14 i 15 czerwca, tryumfowa³a reprezentacja Lennestadt. Pokona³a ona dru¿yny K.S. „Weso³a”, MKS „Agrykola” i UKS MDK Otwock zaprasza sympatyków szachów na rozOKS „Start”. Pobyt m³odzie¿ówki z Lennestadt wspó³finansogrywki do M³odzie¿owego Domu Kultury, które wznowione wa³a Polsko-Niemiecka Fundacja Wspó³pracy M³odzie¿y. zostan¹ po przerwie wakacyjnej, od po³owy sierpnia 2008. Turniej rekordów W cieniu du¿ego Euro 36 lipiec.p65 GAZETA 36 2008-07-09, 14:14 „Biblioteka czyta dzieciom” Jak co roku w maju i czerwcu, w ramach akcji „Ca³a Polska czyta dzieciom”, Miejska Biblioteka Publiczna w Otwocku zorganizowa³a szereg spotkañ dla przedszkolaków oraz dzieci ze szkó³ podstawowych ze znanymi osobami naszego miasta. Pierwsze spotkanie odby³o siê 6 maja w Czytelni dla Dzieci przy ul. Andriollego. Pani Magdalena Kordel, m³oda otwocka pisarka, czyta³a dzieciom z Przedszkola Nr 16 opowiadanie Renaty Pi¹tkowskiej „Szarzyd³a-Straszyd³a”. Po wys³uchaniu opowiadania dzieci wykona³y rysunki tematycznie z nim zwi¹zane. Z prac dzieci utworzono wystawê, która cieszy³a siê powodzeniem zarówno wœród samych autorów, jak i ich rodziców. Dyrektor Oœwiaty Powiatowej pan Krzysztof Szczegielniak zosta³ zaproszony do Filii Nr 2 przy ul. Jod³owej, gdzie 3 czerwca spotka³ siê z dzieæmi z Przedszkola nr 11. Tym razem przedszkolaki równie¿ s³ucha³y opowiadañ Renaty Pi¹tkowskiej z ksi¹¿ki „Opowiadania dla przedszkolaków”. Na zakoñczenie spotkania zosta³ przeprowadzony b³yskawiczny konkurs z nagrodami, a po nim wszyscy zadowoleni ze spotkania czêstowali siê œwie¿ymi p¹czkami. Kolejna impreza odby³a siê 9 czerwca, ponownie w Czytelni dla Dzieci przy ul. Andriollego. Pani Halina Stelmach spotka³a siê z dzieæmi ze Szko³y Podstawowej w Nadbrze¿u. Otwocka poetka i malarka czyta³a opowiadania ze zbioru Renaty Pi¹tkowskiej „Z przys³owiami za pan brat”: „Kto kupuje, czego mu nie trzeba, nie ma za co potem kupiæ chleba” i „Gdy kot œpi, myszy harcuj¹” oraz utwory w³asne. Pani Halina zaprezentowa³a dzieciom równie¿ kilka swoich obrazów olejnych. Ka¿de dziecko otrzyma³o upominek - szyde³kow¹ serwetk¹ wykonan¹ w³asnorêcznie przez artystkê oraz wydrukowanym tekstem wiersza „Pe³nia lata” wraz z dedykacj¹. Na zakoñczenie cyklu spotkañ, 24 czerwca odby³o siê czytanie bajek dla przedszkolaków z Przedszkola Nr 17 w Filii biblioteki Nr 7 przy ul. Warszawskiej i w Przedszkolu Nr 4 przy ul . Pr¹dzyñskiego. Z dzieæmi z tych przedszkoli spotka³ siê pan Maciej Pietrzyk, znany artysta scen warszawskich: aktor, muzyk i plastyk. Dla dzieci z Przedszkola Nr 17 przeczyta³ bajkê Czes³awa Janczarskiego „Tygrys o z³otym sercu” i Walta Disneya „Lepiej dawaæ ni¿ dostawaæ” oraz „Niezawodny przyjaciel”. Po przeczytaniu ka¿dej bajki by³y pytania, dzieci opowiada³y o swoich wra¿eniach. Spotkanie przebieg³o w mi³ej i sympatycznej, „artystycznej” atmosferze. Ostatnie spotkanie w ramach akcji odby³o siê tym razem goœcinnie w siedzibie Przedszkola Nr 4. Tu pan Maciej Pietrzyk zaprezentowa³ wiersze i opowiadania ze zbioru „Brzechwa dzieciom”. Wielk¹ radoœæ dzieci wzbudzi³o wspólne wykonanie „Kaczki Dziwaczki”. Okaza³o siê, ¿e dzieci znaj¹ ten wiersz na pamiêæ, pan Maciej zaczyna³ strofê, a dzieci chórem j¹ koñczy³y. Spotkania przeprowadzone przez Bibliotekê pozwalaj¹ stwierdziæ, ¿e dzia³ania propaguj¹ce czytelnictwo s¹ potrzebne i przynosz¹ po¿¹dane efekty. Lektura czytanych tekstów spe³nia rolê edukacyjn¹ i zabawow¹, prowokuj¹c s³uchaczy do podjêcia aktywnej roli odbiorcy. Dyrekcja MBP fot. archiwum biblioteki Biblioteka Miejska w Otwocku serdecznie dziêkuje wszystkim uczestnikom tegorocznej akcji czytania dla dzieci, a w szczególnoœci: p. Magdalenie Kordel, p. Halinie Stelmach, p. Krzysztofowi Szczegielniakowi, i p. Maciejowi Pietrzykowi. GAZETA lipiec.p65 37 2008-07-09, 14:14 37 Na skrzyd³ach or³ów Wielbiciele lotnictwa mog¹ czuæ siê usatysfakcjonowani. Jak co roku na pocz¹tku czerwca niebo nad Góraszk¹ wype³ni³o siê hukiem silników, szumem skrzyde³ i zapachem spalin. W³adzê nad przestworzami objê³y wszelkiej maœci lataj¹ce wehiku³y – zarówno te pamiêtaj¹ce czasy drugowojennych asów, jak i ca³kiem wspó³czesne. W tym roku nad Góraszk¹ dominowa³y czerwieñ i biel. I nie tylko za spraw¹ dêbliñskich „Orlików” i grupy akrobacyjnej „¯elazny”, których maszyny zdobi¹ w³aœnie te barwy. Tematem przewodnim tegorocznego, ju¿ XIII Miêdzynarodowego Pikniku Lotniczego by³o 90-lecie lotnictwa wojskowego w Polsce. St¹d wszechobecne bia³o-czerwone szachownice i lotnicze „gapy”. Piêkna ta bestia Prym jak zwykle wiod³y lataj¹ce antyki, lub jak kto woli oldtimery. Wœród wielu demonstrowanych w tym roku aeroplanów niew¹tpliwie najwiêksz¹ gwiazd¹ i atrakcj¹ pokazów 7 i 8 czerwca Spitfire S/Ldr Jana Zumbacha by³a niekwestionowana legenda lotnictwa myœliwskiego, jeden z piêædziesiêciu lataj¹cych do tej pory egzemplarzy Supermarine Spitfire MkVB. Samolot pochodz¹cy z kolekcji zabytkowych maszyn eskadry RAF Battle of Britain Memorial Flight, przylecia³ do Polski w historycznych barwach s³ynnego dowódcy dywizjonu 303 38 lipiec.p65 S/Ldr’a Jana Zumbacha: z odznak¹ koœciuszkowsk¹, imponuj¹cym kontem 13 potwierdzonych zestrzeleñ (!) i bêd¹c¹ osobistym god³em asa - sylwetk¹ kaczora Donalda na burcie. Uczestnicy pikniku mogli podziwiaæ w ca³ej krasie ten jeden z najwspanialszych myœliwców wszechczasów. Cichy pomruk 12-cylindrowego silnika Merlin Rolles Royce’a krêc¹cego pêtle i cyrki nad lotniskiem w Góraszce Spitfire’a o¿ywia³ wyobraŸniê widzów. Nietrudno by³o sobie wyobraziæ, jakie wra¿enie na niemieckich pilotach musia³y robiæ wy³aniaj¹ce siê nagle z chmur i „siadaj¹ce im na ogonie” cztery œmiercionoœne karabiny browninga i dwa 20milimetrowe dzia³ka Hispano Suiza, pêdz¹ce na nich z prêdkoœci¹ 700 km/h. Smuk³a sylwetka z ³atwoœci¹ przecinaj¹ca powietrze, zwrotnoœæ, szybkoœæ, ³atwoœæ pilota¿u (wbrew nazwie oznaczaj¹cej w jêz. angielskim raptusa, choleryka), wytrzyma³oœæ i potê¿ne uzbrojenie – nic dziwnego, ¿e konstrukcja z po³owy lat 30. ubieg³ego wieku szybko zyska³a uznanie nie tylko brytyjskich pilotów. Historia polskiego lotnictwa o¿ywa³a równie¿ za spraw¹ obecnoœci honorowego goœcia tegorocznego pikniku, jednego z ostatnich ¿yj¹cych pilotów „Choleryków”, weterana Dywizjonu 308, Jerzego G³ówczewskiego, który na Spitfire’rze odniós³ jedno ze swoich podniebnych zwyciêstw, odpieraj¹c w Nowy Rok 1945 roku ataki Luftwaffe na alianckie lotniska w Belgii. Polskie œlady Kolejn¹ „polsk¹” maszyn¹ Royal Air Force demonstrowan¹ w Góraszce by³ wyprodukowany w zak³adach producenta legendarnego Moscito i pierwszego brytyjskiego odrzutowca Vampire - De Havilland – Tiger Moth. Dwumiejscowy dwup³atowiec by³ samolotem szkoleniowym, na którym polscy piloci zdobywali niezbêdne umiejêtnoœci w szko³ach pilota¿u w Hacknall, Old Sarum i East Chrum. Do koñca II wojny œwiatowej na samolotach De Havilland Tiger Moth przeszkolenie I stopnia przesz³o 1665 polskich pilotów. Maszyny tego typu s³u¿y³y równie¿ De Havilland Tiger Moth w polskich dywizjonach jako samoloty pomocnicze. „Polski œlad” nosi³a tak¿e s³ynna przede wszystkim z wielkich operacji powietrzno-desantowych Douglas C-47 Dakota. „Podniebny poci¹g” z uwagi na restrykcyjne przepisy obowi¹zuj¹ce w brytyjskim lotnictwie wojskowym niestety nie wyl¹dowa³ na lotnisku w Góraszce. Zaznaczy³ jednak swoj¹ obecnoœæ na pikniku kilkukrotnymi przelotami. Namalowany na dziobie maszyny Pegaz nawi¹zywa³ do tradycji 267 Dywizjonu RAF, którego samoloty uczestnicz¹ce w operacji „Most” trzykrotnie l¹dowa³y w 1944 r. na terytorium okupowanej Polski. Wielk¹ atrakcj¹ by³ te¿ debiut, nie tylko przed góraszkow¹ pu- GAZETA 38 2008-07-09, 14:14 Historia i teraŸniejszoœæ Wra¿enie podró¿y w czasie do lat 40., tym razem bez „bujania w ob³okach”, zapewni³y prezentacje grup rekonstrukcji historycznej: Big Reg One – s³ynnej Wielkiej Czerwonej Jedynki, czyli bior¹cej udzia³ w walkach w Afryce i Europie amerykañskiej Pierwszej Dywizji Piechoty oraz szpital polowy przygotowany przez cz³onków Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej „Polskie Si³y Zbrojne na Zachodzie”. Powiew nowoczesnoœci zapewni³y pokazy mo¿liwoœci bojowych wspó³czesnych myœliwców: Migów 29 oraz stanowi¹cych chlubê polskiej armii F 16 Fighting Falcon, które z podpoznañskiej bazy w Krzesinach dotar³y nad Góraszkê w rekordowym czasie niespe³na 20 minut! Maciej G¹ga³a Powiatowy Fina³ „Czwartków Lekkoatletycznych” 30 maja br. na stadionie OKS w Otwocku odby³y siê fina³owe zawody lekkoatletyczne uczniów ze szkó³ podstawowych Powiatu Otwockiego. Uczniowie, z podzia³em na roczniki startowali w nastêpuj¹cych konkurencjach: dziewczêta: 60 m, 300 m, 600 m, skok w dal, skok wzwy¿, rzut pi³eczk¹ palantow¹, ch³opcy: 60 m, 300 m, 1000 m, skok w dal, skok wzwy¿, rzut pi³eczk¹ palantow¹, zaliczaj¹c punkty do ogólnej klasyfikacji „Czwartków Lekkoatletycznych”. O puchary i dyplomy walczy³o oko³o 300 dzieci. Dopisywa³a nie tylko pogoda, ale i humory. Okrzyki radoœci, ³zy szczêœcia i wzruszenia oraz gor¹ce emocje to- Consolidated PBY Catalina fot. M. G¹ga³a blicznoœci¹, ale i na polskim niebie „lataj¹cej ³odzi” Consolidated PBY Catalina. I ten samolot znany z atlantyckich rajdów przeciwko „wilczym stadom” U-botów, udzia³u w polowaniu na pancernik „Bismarck” czy japoñsk¹ flotê zbli¿aj¹c¹ siê do Midway, równie¿ ma swój polski epizod. Polscy piloci z 45 Grupy Douglas C-47 Dakota Transportowej RAF, w czasie przerw w lotach operacyjnych, dostarczali te górnop³aty z Kanady, przez Atlantyk do l¹dowisk w Szkocji. Cz³onkowie GRH Big Red One warzyszy³y wszystkim uczestnikom Powiatowego Fina³u. Najlepsi otrzymali dyplomy i stanêli na podium. W punktacji ogólnej pierwsze miejsce zajê³a Szko³a Podstawowa Nr 6 z Otwocka, II miejsce – SP z Celestynowa, III miejsce – SP Nr 12 z Otwocka, IV – SP z Starej Wsi. Celem zawodów by³o promowanie lekkiej atletyki wœród uczniów szkó³ podstawowych, wdra¿anie nawyków rywalizacji sportowej, jak równie¿ zachêcanie do poprawiania kondycji. Pomimo upa³u walka by³a zaciêta i wyrównana, a najlepsi wrócili do szkó³ z ogromn¹ satysfakcj¹ i mobilizacj¹ do treningu, by na Ogólnopolskim Finale „Czwartków Lekkoatletycznych” na stadionie AWF w Warszawie godnie zaprezentowaæ swoj¹ szko³ê, miasto oraz powiat i wróciæ z Pucharem Mistrza. Wydzia³ Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki oraz Wspó³pracy Regionalnej Starostwa Powiatowego w Otwocku Ma³gorzata Radecka GAZETA lipiec.p65 39 2008-07-09, 14:14 39 LEKTUR Y POLECAMY Janusza Kacperka Stalingrad Autor: Antony Beevor Przek³ad: Miros³aw Bielewicz WYDAWNICTWO ZNAK KRAKÓW Bitwa pod Stalingradem jest wydarzeniem o tak wielkiej wadze w historii drugiej wojny œwiatowej, ¿e opisanie jej w jednej ksi¹¿ce wydaje siê zadaniem niemo¿liwym. Podj¹³ siê go jednak wybitny brytyjski historyk Antony Beevor. I uda³o mu siê. W Stalingradzie jest wszystko, co w ksi¹¿ce historycznej byæ powinno. Niezwyk³e bohaterstwo i ogromne poœwiêcenie zwyk³ych ¿o³nierzy oby walcz¹cych stron. Potworna tragedia mieszkañców Stalingradu i rozpacz rodzin skazanych na zag³adê niemieckich ¿o³nierzy. Rozterki i problemy dowódców. Bezwzglêdnoœæ komunistycznych i nazistowskich decydentów. Autor w pasjonuj¹cy sposób maluje zarówno manewry milionowych armii i przeprowadzane na ci¹gn¹cych siê setkami kilometrów stepie, jak i klaustrofobiczne obrazy walki wrêcz w ruinach miasta. „Stalingrad” to trzymaj¹ce w napiêciu od pierwszego do ostatniego s³owa, m¹dre i poruszaj¹ce dzie³o. Po prostu Wielka Historia. Polecam j¹ przede wszystkim m³odemu Czytelnikowi „Gazety Otwockiej”. Igrzyska w Berlinie Jak Hitler ukrad³ Olimpijski Sen Autor: Guy Walters Przek³ad: Norbert Radomski DOM WYDAWNICZY REBIS Autor jako pierwszy pokaza³, ¿e nie tylko naziœci uczestniczyli w korumpowaniu idei Igrzysk, ale równie¿ urzêdnicy Komitetu Olimpijskiego. Walters z niezwyk³ym talentem narracyjnym o¿ywia szerok¹ panoramê postaci i z³o¿one t³o polityczne, rzucaj¹c nowe œwiat³o na decyduj¹cy, choæ ma³o znany fragment nazistowskiej historii. Ksi¹¿ka jest szczególnie aktualna dziœ, w przeddzieñ wzbudzaj¹cych kontrowersje Igrzysk w Pekinie, gdy ruch olimpijski stan¹³ w obliczu podobnych problemów jak te, z którymi boryka³ siê MKOL w 1936 r. Autor obdarzony œwietnym talentem narracyjnym b³yskotliwie o¿ywia d³ugi korowód postaci i z³o¿one t³o polityczne, rzucaj¹c nowe œwiat³o na wa¿ny, a jednak s³abo zbadany fragment dziejów nazizmu. Zapraszam do ciekawej lektury. 40 lipiec.p65 Troja Upadek Królów Autor: David i Stella Gemmell Przek³ad: Patryk Sawicki DOMWYDAWNICZY REBIS Pod Troj¹ zbieraj¹ siê si³y lojalne wobec króla Myken, Agamemnona. Jest wœród nich Odyseusz. Wie, ¿e Agamemnon nie cofnie siê przed niczym, aby zagarn¹æ skarb znajduj¹cy siê za murami miasta i ¿e wkrótce bêdzie siê musia³ zmierzyæ ze swymi by³ymi przyjació³mi w œmiertelnym starciu. Jedyn¹ nadziej¹ króla Troi s¹ dwaj herosi: Hektor oraz Helikon. Wojna zosta³a wypowiedziana. Polecam te¿ poprzednie tomy cyklu: „Pan Srebrnego £uku”, oraz „Tarczê Gromu”. Wielcy historii Królowe Anglii Od Królowej Marii do El¿biety II Autor: Maureen Waller WYDAWNICTWO AMBER sp. z o.o. Biografie szeœciu monarchiñ - z dynastii Tudorów: Marii I, El¿biety I, z Dynastii Stuartów: Marii II, Anny, z Dynastii Hanowerskiej: Wiktorii, oraz z Dynastii Windsorów: El¿biety II. Angielskie panuj¹ce królowe dysponowa³y w³adz¹ o ró¿nym zakresie, rz¹dzi³y w ró¿nych epokach, ale wszystkie musia³y pokonywaæ te same przeszkody, jakie nios³a ze sob¹ ich p³eæ. Za ich rz¹dów rozegra³y siê niektóre z najwiêkszych triumfów i wydarzeñ w dziejach Anglii. Trzy z nich nada³y swoje imiê epoce. Ta, która zosta³a cesarzow¹, w³ada³a najwiêkszym imperium, jakie widzia³ œwiat. Do dziœ, mimo nag³aœnianych przez media rodzinnych problemów Windsorów, majestat królowej Anglii pozostaje nienaruszony. Wspania³a lektura. GAZETA 40 2008-07-09, 14:14 Pi³ka hiszpañsko - niemiecka! Pi³ka no¿na jest jak sztuka: niby taka sama, a niepowtarzalna, a nawet cyfrowo i etymologicznie nie wiadomo, o co w niej chodzi. Boisko musi byæ prostok¹tem d³ugoœci 90 metrów (100 yardów) - 120 m (130 y), szerokoœæ - 64 m (70 y) - 75 m (80 y), pole karne -16,50 m (18 y), pole bramkowe (bramkarz nietykalny) - 5,50 m (6 y), wysokoœæ bramki od wewn¹trz - 2,44 m (8 stóp), d³ugoœæ - 7,32 m (8 y). Nieszczêsne rzuty karne s¹ wykonywane z odleg³oœci 11 m czyli 12 y, a ta ukochana dla 800 mln ludzi pi³eczka wa¿y zaledwie 396-453 g czyli 1416 uncji. Skoro wiemy ju¿ o co chodzi, to pora wyjaœniæ, sk¹d to siê wziê³o i jak siê nazywa. Powszechnie uwa¿a siê, ¿e nazwa foot (stopa) ball (pi³ka) wziê³a siê od kopania pi³ki stop¹. Otó¿ nie. Pocz¹tki futbolu to XII wiek. Jednak król Ryszard II w 1389 r. wyda³ zakaz „wszelkiego grania w tenisa, football i inne gry nieprzyzwoite”. Chodzi³o mu o to, by m³odzie¿ skupi³a siê na sprawnoœci wojennej, a nie sportowej. W 1424 r. Henryk VI wyda³ edykt: „Król zabrania mê¿czyznom graæ w football pod kar¹ grzywny”. Te i inne zakazy, te¿ koœcielne, by³y og³aszane po ³acinie czyli: pila pedalis. Poniewa¿ grywano wtedy (i teraz) w ró¿ne gry i ró¿nej wielkoœci pi³kami, okreœlono ow¹ „zbrodnicz¹” grê wielkoœci¹ pi³ki. Ta mia³a œrednicê angielskiej stopy i powsta³ foot-ball. Dowodem tej tezy jest fakt, ¿e na pocz¹tku jej zaistnienia mo¿na by³o korzystaæ z r¹k w wiêkszym zakresie ni¿ teraz bramkarz; szkolna odmiana pi³ki wodnej te¿ posiada w nazwie stopê i nazywana by³a aquatic football (jak powszechnie wiadomo cz³owiek ma niebywa³e k³opoty z kopaniem pi³ki bêd¹c w wodzie). Pi³ka no¿na by³a Ÿle traktowana - nie wiedzieæ czemu - przez zdawa³oby siê ludzi oczytanych. W. Szekspir by³ sobie wcisn¹³ w „Królu Learze” w usta lorda Kenta tekst mówiony do Stewarda: „Jesteœ przecie¿ chamie graczem footballowym”. Niezapomniany Kazimierz Górski czêsto wspomina³ swoje granie w Pogoni Lwów. Mia³ ku temu powody, bo tam mieszka³, a jego klub rozegra³ pierwszy oficjalny mecz pi³karski w Polsce. To dziejowe zdarzenie odby³o siê 14.07.1894 r. i Sokó³ Lwów (póŸniejszy „Czarni” i „Pogoñ”) wygra³ z Soko³em Kraków 1 : 0. Z rzeczy aktualnych to mieliœmy Mistrzostwa Europy. Nasi pi³karze byli „zaje- chani” i grali bez polotu, sensu i techniki. Mo¿e zamiast ciê¿kich treningów powinni graæ w Pi³kê Narzeczonej, która by³a popularna w Niemczech. Niezamê¿ne kobiety dostawa³y od mê¿atek pi³kê z we³nianych motków i rozgrywa³y mecz dopóty ona siê nie zdar³a. Proste, ³atwe i przyjemne. Tym bardziej, ¿e spotkania odbywa³y siê w okolicach Wielkiej Nocy. Nasi przegrali, a wygrali Hiszpanie i Niemcy. Trochê tam sobie kiedyœ „pokopywa³em” w futbolówkê, trochê meczów zobaczy³em i chyba trochê siê na tym znam. Postrzegam ró¿nicê (niezale¿nie od koñcowych efektów) miêdzy pi³k¹ hiszpañsk¹ a niemieck¹, jak miêdzy kuchniami tych narodów. Zacznê od przegranych. Niedogotowane ostudzone ziemniaki kroimy w ma³e plastry, podobnie ogórki kwaszone i czerwon¹ cebulê i delikatnie mieszamy (podrzucaj¹c z do³u do góry) po dodaniu oleju, soli, pieprzu, kminku i ew. posiekanej bazylii. Zajadamy siê ogl¹daj¹c mecze reprezentacji Niemiec. Oczywiœcie, popijamy piwem, którego Niemcy wypijaj¹ podobno mniej ni¿ Polacy. Ale podobnie jak z kuchni¹ Hiszpanie byli lepsi i wygrali. U mnie w lokalu ¿aden z patrz¹cych na ekran (1,5 m x 2,5m) nie kibicowa³ naszym s¹siadom zza Odry. Szkoda, ¿e nie mia³em pod rêk¹ „Zwyciêskich Wielkich Krewetek Gambas”: obrane krewetki gambas skropi³bym cytryn¹, odrobin¹ sherry i podsma¿y³bym z obranym czosnkiem na g³êbokim, rozgrzanym t³uszczu. Wyjête po 5 minutach, posolone w³o¿y³bym do po³ówki oczyszczonego z pestek str¹ka chili i zawin¹³bym w kiœæ œwie¿ego estragonu lub miêty. Do tego oczywiœcie poda³bym zwyciêskie, hiszpañskie wino i tosty. Za to inni otwoccy s¹siedzi kibicowali pi³karzom OKS-su w bara¿ach o awans do nowej II ligi. Cywilizacja wspó³czesna nie zna takiej sytuacji, by kibice Mazura cieszyli siê ze zwyciêstwa OKS w Otwocku. Mog³aby powstaæ taka sytuacja, ¿e Otwock poci¹gnie do II ligi Karczew. Dziêki temu pi³karskie waœnie powinny pójœæ w zapomnienie, bo OKS wygra³. Poda³em na pocz¹tku felietonu dopuszczalne wymiary boiska. Na obcym, w¹skim boisku OKS przegra³, a u siebie na du¿o szerszym wygra³ i awansowa³. Onegdaj jeden z krajów zbudowa³ w hali specjalnie na fina³ Pucharu Davisa kort, bo ich tenisiœci lepiej grali na kortach ceglanych ni¿ ich przeciwnicy, którzy preferuj¹ sztuczn¹ nawierzchniê. Jako ¿ywo widaæ, ¿e sport to nie tylko musku³y i talent, ale tak¿e sztab ludzi wraz z zapleczem. Nasi pi³karze nie mieli psychologa, podobnie jak ostatnio A. Ma³ysz efekty znamy. Mo¿e przyda³by siê i u nas. Mo¿e pomyœla³by, ¿eby nie robiæ festynu tego samego dnia, co w Karczewie. Mo¿e by zrobiæ wa¿ny mecz dla Otwocka z jak¹œ otoczk¹, powiesiæ kilka plakatów wiêcej, reklamê w lokalnych mediach, zaprosiæ (gratis) m³odzie¿ ze szkó³ podstawowych i œrednich (mo¿e zamieni¹ trawkê na trawê, a trzydziestoletnie BMW na futbolówkê), mo¿e by zrobiæ przed meczem seniorów mecz trampkarzy. Niech widz¹ swoje pociechy rodzice i chrzestni niech graj¹ przy pe³nej widowni. Najlepszego pi³karza reprezentacji Niemiec (Podolskiego) chrzestni podziwiali i podziwiaj¹ za Odr¹. Musz¹ tam pojechaæ z Polski. My jesteœmy mocni w zarz¹dach, prezesach, spó³kach i innych tworach. M³odzie¿ zna siê na enterach w komputerach i iloœci kó³ w samochodach, ale na pi³ce „do stopowej” pewnie wiêkszoœæ by siê przewróci³a. Czêœæ boisk jest niedopuszczalnych, a czêœæ jest zajêtych przez (u wiêkszoœci) starych zgredów graj¹cych w lidze szóstek. Jak mia³em 16 lat, gra³em w swoim pierwszym finale tenisowym dla seniorów. Graliœmy podczas maratonu „Trybuny Ludu” i czeka³y na nas puchary, za drugie miejsca te¿. Dosta³em drewniany talerzyk z Syrenk¹, bo puchary jak siê okaza³o - to wygrali prezesi. Ale dosta³em to coœ (mam je jeszcze) przy kilku tysi¹cach mieszkañców Otwocka. By³em z siebie dumny. Na trybunach byli te¿ moi Rodzice. Czy wystarczaj¹co staramy siê, by dzieci i m³odzie¿ zaj¹æ sportem i kultur¹? Daæ im mo¿liwoœæ pokazania siê, odebrania pucharów i szkolnych nagród np. w przerwie meczu pi³karskiego? To nie jest wstyd, ¿e zamiast je¿d¿enia BMW rzuca siê dyskiem lub pcha kul¹. Dobra. Koñczê. Chyba siê zestarza³em, bo zacz¹³em „filologowaæ”. Nic sobie nie figlowa³em, za co serdecznie przepraszam: Naczeln¹, Redakcjê, Prezydenta, Radnych, Czytelników, Policjê i siebie oraz Najbli¿szy Zak³ad Pogrzebowy. Jestem ch³opcem, mam 7 lat i ciut, obiecujê poprawê. Za wszystkie grzechy przepraszam. Ryszard „Rych” Gulczyñski PS. Drogi psychiatro, oto naj³atwiejszy kontakt z autorem 0-602-322-034 PS. Pomoc Humanitarna „Encyklopedia Sportu” E. Lipiñskiego GAZETA lipiec.p65 41 2008-07-09, 14:14 41 Serdecznie dziêkujemy Piotrowi WoŸniakowi za wspó³pracê w przygotwaniu fotoreporta¿u z uroczystoœci Bo¿ego Cia³a. Redakcja Sprzedam mieszkanie Karczew-£ugi. 36 m2, I piêtro, winda, z piêknym widokiem z balkonu. Cena 230 tys. z³ tel. 515-139-006; 357-01-83 Gimnazjum nr 4 w Otwocku zatrudni nauczyciela fizyki w wymiarze etatu tel. 0227792463 Medyczna Szko³a Policealna w Otwocku kszta³ci pracowników poszukiwanych w Unii Europejskiej: * Masa¿ystów * Kosmetyczki * Terapeutów zajêciowych * Opiekunki dzieciêce * Opiekunów medycznych * Opiekunów œrodowiskowych * Opiekunów w Domach Pomocy Spo³ecznej * Asystentów osoby niepe³nosprawnej Nasz adres: 05-400 Otwockul. Andriollego 90 Tel/Fax: 22 779 50 89 e-mail: studium-otwock.pl www.studium-otwock.pl lipiec.p65 42 2008-07-09, 14:14 Ekonomiczni wojownicy 4 czerwca 2008 r. w Zespole Szkó³ Ekonomiczno-Gastronomicznych w Otwocku odby³y siê pierwsze zawody sportowoobronne o Puchar Dyrektora Szko³y. Bra³o w nich udzia³ 14 trzyosobowych zespo³ów z pierwszych i drugich klas. Ka¿da z dru¿yn rywalizowa³a w czterech konkurencjach: torze przeszkód, strzelaniu, pierwszej pomocy przedmedycznej i biegu na orientacjê. Wszystkie z tych konkurencji oceniali sêdziowie - nauczyciele WF-u i uczniowie ekonomika. Zawodnicy sprawdzali swoje si³y w biegu w masce przeciwgazowej, rzucie granatem, przejœciu po linie, strzelaniu i biegu z noszami oraz wiedzê z zakresu ra- lipiec.p65 43 townictwa, dotycz¹c¹ umiejêtnoœci sprawdzenia czynnoœci ¿yciowych, prawid³owego przeprowadzenia resuscytacji i u³o¿enia ofiar wypadków. Najwiêcej emocji wzbudzi³ kulminacyjny punkt zawodów – bieg na orientacjê. Dru¿yny mia³y za zadanie w czasie jednej godziny dotrzeæ do 6 znajduj¹cych siê niedaleko szko³y punktów kontrolnych. Po d³ugim oczekiwaniu jako pierwsi na liniê mety dotarli uczniowie klasy I R: Katarzyna Uzarska, Robert Milewski, Ernest Komorzycki. Drugie miejsce zajê³a klasa II C w sk³adzie: Dagmara Grzegrzó³ka, Micha³ Wiêsik, Damian Jobda; natomiast trzecie miejsce zajê³a klasa II G, reprezentowana przez ZAGINÊ£A!!! Zaginê³a suczka rasy Rotveiler. Na szyi mia³a dwie obro¿e: bia³¹ i srebrn¹. Znalazcê prosimy o kontakt tel. 602-256-482. Nagroda 300 z³. Ma³gorzatê Merk, Marcina B¹bla, Rados³awa Zgudkê. Po przeprowadzeniu wszystkich konkurencji nast¹pi³o oficjalne og³oszenie wyników i rozdanie nagród. Wszyscy uczestnicy zawodów otrzymali dyplomy i nagrody rzeczowe ufundowane przez Dyrektora Szko³y i Radê Rodziców. Lucyna Szaci³³o 2008-07-09, 14:14 lipiec.p65 44 2008-07-09, 14:14