Cyrenejczyk - Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych

Transkrypt

Cyrenejczyk - Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych
Cyrenejczyk - Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Ruchowo
Oazy
Oaza sercem widziana
„ Tylko orły szybują nad grania, tylko orłom nie straszna jest przepaść.
Wolne ptaki
wysoko latają, już za chwile wylecimy z gniazda.”
Świat wciąż się gdzieś
śpieszy. Mija minuta za minutą, godzina za godziną, codzienny maraton. A czy mamy czas by się zatrzymać? By
swój czas, swoje umiejętności serce ofiarować drugiemu potrzebującemu człowiekowi?
W obecnych czasach gdy mamy już przesyt rzeczy materialnych, coraz cenniejsze są dla nas prezenty duchowe
jak pamięć, dobre słowo, wdzięczność, troska, czas obecność. Dlatego też coraz więcej młodych ludzi oddaje swój
czas, siłę, chęci i zapał by pomagać osobom niepełnosprawnym, starszym, chorym.
„ Z aniołami śpiewać w twoim chórze chcę..”
Czytaj więcej
Pięć lat temu rozpoczęła się moja oazowa przygoda ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Osób Niepełnosprawnych
„Cyrenejczyk”. A Kąclowa – miejscowość leżąca koło Grybowa, do której jeżdżę na oazy - jest miejscem
wyjątkowym, zielonym otoczonym górami Beskidu Sądeckiego, a „w górach jest wszystko, co kocham”. Tam czas nie
zna granic, tam jest blisko do nieba, a niebie są anioły i w Kąclowej wtedy też są anioły. Gdy zbliża się miesiąc lipiec
z utęsknieniem czekam na rozpoczęcie oazowego turnusu.
Co roku spotykam roześmiane twarze
znajomych osób, radosne i pełne ciepła serca wolontariuszy oraz uśmiechy osób niepełnosprawnych. Bardzo wielu z
nich cały rok czeka na tę oazę, gdyż czasami dla niektórych z nich to jedyna możliwość opuszczenia czterech ścian ich
domów. Dlatego też wolontariusze oddają im całe swe serca, aby dla nich te chwile były niezapomniane.
Każdy dzień oazowy jest podobny, ale z drugiej strony każdy jest wyjątkowy. Dzień rozpoczynamy
modlitwą poranną, później śniadanie i próba śpiewu, Następnie Msza święta i obiad. Następnie jest czas wolny na
odpoczynek, spacer, rozmowy, które są tak potrzebne osobom niepełonosprawym. Po czasie wolnym rewizja życia,
gdzie przez chwilę zatrzymujemy się i dyskutujemy nad wybranym przez nas tematem. W tym roku postacią, która
towarzyszyła naszej oazie był Apostoł Narodów - św. Paweł. Po rewizji nabożeństwo (np. różaniec, nowenna, koronka
do Bożego Miłosierdzia), a później kolacja. Po kolacji pogodny wieczór – czas zabawy, śpiewu, tańców radości. Gdy
zbliża się godz. 21, pora apelu, zbieramy się w kręgu by pomodlić się przed nocą, która nas czeka. Po modlitwach
staramy się układać do spania. Bywa to jednak czasami trudne, gdyż najbardziej lubimy rozmawiać wieczorami przy
zapalonej lampce lub świeczce.
Słowami nie jestem w stanie przekazać atmosfery oazowej, gdyż tam po
prostu trzeba być. Trzeba poznać Bodzia, Termita, cudownych siarkowców i Józia, który w wyjątkowy sposób modli
się za całą naszą wspólnotę oazową.
„Gdy radość łączy ludzi, każdy dzień inaczej się toczy…”
Od pięciu lat, gdy jestem na oazie moje życie jest zupełnie inne, inaczej patrzę na otaczający mnie świat. Dawniej
uważałam, że jestem „pępkiem świata”, że moje problemy są najważniejsze, nikt ich nie rozumie i są nie do
przezwyciężenia. Teraz, gdy jadę do Kąclowej i tam oddaję całe moje siły i serce drugiemu człowiekowi, który tego
potrzebuje, wiem, że nie można być egoista, bo bycie egoistą nic nie daje. Oaza nauczyła mnie również cierpliwości i
pokory, bo bez nich nie wiem czy poradziłabym sobie czasami w trudnych sytuacjach. Boża Miłość daje ogromna siłę
i moc w czynieniu dobra. Do domu wracam szczęśliwa i odmieniona.
Młody człowieku biegnący w „
wyścigu szczurów” zatrzymaj się, stań i popatrz na swego bliźniego. On potrzebuje twych dłoni, twego serca młodego
zapałem. Zapraszam do Kąclowej, bo tam naprawdę są anioły, które śpiewają w jednym chórze. Pan Jezus powiedział
„ coście uczynili jednemu z tych braci moich najmniejszych miesicie uczynili”. Przyjedź do nas tam naprawdę czas
się zatrzymuje.
strona 1 / 2
Cyrenejczyk - Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Ruchowo
Oazy
strona 2 / 2