się współpracę Cube`a z Foxem, o czym przekonaliśmy
Transkrypt
się współpracę Cube`a z Foxem, o czym przekonaliśmy
1. 3. 2. 4. się współpracę Cube’a z Foxem, o czym przekonaliśmy się podczas jazd testowych, kiedy to panowie, którzy kilka godzin wcześniej tłumaczyli kolejne zawiłości technologiczne, wzięli się do pracy przy ustawianiu zawieszenia dla każdego testera. Jazdy testowe potwierdziły zapowiadane zmiany w pracy zawieszenia. Nawet, gdy lądowanie było krótko mówiąc niezbyt udane, nie odczuwało się charakterystycznego szczęknięcia, mimo że damper był naprawdę miękko ustawiony. Czym jeszcze charakteryzuje się nowe Stereo? Łożyska suportu wpuszczane w ramę (BB86), we wnętrzu ramy skryte zostały także linki przerzutek. Nikogo już chyba nie zdziwi zwężana główka. Stery 1,5” do 1 i 1/8” to już praktycznie standard w klasie All Mountain. Podczas prezentacji z ust inżynierów można było jeszcze usłyszeć o nowej technologii „Advanced Twin Mold”, na czym jednak polega zaawansowanie tej technologii to tajemnica. ??? O problemach z tożsamością Fritzza mogliście przeczytać w poprzednim numerze bB#8/2009; jak się jednak okazało, kierownictwo w Cubie doszło do wniosku, że są ścieżki, na których kaliber 160 mm to za mało. Rozpoczęto zatem prace nad ramą do typowego freeride’u, bez ograniczeń. Projekt (zdj. 2) nie ma jeszcze oficjalnej nazwy, a na górnej rurze widnieją jedynie znaki zapytania. Sami projektanci w rozmowach przyznali, że żywcem nie mają pomysłu na imię dla swojego nowego dziecka. Hydroformowane rury, z górną jak w modelu Stereo, przykręcane haki z mocowaniem hamulca na Post Mount (zdj. 5) oraz interesujące rozwiązanie mocowania przedniej przerzutki (zdj. 6). Adapter możemy swobodnie zdemontować gdy uważamy, że wystarczy nam jeden blat, siła w nogach albo wyciągi. Chyba, że mamy ochotę zamontować Hammerschmidta; konstruktorzy przewidzieli i takie rozwiązanie. Z kwestii technicznych samej ramy, to wykonany z jednego kawałka aluminium łącznik podpierający damper. 188 mm skoku tylnego koła w systemie czterozawiasowym z Foxem DHX RC 4.0, tradycyjnie już z indywidualnym ustawieniem dla Cube’a. Rama dostępna będzie w rozmiarach S i M. 5. 6. Jak na rower do ciężkich poruczeń, sprawiał wrażenie lekkiego. I mogę stwierdzić, że zapowiadana przez producenta masa kompletnego roweru (16,8 kg) jest realna. Po chwyceniu roweru przyszła pora na ustawienia. Przód twardy, jednak po krótkiej uwadze, że preferuję bardziej „pluszową” pracę, panowie zaczynają z przodu działać z pompką, z tyłu następuje wymiana sprężyny na 350 lbs. Jeszcze „krótka” instrukcja obsługi nowego DHXa RC4. Choć tak naprawdę dnia testowego by brakło, aby sprawdzić wszystkie możliwości ustawień, jakie oferuje, a jest co ustawiać - zewnętrznie regulowana szybkość czułej kompresji (DSC), czyli szybka i wolna kompresja, progresja dobicia poprzez pokrętło, siła dobicia przez zawór Schrader i tradycyjnie tłumienie powrotu i naprężenie wstępne. Politechnika to mało. Nie mieliśmy dostępu do naszej aparatury, ale wg zapowiedzi projektantów kąt główki oscyluje w granicach 66°-67°. Bardziej skłaniam się do tej drugiej wartości, choćby ze względu na stosunkowo łatwe, choć powolne wspinanie. Co prawda tempo w górę turystyczne, ale jak na freeride’ówkę o płaskiej główce i krótkiej ramie, przy nastromieniu w granicach 15% całkiem dobrze szedł w górę, mimo grubych opon Schwalbe Muddy Mary 2.5”. Te zostały dobrze dobrane, przynajmniej na tutejsze warunki pogodowe. Padający deszcz sprawił, że pozornie łatwa trasa dla niektórych stała się obozem przetrwania, ale nie dla „Pytajnika”, który zachowywał się jak przyklejony do ziemi. Singletrack z agrafkami co dwa metry był idealnym poligonem dla krótkiej freeride’ówki. Pokonywanie ciasnych zakrętów to czysta przyjemność. „Pan Pytajnik” został oparty o komponenty Shimano Saint. Test elementów tej grupy mogliście przeczytać w bB #7/2009, więc o napędzie i hamplach nic nowego Wam nie powiem. Uwagę przykuł natomiast napinacz Truvativa, przystosowany do pracy z przednią przerzutką. Działał cicho, nie upośledzał pracy zmieniarki, a w gęstej sieci przeszkód i przy lądowaniach nie miałem problemu ze spadającym łańcuchem. Szeroka kierownica 700-710 mm dawała poczucie pewności, choć połączenie jej mostkiem o średnicy 25,4 mm może początkowo wzbudzać niepewność. Na szczęście okazała się ona bezpodstawna, gdyż utrzymanie przodu z potwornym Totemem o 40 mm goleniach i 180 mm skoku (wersja Solo Air) nie stanowiło problemu. Prawdę mówiąc tak zestawiony kokpit spod znaku Syntace’a nie odznaczał się wbrew pozorom zauważalną różnicą w sztywności w porównaniu do wersji OS. „Pytajnik” odnajdzie się najlepiej w prawdziwym górskim freeridzie, gdzie zwrotność na trudnych szlakach w połączeniu z aktywnym zawieszeniem to klucz do płynnego przejazdu z maksymalnym poziomem adrenaliny. Pod koniec jazd testowych mogliśmy także przyjrzeć się, wyciągniętej z garażu, prototypowej zjazdówce. Niestety przed tym odebrali nam klisze i zdjęć niestety nie ma, nawet z telefonu. Tekst: Wojtek Szlachta, zdjęcia: Ronny Kiaulehn Więcej zdjęć na www.bikeBoard.pl. bi ke Boa r d # 9 wr zes i eń 2 0 0 9 43