Rodzina katolicka - Madonna, czyli scenariusz konfliktu

Transkrypt

Rodzina katolicka - Madonna, czyli scenariusz konfliktu
Rodzina katolicka - Madonna, czyli scenariusz konfliktu
środa, 22 lipca 2009 13:55
Scenariusz takich konfliktów jest do bólu przewidywalny. Kiedy zapytano mnie dwa miesiące
temu, co sądzę o koncercie Madonny właśnie 15 sierpnia w Warszawie, obawiałem się, że
wszystko potoczy się według dawno sprawdzonego schematu.
Co o nas powiedzą?
Najpierw dowiadujemy się, że królowa popu (w przypadku Madonny) lub wybitny twórca (w
przypadku Catellany) albo odważna, młoda, utalentowana (Dorota Nieznalska) zaszczyci nas
swą twórczością. Pojawiają się reklamy, zapowiedzi, głosy zachwyconych krytyków i medialne
uwielbienie. Następnie tu i ówdzie, najczęściej w katolickich mediach, ze strony
konserwatywnych publicystów, dają się słyszeć głosy sceptycyzmu i niepokoju.
Wtedy następuje drugi akt: reklama wzmocniona informacją, że wokół wielkiego wydarzenia
artystycznego pojawiają się nieuzasadnione kontrowersje. W Tok Fm, w „Gazecie”, w
„Newsweeku”, „Dzienniku” natychmiast roi się od komentarzy. Ale o tym, czy sprawa rozwinie
się w ten najbardziej spektakularny sposób, rozstrzyga jednak udział polityków. Bo interwencja
posła Witolda Tomczaka w obronie czci Jana Pawła II, demolującego ekspozycję w Zachęcie,
czy teraz aktywność radnego Mariana Brudzińskiego jest warunkiem koniecznym, by konflikt
rozkręcił się w tym najbardziej oczekiwanym kierunku.
Dopiero teraz rechoczący szklarze kontaktowi czy tokujący w radiu obrońcy wolności mogą bić
na alarm! To dla nich wymarzony moment, by nareszcie uruchomić znaną argumentację o
zagrożeniu wolności, o polskim fanatyzmie i fundamentalizmie, o nieprzystawaniu do Europy i o
tym co najstraszniejsze - a mianowicie „CO O NAS POWIEDZĄ NA ZACHODZIE”!!!
Nic też tak nie podnieca dyżurnych stróżów postępu i demokracji, jak zlokalizowanie wroga na
pozycjach LPR i Radio Maryja. Nie ma też dla broniących nas przed „obciachem” groźniejszej,
ogólnopaństwowej klęski niż krytyka zagranicznych mediów. A doniesienia o konflikcie wokół
koncertu Madonny mają swoją szczególną nośność, dotyczą bowiem rozpoznawalnego na
całym świecie produktu kultury masowej, trafiają więc na portale młodzieżowe, plotkarskie,
tabloidowe.
1/4
Rodzina katolicka - Madonna, czyli scenariusz konfliktu
środa, 22 lipca 2009 13:55
Rzetelna informacja?
Nie ma co liczyć, że ktoś uczciwie napisze o co toczy się spór. Że nie chodzi o odwołanie
koncertu, a zaledwie problem, jakim jest data występu. Najważniejsze jest, że można na
okrągło powtarzać frazę o katolickiej cenzurze - o inkwizytorskich zapędach polityków, o
mieszaniu się Kościoła w życie publiczne w Polsce. Prowokacja, jako mechanizm rozgłosu, to
znana sprawa. Rzetelną analizę o marketingowej roli skandalu zamieścił Wojtek Wybranowski
w „Rzeczpospolitej”.
Uznając argumentację o świadomym graniu na skandal - chce zwrócić uwagę na inny aspekt.
Wokół sponsora koncertu - portalu handlowego - swoistej elektronicznej giełdy wytworzyła się
cała społeczność - stałych dostawców, handlowców wyspecjalizowanych branż, poszukiwaczy
najprzeróżniejszych towarów i usług. Wiadomo, że to właśnie młodzi ludzie spędzają w sieci
najwięcej godzin.
Łatwość poruszania się w wirtualnym świecie, internetowe zakupy, obecność na portalach
społecznościowych, blogi, własne profile na modnych stronach WWW nie zawsze idą w parze z
tym, o co upominają się dziś przeciwnicy koncertu Madonny. Retoryka w stylu „obrona wiary,
narodowej tradycji” tych ludzi chyba nie poruszy. Mam wrażenie, że obok siebie funkcjonują już
dwa światy.
Inne plemiona
Słyszałem ostatnio w Polskim Radiu wypowiedź młodego ekologa, który z zapałem namawiał
do rewelacyjnego pomysłu. Nowa, odkrywcza - oryginalna idea polega na tym, żeby
powstrzymać się od jedzenia mięsa choć jeden dzień w tygodniu. Chodzi nie tylko o to, by w
rzeźniach nie zabijano tak wielu zwierząt. Ograniczenie spożycia produktów zwierzęcych
wpłynie na zmniejszenie przemysłowej hodowli, a zwierzęta, jak wiadomo, wytwarzają strasznie
dużo CO2 i potęgują globalne ocieplenie.
Zdumiała mnie nie tylko ta wypowiedź, ale też brak jakiejkolwiek reakcji dziennikarza.
Uświadomiłem sobie, że aktywista-ekolog jak i dziennikarz mieszkając w chrześcijańskim kraju
tak naprawdę niewiele wiedzą o kulturze, w której się urodzili. Wstrzemięźliwość od pokarmów
mięsnych przez jeden dzień w tygodniu jako novum – przyznacie, że oryginalne!
2/4
Rodzina katolicka - Madonna, czyli scenariusz konfliktu
środa, 22 lipca 2009 13:55
Jak więc data 15 sierpnia może być dla tych ludzi czymś szczególnym? Pewnie nie są w stanie
zrozumieć o co chodzi obrońcom wiary i narodowej tradycji.
„Modlitwą w Madonnę”; „Z koronką przeciw Madonnie” - to niektóre tytuły artykułów opisujących
protest księdza Małkowskiego i działaczy Akcji Katolickiej. Wątpię, czy autorzy takiego newsa
odmawiali kiedykolwiek Różaniec lub Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Czy mieli szansę
usłyszeć o cudownej mocy modlitwy - jej działaniu w życiu wierzących? Mam wrażenie, że w
granicach tego samego kraju żyją inne plemiona.
Razem, obok siebie, choć coraz bardziej obcy. Młodzi wyznawcy internetowej świątyni handlu
mają inną Madonnę. Plemię odkrywające ze zdumieniem, że można raz w tygodniu nie jeść
mięsa, tubylcy kpiący z modlitwy nie przylecieli z kosmosu. Zostali wychowani w rodzinach, w
szkołach. Coś tam oglądają w telewizji, pewnie coś czytają. Do tego plemienia należą pewnie
przedstawiciele sponsora imprezy, którzy zaakceptowali, a może, jak twierdzi Wybranowski w
„Rzeczpospolitej”, wybrali taką datę koncertu.
Czasy i ludzie
W więc czy ludzie z wrażliwością księdza Małkowskiego skazani są już tylko na śmieszność i
drwinę? Czy rację ma Joanna Najfeld, która w dyskusji z feministkami na temat nietolerancji i
dyskryminacji powiedziała, iż będąc kobietą, mając żydowsko brzmiące nazwisko i będąc
katoliczką doświadczyła dyskryminacji… ale tylko jako katoliczka.
Daleki jestem od determinizmu marksistów i nie powtórzę za nimi - no trudno, takie czasy.
Zmiana - czyli dominacja tego obcego plemienia, nie jest nieunikniona. To nie czasy zmieniają
ludzi, ale ludzie zmieniają bieg historii. Pokazał to Jan Paweł II i na szczęście nadal w Polsce
jest bardzo wielu, których on naprawdę fascynuje.
Jan Pospieszalski
3/4
Rodzina katolicka - Madonna, czyli scenariusz konfliktu
środa, 22 lipca 2009 13:55
Źródło: Przewodnik Katolicki
Za: Wiara.pl
4/4