Raport z jazdy: Fiat 500 L 1.4 Opening Edition
Transkrypt
Raport z jazdy: Fiat 500 L 1.4 Opening Edition
AutoRok.PL / DesignForum.PL Raport z jazdy: Fiat 500 L 1.4 Opening Edition Autor: Wojciech Sierpowski Tym razem nowy model Fiata testowaliśmy w mocno minusowej temperaturze. Mroźne wnętrze, zgęstniałe smary i oleje nieco obniżały komfort jazdy po porannym starcie. Nawet nie sposób powiedzieć, by auto szybko się nagrzewało. To cena jaką płacimy za olbrzymie wnętrze i szczerze mówiąc im większy minivan, tym ten problem daje się mocniej we znaki. W zasadzie podobnie jest z mocą silnika i osiągami – im większa powierzchnia czołowa i im większa masa pojazdu, tym trudniej zapewnić mu dobrą dynamikę – zwłaszcza gdy konstruktorzy walczą o jak najniższe zużycie paliwa i o „czystość” wydechu. Tak więc oceniając Fiat 500L trzeba mieć świadomość, że „pięćsetką” jest on tylko z nazwy. Natomiast duchem i faktycznymi rozmiarami sięga znacznie wyżej. Zresztą wystarczy usiąść z tyłu, by przekonać się, że nawet Punto na którym bazuje, jest znacznie mniejsze. Olbrzymią zaletą jest komfort jazdy odczuwalny na każdym z 5 miejsc. Otacza nas nowoczesny kokpit, i wydaje się że jedynym jego rozwiązaniem, które nie każdemu może pasować to podwojone czołowe słupki dachu. Ale z drugiej strony patrząc, nadają one autu szczególnego charakteru. Benzynowy silnik 1.4 o mocy 95 KM rzeczywiście nie daje charakterystyki sportowej, ale w czasach nagonki na zbyt szybkich podróżników, w tej klasie aut, chyba nikt takiej cechy nie oczekuje. To nie zmienia faktu, iż osobiście preferuję turbodiesla 1.3, który spala o połowę mniej a może się nawet zdarzyć, że dwa razy mniej od benzyniaka. WS Zapraszamy do galerii zdjęć http://mas.auto.pl Kreator PDF Utworzono 8 March, 2017, 09:12