Document 4611088

Transkrypt

Document 4611088
32
S
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
PORT
ogłoszenie
Nr 44 (75) 31 października 2008
WYGRANA ASTRY
W przedostatnim meczu rundy jesiennej,
na własnym terenie,
Astra pokonała Orła
Mroczeń.
W poprzedniej kolejce Orły
pokonały u siebie pleszewską Stal
(zrównując się z krotoszynianami
punktami, ale mając gorszy stosunek bramek) i jak dotąd była to
jedyna porażka tej drużyny. Ich
trenerem jest Marek Wojtasiak,
który ma na swoim koncie m.in.
pracę w Astrze. Aby lepiej rozszyfrować jej obecny styl i sposób gry,
a przez to odpowiednio taktycznie
przygotować swoją drużynę do tego
spotkania, był on obecny tydzień
temu na meczu w Ostrowie Wlkp.
Jak się jednak okazało te obserwacje
nie dały zamierzonego efektu.
Od początku przewagę zyskali
krotoszynianie. Potwierdziło się to
po kwadransie, kiedy po podaniu
Marcina Ciesielskiego główką prowadzenie uzyskał Adam Staszewski.
180 sekund później mógł on na swoim koncie zapisać asystę, ale podanie
do znajdującego się na dobrej pozycji
Adama Szycha przejęli obrońcy.
W 22 min. najpierw Michał Małecki
skutecznie interweniował poza polem
ASTRA Krotoszyn
ORZEŁ Mroczeń
(2:0)
GOLE
1:0 Adam Staszewski ’14
2:0 Adam Szych ‘24
SK£ADY
Astra: Półtoraczyk, Witek, M. Kujawski,
Smyczyński, Idkowiak, M. Ciesielski,
Nowak, Staszewski, Szych, R. Ciesielski, Leis (74 D. Kujawski)
Orzeł: Małecki, Owczarek, M. Moś, B.
Moś, Pilarski, Luźniak, Skiba, Trzęsicki
(74 Piędzioch), Jurasik, Płóciennik (67
Janicki), Szóstak (46 Albert)
O PIŁKĘ WALCZY strzelec pierwszego gola Adam Staszewski.
karnym, ale po chwili popełnił błąd,
w konsekwencji na przedpolu doszło
do małego zamieszania, oddano
kilka strzałów, ale wszystkie były
blokowane. Dwie minuty potem
ładną solową akcję przeprowadził
Adam Szych, minął kilku rywali
i strzelił nie do obrony. Następnie
niecelnie główkowali Sebastian
Skiba i Staszewski. Tuż przed
przerwą Szych z rzutu wolnego
z 25 metrów wycelował w samo
okienko bramki, ale znów efektownie obronił Małecki.
Bohaterem drugiej części spotkania, w której goście zagrali
znacznie lepiej, był Półtoraczyk.
Najpierw obronił trzy strzały oddane z bliska, a potem jeszcze
jeden, oddany po rzucie rożnym.
W 52 min. wydawało się, że musi
być podwyższenie prowadzenia, ale
po podaniu Staszewskiego sytuacji
sam na sam z Michałem Małeckim
nie wykorzystał Maciej Leis nie czysto trafiając w piłkę i posyłając ją daleko od słupka. Po chwili nasz bramkarz nie dał się zaskoczyć najpierw
Przemysławowi Albertowi, a następnie Mateuszowi Płóciennikowi.
W 64 min. po raz kolejny Małecki złapał piłkę po rzucie wolnym Szycha
z 30 metrów. Kwadrans potem
w sytuacji sam na sam był Robert
Ciesielski, ale w decydującej fazie
lepszym okazał się Małecki. 120 sekund później krotoszyński golkiper
nie dał się zaskoczyć Albertowi. Tuż
przed końcem mieliśmy powtórkę
z pierwszej połowy czyli paradę
bramkarską i w efekcie rzut rożny,
po rzucie wolnym Szycha. Wynik
nie uległ już jednak zmianie.
Astra zmierzy się na wyjeździe
z KKS 1925 Kalisz w najbliższą
niedzielę. Początek meczu o godz.
(wb)
11.00.
B-KLASA
KOŹMINIANIE BYLI FAWORYTAMI
Liderzy
wygrywają
Orły pokonały Dąbroczankę
Kolejny komplet punktów
zdobył Biały Orzeł. Tym razem
na własnym terenie pokonał
Dąbroczankę. Faworytem meczu byli koźminianie i od początku osiągnęli oni przewagę.
W 25 minucie po rzucie wolnym
celnie główkował Wojciech Falentin. Tuż po wznowieniu gry
na środku boiska popularny Fala
wywalczył piłkę podał do Błażeja
Ciesielskiego, który wpadając
w pole karne został sfaulowany.
Pewnym egzekutorem „jedenastki”
był Maciej Kubka. W końcówce
pierwszej połowy dwie okazje mieli goście, ale dwukrotnie niecelnie
uderzał Marcin Kaczmarek.
Druga część zaczęła się od
dwóch akcji pępowian: po uderzeniu Jankowskiego piąstkował
Grzelak, a następnie niewiele pomylił się Kaczmarek. Miejscowi
przeprowadzili szybką kontrę, tyle
tylko, że Ciesielski przelobował
i wysuniętego Roszaka i jego
bramkę. Po chwili golkiper gości
nie dał się zaskoczyć Jakubowi
Namysłowskiemu. Po kwadransie
znów dwie szanse mieli przyjezdni, ale strzały Kaczmarka
i Jankowskiego były minimal-
2:0
DZIĘKI DOBREJ GRZE KOŹMIŃSKICH NAPASTNIKÓW: Wojciecha
Falentina (z lewej) i Błażeja Ciesielskiego Orły wygrały z Dąbroczanką.
nie niecelne. W 71 min. znów
jednak trafił Falentin i wtedy
było już chyba jasne, że 3 pkt.
pozostaną w Koźminie. Dąbroczanka do końca walczyła
o zmianę niekorzystnego wyniku i udało się im go zmienić już
w przedłużonym czasie.
Biały Orzeł zagra na wyjeździe z Koroną Piaski. Mecz
zaplanowano na najbliższą niedzielę. Początek o godz. 14.00.
(wb)
BIAŁY ORZEŁ
DĄBROCZANKA
3:1
(2:0)
GOLE
1:0 Wojciech Falentin ’25
2:0 Maciej Kubka (karny) ’26
3:0 Wojciech Falentin ’71
3:1 Łukasz Wolszczyniak ’90
SK£ADY
Biały Orzeł: Grzelak, Majchrzak,
Kubiak, Kubka (74 Poczta), Helwich
(67 Nowakowski), Pilarczyk, Stepa,
Namysłowski, Skrzypczak, Falentin (85
Styburski), Ciesielski (79 Jagodziński)
Trwa zacięta rywalizacja
trzech zespołów o mistrzostwo
piłkarskiej B klasy (gr. 1). W minioną niedzielę prowadzące zespoły odniosły zwycięstwa. Sulimirczyk pokonał Żaki Tacznów
2:0 (gole Maciej Banasiewicz
– już w 1 minucie) i Mariusz Doktór (28). Mimo jeszcze kilku okazji sulmierzyczanie nie zdołali już
podwyższyć prowadzenia.
Wysokie zwycięstwo odniósł liderujący LZS Rozdrażew wygrywając 5:1 na wyjeździe z Huraganem Szczury.
Przegrał Sokół Chwaliszew
ulegając na wyjeździe Czar(wb)
nym Wierzbno 1:2.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
BS Raf-Pak Płomyk Koźminiec
Calisia Kalisz
Biały Orzeł Koźmin
Piast Kobylin
Sokół Kleczew
Centra Ostrów Wlkp.
SKP Słupca
Korona Piaski
LKS Gołuchów
Krobianka Krobia
Victoria Września
Olimpia Koło
1968 Jankowy
Zryw Dąbie
GKS Krzemieniewo
Dąbroczanka Pępowo
Sparta Miejska Górka
13
12
13
13
14
13
12
13
14
12
13
13
13
13
3
3
3
29
29
25
21
21
20
19
19
18
17
16
15
15
14
10
9
5
27:13
19:8
19:14
19:12
23:17
21:24
20:13
16:20
21:20
13:13
29:22
20:15
20:15
15:22
15:26
10:22
11:30
Krobianka Krobia – Sparta M. Górka
1968 Jankowy – Victoria Września
GKS Krzemieniewo – Calisia Kalisz
Olimpia Koło – LKS Gołuchów
Piast Kobylin – Korona Piaski
Biały Orzeł Koźmin – Dąbroczanka Pępowo
Zryw Dąbie – Sokół Kleczew
Mecz zaległy (22 października 2008):
Dąbroczanka Pępowo – Piast Kobylin
2:1
1:1
0:1
0:0
3:0
3:1
0:1
KOŹMIN WLKP.
Cena 2,00 zł w tym 7% VAT
Godna
jesień życia
Pierwszaki z koźmińskiej „trójki”
zostały włączone w poczet uczniów
szkoły. Dzieci, zanim w błyskach
fleszy aparatów rodziców wypowiedziały tekst ślubowania i ogromnym
ołówkiem zostały pasowane na
pierwszoklasistów, zaprezentowały
się w programie artystycznym. s. 6.
O problemach ludzi starszych
członkowie klubu seniora „Złoty
wiek” w Kobylinie rozmawiali
z psycholog Haliną Branicką oraz
lekarzem Jarosławem Koniecznym.
s. 14.
ZDUNY I KOŹMIN WLKP.
2:3
Kaliska klasa okręgowa
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
Stal Pleszew
Ostrovia Ostrów
KKS 1925 Kalisz
Astra Krotoszyn
Orzeł Mroczeń
KS Opatówek
Sokoły Droszew
Prosna Kalisz
Victoria Ostrzeszów
Korona/Pogoń Stawiszyn
LZS Doruchów
Pogoń N. Skalmierzyce
Barycz Janków Przyg.
Pogoń Trębaczów
Masovia Kraszewice
Pelikan Grabów
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
31
28
25
25
22
22
20
18
17
15
12
11
10
10
7
4
41:7
32:11
32:9
26:16
22:18
18:15
37:26
17:18
17:15
19:18
23:40
9:16
12:26
14:29
11:31
9:44
Victoria Ostrzeszów – Sokoły Droszew
2:3
Masovia Kraszewice – Korona/Pogoń Stawiszyn 1:0
Prosna Kalisz – Pogoń Trębaczów
2:0
Barycz Janków Przyg. – Pogoń Nowe Skalm. 2:0
LZS Doruchów – Pelikan Grabów
9:0
KS Stal Pleszew – KKS 1925 Kalisz
1:0
Astra Krotoszyn – Orzeł Mroczeń
2:0
KS Opatówek – TP Ostrovia 1909 Ostrów
1:2
Kaliska A-klasa
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
Iskra Sieroszewice
11
Profal BS Czarni Dobrzyca
11
GKS Jaraczewo
11
Polonia Żerków
11
Piast Czekanów
11
CKS Zbiersk
11
GKS Unia Szymanowice
11
Błękitni/Sparta Kotlin
11
CKS Zduny
11
Fortuna Dębniałki
11
Victoria Skarszew
11
TADBUD Gladiatorzy Pieruszyce 11
Raszkowianka Raszków
11
Szczyt Szczytniki
11
25
25
20
18
16
15
15
14
13
13
13
12
11
7
34:13
39:18
24:18
14:16
20:19
30:19
21:22
24:22
17:22
16:25
16:28
18:32
17:19
17:34
GKS Jaraczewo – Victoria Skarszew
TADBUD Gladiatorzy – Fortuna Dębniałki
Iskra Sieroszewice – Profal BS Czarni
Piast Czekanów – CKS Zduny
Polonia Żerków – CKS Zbiersk
Raszkowianka – Błękitni Sparta Kotlin
Szczyt Szczytniki – Unia Szymanowice
2:1
3:2
6:2
2:0
2:1
2:3
3:3
Kaliska B-klasa
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
LZS Rozdrażew
Sulimirczyk Sulmierzyce
Błysk Daniszyn
Czarni Wierzbno
Huragan Szczury
Żaki Taczanów
Ogniwo Łąkociny
Sokół Chwaliszew
Lew Lewków Osiedle
Czarni II Fabianów
LZS Żychlin
8
8
8
8
8
9
7
8
8
8
8
21
20
17
16
14
10
8
8
7
4
0
Huragan Szczury – LZS Rozdrażew
Ogniwo Łąkociny – Lew Lewków Osiedle
Sokół Chwaliszew – Czarni Wierzbno
Czarni II Fabianów – Błysk Daniszyn
Sulimirczyk Sulmierzyce – Żaki Taczanów
OGŁ OS ZE N IE
17:7
37:6
21:12
20:8
31:24
17:13
8:10
12:14
14:23
13:38
7:42
1:5
0:1
1:2
1:4
2:0
KOBYLIN
Uroczyście
ślubowali
Fot. KP PSP Krotoszyn
Orzeł nie taki straszny
ISSN 1898-0201
IV liga
WOJNY
sąsiedzkie
Pożar kotłowni
i budynku
gospodarczego
W NUMERZE
KROTOSZYN
Radnym śmierdzi
niegospodarnością
Niegospodarność i marnotrawienie publicznych pieniędzy
radni zarzucili włodarzowi
Krotoszyna. Wszystko za
sprawą WBK, który dzierżawi
lokal na Rynku należący do
miasta. Burmistrz zaproponował przedłużenie umowy
bez przetargu. Przez co,
zdaniem radnych, narazi na
straty budżet gminy.
s. 8.
ROZDRAŻEW
Drogi
i świetlice
Pięć osób poszkodowanych w pożarze kotłowni w Rudzie (gm. Zduny)
trafiło do szpitala. Strażacy otrzymali
najpierw zgłoszenie, że płonie budynek mieszkalny. Na szczęście okazało
się, że pali się tylko zgromadzone
w kotłowni drewno. Z kolei we Wrotkowie (gm. Koźmin Wlkp.) spłonął
budynek gospodarczy. Dzięki szybkiej interwencji strażaków udało się
zapobiec rozprzestrzenieniu pożaru.
Zagrożenie było spore z uwagi na
bliskość znajdującego się budynku
s. 4 i 5.
mieszkalnego.
Kiedy wyremontują świetlice
w Maciejewie, a kiedy w Rozdrażewku? Ile kosztowało zrobienie głównych dróg w Dąbrowie i Dzielicach?
s. 21.
SULMIERZYCE
Klasy
w opłakanym
stanie
Klasy znajdujące się na parterze budynku Zespołu Szkół
Publicznych w Sulmierzycach wymagają remontu. Są
w opłakanym stanie. Ponadto
pomoce dydaktyczne w pracowni chemiczno-fizycznej
pamiętają lata 70-te i są nieaktualne.
s. 3.
OSP NOWA WIEŚ
ZDUNY
Ośrodek
pod młotek
Ogień gaszą
bez obawy
Zawsze gotowi, by wyruszyć na pomoc i żaden ogień im niestraszny. Nie
lubią mówić o tragicznych wypadkach.
Z ochotą wspominają śmieszne wydarzenia – prezesa jednostki, który wywoził obornik w stroju bojowym, akcję
ratunkową kotka Poldusia, czy jednego
z członków, który przybiegł na pożar
w garniturze. Strażacy z OSP Nowa
Wieś od 60 lat działają na rzecz lokalnej społeczności.
s. 10.
Sąsiad zakłóca twój spokój, wali młotkiem ile sił, bo akurat
remontuje mieszkanie? Jego synek rozkręcił magnetofon na
całe osiedle? Pies sąsiadki regularnie załatwia swoją potrzebę na klatce schodowej, a na ogródku masz ciągle nie swoje
śmieci? I kiedy słyszysz w radiu piosenkę „jak dobrze mieć
sąsiada” – krew cię zalewa.
s.7.
Władze Zdun mają dość
dokładania do budynku,
w którym mieści się ośrodek
zdrowia. Z kolei działająca
w nim spółka Januszkiewicz
& Korczak chce kupić obiekt.
Obu stronom zależy na tym,
by całą sprawę załatwić jak
najszybciej. Problem w tym,
że budynek gmina dostała
jako darowiznę od Starostwa
Powiatowego w Krotoszynie.
Czy w związku z tym może
go zbyć i do czyjej sakwy
wpłynie kasa?
s. 12.
komentarz
2
I
Dlaczego burmistrz Krotoszyna Julian
Jokś bez mrugnięcia oka przystaje na
propozycję banku? Dlaczego godzi się,
by instytucja finansowa dzierżawiła
lokal w centrum miasta za kwotę, którą
sama sobie ustaliła? Dlaczego nie słucha
swojego skarbnika, który przyznaje, że
liczył na dużo wyższy czynsz? Dlaczego
nawet nie próbuje ogłosić przetargu na
AGNIESZKA
wynajem i sprawdzić ile da się zarobić
MATUSIAK
do gminnej kasy? Dlaczego powołuje
Redaktor Naczelny
się na wirtualne w dzisiejszych czasach
„Gazety Krotoszyńskiej”
sformułowanie o solidnym i sprawdzonym partnerze? Czyżby nie słyszał o upadku solidnego, sprawdzonego banku ze 160-letnią tradycją? Czyżby nie wiedział,
że w interesie na wolnym rynku nie ma pewnych inwestycji?
Dlaczego proponuje podwyżkę podatków lokalnych np. rolnego
chociażby o 2 zł, a nie walczy o wyższy czynsz od banku?
Dlaczego radni z koalicji, nie dociekają - jakie są warunki
umowy dzierżawy między gminą, a bankiem? Dlaczego nie
pytają ile instytucja finansowa dotychczas płaciła za metr
kwadratowy? Dlaczego nie pytają skąd wzięła się kwota
zaproponowana obecnie przez bank? Dlaczego Zofia Jamka,
szefowa rady, bierze cenę za metr z „kosmosu” i poddaje ją
pod głosowanie radnych? Dlaczego radnym z opozycji coś tu
śmierdzi? Pytań jest wiele i warto byłoby odpowiedzieć sobie
na nie przed następnymi wyborami.
KROTOSZYN
Prezydent
nie przyjedzie
Za króla Leszka maleje kieska?
Budżet powiatu czekają cięcia. Wkradł się też błąd i dwa razy wpisano
dotację z Sulmierzyc. – Może miasto wpłaci pieniądze do kasy raz jeszcze – żartował radny Stanisław Ratajski. Czkawką odbiły się radnym
parkomaty.
MAGDALENA PAWLIK
Nie uda się uzyskać założonych 300 tys. ze sprzedaży mienia
powiatowego. – Postanowiliśmy
zmniejszyć przewidywane wpływy
o 250 tys. zł. Główną pozycją są
tu warsztaty w Zdunach, które
próbujemy sprzedać już 4 lata.
Przetarg jest ogłoszony, ale nie
bardzo wierzę, że za tę cenę uda
się to sprzedać – wskazywał Andrzej Jerzak, skarbnik powiatu.
Miało być pięknie,
a wyszło jak zwykle
Nie zostaną też wykonane dochody z udziału w podatku od osób
prawnych. – Mieliśmy założone
300 tys. zł dochodu, a na tą chwilę
jest dziewięćdziesiątkilka tysięcy.
Jeśli nie wydarzy się coś dziwnego,
to nie uda się tego planu wykonać
– wskazywał Andrzej Jerzak.
Zrobione na hura?
Głowa państwa gościć będzie
w tym czasie najprawdopodobniej w Brukseli. Nie wiadomo też
czy prezydent odwiedzi Krotoszyn w innym terminie.
(far)
RADNI DYŻURUJĄ
– MASZ PROBLEM PRZYJDŹ!
Na Parcelkach
Z Ryszardem Łopaczykiem można się spotkać i porozmawiać
w każdy ostatni czwartek miesiąca. Na postulaty i zapytania radny
oczekiwał będzie w świetlicy Zespołu Szkół Nr 1 z Oddziałami
Integracyjnymi w Krotoszynie przy ul. Władysława Jagiełły 4.
Najbliższe spotkanie zaplanowano na 30 października. – Będę do
dyspozycji mieszkańców w godz. od 17.00 do 18.00 – mówi Ryszard
Łopaczyk, radny Krotoszyna.
(red)
Na Błoniach
W Zespole Szkół nr 2 na Błoniach w Krotoszynie dyżurować będą
– Krzysztof Kierzek (radny miejski) oraz Przemysław Jędrkowiak
(radny powiatowy). Do dyspozycji mieszkańców będą we wtorek
28 października od godz. 19.00.
(red)
Samorządowa Inicjatywa Obywatelska
Z radnymi Samorządowej Inicjatywy Obywatelskiej będzie
można spotkać się w środę 29 października, w godzinach od 17.30
do 18.30. Radni będą czekać na mieszkańców w Klubie Spółdzielczym przy ul. Sienkiewicza 2 w Krotoszynie. Dyżurować będą
– radny powiatowy Juliusz Poczta oraz radni miejscy: Cezary Grenda, Edward Jokiel, Paweł Radojewski a także starosta Leszek Kulka
i wiceburmistrz Ryszard Czuszke.
(far)
e-mail: [email protected]
NFORMACJE
CHOCHLIKI GRASUJĄ W POWIECIE
Tak wiele pytań
Lech Kaczyński, Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej,
nie przyjedzie do Krotoszyna
7 listopada. Nie pozwolą mu
na to jego obowiązki służbowe.
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
Pochopnie ustalono też przychody z parkomatów w płatnej
strefie parkowania. – Dyrektor
PZD zakładał 600 tys. zł. Na zarządzie zmniejszyliśmy to do 300
tys. zł. Teraz zakładamy, że będzie
to 220 tys. zł i raczej się nie zanosi
na to, żeby do końca roku coś się
zmieniło – tłumaczył skarbnik.
O ile inne zmiany w powiatowej
kasie radni jakoś przełknęli, to
z parkomatami było trochę gorzej. – Widać, że zrobiliśmy to na
hura. Chcieliśmy tak, jak gmina,
a mogliśmy poczekać i zobaczyć,
jak to wygląda z ich strony, i nabyć doświadczenia. Nie zawsze
trzeba brać przykład z gminy.
I kiedy teraz poniesione wydatki
się zwrócą – pytał Zbigniew Brodziak, radny powiatowy. Z kolei
Hieronim Marszałek twierdził, że
gmina daje dobry przykład, bo robi
lepszą kasę. – Gmina ma więk-
ZBIGNIEW
BRODZIAK
radny powiatowy
Widać, że zrobiliśmy strefę
płatnego parkowania na
hura. I kiedy teraz poniesione wydatki się zwrócą?
sze wpływy. Rynek im nadgania
– uznał rajca.
Kiedy się zwróci?
Inwestycja zwróci się według
szacunków skarbnika dopiero za
jakieś 4 lub 5 lat. – Koszt zakupu
parkometrów, urządzenia biura
i innych rzeczy niezbędnych do
zrobienia stref dobijał do 400
tys. zł. To było poniesione jednorazowo. Jeśli chodzi o bieżące
utrzymanie, to jest to koszt zatrudnienia 6 pracowników, ale
wynagrodzenie ich jest na poziomie minimalnym – ok. 1,5 tys. zł
z narzutami. Więc wyjdzie około
120 tys. rocznie. Plus około 30 tys.
rocznie kosztów rzeczowych. Więc
na pewno do tego nie dopłacamy
– prognozuje Andrzej Jerzak. Jak
jednak zaznacza rajca Stanisław
Ratajski nie kasa jest tu najważniejsza, a poprawa bezpieczeństwa
i „rozluźnienie miasta”.
Pieniądze się mnożą?
Jakby tego wszystkiego było
mało nastąpiła pomyłka przy
wpisywaniu dotacji z Sulmierzyc.
– W rozdziale straż pożarna, bo ta
dotacja ujęta już była we wrześniu.
Teraz omyłkowo drugi raz została
wpisana. Po prostu jakiś chochlik
się tu wdarł – tłumaczył skarbnik
powiatu. Chochliki polubiły chyba
powiatowy budżet, bo kilka tygodni temu pod „szkoleniem dla
Zmiana organizacji ruchu
Czasowa zmiana organizacji ruchu zostanie
wprowadzona w okolicach krotoszyńskiego
cmentarza, a także na drodze nr 15 w Wałkowie
(gmina Koźmin Wlkp.).
Policja prowadzić będzie też „Akcję znicz”,
która potrwa w dniach od 31 października do
2 listopada. Z uwagi na wzmożony ruch funkcjonariusze apelują do kierowców o rozważną
jazdę oraz zmniejszenie prędkości. Natomiast
do pieszych o przechodzenie przez jezdnię
w miejscach do tego przeznaczonych.
(far)
LESZEK KULKA
starosta powiatu
krotoszyńskiego
Na początku roku zakładaliśmy, że uda nam się sprzedać warsztaty
w Zdunach, ale rzeczoznawca wycenił ich wartość bardzo wysoko – na przeszło
600 tys. zł. Zarząd mógłby
teoretycznie cenę obniżyć,
by je sprzedać w końcu, ale
mogłyby się pojawić zarzuty potem. Co do podatku
CIT, to trudno oszacować
wpływy, bowiem jest bardzo
duży rozrzut. W jednym
roku spływa dużo, w innym
mniej.
ANDRZEJ
JERZAK
skarbnik powiatu
Ze strefą parkowania jest
tak, że nigdy wcześniej nie
mieliśmy czegoś takiego
i nie wiedzieliśmy, jak dokładnie oszacować wpływy.
Podjął się tego Krzysztof
Jelinowski ustalając na
podstawie wskaźników wypełnienia. Wysokość okazała się błędna, ale
w przyszłym budżecie już
będziemy wiedzieć, jak to
robić. Kiedy to się zwróci?
Za jakieś 4-5 lat.
rolników” kryło się opłacenie kabaretu „Koń Polski”, który gościł
na dożynkach powiatowych.
W Krotoszynie zmiana organizacji ruchu polegać
będzie na ustawieniu znaku nakazu jazdy w prawo za znakiem na ul. Narutowicza od strony ul. Lelewela w kierunku
ul. Ofiar Katynia. Drugi znak nakazu jazdy prosto lub w prawo ustawiony zostanie na ul. Kilińskiego, od strony skrzyżowania Lelewela – Kilińskiego. Ruch pojazdów z rejonu
cmentarza przy ul. Lelewela będzie kierowany do ul. Ofiar
Katynia – Koźmińską. Zmiany ruchu obowiązywać będą
w dniach 1 i 2 listopada.
Czasowa zmiana organizacji ruchu zostanie wprowadzona na drodze nr 15 w miejscowości Wałków (gm.
Koźmin Wlkp.). W okolicach cmentarza postawiony
zostanie znak zakazu zatrzymywania się i ograniczenia
prędkości do 40km/h zarówno od strony Jarocina jak
i Koźmina Wlkp. Zmiana ta będzie obowiązywać od 31
października do 2 listopada.
ADRES REDAKCJI: 63-700 Krotoszyn, ul. Rynek 4, e-mail: [email protected], tel. (062) 721-43-90, fax. (062) 721-43-91, REDAGUJE
ZESPÓ£: Farida Adamska, Adrian Femiak, Agnieszka Matusiak (redaktor naczelny), Magdalena Pawlik, Ewa Piekarczyk, Piotr Piotrowicz, DZIA£
SPORTOWY: Witold Blandzi, WYDAWCA: POŁUDNIOWA OFICYNA WYDAWNICZA Spółka z o.o., 63-200 Jarocin, ul. Wolności 1a. DRUK: Drukarnia
AGORA S.A., 64-920 Piła, ul. Krzywa 35. DZIA£ REKLAMY: tel. (062) 721-43-98/99, Małgorzata Książek, tel. 0/503-186-323, Marcin Wołowicz tel.
0/504-383-424. BIURO OG£OSZEÑ i KOLPORTA¯: Jolanta Bartniczak, 63-700 Krotoszyn, ul. Rynek 4. Czynne codziennie: 900 - 1600, tel. (062)
721-43-90, OBS£UGA KOMPUTEROWA: Krzysztof Szukalski, tel. (062) 721-43-96
Redakcja nie odpowiada za treść reklam, ogłoszeń i rubryki „Listy”. Anonimów nie publikujemy. Materiałów nie zamówionych nie zwracamy. Zastrzegamy
sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Wykorzystanie i rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów publicystycznych
wymaga zgody wydawcy.
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
I
3
NFORMACJE
REMONTY I OSZCZĘDNOŚCI W ZESPOLE SZKÓŁ PUBLICZNYCH W SULMIERZYCACH
Klasy w opłakanym stanie
Jest szansa, że klasy znajdujące
się na parterze budynku Zespołu
Szkół Publicznych w Sulmierzycach zostaną wyremontowane
do końca roku. – Są one w opłakanym stanie. Już dwa lata temu
były zalecenia „Sanepidu”, aby
wyremontować klasy i wymienić
uszkodzoną wykładzinę. Poza tym,
pomoce dydaktyczne w pracowni
chemiczno-fizycznej pamiętają
jeszcze lata 70-te i są nieaktualne.
Dawno zmieniły się programy
nauczania – wskazywała Beata Koprowska, dyrektor Zespołu Szkół
Publicznych w Sulmierzycach.
Odnowienie pomieszczeń
w dużej mierze odbędzie się dzięki
przeszacowaniu zaplanowanych
wynagrodzeń dla pracowników
szkoły, które pozwala wysupłać
ok. 50.000 zł. To nie jedyne kroki oszczędnościowe poczynione przez szefową sulmierzyckiej
placówki. W ramach „zaciskania
pasa” ograniczono liczbę rozmów
międzymiastowych, a za prywatne rozmowy nauczyciele płacą
z własnej kieszeni. Aby ograniczyć
liczbę kserowanych kartek wprowadzono kody dla nauczycieli.
Placówka w Sulmierzycach wzbogaciła się też o wyposażenie jednej z klas nauczania początkowego w krzesła, a w gimnazjum
o brakujące stoły. Pomalowano ogrodzenie oraz odnowiono
i pomalowano ławki na boisku szkolnym. Nie wiadomo za to, co będzie
z siłownią. – Wcześniej nie zbadano
miejsca gdzie ta siłownia miałaby
powstać, a w tej chwili nachodzi tam
woda gruntowa. Jestem już po konsultacjach i podejmę odpowiednie
kroki by ta siłownia mogła ruszyć.
Na dzień dzisiejszy wysycha podłoga,
ale ściany są jeszcze wilgotne – mówi
Beata Koprowska. Plany na przyszły
rok to odnowienie sali gimnastycznej, gdzie rysuje się szansa, iż inwestycja byłaby finansowana w 50% ze
środków zewnętrznych.
Planowane jest także uzupełnienie księgozbioru biblioteki szkolnej
o lektury i literaturę młodzieżową.
Ponadto dyrektor ZSP zapewniła
o organizacji licznych zajęć pozalekcyjnych, zarówno płatnych, jak
i darmowych. – Naprawdę spora
rzesza nauczycieli chce się zająć
z własnej inicjatywy zajęciami
bezpłatnymi – podkreśla szefowa
placówki oświatowej. W przygo-
DO KOŃCA ROKU, klasy znajdujące się na parterze budynku
ZSP w Sulmierzycach zostaną wyremontowane.
towaniu jest regulamin stypendiów
za wybitne wyniki w nauce. Dla
zwiększenia bezpieczeństwa dzieci
zwrócono się do Wojewódzkiego
Zarządu Dróg o zamontowanie
przy szkole barierek. Obecnie za
przeprowadzanie dzieci przez bardzo ruchliwą ulicę odpowiedzialny
jest jeden z pracowników szkoły.
OGŁ OS ZE N IE
OPEL VECTRA DACHOWAŁ
Szybka jazda i nieuwaga kierowcy
doprowadziły do wypadku drogowego.
Tym razem zdarzenie miało miejsce
na ul. Langiewicza w Krotoszynie.
Kierujący oplem vectrą, mieszkaniec
Krotoszyna, wpadł w poślizg. Pojazd
dachował. Na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej PSP w Krotoszynie,
pogotowie oraz policja. – Ratownicy
ustalili, że samochód osobowy leży
na prawym boku na chodniku. Jedna
osoba ranna jest na zewnątrz samochodu. Jest opatrywana przez Zespół
Ratownictwa Medycznego – informuje
st. kpt. Tomasz Niciejewski, zastępca komendanta powiatowego PSP
w Krotoszynie. Strażacy zabezpieczyli
teren i odłączyli akumulator w aucie.
Z jezdni i chodnika usunęli rozbite
szkło. Policja ustaliła, że kierujący
samochodem osobowym był trzeźwy.
Sprawca został ukarany mandatem
w wysokości 200 zł.
(far)
Fot. KP PSP Krotoszyn
Jechał za szybko
KIERUJĄCY SAMOCHODEM OPEL VECTRA nie dostosował
prędkości do panujących warunków jazdy i wpadł w poślizg. Pojazd
dachował.
NIE MA KADRY ZARZĄDZAJĄCEJ
Biadki potrzebują
kierowników
Fabryka Parkietów
w Biadkach poszukuje pracowników. Mimo trudnej
sytuacji, w jakiej ostatnio
znalazła się spółka, w firmie
nadal potrzebna jest kadra
zarządzająca. Niestety z tym
jest problem. – Mamy wielkie
kłopoty, bo ja tutaj w ogóle
nie mogłam znaleźć głównego
księgowego w Krotoszynie.
To samo jest z kierownikiem
transportu. Są tutaj problemy
z kadrą menadżerską – mówi
Teresa Trzcińska, prezes
zarządu FP w Biadkach. Tłumaczy, że owszem zgłaszają
się pojedyncze osoby niestety
zazwyczaj nie mają doświadczenia. – Najczęściej, jeżeli
ktoś się pojawia to na te szeregowe stanowiska, na te kluczowe jest gorzej. Doświadczenie jest bardzo ważne, bo
niestety nasza firma nie ma
w tym momencie czasu na to,
żeby uczyć. Szanuje młodych
ludzi, ale tutaj trzeba od razu
zająć się robotą – wskazuje
prezes zarządu.
(far)
GORZUPIA
300 m2
nowego
chodnika
Na ul. Krotoszyńskiej w Gorzupi
na odcinku 150 m ekipa drogowców
Powiatowego Zarządu Dróg w Krotoszynie wspierana przez pracowników
z robót interwencyjnych montuje
nowe krawężniki. Wzdłuż drogi przed
przejazdem kolejowym pobiegnie
chodnik z kostki brukowej o szerokości 2 m. Prace brukarskie wiążą się
również z wykonaniem podjazdów
do posesji. – Prace będą prowadzone do końca listopada – przewiduje
Krzysztof Jelinowski, dyrektor PZD
w Krotoszynie.
(ep)
(alf)
4
I
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
NFORMACJE
POŻAR W KONARZEWIE
Stodoła w ogniu
Alarm w miejscowości wszczęto
w sobotni wieczór (25 października)
tuż przed godziną 21.00. Dyspozytor z Centrum Powiadamiania
Ratunkowego w Krotoszynie wysyła na miejsce dwa samochody
z OSP w Zdunach i po jednym
aucie z Baszkowa, Konarzewa
oraz Krotoszyna. – Pierwszy do
pożaru dociera zastęp z zawodowej
straży pożarnej z Krotoszyna, który
przekazuje drogą radiową pierwszy
meldunek: „Pali się cały drewniany
budynek stodoły, zagrożona obora…” – relacjonuje st. kpt. Tomasz
Niciejewski, zastępca komendanta
powiatowego PSP w Krotoszynie.
Strażacy natychmiast podali środek
gaśniczy, aby zapobiec rozprze-
strzenieniu się pożaru na sąsiadujące
obiekty. – Kiedy na miejsce docierają kolejne jednostki, siły i środki
zostają przegrupowane, zostają
postawione nowe zadania – mówi
zastępca komendanta powiatowego
PSP. Po stłumieniu ognia strażacy
przy użyciu pił mechanicznych do
cięcia drewna rozbierają drewnianą
konstrukcję stodoły, aby dotrzeć do
źródeł ognia i je dogasić. W trakcie
wykonywania działań okazało
się, że nagromadzona w stodole
słoma i siano także muszą zostać
usunięte na zewnątrz i dogaszone.
W akcji wzięło udział 34 strażaków.
Działania prowadzone były przez
całą noc, aż do wczesnych godzin
rannych.
(far)
Fot. KP PSP Krotoszyn
W Konarzewie (gm. Zduny) doszczętnie spaliła się stodoła. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu
się pożaru i znaleźć jego źródło, strażacy zmuszeni byli rozebrać drewnianą konstrukcje budynku.
STODOŁA W KONARZEWIE spaliła się doszczętnie. Pozostały po niej
tylko zgliszcza. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
POLICJA POSZUKUJE SPRAWCY WYPADKU
Potrącił pieszego i uciekł
Kto potrącił 18-letniego mieszkańca Krotoszyna? Zbiega z miejsca wypadku poszukuje krotoszyńska policja. Zdarzenie miało miejsce 20 października między godz.
8.15 a 8.30 przy skrzyżowaniu
ul. Bpa. Kozala z ul. Rysią w Krotoszynie. Nieznany sprawca kierujący samochodem osobowym
– prawdopodobnie koloru czerwonego – potrącił pieszego i nie udzielając mu pomocy zbiegł z miejsca
W ZDUNACH PALIŁO SIĘ W KOTŁOWNI
wypadku. Poszkodowany doznał
ciężkich obrażeń ciała i przebywa
w szpitalu.
Krotoszyńska policja apeluje
do wszystkich, którzy mogą pomóc w ustaleniu sprawcy, bądź
byli ewentualnymi świadkami
zdarzenia o kontakt pod numerem
tel. (0-62) 725-52-70 lub 997.
Wszystkim rozmówcom funkcjonariusze zapewniają anonimo(far)
wość.
POLICJANCI NA MISTRZOSTWACH ŚWIATA
5 osób w szpitalu
Strażacy otrzymują zgłoszenie,
że w miejscowości Ruda (gm. Zduny) płonie budynek mieszkalny.
Na szczęście okazało się, że pali
się tylko zgromadzone w kotłowni
drewno.
Na miejsce zdarzenia dyspozytor wysłał jeden samochód
gaśniczy z Jednostki RatowniczoGaśniczej PSP z Krotoszyna, dwa
samochody gaśnicze z OSP Baszków, dwa samochody gaśnicze
z OSP Zduny, samochód gaśniczy
z OSP Bestwin, karetkę pogotowia
oraz patrol policji. – W czasie dysponowania jednostek dyspozytor CPR
odbierając kolejne już zgłoszenie
o tym samym pożarze dowiaduje
się, że w budynku mogą znajdować
się osoby. O tym fakcie informuje
drogą radiową podążające do miejsca pożaru jednostki straży – mówi
st. kpt. Tomasz Niciejewski, zastępca komendanta powiatowego PSP
w Krotoszynie.
Po dotarciu na miejsce strażacy prowadzą działania jednocześnie w dwóch kierunkach.
Czterech ratowników w sprzęcie
ochrony dróg oddechowych prowadzi przeszukanie pomieszczeń
w budynku. Nikogo nie znajdują.
W tym samym czasie inny zespół
prowadzi rozpoznanie pożaru
i ustala, że pali się zgromadzone
w kotłowni drewno opałowe.
– W celu ugaszenia pożaru strażacy do kotłowni wprowadzają
linię wężową i podają wodę. Tlące
się drewno zostaje usunięte na
zewnątrz i dogaszone. W momencie pożaru w budynku przebywało sześć osób, które były
narażone na działanie dymów
i gazów pożarowych – tłumaczy
st. kpt. Tomasz Niciejewski.
Na szczęście okazało się, że
wszystkie osoby dorosłe samodzielnie opuściły budynek zabierając ze sobą dzieci. Przybyły na miejsce zespół ratowników medycznych zdecydował
o przewiezieniu 3 osób dorosłych
i dwójki dzieci do krotoszyńskiego
szpitala. Wszystkie osoby miały
objawy zatrucia. Działania ratowniczo-gaśnicze prowadzono ponad
(far)
2 godziny.
DUMNI POLICJANCI z pucharem w ręku.
Przywieźli puchar
Krotoszyńscy funkcjonariusze zajęli 33 miejsce podczas
Mistrzostw Świata Policjantów
w Halowej Piłce Nożnej. Impreza
odbyła się w Holandii w miejscowościach Groenlo i Eibergen.
W spotkaniach uczestniczyły
144 zespoły: żeńskie, męskie
i mężczyzn w wieku powyżej 35
lat. W rozgrywkach oprócz funkcjonariuszy z Polski udział wzięły
również zespoły m.in. z Belgii,
Serbi, Bośni, Turcji, Hiszpanii,
Rosji i USA.
Krotoszyńscy policjanci ro-
zegrali w sumie 8 spotkań. Grali
z zawodowcami i uplasowali się na
33 pozycji wśród 90 startujących
w kategorii open. Poza zmaganiami na boisku, krotoszyniacy mieli okazję zobaczyć,
w jakich warunkach pracują
i jakim wyposażeniem dysponują
ich holenderscy koledzy. Nie lada
atrakcją było również zwiedzanie
muzeum Airborne „Hartenstein”,
które dokumentuje przebieg słynnej bitwy o most w Arnhem m.in.
z udziałem polskich spadochro(far)
niarzy.
telefony
alarmowe
Pogotowie Ratunkowe
Straż pożarna
Policja
Pogotowie Energetyczne
Pogotowie Gazowe
Pogotowie Ciepłownicze
Pogotowie Wod.-Kan.
999
998
997
991
992
993
994
Telefony Policyjne
Komenda Powiatowa Policji
w Krotoszynie, ul. Zdunowska 38a
(062) 725-52-00
Posterunek Policji Kobylin
(065) 548-24-07
Posterunek Policji Zduny
(062) 721-50-07
Policyjny telefon zaufania
(062) 725-52-97
Rewir dzielnicowych Krotoszyn
(062) 725-52-40
Rewir dzielnicowych Koźmin Wlkp.
(062) 725-60-07
E-mail do dzielnicowych:
[email protected]
www.krotoszyn.policja.gov.pl
Komenda Powiatowa Państwowej
Straży Pożarnej Krotoszyn
ul. Mickiewicza 29
tel. (062) 725-29-21
www.krotoszyn.psp.wlkp.pl
Komenda Straży Miejskiej
w Krotoszynie, ul. Kołłątaja 7
(od 6.00 do 22.00) (062) 725-42-00
www.krotoszyn.pl
Powiatowa Stacja Pogotowia Ratunkowego, ul. Mickiewicza 21
tel. (062) 725-25-55
Telefony zaufania:
– dla skłóconych małżeństw, problemy osobiste i młodzieżowe
(022) 728-64-35
(codziennie w godzinach od 21.00
do 4.00, wtorki od 9.00 do 17.00)
Niebieska linia
– dla ofiar przemocy w rodzinie
0/801-120-002
Pomarańczowa linia
– dla rodziców pijących nastolatków
0/800-140-068
(codziennie od 12.00 do 22.00)
apteki
APTEKI W KROTOSZYNIE
„Alfa” ul. Bolewskiego 8a,
tel.(062) 722-64-75
„Esculap” ul. Mickiewicza 2a,
tel. (062) 722-80-25
„Łąkowa” ul. Staszica 26 b,
tel. (062) 722-63-01
„Na Zaciszu” ul. Zacisze 14,
tel. (062) 722-80-60
„Nowa” ul. Mickiewicza 35,
tel. (062) 588-04-33
„Parcelki” ul.Grudzielskiego 27,
tel. (062) 722-01-23
„Pod Koroną” ul. Masłowskiego 2a,
tel. (062) 722-62-21
„Pod Murzynem” ul. Zdunowska 33,
tel. (062) 725-26-20
„Pod Orłem” Rynek 3, tel. (062) 725-26-19
„Pod Wagą” ul. Kościuszki 9,
tel. (062) 725-24-14
„Rynkowa” ul. Kaliska 2,
tel. (062) 722-75-84
„Słoneczna” ul. Kościuszki 3,
tel. (062) 725-36-89
„Śródmiejska” ul. Rynkowa 1,
tel. (062) 725-74-66
„Szpitalna” ul. Mickiewicza 20,
tel. (062) 588-04-04
APTEKI W KOźMINIE
„Eskulap” ul. Jana Pawła II 17
tel. (062) 721-93-82
„Rynkowa” Stary Rynek 1,
tel. (062) 721-61-32
„Zamkowa” ul. Krotoszyńska 6,
tel. (062) 721-65-24
APTEKI W KOBYLINIE
„Bona” ul. Grunwaldzka 5a,
tel. (065) 548-16-24
„Pod Orłem” ul. Wolności 7,
tel. (065) 548-24-12
APTEKI W ROZDRAŻEWIE
„Prima” ul. Krotoszyńska 9,
tel. (062) 722-12-94
APTEKI W ZDUNACH
„Alifarm” Rynek 19,
tel. (062) 721-57-28
„Alifarm – Bis” ul. Madalińskiego 1a,
tel. (062) 721-53-32
APTEKI W SULMIERZYCACH
„Sulmierzycka” ul. Krótka 1,
tel. (062) 722-32-34
„Nasza apteka” ul. Rynek 23,
tel. (062) 722-34-70
APTEKI W ORPISZEWIE
„Przy Stawnej” ul. Stawna 1,
tel. (062) 721-28-54
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
I
5
NFORMACJE
POŻAR WE WROTKOWIE (GMINA KOŹMIN WLKP.)
Budynek gospodarczy poszedł z dymem
Kiedy wybuchł pożar
w miejscowości wszczęto alarm.
– Rozległ się dźwięk syreny, ze
wszystkich stron zaczęli zbiegać
się strażacy zostawiając swoje
gospodarstwa i wykonywaną
w tym momencie pracę – mówi st.
kpt. Tomasz Niciejewski, zastępca
komendanta powiatowego PSP
w Krotoszynie. Dodatkowo dyspozytor z Centrum Powiadamiania
Ratunkowego wysłał na miejsce
zdarzenia ciężki samochód gaśniczy z Jednostki Ratowniczo
– Gaśniczej Państwowej Straży
Pożarnej z Krotoszyna, samo-
chód gaśniczy i podnośnik hydrauliczny z Ochotniczej Straży
Pożarnej w Koźminie Wlkp.
– W momencie, kiedy do pożaru
podążały zaalarmowane jednostki, na miejsce dotarła miejscowa jednostka OSP Wrotków.
Przyjechali własnym środkiem
transportu, rozwinęli węże od hydrantu nadziemnego i gasili pożar
podając wodę – tłumaczy Tomasz
Niciejewski. Dzięki natychmiastowej interwencji strażaków udało
się zapobiec rozprzestrzenieniu
pożaru. Zagrożenie było spore
z uwagi na bliskość znajdują-
cego się budynku mieszkalnego. – Po dojechaniu na miejsce
zdarzenia kolejnych jednostek
przegrupowano siły i środki.
Ratownicy w sprzęcie izolującym drogi oddechowe weszli
do wnętrza budynku podając
środek gaśniczy w postaci wody
w celu ugaszenia pożaru – wyjaśnia zastępca komendanta PSP
w Krotoszynie. Po zlokalizowaniu pożaru rozebrano część
zawalonej konstrukcji dachu,
usunięto je na zewnątrz i dogaszono. Akcja trwała prawie
2 godziny.
(far)
Fot. KP PSP Krotoszyn
Spłonął budynek gospodarczy w miejscowości Wrotków (gm. Koźmin Wlkp.). Dzięki szybkiej interwencji strażaków
udało się zapobiec rozprzestrzenieniu pożaru.
WE WROTKOWIE wybuchł pożar. Spalił się budynek gospodarczy. Dzięki
szybkiej interwencji strażaków udało się zapobiec rozprzestrzenieniu pożaru
na budynek mieszkalny.
OGŁ O S ZE N IE
ZDUNY- POGRZEB MYŚLIWEGO
Ostatnie pożegnanie
W OSTATNIEJ DRODZE towarzyszyła mu rodzina, znajomi i delegacje
kół łowieckich.
Rodzina, znajomi oraz delegacje z kół łowieckich towarzyszyły w ostatniej drodze Pawłowi Buniowskiemu. 36-letni
mężczyzna zginął tragicznie
podczas polowania. Zmarłego
pochowano na zdunowskim
cmentarzu.
(ik)
OGŁ O SZ ENI E
6
I
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
NFORMACJE
KROTOSZYN – „PARCELKI” BEZ DRÓG
Odwołanie złożyła
pracownica starostwa?
Mieszkańcy posesji przy ul. Samulskiego i Urbanowiczówny w Krotoszynie mają już dość grzęźnięcia w błocie. Zastanawiają się dlaczego
pomimo zabezpieczenia w gminnej kasie 1.300.000 zł na drogi, prac
nie wykonano? Okazuje się, że jedna z mieszkanek osiedla złożyła odwołanie. Było ono bezzasadne, ale wojewoda przy tej okazji dopatrzył
się kilku innych uchybień.
SULMIERZYCE
Potrzebna młodzieżowa
drużyna piłkarska
Piłkarze „Sulimirczyka” mają
sporą szansę w przyszłym roku na
awans do kaliskiej A –klasy. Wiąże się to jednak ze zwiększeniem
nakładów na działanie zespołu.
Ponadto, aby zawodnicy mogli
uczestniczyć w rozgrywkach,
trzeba zgłosić do nich również
drużynę młodzieżową. Niestety,
dla takowej w Sulmierzycach
nie ma opiekuna. – Oni grają zazwyczaj w soboty. Natomiast ich
dotychczasowy trener właśnie
w tym samym czasie gra mecze
w Ostrowie Wlkp. Rozmawiałem
z pewną osobą z Krotoszyna, która
by się tego być może podjęła, bo
przy awansie musi być młodzieżowa drużyna – wyjaśniał Marian
Sosiński, przedstawiciel „Sulimirczyka”. Celowość funkcjonowania
„zaplecza” drużyny dostrzegli radni, gdyż ten młody narybek kiedyś
zasili pierwszą drużynę.
Rajcy planują utworzenie
trybun, które miałby się znajdować po prawej stronie boiska
sportowego. Zrobiono natomiast
małe boisko dla młodzieży, gdzie
wykoszono zalegające chwasty
i krzewy, a teren został przewałowany. Rajcy dociekali co ze zdewastowanymi i poprzecinanymi
bramkami, które były przygotowane na wakacyjny turniej piłki
nożnej. – Jedną z bramek ktoś
nawet wrzucił do rzeki. Zostały
one już pospawane i to właśnie
one służą dzieciakom na tym
mniejszym boisku – wyznał Marian Sosiński. Złożył także sprawozdanie z dotychczasowych
rozgrywek kaliskiej B – klasy,
w której bierze udział zespół
(alf)
„Sulimirczyka”.
Nakłady, jakie poniesiono
w minionym półroczu na funkcjonowanie „Sulmirczyka” wyniosły
10.113 zł, z czego sędziowie
– 700 zł, umowy, zlecenia, trener
– 1.650 zł, zakup materiałów
– 3.000 zł, badania lekarskie
– 400 zł, transport zawodników
– 2.600 zł, delegacje sędziowskie
– 350 zł, inne opłaty – 1.413 zł
SZKOŁA PODSTAWOWA NR 3
W KOŹMINIE WLKP.
STANISŁAW SZPOPER, szef osiedla „Parcelki” z całym uporem domagał się odpowiedzi na pytanie – kto jest winien
niewykonania dróg Urbanowiczówny i Samulskiego w Krotoszynie?
MAGDALENA PAWLIK
– Od dwóch lat poza kanalizacją nic się u nas z drogami nie
poprawiło. Jesteśmy największym
osiedlem w Krotoszynie, mieszka
tu około 6 tys. osób – alarmował
Stanisław Szpoper, przewodniczący rady osiedla nr 4 w Krotoszynie. Pracownik krotoszyńskiego
magistratu uspokajał, że ul. Samulskiego i Urbanowiczówny
będą robione. – Pieniądze są już
zagwarantowane – tłumaczył Michał Kurek, z wydziału gospodarki
komunalnej. W tej chwili prowadzona jest procedura uzyskiwania
pozwolenia na budowę. – Na przełomie grudnia i stycznia będziemy
mieć to pozwolenie. Myślę, że
jesteśmy w stanie w styczniu ogłosić przetarg i na wiosnę ruszyć
z pracami – zapewniał Damian
Wagner, z wydziału inwestycji
krotoszyńskiego magistratu.
Kto jest temu winien?
Wcześniej ogłoszono przetarg,
mimo tego, że nie było pozwolenia
na budowę. – Pod naciskiem rady
i mieszkańców. Wiedzieliśmy, że
nie mamy pozwolenia i zaryzykowaliśmy. Ale to, że wojewoda
nam uchylił było dla nas pewnym
zaskoczeniem – zaznaczył Damian
Wagner. Nie rozwiało to wątpliwości Stanisława Szpopera, który
domagał się wskazania winnego
całego zamieszania. – Czy wina
leży po stronie urzędu, czy po stronie starostwa? – dociekał. Do zabrania głosu poczuł się zobligowany wicestarosta. – Była wydawana
jedna decyzja lokalizacyjna na
całe „Parcelki”. Pojawiło się jednak odwołanie jednej z mieszkanek
osiedla. Wojewoda uchylił decyzję
– wyjaśnił Krzysztof Karczmarek.
Zaznaczył, że część z zastrzeżeń
była spowodowana tym, że inwestycja ciągnie się dość długo.
– W międzyczasie zachodziły zmiany geodezyjne. Część działek, która była potrzebna na budowę tych
dróg ulegała podziałowi, czyli siłą
rzeczy już były nadawane nowe
numery, no i numeracja się nie
zgadzała – wskazał wicestarosta.
Bzdura i koń z rzędem
– Kolejnym bzdurnym powodem do uchylenia było to, że jest
porozumienie między powiatem,
a gminą więc decyzja powinna być
wydawana i na miasto, i na powiat. Natomiast było wydane tylko
na burmistrza. Projekt obejmuje
też tereny kolejowe i w związku
z tym trzeba dokonać uzgodnień
z oddziałem PKP. – W Poznaniu,
a nie w Ostrowie, jak to projektant
dokonał. Konia z rzędem temu, kto
by to już ćwiczył i zwrócił na to
uwagę – zaznaczył wicestarosta.
Ponadto starosta nie zwrócił się
do Wojskowej Kolumny Transportu. – Ta powinna wystąpić
do Ministra Obrony Narodowej,
który by odpowiedział, czy dany
ciąg jest przewidziany do celów
obronnych państwa. Wykaz tych
dróg jest tajny, niepublikowany.
Z czymś takim się jeszcze nie
spotkałem – wyjaśnił Krzysztof
Karczmarek.
W związku z zaistniałą sytuacją
burmistrz Krotoszyna wyłączył
z całości projektu ul. Samulskiego
i Urbanowiczówny. – Dzięki temu
decyzja lokalizacyjna jest ważna,
a żeby zostało wydane pozwolenie na budowę tych ulic muszą
być dokonane zmiany w operacie
ewidencji. Praktycznie czekamy za
opracowaniem geodezyjnym, jak
wpłynie, zmiany zostaną wciągnięte i to będzie podstawą do wydania
pozwolenia na budowę – dodaje
wicestarosta.
Nie zapłacą podatków
– Odwołanie dotyczyło błędów
czy działki? – pytał Stanisław
Szpoper. Działki. – Wojewoda
wskazuje, że to odwołanie jest
bezpodstawne. Natomiast przez
to wychwycili te błędy – tłumaczy
Krzysztof Karczmarek. To nie
uspokoiło szefa rady osiedla. – (...)
Jeśli urzędnik popełnia błędy, to
może my podatków nie będziemy
płacić. Bo tu wszyscy płacą, a drogi mamy niezrobione – irytował się
Stanisław Szpoper.
Mieszkanka
– pracownica
starostwa?
Wicestarosta wyjaśniał, że cały
projekt pn. „Parcelki” obejmuje
dwa etapy. – Północ, czyli te ulice
na „Parcelkach” i drugą częścią
są ul. Magazynową, Rawicką,
Łukasiewicza itd. I na ten drugi
etap decyzja nie została uchylona.
A była w ten sam sposób sporządzona. Gdyby nie odwołanie, nie
byłoby sprawy. Z kolei szef osiedlowej rady wysnuł z tego wniosek,
że osoba sporządzająca odwołanie
mogła o błędach wiedzieć. – Fama
osiedlowa mówi, że to odwołanie
zrobiła pracownica starostwa
– stwierdził Stanisław Szpoper.
Czy rzeczywiście? – Mieszkanka
osiedla to zrobiła. Jest mieszkanką
i miała święte prawo własności
– uciął Krzysztof Karczmarek.
PODNIOSŁYM MOMENTEM było ślubowanie na sztandar szkoły.
Uroczyście ślubowali
Pierwszaki z koźmińskiej
„trójki” zostały włączone
w poczet uczniów szkoły. Dzieci
zanim w błyskach fleszy aparatów rodziców wypowiedziały
tekst ślubowania i ogromnym
ołówkiem zostały pasowane na
pierwszoklasistów, zaprezentowały się w programie artystycznym. Popisywały się talentami
wokalnymi i recytatorskimi.
W wierszykach i wesołych piosenkach przekonywały rodziców
i dziadków, a także szkolne
wychowawczynie, dlaczego
warto się uczyć czytać, pisać
i liczyć oraz, że bycie uczniem
I klasy jest powodem do dumy.
Na koniec dzieci otrzymały upominki na dobry początek nauki
w szkole przygotowane przez
radę rodziców.
(ep)
DO GRONA UCZNIÓW Szkoły Podtsawowej nr 3 w Koźminie Wlkp.
dołączyło 32 pierwszaczków.
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
Sąsiad zakłóca twój spokój, wali młotkiem ile
sił, bo akurat remontuje
mieszkanie? Jego synek
rozkręcił magnetofon na
całe osiedle? Pies sąsiadki
regularnie załatwia swoją
potrzebę na klatce schodowej, a na ogródku masz
ciągle nie swoje śmieci?
I kiedy słyszysz w radiu
piosenkę „jak dobrze mieć
sąsiada” – krew cię zalewa.
I
7
NFORMACJE
Jak Kargul
z Pawlakiem
(...) W praktyce, w przypadku konfliktów sąsiedzkich, o tym, czy przekroczono przeciętną miarę
decyduje sąd – wskazuje Jakub Staszak.
Wojna o psa!
KAMILA BRUCZYŃSKA
Dobry sąsiad to błogosławieństwo, zły
przekleństwo. Trudno nie zgodzić się z tym
porzekadłem, ale jeszcze trudniej wyeliminować
międzysąsiedzkie waśnie. Pożreć się z ziomkiem
zza miedzy możemy właściwie o wszystko
począwszy od zakłócania spokoju i ciszy, po
spadające na naszą posesję nadgnite owoce.
Jednym razem spór wygasa, innym narasta.
Czasami kończy się, albo i nie, w sądzie. Bywa,
że dochodzi do rękoczynów.
Jak Kargul z Pawlakiem
– Wszystko, co po tamtej stronie płota, to
twój wróg! – krzyczał do syna Kazimierz Pawlak w kultowym, polskim filmie „Sami swoi”.
Spór Pawlaka z Kargulem znany jest z autopsji
niejednemu mieszkańcowi powiatu krotoszyńskiego. Konflikty dotyczą często podziału
majątku, głośnej muzyki, szczekania psów,
czy nieprawidłowego zaparkowania auta przez
sąsiada. – Kilkanaście mamy takich naprawdę
ciężkich przypadków – mówi mł. asp. Robert
Lewandowski, kierownik rewiru dzielnicowych
w Krotoszynie. Zdarzają się kłótnie o „świętą”
miedzę. – Dochodzi do tego, że miedzę mi sąsiad przeorze – skarży się rolnik ze Zdun. Nie
może dojść do porozumienia z sąsiadem. – No
to sobie wzajemnie przeorujemy pole, czasem to
on ma więcej, czasem ja i jakoś żyjemy – śmieje
się mężczyzna. Zdarza się jednak, że spotka się
dwóch zapiekłych sąsiadów i na śmiechu się nie
kończy. Niektórzy nie popuszczą. – Kupiłem
działkę, na której jest taki stary dom i sąsiad na
części tej działki zrobił sobie śmietnik, podałem
go do sądu – mówi mieszkaniec Krotoszyna.
Nieruchomości to często obiekt zapalny kłótni
nie tylko między sąsiadami, ale i najbliższą rodziną. – Rodzice dali w zapisie pokój z kuchnią
jednej osobie, a druga tego nie respektuje albo
też prawa strona należy do jednego z członków
rodziny, ale nie ma granicy i o to kłócą się
między sobą – podaje przykłady mł. asp. Robert
Lewandowski.
Moje drzewo, czyje jabłko?
Sąsiedzkie waśnie potrafią pożywić się nawet jednym jabłkiem. – Lata pielęgnowałem
drzewko, na którym właśnie w tym roku pojawił się owoc – jedno jabłko. Pewnego dnia
wreszcie spadło z drzewa, na działkę sąsiada.
Do kogo należy? – pyta jeden z właścicieli
posesji w Krotoszynie. Zgodnie z prawem
osoba, na której grunt spadną owoce staje się
ich właścicielem. – Zgodnie z art. 148 Kodeksu Cywilnego owoce opadłe z drzew na grunt
sąsiedni stanowią jego pożytki – wskazuje
prawnik Jakub Staszak. Nie ma tutaj mowy
o zasadzie moje drzewo, moje owoce. Jednak
za gałęzie, które przeszkadzają sąsiadowi odpowiada właściciel posesji, na której drzewo
rośnie. – W sprawie konarów należy powiedzieć
sąsiadowi, że gałęzie nam przeszkadzają, za-
KONFLIKTY SĄSIEDZKIE mają czasami dość drastyczny przebieg.
sugerować mu jakiś termin, jeśli on tego nie
wykona, to można odciąć – mówi Waldemar
Wujczyk, komendant Straży Miejskiej w Krotoszynie. Trzeba jednak naprawić ewentualne
szkody związane z ich usunięciem. – W myśl
art. 149 Kodeksu Cywilnego można wejść na
grunt sąsiedni celem usunięcia zwieszających
się owoców i gałęzi. W takim przypadku należy
jednak liczyć się z koniecznością naprawienia
ewentualnej szkody – tłumaczy prawnik. Za to
jeśli przyjdzie nam do głowy pomysł podtrucia
korzeni lub gałęzi, musimy pamiętać, że nasz
czyn kwalifikuje się jako przestępstwo.
Pani, bo hałasują
Często skarżymy się na hałas. A to syn sąsiada głośno słucha muzyki, a to sąsiadka robi
głośne imprezy do późnych godzin nocnych.
– Taki młody chłopak wystawił sobie kolumny
i słyszałam tą muzykę, a mieszkam od niego jakieś
dwa bloki – skarży się mieszkanka Krotoszyna.
Czasami możemy rozsierdzić sąsiadów przez
zwykłe zapomnienie. – Była taka sytuacja, że
osoba zostawiła włączone, głośno grające radio w samochodzie i poszła do domu. Sąsiedzi
zgłosili i osoba ta została ukarana mandatem
za zakłócanie, mimo że była to godzina 16.00
– podaje przykład mł. asp. Robert Lewandowski.
Zgłoszenia o głośną muzykę przyjmuje również
straż miejska. – Były zgłoszenia, że młodzież
gdzieś tam wystawia głośniki i słucha nie tylko dla
siebie i sąsiadów, ale i na połowę osiedla. Jeśli ta
sytuacja stanowi wykroczenie, to jest taka osoba
pouczona, jeśli pouczenie nie pomaga, kończy
się mandatem – mówi Waldemar Wujczyk. Nie
każdy czyn jednak stanowi wykroczenie. – Własność jest prawem bardzo daleko idącym, nie
jest jednak prawem niczym nieograniczonym.
Dla zgłaszających interwencja policji czy
straży miejskiej to często sprawa pierwszej wagi.
– Dla nich dana sprawa to ważna kwestia, dla
osoby patrzącej na to z boku niekoniecznie musi
tak być – mówi mł. asp. Robert Lewandowski.
Zdarzają się naprawdę z pozoru błahe sprawy,
czy to rower stoi na środku korytarza w bloku,
czy to piłka wleciała przez przypadek na sąsiedzki
ogródek, czy też pies wbiegł na grunt sąsiada za
kotem. – Miałam przypadek, że sąsiadowi zza płotu
przeszkadzał mój pies. Fakt, kiedyś przeskoczył
przez ogrodzenie, ale za kotem. Pies jest bardzo
spokojny i nawet się panią nie zainteresował, tylko
poleciał za kotem, ale oczywiście wezwano policję
– skarży się mieszkanka Krotoszyna.
Jak się okazuje mieszkańcy powiatu wolą zgłosić sytuację policji niż bezpośrednie poinformować
sąsiada o problemie. – Łatwiej jest posłużyć się
policjantem – mówi kierownik rewiru dzielnicowych. Nie raz jednak zdarzyło się, że sąsiad szuka
winnego zamieszania. – Sąsiedzi z reguły szukają
tego „donosiciela”. Czasem nawet przychodzą do
nas i mówią, że by tylko chcieli wiedzieć. Typują
różne osoby i często jest tak, że wytypowali zupełnie inne. Konflikt mają z kimś innym, a zgłoszenie
przychodzi z drugiej strony – mówi komendant
Straży Miejskiej.
Koniec w sądzie?
PATRYK PIETRZAK
prezes Sądu Rejonowego
w Krotoszynie
Jeżeli jest konflikt
międzysąsiedzki, to
raczej nie ma tutaj
możliwości, z uwagi
na postawę stron
i wieloletnie skonfliktowanie, aby
liczyć na ugodowe
załatwienie sprawy.
WŁODZIMIERZ SZAŁ
rzecznik prasowy Komendy
Powiatowej Policji w Krotoszynie
Było ostatnio
zgłoszenie, że
kamieniami rzucał
sąsiad w drugiego,
było też o rzucanie
grudkami ziemi.
Kilka rodzin by się
takich znalazło
Kargulowe wojny trwają czasem latami. – Najgorsze jest to, że w tych konfliktach wychowują
się dzieci – wskazuje Włodzimierz Szał, rzecznik
prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie. Ostre konflikty często kończą się w sądzie.
– (...) Jeżeli jest konflikt międzysąsiedzki, to raczej
nie ma tutaj możliwości, z uwagi na postawę stron
i wieloletnie skonfliktowanie, aby liczyć na ugodowe załatwienie sprawy. Zdarzały się sytuacje,
że osoby silnie skonfliktowane ugodę zawierały
przed sądem, bo taka jest zawsze możliwość przewidziana w procedurze. Najczęściej kończy się to
jednak rozprawą i postępowaniem dowodowym
oraz wydaniem rozstrzygnięcia, do którego przysługuje apelacja stron do sądu drugiej instancji.
Część osób z tej drogi odwoławczej korzysta, część
godzi się z rozstrzygnięciem pierwszej instancji
– mówi Patryk Pietrzak, prezes Sądu Rejonowego
w Krotoszynie. Czasem dochodzi nawet do naruszeń
nietykalności cielesnej. – Było ostatnio zgłoszenie,
że kamieniami rzucał sąsiad w drugiego, było też
o rzucanie grudkami ziemi. Kilka rodzin by się
takich znalazło – wskazuje Włodzimierz Szał.
Podejdź do płota
Może czasami lepiej jak Pawlak i Kargul podejść do płota i powiedzieć „A teraz zdejm czapkę
jak i ja zdjął”? – Uśmiechem i dobrymi chęciami
wiele można zdziałać – mówi krotoszynianka. Jak
podkreśla Włodzimierz Szał lepiej mieć sąsiada
przyjaciela niż wroga. Pomoc przyda się między
innymi w kryzysowej sytuacji. – Rodzinnych
awantur sąsiedzi nie zgłaszają, sytuacji gdzie dzieci są bite, gdzie w rodzinie króluje alkohol, takich
zgłoszeń mamy mało w stosunku do sąsiedzkich
waśni – mówi mł. asp. Robert Lewandowski.
8
I
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
NFORMACJE
DZIERŻAWA BEZ PRZETARGU? CZY BURMISTRZ MARNOTRAWI GMINNĄ KASĘ?
Radnym śmierdzi niegospodarnością
Niegospodarność i marnotrawienie publicznych pieniędzy radni opozycji zarzucili włodarzowi Krotoszyna. Wszystko
za sprawą WBK, który dzierżawi lokal na Rynku należący do miasta. Burmistrz zaproponował przedłużenie umowy
bez przetargu. Przez co, zdaniem radnych, narazi na straty budżet gminy.
FARIDA ADAMSKA
DARIUSZ
ROZUM
Wielkopolski Bank Kredytowy dzierżawi lokal na krotoszyńskim Rynku o powierzchni
ponad 200 m 2 . Umowa najmu podpisana została na okres
9 lat. Termin upływa pod koniec
roku. W związku z tym instytucja zwróciła się do burmistrza
o możliwość przedłużenia dzierżawy.
radny Krotoszyna
Założę się o konkretną
kwotę z burmistrzem, że
na przetargu uzyskamy
lepsze warunki od tych,
które proponuje wnioskodawca. Daję 10 tys. zł
panie burmistrzu.
Chcą płacić 45 zł
W uzasadnieniu swojej prośby BZ WBK przedstawił szereg
inwestycji, które zrealizują,
jeżeli nadal będzie wynajmować pomieszczenia. – Dokonają wymiany CO i zainstalują
piec gazowy. Konieczna będzie
również zmiana aranżacji wnętrza, a także wymiana okien
– poinformowała Irena Rękosiewicz, z wydziału inwestycji
krotoszyńskiego magistratu.
Ponadto bank zaproponował, że
jeżeli umowa dzierżawy będzie
kontynuowana, zapłaci czynsz
w wysokości 45 zł netto za m2.
Obecnie płaci około 23 zł za
metr. – Bank zawsze w terminie
wnosił wszystkie opłaty i nigdy
nie było żadnych problemów
– zachwalała urzędniczka.
W budce z piwem
klientów nie przyjmą
Zaproponowana przez bank
wysokość czynszu jest dla części
radnych śmieszna. Zaś próbę
wynajęcia lokalu bez przetargu
określili wprost jako – niegospodarność i marnotrawienie
publicznych pieniędzy. Dariusz Rozum wskazywał, że
przy obecnej ekspansji sektora
bankowego na krotoszyński rynek, nie ma żadnego argumentu
przemawiającego za tym, aby
nie przeprowadzić przetargu na
wynajem lokalu. – Założę się
o konkretną kwotę z burmistrzem,
że na przetargu uzyskamy lepsze
warunki od tych, które proponuje
wnioskodawca. Daję 10 tys. zł
panie burmistrzu – prowokował
radny Dariusz Rozum. Według
niego na tak atrakcyjny lokal
i to w centrum miasta, znajdzie
się co najmniej kilku chętnych.
Tego samego zdania był Sławomir Augustyniak, który zauważył, że aranżacja wnętrza to
żaden wyczyn dla takiej instytucji jak bank. – Co oni by chcieli
klientów przyjmować w budce
z piwem? Wiadomo, że jeżeli bank
chce dzisiaj konkurować na rynku
musi zapewnić określone warunki
PAWEŁ
SIKORA
radny Krotoszyna
CZY LOKAL NA KROTOSZYŃSKIM Rynku zostanie wydzierżawiony przez BZ WBK w drodze przetargu? Jaka
zostanie ustalona cena minimalna za metr kwadratowy? Na odpowiedzi trzeba będzie poczekać do sesji rady miejskiej. Wówczas to radni będą musieli podjąć ostateczną decyzję.
i oni to robią. (…) To, co napisali
w uzasadnieniu, to nie ma żadnego znaczenia, tu się liczy
rynek – stwierdził radny. Poza
tym według niego nie można
postępować wbrew zasadom
uczciwej konkurencji, a propozycja burmistrza jak stwierdził
Sławomir Augustyniak, właśnie
ku temu zmierza. Natomiast
Zygmunt Kozupa propozycje
burmistrza określił wprost.
– Mi tu śmierdzi niegospodarnością. Żeby rezygnować z dochodów? – dziwił się rajca.
Nie chcą pieniędzy,
które same przyszły
Radni przekonywali burmistrza, że skoro potrzebne są pieniądze na realizację określonych
inwestycji na terenie gminy, to
absurdem byłoby rezygnować
z możliwości pozyskania dodatkowych środków. – Skąd mamy
czerpać pieniądze? Mamy centrum miasta i bardzo atrakcyjną
inwestycję, i takich rzeczy nie
będziemy wykorzystywać? Wielu
inwestycji w mieście a także na
wsi, po prostu się nie doczekamy, jeżeli będziemy odpychać
pieniądze, które same chciały do
nas przyjść – przekonywał Paweł
Sikora. Zaproponowali żeby wynająć lokal w drodze przetargu
i ustalić minimalną cenę wywoławczą za metr kwadratowy.
– Głosuję – za, jeżeli burmistrz
nie wynajmie poniżej 80 zł/m 2
– zaproponował Dariusz Rozum.
Jemy małą łyżką
No to może 70 zł?
Julian Jokś, próbował bronić swoich racji sugerując,
że radni prezentują tylko pozytywny scenariusz, nie widząc zagrożeń. Według niego WBK to partner solidny
i sprawdzony. – Teraz mamy
do wyboru albo związujemy się
z wiarygodną instytucją finansową na 9 lat, na wysoki czynsz
i jemy to małą łyżką, albo
w drodze przetargu zjawia nam
się ktoś, kto da 100 zł/m2, ale za
rok już go nie będzie – sugerował
Julian Jokś, burmistrz Krotoszyna. Sławomir Augustyniak natychmiast go uspokoił, że WBK
nie zrezygnuje z tego miejsca
choćby z uwagi na przyzwyczajenie klientów, a także prestiż
centrum miasta.
Cenę wywoławczą w wysokości 70 zł za metr kwadratowy
zaproponowała Zofia Jamka,
szefowa krotoszyńskiej rady.
Komisja budżetowo – gospodarcza jej wniosek przegłosowała.
Uznała też, że dzierżawa lokalu
winna odbyć się w drodze przetargu
z zastrzeżeniem, że dzierżawcą
ma być instytucja finansowa.
Propozycja Dariusza Rozuma
o minimalnej cenie 80 zł/m, nie
uzyskała aprobaty członków komisji.
Aplauz dla skarbnika
Do dyskusji na temat warunków dzierżawy niespodziewanie
włączył się skarbnik gminy Grzegorz Galicki, który przyznał, że
owszem WBK to rzetelny klient,
ale warunki, które zaproponował
dla niego również są zastanawiające. – Oferta jest niepoważna.
Liczyłem, że ten czynsz będzie
dużo wyższy. (…) Liczyłem, że
co najmniej 60, 70 zł za metr
– przyznał Grzegorz Galicki,
skarbik gminy Krotoszyn. Jego
słowa wywołały aplauz wśród
opozycyjnych radnych. Pojawiły się nawet okrzyki. – Brawo
skarbnik!
Cena powinna
być wyższa
Specjaliści zajmujący się
na co dzień nieruchomościami
i wynajmowaniem lokali uważają, że cena zaproponowana przez
bank jest dość niska. – Jako
inwestor uważam, że za lokal
o powierzchni ponad 200m 2
w takim miejscu można by uzyskać nawet 15tys. zł miesięcznie
– mówi jeden z właścicieli agencji obrotu nieruchomościami
w Krotoszynie Jednocześnie
przyznaje, że faktycznie wiarygodny i rzetelny klient również
ma znaczenie przy podejmowaniu tego typu decyzji. – Najgorsza dla tego typu obiektów jest
rotacja – stwierdza właściciel.
Za wcześnie
na komentarz
Henryk Marcisz dyrektor oddziału BZ WBK w Krotoszynie
Wielu inwestycji w mieście
a także na wsi, po prostu
się nie doczekamy, jeżeli
będziemy odpychać pieniądze, które same chciały do
nas przyjść.
JULIAN
JOKŚ
burmistrz Krotoszyna
Mamy do wyboru albo
związujemy się z wiarygodną instytucją finansową na 9 lat, na wysoki
czynsz i jemy to małą
łyżką, albo w drodze przetargu zjawia nam się ktoś,
kto da 100 zł/m, ale za rok
już go nie będzie.
ZYGMUNT
KOZUPA
radny Krotoszyna
Mi tu śmierdzi niegospodarnością.
informuje, że jest za wcześnie
na komentowanie propozycji
radnych. – Jak na razie bank nie
zajął stanowiska w tej sprawie
– mówi dyrektor.
10
I
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
NFORMACJE
W cyklu „Gazety Krotoszyńskiej” co tydzień prezentujemy jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, które działają
w powiecie krotoszyńskim. W tym tygodniu przedstawiamy OSP Nowa Wieś.
MAŁO MÓWIĆ, DUŻO ROBIĆ
Ogień gaszą bez obawy,
takiej już nabrali wprawy
Zawsze gotowi, by wyruszyć na pomoc i żaden ogień im niestraszny. Nie lubią mówić o tragicznych wypadkach.
Z ochotą wspominają śmieszne wydarzenia – prezesa jednostki, który wywoził obornik w stroju bojowym, akcję ratunkową kotka Poldusia, czy jednego z członków, który przybiegł na pożar w garniturze. Strażacy z OSP Nowa Wieś
od 60 lat działają na rzecz lokalnej społeczności.
MAGDALENA PAWLIK
Ich perełka
Na akcję wyrusza średnio
6 strażaków. – Wpakowałoby
się do wozu więcej, ale przepisy
mówią, że maksymalnie ośmiu
może wejść. I zawsze jest tak, kto
pierwszy ten lepszy. Czasem też
jest tak, że już wyjedziemy z remizy
i resztę panów zbieramy po drodze
– wskazuje Jerzy Panek, naczelnik
i sołtys Nowej Wsi. Dodaje, że
w czasie zdarzenia zawsze dowodzi
jedna osoba. – Musi być ten, kogo
słuchają inni.
Jednostka liczy 54 członków,
w tym 14 wspierających i 3 honorowych. Oprócz tego są 2 drużyny harcerskie (żeńska i męska).
W tym roku strażacy wyjeżdżali
8 razy do pożarów i wypadków.
Zdarza się, że jest więcej akcji. – Zaś
w minionym roku nie byliśmy na
żadnej akcji. Na zebraniu komendant gminny chwalił nas, że się nic
u nas nie stało. My zebranie skończyliśmy, a tu sygnał, że dojarnia
się pali – wspomina Jerzy Panek.
Jednostka w Nowej Wsi powstała w 1948 roku z inicjatywy
Jana Gęstwy. Pierwszym samochodem, jakim wyjeżdżała do
akcji był Star 25 przekazany przez
Rejonową Komendę Straży Pożarnej. Nazywano go pieszczotliwie
„Babcią”. Później auto przekazane
zostało do OSP Borzęcice. – Teraz
to już chyba pochowany został
– żartuje Edward Głód, strażak. Inni ochotnicy żartowali,
że poszedł na żyletki. W 1994
roku dostali nowszy samochód
– w spadku po OSP Rozdrażew.
Obecnie dzielni strażacy z Nowej
Wsi wyjeżdżają do akcji błyszczącym Starem 244, też pozyskanym
od OSP Rozdrażew. Auto lśni
wśród wszystkich innych, bo
jego pielęgnacją zajmuje się Henryk Juskowiak. Na wyposażeniu
mają dwie motopompy M800,
motopompę pływakową Niagara,
agregat prądotwórczy z oświetleniem, a także pompę szlamową
i motorpiłę do drewna.
Pomagają
i frajdę sprawiają
Bo „Babcia”
była niższa
Strażacy pomagają nie tylko przy pożarach – obstawiają
pielgrzymkę, pełnią wartę przy
grobie na Wielkanoc, pomagają
przy wszystkich uroczystościach
w kościele. – Proboszcz jest raczej
zadowolony z nas, my z niego też
na razie – żartuje Jan Maciejewski, prezes OSP. Sprawiają też
wielką frajdę przedszkolakom,
przewożąc ich strażackim wozem
i robiąc pokaz. – A oni razem
z dziećmi ze szkoły nam się odwdzięczają i specjalnie dla nas,
jak są uroczystości występują
– zaznacza prezes.
Trzeba mieć to coś
Pytani – dlaczego zostaje się
strażakiem odpowiadają zgodnym
chórem. – Trzeba mieć do tego
żyłkę – tłumaczą. Wszyscy ochotnicy wskazują, że ze zdobywaniem
nowych członków jest drobny problem. – Jak są zawody, to się dużo
zleci osób. Ale jakby była jakaś
zbiórka w sobotę to już problem,
bo dyskoteki są.
Początkowo, od 1948 roku remiza mieściła się w stodole, która
znajdowała się na terenie przedszkola. Jednak w 1981 ówczesny
zarząd zaczął walczyć o budowę
nowej.– Dostaliśmy pozwolenie
od naczelnika gminy, Stanisława Ratajskiego. Pieniądze dała
gmina, a roboty wykonywaliśmy
w 90% w czynie społecznym.
Nawet te niektóre prace murarskie. Dach nam zrobił nasz cieśla
Edward Głód – przypomina Jerzy
Panek. Kiedy „Babcia” odeszła
z Nowej Wsi trzeba było podwyższać wjazd, bo nowy samochód się
nie mieścił. – Też w czynie społecznym. Z kolei w 2007 w czynie
zrywaliśmy posadzkę i robiliśmy
nową. Teraz chcemy zrobić jeszcze
płytki – mówi Jan Maciejewski.
Razem raźniej
Ochotnicy nie ukrywają, że organizacja niektórych uroczystości
byłaby trudna gdyby nie sponsorzy. – Jak jest Dzień Strażaka, to
nasi członkowie i nie tylko mający
STRAŻACY Z OSP NOWA WIEŚ dbają o swój bojowy samochód i wyposażenie. Wszystko po to, by jak najsprawniej przeprowadzać akcje ratunkowe.
firmy, czy sklepy nas wspierają.
Jak są potrzeby to i nawet z sąsiedniej wioski z Bud pomagają,
bo wspólnie łatwiej. Gmina też
daje – zaznacza prezes jednostki.
Członkowie OSP Nowa Wieś
uczestniczą w zawodach. – Na
ostatnich byliśmy na 6 miejscu,
na 12 drużyn startujących. Nasz
najstarszy zawodnik miał 58 lat
– mówią dumnie.
Zawalczył z osami
kanadyjskimi
Wszyscy ochotnicy wskazują,
że wyjazdy na niektóre akcje wiążą się z nieprzyjemnymi wspomnieniami. Bo ogląda się często
ludzkie zwłoki i cierpienie. Chętniej opowiadają o zabawnych sytuacjach. Kilka z nich przydarzyło się prezesowi. Kiedy wywoził
obornik zaczęły mu towarzyszyć
niebezpiecznie, duże osy kanadyjskie. Już chwytał za telefon
i chciał dzwonić po jednostkę
straży powiatowej, ale... – Ale tak
sobie powiedziałem: kurczę, takie
błahe sprawy i mam im zawracać
głowę. Pojechałem do naczelni-
ka, wziąłem strój bojowy, hełm,
rękawice. I sobie przekładałem
obornik, a one sobie obok mnie
latały i po akcji – wspomina
z rozbawieniem Jan Maciejewski. Wywiózł tak 4 rozrzutniki,
czy się bał?- Na początku tak,
ale potem w tym stroju, to już
nie. Jak to strażak się ma czegoś
bać?
Na ratunek Poldusiowi
Zdarzyło się strażakom pomagać kotkowi. Było to jakieś
10 lat temu. – Sąsiadka mi powiedziała, że jej kotek wszedł na
taką wysoką, 100-letnią topolę.
Siedzi tam już 5 dni i nie może
zejść – mówi Jan Maciejewski.
Wiedział, że Krotoszyn jeździ
do takich przypadków, więc
zadzwonił i ich powiadomił.
W międzyczasie jednak zaczęły
się palić suszaki koło cegielni
i strażacy musieli zająć się pilniejszą sprawą. Śmieje się, że po
telefonie mówił do kolegi, żeby
czasem nie pozwalał kotu zejść.
– Mówiłem: jakby chciał schodzić
to go kamieniami rzucaj, żeby się
rozmyślił. Bo jakby strażacy przyjechali, a kot już by był na ziemi.
Jeszcze by mnie kosztami obciążyli – wspomina wesoło prezes OSP
Nowa Wieś. W końcu przyszło
wybawienie dla kota Poldusia.
– Jeden strażak powiedział, że
kot może być wściekły i gryźć.
Ale był też tam inny strażak i on
go spokojnie ściągnął. Śmialiśmy
się, że sąsiadka moja musi się mu
odwdzięczyć za to – żartuje Jan
Maciejewski.
Kotlet pozostał
Prezes wspomina też poświęcenie jednego ze strażaków
– Henryka Juskowiaka – Kiedyś
paliła się słoma w Maciejewie.
Przyjechaliśmy my i Krotoszyn. Wtedy akurat Heniu był
na pogrzebie. I przybiegł na
pożar. Widziałem jak biegł to
się go zapytałem – co on taki
wystrojony na ten pożar? Rosół
tylko biedny zdążył zjeść na
tym pogrzebie, a kotlet został.
Ale jako strażak zostawił go
i przyszedł pomagać – mówi Jan
Maciejewski.
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
I
ODBIÓR DROGI CHACHALNIA – KROTOSZYN
Dostali dotację
Zakończono prace związane
z przebudową pierwszego odcinka drogi na trasie Krotoszyn
– Chachalnia. Na długości 1,4 km
wykonano nawierzchnię asfaltową
o szerokości 6 m. – Jest przygotowana na przejazd ciężkiego transportu.
Gdyby na drodze krajowej ze Zdun
zdarzył się jakiś wypadek, tą trasą
będzie można zorganizować objazd
– wskazuje Krzysztof Jelinowski
z Powiatowego Zarządu Dróg
w Krotoszynie. W ramach drogowych prac modernizacyjnych
w Chachalni wybudowano chodnik
z kostki brukowej o łącznej powierzchni 1000 m² oraz kanalizację
odpływową. Całkowity koszt inwestycji wyniósł ponad 1,8 mln. zł.
Z tego gmina Zduny wyasygnowała
884 tys.739 zł, a powiat krotoszyński
– 958 tys. 787 zł. Wykonawcą drogi jest firma „Drogbud”
z Ostrowa Wlkp.
Miłym akcentem, który zbiegł
się z zakończeniem przebudowy I odcinka trasy, była wiadomość z Urzędu Marszałkowskiego
o przyznaniu dotacji na modernizację drogi Krotoszyn – Chachalnia
z rezerwy celowej budżetu w kwocie 1 mln 843 tys. 526 zł, czyli kwoty całości kosztów związanych z pracami drogowymi
11
NFORMACJE
KOŹMIN WLKP.
WSPÓLNE ŚPIEWANIE najbardziej znanych przebojów jak „Do zakochania jeden krok” czy „Serduszko puka w rytmie cha-cha” sprawiło
seniorom z Koźmina Wlkp. wiele radości. Przypomniały się również
młodzieńcze lata.
UROCZYSTEGO PRZECIĘCIA wstęgi na nowej drodze Krotoszyn – Chachalnia dokonali: burmistrz Zdun Władysław Ulatowski, wicestarosta Krzysztof Kaczmarek, Miłosz Zwierzyk z biura poselskiego Macieja Orzechowskiego oraz dyrektor PZD Krzysztof Jelinowski.
i przygotowaniem dokumentacji
inwestycyjnej.
Całkowita długość drogi łączącej Krotoszyn z Chachalnią
wynosi ponad 4 km, wykonano
zatem ok. 1/3 trasy. Kierowcy już
teraz dopytują o termin rozpoczęcia prac na dalszym odcinku.
Są one jednak uzależnione od
przezbrojenia sieci wodociągowej,
która biegnie równolegle z drogą.
W trwających obecnie pracach
nad budżetem na 2009 rok, zarząd
powiatu planuje przeznaczenie 850
tys. na kontynuację inwestycji.
– Do zakończenia zadania zostały
2.721 km. Złożyliśmy wniosek do
PGKiM, by w przyszłorocznym
budżecie przeznaczyli środki na
przebudowę sieci wodociągowej
– wskazuje Krzysztof Jelinowski
(ep)
O GŁ OS Z E N IE
Rozśpiewani seniorzy
W holu Ośrodka Kultury
w Koźminie Wlkp. mimo jesiennej aury za oknem panowała
prawdziwie wiosenna atmosfera, a to za sprawą członków
Klubu Seniora „Przyjaciele”,
którzy spotkali się przy wspólnym stole. Podczas biesiady
seniorzy, korzystając z przygotowanych śpiewników, przy
akompaniamencie w wykonaniu
Romana Wyduby, wspólnie
śpiewali największe przeboje
i szlagiery, które z pewnością
przywołały miłe wspomnienia
z młodzieńczych lat. Chętni
mogli popisać się talentem
wokalnym, przejmując mikrofon
przy karaoke.
Podczas spotkania przy kawie i słodkościach podkreślano
i dziękowano za zaangażowanie młodzieży z koźmińskiego
gimnazjum przyłączającej się
przy organizowaniu przedstawień Koła Emerytów i Rencistów z Koźmina Wlkp. Biesiadę
„Rozśpiewany Senior” zorganizowano już po raz trzeci.
(ep)
12
I
NFORMACJE
GMINA ZDUNY CHCE SPRZEDAĆ BUDYNEK, ALE KTO WEŹMIE KASĘ?
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
BORZĘCICZKI
Szrotówek
kasztanowcowiaczek
działa w parku?
JEŚLI KASZTANOWCE powtórnie zakwitają
jesienią to znak, że walczą o przetrwanie.
RADNI Z KOMISJI zdrowia poparli stanowisko burmistrza Władysława Ulatowskiego, który chciałby sprzedać ośrodek zdrowia w Zdunach spółce Januszkiewicz & Korsak.
Ośrodek zdrowia pod młotek
Władze Zdun mają dość dokładania do budynku, w którym mieści się ośrodek zdrowia. Z kolei działająca w nim spółka Januszkiewicz & Korczak chce kupić obiekt.
Obu stronom zależy na tym, by całą sprawę załatwić jak najszybciej. Problem
w tym, że budynek gmina dostała jako darowiznę od Starostwa Powiatowego w Krotoszynie. Czy w związku z tym może go zbyć i do czyjej sakwy wpłynie kasa?
ADRIAN FEMIAK
Spółka Januszkiewicz & Korczak chce
wykupić budynek w Zdunach, w którym
obecnie funkcjonuje ośrodek zdrowia.
– Obiekt wymaga przeprowadzenia dużych remontów i zrobienia podjazdu. (...)
Jeżeli my tego nie zrobimy, to za 10 lat
budynek będzie zdekapitalizowany. To,
co jako spółka mogliśmy, to zrobiliśmy
– tłumaczy Piotr Januszkiewicz.
Zepsuł się piec
Rozmowy dotyczące sprzedaży nieruchomości nabrały tempa po awarii
pieca CO. Nowy powinna kupić gmina,
ale nie ma na to kasy. Dlatego też zapewniła jedynie piec zastępczy. Ten okazał
się niezdatny do eksploatacji. Problem
chciano rozwiązać podłączając ośrodek
do nitki ciepłowniczej, która prowadzi do
pobliskich bloków. Okazało się jednak,
że koszt przedsięwzięcia jest zbyt wysoki. Użytkownicy budynku, czyli spółka
Januszkiewicz & Korsak, postanowili
kupić piec gazowy z własnych środków.
– Po rozmowach z burmistrzem zdecydowaliśmy się na zakup, chociaż tego robić
nie musieliśmy – mówił Piotr Januszkiewicz. Żeby inwestycja się opłacała trzeba
przeprowadzić dodatkowe prace m.in.
wymienić okna, drzwi i wykonać termoizolację budynku. – Każdy najemca zrobi
w środku to co może, ale poza tym nie jest
już zobowiązany ponosić koszty, które są
bardzo duże. Mamy pewne plany co do
tego ośrodka. Nie obędzie się oczywiście
bez kredytu, ale żeby cokolwiek robić
musimy mieć możliwość jego wykupu
– uprzedzał Piotr Januszkiewicz.
Dostali
na konkretny cel
Powiat przekazał budynek gminie
Zduny na zasadzie darowizny w czerwcu
2000r. – Powiat przejął po Skarbie Państwa przychodnie i potem aktami darowizny
były one w naszym powiecie przekazywane
gminom – wyjaśnia Marzena Wiśniewska,
rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego
w Krotoszynie. Teraz właścicielem budynku jest gmina Zduny i to ona nim zarządza.
Zaś lekarze administrują obiektem, w którym świadczą usługi zdrowotne. Remonty
na zewnątrz budynku należą do zadań
gminy. – Po sprzedaniu nieruchomości pozbędziemy się tych dodatkowych kosztów
– wskazywała Leokadia Jerzak, skarbnik
gminy Zduny. Sprawa jednak zaczyna się
zamydlać, kiedy pytamy, do czyjej kieszeni trafią środki z ewentualnej sprzedaży
mienia. – W procedurach przekazywania
mienia jako darowizny wskazuje się
cel, na który może on być przeznaczony
i w przypadku zdunowskiego ośrodka
zdrowia został on zastrzeżony jako cel
publiczny, którym jest ochrona zdrowia.
Natomiast, jeżeli chodzi o ewentualną
sprzedaż tego obiektu, to zdunowski samorząd musiałby poinformować powiat,
że jest chętny na kupno, ale takiego wniosku nie otrzymaliśmy. Jeżeli wpłynie, to
wtedy będziemy się nad nim zastanawiać.
Przepisy regulujące prawo o gospodarce
nieruchomościami często się zmieniają.
W związku z tym każdy konkretny przypadek musimy zgodnie z obowiązującym
prawem rozpatrzyć. Wskazanie strony,
która by odpowiadała za sprzedaż nie jest
wcale takie proste – informuje Marzena
Wisniewska.
Chcą sprzedać
– Myśmy tam jakieś nakłady ponieśli
i najlepiej byłoby to sprzedać, bo jak podarujemy to powiatowi, to nie dostaniemy
z tego ani złotówki. Trzeba się dogadać tak z powiatem, żeby chociaż część
środków odzyskać – sugerował Zdzisław
Malec, przewodniczący Rady Miejskiej
w Zdunach. Z uwagi na to, że w budynku
znajdują się dodatkowo mieszkania, szef
rajców zaproponował, aby nie łączyć
w rozmowach z powiatem przychodni
z lokalami mieszkalnymi. – Pomieszczenia
przeznaczyć jako darowiznę na rzecz powiatu, a powiat zwróciłby nam pieniądze
za mieszkania. Można by z nimi zrobić taki
interes – mówił.
Wątpliwości
Pojawiły się także pytania i obawy,
co będzie w momencie, kiedy spółka
przestanie działać i świadczyć usługi
zdrowotne? Lekarz uspokajał radnych.
– W przyszłym roku będzie 10 lat, jak
funkcjonujemy w Zdunach. Takie obawy
mogły być w początkowej fazie i nikt z nas
nie ma zamiaru się stąd wyprowadzać,
a dalsze plany zawodowe wiążemy ze
Zdunami. Ponadto w umowie można
zawrzeć klauzulę, że obiekt może być
przeznaczony jedynie na cele zdrowotne
oraz że prawo pierwokupu ma gmina
– tłumaczył Piotr Januszkiewicz.
W parku w Borzęciczkach na jednym z kasztanowców rosnących tuż przy głównej drodze
pośród gałązek pojawiły się różowo – białe kwiatki.
Choć opadły już kasztany, a liście zaczęły żółknąć
i opadać na ziemię, drzewo zakwitło. Nie jest to
jednak sygnał dla maturzystów, by od razu na początku roku szkolnego ostro wzięli się do powtórek
materiału na egzamin, choć być może niektórych
takie zjawisko może dodatkowo mobilizować do
wytężonej pracy. Okazuje się, że jeśli kasztanowce powtórnie zakwitają jesienią to znak, że walczą
o przetrwanie.
Dotychczas zagrożeniem dla kasztanowców
było zanieczyszczenie powietrza, ale pojawił się
nowy wróg – szrotówek kasztanowcowiaczek
– niewielki motyl, którego larwy rozwijają się
w liściach, doprowadzając do śmierci drzewa. Najprostszą, choć nie najskuteczniejszą metodą walki
jest zbieranie i palenie opadłych liści. Lepsze efekty daje szczepienie drzew na wiosnę. Wszyscy
liczą na pojawienie się biologicznego przeciwnika.
Na razie pomagają także trzy gatunki sikorek, stąd
w niektórych parkach na terenie kraju prowadzi
się akcję zakładania budek dla tych ptaków. Czy
w Borzęciczkach również szaleje szrotówek i czy
już wkrótce rozpocznie się akcja jego tępienia?
(ep)
ILUMINACJA – CZYLI
ROZŚWIETLONE BUDYNKI
Oświetlili
krotoszyński Ratusz
Przewodniczący
dba o interes
Ponieważ Piotr Januszkiewicz jest
radnym powiatu krotoszyńskiego, niektórzy samorządowcy chcieli upiec dwie
pieczenie na jednym ogniu. – Miałbym
prośbę, żeby pan nam pomógł ewentualnie w przyszłym roku, jak zaczniemy
rozmowy w sprawie warsztatów, gdyby nie
zostały sprzedane, aby nam pan i koledzy
pomogli w rozmowach z powiatem – domagał się Zdzisław Malec. Przedstawiciel
powiatu zapewnił, że zawsze pomaga
i działa dla dobra gminy i jej mieszkańców.
Przyznał, że na warsztaty szkolne znajdujące
się przy ul. Sienkiewicza nie ma chętnych.
Władze Zdun z kolei chciałyby tam zrobić
mieszkania socjalne. Skarbnik gminy radziła, by poczekać z tym tematem, bo to odległe
plany. Przewodniczący był innego zdania.
– Możemy to załatwić przy okazji, bo pan
doktor ma tutaj coś do załatwienia i my też
mamy coś do załatwienia, a musimy dbać
o nasz interes – argumentował szef rady
miejskiej.
WŁODARZE GMIN byli pod wrażeniem zastosowanego oświetlenia.
„Światło diodowe w iluminacji miast i gmin”
to temat przewodni spotkania przedstawicieli firm
oferujących usługi oświetleniowe z przedstawicielami kilku gmin m.in. Krotoszyna, Rozdrażewa,
Jarocina i Pleszewa. Konferencja odbyła się
w dwóch grupach. Pierwsza przeprowadzona została z elektro – instalatorami, którzy na co dzień
zajmują się montażem oświetlenia. Zaś w drugiej
przedstawiciele firm, przekonywali włodarzy
o wyższości lamp diodowych (LED-owych) nad
zwykłymi. Tłumaczyli, że oświetlając budynki,
nawet te zabytkowe, można uzyskać niesamowite efekty. Sugerowali, że podstawowe zalety
lamp LED- owych to przede wszystkim: wysoka
trwałość, niższe koszty i mniej szkodliwe oddziaływanie na środowisko naturalne. Na zakończenie
zastosowali omawiane technologie oświetlając
krotoszyński Ratusz.
(far)
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
I
13
NFORMACJE
LUTOGNIEW
Droga na lewo?
KOBYLIN – OŚWIETLENIE DROGOWE
ZA PONAD 800 TYS. ZŁ.
Ile kosztowała część ul. Gołębiej w Lutogniewie? Kto ją wykonał? Czy
to prawda, że nie była zaplanowana w budżecie? I jakie inwestycje
zaprzątają myśli sołtysa wsi?
MAGDALENA PAWLIK
150 tys. zł pochłonęła inwestycja w Lutogniewie przy
ul. Gołębiej. – Tyle wyniosły
wszystkie koszty – zrobienie drogi,
dokumentacja, raporty oddziaływania na środowisko. Wykonało ją Przedsiębiorstwo Robót
Drogowych z Jarocina – mówi
Krzysztof Jelinowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg
w Krotoszynie. Zrobione zostało
100 metrów powiatówki. – A dalej
może będzie robione na przyszły
rok. Tam asfalt był, ale taki mizerny, że jak była procesja, to prawie
przejść nie szło, takie były dziury
– wskazuje Bronisław Kaczmarek,
sołtys Lutogniewa i radny miejski.
Śmieje się, że zrobione już jest, ale
musiał się za tym nachodzić. Czy
w przyszłym roku uda się zrobić
kolejną część nawierzchni? – Do
budżetu na rok przyszły zgłosiłem
kontynuację robót w kierunku kościoła, ale zobaczymy, jakie będą
nasze środki – zaznacza Krzysztof
Jelinowski.
Jaka afera?
Czy remont na drodze był
zaplanowany w tegorocznym
budżecie? – Czy to jakaś afera
z tą drogą, że wszyscy o to pytają?
Oczywiste jest, że ta droga była
w planie Powiatowego Zarządu
Dróg. To jest część wieloletniej inwestycji, która ma na celu połączenie Wróżew z Lutogniewem, tam
będzie taka alternatywna droga.
– tłumaczy Marzena Wiśniewska,
rzecznik prasowy starostwa kro-
PONAD 700 LAMP oświetlenia drogowego zostanie wymienionych na
terenie gminy Kobylin. Na istniejących słupach powstanie 57 dodatkowych punktów oświetleniowych.
Wymienią latarnie
REMONT NA ul. Gołębiej w Lutogniewie ma być kontynuowany w przyszłym roku. Dotychczas zrobiono 100 metrów powiatówki.
toszyńskiego. Popiera ją skarbnik
powiatu Andrzej Jerzak. Zaznacza, że droga była zaplanowana na
ten rok. – Jakby jej nie było, to nie
byłaby robiona – wyjaśnia.
BRONISŁAW
KACZMAREK
sołtys Lutogniewa
i krotoszyński radny
1,5 km w centrum
Sołtys wsi wskazuje, że przydałoby się jeszcze zrobić drogi
gminne. – Na przykład końcówkę Kościelnej. Tam jest jakieś
1,5 km do zrobienia. Mówię tylko
o centrum wioski, bo resztę to
my nawozimy gruzem i utwardzamy – mówi Bronisław Kaczmarek. Czeka także na ukończenie dokumentacji na remont
lutogniewskiego domu ludowego.
– Będzie skończona na dniach.
Tam się stropy walą. Wstępny
kosztorys jest opracowany na
ok. 800 tys. zł., ale tu jest tak, że
Tam asfalt był, ale taki mizerny, że jak była procesja,
to prawie przejść nie szło,
takie były dziury.
nie chcą budować kotłowni, bo
ma być ta ze szkoły udostępniona. Jest tylko ten problem, że ta
w szkole nie odpowiada wymogom
i trzeba będzie zrobić tam nową
– i będzie ona i dla szkoły i dla
sali. W takim wypadku koszt może
sięgnąć ok. 1 mln. zł. – zaznacza
sołtys.
ZDUNY – PLANY SZEFA RADY
Póki powiat
jest nam potrzebny
Baszkowski Dom Pomocy Społecznej – jako ośrodek
opieki społecznej – zwolniony
jest z płacenia podatku od nieruchomości. Ale, jak się okazuje
do czasu. Kiedy inwestycja
rozbudowy ośrodka zostanie
zakończona gmina upomni się
o swoje. – Póki powiat jest
nam potrzebny, bo to jeszcze
rok, dwa i koniec, to wolałbym
im nie wprowadzać podatku.
W przyszłym roku, gdyby DPS
został skończony, bo pan Dionizy (Waszczuk – szef DPS-u
– przyp. red.) zarzeka się, że tak
będzie, można wprowadzić podatek, a im dać 50% ulgę. Wtedy
będzie wilk syty i owca cała
– stwierdził Zdzisław Malec,
szef zdunowskiej rady. Tymczasem włodarz gminy Władysław Ulatowski skłaniałby się
bardziej ku zasadzie „chodnik
za podatek”. – Tak, tylko żeby
to nie było etapami, tak jak
Ostrowska, że będą robić po 400
m przez 3 lata – nie omieszkał
zauważyć Zdzisław Malec.
(alf)
ZDZISŁAW
MALEC
szef zdunowskiej rady
Póki powiat jest nam potrzebny (...), to wolałbym im
nie wprowadzać podatku.
W przyszłym roku, gdyby
DPS został skończony (...)
można wprowadzić podatek, a im dać 50% ulgę.
731 lamp drogowych
w gminie Kobylin zostanie wymienionych na energooszczędne oświetlenie wraz z nowoczesnym systemem włączania
i wyłączania. Przy drogach
w gminie powstanie też dodatkowych ponad 50 punktów
oświetleniowych na istniejących już słupach. Całkowity
koszt inwestycji opiewa na
kwotę 805 tys. zł. Wioski takie
jak Łagiewniki, którym zależy
na wybudowaniu zupełnie nowych latarni, będą musiały jednak jeszcze poczekać, zanim
ich drogi będą oświetlone.
Kompleksowa umowa,
która w ciągu najbliższych
dni ma być zawarta pomiędzy
samorządem miasta a przedsiębiorstwem „Enea” S.A.
w Poznaniu, zakłada unowocześnienie systemu oświetlenia drogowego na terenie gminy Kobylin, a także warunki
eksploatacji i dostawy energii.
– W tej chwili według przeprowadzonej inwentaryzacji
mamy 731 opraw oświetleniowych, natomiast po całej modernizacji powstanie ich 788.
W ramach inwestycji zwiększy
się o 57 punktów oświetleniowych – wskazuje Mirosław Sikora, sekretarz gminy
Kobylin. Będą wymieniane
oprawy, wysięgniki i całe
szafki sterujące. Pojawią się
też energooszczędne żarówki
oraz nowe urządzenia elektroniczne sterujące załączaniem
i wyłączaniem lamp. – Mechanizm będzie powodował
oszczędność energii i pieniędzy, ponieważ nie będzie już
sytuacji, że np. lampy świecą
w dzień, bo tak też się zdarzało – podkreśla sekretarz
gminy. Do tej pory urządzenia
włączające i wyłączające były
ustawiane godzinowo. Wraz
z wiosenną i jesienną zmianą
czasu przestawiano godziny
świecenia. Teraz w latarniach
montowane będą astronomiczne urządzenia zmierzchowe,
zapalające lampy bezobsługowo tuż po zmierzchu.
Wartość inwestycji w całej
gminie oszacowano na 805
MIROSŁAW
SIKORA
sekretarz gminy Kobylin
Rozmieszczenie punktów
świetlnych uzgadnialiśmy
z jednostkami pomocniczymi, czyli radami sołeckimi.
Wiedzą, co będzie
w projekcie ujęte, a co nie.
Najpierw musimy zrealizować projekt, czyli unowocześnić, powymieniać
istniejące lampy,
a w następnym etapie będziemy podejmować decyzje w sprawie, gdzie dalej
budować latarnie.
tys. zł. Montaż finansowy jest
obliczony tak, że będzie to pokrywać gmina, jednak płatność
będzie rozłożona na 6 lat, do 2014
roku. – Nawet przy dołożeniu
tych 57 opraw my na samej mocy
oszczędzamy 40%. Szacujemy, że
spłata będzie następować w ten
sposób, że te oszczędności, które
uzyskamy z zaoszczędzenia energii, pokryją spłaty rat za modernizację. Dlatego jest to rozłożone
na 6 lat, żeby gmina nie ponosiła
dodatkowych obciążeń. Za to,
że oszczędza na energii, spłaca
koszty modernizacji – wyjaśnia
Mirosław Sikora.
Modernizacja obejmie w ramach umowy z „Eneą” założenie
energooszczędnych lamp na istniejących już słupach. Mieszkańcy Łagiewnik liczą, że uda się
w ich miejscowości zbudować
10 dodatkowych, nowych punktów oświetleniowych. Zadanie
może być jednak zrealizowane dopiero po zakończeniu modernizacji latarni. – W Łagiewnikach jest
taki przypadek, że trzeba postawić
nowe słupy i na nich zamontować
lampy. Trzeba sporządzić projekt
budowlany oraz uzyskać pozwolenie na budowę. To jest oddzielna
inwestycja – zaznacza Mirosław
Sikora.
(ep)
14
I
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
NFORMACJE
RADY PSYCHOLOGA I LEKARZA DLA STARSZYCH LUDZI NIE TYLKO Z KOBYLINA
Jak godnie
przeżyć jesień życia?
SULMIERZYCE – WIECZÓR
POŚWIĘCONY PAPIEŻOWI
MIESZKAŃCY SULMIERZYC uczestniczyli w wieczorze poświęconym
Janowi Pawłowi II.
Jan Paweł II żyje
w ludzkiej pamięci
NA SPOTKANIE Z PSYCHOLOGIEM i lekarzem przyszło wielu członków Klubu Seniora „Złoty Wiek” z Kobylina.
O problemach ludzi starszych członkowie klubu seniora „Złoty wiek”
w Kobylinie rozmawiali z psycholog Haliną Branicką oraz lekarzem
Jarosławem Koniecznym. Dowiedzieli się, że najlepszą pigułką na
starość jest odpowiednia dieta, aktywność fizyczna i umysłowa oraz
dbałość o życie społeczne.
To, że weszliśmy w jesień
życia nie oznacza, że mamy
całkowicie usunąć się w cień
i zrezygnować z aktywności społecznej. – Mówi się w Polsce, że
ludzie starsi wyglądają inaczej,
bo inaczej się ubierają. Jednak
jest coś poważniejszego. To język. Młodzi przyzwyczajeni są,
że sms-a trzeba napisać skrótowo
w związku z tym ten język brzmi
inaczej, często on odbiega od
języka, z którym starsi przyzwyczaili się żyć, operować – mówi
Halina Branicka, psycholog.
internetem, komórką, pinami
i kartą do bankomatów powoduje ich wykluczenie z życia
społecznego. – Tempo pojawiania się nowości technologicznych sprawia, że ta naturalna
ciekawość człowieka zostaje
zastąpiona lękiem, że ja sobie
nie poradzę, że nie będę się
tego uczyła lub uczył, bo z góry
przyjmuję, że to jest nie do
opanowania. Ten lęk sprawia,
że czujemy się wykluczeni technologiczne i społecznie – dodaje
psycholog.
Usuwamy się
w cień za wcześnie
Aktywnie i pozytywnie
Do tego dochodzą kłopoty
z tzw. nadążaniem za nowinkami technicznymi. – Zawsze
było tak, że nowe pokolenie było
motorem postępu. Jednak 20, 30
lat temu było normą, że starszy
człowiek to jest mistrz, ostoja
wartości moralnych. (...) Normą
było, że dziadek uczył wnuka.
Teraz to się zmieniło – wnuk
uczy dziadka, właśnie tych nowości technologicznych – mówi
Halina Branicka.
Technologia
nie bajka
Nieumiejętność poruszania
się starszych ludzi w technologicznym świecie i lęk przed
Zadaniem starszych ludzi jest
pokazanie się w życiu publicznym i społecznym. – Jest taka
postawa ludzi starszych, którzy
w wieku nawet 70 lat i więcej
czują się bardzo młodzi i uprawiają ekstremalne sporty. (...)
Jeżeli ktoś robi pewne rzeczy,
które nadal dają mu satysfakcję
i robi to z przekonania, a nie
z lęku, że ja muszę na siłę dostosować się do obecnego świata,
jest to sprawa nader godna
pochwalenia, prezentowania
i głoszenia wszem i wobec, że tak
należy postępować. Nie mówię tu
o sytuacjach ekstremalnych żeby
robić coś, co przekracza moje
możliwości – mówi Halina Branicka. Nie jest ważne, by robić
wszystko, aby wyglądać młodo,
wystarczy czuć się młodo. – Na
siłę naciągamy tą skórę, liftingujemy, przekładamy z pupy na
twarz i odwrotnie (...), żeby na
siłę pokazać że jestem młody
zewnętrznie, cieleśnie. Ale nie
o tą prawdę zewnętrzną tu chodzi, a o tą prawdę wewnętrzną
– podkreśla psycholog.
Sulmierzyczanie doskonale
wiedzą kim był Jan Paweł II.
Orientują się jak wiele zrobił
dla narodu polskiego i pokoju na
świecie. Kojarzą też wiele faktów
z życia papieża. Tak wynika
z ankiety przeprowadzonej przez
uczniów z sulmierzyckiej szkoły.
Niestety, znacznie gorzej wypadła
część „sprawdzianu” związana
z twórczością Karola Wojtyły
oraz sztuką poświęconą jemu
samemu. Wyniki badań przedstawiono podczas wieczoru, który
zorganizowano w Sulmierzyckim
Domu Kultury poświęconego papieżowi. Spotkanie miało miejsce
w 30. rocznicę pontyfikatu Jana
Pawła II. Była również część
artystyczna. Pieśni wspólnie
z mieszkańcami grał i śpiewał zespół „Sulimir”. Jednym
z utworów była „Pamięć”, pieśń
ułożona specjalnie na tę okoliczność przez Bolesława Grobelnego, dyrektora SDK. Padła
również propozycja, aby domowi
kultury nadać imię „Słowiańskiego papieża”.
(alf)
POETKA TERESA TOMSIA GOŚCIŁA
W KROTOSZYŃSKIEJ BIBLIOTECE
Młodzież analizowała
wiersze i tworzyła reklamę
Wziąć byka za rogi
Kiedy psychicznie czujemy
się silni możemy pokonać wiele
chorób. Z pomocą przychodzi
tu medycyna, które skutecznie
walczy już z takimi przypadłościami jak cukrzyca, nadciśnienie, choroby niedokrwienne
serca. – W skutek tego ostatnio
coraz częściej mówi się nie tylko
o leczeniu tych chorób, ale o profilaktyce. Mamy nie tylko dłużej
żyć, ale i lepiej żyć. Chodzi o to,
aby nie poddawać się chorobie,
nawet tak traumatycznej jak nowotwory. (...) Wziąć tego byka
za rogi, powiedzieć owszem
mam tą chorobę, ale coś chcę
z tym zrobić. Trzeba walczyć
i żyć. Musimy chorobę pokochać, ona staje się częścią
naszego jestestwa i w tym momencie przestaje być demonem
– przekonuje lekarz Jarosław
Konieczny.
(kb)
UCZNIOWIE MIELI OKAZJĘ uczestniczyć w warsztatach poetyckich,
które prowadziła poetka Teresa Tomsia. Spotkanie miało miejsce w krotoszyńskiej bibliotece i zostało zorganizowane z okazji obchodów „Roku
Zbigniewa Herberta”.
Młodzież z krotoszyńskich
szkół miała okazję spotkać się
z Teresą Tomsią. Poznańska
poetka gościła w Krotoszynie
z okazji obchodów „Roku Zbigniewa Herberta”. Uczniowie
z klasy II E Gimnazjum nr 2
oraz klas – III A i III E z Zespołu
Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2
w Krotoszynie zostali podzieleni
na kilkunastoosobowe grupy.
Podczas warsztatów poetyckich
analizowali cztery wiersze Zbigniewa Herberta – Książka, Do
Henryka Elzenberga, Guziki,
Przesłanie Pana Cogito. Mieli
stworzyć reklamę zachęcającą
do czytania owych wierszy, a następnie przedstawić ją na forum.
Na zakończenie Teresa Tomsia
radziła uczniom, aby spojrzeli na
swoją rodzinę, przyjaciół, szkołę
i kraj przez pryzmat Herbertowskiej poezji. Przypomniała też, że
poeta w swych utworach wyrażał
nadzieję, że najwyższe wartości
takie jak miłość, szacunek i tradycja zostaną docenione przez
potomnych.
(ik)
16
I
Gazeta Krotoszyńska, nr 44 (75) 31 pazdiernika 2008
www.krotoszynska.pl
17
NFORMACJE
GRĘBÓW
Porządkują świat i go zwiedzają
KROTOSZYN – UROCZYSTA SESJA
Zasłużeni
i honorowi
DZIEŃ WALKI Z UBÓSTWEM
PODCZAS DNIA WALKI Z UBÓSTWEM częstowano krupnikiem przygotowanym przez restaurację „Ratuszowa”
w Krotoszynie. Widać, że smakowało.
Apetycznie i charytatywnie
na krotoszyńskim Rynku
WYCHOWANKOWIE na wycieczce w Józefowie. Wielką frajdę sprawił im pobyt w indiańskiej wiosce i na dzikim zachodzie.
GABOR SZÜK (pierwszy z lewej) i Wolfgang Spithaler (drugi z lewej) odebrali z rąk Juliana Joksia, burmistrza miasta, akty nadania tytułu Zasłużony
dla Krotoszyna i Honorowy obywatel Miasta Krotoszyn za wieloletnią pomoc
mieszkańcom oraz pacjentom oddziału chirurgii szpitala powiatowego.
Honorowym Obywatelem
Krotoszyna został Wolfgang
Spithaler, a tytuł Zasłużonego dla Krotoszyna przypadł
Gaborowi Szükowi. Obaj panowie są lekarzami związanymi ze szpitalem im. św.
Augustyna z zaprzyjaźnionego
z Krotoszynem niemieckiego
Düren. Zostali uhonorowani
przez radę miejską tytułami
za osobiste zaangażowanie we
współpracę z oddziałem chirurgii krotoszyńskiego szpitala za
pomoc w przywracaniu zdrowia
i sprawności fizycznej mieszkańcom miasta. Wolfgang Spithaler przez 20 lat pełnił funkcję
dyrektora medycznego, obecnie
jest ordynatorem oddziału chirurgiczno – urazowego szpitala
w Düren. Zimą 1989 roku przybył do Krotoszyna i od tego
czasu w ciągu następnych 8 lat
wykonał 162 operacje. Dzielił
się swoimi doświadczeniami, asystując przy operacjach
wszczepiania endoprotez stawów biodrowych i kolanowych
w krotoszyńskim szpitalu. Za
swą charytatywną pracę został
uhonorowany wieloma odznaczeniami państwowymi zarówno
polskimi, jak i niemieckimi.
Z kolei Zasłużony dla Krotoszyna Gabor Szük od 1992
roku jest dyrektorem zarządu skupiającego 7 szpitali,
w tym szpital w Düren. Jego
zgoda i decyzje pozwoliły na
pełny rozwój współpracy pomiędzy szpitalami obu miast.
Na jego zaproszenie pacjenci
z Krotoszyna mogli jechać na
bezpłatne reoperacje. Do dziś
patronuje wspólnym operacjom.
Dzięki niemu możliwa jest wymiana doświadczeń, bowiem
przynajmniej raz w roku gości
w krotoszyńskim szpitalu.
Paweł Jakubek, zastępca prezesa fundacji „Szpital Powiatowy w Krotoszynie”, która wnioskowała o nadania tytułów obu
lekarzom, dziękował i gratulował niemieckim specjalistom za
pomoc humanitarną i medyczną
dla pacjentów z Krotoszyna.
Wspominał początki wzajemnej
współpracy w trudnych latach
80-tych, kiedy to trzeba było
pokonać nie tylko przeszkody
językowe, ale i bariery technologiczne oraz poczucie obcości
i liczne uprzedzenia. Podkreślał,
że w ciągu niemal 20-letniej
współpracy wszystkie operacje
krotoszyńska załoga wraz z personelem z niemieckiego Düren
wykonywała razem.
Uroczystość nadania tytułów
w krotoszyńskim Ratuszu podczas sesji rady miejskiej uświetnił występ zespołu muzyki
dawnej z gimnazjum nr 2.
(ep)
Dzieciaki ze
szkoły w Grębowie
nie mogą narzekać
na nudę. Zarówno
Beata Borowczyk,
kierownik filii, jak
i inni nauczyciele
zapewniają im różnorodne zajęcia. Jednak co najważniejsze uczą przy tym
młodych ludzi jak
ważne jest dbanie
o środowisko i segregacja śmieci.
(mp)
DZIECIAKI Z GRĘBOWSKIEJ szkoły wyruszają na wielkie sprzątanie.
MŁODZI ekolodzy w akcji.
ZALESIE WIELKIE
Tańce do białego rana
PRZY SKOCZNYCH dźwiękach muzyki tańczono do późna w nocy.
MIESZKAŃCY ZALESIA WIELKIEGO spotkali się przy wspólnym stole biesiadnym by podyskutować, pożartować
i poplotkować.
Mieszkańcy Zalesia Wielkiego wspólnie bawili się na
wieczorku zorganizowanym
z okazji dożynek. Z racji, że za
oknami nastała jesień, spóźnione dożynki żartobliwie nazwano
pomidorowo – kukurydzianymi. Określenie jest trafione, bo
w wiosce nie brakuje ogrodników uprawiających pomidory.
Wspólnie podsumowano też tegoroczne zbiory zboża. Rolników
z Zalesia Wielkiego, podobnie jak
w całej gminie Kobylin, nie ominęła klęska suszy.
Spotkanie było okazją do
wspólnych rozmów, a muzyka zespołu „Bliźniacy” porwała wszystkich na parkiet do tańca, zarówno
młodych jak i starszych.
(ep)
Ponad 1.000 zł, a także zabawki, plecaki, ubrania dla dzieci oraz żywność
taką jak mąka, cukier, oleje,
makarony udało się zebrać
podczas akcji zorganizowanej na krotoszyńskim Rynku
w ramach Międzynarodowego Dnia Walki z Ubóstwem.
Dary trafią do potrzebujących
z powiatu krotoszyńskiego.
Ludzie dobrego serca oraz organizacje samorządowe zrzeszeni w jednym ruchu manifestowali przeciwko istnieniu
biedy i ubóstwa na świecie.
Każdy, kto chciał wspomóc
akcję za przynajmniej symboliczną złotówkę, mógł skosztować pysznego krupniku
ze świeżym chlebem. Jak podkreślają organizatorzy, krotoszynianie byli bardzo hojni,
a zupę rozdano do ostatniego
talerza. – Na pewno zebraliśmy
więcej pieniędzy niż w zeszłym
roku. Nie dopisały natomiast
zbiórki żywności, środków
chemicznych i ubrań. Byliśmy
przygotowani, że ludzie przyniosą tego znacznie więcej.
Chyba za mała była z naszej
strony reklama tej akcji. Mogliśmy bardziej dotrzeć do tych
ludzi, którzy pozbywają się
różnych rzeczy na wysypiskach
czy chociaż przy zbiórkach
przy kościołach. Docierają
do nas sygnały, że nie wszyscy
wiedzą, gdzie mają to przekazać, czasem zostają im jakieś
rzeczy. My wiemy, do kogo
powinno to trafić. Szkoda, że
ci ludzie tego nie przynieśli
WOLONTARIUSZE DZIAŁAJĄCY przy CWZK kwestowali na rzecz potrzebujących, rozdawali ulotki i kolorowe baloniki zachęcając do skosztowania rozgrzewającej zupy.
– stwierdza Jolanta Borska, prezes Centrum Wolontariatu Ziemi
Krotoszyńskiej.
Do akcji przyłączyli się sponsorzy: restauratorzy, piekarze,
a także firma produkująca jednorazowe naczynia. Dzień walki
z ubóstwem wspomógł również
KOK. Głównym organizatorem było starostwo powiatowe.
– W oparciu o doświadczenia
zeszłoroczne, kiedy to akcję przeprowadziliśmy w październiku
listopadzie i grudniu, w tym roku
postanowiliśmy zorganizować
akcję tylko w październiku, tak
by nie robić zbędnej konkurencji
grudniowej „złotej niedzieli”
organizowanej przez stowarzyszenie Lions – wyjaśnia Ewa
Fudała z krotoszyńskiego starostwa. Podkreśla przy tym, iż
wolontariusze i harcerze, którzy
przyłączyli się do akcji, stanęli
na wysokości zadania. Patronat
nad akcją objął rzecznik praw
człowieka.
(ep)
18
Wa¿ne telefony
Gminne Centrum Informacji
w Krotoszynie (budynek biblioteki),
ul. Benicka 9
poniedziałek-piątek: 8:00-18:00
sobota: 8:00-13:00
tel. (062) 722-03-60
Urząd Pracy w Krotoszynie,
ul. Rawicka 7b
poniedziałek: 8:00-16:00
wtorek-piątek: 7:00-15:00
tel. (062) 725-44-56
- obsługa bezrobotnych, wew. 254-257
- niepełnosprawni, wew. 258
- pośrednictwo pracy, wew. 251
- kadry i pożyczki, wew. 252
Urząd Skarbowy
w Krotoszynie, ul. Polna 32
tel. (062) 725-19-00
poniedziałek-piątek:
7:00-15:00
- podatek dochodowy od osób prawnych, tel (062) 725-19-72-73
- podatek os. fizycznych
tel. (062) 725-19-62-69
- podatek od spadków,
(062) 725-19-03-05
- podatek od towarów
i usług, tel. (062) 725-19-09
Państwowa Inspekcja Pracy
w Ostrowie Wlkp.
ul. Grabowska 29, w godz. 7.30-15:30,
tel. (062) 737-46-00
Rzecznik Praw Konsumenta, Andrzej Załustowicz
wtorek 7.00-14.00, tel. (062) 725-42-56,
(062) 722-66-60
Wielkopolska Agencja Rozwoju
Przedsiębiorczości w Poznaniu,
ul. Piekary 19
tel. (061) 656-53-06, (061) 656-35-00 do 09
Fundacja Kaliski Inkubator Przedsiębiorczości,
ul. Częstochowska 25, Kalisz
- biuro, tel. (062) 764-12-42
- pożyczki dla firm i bezrobotnych
Anna Kobierska, Beata Kryśków
tel. (062) 765-60-56
Cech Rzemiosł Różnych
w Krotoszynie,
ul. Floriańska 8,
poniedziałek-piątek 7.00-15.00
tel. (062) 725-25-94
Krotoszyńskie Zrzeszenie Handlu
i Usług w Krotoszynie,
ul. Floriańska 8
poniedziałek-piątek: 8.00-14.00
tel. (062) 722-67-88
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Krotoszynie
ul. Młyńska 2D/1
poniedziałek 8.00-16.00
wtorek-piątek 7.00-15.00
tel. (062) 722-88-91do 92
Oferty pracy
mechanik samochodowy, lakiernik, blacharz; operator
walca; operator koparko-ładowarki; brukarz i monter palet;
pilarz; operator wytwórni mas
bitumicznych; kierowca kat.
C/E; ślusarz; kierowca kat. C;
stolarz; mechanik samochodowy; piekarz – czeladnik; pracownik ogólnobudowlany; malarz; mechanik samochodowy;
pracownik ogólnobudowlany;
pracownik fizyczny; telemarketer – handlowiec; ślusarz,
spawacz mig-mag; szwaczka;
lakiernik wyrobów drzewnych;
stolarz meblowy; kucharz; agent
ochrony; przedstawiciel handlowy ; cukiernik; kierowca C/E;
kosmetyczka ; monter wykrojników; projektant opakowań;
licencjonowany agent ochrony;
rzeźnik, masarz; sprzedawca;
monter instalacji sanitarnych;
cukiernik; mechanik urządzeń
chłodniczych; stolarz meblowy;
przedstawiciel handlowy; kierownik budowy; stolarz; murarz,
pomocnik murarza; listonosz
– kurier; dekarz, pomocnik dekarza; kamieniarz, betoniarz;
informatyk; kucharz – kelner;
palacz z uprawnieniami; pracownik fizyczny; fryzjer;
G
OSPODARKA
E
KONOMIA
R
YNEK
P
RACA
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
MŁODZI KIEROWCY ZAWODOWI MUSZĄ UKOŃCZYĆ KWALIFIKACJĘ WSTĘPNĄ
Prawie 300 godzin dodatkowej nauki
Kierowcy, którzy dopiero uzyskali prawo jazdy kategorii D (autobusy), muszą ukończyć kwalifikację
wstępną, która jest dodatkowym
szkoleniem. W przypadku kategorii
C (samochody ciężarowe) wymóg
ukończenia kwalifikacji wstępnej
będzie dotyczył tych kierowców,
którzy uprawnienia do prowadzenia
ciężarówek uzyskają po 10 września
2009 r.
Kwalifikacja wstępna obejmuje
zarówno szkolenie teoretyczne,
jak i praktyczne. W sumie jest to
280 godzin. Zajęcia teoretyczne obejmują 195 godzin, dochodzą jeszcze
specjalistyczne (także teoria) – 65 godzin. Zajęcia praktyczne to w sumie
20 godzin. Z tego 16 godzin to jazda
w ruchu drogowym i 4 godziny praktyki w warunkach specjalnych.
Podczas odbywania takiego
szkolenia, kierowca poznaje zasady
racjonalnego prowadzenia pojazdu
P R OMOC J A
Wśród osób prowadzących
działalność gospodarczą coraz
większą popularność zdobywa
leasing. Na czym polega to
rozwiązanie?
Leasing to możliwość korzystania z wybranego pojazdu czy maszyny bez konieczności jednorazowego ponoszenia całkowitego
kosztu inwestycji. Mimo tego, że
formalnie właścicielem danego
środka trwałego jest spółka DARIUSZ LASKA
leasingowa Banku Zachodniego Doradca Leasingowy w 1 Oddziale
WBK, to właśnie osoba, która BZ WBK w Krotoszynie
decyduje się na leasing, może
używać samochodu czy maszyny zgodnie ze specyficznymi potrzebami
swojej firmy, czerpiąc z tego wszelkie korzyści. Dzięki temu zwiększa się
efektywność biznesu. Płacąc raty leasingowe przedsi ębiorca zyskuje
stały, przewidywalny koszt, który może odliczyć od przychodu firmy wraz
ze wszystkimi nakładami poniesionymi na pojazd lub maszynę, związanymi z jego codzienną eksploatacją. Leasing ma także tę zaletę, że wraz
z zakończeniem umowy korzystający ma możliwość zakupu używanego
wcześniej samochodu czy maszyny za bardzo atrakcyjną cenę.
Jak szeroka jest oferta leasingu w BZ WBK?
Jesteśmy firmą o kompleksowej ofercie, w której znajdują się przede
wszystkim: leasing pojazdów (samochody osobowe, ciężarowe i specjalistyczne) oraz leasing maszyn i urządzeń. Proponujemy również leasing
nieruchomości, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Przygotowaliśmy także specjalne produkty dla rolników oraz lekarzy i lekarzy
weterynarii. Ponadto finansujemy zaawansowane inwestycje w kolei czy
lotnictwie. Uzupełnieniem naszego portfolio jest „Pożyczka na samochód”
skierowana do klientów indywidualnych.
Jakie są główne zalety leasingu w BZ WBK?
Obie Spółki Leasingowe BZ WBK, czyli BZ WBK Leasing oraz BZ WBK
Finanse & Leasing, od kilku lat należą do grona czołowych firm oferujących
usługi leasingu.
Spośród innych firm wyróżnia nas partnerskie podejście do klientów.
Zapisy naszych umów są bardzo jasne i przejrzyste. Na przykład
w przypadku straty czy uszkodzenia samochodu klient spłaca tylko
sumę pozostałych części kapitałowych, a nie – jak to się zdarza na
rynku – kwotę powiększoną o część odsetek. Po drugie charakteryzuje nas elastyczność. Myślę tu zarówno o bogatej ofercie, jak również
o sprawności i jakości naszego działania. Każdego klienta traktujemy
bardzo indywidualnie i zawsze staramy się dopasować naszą propozycję
do wymagań i specyfiki prowadzonego przez niego biznesu. Jesteśmy częścią dużej i stabilnej instytucji finansowej, co gwarantuje przedsiębiorcom
pełne bezpieczeństwo.
Zaufanie klientów potwierdzają tegoroczne wyniki badania satysfakcji
zrealizowane przez niezależną firmę badawczą. Z badań tych wynika, że
75% osób, które dotychczas korzystały z usług Spółek Leasingowych BZ
WBK, przy kolejnej inwestycji zdecydowanie rozważy naszą ofertę, a 68%
z nich poleciłoby nasze usługi innym firmom.
Jak przebiega procedura ubiegania się o leasing?
W BZ WBK formalności ograniczone są do minimum. Najprostsze rozwiązanie to wizyta w oddziale banku i rozmowa z doradcą leasingowym.
Wcześniej oczywiście należy wybrać pojazd czy maszynę, którą chcemy
wziąć w leasing, sprawdzić koszt i ocenić wysokość pierwszej wpłaty,
którą jesteśmy w stanie pokryć. Na podstawie wniosków z rozmowy oraz
kilku dokumentów doradca leasingowy tworzy dla klienta ofertę idealnie
dopasowaną do jego potrzeb.
BZ WBK Leasing S.A.
BZ WBK Finanse & Leasing S.A.
ul. Sienkiewicza 12a, 63-700 Krotoszyn
Najbliższy oddział BZ WBK znajduje się w Krotoszynie przy ul.
Rynek – Ratusz, tel. (062) 737-87-10 oraz przy ul. Sienkiewicza
12 (62) 725-51-10, Koźmin Wielkopolski Stary Rynek 14 tel.
(062) 721-07-80, Milicz ul. Rynek 12 (071) 383-12-06.
Szczegóły na stronie www.bzwbk.pl
z uwzględnieniem przepisów bezpieczeństwa. W tym celu kierowca
uczy się właściwości technicznych
i zasad działania elementów bezpieczeństwa pojazdu. Ponadto
uczy się, jak prowadzić samochód,
by zużywał on mniej paliwa, jak
zabezpieczyć przewożony towar
albo zapewnić bezpieczeństwo
pasażerom.
Szkolenie kończy się egzaminem. Po zaliczeniu testów wo-
jewoda lub upoważniony przez
niego członek komisji albo dyrektor
Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej wydaje osobie, która uzyskała
kwalifikację wstępną, świadectwo
potwierdzające. W ciągu 21 dni
od zdania testu kwalifikacyjnego
wojewoda ma obowiązek przekazać
do centralnej ewidencji kierowców
dane osoby, która uzyskała świadectwo kwalifikacji zawodowej.
(ann)
Zmiany w Kodeksie pracy
Molestowanie
i dyskryminacja
Sejm poparł zmiany w Kodeksie pracy
w zakresie przepisów antydyskryminacyjnych oraz bezpieczeństwa i higieny pracy.
Nowelizacja dostosowuje
polskie prawo do norm unijnych, uszczegółowia definicję
molestowania seksualnego,
wprowadza zakaz konsekwencji wobec pracownika, który był molestowany albo się
temu przeciwstawił. Zmiany
zakazują też dyskryminacji ze
względu na płeć.
Nowe przepisy dopuszczają
możliwość różnicowania sytuacji pracowniczej ze względu
na staż pracy. Wprowadzono
także ochronę pracownicy powracającej do pracy po urlopie
macierzyńskim – ma ona prawo
wrócić na to samo stanowisko
lub równorzędne i otrzymać takie
wynagrodzenie, jakie otrzymywałaby gdyby nie korzystała
z urlopu.
(ann)
OGŁ OS ZE N IE
20
I
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
NFORMACJE
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
I
21
NFORMACJE
BUDUJĄ MOSTY, A PALĄ SCHEMATY
Mogą wyjść, mogą się zwolnić, ale czy chcą?
15 kolejnych osób
zatrudni Zakład Aktywności Zawodowej
w Koźminie Wlkp.
jeśli zgodzi się na to
PFRON. Początkowo
do tej jednostki podchodzono sceptycznie, ale dziś już wszyscy wiedzą, że uspołecznia i otwiera niepełnosprawnym okno
na świat. Pracownicy
są tu traktowani nie
przez pryzmat swojej
niepełnosprawności,
a przez postępy, jakie
czynią. Mogą korzystać w trakcie pracy
z rehabilitacji i wyciszać się w sali
z muzykoterapią. Kierownik jednostki marzy, by osoby niepełnosprawne nie były
dowożone zakładowym busem do pracy,
a mogły podróżować
komunikacją miejską.
MAGDALENA PAWLIK
O możliwość przyjęcia 15
nowych pracowników będzie
starał się Jerzy Fornalik, kierownik ZAZ-u. – Mamy bardzo dużo
chętnych, w związku z tym, że
JERZY
FORNALIK
kierownik ZAZ
w Koźminie Wlkp
Najpierw zatrudniamy
w ZAZ na miesiąc, potem
na trzy, a następnie na czas
nieokreślony. Pracownicy mogą wyjść, mogą się
zwolnić. Mają wszystko tak,
jak inni. Dodatkowo mają 10
dni urlopu na rehabilitację.
CZŁONKOWIE KOMISJI społecznej rady powiatu zapoznali się z funkcjonowaniem ZAZ w Koźminie Wlkp.
jeden z innych zakładów zwolnił
około 30 pracowników – wskazywał. Problem jednak w tym, że
Państwowy Fundusz Rehabilitacji
Osób Niepełnosprawnych przekazujący środki do zakładu wymaga,
by na każde, pracujące trzy osoby
niepełnosprawne, przypadał jeden instruktor, a kierownik nie
chciałby zwiększać zatrudnienia
wśród instruktorów. – Chciałbym
to zrobić, przy tej samej obsadzie
etatowej osób pełnosprawnych.
I da się tak zrobić, bo w obecnym
momencie zakład już od 13.00
nie pracuje i można by po prostu
zrobić tzw. drugą zmianę – wyjaśniał Jerzy Fornalik. Powodzenie
swojego pomysłu upatruje w możliwości dogadania się z PFRONem i pomocy posła PO Macieja
Orzechowskiego.
Nie tak?
To im pokazałem
– Czy to jest taka sytuacja, że
ci pracownicy pracują na czas
nieokreślony, czy po prostu oni
się tu tylko aktywizują i potem
ruszają dalej w świat? – pytał
Tomasz Neisch, rajca powiatowy.
Kierownik zakładu wyjaśnił, że
mają instytucję rady programowej,
która co miesiąc obraduje i ocenia
postępy pracowników. – Jest
osoba, która dostaje już kolejną
szansę, jest to osoba chora na
schizofrenię i uważam, że należy
jej się kilka szans. Dodaje też,
że na początku pracownicy nie
byli zadowoleni ze stawianych
im warunków. – Podchodzili
sceptycznie. Zawieźliśmy ich więc
do zakładu pracy chronionej
i pokazaliśmy jak się pracuje na
KOŹMIN WLKP.
Urzędnicy na cenzurowanym
W koźmińskim magistracie
dobiega końca kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej.
Od września prześwietlane są
wszystkie sprawy związane
z przygotowaniem i wykonaniem
budżetu miasta i gminy za 2007
rok. – To jest kompleksowa
kontrola za 2007 rok. Szkoda,
że akurat był on trochę zagmatwany – zaznaczał Maciej
Bratborski, burmistrz Koźmina
Wlkp. jeszcze zanim rozpoczęto
inspekcję planu finansowego.
Przed zamknięciem roku
budżetowego w referacie podatków i oświaty miały miejsce
roszady osobowe. Na początku grudnia ub. roku zmienił
się skarbnik gminy. W zapisie
uchwały budżetowej wystąpiły
różnice w obliczeniach między
stroną opisową a obrachunkową. Kontrole z RIO w poszczególnych gminach odbywają się
co 4 lata. – Ostatni raz przeprowadzano u nas w 2004 roku
za wykonanie budżetu za 2003
– przypomina włodarz miasta.
Oprócz inspekcji w referacie podatkowym w urzędzie
kontrolerami są również sami
mieszkańcy. Do końca października wszyscy petenci mogą
dobrowolnie wypełniać ankiety
oceniające pracę urzędników.
Ankietowani wskazują stopień
zadowolenia z działania urzędu. Oceniają m.in.: szybkość
załatwiania spraw, uprzejmość
urzędnika i jego zainteresowanie
problemem mieszkańca, udzielanie informacji przez urzędnika
i jego pomoc przy wypełnianiu dokumentów, dostępność
miejsc, w których można wypełnić formularze oraz odpowiednie
godziny pracy magistratu. Badany wybiera również trzy jego
zdaniem najważniejsze cechy.
Mieszkańcy mają też możliwość
oceny zmian w załatwianiu
spraw administracyjnych, jakie
zaszły w ciągu ostatniego roku.
W tym celu w ankiecie zaznacza
się czy jakość usług poprawiła
się, pogorszyła się, czy też pozostała bez zmian. Mieszkańcy
mogą wskazać uwagi dotyczące
pracy urzędu. – Ogólnie cały
urząd jest oceniany w tych ankietach, jednak nie wszystkie
stanowiska pracy, a te, do których najczęściej się zgłaszają
mieszkańcy – czyli Urząd Stanu
Cywilnego i ewidencja ludności,
kasa urzędu. Jednak trafiają też
do innych referatów – wyjaśnia
Irena Maroszek, sekretarz gminy Koźmin Wlkp.
Trudno wskazać, co w pracy
koźmińskich urzędników chwalą
sobie mieszkańcy, a co budzi
u nich zastrzeżenia. Ankiety
jak na razie trafiają do urny
w punkcie informacyjnym. – Nie
sprawdzamy na bieżąco ankiet,
dopiero po 31 października
wyjmiemy je z urny i dokonamy
analizy. Wyniki będą wiadome
nie wcześniej jak w połowie
listopada – zaznacza Irena
Maroszek.
(ep)
nieogrzewanej hali. Gdyby teraz
ktoś im zaproponował pójście
do pracy na rynek zewnętrzny, to
przypuszczam, że żaden z nich by
się nie zgodził – zaznaczał Jerzy
Fornalik.
Mają tak, jak inni
To jednak nie wystarczyło
radnemu. – Czyli oni mogą pracować gdzie indziej? – zastanawiał się Tomasz Neisch. Po raz
kolejny szef ZAZ-u podkreślił,
że są traktowani jak normalni
pracownicy. – Najpierw zatrudniamy ich na miesiąc, potem na
trzy, a następnie na czas nieokreślony. Mogą wyjść, mogą
się zwolnić. Mają wszystko tak,
jak inni. Dodatkowo mają 10 dni
urlopu na rehabilitację. Poza tym
w czasie pracy mogą korzystać
z sali do rehabilitacji, a oprócz
tego do dyspozycji mają również pokój z muzykoterapią.
W zakładzie funkcjonuje fundusz
rehabilitacji. Ze środków na nim
zgromadzonych osoby niepełnosprawne mogą wyjeżdżać na
turnusy, obozy. – W tym roku
wyjechało 10 czy 15 osób. Część
my pokrywamy, część PFRON. Nie
chcemy dać do ręki tych pieniędzy,
bo ludzie by nie zawsze wyjeżdżali,
a te turnusy im bardzo wiele dają.
Wracają z nich wypoczęci – zaznaczał Jerzy Fornalik.
się kolejki po nasze produkty.
W związku z tym otrzymaliśmy
od burmistrza Koźmina kolejne
miejsce, gdzie będziemy mogli
uprawiać – wskazywał kierownik. Podkreślał też, że zakładowi
brakuje miejsca na magazynowanie, a podbija on nawet zagranicę. – Gościliśmy delegację
z Holandii i sprezentowaliśmy im
zegarki przez nas robione. Teraz
otrzymaliśmy zamówienie na 100
takich. Ruszamy w świat – cieszył
się Jerzy Fornalik.
Wszyscy rajcy zgodnie podkreślali, że dzięki zakładowi
ludzie naprawdę się uaktywniają.
– Pokazuje się im w ten sposób
inne życie. Widzą coś więcej niż
tylko świat zza jednego okna
– zaznaczał Janusz Baszczyński,
radny powiatowy.
ROZDRAŻEW – MACIEJEW
Niech zrobią to sami
Kierownik jednostki chciałby
jednak jeszcze bardziej przełamać
bariery dzielące niepełnosprawnych pracowników zakładu. Do
tej pory są dowożeni z miejsca
zamieszkania do miejsca pracy
i z powrotem. Według założeń
Jerzego Fornalika powinno się to
zmienić. W tym celu chce poprowadzić rozmowy z krotoszyńską
komunikacją miejską. – Chodzi
o to by ci ludzie nie byli tak dowożeni, bo w sumie przez to nie
mają takiego pełnego kontaktu
z rzeczywistością. Bo przez to
dowożenie w tę i z powrotem nie
mają kolegów, znajomych. Niech
oni sami docierają do przystanku,
to ich bardziej uspołeczni, może
się to uda zrobić – dywaguje kierownik.
W Holandii już
nas znają
W Zakładzie Aktywności
Zawodowej w Koźminie Wlkp.
funkcjonuje pracownia poligraficzna, ślusarsko – stolarska,
ceramiczna. Jednostka ma także
swój ogródek. – Tu uprawiamy
zdrowe warzywa i owoce. Na początku myśleliśmy, że nie będzie
zainteresowania, ale ustawiały
PRACE NA DROGACH POWIATOWYCH
RAJCY POWIATOWI sprawdzali, czy aby sprzęt do rehabilitacji jest sprawny.
Na zdjęciu Stanisław Ratajski, radny powiatowy.
ROZDRAŻEW – DĄBROWA – DZIELICE
8 STUDZIENEK na powiatowych drogach w Dzielicach, Mokronosie
i Gorzupii zostanie wymienionych na nowe. By wykonać roboty drogowcy
z Powiatowego Zarządu Dróg w Krotoszynie pojawią się na ulicach na
przełomie października i listopada.
Odnowią studzienki
Wysłużone studzienki w Gorzupii, Dzielicach i Mokronosie
zostaną wymienione. W sumie
założonych zostanie 8 nowych
studzienek, które zastąpią te
wykonane ze stalowych prętów.
Prace będą wiązać się z rozkopami na drogach. – Mieszkańcy
zgłaszali potrzebę ich wymiany,
dlatego będziemy w najbliższym
czasie wykonywać te prace, by
wszystko zostało zrealizowane
– zapewnia Krzysztof Jelinowski, dyrektor PZD w Krotoszynie.
(ep)
Świetlica wiejska w Maciejewie będzie musiała poczekać jeszcze na
remont. – Wójt zaznaczył, że najpierw w tym roku trzeba zrobić tą
w Rozdrażewku. Naszą natomiast w przyszłym roku – wskazuje Irena
Kurasz, sołtys Maciejewa. Dlaczego najpierw Rozdrażewek? Bowiem
tamtejsza świetlica jest w o wiele gorszym stanie.
Przyszłoroczna modernizacja maciejewskiego domu
strażaka będzie kosztowała
275 tys. zł. O 205 tys. zł gmina
zapuka do Programu Rozwoju
Obszarów Wiejskich, a z własnej budżetowej kiesy da 70
tys. zł.
Jak nie dadzą,
to bez dachu
W planach jest przebudowa instalacji elektrycznej
i oświetleniowej. Wymienione
ma też być pokrycie dachowe
z płyt azbestowo-cementowych. Ocieplony będzie strop
i wymieniona stolarka drzwiowa i okienna. Zmieni się także
posadzka na sali. Wymalowane zostaną ściany i zrobiona elewacja budynku. Jeśli
z pieniędzmi z PROW-u się nie
powiedzie prace zostaną ograniczone. – Odeszłaby sprawa
dachu w tym przypadku, bo tam
nie ma takiego przełożenia jak
w Rozdrażewku, że przecieka
i jeszcze tę podsufitkę trzeba
zrobić. W Maciejewie jest strop
z prawdziwego zdarzenia, dach
w dobrej kondycji, a projekt
wymiany wynikał z tego, że jest
z eternitu – tłumaczy Mariusz
Dymarski, wójt Rozdrażewa.
Na kuligi
Mieszkańcy wsi się jednak
nie zrażają i mają wizję rozwoju miejscowości. – Będziemy
kultywować tradycje lokalne
– poprzez organizowanie dożynek, imprez sportowo-rekreacyjnych, Dnia Kobiet, dnia
strażaka, czy zimowe kuligi
w lesie. Wspólnie z innymi
wsiami będziemy organizować
wyjazdy – na przykład biwaki
w lesie – wylicza Irena Kurasz.
W latach 2008 – 2014 wydane
zostanie na to 20 tys. zł ze
środków własnych organizacji
i ze środków pozyskanych
z programu Leader. Żeby natomiast poprawić estetykę wsi
upiększane będą zagrody.
Skanalizują wieś?
Jeśli chodzi o inwestycje nie
w kapitał ludzki, a w urządzenia, to mieszkańcy Maciejewa
chcieliby poprawić swoje warunki życiowe i chronić środowisko. – Mamy nadzieję, że uda
się zrobić kanalizację sanitarną
i deszczową. Ale to dopiero
IRENA
KURASZ
sołtys Maciejewa
Wójt zaznaczył, że najpierw
w tym roku trzeba zrobić
świetlicę w Rozdrażewku.
Naszą natomiast w przyszłym roku.
w latach 2010 – 2011 – wskazuje
sołtys wsi. Oba przedsięwzięcia
pochłonęłyby 2 mln 560 tys. zł.
Z czego 1 mln 920 tys. miałoby
pochodzić z PROW-u, 640 tys.
z budżetu gminy, a 80 tys.
z rozdrażewskiej kiesy.
Mieszkańcom Maciejewa
marzy się także nakładka asfaltowa na drodze przebiegającej
przez ich wieś, co podwyższyłoby bezpieczeństwo i jakość
jazdy. – Te plany są takie bardziej dalekosiężne, na lata 2012
– 2013 – zaznacza Irena Kurasz.
Na to potrzeba by było 450 tys. zł
z gminnego budżetu.
(mp)
POWIATOWY ZARZĄD DRÓG W KROTOSZYNIE
PRZYGOTOWUJE SIĘ DO ZIMY
Drogowcy nie zaśpią?
Nowe nawierzchnie
i kostka polbrukowa
299. 411 zł kosztowało zrobienie głównych dróg
w Dąbrowie i Dzielicach.
Ich wykonanie jako dobre ocenili przedstawiciele
z Urzędu Marszałkowskiego
w Poznaniu. Część wydanych pieniędzy zwróci się
gminie, gdyż otrzyma ona
dofinansowanie z Funduszu
Ochrony Gruntów Rolnych
w wysokości 144.585 zł. To
nie koniec remontów. Swoje
oblicze zmienił także rozdrażewski Rynek. Została
wymieniona część chodnika
i stare płyty zastąpiono kostką
polbrukową. Prace były realizowane w ramach porozumienia z powiatem krotoszyńskim,
który dostarczył niezbędny
Żegnaj remoncie na rok
NA ROZDRAŻEWSKIM Rynku
wymieniono część chodnika i stare
płyty zastąpiono kostką polbrukową.
materiał. Gmina Rozdrażew
zapłaciła z kolei 14.580 zł za
wykonanie.
(mp)
300 ton mieszanki piasku
z solą oraz 54 tony czystej soli
i 160 ton piasku, które będzie
można sukcesywnie mieszać,
3 piaskarki i 7 pługów śnieżnych – to arsenał do walki ze
śnieżnymi zaspami na drogach,
jaki udało się już zgromadzić
Powiatowemu Zarządowi Dróg
w Krotoszynie. Jeśli nagle się
ochłodzi i zima nadejdzie wcześniej, nie zaskoczy drogowców
– tak przynajmniej zapewniają.
Gdy zajdzie konieczność, od
1 listopada rozpoczną się całodobowe dyżury w PZD.
– W sezonie mamy ok. 10 piaskarek samochodowych. Są one
w stanie wyjechać na całą sieć.
Mamy też piaskarki rolnicze,
które mogą pojechać na te mniej
ważne drogi. Tradycyjnie, jak
co roku, odśnieżane są całe
odcinki, natomiast posypywane
są miejsca niebezpieczne, czyli
skrzyżowania dróg, przystanki
autobusowe, skrzyżowania z koleją, wzniesienia, STOP-y. Chyba,
że przyjdzie lodowica, to wtedy sypiemy na całym ciągu – tłumaczy
Krzysztof Jelinowski, dyrektor
PZD w Krotoszynie.
Tak jak było w latach poprzednich, są przygotowane informacje
z numerami telefonów do dyżurnych koordynujących akcją
zimową, które trafią do włodarzy
każdej gminy wraz z wykazami
dróg i kolejnością zimowego
utrzymania. – W pierwszej kolejności posypywane są drogi, które
łączą powiaty i gminy. Pozostałe
należą do dróg drugiej kolejności
– wyjaśnia Krzysztof Jelinowski.
Pod zimowe utrzymanie brane
są pod uwagę wszystkie drogi asfalaltowe podlegające pod powiat
krotoszyński. Jest ich ok. 380 km,
a także wszystkie nawierzchnie
brukowe i z kostki. – Nie bierzemy tych, które mają nawierzchnię
gruntową. Ich w sumie jest ok.
12 km – zaznacza dyrektor PZD.
Zarządy dróg w ramach akcji
zimowego utrzymania nie stosują
tzw. biernej akcji zimowej, polegającej na stawianiu specjalnych
płotków czy siatek uniemożliwiających nawiewanie śniegu
z pól na drogę. Trudno jest bowiem uzyskać pozwolenie na zainstalowanie sprzętu od właścicieli
gruntów.
(ep)
22
W
IEŚCI
R
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
OLNICZE
Wojna podatkowa w Krotoszynie
Wyższy podatek rolny
W kraju się martwią
42 zł za kwintal żyta
– taką stawkę podatku rolnego na 2009
roku zaproponował
burmistrz Krotoszyna
Julian Jokś.
To o 2 zł więcej niż
w roku ubiegłym.
Wniosek włodarza
wywołał burzę i podzielił radnych.
Główny Urząd Statystyczny
określił, że średnia cena skupu żyta
wynosić będzie 55,80 zł. To na jej
podstawie ustalane są rokrocznie
stawki podatku rolnego. Gospodarze w gminie Krotoszyn płacą obecnie 40 zł za q. Julian Jokś, burmistrz
Krotoszyna zaproponował, aby
w tym roku podnieść stawkę
o 2 złote. Tłumaczy, że podwyżka
podatku o 5% w porównaniu z rokiem ubiegłym jest formą realnego
spojrzenia na sytuację w rolnictwie.
Według niego susza, spadek cen
produktów rolnych i wzrost cen
środków do produkcji rolnej, spowodowały, że zaproponował takie,
a nie inne stawki.
Zburzone poczucie
sprawiedliwości
Wielu radnych twierdzi, że porównując stawki podatku rolnego
i od nieruchomości, który płacą
głównie mieszkańcy miasta, uderza
brak równowagi. – Trochę burzy się
wewnętrzne poczucie sprawiedliwości, że można w różny sposób obciążać podatkami tą samą społeczność
lokalną. Mówimy bardzo często
o tym, że nie należy rozróżniać miasta i wsi. W moim odczuciu powinno
się w tym samym stopniu obciążać
podatkami lokalnymi wszystkich
mieszkańców – tłumaczył Krzysztof
Manista. Radny uważa, że gmina
powinna w równym stopniu obciążać podatkami obydwie grupy
społeczne. Co na to Julian Jokś?
– W jednym przypadku mamy do
czynienia z podatkiem majątkowym,
czyli od posiadania. A w rolnym
mamy do czynienia z podatkiem
dochodowym – przekonywał włodarz. Ale radnego nie przekonał.
Burmistrz uważa jednak, że jego
propozycja stawki podatku rolnego
jest sprawiedliwa. – Podatek od
nieruchomości i rolny wzrosły równo
o 5%. Nie da się tych dwóch podatków obniżyć od stawki maksymalnej
o tą samą stawkę – stwierdził Julian
Jokś. Przekonywał, że zważywszy
na trudności, z jakimi borykali się
rolnicy nie ma sumienia zaproponować wyższej stawki. – Nastała susza, nastały takie warunki,
że wszyscy w kraju się martwią
– uważa włodarz. Nie przekonało
to jednak Sławomira Augustyniaka,
który twierdzi że bezustanne rozciąganie parasola ochronnego nad
rolnikami, nie poprawi ich sytuacji.
– Jeżeli was nie stać żeby zapłacić
ten podatek to znaczy, że jesteście
do kitu. Bo ja to słyszałem wiele razy
– stwierdził Sławomir Augustyniak.
WYSOKOŚĆ PODATKU ROLNEGO wywołała żywą dyskusję wśród rajców pracujących w komisjach rady miejskiej.
O tym, ile w przyszłym roku zapłacą rolnicy z gminy Krotoszyn zdecydują radni na sesji.
Krzysztof Manista zgłosił wniosek,
aby podwyżka w porównaniu z rokiem ubiegłym wynosiła nie 5% jak
zaproponował burmistrz, a 10%. Poprali go pozostali członkowie komisji
społecznej i wniosek przyjęli.
Z czegoś przecież żyją
Jeszcze burzliwsze były obrady
komisji budżetowo-gospodarczej.
Według radnych z klubu Forum
Gospodarcze – PO nie można bez
końca faworyzować rolników.
– Przed wszystkim z czegoś rolnicy
muszą żyć. Przecież, jeżeliby nie
mieli żadnych dochodów, to by ich
nie było. Muszą mieć dochody, bo
muszą żyć – przekonywał Sławomir
Augustyniak. Przypomniał również,
że w roku ubiegłym radni zgodzili
się na proponowane stawki podatkowe, ale pod pewnymi warunkami,
których teraz nikt nie przestrzega.
– Przyjęliśmy umowę, że zastosujemy ten sam próg od maksymalnej
stawki – stwierdził rajca. Burmistrz,
przyznał, że owszem umowa była,
ale wówczas omawiali podatki
w zupełnie innych realiach. Teraz
sytuacja się zmieniła. – Wtedy
cena żyta była po 800 zł. Żywiec
stał dobrze, środki produkcji były
o 200% tańsze. W ciągu roku
doszła nam klęska suszy. Proszę
OGŁ O SZ ENI E
mi pokazać środki produkcji
w przedsiębiorstwach, gdzie cena
wzrosła tak bardzo – bronił swoich racji Julian Jokś. Sławomir
Augustyniak nie dał się jednak
zaskoczyć. Stwierdził, że firmy,
które działają na krotoszyńskim
rynku również borykają się z problemami. – Nie działają w próżni.
Mają do czynienia np. z podwyżką
energii. Pan zawsze udowadniał,
że jeżeli przedsiębiorcy nie stać
na zapłacenie podatku, to nie jest
przedsiębiorcą. (…) Dla mnie to
jest śmieszne – uciął radny.
Burmistrz ma
czyste sumienie
Radni z klubu Forum – Gospodarcze – PO wskazywali, że
od zawsze mówi się w radzie
o solidarności miasta i wsi.
Według nich jednak, nie może
być tak, że cierpi zawsze tylko
jedna ze stron. – Nie widać jakoś
tej solidarności wśród mieszkańców wsi. Jakoś nie bardzo
widać starania w budżecie o to,
żeby było coraz więcej pieniędzy
właśnie z tego źródła. Jeżeli żądacie nowych inwestycji, to nie
róbcie tego na koszt podatnika
z miasta – zauważył Paweł Sikora. Stwierdził, że jeżeli mieszkańcy chcą mieć drogi, nowe
chodniki, oświetlenie to powinni
wspierać budżet. – Inwestycji
coraz więcej, a każda możliwość
zdobycia pieniędzy jest przez was
blokowana – zauważył rajca.
Rolnicy liczą
na wsparcie
Radni pochodzący ze wsi bronili
propozycji burmistrza. Próbowali
przekonać pozostałych, że sytuacja
w rolnictwie jest ciężka. – Nie
życzę nikomu 18 godzin pracy na
kombajnie buraczanym. Poza tym
ludzie ze wsi bardzo często pracują
w mieście, nie że chcą, ale muszą,
żeby się utrzymać – przekonywał
Jan Zych. Marek Płócienniczak
natomiast próbował uświadomić
kolegom, że rolnicy mimo trudnej
sytuacji cały czas walczą o ziemię.
– Na lekarstwa nie tracą, do sanatorium nie jeżdżą ani na wczasy. (...)
Apeluje panowie, nie bijcie się o te
2 czy 5 zł. Dla rolnika to jest dużo,
oni muszą mieć nasze wsparcie
– przekonywał radny z Gorzupi.
Farida Adamska
OGŁ O S ZE N IE
Kupię
maciory
i knury
oraz bydło
SUPEAR!
CEN
Tel. 667 300 426, 667 300 427
ZPM BIERNACKI
SP. Z O.O.
UBOJNIA
W GOLINIE
PROWADZI SKUP ŻYWCA
WOŁOWEGO I WIEPRZOWEGO
KONKURENCYJNE CENY
DOGODNE WARUNKI PŁATNOŚCI
RZETELNE ROZLICZENIE
WEDŁUG KLAS POUBOJOWYCH
ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY
SKUP BYDŁA NA UBÓJ
Z KONIECZNOŚCI
0-697/806-609
(Odbiór całą dobę, własnym transportem)
TELEFON KONTAKTOWY
(0-62) 747-09-30, 0-695/803-302,
0-607/585-004
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
W
IEŚCI
R
OLNICZE
Kampania buraczana w powiecie krotoszyńskim
ROLNICY ŚPIESZĄ SIĘ z pracami w polu, aby zdążyć
przed zimą.
SŁAWOMIR SZYSZKA
przewodniczący Związku
Plantatorów Buraka Cukrowego
Jeżeli chodzi o nasz
rejon burak jest dobrej jakości pomimo
tej fatalnej suszy.
poziomie 3,37 zł jest mało
satysfakcjonujący – ocenia
Sławomir Szyszka. Dodaje,
że wszyscy rolnicy powin-
O
23
GŁOSZENIA
Podatek rolny w górę
Cena jest niezadowalająca
Rolnicy z powiatu krotoszyńskiego dobrze oceniają tegoroczne zbiory buraka
cukrowego. Szef Związku
Plantatorów Buraka Cukrowego Sławomir Szyszka
podsumowuje tegoroczną
kampanię. – Jeżeli chodzi
o nasz rejon burak jest
dobrej jakości pomimo tej
fatalnej suszy. W grupie
nasz rejon uzyskał najlepszy plon w tym roku.
Polaryzacja w przedziale
17%- 11,5%. Na terenie
Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Zdunach
plon wynosi od 45 do 63
ton z 1 ha ziemi, a ogólna
ilość buraków, jaką nam
pozwala wyprodukować
Unia Europejska to ok.
140 tys. ton. Plantatorzy
wykorzystując cały potencjał gleby oraz technologii
są wstanie wyprodukować
nawet 200 tys. – mówi Sławomir Szyszka, przewodniczący Związku Plantatorów
Buraka Cukrowego.
Cena niestety jest
niezadowalająca. – Kurs
wyliczany za buraki cukrowe, gdzie cena minimalna
podana przez Komisję Europejską na ten rok jest na
poziomie 27, 82 euro i do
tego kurs rozliczeniowy na
–
ni zdążyć z wykopkami.
– Odbiór odbywa się w miarę
zgodnie z harmonogramem,
opóźnienia są niewielkie,
w niektórych rejonach od
2 do 5 dni – stwierdza szef
Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Podkreśla,
że uprawa buraka będzie
zachowana. – Najważniejsze jest to, iż udało się zachować na naszym terenie
produkcję buraka. Pojawiały
się głosy likwidacji produkcji
buraka, na zasadzie jakiejś
rekompensaty z Unii Europejskiej, jednak nie doszło
do eliminowania plantatorów buraka cukrowego
– podsumowuje Sławomir
(ik)
Szyszka.
Ile zapłacą rolnicy
w Zdunach?
50 zł podatku rolnego od ha powinni płacić
rolnicy z gminy Zduny – to propozycja Władysława Ulatowskiego na 2009 r. Jednak zdaniem
radnych to za dużo. – Z propozycji burmistrza
wynika, że będzie on o 25% większy, a inne podatki idą w górę o 4,2% i takiego rozumowania
to nie pojmuję. Wszystkich powinno traktować
się chyba równo? – wskazywał Grzegorz Grobelny, przewodniczący komisji gospodarczej.
Tłumaczono, że rolnictwo jest specyficzną
dziedziną gospodarki, gdzie w tym roku nałożyło
się kilka rzeczy na raz m.in. susza, podwyżka
prawie o 200% cen środków do produkcji.
– Gdzie tu jeszcze opłacalność, bo jedno
z drugim się wiąże – kontynuował radny. Skarbnik gminy Zduny Leokadia Jerzak zaznaczyła,
że do kasy z podatku rolnego wpływa 140 tys.
zł, natomiast dopłaty dla rolników np. do oleju
napędowego i suszy sięgają 400 tys. zł. – Co
to ma wspólnego? – pytał Grzegorz Grobelny.
Na to skarbnik odpowiedziała. – Pan mówi, że
(podatek rolny – przyp. red.) ma tak znaczący
wpływ na wasze przedsiębiorstwa – wyjaśniła
Leokadia Jerzak.
Radni jednak nie ustępowali tłumacząc, że
dochodu na dzień dzisiejszy nie ma na żadnym
asortymencie. – Na mleku nie ma. Cena trzody
jest niższa niż cztery lata temu. Biorąc nawet
przykład kukurydzy, która teraz stoi na polu
i jest mokra. Chcąc ją sprzedać oferuje się kwotę
150 zł za tonę. Natomiast 170 zł kosztuje jej
wysuszenie – tłumaczył Grzegorz Grobelny.
W końcu po burzliwej dyskusji ustalono, że podatek będzie wynosił w przyszłym roku 45 zł. Ostateczna decyzja zapadnie na najbliższej sesji.
(alf)
Wykopki buraka cukrowego w gospodarstwie Pauliny i Pawła Nowakowskich z Nowej Wsi zakończone
Pogoda nam nie sprzyjała
Paweł Nowakowski
z Nowej Wsi gospodarstwo rolne
o areale 19,5 ha
prowadzi od 11 lat.
Pod uprawę buraka
cukrowego przeznaczył 2,5 ha. – Buraki
uprawiam od 11 lat,
od momentu przejęcia gospodarstwa,
wcześniej zajmował
się tym ojciec
– mówi rolnik
Kampania buraczana trwa
około 3,5 miesiąca, od około połowy września do stycznia. Rolnicy
z Nowej Wsi odstawiają buraki do
cukrowni w Gostyniu. Wcześniej
każdy gospodarz musi podpisać
kontrakt z cukrownią. – Określamy
w umowie ilość, jaką wyprodukujemy i musimy tego przestrzegać
– tłumaczy Paweł Nowakowski
Ile z hektara?
Cukrownia dostarcza rolnikom siew, którego cena jest
później odliczona od kwoty,
jaką gospodarze otrzymują po
odstawieniu buraków. Cukrownie odliczają również opłatę za
PAWEŁ NOWAKOWSKI gospodaruje wraz z żoną na prawie 20 ha. Na
zdjęciu z córką Zuzią.
transport buraków z pola i za
załadunek. Istnieje wiele odmian
siewu wśród nich: leopard, festina, polana, picasso, jagoda,
imperial, jambus, konasta. Paweł
Nowakowski wybrał w tym roku
odmianę tunica. Odmiany są
zróżnicowane pod względem
pochodzenia i ceny. Z obsianego
ha ziemi można otrzymać około
50 ton buraków.
Mogą liczyć
na dotację
Rolnicy, którzy oprócz zbóż
sieją buraki mają szansę skorzystania z dotacji unijnych. – Ko-
rzystamy z dopłaty cukrowej, jest
ok. 40 zł do 1 tony zakontraktowanych buraków – wyjaśnia rolnik
z Nowej Wsi. Wydajność cukru
z buraka wynosi średnio 18% do
20%. – Cukrownia ustala nam
minimalną polaryzację jest to
17% cukru z tony buraka – mówi
Paweł Nowakowski. Koszt uprawy, od zasiania po zbiory łącznie
z nawozami i opryskami, to mniej
więcej 3,5 tys. zł.
Co decyduje
o udanych zbiorach?
O tym, czy zbiory będą udane, w dużej mierze decyduje
pogoda. Najkorzystniejsze warunki to wilgotna gleba i ciepłe
powietrze. – W ostatnich latach
warunki atmosferyczne nam nie
sprzyjają, zwłaszcza w tym roku
susza zrobiła swoje, są słabe
zbiory zbóż i buraków także wyjaśnia Paweł Nowakowski.
Buraki po zasianiu są nawożone, potrzebują takich składników mineralnych jak: potas, magnez, siarka, sód, bor i mangan.
– Na buraki stosuję sól potasową,
super fosfat, mocznik i nawozy
dolistne basfoliar oraz solubor
– podkreśla gospodarz. I dodaje,
że w latach ubiegłych opłacalność
uprawy buraka była wyższa.
– W chwili obecnej opłacalność
jest minimalna – podkreśla rolnik
z Nowej Wsi.
Co oprócz buraków?
W gospodarstwie państwa
Nowakowskich oprócz buraków
na pozostałym areale uprawia
się jęczmień ozimy, pszenicę
oraz pszenżyto. Budynki gospodarskie zapełnione są trzodą
chlewną. – Hodujemy tylko
trzodę, ponieważ kontynuuję
gospodarzenie po rodzicach.
W naszym gospodarstwie krów
nie ma już około 20 lat. Prawdą jest też, że chów trzody jest
mniej wymagający - wyjaśnia
rolnik.
(ik)
24
Stronê redaguje
tel. (062) 721-43-90
fax (062) 721-43-91
e-mail: [email protected]
Magdalena
Pawlik
Szpitale
KROTOSZYN:
ul. Mickiewicza 21
tel. (062) 588-04-04
Oddział wewnętrzny, chirurgiczny,
anestezjologiczny, intensywnej terapii, ratownictwa medycznego.
ul. Bolewskiego 4
tel. (062) 588-03-90
Oddział położniczo-ginekologiczny,
dziecięcy, noworodkowy
Przychodnie
KROTOSZYN:
„ALFA”, ul. Bolewskiego 8,
tel. (062) 722-50-53
„CER-MEDIC”, ul. Przemysłowa 19
tel. (062) 588-02-09
(062) 725-45-65
„ESCULAP”, ul. Bolewskiego 8,
tel. (062) 588-03-83,
(062) 588-04-84
„FAMILIIA”, ul. Mickiewicza 2a
tel. (062) 722-09-71
„KOL-MED”, ul. Dworcowa 1,
tel. (062) 724-23-58,
www.kol-med.pl
„MEDICAL”, ul. Mahle 6,
tel. (062) 722-51-52
„MEDYK”, ul. Staszica 26 b,
tel. (062) 722-62-63
„NOWAMED”, ul. Mickiewicza 35,
tel. (062) 588-15-20
„SUN-MED”, ul.Garncarska 9,
tel. (062) 722-70-21
„NA PARCELKACH”,
ul.Grudzielskiego 25a,
tel. (062) 722-75-60,
„PSYCHE”, ul. Mickiewicza 35,
tel. (062) 722-75-93
„KRO-MED”,, ul. Kościuszki 10
tel. (062) 722-83-14
(062) 722-42-51
Organizacje
i stowarzyszenia
KROTOSZYN:
AMAZONKI – ul. Młyńska 7, tel.
(062) 722 65 29, 0887 368 021
POMÓŻMY SOBIE (Walka
z chorobami nowotworowymi)
– ul. Floriańska 10,
tel. (062) 725-23-17
SCLEROSIS MULTIPLEKS
– ul. Kołłątaja 5,
tel. (062) 722-65-39
POLSKI ZWIĄZEK NIEWIDOMYCH
– ul. Benicka 9,
tel. (062) 722-05-64
STOWARZYSZENIE NA RZECZ
DZIECI I OSÓB SŁABOSŁYSZĄCYCH I NIESŁYSZĄCYCH „DWA
ŚWIATY” – restauracja „Ratuszowa”,
tel. (062) 725-25- 89,
(062) 722-77-92
ZWIĄZEK OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH „INTEGRACJA”- ul.
Benicka 9,
tel. (062) 725-27-83,
0/502-156-871
T
WOJE
Z
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
DROWIE
PROBLEMY ZE SKÓRĄ – PIELĘGNUJ, A W RAZIE POTRZEBY ODWIEDŹ DERMATOLOGA
Pokonaj pryszcze
Trądzik to zmora wielu nastolatków. Dolegliwość ma zwykle
podłoże dziedziczne
– u osób podatnych
na zachorowanie gruczoły łojowe wytwarzają więcej sebum.
Kłopotom z cerą
u młodych sprzyja
gwałtowny wzrost
wydzielania hormonów płciowych, które
silnie pobudzają do
pracy gruczoły łojowe.
Zaskórniki to pierwsze stadium
trądziku. Wyglądają jak białawe lub
czarne punkciki. Pojawiają się nie
tylko na twarzy, ale również na ramionach, dekolcie czy plecach, czyli
w miejscach, gdzie znajduje się
najwięcej gruczołów łojowych.
Grudki i krostki to średnio nasilona
postać trądziku. Na skórze widać
wypukłe, czerwonawe zmiany,
które świadczą o rozwoju stanu
zapalnego wokół gruczołów łojowych. Natomiast, jeśli pojawią się
guzki o barwie sino-czerwonej,
w środku wypełnione ropą, to
mamy do czynienia z zakażeniem
obejmującym głębsze warstwy
skóry, a głębokie cysty pozostawiają trwałe blizny.
Przykazanie 11:
nie wyciskaj!
Taka interwencja, może zakończyć się podrażnieniem skóry
i infekcją. Co więcej nasila tendencję do powstawania nowych
krostek. Lepiej zainwestować
w wizytę u kosmetyczki i wybrać
się na zabieg kawitacyjny, podczas
pełnoziarnistym pieczywie, migdałach, drożdżach, soi, bananach.
Do diety warto włączyć również
cynk – łagodzi stany zapalne
i przyśpiesza leczenie trądziku.
Jego źródłem są owoce morza,
ziarna zbóż, pestki dyni i jajka.
Jeśli zauważysz, że np. alkohol
lub kawa nasilają u ciebie trądzik,
unikaj ich.
Pora na doktora
PRYSZCZY NIE WOLNO wyciskać. Lepiej udać się do kosmetyczki.
którego zanieczyszczenia usuwa
aparat emitujący ultradźwięki. Jeśli
twoja cera jest już podrażniona
można skorzystać z łagodzących
maseczek z alg czy ziół. Koją
i nawilżają, ale bez natłuszczania
i zapychania porów.
Jak przesuszysz,
to się zemści
Błędem jest też używanie antybakteryjnych mydeł i żeli. Dłuższe
stosowanie tego typu preparatów
wysuszy skórę, ale nie usunie trądziku, a objawy mogą się nasilić.
Łagodnego preparatu myjącego
używać należy raz lub dwa razy
dziennie. To wystarczy – częstsze
mycie tylko przesuszy skórę. Po
umyciu twarzy żelem koniecznie
należy użyć toniku – zwęzi ujścia
gruczołów łojowych i odświeży
skórę. Nie może zawierać alkoholu,
bowiem podrażniłby skórę i pobudził gruczoły łojowe do jeszcze
większej aktywności. Jeśli cera
jest przesuszona warto sięgnąć po
delikatny krem nawilżający.
Profilkatyka – bezpłatne badanie kości
Sprawdź czy
nie zagraża ci osteoporoza
Bezpłatną denstometrię, czyli
badanie gęstości kości można
wykonać w przychodni „Familia”
mieszczącej się przy ul. Mickiewicza 2a w Krotoszynie. Badania zaplanowano na 5 listopada
w godzinach od 9.00 do 16.00.
Każdemu pacjentowi zapewniona
zostanie również bezpłatna konsultacja lekarska. Zapisy przyjmowane są pod numerem tel. (062) 72209-71. Można dokonać rejestracji
w przychodni kilka dni wcześniej
lub nawet w dniu akcji.
(mp)
OGŁ O S Z E N IE
Dobry kwas
Do skóry trądzikowej odpowiednie są pillingi enzymatyczne
i preparaty z kwasami owocowymi. Kremów z kwasami warto używać na noc – rozjaśnią skórę, wygładzą ją, zmniejszą przebarwienia
i łojotok. Jeśli na skórze pojawi
się zaczerwienienie sygnalizujące
tworzenie się „niespodzianki”,
użyć warto miejscowo sztyftu na
wypryski, bo przyspiesza gojenie.
Trądzikowej cerze nie służy opalanie – wysusza skórę, która po
krótkim czasie zaczyna się bronić
i wydziela jeszcze więcej łoju.
Dlatego opalając się koniecznie
używaj kremów z filtrem.
Rybko, rybko...
Warto jeść produkty bogate
w witaminę A, która reguluje
złuszczanie naskórka. Obfitują
w nią ryby, wątróbka, jajka, masło,
marchewka, szpinak, pomidory
i morele. Z kolei witaminy, które
zmniejszają wydzielanie łojotoku
znajdują się w rybach, fasoli,
Domowa pielęgnacja jest
rzeczą ważną. Jeśli jednak nie
zauważasz poprawy odwiedź
dermatologa. Lekarz zapisze
antybakteryjne maści i żele do
smarowania zmian skórnych.
Ułatwią one opróżnianie gruczołów z sebum i zmniejszają jego
produkcję. Najczęściej stosuje
się preparaty zawierające kwas
all-trans witaminy A (tretinoinę)
lub jego pochodne. Należy bardzo
dokładnie przestrzegać zaleceń
lekarza, środki te mogą bowiem
powodować skutki uboczne, np.
podrażniać skórę i zwiększać jej
wrażliwość na światło. Dermatolog może też zlecić preparaty
przeciwbakteryjne zawierające
kwas azelainowy albo nadtlenek
benzolu. Dobre efekty daje też
smarowanie pryszczy kremami
z tlenkiem cynku. Stosuje się je
w łagodnych postaciach trądziku
oraz wspomagająco, w stanach
zaawansowanych. Jeśli rozwinął
się już stan zapalny, konieczna
jest również maść lub żel z antybiotykiem, np. klindamycyną lub
erytromycyną. Łagodzi objawy
i zapobiega tworzeniu się nowych
wykwitów. Gdy trądzik jest
zaawansowany, krosty są liczne
i istnieje ryzyko powstania trwałych blizn na skórze, dermatolog
zapisuje nie tylko żele i kremy,
ale również antybiotyk doustny.
OGŁ OS ZE N IE
(mp)
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
Wspomnienie Sybiraka
Czesław Herba opowiada na łamach
„Gazety Krotoszyńskiej” o sześciu
latach spędzonych
wraz z rodziną na
Syberii. Trafił tam
podczas II wojny
światowej, jako
10-letni chłopiec.
Ustawiam się w kolejkę po jedzenie. Mam przy sobie pięciolitrową kankę. Myślę, żeby mi tak pełną kankę nalał zupy. Wiadomo,
że jedno z nas nie żyje, więc mogę otrzymać cztery porcje.
Mam chorego brata
Kucharz pyta – familia – nazwisko – Gierba (muszę wyjaśnić,
że moje nazwisko Herba nie ma odpowiednika w języku rosyjskim,
dlatego, że w alfabecie nie ma litery H i zastępuje ją G). Pyta
mnie dalej kucharz – ilu ludzi? Mówię, że pięcioro. Pyta czy nie
kłamię. Milczę. Patrzy na mnie oczyma kata. Więc mówię, że mam
bardzo chorego braciszka. W końcu daje mi kankę z zupą. Idę
do baraku i czuję, że jestem mokry i roztrzęsiony. Teraz dopiero
uzmysłowiłem sobie, że wystarczył jego służbowy gest i mogłem
iść do poprawczaka. Za kłamstwo i wymuszenie. Powiedziałem
o tym mamie, a ona – żeby mi to było ostatni raz, kłamstwo nie
popłaca, a jakby cię zamknęli?
I
25
NFORMACJE
h o r o s k o p
BARAN (21 III - 19 IV)
Praca pali Ci się w rękach, efekty też
będą, choć jeszcze nie na miarę oczekiwanych.
W dalszym ciągu będziesz szukał pomysłów
na pomnożenie majątku. Fortuny to zaraz nie
zdobędziesz, ale pojawi się okazja zarobienia
dodatkowych pieniędzy. W sercu zakwitnie
nowe uczucie albo stare odświeży się na wzór
pierwszych młodzieńczych fascynacji.
BYK (20 IV - 20 V)
Wyjątkowo dobra atmosfera dla
zawodowej i finansowej sfery życia pozwoli
Ci zatopić się w obowiązkach i zajęciach,
z których będziesz czerpał wielką satysfakcję
i zapomnisz o troskach życia prywatnego.
Będziesz stawiany za wzór do naśladowania.
To wszystko będzie dla Ciebie motywacją do
podejmowania kolejnych wyzwań - ciekawszych i trudniejszych.
BLIŹNIĘTA (21 V - 20 VI)
W pracy wszystko w porządku.
Przełożeni będą pozytywnie nastawieni do
Twoich pomysłów. Gorzej w sferze uczuć.
Otwórz się na ludzi. Kontakty z otoczeniem
pozwolą Ci na szybkie osiągnięcie równowagi. Z bliską osobą zdobądź się na szczerą
rozmowę o problemach, które dalej pozostawione bez wyjaśnienia, będą narastać
i zniszczą przyjaźń.
RAK (21 VI - 22 VII)
Ciekawie zapowiada się najbliższy
tydzień w sferze osobistej. Gwiezdne niebo
sprzyjać będzie spokojowi i miłości. Powodzenie u płci przeciwnej murowane! Bez
trudu zdobędziesz serce osoby, którą od
dawna masz na oku. Zaaranżuj spotkanie,
które zapoczątkuje intrygującą znajomość.
W przyszłości może przekształcić się w przyjaźń albo coś więcej.
LEW (23 VII - 22 VIII)
Trzeba będzie trochę zwolnić tempo. Zrezygnuj z pogoni za pieniędzmi. Jakieś
niespodziewane wydarzenia mogą pokrzyżować Ci plany zawodowe. Szybko będziesz
musiał dostosować do nowych realiów. Nie
podejmuj żadnych decyzji pod wpływem
emocji, które zawsze są złym doradcą. Długie
październikowe wieczory zapowiadają się
romantycznie.
STRZELEC (22 XI - 21 XII)
Gorsza passa astrologiczna wymagać będzie większego wysiłku i samozaparcia, aby zmierzyć się z przeciwnościami.
Wszelkie bariery staraj się pokonywać na
bieżąco. Nie dopuść do nawarstwiania się
trudności. W dyskusjach uważaj, by nie poniosły Cię nerwy, bo gdy stracisz panowanie,
rozpierzchną się Twoje myśli i uczucia. Środę
zamień w rodzinny dzień.
PANNA (23 VIII - 22 IX)
Chociaż nie wszystkie Twoje pomysły
znajdą akceptację w środowisku, to i tak uda
Ci się w paru sprawach postawić na swoim
i popchnąć sprawy kariery o krok naprzód.
Będziesz mieć większą siłę przebicia, dotarcia do innych i przekonywania ich do swoich
racji. To Ci zagwarantuje sukces. Kąśliwe
uwagi kolegów przyjmiesz z wdziękiem i tym
ich zaskoczysz.
KOZIOROŻEC (22 XII -19 I)
W pracy czeka Cię miła niespodzianka. Może nowe zlecenia, może awans,
premia... Aura gwiezdna wpłynie pozytywnie
na sferę emocji i partnerstwa. Odnowisz
kontakty z krewnymi, zacieśnisz więzy rodzinne, a z ukochaną osobą będziesz planował
ślub lub cieszył się ze wspólnie przeżytych
lat i z dzieci. Jedno jest pewne: wspaniała
sielanka w kręgu najbliższych.
WAGA (23 IX - 22 X)
Dyplomacja i twórczy instynkt
pozwoli Ci spożytkować nadarzające się
okazje z korzyścią dla siebie. Zrealizujesz
nawet najbardziej fantastyczne pomysły.
Przekonasz się, jak niespożyte siły i energia
w Tobie drzemią. Dzięki Twojej aktywności rozstrzygną się zawiłe sprawy osobiste.
Konflikty z partnerem przez długi czas nie
będą Ci grozić.
WODNIK (20 I - 18 II)
Nagromadziło się sporo spraw
i wszystkie z kategorii pilnych do załatwienia. Musisz się sprężyć, aby do końca miesiąca ze wszystkim się uporać. Na dodatek
niektóre Wodniki będą podróżować. Postaraj
się być idealnym organizatorem swego czasu, by starczyło go na wszystkie obowiązki,
dodatkowe zajęcia i dla innych. Oczywiście
nie zapomnij także o sobie.
SKORPION (23 X - 21 XI)
Tracisz autorytet i popularność
wśród otoczenia. Po okresie owocnej
współpracy, temperatura stosunków w firmie nieco się ochłodzi. Staraj się unikać
konfliktów, a sporne sprawy wyjaśniaj na
bieżąco. W domu też lepiej zachowywać
się powściągliwie, powstrzymywać się od
uwag i opinii „na każdy temat”. Pamiętaj, że
zawsze można policzyć do 10-ciu.
RYBY (19 II - 20 III)
Ustal priorytety działania, bo teraz
akcja potoczy się szybko. Wraz ze wzrostem
sił witalnych, wzrośnie Twoja aktywność,
szczególnie w sferze zawodowej. Na pewno
coś się poprawi, a szanse na karierę wzrosną.
Zadziwisz otoczenie nowatorskimi pomysłami. Dążysz do stabilizacji zawodowej i chyba
ją osiągniesz. Utrzymuj poprawne stosunki
z najbliższymi.
Zupa z pokrzywą
Mama wkroiła do zupy młodziutkiej pokrzywy. A mnie kazała
powiedzieć rodzeństwu, że to zupa ze szczawiem. Zaczęliśmy
wszyscy jeść. Mama spogląda na mnie i mówi – ten szczaw jest
jeszcze młody i trochę kawą zanosi. Stasio i Jańcia jakby nie
słyszeli naszej rozmowy, zajęci gaszeniem głodu. Mama zachęca,
że jeszcze po parę łyżek może dodać, kto pierwszy zje. Dolewkę
dostaliśmy wszyscy i mama była szczęśliwa, że się udało. Zapytałem mamy – co zrobiłaś z tą pokrzywą, że nie kłuła nie parzyła?
A ona mi mówi – jak kiedyś urwiesz i będziesz chciał zjeść to trzeba
ją tak długo w rękach ugniatać, aż się spoci, i można ją jeść.
Trzeba przeżyć i wrócić do ojczyzny
Pytam mamy czy w lesie jest gorzej niż w poprzednim obozie
– wiesz jak mam zdrowie, to żadnej roboty się nie boję. W lesie jest
już trochę zieleniny – lebioda, szczaw, pokrzywy, perz, korzenie
tataraku i inne. Można i trzeba to jeść byśmy przeżyli i wrócili
do ziemi ojczystej. Po kilku dniach jedzenia tego zielska w zupie,
mama co dnia gdzieś je znajdowała, mój braciszek jakby zaczął
odżywać. Chciał wychodzić z łóżka, rozmawiał, pytał o tatę.
Mama stała się trochę pocieszona. Mówiła, że pójdziemy do lasu
na szyszki cedrowe. Taka szyszka może ważyć do 1 kg, wyglądem
przypomina granat. Pod każdą łuską tej szyszki znajduje się
orzech klinowy do wewnątrz. Orzech jakby laskowy ma skorupę
i po jej rozłupaniu dopiero mamy ziarno, czyli miąższ. Szyszka jest
grubo pokryta żywicą. Aby ziarno orzecha było smaczne i łatwe
do wyjęcia należy szyszkę po prostu upiec jak kartofel w ogniu.
Gdy żywica się wypali, łuski się uniosą i zobaczymy upieczone
białe orzechy, które łatwo wyłuskać. Ruscy nazywają to drzewo
Kiedra. Z orzechów, o których mowa, wytwarzany jest bardzo
dobry olej spożywczy.
Brygadziści kierują ludzi do jakichś „czynów” na cześć wielkiego święta pracy. Mówią, że oni wobec naczelstwa już podjęli
zobowiązania, teraz brygady powinny to uczynić, bo to bolszoj
prazdnik (wielkie święto). Mama mówi o naszych świętach,
o których zapomnieli i zabronili nam nawet o nich myśleć, a my
mamy czcić jakieś cudze? Ale tak można sobie pomówić tylko
w baraku między zaufanymi ludźmi. Gdyby powiedziała o tym
w miejscu pracy uznano by ją za wroga ludu pracującego, za człowieka buntującego ludzi pracy przeciw władzy, jej przywódcom
i nie daj Boże, żeby o takim czymś dowiedział się dozór polityczny.
GIERBA MARIA bez sądu dostałaby nauczkę – 5 lat pracy w obozie
politycznym na Kołymie i tam by ją nauczyli śpiewać piosenkę
– szeroki rodzinny mój kraju, gdzie mnóstwo jest pól i rzek, ja nie
znam lepszego gdzieś raju, gdzie lepiej czułby się człek. Po cichu
śpiewamy – gdzie ginie człowiek.
Krzy¿ówka nr 37 (37)
Oprac. Andrzej Szewczyk
Litery z pól ponumerowanych w dolnym prawym
rogu, ułożone w kolejności od 1 do 39 utworzą
rozwiązanie krzyżówki.
Spośród prawidłowych rozwiązań wylosujemy
nagrodę – 30 zł.
Rozwiązanie prosimy przesłać, lub przynieść
osobiście wraz z kuponem do naszej redakcji
(Krotoszyn, ul. Rynek 4) do 7 listopada.
Rozwi¹zanie krzy¿ówki z nr 42 (73)
Has³o: „Nie ma siodła
bez strzemion, nie ma pisma
bez reguł”
Nagrodę wylosowała:
JOLANTA PAWLAK
ul. Krotoszyńska
63-708 Rozdrażew
KUPON
NR 44(75)
Wróg ludu pracującego
26
I
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
NFORMACJE
KROTOSZYN
NASI MILUSIÑSCY
Antek Wielebski ze Zdun
Ur. 26 października
Waży 3.250 g., mierzy 55 cm
Syn Kamili i Pawła
Maja Płóciennik z Kobylina
Ur. 26 pździernika
Waży 3.080 g., mierzy 56 cm
Córka Magdaleny i Pawła
Franciszek Bartosz
Kubzdela ze Zdun, ur. 26 października
Waży 3.840 g., mierzy 56 cm
Syn Moniki i Bartosza
Córka Marty i Leszka Janas
z Jankowa Zaleśnego
Ur. 27 października
Waży 3.630 g., mierzy 55 cm
DZIECI SŁUCHAŁY opowiadań z niezwykłym zainteresowaniem i skupieniem.
Książka – najlepszy przyjaciel
Ka¿de dziecko, którego zdjêcie opublikujemy
na naszych ³amach, otrzyma upominek od
SKLEPU Z ODZIE¯¥
I BIELIZN¥
DLA DZIECI I NIEMOWL¥T
Krotoszyn,
ul. Kobyliñska 3
(przy targowisku)
OGŁ O SZENIE
Rodzice noworodków,
których zdjęcia
opublikowaliśmy, mogą
zgłaszać się do siedziby
„Gazety Krotoszyńskiej”
(Rynek 4)
po DARMOWY upominek
oraz do zakładu
fotograficznego
Skąd się wziął papier i jak powstała książka? Czego odpowiedzialny czytelnik robić nie powinien – na te i inne pytania odpowiedź próbowały znaleźć maluchy ze Szkoły Podstawowej nr 3
w Krotoszynie. W tym celu
przygotowały występ, którego głównym bohaterem była
właśnie książka. Dodatkową
atrakcją spotkania było głośne czytanie opowiadań m.in.
przez Ryszarda Czuszke, wiceburmistrza Krotoszyna, bibliotekarkę Beatę Waleńską
i dyrekcję szkoły.
(far)
UCZNIOWIE PRZYGOTOWALI występ artystyczny, którego tematem przewodnim była książka.
„MOJE BEZPIECZNE MIEJSCE”
Układali puzzle
„Moje bezpieczne miejsce”
– pod takim hasłem zorganizowano spotkanie z dziećmi
niepełnosprawnymi i pełnosprawnymi w krotoszyńskiej
bibliotece. Maluchy układały
puzzle i kolorowały obrazki.
Z uwagą wysłuchały również relaksacyjnej bajki pt. „Czereśniowe drzewo Arnolda”, autorstwa
bibliotekarki Beaty Waleńskiej.
Nie lada atrakcją była wizyta
Foto
Ostrowscy
Krotoszyn,
ul. Zdunowska 4,
(062) 722-67-15
po DARMOWE
pamiątkowe zdjęcie.
UKŁADANIE PUZZLI nie sprawiło dzieciom żadnych trudności.
miejscowych policjantów, którzy
uczyli dzieci m.in. prawidłowego przechodzenia przez jezdnię
i przestrzegali przed rozmowami
z nieznajomymi.
(far)
30
S
Powitanie mistrza
BURMISTRZ KROTOSZYNA JULIAN JOKŚ ZŁOŻYŁ
GRATULACJE ARONOWI ROZUMOWI, obecnemu Mistrzowi Świata w Sumo, w kategorii juniorów.
Mistrz u burmistrza
Świata. – Walczyłem
z bardzo dobrym zawodnikiem z Japonii. Wiadomo
sumo pochodzi z Japonii,
więc są to zawodnicy najwyższej klasy – podkreślał
Aron Rozum. Mistrzostwa
podsumował też obecny
na spotkaniu u włodarza
prezes TAR. – To najpiękniejsze mistrzostwa,
w których miałem okazję
uczestniczyć. Łza zakręciła się w oku. Przeżyciem
jest, kiedy własne dziecko
staje na najwyższym podium – przyznał Dariusz
Rozum, szef TAR, prywatnie ojciec Arona. Dodał
też, że po raz pierwszy
w tym roku odbyły się również Mistrzostwa Świata
Kobiet w kategorii junior
i po raz szósty w kategorii
senior.
Przypomnijmy, że
drugim złotym medalistą
został zawodnik Samson
Kobylin – Martin Alcer
(w kategorii senior do
100 kg) mieszkaniec gminy Kobylin.
(ik)
KROTOSZ II, DOLIWA ROZDRAŻEW,
IMPULS ZDUNY I BIAŁY ORZEŁ KOŹMIN WLKP.
Dwie porażki
i wygrana
Pingpongiści IV ligi,
czyli kalisko – konińskiej
ligi okręgowej rozpoczęli
sezon. Powiat krotoszyński reprezentują w niej
cztery zespoły: Krotosz
II, Doliwa Rozdrażew, Impuls Zduny i Biały Orzeł
Koźmin Wlkp. Trudno
określić, która z drużyn
ma największe szanse na
miejsce w czołówce, ale
obecnie w bardzo trudnej
sytuacji kadrowej znajduje się Krotosz II, a to
z powodu choroby Marka
Karkosza i Tadeusza Radajewskiego. Co prawda
wzmocnieniem jest przybycie Stanisława Gdyni,
znanego zawodnika z czołówki Południowej Wielkopolski, ale do sukcesów
drużynowych niezbędny
PORT
SPOTKANIE W KOBYLIŃSKIEJ SALI KINA „ŚWIT”
SUMO
Dalszych sukcesów
i kolejnych złotych medali
życzył Aronowi Rozumowi włodarz Krotoszyna.
– Życzę Wam, abyście
dalej się rozwijali. Żeby
ta dyscyplina stała się
dyscypliną olimpijską
– mówił Julian Jokś. Nie
obyło się też bez drobnych gadżetów.
Zawodnik TAR zdobył
złoto podczas Mistrzostw
Świata w Sumo, które
odbyły się w estońskim
miasteczku Rakvele. Aron
Rozum zajął pierwsze
miejsce w kategorii juniorów do 80 kg. Stoczył cztery walki. W pierwszej jego
konkurentem był zawodnik
ze Szwajcarii, w drugiej
reprezentant Tajlandii. Najtrudniejszym momentem
okazał się półfinał, ponieważ stawką była walka
o złoto. W tym etapie reprezentant Krotoszyna bez
trudu pokonał zawodnika
Egiptu. Kiedy nadszedł
decydujący moment Aron
Rozum opanował emocje
i wywalczył Mistrzostwo
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
jest wyrównany poziom
pozostałych tenisistów.
O to na razie trudno.
Krotoszanie w pierwszym meczu przegrali
u siebie z Orłem Wysocko
5:13, a następnie na wyjeździe ulegli Białemu Orłowi Koźmin Wlkp. również
5:13. W obu spotkaniach
S. Gdynia zdobył po
3 pkt., a po jednym Wacław Wawrzyniak i Aureliusz Reyer. Wreszcie
jednak w trzecim meczu krotoszanie odnieśli
pierwsze zwycięstwo pokonując w wyjazdowym
meczu Olimpię Brzeziny
10:8: 4 pkt. zdobył S. Gdynia, 2,5 Aureliusz Reyer,
2 Wacław Wawrzyniak
i 1,5 Maciej Lepczyński.
(wb)
Martina Alcera powracającego ze złotym medalem
z estońskich mistrzostw
świata w sumo powitali
uczniowie kobylińskiej szkoły zawodowej. Gratulacjom
nie było końca. Podziękowania otrzymali też rodzice:
Halina i Franciszek Alcerowie, prezes UKS Samson
– Kazimierz Grzempowski,
trener Mirosław Flak i jego
pracodawca – Wojciech Piasny. Martinowi odśpiewano
także tradycyjnie 100 lat.
Martin Alcer zdobył
medal w rywalizacji juniorów do 100 kg. Przebieg
mistrzostw i stoczone przez
niego walki można było
obejrzeć na filmie. O tym jak
ważne jest uprawianie sportu
i zdrowy styl życia oraz jakie
to daje korzyści mówił krótki
mini program artystyczny
w wykonaniu uczniów. Na
zakończenie wraz z wychowawcą przygotowali jeszcze
jedną, słodką niespodziankę
w postaci oryginalnego tortu
z narysowanym doyo czyli
miejscem walk sumitów.
Ukrojenia pierwszego kawałka dokonał oczywiście
MARTIN ALCER z rodzicami, trenerem, prezesem klubu i pracodawcą.
sam Martin. – Przed rokiem
na mistrzostwach świata
w Tajlandii zdobyłem brązowy medal. Teraz, co najmniej tak samo chciałem
się już pożegnać z kategorią
juniora, gdyż z racji wieku
przechodzę już do rywalizacji wśród seniorów. Byłem
dobrze przygotowany, ale to
jest tylko sport i mogło być
różnie. Tymczasem okazałem
się najlepszy i oczywiście
bardzo się z tego cieszę, żałując jednak, że nie będę mógł
w przyszłym roku bronić
tytułu. Z kilkoma przeciwnikami walczyłem już wcześniej, ale było też kilku mi
nieznanych. To potwierdza,
że dyscyplina staje się coraz
popularniejsza, a przez to
konkurencja coraz większa. Najtrudniejszy dla mnie
nie był finał, a pojedynek
półfinałowy z zawodnikiem
z Hongkongu, który jednak
rozstrzygnąłem na swoją
korzyść – powiedział nam
Martin Alcer.
(wb)
DRUŻYNOWE WOJEWÓDZKIE MISTRZOSTWA POLSKI JUNIORÓW
Wielkopolscy zapaśnicy
wicemistrzami Polski
Drużynowe Wojewódzkie Mistrzostwa Polski Juniorów w zapasach w stylu wolnym miały miejsce
w sali Zespołu Szkół na Błoniach
w Krotoszynie. W trakcie uroczystego
otwarcia zawodów, po wciągnięciu
flagi państwowej i powitaniu przez
Lecha Paulińskiego, wszystkich gości,
upominek od zarządu Ceramika, wiceburmistrza Ryszarda Czuszke, oraz
nagrody od Klubu Kibica i od jednego
sponsorów otrzymał Szymon Stasierski, brązowy medalista mistrzostw Europy i 7 zawodnik mistrzostw świata.
Wyróżniono także trenera kadry Dariusza Grzywińskiego a symboliczną
wiązankę otrzymał trener solenizant
Rafał Patalas.
Do turnieju przystąpiły reprezentacje 9 województw rywalizując
najpierw w dwóch grupach eliminacyjnych, systemem każdy z każdym.
Bywało jednak, że nie wszystkie
kategorie były obsadzone – stąd walki
oddawane walkowerem.
W grupie A bezkonkurencyjne
okazało się Pomorze Zachodnie pokonując Kujawy 8:1, Podlasie 8:1, Dolny
Śląsk 7:2, Łódź 6:3.
W grupie B zwyciężyła Wielkopolska oparta na zawodnikach Ceramika
pokonując Śląsk 7:2, Podkarpacie 9:0
i Lublin 5:4.
Brązowy zdobyło lubelskie pokonując Dolny Śląsk 7:2. Złoto, tak jak
W KADRZE WIELKOPOLSKI dobrze zaprezentował się m.in. Roman Wyrwas (z lewej).
Końcowa klasyfikacja turnieju:
1. Zachodniopomorskie
2. Wielkopolskie
3. Lubelskie
4. Dolnośląskie
5. Śląskie
6. Łódzkie
7. Kujawsko – pomorskie
8. Podkarpackie
9. Podlaskie
rok temu, wywalczyło Pomorze Zachodnie wygrywając z Wielkopolską
6:3. Dla Wielkopolski punktowali:
Tomasz Rogisz, Radosław Baran
– pokonując rywala do reprezentacji
kraju – Kamila Skaskiewicza i Szymon Stasierski. Nasze województwo
poza nimi reprezentowali też: Krystian
Sztukowski, Jacek Zwoliński, Adam
W TRAKCIE UROCZYSTEGO otwarcia
wyróżnieni zostali Szymon Stasierski
i Dariusz Grzywiński.
Słowiński, Dominik Markiewicz, Roman Wyrwas, Adam Filipczak.
(wb)
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
S
31
PORT
WALNE ZEBRANIE SPRAWOZDAWCZE
UKS Piast podsumował
miniony rok
UKS Piast powstał w 1994
roku z inicjatywy ówczesnej
dyrektor szkoły Zofii Deckert
i nauczyciela w-f Zbigniewa Kurzawy. Zaczęło się od siatkówki
dziewcząt, następnie doszła minisiatkówka i pływanie. Obecnie
w drużynach siatkarskich występują już absolwenci najpierw
SP 7, a potem Gim. 3. Praca w Piaście bazuje na klasach sportowych,
a prowadzone od podstaw zajęcia
są nieodpłatne. O ich skuteczności świadczy chociażby fakt, że
klub ma trzech wychowanków
występujących w młodzieżowej
siatkarskiej kadrze narodowej:
Rafała Sobańskiego, Pawła Gajowczyka i Kacpra Gajowczyka.
Drużyny występują zarówno
w rozgrywkach ligowych, jak
i z wieloma sukcesami na turniejach towarzyskich. Dużą pomocą,
zwłaszcza przy transporcie, służą
rodzice i sponsorzy.
Szczegółowe sprawozdania
z gier z poszczególnych drużyn
w minionym roku przedstawili
ich trenerzy: kadetki (Cezary
Grenda), kadeci (Piotr Robakowski), młodzicy (Tomasz Horyza),
młodziczki (Łukasz Król). Wszyscy szkoleniowcy podkreślali, że
zajmowane przez zespoły miejsca
były adekwatne do ich możliwości. Bardzo dużym wydarzeniem
dla klubu było organizowanie
najpierw ćwierćfinału, a następnie półfinału mistrzostw Polski
kadetów. W tym sezonie Piast
wystawił dwie drużyny: kadetów
i młodziczki.
Pływaków trenują obecnie Łukasz Król i Leszek Koniecpolski.
Sekcja ta zdobywała dobre miejsca
na wielkopolskich finałach dziew-
cząt i chłopców w drużynowym
pływaniu szkół podstawowych.
Poza tym startowano w wielkopolskiej lidze pływackiej. Dobre
miejsca w korespondencyjnych
mistrzostwach Polski zajmowały
Olga Łopaczyk i Weronika Marcinkowska. Klub jest natomiast
organizatorem Memoriału Macieja Sroczyńskiego.
Przychody klubu wyniosły
45,727 zł, a rozchody 48,639,60.
Zakończyło się więc na debecie, który zostanie wyrównany
w tym roku. Teraz też są pewne
zaległości, ale mają one zostać
wyrównane, gdy klub otrzyma
wszystkie pisemne należności.
W dyskusji Łukasz Król podkreślił, że UKS jest jedynym z terenu
miasta i gminy, który dwukrotnie
organizował letnie obozy sportowe. Dyrektor Zbigniew Kurzawa
zwrócił uwagę, że wszystkie
drużyny składają się wyłącznie
z uczniów tej szkoły, podziękował
trenerom za ich pracę, rodzicom
za wspieranie klubu, a do radnego
Pawła Radojewskiego zaapelował,
żeby przy konstruowaniu budżetu
i wsparcia dla klubów patrzeć na
ich zasługi, co ten obiecał. Poinformował również, że na Gminnej
Radzie Sportu zaproponował takie
samo traktowanie UKS-ów i pozostałych klubów, ale nie uzyskało
to poparcia. Osiągnięciom trenerów pogratulowała Małgorzata
Mielcarek, także podziękowała
rodzicom oraz przyznała, że kluby
cały czas toczą walkę o pieniądze.
Po dyskusji zarządowi udzielono
jednogłośnie absolutorium, oraz
zobowiązano go do przeprowadzenia szerokiej promocji i naboru do
klas sportowych.
(wb)
NAGRODY OTRZYMAŁA spora grupa młodych sportowców.
SPORTOWE PODSUMOWANIE
Nagrody dla najlepszych
Sportowe podsumowanie roku szkolnego 2007/08 odbyło się w Krotoszynie. Nagrody ufundowane przez miejski samorząd otrzymali
wyróżniający się działacze, trenerzy i zawodnicy.
340 tys. zł gmina Krotoszyn
przeznaczyła w tym roku na sport.
To, jak podkreślał wiceburmistrz
Ryszard Czuszke, o 100 tys. więcej
niż rok wcześniej. Na kwotę złożyły się: stypendia motywacyjne
i za wyniki, nagrody rzeczowe
i finansowe oraz dofinansowanie
z funduszu promocyjnego. Sport
wspierają też sponsorzy. Organizowany jest również otwarty konkurs ofert, a pomocą w pisaniu
o zewnętrzne dotacje służy Centrum
Koordynacyjno-informacyjne. Po
raz kolejny podkreślono, że kluby
nieodpłatnie korzystają z istniejącej
bazy. Polepszyła się ta przyszkolna,
tym razem w Kobiernie i przy SP
4. Planowane jest wybudowanie
nowego boiska przy SP 1 (w ramach programu Orlik 2012) i sali
sportowo – widowiskowej. Powstać
ma również Centrum Przygotowań
Paraolimpijskich dla tenisistów na
wózkach oraz Centrum Sportów
Plażowych.
Ogłoszono również wyniki
współzawodnictwa szkół, te zwycięskie otrzymały okazałe puchary
i nagrody w postaci sprzętu sportowego. Wśród podstawówek wygrała „czwórka”, przed „ósemką”
i „jedynką”. Wśród gimnazjów
– Gim. 4, przed Gim. 2 i Gim. 1.
Podziękowanie otrzymał wieloletni
prezes Krotosza Jan Krysztofiak,
a gratulacje z okazji wyboru do
europejskich władz sumo – Dariusz Rozum, który odwdzięczył się książkowymi wydaniami
„Historii Sportu 2007” i płytami DVD z ostatnich mistrzostw
świata. Dyplomy otrzymało też
kilkunastu sponsorów, z których
jednak większość nie była obecna. Wręczono również nagrody
finansowe trenerom i działaczom
(15 osób) i pełnoletnim zawodnikom: 3 z ASW Nippon,
5 z Krotosza, 4 z TAR i 9 z Ceramika. Natomiast nagrody rzeczowe
w postaci sprzętu turystyczno
– sportowego otrzymało aż 125
młodych sportowców. Byli wśród
nich: biegacze (SP 4), pływacy (KS
Krotosz), siatkarze (UKS Piast,
UKS Czwórka), tenisista na wózku
(ZSnr1zOI), karatecy (ASW Nippon), tenisiści (ZSnr2zOI, ZSnr3),
piłkarze (SP Kobierno, UKS Polon,
Astra), warcabistka (SP 8), sumici
(TAR), lekkoatleci (Gim. 2, UKS
Czwórka, Krotosz), korfballiści
(UKS Fenix), zapaśnicy (ZS Orpiszew, Ceramik), kolarze (MLUKS
As Biadki).
(wb)
KORONA DLA PIASTA
Dwa zwycięstwa Piasta Kobylin
Od początku meczu z Koroną przewagę zyskali gospodarze,
często stwarzając dobre sytuacje,
ale nie potrafiąc ich wykorzystać.
Pierwszą z nich zmarnował Marcin
Kurzawa, który mając przed sobą
już tylko bramkarza niepotrzebnie
podawał do Michała Rejka, który
trafił w obrońcę. Następnie po rzucie rożnym i główce tego samego
zawodnika piłka odbiła się od poprzeczki. Znane przysłowie mówi,
że do trzech razy sztuka i właśnie
trzecia okazja tego młodego kobylińskiego napastnika, w 36 min., dała
zasłużone prowadzenie. Mogło ono
zostać podwyższone jeszcze przed
przerwą, ale minimalnie niecelna
była główka Adriana Nawrota po
wrzutce Łukasza Krysiaka. Obraz
gry nie zmienił się także w drugiej
części. Potwierdziło się to w 62 min.,
kiedy to Rejek lobem zdobył drugiego gola. Potem ostrowski bramkarz
nie dał się zaskoczyć Krysiakowi,
Rejkowi i Markowi Nowickiemu.
W 82 min. po rzucie rożnym Rejka
celnie główkował Kendzia. Wynik
do końca nie uległ zmianie.
PIAST Kobylin
KORONA Piaski
3:1
(1:0)
GOLE
1:0 Michał Rejek (36)
2:0 Michał Rejek (62)
3:1 Krzysztof Kendzia (82)
SK£ADY
Piast: Sadowski, Pospiech, Kowalski,
Biernat, Kaczmarek, Krysiak (78 Kubiak),
Kurzawa (81’ Szlachetka), Kendzia,
Nowicki (82’ Hubert) – Nawrot (80’ Andrzejewski), Rejek.
Na mecz do Pępowa kobylinianie jechali w roli faworytów.
Zgodnie z tymi przewidywaniami prowadzenie mogli objąć
w 5 min., ale po rzucie wolnym
Krzysztofa Kendzi z 18 metrów ładną paradą popisał się
Hubert Roszak i skończyło się
na rogu. Później gra toczyła się
w dużej mierze w środkowej
strefie, ale ciągle z optyczną
przewagą Piasta. Tymczasem
po pół godzinie po dośrodkowaniu Łukasza Koniecznego
piłka przypadkowo odbiła się
od pleców nie pilnowanego na
5 metrze Sławomira Stróżyka
i znalazła się w kobylińskiej
siatce. W 42 min. szybką akcję
prawym skrzydłem przeprowadził Przemysław Kaczmarek,
a trafieniem zakończył ją Jakub
Pospiech.
Od zdecydowanych ataków
kobylinian zaczęła się druga
połowa. Uderzenia Adriana
Nawrota i Kaczmarka zostały
jeszcze obronione, ale to głową
Krzysztofa Kendzi w 53 min.,
z podania Nowickiego, dało
już gola. W 61 min. dokładne
podanie od Kendzi wykorzystał
Michał Rejek i było 3:1. To nie
podłamało jednak gospodarzy
i w 81 min. dobrą sytuację
wykorzystał Marcin Kaczmarek. Wtedy to uwierzyli, że
mogą przynajmniej zremisować
i byli tego bardzo bliscy, gdyż
w 87 min. min. po rzucie rożnym
i strzale Bartosza Kaczmarka
kobylinianie wybili piłkę z linii
bramkowej. Już w doliczonym
czasie następnego gola mógł też
zdobyć Kendzia, ale nie wykorzystał rzutu wolnego.
DĄBROCZANKA
PIAST Kobylin
2:3
(1:1)
GOLE
1:0 Sławomir Stróżyk ’30
1:1 Jakub Pospiech ’42
1:2 Krzysztof Kendzia ’53
1:3 Michał Rejek ’61
2:3 Marcin Kaczmarek ’81
SK£ADY
Dąbroczanka: H. Roszak, B. Kaczmarek, Brink, M. Roszak, Stróżyk (69 Biernat), Konieczny, M. Kaczmarek, Matyla
(75 Matuszewski), Ficek (69 Cieplik),
Jankowski, Gubański
Piast: Sadowski, Kowalski, Kaczmarek,
Biernat, Pospiech, Nawrot (55 Andrzejewski), Kendzia, Krysiak (67 Kubiak),
Kurzawa, Nowicki, Rejek
32
S
Gazeta Krotoszyńska
44 (75) 31 października 2008
www.krotoszynska.pl
PORT
ogłoszenie
Nr 44 (75) 31 października 2008
WYGRANA ASTRY
W przedostatnim meczu rundy jesiennej,
na własnym terenie,
Astra pokonała Orła
Mroczeń.
W poprzedniej kolejce Orły
pokonały u siebie pleszewską Stal
(zrównując się z krotoszynianami
punktami, ale mając gorszy stosunek bramek) i jak dotąd była to
jedyna porażka tej drużyny. Ich
trenerem jest Marek Wojtasiak,
który ma na swoim koncie m.in.
pracę w Astrze. Aby lepiej rozszyfrować jej obecny styl i sposób gry,
a przez to odpowiednio taktycznie
przygotować swoją drużynę do tego
spotkania, był on obecny tydzień
temu na meczu w Ostrowie Wlkp.
Jak się jednak okazało te obserwacje
nie dały zamierzonego efektu.
Od początku przewagę zyskali
krotoszynianie. Potwierdziło się to
po kwadransie, kiedy po podaniu
Marcina Ciesielskiego główką prowadzenie uzyskał Adam Staszewski.
180 sekund później mógł on na swoim koncie zapisać asystę, ale podanie
do znajdującego się na dobrej pozycji
Adama Szycha przejęli obrońcy.
W 22 min. najpierw Michał Małecki
skutecznie interweniował poza polem
ASTRA Krotoszyn
ORZEŁ Mroczeń
(2:0)
GOLE
1:0 Adam Staszewski ’14
2:0 Adam Szych ‘24
SK£ADY
Astra: Półtoraczyk, Witek, M. Kujawski,
Smyczyński, Idkowiak, M. Ciesielski,
Nowak, Staszewski, Szych, R. Ciesielski, Leis (74 D. Kujawski)
Orzeł: Małecki, Owczarek, M. Moś, B.
Moś, Pilarski, Luźniak, Skiba, Trzęsicki
(74 Piędzioch), Jurasik, Płóciennik (67
Janicki), Szóstak (46 Albert)
O PIŁKĘ WALCZY strzelec pierwszego gola Adam Staszewski.
karnym, ale po chwili popełnił błąd,
w konsekwencji na przedpolu doszło
do małego zamieszania, oddano
kilka strzałów, ale wszystkie były
blokowane. Dwie minuty potem
ładną solową akcję przeprowadził
Adam Szych, minął kilku rywali
i strzelił nie do obrony. Następnie
niecelnie główkowali Sebastian
Skiba i Staszewski. Tuż przed
przerwą Szych z rzutu wolnego
z 25 metrów wycelował w samo
okienko bramki, ale znów efektownie obronił Małecki.
Bohaterem drugiej części spotkania, w której goście zagrali
znacznie lepiej, był Półtoraczyk.
Najpierw obronił trzy strzały oddane z bliska, a potem jeszcze
jeden, oddany po rzucie rożnym.
W 52 min. wydawało się, że musi
być podwyższenie prowadzenia, ale
po podaniu Staszewskiego sytuacji
sam na sam z Michałem Małeckim
nie wykorzystał Maciej Leis nie czysto trafiając w piłkę i posyłając ją daleko od słupka. Po chwili nasz bramkarz nie dał się zaskoczyć najpierw
Przemysławowi Albertowi, a następnie Mateuszowi Płóciennikowi.
W 64 min. po raz kolejny Małecki złapał piłkę po rzucie wolnym Szycha
z 30 metrów. Kwadrans potem
w sytuacji sam na sam był Robert
Ciesielski, ale w decydującej fazie
lepszym okazał się Małecki. 120 sekund później krotoszyński golkiper
nie dał się zaskoczyć Albertowi. Tuż
przed końcem mieliśmy powtórkę
z pierwszej połowy czyli paradę
bramkarską i w efekcie rzut rożny,
po rzucie wolnym Szycha. Wynik
nie uległ już jednak zmianie.
Astra zmierzy się na wyjeździe
z KKS 1925 Kalisz w najbliższą
niedzielę. Początek meczu o godz.
(wb)
11.00.
B-KLASA
KOŹMINIANIE BYLI FAWORYTAMI
Liderzy
wygrywają
Orły pokonały Dąbroczankę
Kolejny komplet punktów
zdobył Biały Orzeł. Tym razem
na własnym terenie pokonał
Dąbroczankę. Faworytem meczu byli koźminianie i od początku osiągnęli oni przewagę.
W 25 minucie po rzucie wolnym
celnie główkował Wojciech Falentin. Tuż po wznowieniu gry
na środku boiska popularny Fala
wywalczył piłkę podał do Błażeja
Ciesielskiego, który wpadając
w pole karne został sfaulowany.
Pewnym egzekutorem „jedenastki”
był Maciej Kubka. W końcówce
pierwszej połowy dwie okazje mieli goście, ale dwukrotnie niecelnie
uderzał Marcin Kaczmarek.
Druga część zaczęła się od
dwóch akcji pępowian: po uderzeniu Jankowskiego piąstkował
Grzelak, a następnie niewiele pomylił się Kaczmarek. Miejscowi
przeprowadzili szybką kontrę, tyle
tylko, że Ciesielski przelobował
i wysuniętego Roszaka i jego
bramkę. Po chwili golkiper gości
nie dał się zaskoczyć Jakubowi
Namysłowskiemu. Po kwadransie
znów dwie szanse mieli przyjezdni, ale strzały Kaczmarka
i Jankowskiego były minimal-
2:0
DZIĘKI DOBREJ GRZE KOŹMIŃSKICH NAPASTNIKÓW: Wojciecha
Falentina (z lewej) i Błażeja Ciesielskiego Orły wygrały z Dąbroczanką.
nie niecelne. W 71 min. znów
jednak trafił Falentin i wtedy
było już chyba jasne, że 3 pkt.
pozostaną w Koźminie. Dąbroczanka do końca walczyła
o zmianę niekorzystnego wyniku i udało się im go zmienić już
w przedłużonym czasie.
Biały Orzeł zagra na wyjeździe z Koroną Piaski. Mecz
zaplanowano na najbliższą niedzielę. Początek o godz. 14.00.
(wb)
BIAŁY ORZEŁ
DĄBROCZANKA
3:1
(2:0)
GOLE
1:0 Wojciech Falentin ’25
2:0 Maciej Kubka (karny) ’26
3:0 Wojciech Falentin ’71
3:1 Łukasz Wolszczyniak ’90
SK£ADY
Biały Orzeł: Grzelak, Majchrzak,
Kubiak, Kubka (74 Poczta), Helwich
(67 Nowakowski), Pilarczyk, Stepa,
Namysłowski, Skrzypczak, Falentin (85
Styburski), Ciesielski (79 Jagodziński)
Trwa zacięta rywalizacja
trzech zespołów o mistrzostwo
piłkarskiej B klasy (gr. 1). W minioną niedzielę prowadzące zespoły odniosły zwycięstwa. Sulimirczyk pokonał Żaki Tacznów
2:0 (gole Maciej Banasiewicz
– już w 1 minucie) i Mariusz Doktór (28). Mimo jeszcze kilku okazji sulmierzyczanie nie zdołali już
podwyższyć prowadzenia.
Wysokie zwycięstwo odniósł liderujący LZS Rozdrażew wygrywając 5:1 na wyjeździe z Huraganem Szczury.
Przegrał Sokół Chwaliszew
ulegając na wyjeździe Czar(wb)
nym Wierzbno 1:2.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
BS Raf-Pak Płomyk Koźminiec
Calisia Kalisz
Biały Orzeł Koźmin
Piast Kobylin
Sokół Kleczew
Centra Ostrów Wlkp.
SKP Słupca
Korona Piaski
LKS Gołuchów
Krobianka Krobia
Victoria Września
Olimpia Koło
1968 Jankowy
Zryw Dąbie
GKS Krzemieniewo
Dąbroczanka Pępowo
Sparta Miejska Górka
13
12
13
13
14
13
12
13
14
12
13
13
13
13
3
3
3
29
29
25
21
21
20
19
19
18
17
16
15
15
14
10
9
5
27:13
19:8
19:14
19:12
23:17
21:24
20:13
16:20
21:20
13:13
29:22
20:15
20:15
15:22
15:26
10:22
11:30
Krobianka Krobia – Sparta M. Górka
1968 Jankowy – Victoria Września
GKS Krzemieniewo – Calisia Kalisz
Olimpia Koło – LKS Gołuchów
Piast Kobylin – Korona Piaski
Biały Orzeł Koźmin – Dąbroczanka Pępowo
Zryw Dąbie – Sokół Kleczew
Mecz zaległy (22 października 2008):
Dąbroczanka Pępowo – Piast Kobylin
2:1
1:1
0:1
0:0
3:0
3:1
0:1
KOŹMIN WLKP.
Cena 2,00 zł w tym 7% VAT
Godna
jesień życia
Pierwszaki z koźmińskiej „trójki”
zostały włączone w poczet uczniów
szkoły. Dzieci, zanim w błyskach
fleszy aparatów rodziców wypowiedziały tekst ślubowania i ogromnym
ołówkiem zostały pasowane na
pierwszoklasistów, zaprezentowały
się w programie artystycznym. s. 6.
O problemach ludzi starszych
członkowie klubu seniora „Złoty
wiek” w Kobylinie rozmawiali
z psycholog Haliną Branicką oraz
lekarzem Jarosławem Koniecznym.
s. 14.
ZDUNY I KOŹMIN WLKP.
2:3
Kaliska klasa okręgowa
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
Stal Pleszew
Ostrovia Ostrów
KKS 1925 Kalisz
Astra Krotoszyn
Orzeł Mroczeń
KS Opatówek
Sokoły Droszew
Prosna Kalisz
Victoria Ostrzeszów
Korona/Pogoń Stawiszyn
LZS Doruchów
Pogoń N. Skalmierzyce
Barycz Janków Przyg.
Pogoń Trębaczów
Masovia Kraszewice
Pelikan Grabów
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
12
31
28
25
25
22
22
20
18
17
15
12
11
10
10
7
4
41:7
32:11
32:9
26:16
22:18
18:15
37:26
17:18
17:15
19:18
23:40
9:16
12:26
14:29
11:31
9:44
Victoria Ostrzeszów – Sokoły Droszew
2:3
Masovia Kraszewice – Korona/Pogoń Stawiszyn 1:0
Prosna Kalisz – Pogoń Trębaczów
2:0
Barycz Janków Przyg. – Pogoń Nowe Skalm. 2:0
LZS Doruchów – Pelikan Grabów
9:0
KS Stal Pleszew – KKS 1925 Kalisz
1:0
Astra Krotoszyn – Orzeł Mroczeń
2:0
KS Opatówek – TP Ostrovia 1909 Ostrów
1:2
Kaliska A-klasa
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
Iskra Sieroszewice
11
Profal BS Czarni Dobrzyca
11
GKS Jaraczewo
11
Polonia Żerków
11
Piast Czekanów
11
CKS Zbiersk
11
GKS Unia Szymanowice
11
Błękitni/Sparta Kotlin
11
CKS Zduny
11
Fortuna Dębniałki
11
Victoria Skarszew
11
TADBUD Gladiatorzy Pieruszyce 11
Raszkowianka Raszków
11
Szczyt Szczytniki
11
25
25
20
18
16
15
15
14
13
13
13
12
11
7
34:13
39:18
24:18
14:16
20:19
30:19
21:22
24:22
17:22
16:25
16:28
18:32
17:19
17:34
GKS Jaraczewo – Victoria Skarszew
TADBUD Gladiatorzy – Fortuna Dębniałki
Iskra Sieroszewice – Profal BS Czarni
Piast Czekanów – CKS Zduny
Polonia Żerków – CKS Zbiersk
Raszkowianka – Błękitni Sparta Kotlin
Szczyt Szczytniki – Unia Szymanowice
2:1
3:2
6:2
2:0
2:1
2:3
3:3
Kaliska B-klasa
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
LZS Rozdrażew
Sulimirczyk Sulmierzyce
Błysk Daniszyn
Czarni Wierzbno
Huragan Szczury
Żaki Taczanów
Ogniwo Łąkociny
Sokół Chwaliszew
Lew Lewków Osiedle
Czarni II Fabianów
LZS Żychlin
8
8
8
8
8
9
7
8
8
8
8
21
20
17
16
14
10
8
8
7
4
0
Huragan Szczury – LZS Rozdrażew
Ogniwo Łąkociny – Lew Lewków Osiedle
Sokół Chwaliszew – Czarni Wierzbno
Czarni II Fabianów – Błysk Daniszyn
Sulimirczyk Sulmierzyce – Żaki Taczanów
OGŁ OS ZE N IE
17:7
37:6
21:12
20:8
31:24
17:13
8:10
12:14
14:23
13:38
7:42
1:5
0:1
1:2
1:4
2:0
KOBYLIN
Uroczyście
ślubowali
Fot. KP PSP Krotoszyn
Orzeł nie taki straszny
ISSN 1898-0201
IV liga
WOJNY
sąsiedzkie
Pożar kotłowni
i budynku
gospodarczego
W NUMERZE
KROTOSZYN
Radnym śmierdzi
niegospodarnością
Niegospodarność i marnotrawienie publicznych pieniędzy
radni zarzucili włodarzowi
Krotoszyna. Wszystko za
sprawą WBK, który dzierżawi
lokal na Rynku należący do
miasta. Burmistrz zaproponował przedłużenie umowy
bez przetargu. Przez co,
zdaniem radnych, narazi na
straty budżet gminy.
s. 8.
ROZDRAŻEW
Drogi
i świetlice
Pięć osób poszkodowanych w pożarze kotłowni w Rudzie (gm. Zduny)
trafiło do szpitala. Strażacy otrzymali
najpierw zgłoszenie, że płonie budynek mieszkalny. Na szczęście okazało
się, że pali się tylko zgromadzone
w kotłowni drewno. Z kolei we Wrotkowie (gm. Koźmin Wlkp.) spłonął
budynek gospodarczy. Dzięki szybkiej interwencji strażaków udało się
zapobiec rozprzestrzenieniu pożaru.
Zagrożenie było spore z uwagi na
bliskość znajdującego się budynku
s. 4 i 5.
mieszkalnego.
Kiedy wyremontują świetlice
w Maciejewie, a kiedy w Rozdrażewku? Ile kosztowało zrobienie głównych dróg w Dąbrowie i Dzielicach?
s. 21.
SULMIERZYCE
Klasy
w opłakanym
stanie
Klasy znajdujące się na parterze budynku Zespołu Szkół
Publicznych w Sulmierzycach wymagają remontu. Są
w opłakanym stanie. Ponadto
pomoce dydaktyczne w pracowni chemiczno-fizycznej
pamiętają lata 70-te i są nieaktualne.
s. 3.
OSP NOWA WIEŚ
ZDUNY
Ośrodek
pod młotek
Ogień gaszą
bez obawy
Zawsze gotowi, by wyruszyć na pomoc i żaden ogień im niestraszny. Nie
lubią mówić o tragicznych wypadkach.
Z ochotą wspominają śmieszne wydarzenia – prezesa jednostki, który wywoził obornik w stroju bojowym, akcję
ratunkową kotka Poldusia, czy jednego
z członków, który przybiegł na pożar
w garniturze. Strażacy z OSP Nowa
Wieś od 60 lat działają na rzecz lokalnej społeczności.
s. 10.
Sąsiad zakłóca twój spokój, wali młotkiem ile sił, bo akurat
remontuje mieszkanie? Jego synek rozkręcił magnetofon na
całe osiedle? Pies sąsiadki regularnie załatwia swoją potrzebę na klatce schodowej, a na ogródku masz ciągle nie swoje
śmieci? I kiedy słyszysz w radiu piosenkę „jak dobrze mieć
sąsiada” – krew cię zalewa.
s.7.
Władze Zdun mają dość
dokładania do budynku,
w którym mieści się ośrodek
zdrowia. Z kolei działająca
w nim spółka Januszkiewicz
& Korczak chce kupić obiekt.
Obu stronom zależy na tym,
by całą sprawę załatwić jak
najszybciej. Problem w tym,
że budynek gmina dostała
jako darowiznę od Starostwa
Powiatowego w Krotoszynie.
Czy w związku z tym może
go zbyć i do czyjej sakwy
wpłynie kasa?
s. 12.