Gazetka nr 6 maj 2011 - Gimnazjum Nr 10 w Katowicach
Transkrypt
Gazetka nr 6 maj 2011 - Gimnazjum Nr 10 w Katowicach
Data wydania: 30.04.2011 Rok 2011 Numer 6 Strzał w 10! Wielkanoc W tym numerze: Wielkanoc 1 Twórczość własna 2 Nasze teksty 3 Gdzie na majówkę ? 4 Wielkanoc to najrado- chłopca. Taczanie jajka Wielkanoc jest najstar- śniejsze święto zarówno po ciele chorego miało szym i najważniejszym w kościelnym roku litur- dodawać mu sił. Wy- świętem gicznym, jak i w obrzędo- dmuszki pisanek wielka- skim, wym kalendarzu wsi pol- nocnych położone pod śmierć krzyżową i zmar- skie. drzewami twychwstanie W Niedzielę Wielkanoc- chroniły przed szkodni- Chrystusa. Poprzedzają- ną kami. cy je tydzień, stanowiący szczególny Na wsi panował zwyczaj okres wspominania naj- oznajmiając obdarowywania pisanka- ważniejszych dla wiary zmartwychwstanie Chry- mi. chłopakowi wydarzeń, stusa. spodobała się Wielkim Tygodniem. Od XVIII wieku msze dziewczyna, rezurekcyjne odprawia- jej to, wręczając pisan- ruchomym, no o świcie. Towarzyszy- kę. Przyjęcie jej oznacza- paść pomiędzy 22 mar- ła im kanonada strzelb, ło ca a 25 kwietnia. pistoletów, petard, ar- uczuć. mat i moździerzy. W Niedzielę Wielkanoc- Na wielkanocnym stole ną dzieci wyruszały na królowało jajko, od wie- poszukiwanie ków uważane za symbol które przyniósł zajączek. życia. W ludowych wie- W wielu kulturach, po- rzeniach jajko było lekar- cząwszy od starożytno- stwem na chorobę, urok; ści, zając był symbolem pomagało zdobyć wyma- odradzającej się przyro- rzoną dziewczynę albo dy, wiosny i płodności. dzwony brzmią sposób, 1 w kościelne Jeżeli owocowymi jakaś oznajmiał o dwza jemnienie darów, chrześcijań- upamiętniającym Jezusa nazywamy Wielkanoc jest świętem może wy- Str. 2 Fragment opowiadania „Ksenon” „ ...Okazało się to bardzo dziw- zagubiony, zastanawiałem się, spuścić wzroku z jej uroczej twa- ne, znamy się zaledwie jeden czy pochodzi z innej planety. rzy, miała na sobie krótką su- dzień, a ona wie, co chciałem Przerwała moje myślenie mó- kienkę i co dziwne - szpilki, jej zrobić, stwierdziłem, że był to wiąc: „Tak, pochodzę z innej ubiór zrobił na mnie ogromne tylko przypadek. planety. Mój dom znajduje się wrażenie, zawsze widywałem ją Przez miesiąc spotykaliśmy się i wiele kilometrów w dżinsach. Stałem jak wryty w rozmawialiśmy o tematach po- stąd, nazywa się Ksenon. Czyta- ziemię, nie potrafiłem nawet zaziemskich, zainteresowała nie w myślach, to nie wszystko, wypowiedzieć słowa, mnie jej osoba, ale jedno bar- potrafię latać, poruszać się z Madzia z uśmiechem, zapytała dzo mnie zdziwiło, znała odpo- prędkością światła, robić się czy może podrzucić mnie pod wiedź na każde moje pytanie, niewidzialna, niezwykle silna i szkołę. Wzięła mnie na ręce i w wiedziała, co chcę powiedzieć. jestem odporna na wszelką niecałe 5 sekund byłem pod Czasami nawet myślałem, że nie broń, która znajduje się na Zie- szkołą. Nie miałem zamiaru do jest z tej planety. mi.” niej iść, chciałem dowiedzieć się Pewnego dnia złapała mnie za Po wyczerpującym dniu Magda jak najwięcej o wszechświecie rękę i spytała, czy może mi za- odprowadziła mnie do domu. oraz nowej planecie Ksenon. ufać, nawet się nie odezwałem, Musiałem odizolować się od Postanowiliśmy udać się na łą- a ona wyjawiła mi swój sekret. nowo zdobytych informacji i kę, tym razem, zamiast biegu, Było to czytanie w myślach. Nie przygotować się do zajęć. Umó- polecieliśmy. To uczucie było chciało mi się wierzyć, dziewczy- wiliśmy się na jutrzejszy dzień, niesamowite! na, z którą przebywałem tyle aby opowiedziała swojej prze- chmur, patrzyłem na świat z gó- czasu czyta w myślach?! Po mi- szłości. Byłem naprawdę zmę- ry. Gdy znaleźliśmy się na łące, nucie czony, niedowierzałem, był to chciałem zadać pytanie, Magda wszystkie dziwne sytuacje. Oczy- ogromny szok. znała już na nie odpowiedź …” wiście, nie odbyło się bez pyta- Ranek okazał się wyśmienity, nia, o czym teraz myślę!. Z ła- szybko przyzwyczaiłem się do twością odpowiedziała. Czułem sekretu, który opowiedziała mi przerażenie, jak to możliwe, bo Madzia. Miałem pełno energii. takie rzeczy widywałem tylko w Niestety, aż zanadto, uciekł mi filmach. Uspokoiłem się, patrzy- autobus do szkoły. Nagle za- ła na mnie i głośno się zaśmia- uważyłem blondynkę o długich łem, mówiąc, że jednak są obcy włosach, była piękna, przez tyle wśród nas! Śmiejąc się, byłem czasu, co ją znam nie mogłem 2 poukładałem sobie miliardów Czułem dotyk Str. 3 Fragment „Wyprawy po niemożliwe” ….Statek „Helios”, a właściwie byli w 90% protezowani, więc od się 667-1-18d zbliżał się do granic biedy można by ich uznać za zwiększyć moc w reaktorach i wszechświata. Była to pierwsza maszyny. W głowie naukowca wzmocnić ekspedycja naukowa od prze- kłębiły się pytania. Mechanik (ten, który spożywał szło 120 lat. Powód braku in- - Czy pustka istotnie jest formą nowoczesne warzywo) zauważył, nych eksploratorów był prozaicz- nieistnienia, czy tylko istnieniem że pojazd osiągnął już prędkość ny – wszelkie zagadnienia bytu kompletnego braku fal i cząstek tak bliską światłu, iż wszelka zostały już opisane teoretycznie – myślał profesor - w drugim konwencjonalna wiedza o ma- i sprawdzone empirycznie. On przypadku moja podróż okaże szynach mówiła, że zaraz prze- jednak miał zgoła inne zadanie się bezsensowna. Gdy spojrzał kroczy magiczną granicę, wyzna- – nie opisywał tego, co istnieje, na konsolę sterowniczą, zajął go czoną niewiele ponad milenium lecz to, co nieistniejące. W tym znacznie wcześniej. Technik, porzuciwszy celu właśnie chciano się zapu- problem. Cel był już niemal na dotychczasową ścić aż do granic materii, aby wyciągnięcie ręki, jednak upar- przeraził się. Nie bał się śmierci, badać czystką pustkę, będącą cie nie chciał się zbliżyć na odle- gdyż znał od podszewki jej złożo- jedyną dostrzegalną namiastką głość przydatną do badań. ną naturę ( jak zresztą każdy niebytu, gdyż nie była skalana żadnymi cząstkami, promieniowaniem ani nawet myślą. Gwiezdny okręt poruszał się bardzo powoli. Aby dotrzeć do Wielkiej Pustki, trzeba było pokonać niesamowite siły grawitacyjne. Próżnia zazdrośnie strzeże swych tajemnic. ło się normalne życie. Normalne, jak na swoje czasy. Wszystkim zajmowały się automaty. Jedynymi żywymi istotami byli Trulbelheim oraz dwóch techników. Zresztą i oni 3 prozaiczny - Szlag – powiedział już na głos jeśli teraz nas tak odpycha, to u granicy może nas rozerwać, Wystarczyło osłonę plazmową. obojętność, wyedukowany człowiek), lecz bał się rzeczy nowej, łamiącej to, co ustalone w jego umyśle, niemożliwej. Jego kolega doznał zaś zróbcie coś ! Dwuosobowy personel z przeszłością zabrał się do rzeczy. Pierwszy z nich, siedzący nad sprzętem zajadał się mechanicznym pomidorem ( rzekomo Tymczasem na pokładzie toczy- profesor bardziej wydawało. straszliwej podniety. - Cofniemy się w czasie! Doświadczymy rzeczy doprawdy niezwykłej! – krzyczał, śmiejąc się. Trulbelheim ostudził go: naturalnym) - Teorie, którymi się posługuje- zresztą w ogóle nie przejmował my, mówią istotnie, że prędkość się ewentualną tragedią. Byli powyżej C implikuje podróż cza- ludźmi najętymi, więc nie myśle- sową w kierunku przeciwnym. li , że zginą, lecz tylko o tym, ile Głoszą również to, że jest to w przyszłości zarobią. Problem prędkość niemożliwa…” identycznym z nie okazał się tak poważny, jak Str. 4 Gdzie na majówkę? Gorąco polecam Jurę Krakowsko-Częstochowską Niezwykła przyroda, wspaniałe zamki w Ogrodzieńcu, Rabsztynie, Smoleniu, Olsztynie godne są obejrzenia. Poczujesz magiczną atmosferę dawnych wieków i wypoczniesz wśród zieleni. Możesz wziąć udział w turnieju rycerskim, spróbować wspinaczki skałkowej lub zjechać na linie; wieczorem posłuchać muzyki. 4