Stefan Pastuszewski, Granice wyznaniowe i etniczne między polską

Transkrypt

Stefan Pastuszewski, Granice wyznaniowe i etniczne między polską
dr Stefan Pastuszewski
Towarzystwo Inicjatyw Kulturalnych, Bydgoszcz
Granice wyznaniowe i etniczne
między polską katolicką większością a rosyjską staroprawosławną
mniejszością od połowy XVII wieku do czasów współczesnych
Staroprawosławna wspólnota terytorialna jako grupa etnoreligijna ma jakby
wzmocnione, podwójne granice – wyznaniowe i etniczne. Świadomość wyjątkowości
wyznawanej
religii
(ekskluzywizm
religijny)
ściśle
związana
jest
z
poczuciem
odpowiedzialności za powierzone dziedzictwo kulturowe, również wyjątkowe, gdyż
zsakralizowane (Święta Ruś, Moskwa – Trzeci Rzym). Skłania to do podejmowania
permanentnych wysiłków na rzecz utrzymania odrębności grupowej. Istnieje ciągła
dychotomizacja na członków i nie-członków (my, oni), ciągłość istnienia grupy zależy od
utrzymania granicy tejże grupy. Trwałe od połowy XVII wieku sąsiedztwo polskiej
katolickiej większości i rosyjskiej staroprawosławnej mniejszości, której terytorialne
wspólnoty mają w zasadzie charakter „wysp” oraz procesy ogólnocywilizacyjne
doprowadziły do przekraczania granic międzygrupowych. Zjawisko to zdynamizowało się od
połowy XX wieku. Przyspieszył je „internacjonalistyczny etos” obowiązujący w „obozie
socjalistycznym” oraz „naturalna” konieczność współpracy w społeczeństwie industrialnym
i postindustrialnym. Dużą rolę odegrała inwazja mass-mediów i mass-kultury, a także coraz
powszechniejszy, bardzo atrakcyjny zresztą, konsumeryczny styl życia.
A jednak mimo wszystko nie mamy w tym przypadku „do czynienia ze zjawiskiem
dowolnej synkretyzacji i kreolizacji, ale raczej z łączeniem elementów strukturalnie bliskich,
a odrzuceniem tych zdolnych potencjalnie naruszyć zasady stabilnej koegzystencji.” Trwają
dynamiczne negocjacje między zasadami organizującymi przez wieki etnoreligijne grupy
staroprawosławne a wymogami codzienności i modernizującego się świata. Słabsze i bardziej
rozmyte w tych grupach są obecnie granice etniczne i kulturowe a bardziej jednoznaczne religijne. W otoczeniu katolickim łatwiej je utrzymać niż w otoczeniu prawosławnym z uwagi
na znaczne różnice strukturalne obu wyznań. Nic też dziwnego, że wysiłek liderów polskich
„wysp” staroprawosławnych (1.000-2.000 osób) nacechowany jest obecnie na umocnienie
4 istniejących jeszcze parafii (Gabowe Grądy, Suwałki, Wodziłki, Wojnowo). W dobie
tolerancji światopoglądowej, powodującej jednakże osłabnięcie poczucia ekskluzywności
religijnej polskich staroprawosławnych (Boh adin, wier mnoha), działania te nie przyczyniają
się do konfliktów sąsiedzkich, które występowały w dotychczasowych dziejach, a jedną z ich
przyczyn były relacje polityczne. Zresztą tolerancja ta ze strony polskiej i katolickiej miała
miejsce niemal przez cały okres, a formalnie zatwierdził ją protokół inkwizytora i komisarza
królewskiego Piotra Michała Połtiewa z dnia 18 lutego 1690 roku.