CZAS MOSINY Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej

Transkrypt

CZAS MOSINY Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej
CZAS MOSINY
Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej
Burmistrz zwolniła niechętnie i chętnie przyjmie z powrotem
Data: 2014-07-09
Autor: Małgorzata Kaptur
W dzisiejszym "Głosie Wielkopolskim" przeczytałam ze zdumieniem, że Burmistrz martwi się, że
zwolniony dyscyplinarnie w listopadzie kierownik referatu planowania przestrzennego tak długo już
pozostaje bez pracy. Jest gotowa go przyjąć z powrotem...
"Jednak nadal nie jestem pewna czy doszło do konfliktu interesów. Jeśli wyrok sądu
pierwszej instancji będzie korzystny dla pana Ambrożewicza, nie będziemy się odwoływać – mówi “
Głosowi” burmistrz Springer. Dodaje, że jest zaniepokojona, że sprawa sądowa tak długo trwa, bo
urzędnik wciąż pozostaje bez pracy."
Czytaj więcej:
TUTAJ
Na ostatniej rozprawie występujący w charakterze świadka Jakub Pyżalski starał się pomijać rolę byłego
kierownika w procedurze wydawania decyzji. Powiedział, że to właściwie zastępca burmistrza S.
Ratajczak o wszystkim decydował, to on podpisywał decyzje o warunkach zabudowy, które
przygotowywała pani Szeliga.
Oświadczył, że nie zawsze warunki, które otrzymywał były zgodne z jego oczekiwaniami. Wtedy
kompromis był wypracowywany z burmistrzem Ratajczakiem. W trakcie tych spotkań byli obecni również
inni urzędnicy, tzn. p. Szeliga i pan Buśka.
Pan Pyżalski nadmienił, że obecnie WZ opracowuje firma zewnętrzna, co nie przeszkadzało mu twierdzić,
że wcześniej robiła to p. M. Szeliga.
Wiadomo, że p. Szeliga nie mogła i nie może sporządzać projektu decyzji o ustaleniu
warunków zabudowy, gdyż nie jest wpisana na listę izby samorządu zawodowego urbanistów
albo architektów zgodnie z art. 60 ust.4 ustawy o planowaniu i
zagospodarowaniu przestrzennym. Mógł to robic tylko Sławomir Ambrożewicz.
W tej sprawie występował radny Ł. Kasprowicz - TUTAJ
Na kolejnej rozprawie w dniu 16 października 2014 Sąd przesłucha również podwładnych byłego
kierownika w charakterze świadków.
J. Pyżalski przyznał, że firma S. Ambrożewicza projektowała dla Family House - wygrała, bo p.
Ambrozewicz zgłaszając się do przetargu zaoferował najkorzystniejszą cenę i dlatego wygrał,
bo spółka stara się budować jak najtaniej.
Pan Pyżalski oświadczył też, że sprawa jest efektem gry politycznej.
www.e-samorzadowiec.pl  2010 RegioGroup Sp. z o.o.