Przeczytaj wywiad - Milanówek Dziś i Jutro
Transkrypt
Przeczytaj wywiad - Milanówek Dziś i Jutro
Milanówek Dziś i JUTRO POROZUMIENIE SAMORZĄDOWE Lista nr 30, okręg nr 3 …mieszkańcy oczekują od nas dbałości o sprawy dla nich najważniejsze… Rozmowa z Jackiem Banaszczykiem, kandydatem do Rady Miasta Milanówka Jacek Józef BANASZCZYK – lat 45, wykształcenie wyższe ekonomiczne; wieloletni mieszkaniec Milanówka; troje dzieci, żona Ewa – nauczycielka jęz. angielskiego. Prezes Zarządu Spółdzielni Inwalidów Malwa, działacz Klubu Sportowego Milan, gdzie społecznie trenował grupę młodych piłkarzy. W ostatniej kadencji przewodniczący Komisji Rewizyjnej. Jego pracę w samorządzie cechuje rozsądne, ekonomiczne spojrzenie i konsekwencja w realizacji inwestycji. – Panie Jacku, wiem, że ponownie kandyduje Pan do Rady Miasta. Pytam więc na wstępie, czy nie miał Pan wątpliwości co do tej decyzji? – Wątpliwości co do kandydowania miałem 4 lata temu, kiedy podsunęli mi ten pomysł znajomi. Chyba dlatego, że skutecznie dbałem o sprawy sportowe MILANU i to miało wpływ na przekonanie ludzi, że będę dbał także o interesy miasta. Przed laty jeden z sąsiadów stwierdził: „Jacku, skoro masz tyle pomysłów, które mogłyby poprawić życie w mieście i dobry kontakt z ludźmi – masz dużą wiedzę i doświadczenie, powinieneś kandydować i zrobić coś dla Milanówka.” Inne osoby też poparły ten pomysł, mówiąc: „musisz kandydować, bo w Radzie nie powinno być osób przypadkowych, które nie znają miasta, bo dopiero w nim zamieszkały…” Pomyślałem, może spróbuję i z pełną energią zabrałem się do pracy. – Jako prezes Spółdzielni Inwalidów „Malwa” wniósł Pan duże doświadczenie z dotychczasowej pracy zawodowej, zwłaszcza w organizacji i zarządzaniu finansami. – Do rady zawsze starałem i nadal staram się wnosić menadżerskie spojrzenie na kwestie inwestycji i coś, co nazwałbym „analitycznym umysłem”. Staram się patrzeć na większość spraw mniej emocjonalnie, a bardziej ekonomicznie. No i przede wszystkim – jako aktywny zapalony sportowiec – wnoszę swoją energię, zasady gry „fair play” i przekonanie, że nie ma spraw przegranych, ich rozwiązanie może się jedynie nieco przesunąć w czasie. – Co sprawiło, że w tym roku zdecydował się Pan ponownie kandydować? – Wpływ na to miały cztery lata doświadczeń i to, że są pewne zadania, których realizację rozpocząłem, ale nie zostały dokończone, nie dlatego, że mnie czy Radzie się nie chciało, po prostu nie starczyło na nie środków lub wymagają długofalowych działań, jak np. sprawa „Walerii”, do której jeszcze wrócę. Już 4 lata temu miałem przed oczami wizję rozwoju Milanówka – realną i podnoszącą komfort życia mieszkańców – wiem, że wyborcy rzetelnie ocenią, czy moja praca na rzecz rozwoju miasta była zgodna z tym, co przedstawiłem w moim programie wyborczym. Jestem zwolennikiem zasady, że nie należy przerywać pracy w pół drogi, dlatego zdecydowałem się ponownie kandydować. – Z jakich dokonań minionej kadencji jest Pan szczególnie usatysfakcjonowany? – Jako zwolennik rozwoju młodzieży przez sport, za priorytet uznałem rozbudowę bazy sportowej w Milanówku i udało się osiągnąć sukces! 2 boiska przyszkolne, hala sportowa przy ZSG nr 1, ORLIK 2012, modernizacja kortów tenisowych, boisko ze sztuczną nawierzchnią i skatepark na Turczynku – to dla mnie niewątpliwie powód do wielkiej satysfakcji. Uważam, że od najmłodszych lat trzeba dać młodzieży szansę na aktywne spędzanie wolnego czasu, na zabawę i gry sportowe w dobrych warunkach. Sport to właśnie to, co kocham, sam gram w piłkę nożną w Lidze Oldbojów w MILAN Milanówek. Dzięki skutecznym działaniom Rady Miasta ostatnich dwóch kadencji – w tym także moim staraniom – bazę sportową mamy już na dobrym poziomie. Nie znaczy to, że skoncentrowałem się tylko na sporcie: poparłem inwestycje kanalizacyjne i modernizację dróg (m.in. Ludna, Wojska Polskiego, Krakowska, Słowackiego, Wielki Kąt, Pasieczna); objęcie monitoringiem wizyjnym ZSG nr 3; zaadaptowanie budynku przy ul. Spacerowej na siedzibę urzędu miasta i biblioteki miejskiej oraz budowę nowoczesnego przedszkola, które da szansę uczestniczenia w zajęciach prawie wszystkim chętnym dzieciom z Milanówka. – Podobnie jak 4 lata temu, kandyduje Pan z ugrupowania „Milanówek Dziś i JUTRO”. Dlaczego związał się Pan z tym ugrupowaniem? – W pełni popieram program proponowany i realizowany przez MDiJ, spełnia on moje oczekiwania – jako milanowianina – i ma na celu poprawę komfortu życia w zgodzie ze zrównoważonym rozwojem naszego miasta. Przez 4 lata pracy w Radzie przekonałem się, że osoba lidera ugrupowania i burmistrza – Jerzego Wysockiego – gwarantuje skuteczną i – co najważniejsze – rozsądną realizację naszych planów korzystnych dla mieszkańców. – Może Pan skonkretyzować? – Zarówno członkowie ugrupowania, jak i jego lider nie obiecują wyborcom rzeczy wielkich, ale nierealnych. Wybiera się to, co dobrze może służyć mieszkańcom, co skutecznie i rozsądnie można zrealizować. Nic dziwnego, że co roku w mieście przybywa nowych inwestycji, a kolejne już przed nami. – Wspominał Pan, że szczególnie bliskie są mu sprawy rozwoju bazy sportowej, ale są i inne, na które czekają mieszkańcy… Co Pana zdaniem jest najważniejszego do zrealizowania w Pana okręgu wyborczym, w którym Pan mieszka? – Mam świadomość, że mieszkańcy oczekują od nas dbałości o sprawy dla nich najważniejsze, związane z codziennym funkcjonowaniem miasta. To drogi, kanalizacja i estetyka miasta – dbałość o czystość i pielęgnacja zieleni, podkreślająca charakter miasta-ogrodu: zadbane trawniki, pasy zieleni między drogami, piękny drzewostan. Te najważniejsze inwestycje musimy realizować zarówno ze środków własnych, jak i zabiegać o dofinansowania zewnętrzne, m.in. unijne. Dlatego będę zabiegał o wprowadzenie systemu, stale podnoszącego kwalifikacje pracowników Urzędu Miasta w tym zakresie i o konsekwentne składanie profesjonalnie przygotowanych wniosków o dofinansowanie inwestycji w Milanówku. Dużo się nauczyliśmy podczas ostatnich lat, wyciągnęliśmy wnioski i uzyskaliśmy kontakty, pozwalające nam korzystać z doświadczeń osób, które mają sukcesy w ściąganiu unijnych pieniędzy do swoich miast. Nasz wniosek o 30 mln zł na kanalizację z sukcesem znalazł się na liście wniosków, które otrzymają pieniądze! Tym bardziej zasadna jest kontynuacja naszych działań, aby praca, jaką włożyliśmy, szczególnie w ostatnim roku, mogła przynieść wymierne efekty w najbliższych latach. – Wspomniał Pan o pomyśle na realizację projektu związanego z willą „Waleria”? – Chciałbym doprowadzić do przekazania willi do użytkowania, by służyła miastu. Wyremontowanie jej i przekształcenie w dom kultury jest nadal – wg mnie – pomysłem trafionym. Charakter Milanówka powoduje, że takie centrum kultury powinno się znajdować w willi z artystyczną historią, która oddaje klimat miasta-ogrodu. Dodatkowo interesującym wydaje mi się pomysł usunięcia płotu otaczającego willę i oddania tych ponad 5 tysięcy metrów pięknego ogrodu z fontanną dla mieszkańców i stworzenie tam parku. Mamy już gotowy wstępny projekt wniosku o dofinansowanie tej inwestycji, wiemy, jakie uwagi zgłosiła komisja do poprzedniego – wyciągnęliśmy wnioski, a teraz czekamy na ogłoszenie odpowiedniego konkursu na pozyskanie pieniędzy na inwestycje kulturalne i natychmiast powalczymy o ich otrzymanie. Są jeszcze dwie inwestycje, które będę popierał z pełną determinacją: rozbudowa Szkoły Podstawowej nr 2 oraz budowa boiska typu „ORLIK” wraz z torem lodowym przy Zespole Szkół Gminnych nr 1. To boisko i tor pięknie zamknie klamrą kwestię bazy sportowej w naszym mieście. – Jak Pan postrzega przyszły rozwój Milanówka? W jakim kierunku powinno się rozwijać nasze miasto? Uważam, ze w 100% powinniśmy kontynuować zrównoważony rozwój miasta-ogrodu. Oznacza to realizowanie inwestycji ułatwiających mieszkańcom życie i podnoszących jego komfort przy jednoczesnej dbałości o przyrodę i charakter architektoniczny Milanówka. Powinniśmy także słuchać opinii i propozycji mieszkańców, korzystać z nich. Musimy pamiętać o stworzeniu warunków do zatrzymania w Milanówku młodych, rozwijać nasze miasto tak, aby nie przestało być atrakcyjne dla młodzieży. Baza sportowa, rozbudowa szkół, przedszkole to ważne inwestycje, których już dokonaliśmy. Ważne jest także zapewnienie zajęć sportowych, edukacyjnych, artystycznych i kulturalnych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Dokończona kanalizacja, drogi, to kolejny krok ku temu. Zważywszy, że większość milanowian pracuje poza miastem, musimy zabiegać, aby połączenia komunikacyjne z Warszawą były jak najszybsze, dlatego w swoim programie podkreślamy, że będziemy dokładać wszelkich starań, aby przedłużyć linię SKM, wprowadzić z Warszawą wspólny bilet na pociąg, tramwaje, metro i autobusy, a także walczyć o bezpłatny przejazd do stolicy odcinkiem autostrady A2, która już wkrótce będzie przebiegać obok Milanówka. Jednym z priorytetów w okręgu nr 3 będzie kontynuacja budowy sieci kanalizacyjnej, na którą pozyskaliśmy 30 mln zł – Wreszcie, na koniec pytanie, co pana żona – Ewa i trójka dzieci sądzą o Pańskim zaangażowaniu w pracę na rzecz miasta? – Jestem bardzo dumny ze swojej rodziny, która wspiera mnie w działaniach, często podsuwa pomysły rozwiązań i zwraca uwagę na problemy miasta. Dwóch nastoletnich synów pozwala mi na spojrzenie na kwestie potrzeb młodzieży. Są świetnymi sportowcami, ale także ich postawa jako uczniów jest powodem naszej dumy. Oni rozumieją, że we współczesnym świecie ważne jest wykształcenie i znajomość języków – w kwestiach edukacji wspaniale czuwa na nimi żona – nauczycielka angielskiego. Ewa jest dla mnie nie tylko wielkim wsparciem, ale także doradcą, zwłaszcza w kwestiach spojrzenia na sprawy edukacji w naszym mieście. Wszyscy kochamy Milanówek, lubimy tu wracać nawet po najwspanialszych wakacjach, a teraz patrzymy, jak dorasta tu nasza najmłodsza córka Agatka, którą również wychowujemy w duchu poszanowania tego, co nas otacza: przyrody i pięknej architektury. Rozmawiała Ewa A. Makowska Zapraszam do zapoznania się z moim programem na stronie www.mdij.pl