Pobierz w PDF - Nasze Życie Bez Granic

Transkrypt

Pobierz w PDF - Nasze Życie Bez Granic
BEZPŁATNY
NR 1/ 2015/ 08
NAKŁAD 20 000
www.naszezyciebezgranic.pl
MIESIĘCZNIK
CIECHANÓW, MŁAWA, DZIAŁDOWO, ŻUROMIN [email protected]
MEDYCYNA KONWENCJONALNA
ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY
MEDYCYNA NIEKONWENCJONALNA
AKUPUNKTURA
PARAPSYCHOLOGIA
ŚWIADOME I NIEŚWIADOME WYBORY
– TAJEMNICE SUKCESÓW
PSYCHOLOGIA
WPŁYW SPORTU NA DEPRESJĘ,
UZALEŻNIENIE OD SZKLANEGO EKRANU
HISTORIA
MAZOWSZE OD CZASÓW NAJDAWNIEJSZYCH
DO WCZESNEGO ŚREDNIOWIECZA
WYWIADY
RAFAŁ KADO, ADRIAN KRZYWKOWSKI
SPORT
CZYM RÓŻNI SIĘ SPORT OD PRACY FIZYCZNEJ
TURYSTYKA
„ORLA PERĆ” - NAJTRUDNIEJSZY
GÓRSKI SZLAK TURYSTYCZNY W POLSCE
TRADYCJE
POLSKIE TRADYCJE I NIE TYLKO
URODA
BOTULINA- MAGICZNE ANTIDOTUM
NA ZMARSZCZKI I NIE TYLKO
BAJKI
„LEGENDA O ŁYDYNI”
WYWIADY Z:
RYSOWNIKIEM RAFAŁEM KADO, ADRIANEM
KRZYWKOWSKIM - KOWALSTWO ARTYSTYCZNE
MOTTO MIESIĄCA
„NAJWIĘKSZY GRZECH TEGO ŚWIATA, TO BRAK WOLNOSCI
JEDNOSTKI, KTÓRA POZWALA SOBIE
NA NARZUCANIE CUDZEGO STYLU ŻYCIA’’
Zenon Błażejczyk
BAJKA
„LEGENDA O ŁYDYNI”
2
OD REDAKCJI
Nr 1 sierpień
NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC
CZAS REALIZACJI...
"NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC"
TO BEZPŁATNY, NIEPRZECIĘTNY MIESIĘCZNIK DLA KAŻDEGO. OFEROWANA JEST WIELOWYMIAROWOŚĆ
TEMATYCZNA, SKUPIAJĄCA SIĘ NA ORYGINALNOŚCI TREŚCI ARTYKUŁOWEJ. DODATKOWĄ ZALETĄ
JEST MOŻLIWOŚĆ KORZYSTANIA Z MIESIĘCZNIKA W FORMIE ELEKTRONICZNEJ NA STRONIE
www.naszezyciebezgranic.pl
"NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC" TO TWORZENIE
Z PASJĄ, KTÓRA SPRAWIA, ŻE MYŚLI STAJĄ SIĘ
RZECZYWISTOŚCIĄ. WZBUDZA ZAINTERESOWANIE,
ROZWIJA, INSPIRUJE, MOTYWUJE. NIEBANALNE,
WSPÓŁCZESNE, KONKRETNE, INDYWIDUALNE,
WYRÓŻNIAJĄCE SIĘ INNOŚCIĄ.
"NASZE ŻYCIE BEZ
GRANIC" to poszukiwanie
sztuki rozwiązywania problemów. Nie mamy barier przed
tematami, które inspirują, rozbudzają, motywują do działania
na płaszczyźnie materialnej jak
i duchowej. Skierowane jest do
czytelników w każdym wieku.
Ludzi poszukujących i pragnących żyć w zgodzie z samym
sobą. "Nasze Życie Bez Granic" to wysokiej jakości, nieprzeciętne treści poruszające
mnogość aspektów naszego
życia. To tematy o wrażliwości ludzkiej egzystencji
i realiach naszej rzeczywistości.
To tematy związane z potrzebą zachowania „wiecznej” młodości.
To materiały o niezwykłych miejscach naszego kraju jak i świata.
Najmłodsi chcąc rozbudzić wyobraźnię znajdą treść magicznych bajek, tworzących aurę wyjątkowości uroków dzieciństwa.
Bohaterowie "Nasze Życie Bez
Granic" to postaci szczególne,
wyjątkowe, inspirujące do działania i nie poddawania się codziennościom. To postaci potrafiące
wykorzystać dar, jakim jest siła
do realizacji własnych marzeń.
Gabriela Błażejczyk - Ignatowska
NASZE PODRÓŻE...
WENECJA
BRISIGHELLA
SZTOKHOLM
SAN MARINO
REDAKCJA „NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC” NIE PONOSI ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA
TREŚĆ ZAMIESZCZANYCH OGŁOSZEŃ I REKLAM.
ZASTRZEGA SOBIE PRAWO DO SKRACANIA NADESŁANYCH TEKSTÓW.
PUBLIKACJE I MATERIAŁY SĄ OSOBISTYMI OPINIAMI ICH AUTORÓW
I NIEKONIECZNIE MUSZĄ ODZWIERCIEDLAĆ POGLĄDY WYDAWCY I REDAKCJI.
NA PODSTAWIE ART 25.UST.1 PKT 1B PRAWA AUTORSKIEGO
WYDAWCA ZASTRZEGA WYRAŹNIE, IŻ DALSZE ROZPOWSZECHNIANIE
PUBLIKOWANYCH MATERIAŁÓW W „NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC”
BEZ ZGODY WYDAWCY JEST ZABRONIONE
ADRES REDAKCJI
09-300 Żuromin, ul. Olszewska 18
e-mail:
[email protected]
REDAKTOR NACZELNY
Gabriela Błażejczyk - Ignatowska
WYDAWCA
Gabriela Błażejczyk – Ignatowska
REDAKTOR GRAFICZNY
Maciej Pilitowski
TOSKANIA
BIURO REKLAMY
09-300 Żuromin, ul. Olszewska 18
Tel. 697 – 425 - 456
Tel. 500 – 776 – 242
e-mail:
[email protected]
DRUKARNIA
Drukarnia Prasowa
społki z o. o. Edytor,
Olsztyn, ul. Tracka 7
CASTEL DEL RIO
fot.: Gabriela Błażejczyk - Ignatowska,
Zbigniew Ignatowski
www.naszezyciebezgranic.pl
MEDYCYNA KONWENCJONALNA
Nr 1 sierpień
3
ATOPOWE ZAPALENIE SKÓRY
Atopowe zapalenie skóry jest wieloczynnikową chorobą,
która ma podłoże alergiczne. Dlatego w profilaktyce i leczeniu
schorzenia bardzo ważna jest dieta. Chory powinien unikać
produktów zaostrzających stan choroby
AZS bardzo często jest
pierwszą manifestacją alergii. Szacuje się, że prawie
80% dzieci cierpiących na
to schorzenie jest uczulo-
nych na niektóre pokarmy,
pyłki roślin czy metale
i włókna. Zatem, aby złagodzić przebieg choroby, należy unikać czynników ją
zaostrzających, co w wielu
wypadkach prowadzi do konieczności stosowania diety
eliminacyjnej.
Dieta w atopowym zapaleniu skóry
Dieta kobiety ciężarnej i karmiącej
Niektórzy specjaliści zauważają związek między chorobą dziecka, a dietą kobiety ciężarnej i karmiącej. Zalecają
oni cierpiącym na alergię lub AZS matkom, a także kobietom, których partner a zarazem ojciec dziecka jest chory, rezygnowanie w trakcie ciąży i karmienia piersią z produktów
zawierających orzechy ziemne i owoce oleiste. Jeśli choroba któregoś z rodziców ma silny przebieg, można także
wykluczyć z diety przyszłej mamy ryby, mleko i jaja. Warto
wiedzieć, że tego poglądu nie podzielają jednak wszyscy lekarze.
Dieta w okresie niemowlęctwa
Najlepszą profilaktyką wielu chorób u małych dzieci,
w tym atopowego zapalenia skóry, jest karmienie piersią.
Zarówno u chorych maluchów, jak i u zdrowych, których
rodzice chorują na AZS lub alergię, karmienie naturalne powinno trwać min. do 6. miesiąca życia. W wypadku, kiedy
mama nie może tak długo karmić, należy do diety dziecka
wprowadzić hipoalergiczne mleko. Dość wcześnie, czyli
w 5–6 miesiącu można zacząć podawać maluchowi nowe
produkty, np. nabiał, warzywa, pszenicę. Pokarmy z grupy
ryzyka, takie jak gorczyca, jajka, owoce egzotyczne, ryby
czy seler wprowadza się jednak nie wcześniej niż w 12.
miesiącu życia, a orzechy dopiero po ukończeniu trzech lat.
Dieta eliminacyjna u dzieci i dorosłych
Alergeny pokarmowe mogą zaostrzać postać choroby.
Aby wiedzieć, które należy z diety wykluczyć, dobrze jest
zarówno u dzieci, jak i u dorosłych cierpiących na AZS wykonać testy alergiczne. Nie zaleca się eliminowania z diety
produktów na ślepo, może to bowiem prowadzić do niedoborów żywieniowych. Do najczęstszych alergenów pokarmowych należą: barwniki, białka mleka krowiego, białka
jaja kurzego, kakao, konserwanty, orzeszki ziemne, owoce
cytrusowe, owoce morza, pszenica, ryby, soja. Po stwierdzeniu alergii wyklucza się z diety produkt uczulający. Ponadto zaleca się zwłaszcza u dzieci z AZS eliminowanie słodyczy, słodzonych napojów, gotowych dań oraz produktów
wyzwalających produkcję histaminy, ponieważ wzmagają
świąd, takich jak ananasy, banany, jajka, czekolada, dojrzewające sery, kapusta, makrela, pomidory, szpinak, tuńczyk,
truskawki, niektóre wędliny.
Wzbogacenie diety
Chorym na AZS zaleca się spożywanie probiotyków,
czyli produktów zawierających bakterie, które są naturalną
florą ludzkiego układu pokarmowego – szczepy Lactobacillus rhamanous albo Bifidobacterium lactis. Drobnoustroje te
wspierają pracę jelit, działają przeciwzapalnie i ograniczają
rozwój bakterii chorobotwórczych, co wpływa na łagodzenie
objawów atopowego zapalenia skóry. Bakterie probiotyczne
znajdują się w niektórych produktach mlecznych oraz w specjalistycznych wyrobach farmaceutycznych.
Artykuł rekomendowany przez lekarzy dermatologów i dietetyków, specjalistów z zakresu leczenia przewlekłych chorób skóry z warszawskiego Centrum Leczenia Łuszczycy,
AZS i Egzemy FEBUMED – www.febumed.pl
4
MEDYCYNA NIEKONWENCJONALNA
Nr 1 sierpień
NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC
AKUPUNKTURA
NIEKONWENCJONALNA METODA LECZENIA WIELU DOLEGLIWOŚCI
Akupunktura jest jedną
z najstarszych metod leczenia
niekonwencjonalnego. Poglądy starej sztuki uzdrawiania ciała i duszy, jak i filozofia
Chińczyków mówią o tym, że
człowiek jako mikrokosmos
jest ściśle wpleciony w makrokosmos i podlega tym samym prawidłowościom
i regułom. Ludzki organizm
to maleńka, zamknięta w sobie jednostka, która jest odbiciem przeogromnego kosmosu. Obok ziołolecznictwa
jak i innych metod akupunktura stanowiła podstawowy
sposób terapii w starożytnych
Chinach. Podstawową zasadą filozofii chińskiej była
tendencja do ogólnej i całościowej interpretacji świata
– człowiek stanowi maleńki
wszechświat zbudowany na
jego obraz i podobieństwo,
podlega dokładnie tym samym siłom, które rządzą
przyrodą. We wszechświecie współistnieją dwie siły,
Yin i Yang, będące w ciągłym
ruchu, przypominające zjawiska przypływu i odpływu
morza. W dalekiej przeszłości Chińczycy wyobrażali sobie te siły w postaci dwóch
walczących ze sobą smoków
czerwonego i zielonego. Zielony smok był symbolem
siły Yin, czerwony Yang.
Owe siły wyrażone są w postaci symbolu TAO. Jest to
koło wyobrażające prastarą
siłę TAI CHI. Wnętrze TAO
dzielone jest na dwie równe
powierzchnie – czarną (Yin)
i białą ( Yang).Oddzielone są
falistą linią w kształcie litery
S. Wygięta linia jest granicą
tych stref jak i wzajemną grą
obu sił. Owe przeciwne siły
cały czas walczą ze sobą, ale
i przyciągają się nawzajem.
Współistniejąc stanowią jedność. Symbol TAO, oznacza
całość wszelkich zjawisk zamkniętą w kole. Chińczycy
dostrzegają w sile Yang męski
pierwiastek – niebo, światło,
dzień, ciepło, słońce, złoto,
siłę twórczą i ruch. W sile Yin
jest pierwiastek żeński – ziemię, noc, mrok, zimno, księżyc, wodę, srebro, inercję,
bierność. Chińczycy utrzymują, że w przyrodzie nie
da się spotkać czystego elementu Yang czy Yin. Podobnie jak każdy z nas obok typowych cech dla płci posiada
także w niedużym stopniu cechy płci przeciwnej. W walce
obu tych sił Yin i Yang przeważa raz jedna a raz druga.
Nacja owa uważa, że podstawowym warunkiem zachowania zdrowia jest utrzymanie niezbędnej równowagi
pomiędzy siłami Yin i Yang.
W przeciwnym razie skutkiem będzie choroba. Siły
Yin i Yang rządzą bardzo ściśle określonymi narządami
ciała. Siła Yang przewodzi
żołądkiem, jelitami, pęche-
rzem moczowym i żółciowym. Siła Yin rządzi sercem,
płucami, wątrobą, nerkami
i śledzioną. Filozofia chińska
ściśle łączy owe narządy parami:
1. śledziona – żołądek,
2. serce – jelito cienkie,
3. nerka – pęcherz moczowy,
4. płuco – jelito grube,
5. wątroba – pęcherzyk
żółciowy,
6. osierdzie – potrójny
ogrzewacz.
W tej ciągłej i nieustającej
walce przeciwieństw, na wza-
jemnym pobudzaniu jak i hamowaniu polega istota całej
egzystencji życiowej. Każde
napotykane zjawisko jest wynikiem wzajemnego oddziaływania i odwiecznej walki
dwóch przeciwnych sił Yin
i Yang. Życiowa energia TAI
Rys. Marlene Weinmann, Akupresura, Warszawa 2000.
Rys. Franciszek Dąbrowski, Radiestezja, Białystok 1999
CHI, znana także pod nazwą
Qi, u ludzi tworzy się podczas
poczęcia. Rodzice są źródłami tej energii- jest to energia
odziedziczona. W trakcie życia człowiek cały czas uzupełnia swoją energię Qi, czerpiąc
ją z powietrza, ze spożytych
pokarmów, z kosmosu całą
powierzchnią powłok ciała
poprzez punkty akupunktury, które tworzą okienka
łączące człowieka z wszechświatem. Energia Yan płynie z kosmosu a Yin z ziemi.
Owe dwa rodzaje energii łączą się w organizmie ludzkim
i przenikają się wzajemnie.
Harmonijne egzystowanie
ich skutkuje dobrym zdrowiem. Łącząc się wzajemnie tworzą niezbędną energię
potrzebną dla podstawowych
procesów życiowych. Ener-
gia owa płynie nieustannie
w kanałach zwanych meridianami, docierając i jednocześnie odżywiając wszystkie narządy i tkanki naszego
ciała. Trzeba zaznaczyć, że
ludzki organizm dysponuje
także wyjątkowym rodzajem energii Qi. Jest to energia
obronna Wei Qi, która gromadzi się pod skórą, tworząc tzw
ochronny płaszcz, który zabezpiecza przed szkodliwym
działaniem wszelkich czynników patogennych. Chińska
tradycyjna medycyna mówi,
ze przyczyną powstawania
choroby jest zakłócenie równowagi pomiędzy energią
Yang i Yin, lub zakłócenie
energii Qi w energetycznych
kanałach, co prowadzi do
ich zablokowania. W powyższych sytuacjach stosowanie
akupunktury czyli nakłuwanie igłami poszczególnych
punktów w ciele głównie ma
na celu przywrócenie energetycznej równowagi jak i odblokowanie energetycznych
kanałów co prowadzi do powrotu do zdrowia.
W czasach obecnych
akupunktura znana jest niemalże na całym świecie, zyskując coraz to więcej zwolenników wśród pacjentów
jak i lekarzy. Warto zaznaczyć, że w wielu krajach została uznana oficjalnie przez
władze służby zdrowia. Aktualnie trwa w owych miejscach proces zespalania tej
starej chińskiej metody ze
współczesną sztuką leczenia.
Medycyna konwencjonalna
pomimo bardzo wybitnych
osiągnięć w dziedzinie diagnostyki i terapii, wciąż bywa
bezradna w wielu chorobowych jednostkach, w których akupunktura przynosi
skuteczną pomoc. Rozpowszechnia się pogląd, że staje
się ona niezwykle pomocnym
sojusznikiem medycyny konwencjonalnej stanowiącej jej
uzupełnienie. Jest to sposób
leczenia, który nie wymaga
skomplikowanych instrumentów czy aparatury. Może
być stosowana prawie w każdych warunkach : zarówno
w szpitalu jak i w domu. Za
stosowaniem akupunktury
przemawiają także względy
społeczne. Znajduje ona zastosowanie m.inn. w leczeniu
odwykowym u palaczy, narkomanów, alkoholików. Posiada właściwości przeciwbólowe. Owa technika leczenia
należy do jednych z najbardziej uniwersalnych metod,
bardzo szeroko pojętej refleksoterapii, czyli leczenia chorób przy wykorzystaniu odruchów układu nerwowego.
Terapeutyczny efekt jest
osiągany poprzez nakłuwanie ciała bardzo ściśle określonych punktów na ciele
ludzkim. Punkty położone
są na przebiegu energetycz-
nych kanałów zwanych „meridianami” jak i ich odgałęzień stanowiących drogi,
w których krąży energia
„Qi”. Kanały są połączeniem z narządami, związane
są z powierzchnią ciała przez
aktywne biologicznie punkty.
Akupunktura służy do zminimalizowania stanu zapalnego
jak i utrzymania lub przywrócenia energetycznej równowagi organizmu, stanowiącej
warunek jego harmonijnego
funkcjonowania. Skuteczność akupunktury wiąże się
ściśle z bardzo skomplikowaną umiejętnością doboru
miejsc i ilości nakłuć przez
doświadczonego fachowca
– zwanego akupunkturzystą. Przed zastosowaniem
zabiegu przeprowadzony zostaje wywiad z pacjentem na
temat jego dolegliwości zdrowotnych.
Leczenie akupunkturą
posiada szeroki zakres wskazań. Ową metodą osiąga się
bardzo dobre wyniki profilaktyczne, jak i leczenia doraźnego:
1. chorób dróg oddechowych,
chorób oczu i uszu,
2. wszelkich chorób alergicznych,
3. chorób dermatologicznych,
4. chorób układu krążenia,
5. chorób układu pokarmowego,
6. chorób woreczka żółciowego i wątroby,
7. chorób neurologicznych,
8. chorób układu kostno –
stawowego,
9. chorób kobiecych,
10. chorób psychosomatycznych,
11. chorób zaburzeń czynnościowych serca,
i innych...
Zdrowie człowieka jest podstawowym elementem życia. Dlatego warto o nie dbać
i stosować profilaktykę.
Połączenie tej niekonwencjonalnej metody z leczeniem
konwencjonalnym daje bardzo dobre wyniki leczenia.
Pomimo, iż akupunktura nie
przynosi efektów ubocznych,
to przed przystąpieniem
warto skonsultować się z lekarzem.
BIBLIOGRAFIA:
Dąbrowski Franciszek,
,,Radiestezja’’, Białystok 1999.
Borzęcki Maciej,
,,Akupunktura”, Warszawa 1987.
Garnuszewski Zbigniew,
„Renesans akupunktury”,
Warszawa 1988.
Weinmann Marlene
„Akupresura”, Warszawa 2000.
„Wielka Encyklopedia
Powszechna PWN”, red. Bogdan
Suchodolski, t. I, Warszawa 1962.
Red.
www.naszezyciebezgranic.pl
PARAPSYCHOLOGIA
Nr 1 sierpień
5
„ŚWIADOME I NIEŚWIADOME WYBORY
– TAJEMNICE SUKCESÓW”
Podświadomość
Dlaczego wielu ludzi
spotyka nieszczęście w życiu codziennym, brak motywacji do działania, towarzyszy im smutek i są bardzo
nieszczęśliwi? Z kolei życie
innych wypełnia radość, dobrobyt i zdrowie? Dlaczego
jedni boją się kolejnego nadchodzącego dnia, dręczy ich
niepewność i brak wiary we
wszystko, kiedy inni czerpią z życia to, co najlepsze
i pewni są swej wspaniałej
przyszłości? Właściwie dlaczego tak się dzieje? Z pewnością każdy z nas zadaje sobie takie pytania. Skąd takie
różnice bytowe i myślowe?
Gdzie tkwią odpowiedzi? Powinniśmy poszukać ich w nas
samych. Z pewnością byliśmy świadkami, bądź słyszeliśmy o „cudach”, które tak
trudno racjonalnie wytłumaczyć.
„Młody uczeń Sokratesa
zapytał go kiedyś jak zdobyć
mądrość. Ten odpowiedział chodź ze mną. Zaprowadził
młodzieńca nad rzekę i zanurzył go w wodzie. Chłopak
walczył rozpaczliwie by złapać oddech. Wreszcie Sokrates go puścił. Kiedy uczeń
doszedł do siebie, Sokrates
zapytał: - czego najbardziej
pragnąłeś będąc pod wodą?
Powietrza odparł chłopiec.
Na to słynny filozof oznajmił:
- kiedy zapragniesz mądrości
równie mocno, jak dusząc się
pragnąłeś powietrza, posiądziesz ją.
Współczesny człowiek
nie potrafi, nie chce, bądź nie
wie jak korzystać z sił drzemiących w nim samym. Któż
z nas nie chce szczęścia, zdrowia, kto nie pragnie samorealizacji i bezpieczeństwa?
Dlaczego tylko tak niewielu
osiąga wymarzone cele? Naszą powinnością jest zrozumienie ludzkiej, świadomej
i nieświadomej natury.
Podświadomość człowieka posiada nie w pełni
odgadnięte i niezwykle ciekawe możliwości kreowania
własnym życiem. Jest sferą
niedostępną prawom logiki.
Obszary podświadome są
siedliskiem wszelakich uczuć
i stanowią sferę twórczą. Podświadomość steruje organami
wewnętrznymi, krążeniem
krwi, oddechem. Określana
jest jako umysł subiektywny,
potrafiący podróżować astralnie. Posiada umiejętności
tworzenia pozytywnych jak
i negatywnych przyzwyczajeń. Nie potrafi zaakceptować logiki, nie ocenia, nie
rozstrzyga co dobre a co złe.
Przyjmuje wszystkie informacje „dosłownie”. Jest siedzibą
ludzkich emocji. Jest czuwa-
jącą bez odpoczynku częścią
naszego umysłu.”Najgłębsze
warstwy naszej podświadomości kryją nieskończoną
moc i niewyczerpalne uzdolnienia i możliwości, które
czekają tylko na to, by je rozwinąć i przejawić”.
Podświadomość reaguje
i wykonuje każde rozkazy,
jakie pod postacią wszelkich
przekonań, sądów i osądów
śle jej świadomość. Kiedy
ktoś powiada: „Jeśli późnym wieczorem napiję się
kawy - na pewno zbudzę się
o trzeciej nad ranem”. Wypicie kawy o takiej porze niechybnie wywoła taki skutek.
Podświadomość dba przez
całą dobę o pomyślność i odpowiada na nasze „owoce”
nawyków myślowych.
Każda myśl coś „sprawia”
- jest przyczyną, zaś każda
sytuacja jest czymś spowodowana – jest skutkiem. Największa tajemnica, dostępna
wybitnym ludziom wszystkich epok, polega na umiejętnym porozumiewaniu się
z własną podświadomością.
W podświadomości znajdziemy rozwiązania na nasze problemy. Jeśli przed
pójściem spać zasugerujesz
jej cokolwiek – zareaguje.
Nasze świadome myśli tworzą analogiczną reakcję podświadomości. np.:hipnotyzer
jest w stanie dowieść, że podświadomość jest podatna na
wpływy. Wystarczy sugestia
hipnotyzowanej osobie, że
jest kotem – a owa osoba „
stanie się” kotem. Reakcje takiego człowieka praktycznie
nie będą się różniły od sugerowanego zwierzęcia.
„Wpływy europejskiej
gnozy kabalistycznej widoczne są w teorii Freuda,
który podświadomość traktował jako śmietnik świadomo-
ści i siedzibę wszelkich treści
z niej wypartych, ze względu
na swój niebezpiecznie społeczny charakter. U Junga
nieświadomość uzyskuje
natomiast status ponadczasowy i absolutny, będąc siedzibą wiecznych i niezmiennych prawzorów ludzkiego
doświadczenia’’. Jest ona
„ wiecznie twórczą matką
świadomości”. Ten wyraźnie
materialistyczny stosunek do
nieświadomości upodabnia
koncepcję Junga do ujęć tantrycznych, związanych z religią „Wielkiej Matki”.
Świadomość
Umysł człowieka jest
podzielony na dwie osobne
i niezależne od siebie części.
Świadomy i nieświadomy.
Myślenie odbywa się w świadomości. Myśląc o czymś,
samoistnie dokonujemy wyboru. Zatem świadomością
wybieramy coś np.: ubranie,
lekturę, towarzysza życia.
Każde decyzje podejmuje
świadomość. Jest ona kontrolowana rozumem. Zwie
się ją „umysłem obiektywnym”, gdyż odbiera i skupia
całą swoją uwagę na świat zewnętrzny. Pobiera ona informacje od naszych wszystkich
zmysłów. Jest przewodnikiem
w świecie zewnętrznym.
Uczy się poprzez obserwację,
wychowanie i doświadczenie.
Odpowiada na logiczne myślenie. Np. jestem w Indiach
i podziwiam tam przepiękne
zabytki i kulturę co znajduje
odbicie w ogólnej ocenie: „
Cóż za wspaniałe i magiczne
miejsce”. W ten sposób moja
świadomość przetwarza wrażenia zmysłowe w logiczne
wnioski. Świadomość jest
umysłem obiektywnym, czuwającym, płytką jaźnią, swo-
bodnym, męskim. Główne
różnice i teorię świadomości wyjaśni nam owo porównanie: „ umysł obiektywny odgrywa taką różnice
jak kapitan, albo sternik na
mostku kapitańskim. To on
wyznacza kurs statku i wydaje niezbędne rozkazy ludziom z maszynowni. Ci
z kolei obsługują kotły, urządzenia i maszyny. Załoga
nie pyta, w którą stronę płynie statek, ale po prostu słucha poleceń. Gdyby człowiek na statku kapitańskim
nie umiał obchodzić się kompasem, sekstansem i innymi
instrumentami nawigacyjnymi i gdyby podejmował
błędne decyzje, załoga płynęłaby na rychłą zgubę. Lu-
dzie z maszynowni słuchają
jednak kapitana, ponieważ
jest dowódcą, a jego polecenia należy bezwzględnie wykonać. Tu nie ma miejsca na
wahania- marynarz ma słuchać rozkazów.”. Nasza świadomość to owy kapitan - szef.
Ciało nasze i wszystkie mniej
znaczące sprawy symbolizują
statek. Podświadomość wykonuje wszystkie rozkazy jakie przesyła jej świadomość.
Umysł obiektywny cechuje
samo myślenie, rozumowanie, inteligencje, zdolność argumentowania, wyciąganie
wniosków. Posiada zdolność
do korzystania z siły woli.
Wola to siła, która urzeczywistnia się na nasze rozkazy,
dzięki czemu zawdzięczamy
jej regulowanie i kierowanie
wszystkim innymi funkcjami
i siłami naszego bycia. Wykorzystuje pamięć podświadomości. Jest jej przewodnikiem. Odpowiada za nasze
ciało zewnętrzne. Jej narzędziem jest wyobraźnia.
Podświadomość przyjmuje nasze przekonania, akceptuje to, w co wierzy naprawdę świadomy umysł.
Same słowa to o wiele za
mało, każdy z nas domaga
się sukcesów i bogactwa, ale
czy tak naprawdę wierzymy
we własne realizacje? Świadomość i podświadomość powinny być zsynchronizowane
w taki sposób aby współdziałając ze sobą i dopasowując
się do siebie stworzyły jedno
z dwóch przeciwnych zależności. W takim momencie po uzyskaniu równowagi
jesteśmy w stanie wpływać
na nasze życie w taki sposób
aby urzeczywistniać zamierzone przez nas indywidualne
cele. „Zbierzemy to, co zasiejemy”. Równowaga między
świadomością a podświadomością jest wyznacznikiem
wszelkich sukcesów.
BIBLIOGRAFIA:
Copelan Rachel, „Hipnoza
klucz do umysłu”.
Murphy Joseph, „Potęga
podświadomości”.
Long Max Freedom,
„Starożytna wiedza Kachunów”.
Zalewski Grzegorz,
„Psychologiczne modele
świadomości i samoświadomości”.
text i fot.:
Gabriela Błażejczyk - Ignatowska
6
PSYCHOLOGIA
Nr 1 sierpień
NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC
„Wpływ sportu na depresję”
Jaki wpływ na zdrowie
człowieka ma sport
i uprawianie turystyki?
Problem zapobiegania chorób cywilizacyjnych m.in. depresji za pomocą wzmożonej
aktywności ruchowej wśród
dorosłych jak i dzieci, jest dziś
szeroko dokumentowany przez
wychowawców, lekarzy pedagogów i psychologów. Systematyczna aktywność ruchowa
człowieka z wykorzystaniem
turystyki może przyczynić się
do zapobiegania wielu chorobotwórczych czynników w tym
także depresji. Przywrócenie
fizycznej pracy, zintensyfikowanie fizycznego wychowania,
aktywności ruchowo – fizycznej w formie zapobiegawczych
dawek, stają się koniecznością.
Turystyka zdrowotna ma
ogromny wpływ na zdrowie fizyczno – psychiczne. Wg. definicji sformułowanej przez
J. Wolskiego jest to „… świadome i dobrowolne udanie się
na pewien okres poza miejsce
zamieszkania, w czasie wolnym od pracy, w celu regeneracji ustroju, dzięki aktywnemu
wypoczynkowi psychicznemu
i fizycznemu”.
Z. Szamborski twierdzi, iż
zdrowotna turystyka jest jedną
z pierwszorzędnych form odnowy sił ludzkich.
XXI wiek jest czasem, w którym
każdego niemalże dnia żyjemy
w dobie napięć wynikających
z zawodowego funkcjonowania człowieka w warunkach
silnej konkurencyjności, pewnego nadmiaru stymulacji ściśle powiązanej z życiem codziennym. Mamy do wyboru
szerokie możliwości obniżenia
takiego stresu, przejawia się to
np.: wszelkimi treningami wyciszającymi. Są różne teorie na
temat depresji np. wg. Froyda
jest ona związana z nieświadomymi przeżyciami jakiejkolwiek utraty. W lekarskiej praktyce zaburzenie to jest jednym
z najczęściej występujących
psychicznych schorzeń. Badania naukowe wykazały, że na
tę chorobę w ciągu całego życia choruje ok. 20% ogólnej
populacji. Depresja najczęściej
występuje u osób, u których
w rodzinie występowały tego
typu zaburzenia. Do wystąpienia depresji przyczyniają się
także często nabyte cechy w rodzinnym środowisku, jak również utrwalone cechy osobowości. Może ona występować
w każdym wieku, w czasie dorastania, przekwitania, w wieku
podeszłym, w okresach przesilenia zimowego i letniego.
Objawy depresji to głównie smutek, brak energii, wykonywanie wszelkich czynności
z wysiłkiem, brak koncentracji,
słaba pamięć, poczucie niskiej
wartości, widzenie w czarnych barwach swej przyszłości, omamy węchowe, urojenia.
Często występują zaburzenia
snu, osoba cierpiąca na tę dolegliwość myśli o samobójstwie.
się sprawniejsi, szczęśliwsi,
silniejsi psychicznie jak i fizycznie. Te czynniki staną się
niezastąpioną ochroną przed
depresją. Światło słoneczne
także ma wspaniały wpływ na
poprawienie naszego samopoczucia, dlatego nie strońmy
od korzystania ze słonecznych kąpieli. Kontakt z przyrodą, światło i ruch to nie tylko
wspaniała recepta na harmonię
duszy i ciała, ale jednoznacznie
możliwość przedłużenia życia. Jeżeli mamy do czynienia
w swoim środowisku z osobą
cierpiącą na depresję, to zacznijmy od polecenia jako na-
turalnej terapii - uprawianie
sportu, będzie to wspaniałym
początkiem walki z tą chorobą.
Kontakt z naturą, podróże, wysiłek fizyczny, pozwoli na powrót do zdrowia. Dlatego nie
zapominajmy o pięknym powiedzeniu, że „ruch to samo
zdrowie”.
W dobie naszych czasów
naszą powinnością jest zadbanie o zdrowie i przede wszystkim odpoczynek dla duszy
i ciała od codziennych obowiązków i trosk. Poświęćmy
każdego dnia 30 minut na medytację, pozwoli to nam uspokoić umysł. Jeżeli mamy jakiś
łatwiej współistnieć. W naszym życiu są różne koleje sytuacji i dlatego naszą powinnością jest korzystanie w pełni
znaczenia tego wyrazu z każdego mijającego dnia tak, jakby
dana chwila miała być naszą
ostatnią. Popatrzmy za okno,
co widzimy? Goniących wciąż
w ogromnym pośpiechu ludzi
za czymś niewiadomym…, którzy w swej szarości życia zapominają o prawdziwej istocie
SZCZĘŚCIA, konsekwencją
takiego stylu życia często bywa
depresja. CZY WARTO???
błędne kółko, które zawsze
prowadzi do zagubienia,
„głodu duszy” i w konsekwencji do depresji. Kto potrafi odróżnić dwuznaczność wartości
życia, nie zatraci człowieczeństwa kosztem materialistycznej iluzji. Powinnością naszą
jest dbanie zarówno o ciało
zewnętrzne jak i duchowe. Pamiętajmy o spokoju, o równowadze między naszym ciałem,
umysłem i duszą – a stanie się
to najlepszą profilaktyką zdrowotną na wszelkie możliwe
choroby.
problem to wychodźmy z takiego założenia, do którego doszedł pewien mędrzec z dalekiego wschodu:
„jeśli masz jakiś problem,
który da się rozwiązać to się nie
martw na zapas, bo nie warto
zaprzątać sobie głowy czymś,
co w najbliższym czasie nie
będzie problemem a jeśli masz
jakiś problem, którego nie da
się rozwiązać, to także się nie
martw, gdyż nie warto martwić
się o coś, co wydarzyło się bezpowrotnie”.
Otóż można z tego mądrego założenia wyciągnąć ciekawy wniosek: pomimo trosk,
smutnych chwil i skomplikowanego systemu, w jakim żyjemy – zawsze warto być optymistą, gdyż wtedy jest o wiele
Każdy człowiek żyjąc
w naszych czasach ma możliwości poznania dualistycznej
definicji hierarchii wartości.
Na początek zadajmy sobie pytanie, czym jest wartość? Dla
jednych wartościami przodującymi będą dobra doczesne, dla
innych wartością będzie wiara
w Boga, podróże, wiedza itp.
A co ma wspólnego depresja
z teorią wartości? Otóż w dużej większości to od tego, jakie wartości wyznajemy i czy
w ogóle je posiadamy, zależy
m.in. podatność na tę dolegliwość. Jeżeli nasze całe życie
ogranicza się do zdobywania
i posiadania materialnych gadżetów, pieniędzy, samochodów, domów, i.tp., to z czasem
popadamy w pewnego rodzaju
BIBLIOGRAFIA:
Jak skutecznie
zapobiegać tej trudnej
chorobie?
Medycyna konwencjonalna
skierowana jest na korzystanie
ze środków antydepresyjnych.
Jednym z efektywnych naturalnych sposobów niemających żadnych skutków ubocznych, jest ruch i otaczająca
nas przyroda, która ma bardzo
korzystny wpływ na zdrowie.
Wszelkie obcowanie ze środowiskiem naturalnym nie tylko
poprawia nasze psychiczne
samopoczucie, ale przywraca
nam stopniowo sprawność fizyczną. Dlatego nie powinniśmy stronić od wszelkiego
rodzaju sportów na świeżym
powietrzu. Jeżeli czujemy brak
sił witalnych, przygnębienie,
wystarczy np. długi spacer, rowerowa przejażdżka w przyrodniczy plener np. las, dolinę.
Po takim wysiłku nie tylko
poczujemy przypływ energii, ale nasz organizm zacznie
produkować endorfiny - hormony szczęścia. Uprawiając
jakikolwiek sport poczujemy
Gracz J., Sanowsi T.,
„Psychologia w rekreacji
i turystyce”, Poznań 2001.
Bielski J., „Intensyfikacja
zajęć wychowania fizycznego”,
Warszawa 1985.
Wolski J, „Turystyka
zdrowotna a uzdrowiska
europejskich krajów
socjalistycznych”, „Problemy
uzdrowiskowe”.
Szymborski Z, „Turystyka
zdrowotna, uzdrowiskowa jako
istotny element odnowy sił
człowieka”,
Zeszyty Naukowe, nr 6, 1978.
text i fot.:
Gabriela Błażejczyk - Ignatowska
www.naszezyciebezgranic.pl
PSYCHOLOGIA
Nr 1 sierpień
7
Uzależnienie od szklanego ekranu
– chorobą XXI wieku
XXI wiek jest czasem wielkiego zagubienia w niemalże wirtualnej
rzeczywistości. Każdego dnia spotykamy się z ludźmi, którzy swój wolny czas
spędzają przed tak powszechnym i znanym urządzeniem, znajdującym się
praktycznie w każdym domu, „złodziejem czasu” – telewizorem. Konsekwencją
spożytkowania czasu przed szklanym ekranem jest otyłość, depresja, bóle
głowy, niedotlenienie mózgu, brak rozwoju wyobraźni i szereg innych znanych
nam dolegliwości.
Wynalazcą telewizora był
Szkot J.L.Baird, a produkcję aparatów zapoczątkowano
w Wielkiej Brytanii w 1928
roku. Telewizor popularność
zyskał po wojnie w latach 40
i 50. W Polsce pierwszy program telewizyjny nadano
w 1953 roku. Telewizja to system przesyłania obrazów na
odległość, dzięki czemu wydarzenia zachodzące w jednym
miejscu na świecie mogą być
oglądane w innym. Kamera telewizyjna zmienia obraz na
sygnał elektryczny, który przesyłany jest następnie za pośrednictwem fal radiowych.
Wzrost zainteresowania
telewizją uczynił z niej jedno
z najważniejszych mas mediów
w świecie. Chcąc trafić do jak
największej liczby odbiorców,
zaczęła spełniać różne funkcje: edukacyjną, informacyjną,
rozrywkową, reklamową, komercyjną. Badania naukowe
potwierdzają, że każdy z nas
spędza przed telewizorem średnio kilka godzin dziennie, co
ma wpływ na gorsze relacje
z innymi ludźmi, z własną rodziną. Psychologowie alarmują o zaniku więzi rodzinnych
i społecznych.
Telewizja zaczęła zastępować książki, teatr, rozmowy, co
jest powodem ubożenia słownictwa, obniżania kultury i wychowania. Pojawił się problem
uzależnienia od telewizji, a lekarze przestrzegają o stratach fizycznych. Siedząc i wpatrując
się w kineskop psuje się wzrok
i z powodu braku ruchu człowiek tyje. Jednym z najistotniejszych powodów pojawienia się i rozwój uzależnienia
jest utrata kontaktu człowieka
z własnym organizmem. Brak
czy niedobór świadomości
ciała, czy tez „mądrości organizmu”, powoduje, że nie
otrzymuje on odpowiednich informacji o istniejącym zagrożeniu, lub o pojawiającej się już
dysfunkcji. Większość ludzi
uzależnienie kojarzy z alkoho-
lizmem, narkomania, nikotynizmem. Tymczasem liczba elementów jest znacznie większa.
Przedmiotem wnikliwych badań stają się: uzależnienie od
pracy, od seksu, uzależnienie od
telewizji, komputera i Internetu
oraz grupy społecznej i innych.
Uzależnieniu sprzyjają
pewne słabości ludzkiej natury
– człowiek szuka przyjemności, a ucieka od ciężaru rzeczywistości, bezmyślnie przyswaja obrazy, które są jedynie
kopią – imitacją prawdziwego
życia. Skutki uzależnień są katastrofalne. Osłabniecie więzi
międzyludzkich, zmniejszenie
wrażliwości na ludzką krzywdę,
zagubienie właściwej hierarchii
świata wartości – przyczynia się
do tego zatrucie informacyjne,
które polega na tym, że przedstawia się sprawy bardzo ważne
jako błahe i odwrotnie. O uzależnieniu od mediów trzeba dzisiaj mówić donośnym głosem –
a wręcz bić na alarm! Trzeba się
bronić przed dominacją obrazu
– a postawić na żywe słowo.
Z uzależnieniami jest tak,
że w pewnym momencie tracimy nad sobą kontrolę. Uzależnić można się niemal od
wszystkiego. O tym, co zostanie Twoim nałogiem, raz decyduje przypadek, innym razem
wzorzec pokoleniowy. Można
spotkać osoby uzależnione od
zakupów, od pracy, od seksu,
od oglądania telewizji, papierosów, alkoholu, słodyczy. Mózg
osoby uzależnionej, po uzyskaniu kolejnej dawki przyjemności otrzymuje informację: jest
mi dobrze, a ponieważ jest dobrze, osoba uzależniona chętnie
do takiej sytuacji powraca. Jednocześnie wie, że coś jest nie
tak, obiecuje sobie, że to ostatni
raz albo, że zajmuje jej tylko go-
ność patrzenia na świat realnie, tworzy sobie idealny świat,
w którym są tylko osoby myślące podobnie, używającego
podobnego słownictwa oraz podobnie się zachowujące. Osoby
uzależnione zamykają się
w sobie, nie nawiązując nowych
kontaktów, a świat staje się dla
nich nieprzyjazny i zły.
Należy uświadomić dzieci,
że media elektroniczne przybliżają świat i ludzi, umożliwiają
poznawanie innych kultur, zwyczajów innych narodów, rozwijają zainteresowania, przybliżają świat roślin, zwierząt,
zjawisk przyrodniczych, wzbogacają naszą wiedzę. Rozwijają
pozytywne uczucia, sprawiają,
że lepiej rozumiemy problemy
innych ludzi szczególnie chorych, niepełnosprawnych i sa-
stopniowy zanik więzi rodzinnych i możliwości oddziaływań
wychowawczych ze strony rodziców. Wielogodzinne wystawienie się na promieniowanie
w zamkniętym pomieszczeniu.
Ograniczenie a nawet rezygnację z ruchu i aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu.
Zaniedbywania obowiązków
szkolnych i domowych. Wreszcie prowadzi do popadnięcia
w uzależnienie, a w konsekwencji powoduje szkody zdrowotne,
utrudnia rozwój intelektualny,
osłabia siłę woli i osobowość,
osłabia wrażliwość moralną
i więzi rodzinne.
Wszystkie uzależnienia
mają ten sam mechanizm. Leczenie osób uzależnionych
polega przede wszystkim na
uświadomieniu przyczyn uzależnienia, pomocy w zrozumieniu mechanizmów, uczeniu radzenia sobie z uzależnieniami.
Ogromne znaczenia odgrywa
pomoc grup wsparcia, osób,
które same znalazły się
w podobnej sytuacji. Nikt nie
jest zdolny sam poradzić sobie
z nałogiem.
Kończąc omawianie podstawowych, szkodliwych uzależnień, posłużę się interpretacją
uzależnienia wg. Lee Jamplolsky, który ujmuje uzależnienie w kategoriach ogólno ludzkiej tendencji do poszukiwania
szczęścia, zdrowia i dobrostanu,
pisząc:
„dopóki szukamy szczęścia
w świecie zewnętrznym, poza
naszym umysłem, jesteśmy zagrożeni uzależnieniem. Gdy
umysł wpada w błędne koło
uzależnienia, spokój umysłu
pozostaje poza naszym zasięgiem”.
BIBLIOGRAFIA:
Golińska U. ,artykuł: „Komunikacja – Telewizja”.
Parnicka U., Edukacja
i dialog”,nr.3, marzec 2001 r.
dzinę, ale nic z tych obietnic nie
wychodzi. W efekcie nałóg zaczyna kierować życiem osoby
uzależnionej. Traci ona zdol-
mych siebie.
Długotrwałe korzystanie z tego
rodzaju elektronicznych mediów powoduje ponadto:
WADY
TELEWIZJI
► UZALEŻNIENIE
► WADY WZROKU
► PRZEMOC
► BRAK RUCHU = OTYŁOŚĆ
► NIE MAMY WPŁYWU NA
PROGRAMY
► BRAK ROZWOJU WYOBRAŹNI
Marys K. „Katolicki przewodnik”,
artykuł: „Zniewoleni przez media”
nr.20, 2005r.
Janusz G. „Media w edukacji”.
ZALETY
TELEWIZJI
► OKREŚLONA PORA
► ROZWIJA ZAINTERESOWANIA
► KONKRETNE INFORMACJE
► RELAKS
► SZYBKI PRZEKAZ INFORMACJI
► ROZRYWKA
8
TRADYCJE
Nr 1 sierpień
NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC
POLSKIE TRADYCJE I NIE TYLKO...
„Kultura rodzi się z tradycją i tradycją się żywi. Do tradycji należy z przeszłości tylko to, co weszło w świadomość następnych pokoleń i wywiera ciągle wpływ na umysły. Istnieje błędny pogląd, że tradycja jest czymś podobnym do masy spadkowej i że dziedziczy się ją mechanicznie, bez wysiłku, dlatego ci, którzy są przeciw dziedziczeniu i niezasłużonym przywilejom, występują przeciw tradycji. Tymczasem w istocie każdy kontakt z przeszłością
wymaga wysiłku, pracy, jest przy tym trudny i niewdzięczny, bo nasze małe „ja” skrzeczy i broni się przed nim.
Pragnąłem zawsze, żeby nie opuszczała mnie wiara, iż wielkie dzieła ducha są bardziej obiektywne od nas’’. Zbigniew Herbert”Labirynt nad morzem”.
„Obce rzeczy wiedzieć dobrze
jest, swoje – obowiązek” Z.
Gloger.
„Cudze chwalicie, swego
nie znacie” z obserwacji socjologów stwierdzono, że dzisiejsza młodzież polska posiada dużo większą wiedzę
o św. Patryku, walentynkach,
Halloween, niż o Zielonych
świątkach, katarzynkach czy
sobótce. Pierwsza wojna światowa w pewnej mierze stanowiła cenzurę odcinającą dziewiętnastowieczny styl życia od
nowo powstającej obyczajowości. Natomiast druga wojna
światowa ustanowiła kres bardzo wielu obyczajów i zwyczajów, wywodzących się z wielowiekowej narodowej tradycji.
Okres powojenny również nie
przyczynił się do kultywowania odległych tradycji, które
warto znać.
„Pieśń świętojańska
o Sobótce”
Dzieci rady mej słuchajcie,
ojcowski rząd zachowajcie:
święto niechaj świętem będzie
Tak bywało przed tym
wszędzie.
Święta przed tym ludzie czcili,
A przed się wszystko zrobili;
A ziemia hojnie rodziła,
Bo pobożność Bogu miła.
Dziś bez przestanku pracujem,
I dniom świętym nie folgujem:
Więc też tylko zarabiamy,
Ale przed się nic nie mamy.
Dzisiejsze czasy stanowią przeróżne wizje globalnych przemian zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
Pomimo codziennego pędu
i niezwykle szybko upływającemu czasu, jesteśmy w stanie
obserwować przemiany jakie
mają miejsce w naszym codziennym życiu. Problem ówczesnych pokoleń leży w jakości postrzegania zewnętrznego
świata. Umiejętności wypracowywania własnych wartości,
które stanowią różnorodność
głębi i punktów widzenia, stanowi coraz większy problem
młodych ludzi. Dla jednych
ważne są rzeczy, które aktualnie tworzą wizję bytu materialnego, co jest wyznacznikiem
własnego dowartościowania
dla innych owe kwestie są jedynie źródłem potrzebnym do
życia a nie istnienia... Dlatego
niezwykle ważną rolę w wychowaniu przyszłych pokoleń
jest umiejętne przekazywanie i podtrzymywanie tradycji polskich łącząc je z aktualnymi zwyczajami. Postępujący
rozłam kulturowy prowadzi do
pojmowania tego, co tak naprawdę potrafiło rozwijać nie
tylko umiejętności pozyskiwania dóbr materialnych, ale
i pogłębiać potrzeby rozwoju
wewnętrznego. Pamiętajmy
o aspektach życia, które sprawiają, ze czujemy iż jesteśmy
ludźmi współuczestniczącymi
w rozwoju nie tylko świata
zewnętrznego, ale i własnego
świata wewnętrznego. Wychowanie Polaków w Polskich
tradycjach i łączeniu ich z ówczesnym stylem życia jest nie
tylko dużym wyzwaniem, ale
i naszym obowiązkiem.
CHLEBOWE TRADYCJE
MINIONYCH EPOK
Tradycją wśród wszystkich
minionych epok do dnia dzisiejszego jest nasz jakże niezwykle niezastąpiony chleb
powszedni. Stanowił on od
zamierzchłych czasów jeden
z głównych produktów żywieniowych. We wszystkich rolniczych krajach Europy jak
i Bliskiego Wschodu był niezbędnym, najważniejszym
i elementarnym pożywieniem
ludzi. Znany od prehistorycznych czasów. Początkowo stanowił rodzaj twardych placków, zagniatanych z mąki,
wody i śruty, pieczony na bardzo gorących kamieniach,
w popiele, potem na żelaznych
płytach. Z czasem smak jak
i konsystencja chleba ewoluowały. Zostały poprawione
poprzez dodawanie środków
fermentacyjnych, które spulchniały produkt:np drożdży winiarskich, zakwasu, jak również poprzez wypiek chleba
przez specjalnie przygotowanych piecach. W przepięknej tradycji ludów rolniczych
chleb wypiekany był z mąki
przeróżnych zbóż. Stanowił nie tylko pokarm podsta-
wowy, ale miał także bardzo
bogatą i różnorodną symboliczną treść. Stanowił symbol
wszystkich najbardziej istotnych, codziennych potrzeb
ludzkich, sytości, bytu, zamożności, pracy, zdobywania
dóbr doczesnych, płodności,
urodzaju, pracy. Wszystkiego
co decyduje o egzystencji
ludzkiego życia. Chleb uważany był także za niezwykły
pokarm, mistyczny, nadprzyrodzony, święty, czysty, szlachetny. W wielu wschodnich
religiach, Rzymie, Grecji,
Egipcie chleb pokładany był za
najważniejsza ofiarę składaną
bóstwom. Miał on zastosowanie w ofiarnych rytuałach Starego jak i Nowego Testamentu.
W polskiej tradycji od najdawniejszych czasów uważano go
za Boży dar. W czasach głodu
wielkość chleba zwiększano
dodając do ciasta masę z gotowanych ziemniaków, otręby,
plewy, ziela, komosę, perz,
lebiodę, popiół drzewny, pokrzywy. Obyczaj staropolski
przechodzący z pokoleń respektowany w wielu domach
nakazywał wyjątkowe poszanowanie chleba. Zakazane
było marnowanie go, dopuszczanie do zepsucia, wyrzucanie, po to aby nie wzbudzać
Bożego gniewu. Znane powiedzenie mówi, że: „Jak ludzie
chleb marnują, Bóg pokarze,
będzie głód, jak wyrzucają jedzenie, będzie wojna”. Resztkami chleba karmiono ptactwo
domowe i bydło. Upuszczoną
kromkę chleba z uszanowaniem podnoszono, ocierano
z pyłu, całowano przepraszając Pana Boga i dar Jego. „
Do kraju tego, gdzie kruszynę
chleba podnoszą z ziemi przez
uszanowanie dla darów Nieba,
tęskno mi Panie”. Pisał na obczyźnie przebywając Cyprian
Norwid w „Mojej piosence”.
Napoczynając każdy bochen
trzeba było najpierw czubkiem
noża zakreślić znak krzyża, po
czym rozpoczynano krojenie.
Przywilej ten był obowiązkiem
gospody i lub najstarszego domownika. Na wsi każda młoda
panna będąca na wydaniu musiała wykazać się umiejętnością pieczenia chleba i obchodzenia się z nim. Uczoną ją
tego w domu. Ogromnie szanowano wszystko co służyło do
wyrobu chleba. Piec chlebowy,
dzieża, łopata, ożóg do przegarniania popiołu. Pieczenie
chleba stanowiło jedną z najistotniejszych kobiecych prac
domowych: towarzyszyły mu
liczne, lokalne obyczaje i zwyczaje. Np. w trakcie pieczenia
gospodyni nigdy nie siadała,
aby nie powstał w chlebie zakalec. Stukanie w sufit trzonkiem
łopaty chlebowej sprawiało, ze
bochenki równo i dobrze rosły
itp. Od najdawniejszych czasów dzielenie się chlebem jak
i wspólne spożywanie go stanowiło znak miłości, dobroci,
wspólnoty, przyjaźni. Tradycyjny obyczaj polski – witanie i obdarowywanie chlebem
i solą był wyrazem wyjątkowego szacunku, wyznaniem
szczerych życzeń. Chleb towarzyszył bardzo wielu obrzędom
rodzinnym i dorocznym np.:
Wigilii Bożego Narodzenia,
obchodom kolędniczym, rolniczym, żniwiarskim, obrzędom
wegetacyjnym. Był głównym
towarzyszem obrzędów , które
wyznaczały najważniejsze
etapy życia: narodzinom (jako
kukiełka), weselnym uroczystościom (jako gąski, szyszki
weselne, kołacz). Podczas tradycyjnych oczepin sadzano
pannę młodą na tronie chlebowym, używano go także w obrzędach i zwyczajach pogrzebowych. O znaczeniu chleba
w kulturze i tradycji polskiej
świadczą przysłowia: „Dobry chleb z solą, byle z dobrą
wolą”. Często w ówczesnych
czasach dochodzimy do wniosku, że nasze codzienne życie
jest bardzo skomplikowane pod
wieloma względami. Zastanawiając się głębiej i nawiązując
do codzienności życia naszych
przodków możemy wyciągnąć wnioski. Prawdziwa istota
szczęśliwego życia i naszej
zwyczajnej egzystencji leży
u podłoża prostoty. Tak naprawdę niewiele nam potrzeba,
aby żyć w zgodzie z sobą i otaczającym nas światem.
PRZEPIS NA
STAROPOLSKI CHLEB
2 kg mąki żytniej razowej,
1 łyżka soli,1 łyżka kminku,
przygotowanie form :
2 łyżki mąki pszennej, 2 łyżki
oleju
ZAKWAS: do kamiennego lub
szklanego garnka (słoja) wsypać 10 łyżek mąki żytniej razowej i zalać 2 szklankami ciepłej
przegotowanej wody. Naczynie przykryć czystą ściereczką
i odstawić w ciepłe miejsce na
4-5 dni (optymalna temperatura
to 30 stopni C). Zakwas jest
wtedy gotowy, gdy ma kwaśny
zapach i smak. Im dłużej kiśnie,
tym chleb jest bardziej kwaśny.
CIASTO: Jedną szklankę
żytniej mąki zalać zakwa-
sem, w taki sposób, aby powstała gęsta papka. Pozostawić
w ciepłym miejscu do następnego dnia do wyrośnięcia.
W przeddzień pieczenia sfermentowany rozczyn trzeba
wymieszać z 3-4 szklankami
wody (dokładną ilość trudno
określić, ponieważ zależy ona
do stopnia suchości mąki),
wlać do 4 szklanek mąki
przeznaczonej do pieczenia
i dokładnie wymieszać. Otrzymane ciasto posypać mąka,
przykryć ściereczką i odstawić
w ciepłe miejsce na ok 12-14
godzin. W tym czasie powinno
2-3 razy zwiększyć swoją objętość. Następnie stopniowo dosypywać pozostałej mąki, energicznie mieszając drewnianą
łyżką. Starannie wyrobić ciasto (ok.20 minut), dodając soli
i kminku. Przykryć i odstawić
do wyrośnięcia na 40-50 minut.
Wysokie brytfanny szerokości 14 cm wysmarować olejem, wysypać pszenną mąką
i napełnić do połowy ciastem.
Powierzchnię masy wygładzić. Brytfanny pozostawić
w ciepłym miejscu na ok 20
min., posmarować ciasto ciepłą wodą za pomocą pędzelka,
wstawić na środkowy poziom
piekarnika nagrzanego do temperatury 210 stopni C. Piec
około 1 godziny.
Trzeba sprawdzić patyczkiem,
czy chleb jest upieczony. Przed
wyjęciem z pieca powinno się
jeszcze raz posmarować go
ciepłą wodą.
Gotowy chleb pozostawić
w ciepłym miejscu do wystygnięcia.
wg Miazgowskiej Teresy,
KUCHNIA nr 5/97
SMACZNEGO!
BIBLIOGRAFIA:
Ogrodowska Barbara „Zwyczaje,
obrzędy i tradycje w Polsce”.
Szymanderska Hanna „Polskie
tradycje świąteczne”.
Herbert Zbigniew” Labirynt
nad morzem”.
Miazgowska Teresa „Kuchnia”
nr 5/97.
Gabriela Błażejczyk - Ignatowska
www.naszezyciebezgranic.pl
SPORT
Nr 1 sierpień
9
Czym rożni się sport od
pracy fizycznej?
Sport wykorzystywany jest w różnych grach i ćwiczeniach. Gry i ćwiczenia
występują w sporcie rekreacyjnym i kwalifikacyjnym inaczej wyczynowym,
poprzez wychowanie dzieci i młodzieży. Sport to ogromna wartość kulturowa.
U dorosłych a przede wszystkim u dzieci rozwija cechy osobowości takie jak
wytrwałość i silną wolę. Sport jest czynnikiem zrzeszania różnych środowisk
społecznych. Dla wielu stał się wyznacznikiem zachowania zdrowia
i kształtowania osobowości. Jest powodem pozytywnych postaw wobec
innego człowieka, a także prozdrowotnych wobec siebie samego.
W sporcie wyczynowym
głównym celem jest osiągnięcie jak najlepszych wyników.
Aby tego dokonać wymagany
jest odpowiedni proces przygotowania ogólnego i specjalistycznego. Długotrwały intensywny trening musi być
przeprowadzony pod okiem
trenera, lekarza sportowego
oraz specjalisty od odnowy
biologicznej.
Sport rekreacyjny służy do
czynnego wypoczynku i aktywności po pracy. Utrzymuje
również dobry stan zdrowia,
regeneruje siły i sprawność fizyczną oraz odpoczynek psychiczny. Taki sport uczestniczy
również we współzawodnictwie, który jest ważnym czynnikiem motywującym. Ten
ostatni atut jest konieczny przy
rozwoju u dzieci i młodzieży.
Historia sportu i rozwój wielu
dziedzin, nawiązuje do czynności utylitarnych i wojskowych. Możemy tutaj wymienić łowiectwo, wędkarstwo,
łucznictwo, wioślarstwo i narciarstwo. Również wiele innych dyscyplin wywodzi się
z antycznych igrzysk greckich
inaczej olimpijskich. Starożytność cechuje zainteresowanie
sportem poprzez poprawę fizyczną w wojsku. Natomiast
Rzymskie igrzyska służyły celom bardziej widowiskowym.
W średniowieczu znamy różne
zachowania poprzez etos rycerski. Były to gry i zabawy służące wychowaniu rycerskiemu.
W XIX wieku zaczęły powstawać różne kluby sportowe. Początkowo były one dostępne
dla środowiska ekskluzywnego, a w późniejszym czasie dopiero weszły w posiadanie środowisk mieszczańskich.
W drugiej połowie XIX w. powstały różne przepisy prawne
normujące warunki rozgrywania poszczególnych konkurencji sportowych.
Ze sportem i zabawą połączyć możemy ogólną sprawność fizyczną, tężyzną i kulturą
fizyczną. Pojęcia te nie trzeba
bardziej wyjaśniać, ponieważ
same się definiują. Człowiek,
który nie korzysta z żadnych
z tych pojęć, może rozumieć
powierzchniową sugestię dotyczącą roli organizmu. Jest
to postawa wobec sportu bardzo ignorancyjna. Nie możemy człowieka dzielić tylko
na ciało i odrębnie na umysł.
Tymczasem jednostka ludzka
jest niepodzielną, razem współgrającą całością. Każdy ruch
ciała człowieka wydany został impulsem z mózgu. Czyli
mózg i organizm jest całością
współgrającą ze sobą razem.
Ćwicząc ciało, ćwiczymy także
intelektualnie i celowo umysł.
Całokształt samopoczucia
wpływa na komfort cielesny.
Sport daje ogromne poczucie
przyjemności. Sukcesy w sporcie podnoszą także poczucie
własnej wartości. Wtedy człowiek wzmacnia świadomość
samooceny. Należy przypomnieć sławną łacińską sentencję: ,,w zdrowym ciele zdrowy
duch’’. Nigdy natomiast nie będzie to działać w druga stronę,
ponieważ w „zdrowym duchu”,
ciało możemy zaniedbać. Dzisiejsze sukcesy sportowe nie
mogą się obejść również bez
treningu mentalnego i psychicznego.
W przeszłości celem zachowania ogólnorozwojowego
była walka o byt. U zarania
dziejów, celowo ustawiano zabawy dziecięce tak aby ukierunkowywały np. trafianie do
celu z dalszych odległości. Za-
tem prymitywne społeczeństwa
wykorzystywały pierwsze zawody sportowe do egzaminu
dojrzałości dla młodzieży plemiennej. W ten sposób opracowywano różne umiejętności
w zdobywaniu pożywienia. Takie zachowania służyły także
obronnie przed drapieżnikami.
Człowiek względnie nie wiele
oddalił się od swoich pierwotnych zachowań, pomimo
ogromnego postępu technicznego. Obecnie czasy, w których
żyjemy lansują potęgę nauki
zamiast wiary.
Dla powstania dobrych warunków fizycznych i psychicznego odprężenia, sport jest bardzo konieczny. Osoba fizycznie
i ruchowo sprawna, szybciej
regeneruje siły i przystosowuje się do warunków danej
pracy. Również sport zaspokaja potrzeby natury estetycz-
osoby pracujące np. rolnik, rzemieślnik nie potrzebują ćwiczeń
fizycznych oraz sportu. Robotnik zmuszany jest do pracy nie
tylko fizycznie, ale także umysłowo. Powoduje to ogromne
znużenie. Skutkiem takiego
stanu rzeczy są wprowadzone
maszyny przyspieszające pracę
nej. Zdrowy styl życia to podstawowy element związany
z aktywnością fizyczną. Jest to
sposób na dobre samopoczucie i czerpanie radości z życia.
Sport i zabawa prowadzi do
prawidłowego rozwoju organizmu w dzieciństwie, życiu
dorosłym oraz starości. Sport
zapobiega chorobom i nadmiernemu stresowi, którego
w nadmiarze dostarcza współczesne codzienne życie. Niestety dzisiejsze czasy poprzez
swój rozwój techniczny lansują
postawę bierną wśród dzieci
i młodzieży. Latorośl woli bawić się przed komputerem, siedząc w domu.
Praca zawodowa w bardzo
wielu dziedzinach, wykonywana jest z bardzo dużym wysiłkiem fizycznym. Przebiega
ona jednostronnie i przy dużym napięciu nerwowym. Taka
forma wysiłku, prowadzona
jest najczęściej w zanieczyszczonej atmosferze hali produkcyjnej.
W dzisiejszych czasach wypromowane zostały poglądy, iż
i zwiększające wydajność. Pracownik jest zmuszony zwracać uwagę także na obsługę
tych maszyn, przez co nie odpoczywa. Taka praca jest bardzo monotonna, jednostajna
i nieurozmaicona. Wykonywane
czynności robione są przez te
same ruchy, a mięśnie nadmiernie są eksploatowane. Osoba
wykonująca takową pracę najczęściej popada w stan niezadowolenia, przygnębienia
oraz braku radości. Pracownik nie tylko jest zmęczony fizycznie, ale także psychicznie.
W tak niekorzystnych warunkach pracy człowieka, upośledzona zostaje przyswajalność
organizmu do środowiska
i zwiększa się zapadalność na
niektóre choroby układu krążenia i odporności. W dzisiejszym
świecie nie tylko środowisko
lekarzy, biologów i uczonych
twierdzi, iż wysiłek fizyczny
zmuszający organizm do większej wydolności jest konieczny
dla prawidłowego funkcjonowania i rozwoju całego ustroju.
Nasza nauka może przypisać
dla każdego zawodu określone
ćwiczenia oraz sport, który nie
koliduje z pracą zarobkową.
Osoba pracująca fizycznie
i uprawiająca sport wprowadza
do ruchu mięśnie oraz organy,
które były bezczynne. Przy aktywności fizycznej wzmacnia
się rozwój somatyczny, wydajność oraz układ nerwowy. Przy
tak dobrze dotlenionym organizmie, zwiększa się również
zdolność do pracy umysłowej.
Wysiłek fizyczny wykonywany dorywczo, jest także bardzo niekorzystny dla zdrowia
człowieka. Wynika to z tego, iż
organizm ludzki powoli przyzwyczaja się do wytężenia.
Chwilowe forsowne zrywy siłowe, powodują szok dla całego ustroju człowieka. Układ
krwionośny odpowiedzialny
za transportowanie tlenu i innych niezbędnych składników
do życia, musi się przystosować do wysiłku. Dlatego osoby
zaczynające przygodę ze sportem powinny wolno wdrażać się
do stopniowania wydolności.
Przy dorywczej pracy, organizm
ludzki narażony jest na rożnego
rodzaju kontuzje.
W środowisku starszego
pokolenia, można się spotkać
ze stwierdzeniem, iż sport jest
tym samym co praca fizyczna.
Porównują wtedy pracę na roli,
czy sporadyczne pomoce przydomowe. Jest to bardzo złe podejście wynikające z braku
zainteresowania tym ogromnym zagadnieniem, jakim jest
ten ważny temat. Niewiedza
wpływa negatywnie na rozwój
dzieci, młodzieży a następnie
ludzi dorosłych. Nawet jeżeli
praca fizyczna wykonywana
jest regularnie, do czego przyzwyczajony jest organizm, prowadzi do rożnych dysfunkcji.
Powodem tego jest nieodpowiednie podejście do wykonywanych czynności, a następnie
zakodowaniu złych nawyków
ruchowych oraz oddechowych.
Taka konsekwencja przez lata
prowadzi do różnych kontuzji
np. kręgosłupa. Następnie notoryczność w postaci braku odpoczynku, powoduje nadmierne
zmęczenie fizyczne i psychiczne oraz frustrację.
BIBLIOGRAFIA:
Kronika Sportu, red. Marian B.
Michalik, Warszawa 1993.
Matyja Damian, red. Jan
Wojnarski, Wielka encyklopedia
PWN, t. 25, Warszawa 2004.
Osiński Wiesław, Zarys teorii wychowania fizycznego,
Poznań 2002.
Prasek Katarzyna, Parzelski
Dariusz, red. Dariusz Parzelski,
Psychologia w sporcie,
Warszawa 2006.
Wódka Kamil, red. Dariusz Parzelski, Psychologia w sporcie,
Warszawa 2006.
tekst, fot. Zbigniew Ignatowski
10
WYWIAD
Nr 1 sierpień
NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC
Wywiad Gabrieli Błażejczyk-Ignatowskiej z Adrianem Krzywkowskim.
Gdy przeglądałam strony w internecie w poszukiwaniu pięknych dzieł z metalu, w okolicach Ciechanowa, trafiłam
na metalkunszt.com.pl Okazało się, że właścicielem firmy jest młody mężczyzna, artysta, twórca unikatowej sztuki.
Człowiek, który dąży za własną realizacją marzeń. Tylko wśród takich ludzi przejawia się prawdziwe piękno w tworzeniu...
„ROZWÓJ FIRMY TO MARATON
A NIE SPRINT”
Skąd pomysł na tak unikatową działalność jak kowalstwo?
W moim przypadku jest to
połączenie pasji, dążenia do
samozatrudnienia i tradycji rodzinnych. Jeszcze będąc na studiach wiedziałem, że nie będę
pracować w korporacji, tylko
założę własną działalność gospodarczą. Wyroby kowalskie,
takie jak kute meble czy elementy wystroju wnętrz, początkowo wykonywałem dla
znajomych, bądź rodziny. Po
studiach zaczęło napływać coraz więcej poważnych zamówień, miałem pełne ręce roboty, dlatego postanowiłem
założyć firmę. W pracy wykorzystuję zarówno nowoczesne
maszyny jak i tradycyjne
ręczne narzędzia kowalskie,
w dużej części odziedziczone
i uratowane przed złomowaniem, po moich przodkach,
którzy przed laty przez trzy
pokolenia prowadzili kuźnię
pod Wyszogrodem. Na honorowym miejscu w warsztacie stoi
150-kilowe kowadło pamiętające jeszcze czasy carskiego
zaboru, służące mi do dziś.
Jakie są różnice między tradycyjnym a artystycznym kowalstwem?
Podstawowa różnica wynika z odmiennej grupy odbiorców. Przez setki lat, ze względu
na rzadkość i cenę żelaza, wyroby kowalskie były dostępne
tylko dla najmożniejszego odsetka społeczeństwa - rycerstwa, szlachty i magnaterii.
Z tego czasu wywodzi się uznanie podkowy za symbol szczęścia, ponieważ ten kto wówczas
znalazł podkowę miał wielkie
szczęście, ze względu na wartość i niedostępność żelaza.
Rozkwit kowalstwa tradycyjnego tzw. „dla ludu” nastąpił
mniej więcej w połowie XIX
wieku, wraz z upowszechnieniem się żelaza. Kowale masowo wyrabiali i naprawiali
najróżniejsze narzędzia wykorzystywane przez chłopów
w pracach polowych, a także
oczywiście podkuwali konie.
W tym czasie powstała także
kuźnia moich przodków. Sytuacja uległa zmianie po zakończeniu II wojny światowej,
kiedy upowszechnienie się
produkcji masowej, oraz stopniowe wyparcie koni wskutek
mechanizacji rolnictwa, doprowadziły do utraty racji bytu
przez wiejskie kuźnie. Jednocześnie wraz z poprawą majętności społeczeństwa, drewniane płoty czy betonowe
balustrady zaczęły zastępować
wyroby metalowe, przez co
narodziło się zapotrzebowanie
na metaloplastykę i kowalstwo
metalkunszt.com.pl
artystyczne, którym ja się zajmuję.
Czy Pańskie wykształcenie
wiąże się z wykonywanym zawodem?
Cóż, niestety w Polsce nie
ma szkół kształcących przyszłych kowali, co wynika
głównie z unikatowości tego
rzemiosła. Ja jestem absolwentem Wydziału Ekonomicznego
Uniwersytetu Gdańskiego,
kończyłem specjalizację w kierunku strategii przedsiębiorczości, co pomaga mi w wielu
formalnych, rachunkowych
i marketingowych aspektach
prowadzenia firmy. Jeżeli chodzi o praktyczną naukę zawodu
to w 2013 roku uczestniczyłem
w Ogólnopolskich Warsztatach
Kowalskich w Wojciechowie,
będących jedynym w Polsce
tego rodzaju kursem organizowanym rokrocznie dla grupy
10-15 adeptów sztuki kowalskiej. Wiele także nauczyłem
się i od mojego teścia, który od
wielu lat pracuje z metalem.
riał musimy rozgrzać do 12001300 stopni kiedy stal jest
jasnożółta, prawie biała. Uderzając odkuwkę młotkiem na
kowadle doprowadzamy ją do
pożądanego kształtu, co nazywamy kuciem swobodnym,
w odróżnieniu od kucia matrycowego. Uzyskanie tak wysokich temperatur jest możliwe
dzięki zastosowaniu koksu
w palenisku i odpowiedniego
nadmuchu.
Czy są jakieś ograniczenia
stworzenia jakiejkolwiek rzeczy z metalu?
Na pewno barierami są fizyczne i chemiczne właściwości poszczególnych metali,
których nie jesteśmy w stanie
ominąć, jednak rozumiem że
pytanie dotyczy bardziej różnorodności wyrobów kowalskich. Przyznam, że podstawowe grupy moich wyrobów
to zdobione kutymi elementami zewnętrzne i wewnętrzne
balustrady, ogrodzenia, bramy.
Często realizuję także wyszukane zamówienia i projekty
moich klientów tj. łóżka kute,
meble, grille, kwietniki, per-
gole, statuetki i inne. Do ciekawych należy też zaliczyć pas
cnoty, który robiłem na specjalne zamówienie jako prezent
na wieczór panieński.
Jakie są techniki łączenia metali?
W tradycyjnym kowalstwie
elementy metalowe łączymy
poprzez nitowanie lub zgrzewanie w bardzo wysokiej temperaturze poprzez energiczne
uderzanie młotkiem zgrzewane
materiały. Zgrzewanie należy
do trudnych technik kowalskich, obecnie często jest zastępowane przez spawanie.
Duże wyroby tj. balustrady czy
bramy najczęściej powstają
z wykorzystaniem nowoczesnych technik spawania, zdobione są natomiast tradycyjnymi elementami kutymi, co
czyni je niepowtarzalnymi i ponadczasowymi.
Jak wygląda obróbka metalu
w kuźni?
Elementy stalowe, aby
poddać obróbce na kowadle,
należy rozgrzać na palenisku
koksowym do temperatury plastyczności. Dolna temperatura
kucia to ok. 680 st Celc., kiedy
stal w ciemnym pomieszczeniu staje się buraczkowa. Aby
zgrzać dwa elementy, mate-
Skąd czerpie Pan pomysły na
tworzenie dzieł?
Mam wiele źródeł inspiracji. Pomysły przychodzą mi
do głowy w różnych momentach, po pracy, podczas jazdy
samochodem czy w trakcie rozmowy z klientem. Staram się
rysować i robić szkice. Pomysłami wymieniamy się z kowalami z całego świata poprzez
popularny portal społecznościowy. Jestem na bieżąco co
montują koledzy po fachu
w Kalifornii czy krajach arabskich. Często też zdarza mi się
podpatrzeć ciekawe rozwiązania podróżując po polskich czy
zagranicznych miastach. Lubię
fotografować zabytki sztuki
kowalskiej, których chyba nikt
w Polsce nie próbował skatalogować. Czasem klienci sami
przynoszą mi własne projekty,
a ja tylko zastanawiam się czy
to „da się zrobić” :)
Co według Pana trzeba zrobić, aby pozbyć się strachu
przed realizowaniem własnych marzeń?
Na pewno nie należy słuchać tego co mówią inni,
w szczególności stronić od maruderów, wg których nic się nie
opłaci, bojących się podjąć jakiegokolwiek ryzyka. Należy
też uzbroić się w dużo cierpliwości - pierwsze 2-3 lata działalności są naprawdę trudne,
jest wiele przeszkód i niepowodzeń ale warto przez to przejść.
Nie chciejmy też za wiele od
razu - rozwój firmy to maraton
a nie sprint :) Jeżeli ktoś myśli o własnej działalności i potrzebuje jakiejś rady to zawsze
służę pomocą.
Jak Pan widzi swoją firmę
w przyszłości?
Metalkunszt, czyli moja
firma, jest nadal w fazie intensywnego rozwoju. W przyszłości chciałbym stworzyć
tradycyjną kuźnię ziemi mazowieckiej, z murowanym paleniskiem i nadmuchem z miecha, gdzie można będzie robić
pokazy kucia np. podkowy dla
najmłodszych oraz podziwiać
zabytkowe narzędzia kowalskie, które już zacząłem kolekcjonować. Być może na
kultywowanie tradycyjnego
rzemiosła uda mi się pozyskać
jakieś środki unijne.
Dziękuję za rozmowę
www.naszezyciebezgranic.pl
Nr 1 sierpień
WYWIAD
11
FOT: BOŻENA KRZYWKOWSKA
12
TURYSTYKA
Nr 1 sierpień
NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC
Orla Perć – Najtrudniejszy górski szlak
turystyczny w Polsce.
Tatry to rodzaj miniaturowych gór wysokich. Posiadają niezwykłą urodę
o obszarze liczącym niespełna 800 km kwadratowych. Krajobraz łączy ze sobą
wszystkie typy górskie. Tatry posiadają spokojną linię wapiennych turni oraz
granitowe szczyty o alpejskich kształtach.
Wierzchołki tych gór wypełnione są najczęściej polodowcowymi kotłami i piargami
opadającymi swobodnie do ich
podstaw. U stóp tych potężnych
i groźnych ścian występują
piękne bardzo liczne także polodowcowe stawy. Występowanie
tych stawów jest największe niż
w jakichkolwiek innych górach.
Trzeba dodać jeszcze bardzo
bogatą szatę roślinną. Każdy kto
zapoznał się z głębią tatrzańskiej przyrody, wracał z niezatartym wrażeniem piękna krajobrazu. Ogrom tego majestatu
nie da się utrwalić opisami literackimi oraz zdjęciami, a słowo
staje się ubogie.
Tatrzańskie najwyższe pejzaże są kolebką polskiego ruchu turystycznego, narciarstwa
i alpinizmu, a od ponad trzystu
lat przyciągają najzdolniejszych
Polaków.
Nasza trasa należy nie
tylko do najtrudniejszych, ale
również do najwybitniejszych.
Jedyny w swoim rodzaju, fantastyczny szlak grzbietowy
i jeden z pierwszych w Europie. Przejście całej drogi razem
z dojściem i zejściem to około
16 godzin w jeden dzień. Od
samego początku szlaku, turysta narażony jest na żmudny
spacer i gwałtownie mozolną
wspinaczkę. Musi wykazać się
umiejętnym posługiwaniem się
łańcuchami, klamrami i drabinkami oraz pełną koncentracją.
,,Orla Perć’’ to trasa wytyczona w Polskich Tatrach głównie własnym nakładem i nadzorem w latach 1903-1906 przez
ówczesnego wielkiego miłośnika gór księdza Walentego Gadowskiego. Sam autor twierdzi,
że przebywanie na tym szlaku to
jak szybowanie wśród ptaków
- bliżej Boga, co stanowi całe
studium pięknej medytacji przyrody. Ksiądz Gadowski nazwał
tą drogę ,,Orlą Percią’’.
Do dzisiaj, ze względu na
swe historyczne i zabytkowe
pochodzenie budzi zachwyt jak
również respekt. Jest także tematem wielu dyskusji i polemik
odnośnie bezpieczeństwa. Od
samego początku istnienia tej
trasy do dnia dzisiejszego zginęło około 120 osób.
Ponieważ szlak prowadzi
samą wierzchnią grani, głównie po północnej stronie, nastarcza wielu trudności turystom.
Dużym zagrożeniem w sezonie letnim są burze i uderzenia
piorunów. Przez większą część
szlaku musi uważać na zalegające płaty śniegu i oblodzenia łańcuchów. Częstymi przypadkami są również spadające
kamienie i zabłądzenia spowodowane zmianami pogody.
Zdarza się, iż w lipcu pada
śnieg. Utrudnieniem mogą być
również liczne zatory ludzkie.
Wielkim zaskoczeniem dla osób
uprawiających turystykę w naszych górach jest złe przygotowanie kondycyjne oraz problemy zdrowotne, które przy
dużym wysiłku powodują komplikacje. Do wędrówki po górach, konieczna jest wcześniej-
sza aklimatyzacja danego rejonu.
Mimo zapierających dech
w piersiach przepięknych widoków, euforii spowodowanej
zwiększoną ilością adrenaliny,
miła wędrówka może zakończyć się ogromnym stresem,
a nawet walką o przetrwanie.
Lekceważenie powyższych reguł jest nagminne wśród polskich turystów. Zdarza się również, że turyści zagraniczni
ignorując naszą przyrodę, są
bardzo zaskoczeni ekspozycjami, czyli dość dużą przepaściowością. W Alpach obo-
stów jest to rozsądna propozycja
bezpiecznej wędrówki. Dobrym
rozwiązaniem jest także nocleg
z bazy wypadowej w schronisku
,,Murowaniec’’ znajdującym się
w dolinie Gąsienicowej oraz
w schronisku w dolinie Pięciu
Stawów Polskich.
Reasumując powyższy artykuł, można śmiało powiedzieć
iż, ,,Orla Perć’’ jest w czołówce
wiązuje loża czyli uprząż
i przypinanie się do szlaku. Obcokrajowiec przyzwyczajony
do via ferraty (żelazna droga),
jest pewny siebie myśląc o ,,Orlej Perci” jak o zwykłym szlaku
bez przeszkód. Taka niewiedza
powoduje wiele zagrożeń i ryzyko utraty zdrowia a nawet życia.
Szlak prowadzi od przełęczy Zawrat 2159 m.n.p.m,
drogą jednokierunkową do Koziej Przełęczy, poprzez najwyższy cały Polski szczyt Kozi
Wierch 2291 m.n.p.m. na przełęcz Krzyżne 2112 m.n.p.m. Na
,,Orlą Perć’’ trzeba dojść z poziomu Kuźnic 1000 m.n.p.m.,
lub z Palenicy Białczańskiej 990
m.n.p.m. Najszybciej można
dotrzeć wjeżdżając kolejka linową na Kasprowym Wierchu
1987 m.n.p.m.
Ze względu na liczne drogi
łącznikowe, ,,Orlą Perć’’ można
podzielić na kilkudniowe etapy.
Dla niedoświadczonych tury-
najtrudniejszych szlaków turystycznych Europy.
BIBLIOGRAFIA:
Nyka Józef, Tatry Polskie,
Latchorzew 1997.
Urbański Jacek, Piękno gór –
Tatry, Warszawa 2009.
Kaliński Tomasz, Polska – nawigator turystyczny, Warszawa
2007.
Szczerba Tadeusz, Polskie Tatry
Wysokie, Gliwice 2000.
Szczerba Tadeusz, Tatry, Mapa
grzbietowa w skali 1:50 000,
Gliwice 1996.
Ziemak Ryszard, Tatrzańskie
krajobrazy, wydawnictwo Krystyny Ziemak, Zakopane.
tekst i fot.: Zbigniew Ignatowski
www.naszezyciebezgranic.pl
WYWIAD
Nr 1 sierpień
WYWIAD Z RAFAŁEM KADO
Chodząc do szkoły średniej poznałem kolegę. Dopiero później okazało się,
iż posiada On ogromny talent graficzny. Na początku rysował karykatury
w naszej klasie. Później proste rysuneczki na nudnych lekcjach. Następnie
wpadliśmy wspólnie na pomysł, aby narysował coś wyjątkowego.
Postanowiliśmy, że będzie to komiks nie dla dzieci. Niebanalne rysunki robiły
poważne zainteresowanie wśród innych kolegów i koleżanek, ale wpadły
w niepowołane ręce. Wtedy zaczęły się kłopoty...
Od kiedy rozpocząłeś doskonalić swój warsztat rysowniczy?
Właściwie dokładnej daty
nie pamiętam, ale muszę przyznać, że od najmłodszych lat
interesowała mnie grafika
i komiks. Marzyłem o własnym komiksie, ale nie miałem
jeszcze dobrze wyćwiczonych
umiejętności rysowniczych.
Czy chodziłeś na jakieś kursy
rysunkowe?
Nie. Swoją kreskę ćwiczyłem wyłącznie sam w domu
rysując postacie z książek
Disneya. Stąd można zauważyć podobieństwo szczególnie
w bajkach dla dzieci.
A komiks? Czy tą formę grafiki również sam ćwiczyłeś?
Kreskę komiksową również sam latami dopracowywałem, wzorując się na takich
artystach jak: Janusz Christa,
Albert Uderzo, Grzegorz Rosiński oraz Bogusław Polch.
Ile godzin dziennie przeznaczałeś na naukę rysunku?
Nie potrafię tego dokładnie
określić, ponieważ potrafiłem
rysować od zmierzchu do świtu
przez cały tydzień. Zdarzało
się też, że miałem przerwę nawet przez kilka miesięcy. To
wszystko zależało od natchnienia i chęci.
Natchnienie jest ważne w rysowaniu?
Niezwykle ważne. Ważnym elementem jest też to aby
dzieło zostało upublicznione,
docenione przez innych. To dodaje pewnych skrzydeł do dalszego działania. W latach 90
trudno było dotrzeć do zainteresowanej grupy odbiorców
z powodu ograniczonych środków przekazu. Teraz mamy internet. Jest dużo łatwiej.
Czy strony internetowe,
gdzie z pewnością
umieszczasz swoje
prace pomogły ci
w promocji twórczości?
Oczywiście. Wiele
firm czy osoby prywatne po obejrzeniu
moich prac proponowały mi współpracę
do wykonania np.:
komiksu prezentującego firmę, książki
dla dzieci, karykatury,
bądź rysunki satyryczne.
czek dla dzieci rozpocząłem
w firmie ASTRUM MEDIA.
Tam powstały książki dla PSB
MRÓWKA pt.: „Jak rodzina
mrówek dom budowała” i „Jak
rodzina mrówek ogród urządzała” oraz wiele innych ciekawych pozycji wydawniczych.
Dosyć niedawno zrealizowałem komiks dla firmy NUTRICIA pt. „Captain N”.
Kontakt z Rafałem Kado
[email protected]
tel. 721050912
Jakie to były tytuły gazet?
Właściwie to kilka tytułów
w jednym wydawnictwie SUPERPRESS, tj. „Super dowcipy”, „Dobry humor”, „103
najlepsze dowcipy”. Redagował nimi satyryk i rysownik
Szczepan Sadurski.
Rysujesz jeszcze do innych
gazet?
Tak. PULS CIECHANOWA
oraz TYGODNIK CIECHANOWSKI. Oprócz tego redaguję
własne internetowa czasopisma
satyryczne, tj.: „Rewia humoru”,
„Operator humoru”, „Uśmiechnij się i pomyśl”.
Jakim stylem charakteryzują
się Twoje rysunki satyryczne?
dla dzieci, pt. „Jak
gąsieniczka mała motylem się stała”, która
została wydrukowana nakładem 800
egzemplarzy. Druk
sponsorował Polski Bank Spółdzielczy w Ciechanowie.
Książkę dystrybuowaliśmy w szkołach
i przedszkolach wykonując pokazy promocyjne. Książka
sprzedała się prawie w całym nakładzie, co skłoniło nas
do dalszej inwestycji w kolejną publikację, pt. „Przyjaciel
wiatr”. Nakład tej
książki osiągnął 4000
egzemplarzy, zaś
sponsorem druku została firma NORCO
INDUSTRIES z siedzibą w Sońsku.
Możesz powiedzieć
coś więcej na temat
tych zleceń?
Jednym z pierwszych dużych zleceń,
było narysowanie dla
firmy OPTINEO rysunków do slajdów
na temat działalności
firmy ARTEGENCE.
Później współpracowałem z firmą COBRA ART, wykonując
rysunki do kalendarzy
i pocztówek świątecznych. Przygodę z ilustracjami do książe-
A czy z prywatnymi osobami
również współpracowałeś?
Oczywiście. Mile wspominam
współpracę ze scenarzystą Adrianem Busztą dla którego rysowałem dwie części komiksu
pt. „DAR”. Pierwsza część
DARu została podarowana
fundacji „Drużyna szpiku”.
Wspomniałeś coś o rysunkach satyrycznych. Opowiesz
mi coś o tym?
Satyra rysunkowa jest moją
szczególnie ulubioną formą
grafiki. W latach szkolnych
ćwiczyłem tworzenie rysunków satyrycznych na kolegach
ze szkoły, przez co nieraz miałem pewne problemy. Zawodowo zacząłem rysować satyrę
do gazet w okresie studiów.
Dokładnie w 2001 roku.
13
Zaczerpnąłem trochę stylu
z kreski Janusza Christy oraz
Alberta Uderzo. W moich rysunkach ważna jest mimika
twarzy w zależności od położenia sytuacji danej postaci. Stawiam również na szczegółowość rysowanych postaci bądź
przedmiotów. Lubię rysować
postacie po jakimś nagłym,
nieprzewidywalnym zdarzeniu
w którym to dana postać znajduje się w dość niekomfortowej sytuacji.
Dosyć niedawno zacząłeś rysować ilustracje do książek
dla dzieci. Opowiesz mi coś
o tym?
Zgadza się. W 2013 we
współpracy z bajkopisarzem
Waldemarem Mazińskim powstała nasza pierwsza książka
Wspominałeś coś
o pokazach promocyjnych w szkołach,
przedszkolach?
Staramy się wychodzić
z Naszą ofertą książkową do
potencjalnego klienta jakim
w Naszym przypadku są dzieci.
Poprzez spotkania promocyjne
w szkołach zachęcamy dzieci
do częstego czytania książek,
co w dzisiejszych czasach jest
dosyć trudne zważywszy na
atrakcyjniejszych dla młodego
człowieka formach spędzania
wolnego czasu np. przy grach
komputerowych, bądź internet. Dlatego by zachęcić młode
pokolenie do czytania udostępniamy im produkt bogaty
w ilościach kolorowych ilustracji i ciekawy, wierszowany
tekst zakończony pouczeniem.
Jak dokładnie przebiegają
takie pokazy promocyjne
w szkołach?
Wstępnie wyświetlane są
inne nasze bajki w wersji elektronicznej, które są czytane
dzieciom przez autora. Po takim seansie prowadzimy konwersację z dziećmi na temat
wyświetlonych bajek. Zdarza
się, że dzieci chcą dowiedzieć
się jak powstaje taka książka
dla dzieci. Wtedy do akcji
wkracza ilustrator, czyli Ja.
Wprowadzam dzieci w tajniki
powstawania książki. Potem
przeprowadzam krótki kurs rysunku. Na końcu takiego spotkania dzieci otrzymują książki
z dedykacją autorów bajek.
Czy uważasz, że takie spotkania autorów książek dla
dzieci w szkołach wpływają
na pozytywne wychowanie
młodzieży?
Oczywiście, że tak. Prowadząc takie spotkania mieliśmy kilka ciekawych i budujących sytuacji, np. w jednej ze
szkół mała dziewczynka podziękowała za przeczytanie jej
bajek, ponieważ nikt w domu
jej nie czyta. Innym ciekawym
przypadkiem było zamknięte
w sobie dziecko z autyzmem
w szkole integracyjnej, które
po narysowaniu przeze mnie
postaci z bajki usiadło do rysunku i zaczęło go kolorować.
Nauczycielki były zaskoczone
reakcją dziecka. Takie małe
rzeczy, a cieszą i budują.
Na zakończenie co chciałbyś
przekazać młodym ludziom
zaczynającym swoją przygodę z rysowaniem?
Przede wszystkim wytrwałości w ćwiczeniu swoich
umiejętności, ponieważ wierzę,
że każdy posiada jakieś zdolności, ale to zależy od nas czy
je rozwiniemy, czy zaprzepaścimy.
Z Rafałem Kado rozmawiał
Zbigniew Ignatowski
14
URODA
Nr 1 sierpień
NASZE ŻYCIE BEZ GRANIC
Botulina – magiczne antidotum
na zmarszczki i nie tylko
Na lwią zmarszczkę, zmarszczki mimiczne, zmarszczki poprzeczne, a także na… brodę „brukowaną” , nadpotliwość oraz zgrzytanie
zębami. Botulina posiada szereg różnych zastosowań. Czym dokładnie jest? Jakie ma zastosowanie? Oraz dlaczego tak istotne jest
opracowanie własnego schematu jej podania przez lekarza? – opowiada ekspert medycyny estetycznej, dr Urszula Brumer.
Toksyna botulinowa typu
A, zwana popularnie botoksem
(Botox to nazwa preparatu z botuliną, który jako pierwszy pojawił się na rynku), to najpopularniejszy preparat w medycynie
estetycznej. Bardzo lubiana,
gdyż jest bezpieczna, prosta
w użyciu, a jej działanie jest
bardzo szybkie. Najczęściej
używana jest do wygładzania
zmarszczek, ale ma też szereg
innych, mniej typowych zastosowań. Preparat podaje się igłą
płytko pod skórę. Działanie botuliny polega na blokowaniu
połączeń nerwowo - mięśniowych, co powoduje rozluźnienie mięśni, dzięki temu zmarszczki mimiczne się wygładzają.
zmarszczkę zdecydowanie najlepsza jest toksyna botulinowa.
Zabieg jest szybki, wystarczy
kilka wkłuć.
Kolejnym wskazaniem dla zastosowania botuliny są zmarszczki poprzeczne. Wykonując zabieg nie trzymam się sztywnych
schematów, bo każdy przypadek
jest inny. Zwracam uwagę na
dwie rzeczy: żeby nie powstał
efekt „Mefisto”, czyli nadmiernego uniesienia brwi (lekkie jest
wskazane, ale nadmiernie już
nie) oraz żeby nie robić czoła „na
blachę” – staram się zachować
częściową mimikę nie tylko po
to, by nie zmienić twarzy w maskę, ale też dlatego, że wtedy
zmniejszamy ryzyko tworzenia
się zmarszczek korygujących.
Toksyny botulinowej typy
A używam w postaci preparatu Azzalure. Dlaczego akurat ten? Z mojego wieloletniego
doświadczenia wynika, że jest
najbardziej skuteczny (czyli
najdłużej się trzyma) i ma małe
opakowania (akurat 1 opakowanie wystarcza na 1 pacjenta),
dzięki czemu pacjent zawsze dostaje świeży preparat, który jest
otwierany przy nim. Preparat
Azzalure można trzymać w lodówce, ale nie w zamrażalniku.
Jeśli chodzi o jego skuteczność,
to są pacjentki, które pojawiają
się u mnie regularnie co pół
roku, ale są takie, którym wystarcza wizyta raz na osiem miesięcy.
sięgnąć rady lekarza, który doradzi, jak skuteczniej zadbać
o codzienną higienę i doradzi
stosowanie odpowiednich preparatów leczniczych. Jeśli jednak to nie wystarczy, i tu doradzam toksynę botulinową, którą
stosuje się pod pachy oraz inne
okolice dotknięte problemem
nadpotliwości za pomocą delikatnych iniekcji.
Podajemy ją zazwyczaj
w odstępach ok. 1 centymetra.
Botulina działa tak, że blokuje
wydzielanie się potu w danym
obszarze ciała poprzez porażenie zakończeń nerwowych
dochodzących do gruczołów
potowych. Zabieg jest bardzo
krótki, bo trwa zaledwie pół
godziny. Efekty pojawiają się
w ciągu 4 dni i utrzymują się
przez 3-6 miesięcy. Ponieważ
podczas podróży samolotem
zmienia się ciśnienie, odradzam
ten zabieg bezpośrednio lub
kilka dni przed urlopem. Lepiej
zaplanować go wcześniej.
Nietypowe
zastosowania botuliny
fot. fotolia.pl
Toksynę botulinową stosuję na tzw. brodę brukowaną.
Jest to dość nietypowy przypadek, choć wcale nie tak rzadko
spotykany. Są ludzie, którym
w specyficzny sposób rusza
Szybkie wygładzanie
zmarszczek
Głównym jednak wskazaniem do stosowania toksyny
botulinowej jest lwia zmarszczka. Daje ona groźny wygląd
pacjentom, mocno się zaznacza
i pacjenci jej nie lubią. Wiem,
że niektórzy lekarze podają
w to miejsce wypełniacze, ale
wg mnie to nie jest najlepsze rozwiązanie, bo po pierwsze – przy
nasilonej mimice kwas hialuronowy będzie działał krótko, po
drugie – w tym miejscu są naczynia krwionośne i wypełniacz
może na nie naciskać. Na lwią
Czasem wolę na czole zrobić
więcej wkłuć, ale z mniejszą
ilością preparatu, tak by podać
go maksymalnie równomiernie.
Często wykonuję też zabieg
na kurze łapki. Na ogół wystarczą 2-3 wkłucia. Przyglądam
się dokładnie jak marszczy się
skóra wokół oka i wtedy dopiero
przystępuje do pracy. To dotyczy
wszystkich miejsc, w jakie jest
podawany botoks – każdy lekarz
powinien opracować własny
schemat wkłuć, i oczywiście
zanim je wykona powinien poprosić pacjentkę, by się mocno
zmarszczyła i pokazała w ten
sposób, jak pracują jej mięśnie.
Leczenie nadpotliwości
Problem nadmiernego pocenia się dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Żyjemy
w coraz większym biegu i stresie, stąd nadczynność gruczołów potowych. W organizmie
mamy ich aż od 2 do 4 milionów. Są potrzebne, by chronić
organizm przed przegrzaniem
lub nawet udarem, ale jak wiadomo, ich wzmożona stresem,
silnymi emocjami lub upałem
aktywność, nie należy do najprzyjemniejszych.
Aby się uporać z nadpotliwością, należy najpierw za-
się broda, gdy mówią. To im
nie przeszkadza, najczęściej
w ogóle nie zdają sobie sprawy,
że w czasie mówienia ruszają
im się mięśnie brody. Z racji tego, że ruszają się też usta,
więc jest to mało zauważalne.
Nie jest to też źródłem żadnego
dyskomfortu, dopóki wskutek
tych ruchów po latach nie zaczną zaznaczać się zmarszczki.
Wtedy przychodzą do gabinetu
medycyny estetycznej i dowiadują się, że mają brodę „brukowaną” i że podanie botuliny
(w tym przypadku wystarczą
dwa dobre wkłucia) usztywni ją
i rozwiąże problem.
Botulina jest też lekarstwem na zgrzytanie zębami.
Ta przypadłość zwana bruksimzem, jeśli jest nieleczona
prowadzi do ścierania się zębów oraz bólów głowy. Jedną
z metod leczenia jest podanie
toksyny botulinowej w mięśnie
żwacza, dzięki czemu przestają
się tak napinać.
Jest jeszcze jedno wskazanie, w którym coraz częściej
sięgają po toksynę botulinową
typu A neurolodzy. To migrena
– bardzo uciążliwy ból głowy,
któremu towarzyszą objawy
wegetatywne. W tym przypadku ostrzykuje się specjalne
punkty mięśni karku poniżej
czaszki.
Zanim botulina trafiła do
medycyny estetycznej, stosowana była (i jest nadal) w medycynie np. do leczenia zeza,
dystonii (mimowolne skurcze
mięśni ), spastyczności (wzmożone napięcie mięśni), nadreaktywnego pęcherza.
Urszula Brumer
Informacje o ekspercie:
Dr Urszula Brumer, lekarz medycyny estetycznej, wykładowca
na imprezach branżowych, autorka bloga www.urszulabrumer.pl oraz artykułów eksperckich w mediach branżowych
i lifestylowych. Właścicielka
kliniki „Dr Urszula Brumer
Medycyna Młodości” (www.
drbrumer.pl), która jako jedna
z nielicznych w Polsce specjalizuje się w zabiegach autologicznych, wykorzystujących komórki macierzyste zarówno dla
przywracania pacjentom urody
(terapie przeciwastarzeniowe,
nadmierne wypadanie włosów,
leczenie blizn), jak i zdrowia
(leczenie zerwanych ścięgien
i więzadeł, urazów i procesów
zwyrodnieniowych stawów, zespołów bólowych i stanów zapalnych).
www.naszezyciebezgranic.pl
HISTORIA
Nr 1 sierpień
15
MAZOWSZE - OD CZASÓW NAJDAWNIEJSZYCH
DO ŚREDNIOWIECZA
Na Mazowszu lodowiec wkraczał czterokrotnie i po okresach przejściowych, cofał się. W tym czasie ziemię, która była zryta przez lód porastała roślinność.
Pojawiła się najpierw zimnolubna tundrowa roślinność, a następnie wyrastał las i reszta przyrody klimatu umiarkowanego. Do tak sprzyjających warunków
dołączyły szybko zwierzęta i pojawił się człowiek, który utrzymywał się wówczas ze zbieractwa i łowiectwa. Jednak te kwitnące środowisko zaburzane było
kolejnymi falami lądolodu. Roślinność nie mogła przetrwać dalej, a zwierzęta i ludzie musieli szukać schronienia na południu. Grubość lodu dochodziła do
kilkuset metrów. Niszczył on wszystko i nie pozostawiał żadnych dotychczasowych śladów egzystencji. Ślady obecności człowieka z tamtych czasów nie dotrwały
do dzisiaj, a pierwsze najstarsze znaleziska pochodzą z początku holocenu. Holocen zaczął się 14 tysięcy lat temu i trwa do dzisiaj. Epoka ta nazywana jest również
polodowcową ciepłego klimatu.
W VII tysiącleciu przed
Chrystusem, Mazowsze pokrywał cały obszar lasów, a od zachodu wędrowała ludność mezolityczna. Ludzie ci, żyli głównie
z tundr lasowych. W V tysiącleciu przed Chrystusem, traperzy Mazowsza zaczęli powoli
przekształcać się w osiadłych
hodowców zwierząt i zajmowali się uprawą roli. Coraz liczniej od południa nadciągali nowi
przybysze. Ojczyzna ich była
nad Dunajem i na Bałkanach.
Oni przywozili nowe techniki
uprawy zbóż i hodowli bydła.
W IV tysiącleciu przed Chrystusem, na Mazowszu nie było
już prawie ani jednego koczowniczego plemiennego ludu. Rolnictwo i hodowla stały się wówczas typowe dla mezolitycznego
człowieka.
W III w. naszej ery, Goci
przemieścili się na stepy ukraińskie nad morzem Czarnym. Wyparci przez okrutnych Hunów
znaleźli schronienie w Rzymskich naddunajskich prowincjach, a następnie w kolejnym
stuleciu zwrócili się przeciw
swym wybawcom. Wraz z innymi barbarzyńskimi ludami doprowadzili do upadku tego imperium.
Na Mazowszu IV wiek słynie z pochówków kultury wielbarskiej czyli gocko – gepickiej.
Pod koniec tego wieku i na początku V, tereny te znacznie się
wyludniają. Taki stan pozostaje
przez kolejne dwa wieki. Dopiero schyłek VI w. i początkiem
VII wieku, na Mazowszu zmienia się stan rzeczy. Po wielkich
wędrówkach narodów, które zeGrodzisko wczesnośredniowieczne w Grudusku
formą osiedla były tak zwane
,,ulicówki’’, które stanowiły
kilkanaście budynków zgrupowanych po obu stronach drogi.
Również wyróżnia się inną
formę osiedli tak zwanej ,,okolicy’’. W tych osadach domy budowane były wokół placu, gdzie
łatwo można go było zamknąć.
Przy groźniejszych najazdach,
ludność musiała się chronić do
najbliższego grodu refugialnego.
Na Mazowszu pięć najstarszych grodów wczesnośredniowiecznych znajduje się
w Brudzeniu, Szeligach, Wyszogrodzie - Drwałach oraz Ra-
wewnętrzne i przede wszystkim zewnętrzne. Powodowało to
ekspansję danego plemienia słowiańskiego na sąsiednie tereny.
Organizacja wielkoplemienna składała się z poszczególnych rodów. Łączyły one ze
sobą spokrewnione rodziny. Rodziny opierały się na wspólnej
gospodarce, kierowanej przez
najstarszego przedstawiciela.
O rozwoju stosunków gospodarczych na Mazowszu,
świadczą znaleziska archeologiczne. Były podobne jak w ówczesnej Wielkopolsce i innych
regionach późniejszej państwo-
We wczesnym średniowieczu najistotniejszym wydarzeniem dla Mazowsza było znalezienie się w połowie X wieku
w obrębie państwa Piastów.
Państwowa organizacja pozwoliła na lepsze wykorzystywanie
zdobyczy wojennych oraz lepszą
eksploatację ziemi. Zjednoczenie Mazowsza z Piastami ugruntowało powstaniem grodu w Płocku i Raciążu oraz licznych osad
służebnych w Sierpcu, Ciechanowie, Pułtusku, Nasielsku, Zakroczymiu, Wyszogrodzie i Serocku.
Nowa organizacja państwowa, oparta była na wzorach zachodnich. Stare struktury
plemienne zostały wchłonięte
i przekształcone. Dawe elity i
rytuały pogaństwa musiały być
złamane. Monarchia piastowska posiadając Mazowsze, poszerzyła swój zasięg na północny wschód. Wyżej byli już
tylko Prusowie, a na północnym
wschodzie Jaćwingowie. Mazowsze na wschodzie graniczyło
tylko z olbrzymimi terenami
Rusi.
Z punktu widzenia historycznego, ważnym elementem
dla Mazowsza było powstanie
nazwy tego regionu. Mazovsanie, pierwsza nazwa ludności
zapisana została w języku słowiańskim i pochodzi z połowy
XI w. Utrwalona była w ruskiej
kronice ,, Powieści minionych
lat’’. Również Anonim zwany
Gallem, opisuje w swej kronice
krainę o nazwie Mazovia.
BIBLIOGRAFIA:
Farska Góra w Ciechanowie
Nie znamy tych plemion, ale na
podstawie wymyślonego przez
archeologów nazwy kultur, możemy je wyodrębnić. Na tej podstawie opieramy się mówiąc
o kulturach, które wyrabiały
swoje dotychczasowe rzemiosło
artystyczne np. garnki. I tak na
Mazowszu wyróżniamy ludność
kultury pucharów lejkowatych,
kultury amfor kulistych i inne.
W I tysiącleciu przed Chrystusem, nastąpiła zasadnicza
zmiana. Na sąsiadujących Kujawach pojawili się Celtowie.
Celtowie znani byli z tego, iż
dobrze potrafili obrabiać metalurgię metali. Zaczęli pojawiać
się na Mazurach i Lubelszczyźnie przedstawiciele ludu pochodzenia germańskiego, są to Goci
i Gepidzi. Zasiedlili także Pomorze Gdańskie opuszczając swą
skandynawską ojczyznę. Do dziś
z tamtych czasów zostały zachowane megalityczne cmentarzyska. Pokryte były one kręgami
wielkich głazów.
pchnęły ludy germańskie z terenów Mazowsza, na nasze ziemie
zaczęli nadciągać nowi osadnicy i na stałe zamieszkiwać te
obszary. Można powiedzieć, że
Słowianie dość późno przybyli
na nasze tereny z pogranicza
dzisiejszej Białorusi i Ukrainy.
Kulturowo byli oni dość prymitywną i ubogą ludnością w porównaniu z ich poprzednikami
zamieszkującymi tereny dzisiejszego Mazowsza. Słowianie byli
pozbawieni jakichkolwiek kontaktów z cywilizacją śródziemnomorską. Bardzo niewiele posiadamy zabytków słowiańskich
z tego okresu. Panował wówczas
obrządek ciałopalny, z dokładnym spaleniem ciała oraz przy
grobowych rzeczy. Mazowsze
zostało zaludnione pierwszymi
osadami i grodami pomiędzy
środkową Wisłą a Wkrą, blisko
Wyszogrodu oraz Płocka i Płońska. Pięć najstarszych grodów
wczesnośredniowiecznych, archeolodzy niedawno odkryli na
obszarze ziemi płockiej.
Dzieje Mazowsza, red. Henryk
Samsonowicz, tom I, Pułtusk 2006.
Dymek Benon, Historia i kultura
Mazowsza do 1526 r., Żyrardów
2005.
Mazowsze na pograniczu kultur
w średniowieczu i nowożytności,
red. Marian Dygo, Pułtusk 2007.
Manteuffel Tadeusz, Historia powszechna średniowiecza, Warszawa
1965.
Niewęgłowski Andrzej, Mazowsze
na przełomie er, Wrocław, Warszawa, Kraków, Gdańsk 1972.
Słowianie przeważnie osiedlali się na wyniosłych cyplach
położonych w widłach strumieni. Najpierw budowali oni
osiedla, a następnie wykopywali rów oddzielający cypel od
wysoczyzny. Następnie wkopując w ziemię, budowali palisadę
przekształcając osadę w obronny
gród. W początkach wczesnego
średniowiecza, podstawową jednostką osadniczą na Mazowszu
były otwarte osiedla. Najstarszą
dzikowie w powiecie Płońskim
i Nidzgórze w powiecie Żuromińskim.
Mazowsze geograficznie
kształtowało się w określony obszar. Było to spowodowane stopniowym podporządkowaniem
się kilku niezależnych krain jednemu ośrodkowi władzy. W wyniku tego, na przestrzeni wieków
wykrystalizowała się wielkoplemienna organizacja. Zaczęła
ona stawiać sobie własne cele
wości piastowskiej. Mazowsze
wyróżniało się postępem w technice uprawy roli oraz należytym
wykorzystywaniem ogromnych
zasobów leśnych. Przyczyniło
się to do rozwoju stosunków
handlowych sięgających dalekosiężnie. Zmiany gospodarcze powodowały rozwój przemian politycznych i społecznych. W ten
sposób starszyzna plemienna zaczęła się bogacić i organizować
większy zasięg terytorialny.
Pazyra Stanisław, Dzieje Ciechanowa i ziemi ciechanowskiej, Ciechanów 1976.
Polska jej dzieje i kultura, red. Stanisław Lam, t. I, Warszawa, Kraków
1927.
Skrok Zdzisław, Mazowsze nieznane, Warszawa 1999.
Samsonowicz Henryk, Historia Polski do roku 1795, Warszawa 1990.
text i fot.: Zbigniew Ignatowski
str.
1
3
str.
2
str.
4
autor Rafał Kado
str.

Podobne dokumenty