, 1/2010 PEDAGOGIKA MEDIALNA – NIEUCHRONNA A MAŁO

Transkrypt

, 1/2010 PEDAGOGIKA MEDIALNA – NIEUCHRONNA A MAŁO
EDU@KCJA. MAGAZYN EDUKACJI ELEKTRONICZNEJ, 1/2010
PEDAGOGIKA MEDIALNA – NIEUCHRONNA A MAŁO POZNANA
Ryszard Tadeusiewicz
AGH, al. Mickiewicza, 30-059 Kraków
tel: 12 617 28 30 e-mail: [email protected]
Postęp w dziedzinie nauczania akademickiego cechuje się tym, Ŝe nauczamy wciąŜ nowych rzeczy
(to wymusza na nas niezwykle bujny rozwój nauki) ale takŜe nauczamy przy uŜyciu coraz to innych
środków i narzędzi, co wprawdzie nie wpływa na treść nauczanych wiadomości, ale ma silny wpływ na
ich formę. Po okresie korzystania w nauczaniu głównie z kredy i tablicy przeŜyliśmy wszyscy inwazję
techniki audiowizualnych, potem pojawiły się komputery jako narzędzia wspomagające nauczycieli
akademickich, a obecnie w coraz szerszy zakresie mamy do czynienia pedagogiką medialną. Niestety
wiedza na temat moŜliwości i ograniczeń tego nowego narzędzia nauczycielskiego jest bardzo
ograniczona, dlatego z duŜą satysfakcją powitać trzeba ksiąŜkę wydaną przez Wydawnictwo Naukowe
PWN pod koniec 2007 roku pod redakcją prof. Bronisława Siemienieckiego pt. „Pedagogika medialna”
z podtytułem ”Podręcznik akademicki”. Według mojej oceny podtytuł ten jest trafny i nietrafny zarazem.
Wskazanie, Ŝe rozwaŜana ksiąŜka moŜe słuŜyć jako podręcznik akademicki, jest ze wszech miar celowe,
jako Ŝe zagadnienia pedagogiki medialnej w coraz większym stopniu powinny być uwzględniane w
kształceniu – zwłaszcza w kształceniu nauczycieli, a kształcenie takie wymaga dostępu do dobrych
podręczników. Z drugiej jednak strony określenie ksiąŜki jako podręcznika ukrywa w pewnym stopniu jej
rzeczywiste walory, a walorami tymi są bardzo liczne oryginalne koncepcje i myśli wszystkich autorów
tego wyjątkowego dzieła. Utarł się pogląd, Ŝe podręcznik (nawet akademicki) prezentuje głównie wiedzę
cudzą, bowiem zwykle rejestruje, systematyzuje i przekazuje myśli „klasyków”, zaś rola autora
podręcznika sprowadza się właściwie do zebrania tych myśli z dostępnej mu literatury i odpowiedniej
systematyzacji. Jeśli autor podręcznika wnosi do podręcznika własny wkład intelektualny, to polega on
głównie ma nadaniu zebranym informacjom odpowiedniej formy, uŜytecznej z punktu widzenia
przystępności przekazywanych treści dla studentów – i tyle.
OtóŜ przy takim rozumieniu zawartości podręcznika oraz roli jego autora – opiniowana ksiąŜka
typowym podręcznikiem nie jest, bowiem wszyscy autorzy dokładali starań, by w przedstawianych przez
siebie treściach zaprezentować jak najszerszy zasób własnych i oryginalnych myśli.
Natomiast jeśli rolę podręcznika akademickiego wiązać z bogatym zasobem bardzo nowoczesnej
wiedzy, dodatkowo wzbogaconym obszerna bibliografia oraz bardzo erudycyjnym ujęciem tematu – to
oceniana ksiąŜka z całą pewnością moŜe być uŜywana jako podręcznik.
KsiąŜka ta jest dziełem wielu autorów, ale wpływ redaktora naukowego jest w niej bardzo
widoczny, w związku z czym uwagi, które poniŜej pozwolę sobie sformułować i przytoczyć,
zdecydowanie naleŜy kierować pod adresem prof. Siemienieckiego, bowiem to jego myśl jest spoiwem,
które łączy w całość rozwaŜania oraz wnioski róŜnych autorów.
KsiąŜka jest obszerna, więc Wydawnictwo zdecydowało się ją wydać w postaci dwóch tomów.
Ułatwia to niewątpliwie czytanie, bo nawet samo trzymanie w ręce kilkuset-stronicowego woluminu jest
trudne i niewygodne, jednak podział na tomy wykonano w sposób raczej mechaniczny, nie znajdujący
uzasadnienia w treści.
Zawarte w ksiąŜce treści są bardzo obszerne i pokrywają z nawiązką zapowiedziany w tytule dzieła
zakres problemowy. W tomie pierwszym zaczyna się od zdefiniowania pola działania, w obrębie którego
lokowane będą dalsze treści. Opisy te jednak nie mają w Ŝadnym wypadku charakteru didaskaliów – są to
pełnokrwiste eseje naukowe, wypełniające następujące obszary tematyczne: Media i cywilizacja oraz
RECENZJA KSIĄśKI: SIEMIENIECKI B.: PEDAGOGIKA MEDIALNA
Media w pedagogice. Sam prowadzę badania naukowe we wskazanych obszarach, dlatego z duŜym
uznaniem doceniam oryginalne i nowoczesne ujęcie omówienie tych zagadnień w opiniowanej ksiąŜce.
Wspomniane dwie części pierwszego tomu ocenianej ksiąŜki meblują scenę, na której wystąpić ma
najwaŜniejszy aktor: opisany w części trzeciej Zarys kognitywistyczno-konstruktywistycznej teorii
pedagogiki medialnej - autorskie dzieło prof. Bronisława Siemienieckiego. Jestem pełen uznania dla
oryginalności tej części ksiąŜki, a jednocześnie doceniam jej rolę inspirującą w kreowaniu nowych
podejść i nowych ujęć poruszanych problemów.
W drugi tomie ksiąŜki wyróŜniono trzy części opisujące uwarunkowania, w których moŜna
realizować postulowane w ksiąŜce elementy kognitywistyczno-konstruktywistycznej teorii pedagogiki
medialnej. Część pierwsza drugiego tomu pokazuje uwarunkowania technologiczne. Jest oczywiste, Ŝe
mówiąc o pedagogice medialnej nieuchronnie musimy sięgnąć do zagadnień związanych z technologią,
dlatego ta część ksiąŜki jest czymś w rodzaju instrumentarium, bez którego obyć się nie da, którego
jednak nie naleŜy fetyszyzować. Część druga opisuje metodykę kształcenia edukacji medialnej
i technologii informacyjnej. Jest to takŜe instrumentarium, tylko nie techniczne, a metodyczne. W końcu
trzecia część mówi o nauczycielu edukacji medialnej i technologii informacyjnej – o jego kwalifikacjach,
o jego funkcjach, o sposobie kształcenia i doskonalenia zawodowego, o metodyce korzystania z
technologii w nauczaniu nauczycieli właśnie technologii.
W sumie opiniowana ksiąŜka jest bardzo cennym źródłem bardzo przydatnych informacji.
Zmierzając do zbudowania w Polsce Społeczeństwa Informacyjnego musimy liczyć się tym, Ŝe
najtrudniejszym elementem tego dzieła będzie odpowiednie uformowania intelektualne i mentalne
przyszłych obywateli tego Społeczeństwa. Jeśli jednak mamy formować uczniów – to najpierw trzeba
odpowiednio uformować kształcących ich nauczycieli. A jeśli formowanie nauczycieli ma się powieść, to
trzeba dostarczyć narzędzi do takiego formowania. Opiniowana ksiąŜka jest właśnie takim narzędziem.
Znakomitej jakości!
Dlatego gorąco polecam jej lekturę wszystkim, których interesuje styk świata elektronicznych
i informatycznych mediów oraz niezwykle delikatnej materii kształcenia i nauczania. Taka ksiąŜka była
potrzebna tu i teraz, więc wielka chwała jej autorom, a zwłaszcza Redaktorowi – Ŝe taka ksiąŜka
powstała. Nie przeoczmy jej!
78