„To Oni Tędy Szli” W piątek 22go sierpnia, wędrowniczki z „Hufca

Transkrypt

„To Oni Tędy Szli” W piątek 22go sierpnia, wędrowniczki z „Hufca
„To Oni Tędy Szli”
W piątek 22go sierpnia, wędrowniczki z „Hufca Bałtyk” i wędrownicy z „Hufca
Warszawa” (z Londynu), wyruszyli na wyprawę do Włoch szlakiem II Korpusu Polskiego pod
hasłem „To oni tędy szli”. Zaczęliśmy nasza przygodę w Neapolu, gdzie zwiedziliśmy
Wezuwiusz i Pompei. Ten dzieo był pełen wzruszeo – od widoku z wierzchołka Wezuwiusza
na ruiny miasta Pompei i historii która łączy oba miejsca. Z Neapolu wyruszlismy pociągiem
do Cassino.
Wcześnie w poniedziałek rano wszyscy przemaszerowaliśmy na Monte Cassino żeby
zobaczyd wschód słooca – było to dla wszystkich wielkie przeżycie warte tego wysiłku, bo
mieliśmy wspaniały widok przez cala Liri Valley i
dalej. Podczas naszego pobytu w Cassino na
Cmentarzu Polskim i Commonwealth oddaliśmy
hołd żołnierzom którzy tam walczyli i oddali życie
za nasza wolnośd. Dla wielu na naszej wyprawie
była to okazja żeby poznad bliżej historie ich
dziadków, którzy walczyli na Monte Cassino.
Następne miejscem na naszym szlaku był Rzym. W
Rzymie byliśmy na audiencji z Papieżem na Placu Świętego Piotra w Watykanie. Tego dnia
musieliśmy bardzo wcześnie wstad żeby dostad się na audiencje, która była wspaniałym i
niesamowitym duchowym przeżyciem, bo wszyscy mogliśmy czud się bliżej Boga i poznad
bliżej naszego Papieża Franciszka. Rzym zrobił na nas wszystkich duże wrażenie – udało nam
wiele zobaczyd: Muzeum Watykaoskie razem z Kaplica Sykstyoska, Bazylikę Świętego Piotra,
Koloseum, Forum Rzymskie, Fontannę Trevi, Muzeum Militarne, Muzeum Zakonu
Kapucynów i wiele innych. Kiedy już zwiedziliśmy większośd zabytków w Rzymie następnym
przystankiem dla nas była Ancona, z której pojechaliśmy pociągiem żeby odwiedzid kościół w
Loreto i oddad hołd żołnierzom, którzy tam są pochowani. Widok na morze z cmentarza
zapierał oddech w piersiach i było to piękne i
bardzo spokojne miejsce ostatniego spoczynku dla
wszystkich żołnierzy. Z Loreto pojechaliśmy do
Rimini gdzie tez walczyli polscy żołnierze, była to
też okazja żeby odetchnąd po wszystkich
wrażeniach i zwiedzaniu i słuchad szumu morza
przez krotki czas przed nasza następna podrożą
pociągiem.
Ostatni odcinek naszej podróży był w Bolonii gdzie jest największy Polski cmentarz.
Kiedy dojechaliśmy na cmentarz byliśmy wszyscy zaszokowani widokiem jaki nas tam zastał,
jak bardzo był zaniedbany po latach zapomnienia przez Włoski rząd. Podczas naszego
krótkiego czasu w Bolonii mieliśmy trochę czasu zwiedzid to staro miasto i poznad też trochę
historii. Mieliśmy również szanse posmakowad autentyczny makaron z sosem bolognese tzn.
ragu. Było to wyśmienite i szkoda, ze nie mogliśmy zjeśd 3 lub 4 dokładek. W niedziele już
był czas wyjazdu i trzeba się było udad na lotnisko co wszystkich bardzo zasmuciło. Nasza
przygoda wędrowania sladami II Korpusu się już skooczyła, ale dla wszystkich będzie to
wyprawa nie do zapomnienia. Poznaliśmy miejsca, które znaliśmy z książek i lekcji historii,
chodziliśmy śladami polskich żołnierzy i
przeżyliśmy wiele wrażeo. Cała wyprawa
pozwoliła nam poznad bliżej literki na naszej
szarej lilijce „O.N.C.” – Ojczyzna, Nauka, Cnota.
Poznaliśmy też co to znaczy byd wędrowniczkami
i wędrownikami, gdziekolwiek jesteśmy na
świecie. Wspomnienia z tej wyprawy pozostaną
na zawsze w naszych sercach i naszej pamięci.
Hania Clarke, sam.
Komendantka Wyprawy Wędrowniczek