Dominik Kunze „Krajobraz opisany”
Transkrypt
Dominik Kunze „Krajobraz opisany”
Dominik Kunze „Krajobraz opisany” W opisywaniu świata brakuje optymizmu Ziemia wcale nie musi być tylko ziemią Może być krajobrazem nad którym pękła granica między górą a dołem Ciężko uwierzyć że dziś zamiast deszczu spadałyby gwiazdy że wszystko co ludzkie uniosłoby się nad wszechświat Zawsze spóźniony autobus tym razem dojechałby na księżyc a ludzie zamiast czekać poszliby piechotą W opisywaniu świata brakuje lżejszego spojrzenia A gdy te gwiazdy w które na co dzień nie wierzymy zaczną spadać rzucimy wszystko by wybiec im naprzeciw „Dobrze jest…” Dobry wieczór mówi się do cienia wyłącznie w swoim towarzystwie Pusto na piętrze brakuje mebli do przesunięcia ale nie brakuje tematów do poruszenia Opowiada się o wszystkim i o niczym lampie która świeci na każde zawołanie Przesuwa się ulubiony fotel zostawia się ślad na podłodze ... Dobrze jest czasem ujrzeć uśmiech na czyjejś twarzy jako znak obecności „Niebo” Chciałoby się mieć tu niebo we własnym wydaniu i tylko dla siebie Niebo czyli tam gdzie być oznacza lecieć na skrzydłach z tutejszych przeżyć Tam potrzeba jedynie czerwonego wina półwytrawnego rocznik – każdy Tam nawet w samotności papieros lepiej się pali Tam łzy lżejsze są od myśli a marzenia bardziej rzeczywiste niż ból „Perspektywa” Z perspektywy jesieni jestem liściem który chciałby upaść na drogę którą być może idziesz „Świece na wietrze” Płoniesz a razem z tobą inni którzy patrzą na trud istnienia Gdyby życie było lekkie ludzie byliby słabi Szepnął płomień płomieniowi wśród milionów świec płonących na wietrze