Filozoficzna refleksja nad Słowem Bożym

Transkrypt

Filozoficzna refleksja nad Słowem Bożym
Œredniowieczne próby przek³adu treœci biblijnych na j. niemiecki
111
„Kieleckie Studia Teologiczne”
10 (2011), s. 111–125
Agnieszka Smoliñska – Kielce
FILOZOFICZNA
REFLEKSJA NAD
S£OWEM BO¯YM
S³owo jest elementarn¹ czêœci¹ ludzkiej mowy, bêd¹cej wyrazem wewnêtrznego prze¿ycia. Jest ono znakiem zarówno dŸwiêkowym, jak i graficznym.
S³owa sk³adaj¹ siê na jêzyk, który jest narzêdziem porozumiewania siê i wyra¿ania pogl¹dów. Za pomoc¹ s³ów okreœla siê wszelkie pojêcia rzeczywiste
i abstrakcyjne. S³owo oznacza tak¿e zobowi¹zanie, obietnicê, przyrzeczenie.
W teologii chrzeœcijañskiej S³owo (gr. Logos) jest okreœlane jako S³owo Bo¿e,
które oznacza drug¹ Osobê Trójcy Œwiêtej1.
Problematyk¹ s³owa ludzkiego interesuj¹ siê filozofowie, teologowie, jêzykoznawcy i poeci. Badacze tego fenomenu podkreœlaj¹, ¿e jawi siê ono jako
coœ wielkiego i niepojêtego, jako tajemnica, któr¹ nale¿y przyj¹æ z szacunkiem.
S³owo – tak jak cz³owiek – jest tajemnic¹. Refleksja nad s³owem mo¿e prowadziæ do zdumienia i zachwytu; pozwala zrozumieæ, ¿e jest ono wielkim darem
Boga dla cz³owieka. Na podobieñstwo S³owa Bo¿ego do s³owa ludzkiego wskazuje Katechizm Koœcio³a Katolickiego: „Bóg, zstêpuj¹c w swej dobroci, by
objawiæ siê ludziom, przemawia do nich ludzkimi s³owami”2. Nastêpnie katechizm zwraca uwagê na wszystkie s³owa Pisma Œwiêtego, przez które
przemawia Bóg: „Przez wszystkie s³owa Pisma Œwiêtego Bóg wypowiada siê
tylko jedno S³owo, swoje jedyne S³owo, w którym wypowiada siê ca³y” 3.
Wed³ug Katechizmu Koœcio³a Katolickiego „wiara jest aktem osobowym, woln¹ odpowiedzi¹ cz³owieka na inicjatywê Boga, który siê objawia”4.
Cz³owiek wierz¹c, spotyka siê z Bogiem; nawi¹zuje siê dialog Stwórcy z osob¹
ludzk¹. Rok duszpasterski 2010/2011 prze¿ywany pod has³em „W komunii
1
Por. S³owo, w: Ma³y s³ownik terminów i pojêæ filozoficznych dla studiuj¹cych
filozofiê chrzeœcijañsk¹, oprac. A. Podsiad, Z. Wiêckowski, Warszawa 1989, s. 359;
B. Dunaj red., S³ownik wspó³czesnego jêzyka polskiego, Kraków 2000, s. 324.
2
Katechizm Koœcio³a Katolickiego, Poznañ 1994, nr 101.
3
KKK 102.
4
KKK 166.
112
Agnieszka Smoliñska
z Bogiem”, sk³ania do pog³êbionej refleksji nad S³owem Bo¿ym, które ubogaca
cz³owieka i zbli¿a go do Boga. Historia relacji miêdzy wiar¹ a rozumem
wskazuje, ¿e mo¿na mówiæ o ró¿nych typach refleksji filozoficznej z punktu
widzenia jej odniesieñ do wiary chrzeœcijañskiej. Szczególnie bliska teologii
jest chrzeœcijañska refleksja filozoficzna, powsta³a w wyniku ¿ywotnego zwi¹zku
z wiar¹. Filozofia chrzeœcijañska obejmuje wszystkie wa¿ne kierunki myœli
filozoficznej, które nie powsta³yby bez bezpoœredniego lub poœredniego wk³adu
wiary chrzeœcijañskiej5.
S³owo Bo¿e skierowane jest do ka¿dego cz³owieka, ¿yj¹cego w ka¿dym
czasie i ka¿dej przestrzeni, który ze swej natury jest zdolny do filozofowania.
S³owo towarzyszy cz³owiekowi od pocz¹tku, o czym œwiadczy Prolog Ewangelii wed³ug œw. Jana: Na pocz¹tku by³o S³owo, a S³owo by³o u Boga
i Bogiem by³o S³owo. Ono by³o na pocz¹tku u Boga. Wszystko przez
Nie siê sta³o, co siê sta³o6. Kreacyjna moc S³owa stanowi wspó³istnienie
rzeczywistoœci Boskiej i ludzkiej. Nale¿y spojrzeæ na S³owo Bo¿e z perspektywy metafizycznej, etycznej i mistycznej. Problematyka ta znalaz³a odzwierciedlenie w pismach filozofów ró¿nych epok.
1. Metafizyczny wymiar S³owa Bo¿ego
Do analizy S³owa Bo¿ego potrzebna jest filozofia o charakterze metafizycznym, umiej¹ca wyjœæ poza dane doœwiadczalne, aby w swoim poszukiwaniu prawdy odkryæ coœ absolutnego, ostatecznego i fundamentalnego. Wymóg
ten jest wpisany zarówno w poznanie o charakterze m¹droœciowym, jak i analitycznym, a przede wszystkim w poznanie dobra moralnego, którego ostatecznym celem jest Najwy¿sze Dobro, czyli Bóg. Metafizyka – zdaniem Jana
Paw³a II – pozwala uzasadniæ pojêcie godnoœci osoby, wskazuj¹c na jej naturê
duchow¹7. Papie¿ pisze: „Wszêdzie tam, gdzie cz³owiek dostrzega wezwanie
absolutu i transcendencji, otwiera siê przed nim droga do metafizycznego
wymiaru rzeczywistoœci: w prawdzie, w piêknie, w wartoœciach moralnych,
w drugim cz³owieku, w samym bycie, w Bogu”8. Ka¿dy cz³owiek na pewnym
etapie swego ¿ycia poznaje Boga. Poznanie to odbywa siê w ró¿norodnych
5
Por. Jan Pawe³ II, Fides et ratio, nr 75–76, w: Encykliki Ojca Œwiêtego Jana
Paw³a II, Kraków 2007, s. 1163–1164.
6
Ewangelia wed³ug œw. Jana 1,1-3, w: Pismo Œwiête Starego i Nowego Testamentu, oprac. Zespó³ Biblistów Polskich z inicjatywy Benedyktynów Tynieckich,
Poznañ – Warszawa 1984, s. 1216.
7
Por. Jan Pawe³ II, Fides et ratio, nr 83, w: Encykliki Ojca Œwiêtego…, dz. cyt.,
s. 1173.
8
Jan Pawe³ II, Fides et ratio, nr 83, w: Encykliki Ojca Œwiêtego…, dz. cyt.,
s. 1173–1174.
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym
113
okolicznoœciach. Istniej¹ ró¿ne drogi poznania Go, ale Najwy¿szy pozostaje
wci¹¿ ten sam. Od wieków ludzi nurtowa³a kwestia dojœcia do Boga. Zastanawiano siê nad poznaniem na drodze nadprzyrodzonego Objawienia i na
podstawie racji rozumowych. Za rol¹ rozumu w dochodzeniu do Boga
przemawia³y niektóre teksty Pisma Œwiêtego. Œwiadcz¹ o tym fragmenty
pochodz¹ce z Ksiêgi M¹droœci (por. Mdr 13,1-9) oraz nauka œw. Paw³a zawarta w Liœcie do Rzymian (por. Rz 1,20).
Wœród filozofów staro¿ytnych (Arystoteles, Augustyn) pojawia³y siê
g³osy o drogi prowadz¹ce do Boga, ale problem stosunku rozumu do wiary sta³
siê aktualny szczególnie w filozofii scholastycznej. Pocz¹tek da³ mu œw. Anzelm z Canterbury (1033–1109), który zgodnie z augustyñsk¹ zasad¹ Credo,
ut intelligam usi³owa³ poprzeæ racjami rozumowymi prawdy poznane na podstawie Pisma Œwiêtego. Praktycznym wykonaniem tego programu by³ jego
argument ze stopni doskona³oœci. Wczeœni scholastycy zmagali siê z trudnoœci¹, jak¹ wówczas by³ brak odpowiedniej metafizyki, czyli filozofii bytu.
W czasach œw. Anzelma nie znano jeszcze na Zachodzie wiêkszoœci pism
Arystotelesa, a i pisma Platona dociera³y tylko w postaci fragmentarycznej,
jako t³umaczenia i komentarze. Korzystanie ze spuœcizny filozofów staro¿ytnych by³o mo¿liwe dopiero w XIII wieku za poœrednictwem Arabów.
W³aœciwym miejscem rozwa¿añ filozoficznych na temat Boga sta³a siê
metafizyka klasyczna, rozbudowana przede wszystkim przez œw. Tomasza
z Akwinu (1224–1274)9.
Warto przypomnieæ, ¿e Akwinata przejmuje w istocie arystotelesowskie
rozumienie metafizyki. Dziedzina ta jest nauk¹ o pierwszych zasadach tego,
co istniej¹ce jako istniej¹ce. Jest ona ponadto najwa¿niejsza ze wszystkich
nauk filozoficznych. Ró¿nica w stosunku do Arystotelesa polega zw³aszcza
na tym, ¿e Tomasz podporz¹dkowuje j¹ jeszcze sacra doctrina. Ten przedstawiciel scholastyki wyró¿nia w obrêbie metafizyki – któr¹ w ca³oœci nazywa prima philosophiae – pewien przedmiot najwy¿szy, mianowicie byt
najwy¿szy, Boga10.
Tomasz oddzieli³ wiedzê od wiary, dziedzinê rozumu od dziedziny objawienia. Dziedzina wiedzy – zdaniem filozofa – by³a rozleg³a. Rozum poznaje nie
tylko rzeczy materialne, ale równie¿ Boga, Jego istnienie, Jego w³aœciwoœci,
Jego dzia³anie. Istniej¹ jednak prawdy, które s¹ dla rozumu niedostêpne, jak
Trójca Œwiêta, grzech pierworodny, Wcielenie. S¹ to prawdy wiary, które
jedynie objawienie mo¿e ludziom udostêpniæ11.
Por. S. Ziemiañski, Filozoficzne poznanie Boga, Kraków 2011, s. 37–38.
Por. J. Disse, Metafizyka od Platona do Hegla, prze³. A. Wêgrzecki, L. Kusak,
Kraków 2005, s. 143.
11
Por. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. 1: Filozofia staro¿ytna i œredniowieczna, Warszawa 2001, s. 273.
9
10
114
Agnieszka Smoliñska
Problematyka Wcielenia obecna jest na kartach Sumy teologicznej Tomasza z Akwinu. W oparciu o ujawnienie niewidzialnych przymiotów Bo¿ych
przez to co widzialne, autor stara siê udowodniæ stosownoœæ tej tajemnicy Boga.
Istotê dobra po³¹czy³ z Dobrem Najwy¿szym, które zwi¹zane jest ze stworzeniem. Tomasz z Akwinu przedstawia to stanowisko w nastêpuj¹cy sposób:
A jednak wydaje siê czymœ najbardziej stosownym ujawnienie niewidzialnych
przymiotów Bo¿ych przez to co widzialne. Bo to by³ cel stworzenia œwiata, jak
wynika ze s³ów Aposto³a: Niewidzialne przymioty Boga s¹ ogl¹dane przez
dzie³a Jego rozumem. Otó¿, zgodnie ze s³owami Damasceñczyka, w tajemnicy
Wcielenia „przejawia siê jednoczeœnie Bo¿a dobroæ, m¹droœæ, sprawiedliwoœæ
i potêga”, czyli moc. (…) Ka¿dej rzeczy odpowiada czynnoœæ wynikaj¹ca z jej
w³asnej natury. Cz³owiekowi na przyk³ad odpowiada myœlenie, jako czynnoœæ,
w której siê przejawia jego natura rozumna. Sam¹ natur¹ Boga jest dobro, jak to
wykaza³ Dionizy. Wiêc wszystko co nale¿y do istoty dobra odpowiada Bogu.
Istotn¹ zaœ cech¹ dobra jest udzielanie siê innym (Dionizy). Przeto Dobro Najwy¿sze charakteryzuje udzielanie siê stworzeniom w sposób najwy¿szy. Spe³ni³o
siê to najdoskonalej przez Jego po³¹czenie z natur¹ stworzon¹ tak, i¿ „to troje:
S³owo, dusza i cia³o sta³y siê jedn¹ Osob¹” (Augustyn). Jasne wiêc, ¿e Wcielenie
Boga by³o czymœ stosownym12.
Prezentowany fragment Sumy teologicznej wi¹¿e istotê Boga i Jego
przymioty ze stworzeniem. Tomasz z Akwinu uzasadnia metafizyczny wymiar S³owa Bo¿ego.
W okresie nowo¿ytnym pod wp³ywem myœli kartezjañskiej ukszta³towa³a
siê filozofia praktyczna, która mia³a zaspokoiæ potrzeby moralne i religijne cz³owieka. Zbudowa³ j¹ Blaise Pascal, który zdolnoœci naukowe i literackie ³¹czy³
z g³êboko religijn¹ natur¹. Prowadzi³ on badania matematyczne i fizyczne.
W 1646 roku Pascal prze¿y³ swoje pierwsze nawrócenie religijne i znalaz³ siê
pod wp³ywem jansenistycznego klasztoru Port-Royal, do którego w 1653 r.
wst¹pi³a jego siostra, Jacqueline. Uczony by³ powi¹zany z tym œrodowiskiem
religijnym, ale nigdy nie przeszed³ na jansenizm i pozosta³ przy wyznaniu rzymskokatolickim. Nastêpne lata poœwiêci³ nauce i ¿yciu spo³ecznemu. W 1654 r.
Pascal prze¿y³ swoje w³aœciwe, g³êbokie nawrócenie, które opisa³ w s³ynnym
dziele Mémorial („Pami¹tka”), gdzie jako prawdziwy i w³aœciwy Bóg przedstawiony jest Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, a nie Bóg filozofów13.
Uczony akceptowa³ wprawdzie kartezjañsk¹ metodê geometryczn¹,
jednak uwa¿a³ j¹ za niewystarczaj¹c¹, jeœli chodzi o metafizykê jako ca³oœæ.
12
Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, t. 24: Tajemnica Wcielenia S³owa Bo¿ego (3, qu. 1-15), prze³. i opatrzy³ objaœnieniami S. Piotrowicz, Londyn 1962, s. 10–11.
13
Por. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. 2: Filozofia nowo¿ytna do roku 1830,
Warszawa 2001, s. 57–58; E. Coreth, H. Schöndorf, Filozofia XVII i XVIII wieku, prze³.
P. Gwiazdecki, Kêty 2006, s. 67–68.
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym
115
Pojêcia podstawowe, jak czas, przestrzeñ, ruch, trójwymiarowoœæ, mog¹ byæ
ujête tylko poprzez intuicjê pierwszych zasad. Jeœli chodzi o rzeczy, Pascal
wypracowa³ znów klasyczne rozró¿nienie Kartezjusza, które istnieje miêdzy
intellectus (rozum), ujmuj¹cy podstawowe zasady, a ratio (rozs¹dek), któremu przypisywane jest myœlenie dyskursywne. To intuicyjne poznanie Kartezjusz nazywa tak¿e odczuwaniem. Obejmuje ono zarówno wymienione
zasady, jak i wszystko, co przekracza obszar tego, co racjonalne, czy to
w odniesieniu do metafizycznych i religijnych ogl¹dów, czy w ¿yciu praktycznym i umiejêtnoœci cz³owieka. Pascal obok porz¹dku myœli przyj¹³ „porz¹dek
serca”, który oznacza uczuciow¹ naturê poznania i mistyczn¹ intuicjê.
Rzeczywistoœæ dzieli siê wed³ug Pascala na trzy porz¹dki, które ka¿dorazowo
nieskoñczenie przewy¿szaj¹ siê wzajemnie. Najni¿szy z nich jest porz¹dkiem
cia³a, a ponad tym znajduje siê porz¹dek ducha, myœlenia, nauki. Jednak jeszcze daleko wyrastaj¹cy ponad to jest trzeci i najwy¿szy porz¹dek – mi³oœci,
porz¹dek Boga, który ukazuje siê cz³owiekowi w Jezusie Chrystusie14.
Pascal wykaza³ ¿ywe zainteresowanie S³owem Bo¿ym, czemu da³
wyraz w dziele Skrócone dzieje ¿ywota Jezusa Chrystusa (1657–1658).
W przedmowie widoczne s¹ echa Prologu Ewangelii wed³ug œw. Jana. Autor
podkreœla tajemnicê Wcielenia S³owa Bo¿ego, które od wieków towarzyszy
cz³owiekowi. Pascal dobitnie akcentuje kreacyjn¹ moc S³owa, wp³ywaj¹c¹ na
wszechœwiat i ludzkoœæ. Przedmowa ukazuje zbawczy cel obecnoœci Jezusa
Chrystusa w œwiecie. Poni¿szy fragment stanowi swoiste Credo, które przedstawia istotê Koœcio³a powszechnego, opartego na Trójcy Œwiêtej:
S³owo, które od wieków by³o Bogiem z Boga, co stworzy³ wszystkie rzeczy
widzialne i niewidzialne, sta³o siê cz³owiekiem, gdy nasta³a pe³noœæ czasu, i zesz³o
na œwiat, który On stworzy³, aby ów œwiat zbawiæ. Œwiat Go nie przyj¹³ prócz
tych, którym da³ moc, aby siê stali synami Bo¿ymi, jako odrodzeni z Ducha
Œwiêtego z woli Bo¿ej, a nie jako zrodzeni z cia³a i krwi z woli ludzkiej. I mieszka³
miêdzy ludŸmi, wyrzek³szy siê swej chwa³y i wzi¹wszy na siebie postaæ s³ugi.
I zazna³ wielu cierpieñ a¿ po œmieræ, a by³a to œmieræ na krzy¿u, na który wzi¹³
ze sob¹ nasze boleœci i nasze u³omnoœci i przez œmieræ swoj¹ zniszczy³ nasz¹
œmieræ. I porzuciwszy z dobrej woli sw¹ duszê, gdy¿ mia³ w³adzê porzucania
i powracania do niej, wskrzesi³ siebie trzeciego dnia i przez swe zmartwychwstanie
da³ ¿ycie tym wszystkim, którzy w Nim o¿ywieni bêd¹, tak jak Adam zostawi³
w spuœciŸnie œmieræ tym wszystkim, którzy siê z niego zrodzili. I wreszcie, wst¹piwszy z piekie³ ponad wszystkie nieba, aby nape³ni³ wszystko, siedzi po prawicy
Ojca, sk¹d przyjdzie s¹dziæ ¿ywych i umar³ych i przyprowadzi wybranych (którzy s¹ cz³onkami Jego cia³a) na ³ono Boga, z którym zjednoczony jest na wieki
w Trójcy Œwiêtej15.
Por. E. Coreth, H. Schöndorf, Filozofia XVII i XVIII wieku, dz. cyt., s. 69–70.
B. Pascal, Skrócone dzieje ¿ywota Jezusa Chrystusa, prze³. M. Tazbir, w: ten¿e,
Rozprawy i listy, przek³ad z franc. T. ¯eleñski-Boy i M. Tazbir, Warszawa 1962, s. 159.
14
15
116
Agnieszka Smoliñska
Nastêpnie Pascal wskazuje przyczyny powstania czterech Ewangelii. Bóg
– zdaniem autora – „naznaczy³ czterech œwiêtych ludzi, wspó³czesnych Jezusa
Chrystusa, którzy z natchnienia Bo¿ego spisali, co mówi³ i czyni³”16. Oczywiœcie dodaje, ¿e wobec ogromu dzia³alnoœci Syna Bo¿ego, nie sposób by³o
spisaæ wszystkiego. Autor twierdzi, ¿e Dobra Nowina zosta³a spisana dziêki
dzia³aniu Ducha Œwiêtego, aby ludzie „wierzyli, ¿e Jezus Chrystus jest Synem
Bo¿ym, a wierz¹c – zyskali w imiê Jego ¿ycie wieczne”17.
Pascal jest przekonany, ¿e lektura i medytacja Pisma Œwiêtego przybli¿a
cz³owieka do poznania Boga. Uczony twierdzi, ¿e przyjmuj¹c naukê Chrystusa, wierzymy w ¿ycie wieczne.
Istot¹ myœli moralnej Pascala jest problem jednostki i jej podmiotowoœci,
wiêc myœl ta mo¿e siê rozwijaæ tylko w zgodzie z religi¹ mówi¹c¹ o Bogu
osobowym, a takim jest Bóg religii chrzeœcijañskiej. Warto pamiêtaæ, jak ten
filozof podkreœla³ znaczenie osoby Chrystusa. Stanowisko to ukazuj¹ jego Myœli:
Znamy Boga tylko przez Chrystusa, ale i siebie samych poznajemy tylko dziêki
Niemu. Jedynie przez Chrystusa poznajemy ¿ycie i œmieræ. Z daleka od Niego nie
wiemy, ani czym jest nasze ¿ycie, ani nasza œmieræ, ani Bóg, ani my sami. Tak wiêc
bez pomocy Pisma, którego jedynym przedmiotem jest Chrystus, niczego nie znamy
i napotykamy jedynie ciemnoœci i nie³ad w naturze Boga i we w³asnej naturze.
Dziêki Chrystusowi zostaje pokonany dystans miêdzy Bogiem a cz³owiekiem18.
2. Etyczny aspekt S³owa
S³owo we wszystkich swoich wymiarach ma znaczenie etyczne. Cz³owiek – zdaniem Arystotelesa – posiada dar wymowy, w odró¿nieniu od innych
¿yj¹cych istot. I w³aœnie zdolnoœæ mowy odró¿nia spo³eczeñstwa ludzkie od
spo³ecznoœci zwierzêcych. S¹ to wspólnoty, którymi nie rz¹dzi wy³¹cznie instynkt, lecz które maj¹ szersze mo¿liwoœci kontaktowania siê, wzajemnego
rozumienia i spo³ecznej wspó³pracy. Rozwa¿aj¹c istotê kultury, Dawson twierdzi: „Jêzyk stanowi bramê wjazdow¹ do œwiata ludzi, kreuj¹c tak¿e swego
rodzaju œwiat moralny”19. Autor odwo³uje siê ponownie do myœli Arystotelesa:
„s³owo objawia to, co korzystne b¹dŸ szkodliwe, i w podobny sposób, to, co
Tam¿e, s. 160.
Tam¿e.
18
Por. M. Kêpczyñska, Pascala cz³owiek ukryty, „Archiwum Historii Filozofii
i Myœli Spo³ecznej”, t. 22 (1976), s. 217.
19
Ch. Dawson, Formowanie siê chrzeœcijañstwa, prze³. z ang. J. Marzêcki, Warszawa 1987, s. 30.
16
17
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym
117
sprawiedliwe i niesprawiedliwe. Jest bowiem w³aœciwoœci¹ cz³owieka, w porównaniu z innymi zwierzêtami, ¿e on jeden posiada zmys³ dobra i z³a, sprawiedliwoœci i niesprawiedliwoœci oraz pozosta³ych rzeczy. A wspó³posiadanie
tych rzeczy przyczynia siê do powstania ogniska domowego i pañstwa”20. S³owo, nie zaœ miecz czy te¿ ³opata, jest si³¹, która stworzy³a ludzk¹ kulturê21.
Kultura europejska ukszta³towa³a siê na tradycji grecko-rzymskiej i chrzeœcijañskiej. W ca³ym Piœmie Œwiêtym etyka s³owa jest wartoœci¹ naczeln¹.
S³owo, jako narzêdzie dane cz³owiekowi przez Boga, musi w swej istocie wymagaæ prawdy, dobra i piêkna. Stanowisko to jest odpowiednikiem Platoñskiej triady, która mia³a kszta³towaæ ¿ycie moralne cz³owieka. Do tradycji tej
nawi¹zywano wielokrotnie w dziejach, formu³uj¹c teorie z zakresu filozofii
wychowania.
Etyka œw. Augustyna, mimo odwo³añ do treœci biblijnych, zbudowana jest
na podstawach neoplatoñskich. Ludzkim poszukiwaniom prawdy odpowiada
d¹¿enie cz³owieka do szczêœcia. Ka¿dy chce byæ szczêœliwy, ka¿dy d¹¿y do
vita beata. Dla Augustyna jest to jedna z elementarnych rzeczy przydatnych
ludzkiemu bytowi (O pañstwie Bo¿ym, XI, 26). Tote¿ Augustyn widzi jedyny
powód uprawiania filozofii w d¹¿eniu do szczêœcia: nulla est domini causa
philosophandi, nisi ut sit (XIX, 1)22.
Ten doktor Koœcio³a katolickiego w swych dialogach O nieœmiertelnoœci
duszy i O wielkoœci duszy rozpatruje o w³aœciwoœciach duszy, ale tak¿e
o sprawach codziennych. Nieco miejsca poœwiêca umiejêtnoœci mówienia.
Autor wykazuje, ¿e zdolnoœæ mówienia rozwijaj¹ca siê z wiekiem, nie œwiadczy o powiêkszaniu siê duszy: „(…) mowa nie œwiadczy o tym, jakoby dusza
powiêkszy³a sw¹ objêtoœæ. W przeciwnym razie musia³bym przyznaæ, ¿e wszystkie inne sztuki osi¹gamy tak¿e dziêki wzrostowi duszy”23.
Augustyn twierdzi, ¿e cz³owiek dysponuj¹cy rozumem mo¿e dokonaæ
zmiany swego dotychczasowego ¿ycia duchowego. Dusza ludzka powinna
skupiæ siê na sobie. Zaleca, aby cz³owiek odrzuci³ stary porz¹dek moralny,
a przyj¹³ chrzeœcijañski, dziêki któremu stanie siê nowym cz³owiekiem:
(…) przestrzega on duszê, aby nie rozp³ywa³a siê w zmys³ach bardziej, ni¿ musi,
lecz przez odsuniêcie siê od nich skupi³a siê na sobie i sta³a siê na nowo dzieckiem
Bo¿ym. Znaczy to uwolniæ siê od starego cz³owieka, a staæ siê nowym. Od tego
musimy zaczynaæ nieodwo³alnie, poniewa¿ zlekcewa¿yliœmy Bo¿e prawo. Jest
to najprawdziwsza i najbardziej niepojêta nauka, jak¹ zawiera Pismo Œwiête24.
Tam¿e.
Por. tam¿e.
22
Por. R. Heinzmann, Filozofia œredniowiecza, prze³. P. Domañski, Kêty 1999,
s. 79–80.
23
Augustyn, O wielkoœci duszy, prze³. D. Turkowska, Warszawa 2010, s. 158.
24
Tam¿e, s. 186.
20
21
118
Agnieszka Smoliñska
Stanowisko Augustyna nawi¹zuje do myœli moralnej œw. Paw³a, która mówi,
¿e chrzeœcijanin jest nowym cz³owiekiem. Aposto³ zaleca, aby cz³owiek porzuci³ poprzedni sposób ¿ycia, prowadz¹cy do zepsucia obyczajów, a kierowa³ siê
nauk¹ Chrystusa. Dziêki tej postawie ¿ycie ludzkie przybierze nowy wymiar25.
Wiecznoœæ, której Augustyn oczekuje w Bogu, dla Pascala staje siê postulatem ¿ycia cz³owieka, wynikaj¹cym z istoty tego ¿ycia tutaj i nie mog¹cym siê
tu zrealizowaæ, realizuj¹cym siê jako doczesna „nicoœæ”. Miêdzy przesz³oœci¹
a przysz³oœci¹, która jest przepaœci¹ wch³aniaj¹c¹ najwa¿niejsz¹ dla cz³owieka
teraŸniejszoœæ, jest miejsce jedyne na moralnoœæ26. Pascal ma œwiadomoœæ
kruchoœci i przemijalnoœci ludzkiego ¿ycia. Dobra tego œwiata przemijaj¹,
podobnie jak ludzki ¿ywot. Serce cz³owieka przywi¹zuje siê do rzeczy nietrwa³ych i pró¿nych, czego wynikiem jest uczucie osamotnienia i opuszczenia
u schy³ku tego ¿ycia. Dusza „stara siê usilnie osi¹gn¹æ szczêœliwoœæ równie
niezniszczaln¹, jak ona sama”27. Pascal wskazuje na pobo¿noœæ i zbli¿enie siê
duszy do Boga. Zdaniem filozofa cz³owiekowi dana bywa ³aska – nadprzyrodzona mi³oœæ. £aska nie jest dana trwale, ale mo¿e byæ dawana ci¹gle na
nowo i jedynie tak bywa dawana, pod warunkiem nieustannego wysi³ku utrzymywania œwiadomoœci celu ostatecznego i wysi³ku dzia³ania tylko ze wzglêdu
na ten cel.
Pascal wyrazi³ swe stanowisko w rozprawie O nawróceniu grzesznika:
Tote¿ dziêki œwi¹tobliwej pokorze, której Bóg daje przewagê nad pych¹, dusza
zaczyna siê wznosiæ ponad ogó³ ludzi. Potêpia ich postêpowanie, brzydzi siê ich
zasadami, biada nad ich zaœlepieniem. Wszczyna poszukiwanie prawdziwego dobra. (…) Omija wszystkie te stworzenia i nic nie przyci¹gnie jej serca, nic jej nie
powstrzyma, póki nie dotrze a¿ do tronu Boga, w którym zaczyna znajdowaæ uspokojenie i owo dobro, które posiada tê w³aœciwoœæ, ¿e nie ma nic bardziej godnego
kochania i ¿e nic go jej nie odbierze bez jej zgody.
Chocia¿ bowiem nie czuje jeszcze uroków, którymi Bóg nagradza sta³oœæ w pobo¿noœci, pojmuje jednak¿e, i¿ stworzenia nie mog¹ byæ bardziej godne mi³oœci ni¿
ich Stwórca. Rozum, wspomagany œwiat³em £aski, mówi jej, ¿e nie ma nic bardziej
godnego mi³oœci ni¿ Bóg i ¿e mog¹ Go utraciæ tylko ci, co Go odst¹pi¹; albowiem
pragn¹æ Boga znaczy posiadaæ Go, a wyrzec siê Boga znaczy utraciæ Go28.
W ¿yciu doczesnym cz³owiek powinien nieustannie ³¹czyæ moralnoœæ
z pobo¿noœci¹. Dziêki bowiem modlitwom i przestrzeganiu nakazów moralnych,
bêdzie móg³ on poznaæ Boga i d¹¿yæ do wiecznego z Nim zjednoczenia. Pascal
25
Por. List do Efezjan 4,17-24, w: Pismo Œwiête Starego i Nowego Testamentu,
dz. cyt., s. 1326–1327.
26
Por. M. Kêpczyñska, Pascala cz³owiek ukryty, art. cyt., s. 214.
27
B. Pascal, O nawróceniu grzesznika, prze³. M. Tazbir, w: ten¿e, Rozprawy
i listy, dz. cyt., s. 69–70.
28
Tam¿e, s. 71–72.
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym
119
dowodzi bez przerwy, ¿e w³aœciwy kierunek w ¿yciu nadaje jedynie wiara
chrzeœcijañska i nauka moralna p³yn¹ca z kart ewangelicznych.
Cz³owiek w œwiecie ustawicznie usi³uje przekroczyæ œwiat i siebie samego
dla celu niepewnego i ci¹gle siê odsuwaj¹cego. Zak³ad o istnienie Boga jest
jednoczeœnie zak³adem o kierunek i sposób odnajdywania sensu poprzez
uczestnictwo w wartoœciach absolutnych, które uzyskujemy poprzez mi³oœæ
do Boga. Pascal twierdzi, ¿e jeœli cz³owiek opowiada siê za istnieniem Boga,
to wówczas uznaje w Nim najwy¿sze dobro. Zak³ad ten uœwiadamia, ¿e
cz³owiek nie jest w stanie sam osi¹gn¹æ prawdziwego dobra. W Rozmowie
z panem de Saci pisze:
Mo¿na bowiem pójœæ tylko jedn¹ z tych dróg, a mianowicie albo jest Bóg i wówczas [cz³owiek] uznaje w Nim swe najwy¿sze dobro, albo te¿ [istnienie] Boga
jest niepewne i wówczas prawdziwe dobro jest równie¿ niepewne, poniewa¿
[cz³owiek] nie jest zdolny go dosiêgn¹æ29.
3. Mistyczny wymiar S³owa Bo¿ego
D¹¿enie do zjednoczenia mistycznego jest podstawow¹ zasad¹ wszelkiego ¿ycia religijnego. Bez niego religia obumiera, zamieniaj¹c siê w sterylny
rytualizm lub ja³owy moralizm. Ta moc mistyczna dzia³a w ka¿dej modlitwie.
Ten, kto siê modli, znajduje siê na drodze do ca³kowitego zjednoczenia. Niewielu kiedykolwiek dochodzi do kresu tej drogi, lecz nie jest to powodem do
oddzielania pocz¹tku od koñca. Doœwiadczenie mistyczne nie jest tylko natury
prywatnej, ale w przypadku chrzeœcijan oznacza tak¿e doœwiadczenie ca³ej
wspólnoty chrzeœcijañskiej.
Termin „mistyczny” wystêpowa³ ju¿ w staro¿ytnoœci. Dla Greków mystikos to by³ ktoœ wtajemniczony w kulty inicjacyjne. Chrzeœcijanie nadali temu
okreœleniu inne znaczenie. Dla Klemensa z Aleksandrii „mistyczna” interpretacja Pisma Œwiêtego oznacza³a interpretacjê, w której tekst Starego
Testamentu, czytany w œwietle chrzeœcijañskiego odkupienia, stawa³ siê Ÿród³em nowego, ukrytego dot¹d znaczenia. Odt¹d termin „mistyczny” zacz¹³
oznaczaæ wszystko, co dla chrzeœcijan by³o sakralne, w szczególnoœci rzeczywistoœæ sakramentaln¹. Tak jak Chrystus jest ukryty w Piœmie Œwiêtym, tak
jest On ukryty w eucharystycznym chlebie i winie. Orygenes nieznacznie,
lecz zdecydowanie zmieni³ to biblijne doœwiadczenie, stosuj¹c je do bezpoœredniego, doœwiadczalnego sposobu poznania Boga przez Pismo Œwiête30.
29
B. Pascal, Rozmowa z panem de Saci, prze³. M. Tazbir, w: ten¿e, Rozprawy
i listy, dz. cyt., s. 96.
30
Por. L. Dupré, Inny wymiar. Filozofia religii, prze³. S. Lewandowska, Kraków
1991, s. 362–363.
120
Agnieszka Smoliñska
Augustyn twierdzi, ¿e wiedzy Bóg udziela duszy drog¹ oœwiecenia (illuminatio). Wed³ug tej teorii umys³ bezpoœrednio widzi prawdê, podobnie jak
oczy widz¹ rzeczy. Poznanie umys³owe ma charakter intuicyjny; umys³ dochodzi do prawdy wprost, bez rozumowania. Dla Augustyna poznanie Boga stanowi³o akt bezpoœredniej intuicji, kontemplacji. Oœwiecenie by³o pojête jako
fakt nadprzyrodzony, dzie³o ³aski. Poznanie zak³adaj¹ce bezpoœredni udzia³
w nim bóstwa jest poznaniem mistycznym. Przez nacisk na oœwiecenie i ³askê
Augustyn stworzy³ podstawy odrêbnego mistycyzmu chrzeœcijañskiego, konstatuj¹c, ¿e d¹¿enie do Boga le¿y w naturze cz³owieka i zespolenie z Bogiem
mo¿e jedynie daæ mu szczêœcie. Œwiadcz¹ o tym pocz¹tkowe s³owa Wyznañ:
„Uczyni³eœ nas dla Siebie i niespokojne jest serce nasze, póki nie spocznie
w Tobie”31.
W Solilokwiach Augustyn zastanawia siê nad obecnoœci¹ cnót teologicznych w ¿yciu cz³owieka. Uwa¿a, ¿e duszy ogl¹daj¹cej Boga, potrzebne s¹
nadal wiara, nadzieja i mi³oœæ. Po œmierci zaœ tylko mi³oœæ pozostanie, która
utrzyma ³¹cznoœæ duszy z Bogiem. Autor podkreœla, ¿e w ¿yciu doczesnym
cz³owiekowi s¹ potrzebne trzy cnoty, ale w ¿yciu wiecznym wystarczy tylko
mi³oœæ:
Ale dopóki dusza mieszka w ciele, choæby nawet najlepiej widzia³a, to jest pojmowa³a Boga, potrzebna jest jej jeszcze wiara. (…) Dlatego te¿ mo¿na nadal nazywaæ
wiar¹ przekonanie, które opiera siê œwiadectwu zmys³ów, a wierzy raczej poznaniu
umys³owemu. Podobnie te¿ dusza w tym ¿yciu chocia¿ pojmuj¹c Boga jest ju¿
szczêœliwa, znosi jednak wiele przykroœci zwi¹zanych z cia³em, musi zatem ufaæ,
¿e po œmierci nie bêdzie tych wszystkich trudnoœci. Tak wiêc i nadzieja nie opuszcza duszy, póki ¿yje jeszcze na ziemi. Ale kiedy po œmierci cia³a skupi siê ca³a
w Bogu, pozostanie tylko mi³oœæ, która bêdzie j¹ utrzymywaæ w tym stanie. (…)
Trzech rzeczy potrzebuje zatem dusza: musi byæ zdrowa, musi patrzeæ, musi widzieæ. W pierwszym i drugim wypadku s¹ jej zawsze potrzebne trzy inne rzeczy:
wiara, nadzieja i mi³oœæ; s¹ jej one potrzebne równie¿ w trzecim wypadku, ale tylko
w tym ¿yciu; w ¿yciu przysz³ym wystarczy jedna mi³oœæ32.
Ca³y ten wywód o wierze, nadziei i mi³oœci jest rozwiniêciem i filozoficznym uzasadnieniem myœli œw. Paw³a, przedstawionym w Hymnie o mi³oœci33.
Myœl filozoficzna œw. Augustyna wywar³a wp³yw na rozwój teologii i now¹
chrzeœcijañsk¹ filozofiê. Humanizm chrzeœcijañski, którego przedstawicielem
jest Franciszek Salezy, by³ pe³en wiary. Naczeln¹ jego ide¹ by³o nie odrywanie
religii od ¿ycia. Religia powinna byæ z nim zwi¹zana i liczyæ siê z jego potrzebami. Twierdzi³, ¿e prawdziwa pobo¿noœæ powinna wnikaæ w ¿ycie cz³owieka34.
31
32
33
34
Por. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. 1, dz. cyt., s. 196–197.
Augustyn, Solilokwia, prze³. A. Œwiderkówna, Warszawa 2010, s. 28–29.
Por. 1 Kor 13,7-13, w: Pismo Œwiête Starego i Nowego Testamentu, dz. cyt., s. 1302.
Por. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. 2, dz. cyt., s. 17–18.
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym
121
Filip Huges podkreœla, ¿e w œw. Franciszku Salezym „odrodzenie francuskie
zosta³o ochrzczone, a humanizm sta³ siê pobo¿ny”. Œwiêty ten jest mostem
miêdzy odrodzeniem i czasami nowo¿ytnymi, a zarazem postaci¹ najbardziej
wp³ywow¹ w duchowoœci od XVII wieku do czasów wspó³czesnych.
Doktryna nauczania opracowana przez œw. Franciszka nie by³a nowa.
Mimo to zaprezentowa³ on swoje nauczanie w sposób bardzo oryginalny. Zas³u¿y³ siê oderwaniem duchowoœci chrzeœcijañskiej od schematu monastycznego, którym by³a skrêpowana przez ca³e stulecia. Franciszek Salezy, wykszta³cony przez jezuitów, by³ ca³kowicie ignacjañski w swoich praktykach
duchownych, ale w zakresie teologii by³ zwolennikiem myœli œw. Augustyna,
zaœ przez realizm i optymizm – tomistyczny35. Pozostawi³ on kilka dzie³, które
wesz³y do kanonu literatury duchowoœci. Jednym z nich jest Filotea, czyli
wprowadzenie do ¿ycia pobo¿nego (1609). Ksi¹¿ka ta zosta³a napisana
przede wszystkim dla œwieckich, a jej autor jest pierwszym pisarzem duchowym, który zaproponowa³ œwieckim traktat z duchowoœci. Wœród wskazówek
udzielanych czytelnikowi, chc¹cemu pog³êbiæ swoj¹ pobo¿noœæ, autor zwraca
uwagê na umiejêtnoœæ s³uchania i czytania S³owa Bo¿ego:
Miej wielkie nabo¿eñstwo do S³owa Bo¿ego, czy to w kazaniu, czy w poufa³ych
rozmowach z przyjació³mi duchowymi na temat rzeczy Bo¿ych. S³uchaj go zawsze
z uwag¹ i uszanowaniem. Wyci¹gaj z niego po¿ytek dla swej duszy. Nie daj mu
padaæ na ziemiê, lecz przyjmuj je do swego serca jako drogi kordia³, naœladuj¹c
w tym Najœwiêtsz¹ Pannê, która wszystkie s³owa opowiadane na chwa³ê jej
Syna przechowywa³a w swoim sercu36.
Cz³owiek w ¿yciu codziennym poch³oniêty jest czêsto ró¿nymi sprawami.
Zdaniem Franciszka nale¿y wykonywaæ je pilnie, ale spokojnie i bez poœpiechu. Autor pos³uguj¹c siê radami ewangelicznymi, zaleca wiernym, aby we
wszystkich sprawach zaufali Opatrznoœci Bo¿ej. Twierdzi, ¿e ufnoœæ wobec
Boga i wspó³praca z Nim pomo¿e przezwyciê¿yæ ka¿d¹ trudnoœæ. Egzemplifikacjê tego twierdzenia stanowi koniec Rozdzia³u X:
A i to dodajê, mi³a Filoteo, ¿e gdy bêdziesz wœród zajêæ i prac pospolitych, nie
wymagaj¹cych wytê¿enia ca³ej twej uwagi, patrz wiêcej na Boga, ni¿ na to, co
robisz. Je¿eli zaœ sprawa, która ciê zaprz¹ta, jest tak wa¿na, ¿e do jej dobrego
spe³nienia potrzeba ca³ej twojej uwagi, spogl¹daj na Boga od czasu do czasu, na
podobieñstwo ¿egluj¹cych morzem, którzy p³yn¹c do spodziewanej ziemi wiêcej
patrz¹ w niebo ni¿ ku temu l¹dowi, do którego ¿egluj¹. Tym sposobem Bóg bêdzie
z tob¹ wspó³pracowaæ w tobie i dla ciebie i po ka¿dej pracy odczujesz pociechê37.
35
Por. J. Aumann, Zarys historii duchowoœci, t³um. J. Machniak, Kielce 1993,
s. 247–248.
36
F. Salezy, Filotea, czyli droga do ¿ycia pobo¿nego, prze³. A. Je³owicki, Warszawa 2001, s. 111.
37
Tam¿e, s. 173–174.
122
Agnieszka Smoliñska
Franciszek Salezy jest przekonany, ¿e dusza dziêki obecnoœci woli jest
zdolna do kochania Boga. Zwraca tak¿e uwagê na serce, które poznaje rzeczy
nadprzyrodzone. Prawdziwe szczêœcie mo¿e ono znaleŸæ jedynie w Bogu:
Twoja dusza ma przy tym wolê, w pe³ni szlachetn¹, zdoln¹ do kochania Boga,
a ze swej natury niezdoln¹ do nienawidzenia Go. Popatrz na swoje serce, jak jest
szlachetne. Jak pszczo³y nie spoczn¹ nigdzie, tylko na kwiatach, tak i twoje serce
nie mo¿e znaleŸæ uspokojenia nigdzie, tylko w samym Bogu, a ¿adne stworzenie
nie mo¿e go nasyciæ. (…) Serce nasze, pochylaj¹c siê ku stworzeniom, spieszy
ku nim w nadziei, ¿e zdo³aj¹ one zaspokoiæ jego pragnienia. Ale gdy tylko zetknie
siê z nimi, doœwiadcza tego, ¿e siê pomyli³o i ¿e nic nie mo¿e go zaspokoiæ. Albowiem Bóg nie chce, ¿eby nasze serce mog³o znaleŸæ jakieœ miejsce, na którym
by spoczê³o, a to dlatego, by jak go³êbica do Arki, wróci³o do Boga, od którego
wysz³o38.
Cz³owiek tak usilnie pragnie mi³oœci, ¿e próbuje j¹ odnaleŸæ i byæ szczêœliwym dziêki uczuciom do innych. Czêsto jednak okazuje siê, i¿ te porywy serca
nie mog¹ zaspokoiæ pragnieñ cz³owieka. Prawdziwe szczêœcie i mi³oœæ mo¿na
odnaleŸæ tylko w Bogu. Nale¿y czyniæ starania, aby w przysz³ym ¿yciu
osi¹gn¹æ zjednoczenie z Bogiem. Dusza ludzka jest bowiem nieœmiertelna
i zdolna do szczêœliwej wiecznoœci.
Pogl¹d Franciszka Salezego jest zbie¿ny z myœl¹ filozoficzn¹ œw. Augustyna, mówi¹c¹ o zespoleniu cz³owieka z Bogiem, które daje mu wieczne
szczêœcie. Serce jest miejscem narodzin uczuæ nadprzyrodzonych. Jest tu
podobieñstwo do filozofii Augustyna i Pascala.
Pascal w czwartym Liœcie do Roannezów z paŸdziernika 1656 roku
rozpatruje znaczenie Pisma Œwiêtego, które wyp³ywa z Ducha Œwiêtego.
Pisze: „Mo¿na by jeszcze do tych rozwa¿añ dodaæ tajemnicê Ducha Œwiêtego
ukrytego w Piœmie Œwiêtym. Ma ono bowiem dwa prawdziwe znaczenia:
jedno – dos³owne, a drugie – mistyczne”39.
Cz³owiek na drodze do nieba znajduje zarówno utrapienia, jak i rozkosze.
Zdaniem Pascala konieczna jest wytrwa³oœæ w swoim wyborze, poniewa¿
cecha ta prowadzi do zjednoczenia z Bogiem. Zdarza siê, ¿e ludzie odwracaj¹
siê od Boga, gdy¿ wiêkszego szczêœcia upatruj¹ oni w ziemskich rozkoszach.
Filozof odwo³uj¹c siê do s³ów œw. Paw³a, wzywa do modlitwy i radoœci chrzeœcijañskiej:
Do uœwiêcenia trzeba bowiem dwojakich rzeczy: utrapieñ i rozkoszy. Œwiêty Pawe³
powiada, ¿e ci co wejd¹ na dobr¹ drogê, znajd¹ wiele utrapieñ i niepokojów. Powinno to ucieszyæ tych, co ich doznaj¹. Skoro bowiem wiedz¹, ¿e trzeba siê ich
Tam¿e, s. 344–345.
B. Pascal, IV List do Roannezów, prze³. M. Tazbir, w: ten¿e, Rozprawy i listy,
dz. cyt., Warszawa 1962, s. 288.
38
39
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym
123
spodziewaæ na drodze do nieba, której szukaj¹, powinni siê radowaæ widz¹c owe
znaki, œwiadcz¹ce, ¿e nie b³¹dz¹. Razem z tymi utrapieniami znajdujemy jednak
i rozkosze, bez których nie znieœlibyœmy utrapieñ. Ci, co porzucaj¹ Boga, by powróciæ do œwiata, czyni¹ tak tylko dlatego, ¿e znajduj¹ wiêcej s³odyczy w rozkoszach ziemskich ni¿ w zjednoczeniu z Bogiem (…) Ludzie porzucaj¹ rozkosze dla
innych rozkoszy. Módlcie siê stale – powiada œwiêty Pawe³ – stale sk³adajcie
dziêki i siê weselcie. (…) Dlatego te¿ stale musimy wytê¿aæ si³y, by zachowaæ ow¹
radoœæ, która miarkuje nasz lêk, który zabezpiecza nasz¹ radoœæ. A kiedy czujemy,
¿e nazbyt siê przechylamy w jedn¹ stronê, musimy siê sk³oniæ w drug¹, ¿eby nie
upaœæ. „W dzieñ szczêœcia nie zapominaj o nieszczêœciu, a w dzieñ nieszczêœcia
nie zapominaj o nieszczêœciu” – mówi Pismo Œwiête – dopóki siê nie spe³ni obietnica Jezusa Chrystusa, który powiedzia³, ¿e Jego radoœæ stanie siê w nas pe³na40.
Myœl filozoficzna Pascala jest przepe³niona m¹droœci¹ p³yn¹c¹ z kart
Ewangelii. Uczony ten wyraŸnie ³¹czy filozofiê praktyczn¹ z moralnoœci¹
chrzeœcijañsk¹, która powinna zmierzaæ do zjednoczenia cz³owieka z Bogiem.
Wspó³czesne pisma i dokumenty Koœcio³a przedstawiaj¹ problematykê
komunii cz³owieka z Najwy¿szym. W Encyklice Redemptoris missio, nr 5
Jan Pawe³ II pisze, ¿e „Chrystus jest jedynym poœrednikiem miêdzy Bogiem
a ludŸmi”. Wiadomo, i¿ jest jeden Bóg, ale Jezus Chrystus jest Osob¹ prowadz¹c¹ cz³owieka do Boga. Papie¿ Jan Pawe³ II to poœrednictwo wyrazi³
w nastêpuj¹cy sposób:
Ludzie zatem mog¹ wejœæ w komuniê z Bogiem wy³¹cznie za poœrednictwem
Chrystusa, pod dzia³aniem Ducha. To Jego jedyne i powszechne poœrednictwo,
bynajmniej nie stanowi¹c przeszkody w d¹¿eniu do Boga, jest drog¹ ustanowion¹
przez samego Boga i Chrystus jest tego w pe³ni œwiadomy 41.
Nale¿y pamiêtaæ, ¿e mog¹ byæ jeszcze inne drogi prowadz¹ce do Boga, ale
pierwszorzêdne znaczenie ma jednak poœrednictwo Chrystusa.
Zakoñczenie
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym ma swoj¹ historiê, która wyró¿nia siê bogactwem materia³u Ÿród³owego. Teksty biblijne stanowi¹ dla filozofów nie tylko inspiracjê do podjêcia ró¿norodnej problematyki z perspektywy
filozofii, ale równie¿ s¹ doskona³ym Ÿród³em epistemologicznym.
Reasumuj¹c, nale¿y stwierdziæ, ¿e S³owo Bo¿e mo¿e mieæ wymiar metafizyczny, etyczny i mistyczny. Zaprezentowane w niniejszym opracowaniu
40
41
s. 517.
B. Pascal, VII List do Roannezów, dz. cyt., s. 294–296.
Jan Pawe³ II, Redemptoris missio, nr 5, w: Encykliki Ojca Œwiêtego…, dz. cyt.,
124
Agnieszka Smoliñska
pogl¹dy myœlicieli wnosz¹ wk³ad do wielowiekowej tradycji badañ filozoficznych nad S³owem Boga, skierowanym do cz³owieka. Metafizyka widoczna
jest w myœli œw. Tomasza z Akwinu, który podkreœla tajemnicê Wcielenia
S³owa Bo¿ego. W swych rozwa¿aniach ³¹czy on istotê Boga i Jego przymioty
ze stworzeniem. Natomiast Pascal akcentuje kreacyjn¹ moc S³owa Bo¿ego.
Filozofowie od wieków dostrzegaj¹ etyczny aspekt S³owa, które wp³ywa
na ¿ycie cz³owieka. Augustyn i Pascal upatruj¹ w nim odrodzenia moralnego.
Zalecaj¹ ludziom, aby Pismo Œwiête sta³o siê dla nich drogowskazem na
kolejnych etapach ¿ycia ziemskiego. Autorzy zwracaj¹ uwagê na mistyczny
wymiar S³owa Bo¿ego. Wszyscy s¹ zgodni, ¿e Jego kontemplacja prowadzi
cz³owieka do zjednoczenia z Bogiem. Podkreœlaj¹, ¿e ¿ycie oparte na cnotach
i pobo¿noœci pozwoli mu osi¹gn¹æ wieczne szczêœcie.
Podjêta problematyka badawcza nie wyczerpuje w ca³oœci ujêtego zagadnienia. Niezwykle interesuj¹ce mog³oby byæ opracowanie, które przedstawia³oby wp³yw Pisma Œwiêtego na ró¿ne obszary kultury. Wœród zagadnieñ
nurtuj¹cych filozofów i teologów znajduje siê tak¿e metafizyczny wymiar
wymowy kaznodziejskiej. Kaznodziejstwo to przestrzeñ, która oparta jest na
relacji Bóg – kaznodzieja – s³uchacz. Mo¿e warto ukazaæ w innym opracowaniu metafizyczny wymiar wymowy kaznodziejskiej.
Trzeba mieæ nadziejê, ¿e filozofowie wci¹¿ bêd¹ czerpali inspiracjê ze
skarbnicy wiedzy, jak¹ daje Biblia. Kontemplacja i medytacja S³owa Bo¿ego
mo¿e przyczyniæ siê do odkrycia i pog³êbienia prawdy, któr¹ jest Chrystus.
Refleksja filozoficzna powinna sprzyjaæ wyjaœnianiu relacji miêdzy prawd¹
a ¿yciem. Nale¿y ufaæ, ¿e filozofowie poznaj¹c obszary prawdy, dobra
i piêkna, bêd¹ nadal otwarci na S³owo Bo¿e. Filozofowie i wyk³adowcy filozofii powinni mieæ œwiadomoœæ, ¿e Liber librorum jest Ÿród³em wartoœci
uniwersalnych i ponadczasowych.
Summary
PHILOSOPHICAL REFLEXION ON THE WORD OF GOD
The article shows the philosophical reflexion on the Word of God. First of all was
introducing the etymology of word. The word is not only fundamental part of language, but also it’s present God’s for man. In Christian theology the Word (gr. Logos)
means for Second Person Devine. The philosophers reflected on Word of God from
time immemorial. One can to investigate this problem in various dimensions: metaphysical, ethical and mystical. The history of philosophy is plentiful in sources. The article
is based on the works of the five authors: St Augustine, St Thomas from Aquin,
Francis of Sales, Pascal and Pope John Paul II.
The first point describes metaphysical dimension of Word. Thomas from Aquin
was paid attention to mystery of Incorporation of Word of God. Pascal appealed
Filozoficzna refleksja nad S³owem Bo¿ym
125
to St John Evangelist and emphasized to creative strength of Word. Modern philosopher considered that world and man have own sources in God.
Next point of article describes ethical aspect of Word. Philosophical opinions of
St Augustine were convergent with the view of St Paul Apostle. Morality one should
to be in centre human’s life. Pascal linked life of man with Christian morality.
Last past of work is devoted to mystical dimension of Word of God. The authors
considered that incorporation man’s with God is possible. The prayer and devoutness
are ways to eternal happiness, which has sources in God.
Pope John Paul II investigated Word of God on ground of relation between faith
and reason.
Dr Agnieszka SMOLIÑSKA – ur. w 1974 r. w Lidzbarku Warmiñskim, dr nauk
humanistycznych w zakresie historii. Obecnie jest adiunktem w Instytucie Edukacji
Szkolnej (Pracownia Filozofii) Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana
Kochanowskiego w Kielcach. Na Wydziale Pedagogicznym i Artystycznym UJK
wyk³ada wybrane zagadnienia z filozofii oraz wspó³czesne koncepcje filozofii i etyki.
G³ówne zainteresowania badawcze: historia filozofii, antropologia, metafizyka, historiozofia. Opublikowa³a: Spo³eczeñstwo polskie w kazaniach jezuickich prze³omu
XVII i XVIII w. (Kielce 2005), Godnoœæ cz³owieka wczoraj i dziœ. Wokó³ zagadnieñ
antropologicznych ([red.], Kielce – Busko-Zdrój 2009).