„Ave Maria”. - stowarzyszenieprosocial.strefa.pl
Transkrypt
„Ave Maria”. - stowarzyszenieprosocial.strefa.pl
Ave Maria Anna siedziała zasłuchana. Rozległy się pierwsze tony „Ave Maria”. Subtelne dźwięki otuliły ją cudownym obłoczkiem. Zamknęła oczy i pozwoliła, aby muzyka uniosła ją w powietrze... ...I nagle znalazła się w innym kościele i w innym czasie. Oto stała w białej sukni, spowita delikatną mgiełką przezroczystego tiulu, a obok niej stał On - wyśniony, wymarzony, ukochany. Powoli zbliżali się do ołtarza, a w jej sercu śpiewały anioły... ...Gdy składali sobie słowa przysięgi, pragnęła, aby ta chwila trwała wieczne. Bo oto nie było już Ja, nie było Ty- stało się MY. Gdy drżącą ręką wkładał obrączkę na jej palec, spojrzała w Jego dobre oczy. Były przepełnione miłością, wiernością, oddaniem. Zapowiadały cudowne chwile, niezapomniane przeżycia, ciepło prawdziwego Domu. A z wszystkich stron otaczały ich dźwięki „Ave Maria”... Otworzyła oczy...Przebrzmiały ostatnie takty muzyki...Nie miała już na sobie białej sukni, nie otulała jej delikatna mgiełka welonu a w ręku zamiast bukietu kremowych róż trzymała kilka gałązek czerwonej jarzębiny. Ale obok niej nadal był On...wyśniony, wymarzony, ukochany...Najlepszy, najwierniejszy przyjaciel od tylu już lat... Gdy wychodzili z kościoła, w jej sercu znowu śpiewały anioły. Marzena Radlak Wszystkie prawa zastrzeżone. Bez zgody autora żadna część tej publikacji nie możne być reprodukowana, kopiowana, przekazywana lub przechowywana w jakikolwiek sposób czy formie. ccc