Zaczarowana piosenka - zaczarowane życie

Transkrypt

Zaczarowana piosenka - zaczarowane życie
Źródło: http://old.mimowszystko.org/pl/aktualnosci/biezace/3981,Zaczarowana-piosenka-zaczarowane-zycie.html
Wygenerowano: Środa, 8 marca 2017, 09:55
Zaczarowana piosenka - zaczarowane życie
Festiwal Zaczarowanej Piosenki zmienia życie niepełnosprawnych wokalistów. Świadczą o tym słowa finalistów
i laureatów tego ogólnopolskiego konkursu, który Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko” organizuje w tym
roku już po raz dwunasty.
Pytani, z czym im się kojarzy Festiwal Zaczarowanej Piosenki, zwykle odpowiadają, że z cudowną atmosferą,
profesjonalizmem, zawieranymi przyjaźniami, ale przede wszystkim z tym, że dzięki festiwalowi mogli rozpocząć kolejne
etapy w swoim życiu.
Katarzyna Nowak i Robert Janowski, fot.: archiwum Fundacji
– To jest bardzo profesjonalna impreza – podkreśla Katarzyna Nowak, laureatka trzeciego miejsca (2007 r.), która na
krakowskim Rynku zaśpiewała w duecie ze Zbigniewem Wodeckim. – Wokaliści pracują pod okiem fachowców. Przez kilka dni
trwają warsztaty. Instruktorzy od emisji głosu nie lukrują. Nie ma taryfy ulgowej. Ten festiwal dał mi bardzo dużo. Dzięki
transmisji w TVP zostałam dostrzeżona. Zaśpiewałam na festiwalu w Poznaniu. Potem były kolejne występy. Aż w końcu
zorganizowano, z okazji obrony przeze mnie dyplomu na drugim kierunku studiów, mój autorski recital. Opowiadałam tam
dużo o sobie. Odbiór był tak pozytywny, że powstała z tego nawet książka, „12 kropel życia”. Dzięki Festiwalowi
Zaczarowanej Piosenki nawiązałam mnóstwo kontaktów. Miałam możliwość zaprezentowania siebie przed spora
publicznością.
W opinii wielu osób, piękne jest to, że nasz festiwal pokazuje w mediach wizerunek osoby niepełnosprawnej, lecz robi to w
naturalny sposób: nie epatuje ckliwym współczuciem, nie skupia się na fizycznych dysfunkcjach. Wręcz przeciwnie – ukazuje
że, mimo różnych barier, osoba niepełnosprawna może, jak każdy, realizować własne pasje.
Łukasz Baruch w Zaczarowanym Radiu Kraków, fot.: archiwum Fundacji
Dla Łukasza Barucha udział w festiwalu także okazał się krokiem milowym w rozwoju. Niewidomy wokalista kilkakrotnie brał
udział w tym konkursie. Chociaż nigdy nie został jego laureatem, to podkreśla, że nie wygrana jest dla niego najważniejsza.
– Od lat powtarzam, że ten festiwal przyczynił się do diametralnej zmiany w moim życiu – twierdzi. – To był pierwszy konkurs
wokalny, w którym wystartowałem po utracie wzroku. Udział w tym wydarzeniu uruchomił twórcze mechanizmy w mojej
głowie, sprawił, że zostałem dostrzeżony w mojej rodzinnej Dąbrowie Górniczej. W 2010 roku powstał pomysł założenia
fundacji „Wygrajmy Razem”, promującej aktywność artystyczną osób niepełnosprawnych. Fundacja powstała. Od tamtej
pory prężnie działamy.
Michał Ziomek i Grzegorz Turnau, fot.: Gabriela Szewczyk
Poruszający się na wózku Michał Ziomek to zwycięzca Festiwalu Zaczarowanej Piosenki w 2013 roku.
– Do czasu udziału w festiwalu nie miałem wyraźnego bodźca, żeby działać w sferze muzyki – wspomina. – Raczej mówiłem
sobie: „Ok, umiem śpiewać, grać”. Jednak nie wykorzystywałem swoich umiejętności do tego, żeby z nich żyć. Robiłem to
raczej dlatego, że miałem głód występowania na scenie. Co prawda założyłem zespół, napisałem piosenki, trochę
koncertowaliśmy, ale to, generalnie, ucichło. Na Rynku w Krakowie zaśpiewałem z Grzegorzem Turnauem. Zwyciężyłem.
Zrozumiałem wtedy, że powinienem realizować się w muzyce. Zacząłem dużo śmielej brać udział w różnych konkursach,
przeglądach artystycznych. Miałem przyjemność zaśpiewania na urodzinach kliniki „Budzik” w Warszawie. Potem
skomponowałem i zrobiłem aranżację do koncertu milenijnego parafii w Podegrodziu, gdzie mieszkam. Obecnie mam
przygotowany materiał na własną płytę, którą chciałbym nagrać i wydać. Bardzo podoba mi się stwierdzenie, że jedyną
niepełnosprawnością człowieka jest złe nastawienie.
Dariusz Buczek i Ernest Staniaszek, fot.: archiwum Fundacji
Festiwal Zaczarowanej Piosenki, którego pomysłodawczynią jest Anna Dymna, Marta Kadziela i Mateusz Dzieduszycki,
zmienia rzeczywistość nie tylko osób niepełnosprawnych. Odmienia także myślenie społeczeństwa na temat ludzi z
dysfunkcjami. Dariusz Buczek, zwycięzca naszego konkursu z 2014 roku, potwierdza te słowa.
– Ludzie widzą, że osoby z niepełnosprawnościami mają wiele talentów i nie boją się pokazać światu. To wielka zasługa pani
Ani Dymnej, że myślenie o nas tak diametralnie się zmienia – zaznacza.
Tweet