Problemy wieku młodzieńczego

Transkrypt

Problemy wieku młodzieńczego
Ryszard Banecki, Gimnazjum nr. 4 w Słomczynie
Problemy wieku młodzieńczego
W mojej pracy postaram się omówić i przeanalizować popularną ostatnio
tezę. Mówi ona, że dziecko same rozwija własną psychikę i nie potrzebuje w
tym żadnej pomocy, swe problemy jest w stanie rozwiązywać samo, jednym
słowem - jest samowystarczalne…
Moim zdaniem to wielkie kłamstwo, co spróbuję udowodnić.
Dziecko jest w świecie narażone na wiele różnych niebezpieczeństw i
potrzebuje pomocy w rozwiązywaniu swoich problemów.
Pierwszym, a zarazem najważniejszym czynnikiem wpływającym na
sposób radzenia sobie z problemami, doświadczanymi przez współczesną
młodzież, jest rodzina. To od niej zależy jak kształtuje się psychika dziecka.
Jeżeli dziecko nie ma mocnych korzeni, wsparcia udzielanego przez rodzinę, jest
bardziej skłonne do wchodzenia w „złe” środowisko (różne, negatywne,
nieformalne grupy : klany, gangi). Łatwo wpada w nałogi i ciężko jest mu się z
nich uwolnić, ponieważ nie posiada podpory w rodzinie, nie ma do kogo się
zwrócić o pomoc i wsparcie.
Wspaniale ukazała to Maria Wróblewska, pedagog i socjolog, w
kwartalniku „Psychologia w szkole” z jesiennego wydania w 2008 r.: „Uczniowie
pochodzący z rodzin patologicznych - poniżani, bici, bez prawidłowych wzorców
– uważają, że są gorsi od rówieśników. To przekonanie podświadomie pcha ich
do zachowań dewiacyjnych lub powoduje wycofanie i zamknięcie w sobie.
Potrafią odnależć się jedynie w grupie, w której dominują zachowania
patologiczne – bo tylko takie znają. Bez pomocy mają niewielkie szanse na
pozytywne kształtowanie własnej tożsamości.”. W artykule autorka opisuje losy
Strona 1
Ryszard Banecki, Gimnazjum nr. 4 w Słomczynie
kilkorga dzieci, z którymi spotkała się na swej drodze. Wyjaśnia nam jak ważna
w kształtowaniu się młodego człowieka jest rodzina.
„Dzieci i ryby nie mają głosu” – pisał Janusza Korczaka w swojej książce
pt. „Jak kochać dziecko”. W rodzinie, w której panują takie zasady, dzieci czują
się wykluczone.
Drugim czynnikiem kształtującym psychikę młodego człoweka są
autorytety. Dla młodego dziecka, w wieku kilku lat jedynym autorytetem są
rodzice. Dziecko bezgranicznie wierzy w ich osąd, są dla niego wzorem do
naśladowania.
Młodzież w wieku kilkunastu lat zaczyna szukać nowych autorytetów.
Często stają się nimi sławni piosenkarze i sportowcy, lecz w szkole i bliskiej
okolicy największym autorytetem jest grupa. To, w której „drużynie” się
znajdujesz, jest bardzo ważne dla młodego człowieka. Każdy nastolatek próbuje
dostać się do jednej z grup. Ona daje autorytet, poczucie siły i przynależności.
„Autorytety żądają posłuszeństwa” – cytat z książki Janusza Korczaka pt.
„Jak kochać dziecko”. Niestety nie zawsze w dobrej sprawie.
Trzecim czynnikiem kształtującym młodego człowieka, który należy wziąć
pod uwagę przy omawianiu postawionej na początku pracy tezy, jest mobbing.
Wiele dzieci, które spotkały się z mobbingiem w szkole i doświadczyły go na
własnej skórze, nie przyznają się do tego. Uważają oni przemoc szkolną i swoje
w niej doświadczenia za normalność i nikogo o niej nie informują. Trzeba im
uświadomić, że i dzieci mają swoje prawa zapisane w Konwencji Praw Dziecka i
że jednym z nich jest prawo do wolności od przemocy fizycznej lub psychicznej nie można nikogo dyskryminować.
Strona 2
Ryszard Banecki, Gimnazjum nr. 4 w Słomczynie
Przemoc to nie tylko agresja fizyczna. Według mnie najgorszym rodzajem
przemocy jest przemoc słowna. Dziecko ośmieszane uważa się za gorsze i traci
poczucie własnej wartości. Każdy w takiej sytuacji potrzebuje pomocy, nawet
najsilniejszy, nie tylko najsłabszy. Przemoc słowna jest straszną bronią w rękach
prześladowców, bo może wyrządzić znacznie większą krzywdę, straszniejszą, bo
niewidzialną. Stosowanie przemocy może doprowadzić nawet do prób
samobójczych przez osobę prześladowaną. W szkołach trzeba zacząć nauczać
młodych ludzi empatii, aby zrozumieli, że każdy ich uczynek, nawet
najdrobniejsze wyzwisko, drwina może stać się wielką, wewnętrzną raną u
osoby poniżanej. Niech zrozumieją, że każdy jest równy i nie wolno się
wywyższać, ani poniżać innych za ułomność w różnych sprawach, bo jak napisał
Janusz Korczak:
„Wszystko, co osiągnięte tresurą, naciskiem, przemocą jest nietrwałe,
niepewne, zawodne”.
Następnym
czynnikiem,
coraz
częściej
wpływającym
na
życie
współczesnej młodzieży, są narkotyki, alkohol i różnego rodzaju używki.
Młodzież stykająca się - poprzez starszych kolegów, a nawet rodziców - ze
środowiskiem, w którym są propagowane alkohol i narkotyki, bardzo łatwo
sama staje się członkiem takiej grupy. Dzieci bardzo łatwo uzależniają się od
alkoholu i ciężko jest im później skończyć z nałogiem. Łatwiej wchodzą też w
konflikt z prawem.
Gdy dziecko ma mocną podporę w rodzinie, to z każdym problemem
sobie poradzi, nawet z tak trudnym jak wyjście z nałogu. Natomiast młodzież
pozbawiona korzeni, nie kochana lub nie zauważana przez rodzinę nie jest w
stanie wyjść z uzależnienia, nie ma się komu zwierzyć, o kogo się oprzeć.
Strona 3
Ryszard Banecki, Gimnazjum nr. 4 w Słomczynie
Dzieci poszkodowane w różny sposób przez los mogą się także oprzeć i
znaleźć podporę w różnych grupach socjoterapeutycznych, których celem jest
pomaganie młodzieży w ich problemach.
Każdy z tych czynników, razem lub osobno, powoduje, że młodzież może
zejść na złą drogę, prowadzącą ku przestępstwu.
Wspólnym
mianownikiem
tych
wszystkich
zagadnień
jest
brak
zakorzenienia, poczucia przynależności – jednym słowem brak rodzinnego
ciepła. U źródeł każdego z nich tkwi niepewność dnia dzisiejszego oraz
niepewność pszyszłości. Pokonać ten strach o swój los może tylko stabilna
rodzina.
Moim zdaniem, tych wszystkich problemów nie da się rozwiązać bez
wsparcia, pomocy, czułości i miłości rodziny. Nie da się ominąć trudności
związanych z wiekiem dojrzewania, ale dzięki pomocy bliskich można je
pokonać.
Uważam, że podane przeze mnie argumenty doszczętnie obaliły
przytoczoną na początku utworu tezę.
Strona 4