LEKCJA GEOGRAFII TEMAT LEKCJI – WIATR HALY
Transkrypt
LEKCJA GEOGRAFII TEMAT LEKCJI – WIATR HALY
LEKCJA GEOGRAFII TEMAT LEKCJI – WIATR HALY Podoba Wam się zdjęcie takich Tatr? Groźnych i skrytych pod czapą chmur? Tak wyglądały w ostatnie dni, kiedy to na ich stokach i u podnóży po polskiej stronie szalał w najlepsze wiatr halny. Wiecie dlaczego tak się dzieje? Nie? Geograf Wam wytłumaczy! Na południu nad naszymi południowymi sąsiadami, od których oddziela nas łańcuch Tatr znajduje się układ wysokiego ciśnienia – potocznie mówiąc WYŻ , zaś po polskiej stronie, na północ od Tatr rozciąga się ośrodek niskiego ciśnienia czyli NIŻ – i to jest pierwszy podstawowy warunek, który musi być spełniony w przyrodzie aby doszło do powstania wiatru fenowego czyli do halnego. Różnice w ciśnieniu po obu stronach grzbietu masywu górskiego muszą być bardzo duża aby doszło do ruchu powietrza. Wiatr wieje zawsze z wyżu do niżu, tak więc po słowackiej stronie powietrze zaczyna się unosić do góry po stokach ochładzając się o 0,6 stopnia Celsjusza na każde 100 metrów. Powietrze wznosząc się do góry, wyzbywa się pary wodnej czyli następuje jej kondensacja. Tworzą się na południowych stokach Tatr rozległe chmury przynoszące naszym sąsiadom obfite opady deszczu. Od strony polskiej możemy wtedy obserwować wał białych chmur nad Tatrami - jak na załączonym zdjęciu. Po osiągnięciu szczytów i przełęczy górskich, wysuszone i chłodne powietrze zaczyna opadać w dół ku dolinom, rozpędzając się i ogrzewając się o 1 stopień Celsjusza na każde 100 metrów. Wiatr halny jest bardzo porywisty i ma charakter lokalny, a jego podmuchy odczuwalne bywają nawet w Krakowie czy Katowicach. Zwykle po halnym docierają do nas chmury deszczowe i po ciepłych dniach temperatura spada. Dzisiejszy dzień świetnie to obrazuje . Tekst: Michał Bulanda, Zdjęcie: Michał Pietrzak