W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Transkrypt

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Sygn. akt VI K 567/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 lipca 2013r.
Sąd Rejonowy VI Wydział Karny w Świdnicy w składzie:
Przewodniczący SSR Maria Ćwik – Kulczycka
Protokolant Katarzyna Możejko
przy udziale oskarżyciela – Asesora Prokuratury Rejonowej w Świdnicy – Agnieszki Moryl
po rozpoznaniu dnia 11 października 2012r., 14 lutego 2013r., 05 kwietnia 2013r. i 19 lipca 2013r.
sprawy karnej
A) D. P.
urodzonego (...) w Ś., syna T. i B. z domu (...)
B) A. K.
urodzonego (...) w Ś., syna M. i E. z domu W.
oskarżonych o to, że:
w nocy z 25/26 maja 2012r. w M., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu po uprzednim użyciu przemocy
polegającej na uderzeniu w głowę i pchnięciu na ziemię W. K. zabrali w/wym w celu przywłaszczenia pieniądze w
kwocie 3500 zł, zegarek, klucze oraz telefon komórkowy marki N. (...), powodując straty w łącznej kwocie 3680 zł,
działając na szkodę W. K.
tj. o czyn z art. 280§1 kk
I. oskarżonego D. P. uznaje za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, z tą zmianą, że
przyjmuje, iż w celu przywłaszczenia zabrane zostały: zegarek o wartości 30 zł, klucze oraz telefon komórkowy marki
N. (...) o wartości 249 zł, a wartość strat łącznie wyniosła co najmniej 279 zł, tj. występku z art. 280§1 kk i za to na
podstawie tego przepisu wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności,
II. oskarżonego A. K. uznaje za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, z tą zmianą, że
przyjmuje, iż w celu przywłaszczenia zabrane zostały: zegarek o wartości 30 zł, klucze oraz telefon komórkowy marki
N. (...) o wartości 249 zł, a wartość strat łącznie wyniosła co najmniej 279 zł, tj. występku z art. 280§1 kk i za to na
podstawie tego przepisu wymierza mu karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności,
III. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk w zw. z art. 70 § 2 kk wykonanie orzeczonej w punkcie I wyroku kary pozbawienia
wolności oskarżonemu D. P. warunkowo zawiesza na okres próby lat 4 (czterech),
IV. na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk w zw. z art. 70 § 2 kk wykonanie orzeczonej w punkcie II wyroku kary pozbawienia
wolności oskarżonemu A. K. warunkowo zawiesza na okres próby lat 5 (pięciu),
0.0.0.0.I.na podstawie art. 73 § 2 kk oddaje obu oskarżonych w okresie próby pod dozór kuratora
sądowego,
0.0.0.0.II.na podstawie art. 72 § 2 kk zobowiązuje oskarżonych do naprawienia szkody w całości
przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego W. K. po ½ części przez każdego z oskarżonych, tj. kwot
po 139,50 zł (sto trzydzieści dziewięć złotych i pięćdziesiąt groszy) – w terminie 2 miesięcy od
uprawomocnienia się niniejszego wyroku,
V. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet wymierzonej w punkcie I wyroku kary pobawienia wolności zalicza
oskarżonemu D. P. okres jego zatrzymania w sprawie od dnia 09 lipca 2012 roku do dnia 11 lipca 2012 roku
przyjmując, iż jeden dzień zatrzymania jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,
VI. na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet wymierzonej w punkcie II wyroku kary pobawienia wolności zalicza
oskarżonemu A. K. okres jego zatrzymania w sprawie od dnia 09 lipca 2012 roku do dnia 11 lipca 2012 roku
przyjmując, iż jeden dzień zatrzymania jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,
VII. zasądza ze Skarbu Państwa na rzecz adw. K. N. kwotę 723,24 zł tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej
oskarżonego A. K. z urzędu,
VIII. na podstawie art. 624 § 1 kpk zwalnia obu oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych w całości.
VI K 567/12
UZASADNIENIE
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 25.05.2012 roku W. K. około godziny 11.00 poszedł do mieszkania na ul. (...) w S., które należało do jego matki
i którego doglądaniem zajmował się. Wracając do domu pokrzywdzony na ul. (...) spotkał swojego brata J. K. . Razem
z nim pojechał do (...) do sklepu kupić farbę do malowania mieszkania, a następnie do zakładu kamieniarskiego po
płytę, po czym obaj mężczyźni samochodem J. K. udali się do miejsca zamieszkania tego ostatniego tj. do miejscowości
S.. Ponieważ bratanek W. K. miał urodziny pokrzywdzony został na przyjęciu, na którym pił alkohol w ilości około
150-200 gram wódki. Kiedy około godz. 22.00 zdecydował się wrócić do domu nie było osoby, która mogłaby go
odwieźć samochodem, ponieważ wszyscy pili alkohol. W. K. zdecydował się więc iść na piechotę. Szedł ze S. do
M. drogą asfaltową i dalej do S.. Na skrzyżowaniu w M. pokrzywdzonego zobaczyli D. P. i A. K., którzy szli w
przeciwnym kierunku. Obaj nie mieli pieniędzy i widząc zataczającego się pokrzywdzonego, który był pod wyraźnym
wpływem alkoholu postanowili go okraść, Ponieważ świeciły się uliczne lampy i było zbyt widno oskarżeni szli za
W. K. dalej czekając na dogodny moment, by go napaść i kiedy pokrzywdzony znalazł się okolicy cmentarza, gdzie
było dostatecznie ciemno podbiegli do niego od tyłu, po czym pchnęli pokrzywdzonego na ziemię. A. K. zaczął go bić
okładając pięściami i kopiąc po całym ciele, a w tym czasie D. P. przeszukiwał jego kieszenie. Pokrzywdzony, był ubrany
w spodnie koszulę i sweter, na nogach miał sandały. D. P. zabrał mu telefon komórkowy, z ręki ściągnął zegarek.
Oskarżeni po przeszukaniu kieszeni zabrali mu również papierosy i zapalniczkę oraz klucze do mieszkania po czym
uciekli w kierunku P.. Po drodze wyrzucili zegarek i klucze. Telefon do domu zabrał A. K., wcześniej wyjął z niego kartę
SIM, którą podpalił i wyrzucił na pobocze. Po około dwóch tygodniach znalazł ją w tym samym miejscu, w którym
została wyrzucona D. P.. Kiedy włożył ją do swojego telefonu okazało się, że jeszcze działa mimo nadpalenia.
Tuż po zdarzeniu pokrzywdzony poszedł do S. na Komisariat Policji złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Zgłosił, że prócz telefonu kluczy, papierosów i zapalniczki sprawcy zabrali mu pieniądze w kwocie 3500 zł, które były
jego oszczędnościami gromadzonymi od grudnia 2011 roku i które wziął ze sobą z mieszkania po swojej matce, gdzie
przechowywał je w tajemnicy przed bliskimi oraz , że pochodziły one z prac dorywczych u znajomego masarza Z. P..
Dowód:
• częściowe wyjaśnienia osk. W. K. k. 5,8-9, 176-177
• zeznania świadka J. K. k, 71, 177
• notatka urzędowa k. 1,2
• wynik badania stanu nietrzeźwości k, 3
Żona oskarżonego , jego brat i Z. P. (1) stwierdzili, że nie wiedzą nic o żadnych jego oszczędnościach . W opinii Z. K. i Z.
P. (1) u którego oskarżony faktycznie czasami dorabiał dorywczo W. K. jest osobą mającą skłonności do nadużywania
alkoholu i wszystkie zarobione pieniądze na ten alkohol przeznacza jak i znaczną część swojej emerytury, która wynosi
około 700 zł miesięcznie. U Z. P. (1) pokrzywdzony pracując sporadycznie czasami raz na dwa tygodnie czasem dwa
razy w tygodniu zarabiał jednorazowo kwoty od 20 zł do 50 zł.
Aparat telefoniczny marki N. (...), który został pokrzywdzonemu skradziony kupiła dla niego jego żona. Cena takiego
aparatu na dzień zdarzenia to kwota 249 zł. Utracony przez pokrzywdzonego zegarek kupił on wcześniej na targu za
kwotę około 30 zł.
Kiedy D. P. założył kartę ze skradzionego telefonu do własnego aparatu wykonał z niego kilka połączeń. Z. K.
przeglądając w Internecie historię rachunku zorientowała się, że pomimo zastrzeżenia numeru w dalszym ciągu
wykonywane były z niego połączenia.
Dowód:
• zeznania świadka Z. K. k. 71, 177
• zeznania świadka J. K. k. 14, 177
• zeznania świadka C. P. k. 219
• zeznania świadka W. K. k. 9
• informacja z (...) sp.z o.o. k. 184
Oskarżony D. P. w przeszłości nie był nigdy karany sądownie. A. K. karany był raz za przestępstwo kradzieży .
Dowód:
• dane o karalności k. 46, 53
• odpis wyroku k. 73
Obaj oskarżeni mają przeciętne opinie w miejscu zamieszkania. Mieszkają z rodzicami, nie pracują i nie wykazują
zbytniej inicjatywy w poszukiwaniu pracy. Czasami podejmują się prac dorywczych, a zarobione pieniądze
przeznaczają wyłącznie na własne potrzeby. Prowadzą pasożytniczy tryb życia, choć w opinii sąsiadów nie są
postrzegani jako osoby ze skłonnościami do patologii. Na pewno nie pochodzą z takich rodzin. Negatywne postrzegają
oskarżonych głównie ich rodzice, dla których są ciężarem i rozczarowaniem. Nie mają skłonności do naruszania
porządku prawnego.
Dowód:
• wywiady środowiskowe k. 118-119, 120-121
Oskarżeni przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu i w zasadzie wyjaśnili zgodnie z ustalonym stanem
faktycznym, z tym że zaprzeczyli jakoby mieli ukraść pokrzywdzonemu tak znaczną kwotę pieniędzy jak 3500zł. Obaj
stwierdzili, że W. K. nie miał przy sobie tylu pieniędzy.
Ponadto Sąd zważył co następuje:
W przekonaniu wina i sprawstwo oskarżonych w popełnieniu przez nich zarzucanego im czynu nie budzi
najmniejszych wątpliwości. Przede wszystkim oskarżeni przyznali się do tego, że kiedy zobaczyli nietrzeźwego
mężczyznę zaplanowali go napaść po to by go okraść, bo jak sami przyznali nie mieli już żadnych pieniędzy. Kiedy W.
K. znalazł się w dogodnym dla nich, zaciemnionym miejscu powalili go na ziemię i używając przemocy przez bicie i
kopanie przeszukiwali jego ubranie. W wyjaśnieniach oskarżonych są pewne drobne nieścisłości odnośnie tego który z
nich dokładnie jak się zachowywał, ale mając na uwadze dynamikę zdarzenia , upływ czasu faktycznie szczegóły mogą
ulec zatarciu. W każdym razie okoliczności zdarzenia , które jawią się po analizie wyjaśnień oskarżonych, ponieważ
pokrzywdzony zdecydowanie najgorzej pamiętał jego przebieg, wskazują, że to osk. K. głównie, choć nie wyłącznie
bił pokrzywdzonego, drugi natomiast D. P. zajmował się przede wszystkim przeszukiwaniem jego kieszeni. Wszystkie
przedmioty, które zostały pokrzywdzonemu zabrane, były zabrane siłą podczas jego bicia. Obaj oskarżeni w równym
stopniu jako działający wspólnie i w porozumieniu odpowiadają więc za przestępstwo rozboju i swoim zachowaniem
wyczerpali znamiona występku z art. 280§ 1 kk.
Sporna pozostaje jedynie kwestia wartości skradzionego mienia. Otóż Sąd nie dał wiary pokrzywdzonemu, że miał on
przy sobie tak dużą sumę pieniędzy jak kwota 3500 zł. Prócz twierdzeń W. K. o rzekomych oszczędnościach żaden
dowód przeprowadzony w sprawie mający na celu wyjaśnienie tej okoliczności nie potwierdził relacji pokrzywdzonego
w tym względzie. Otóż jego brat owszem słyszał od pokrzywdzonego, że ten miał jakieś zaskórniaki, ale ile zgromadził
pieniędzy i czy w ogóle miał je przy sobie w dniu zdarzenia nie wiedział. Żona W. K. zeznała, że mąż mając skłonności do
nadużywania alkoholu jeśli miał jakieś pieniądze to na ten alkohol przeznaczał, co jest przyczyną konfliktu między nimi
i w jej ocenie mąż nie miał możliwości zebrania tak dużej sumy pieniędzy. W oszczędności pokrzywdzonego również
nie wierzył Z. P., który z kolei zeznał, ze ten dorabiając u niego od około 10 lat nie mógłby z pieniędzy, które otrzymuje
zaoszczędzić 3500zł, co więcej W. K. postrzegany jest przez niego jako osoba lubiąca wypić i z relacji świadka wynika, że
pokrzywdzony jest bardziej skłonny do wydawania pieniędzy na alkohol niż do oszczędzania. Pozostaje jeszcze kwestia
dość wątpliwego z racji doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania wyjaśnienia przyczyn zabrania
pieniędzy przez W. K. z domu. Pokrzywdzony stwierdził, że chciał pieniądze podarować dzieciom, ale z drugiej strony
mając tak dużą kwotę zamiast iść do domu, żeby ją odłożyć w bezpieczne miejsce najpierw robił z bratem zakupy
jeżdżąc z nim po mieście, a potem poszedł na imprezę mocno zakrapianą alkoholem ,a przede wszystkim będąc
pijanym zdecydował się na samotny, daleki powrót do domu. Oczywiście to, że zachowanie nie jest racjonalne ze
zdroworozsądkowego punktu widzenia nie oznacza, że jest niemożliwe, bo ludzie mogą zachowywać się nieracjonalnie
i czasami to robią. Ale jak już była o tym mowa o tym, że zdaniem Sądu, W. K. nie miał przy sobie 3500 zł zadecydował
brak jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego relację pokrzywdzonego. Zważyć należy, że oskarżeni przyznali się
przecież do zarzucanego im przestępstwa. W miarę dokładnie opisali przebieg jego zdarzenia, nie kryli motywów i celu
działania ani też jego sposobu. Konsekwentnie natomiast zaprzeczali, jakoby zabrali pokrzywdzonemu tak dużą sumę
pieniędzy. Reasumując Sąd uznał ich za winnych zaboru mienia w postaci zegarka, telefonu, kluczy. Z informacji od
operatora sieci P., u którego żona pokrzywdzonego kupiła mu telefon wynika, że jego cena wynosiła 249 zł, a wartość
zegarka pokrzywdzony sam ocenił na kwotę 30 zł. Dlatego Sąd uznał, że ogólna wartość skradzionego mienia to kwota
279 zł.
Sąd wymierzył każdemu z oskarżonych karę po dwa lata pozbawienia wolności, zawieszając jej wykonanie D. P.
na okres czterech lat , natomiast A. K. (1) na okres lat pięciu. Z tej racji, że obaj sprawcy są młodociani zostali
obligatoryjnie oddani pod dozór kuratora sądowego. Sąd zobowiązał ich również w oparciu o przepis art. 72 2 kk
do naprawienia szkody po ½ części, mając na względzie niewielką jej wysokość w terminie dwóch miesięcy od
uprawomocnienia się wyroku.
Wymierzając oskarżonym kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia i z warunkowym zawieszeniem jej
wykonania ( na dłuższy okres wobec sprawcy już karanego) Sąd wziął pod uwagę to, iż obaj są młodociani. D. P. nie
był nigdy karany sądownie, D. K. karany był jedynie raz za kradzież. Przepis art. 54§1 kk mówi o tym, że wymierzając
młodocianemu karę sąd kieruje się przede wszystkim tym, żeby sprawcę wychować. A. M. (2) w swoim komentarzu
do Kodeksu Karnego pisze, że cel wychowawczy kary wymaga rozpoznania osobowości sprawcy, jego warunków
środowiskowych, stopnia demoralizacji i podatności na oddziaływanie wychowawcze, a także niebezpieczeństwa,
jakie sobą przedstawia dla porządku prawnego. Sąd zlecił przeprowadzenie wywiadów środowiskowych w miejscu
zamieszkania obu oskarżonych. Kurator bardzo dokładnie opisał warunki życia i warunki środowiskowe obu
sprawców. Obaj pochodzą i żyją w rodzinach nie budzących zastrzeżeń z punktu widzenia prawidłowości ich
funkcjonowania w społeczeństwie. W zasadzie tylko zachowanie oskarżonych odbiega od normy w jakiej mieszczą
się ich najbliżsi, którzy pracują na swoje utrzymanie , maja już własne rodziny. Na pewno nie można uznać, że
pochodzą ze środowiska patologicznego, a wręcz przeciwnie, to, w którym przebywają dostarcza im prawidłowych
wzorców zachowania, z których jednak oskarżeni nie korzystają. Oczywiście , że przepis art. 54§1 kk nie uprawnia do
łagodnego karania ex definitione i trzeba mieć na względzie to czy kumulacja cech negatywnych, a zwłaszcza głęboka
demoralizacja i nieskuteczność stosowanych poprzednio środków wychowawczych lub poprawczych w połączeniu z
wysokim stopniem społecznej szkodliwości popełnionego czynu nie wskazuje na konieczność wymierzenia jednak
kary bezwzględnej ( jeszcze raz odwołanie do wyżej wspomnianego komentarza – art. 54§1 kk). Otóż, zdaniem Sądu
w tym przypadku tak nie jest. A. K. był już raz karany na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem
jej wykonania. To, że w czasie niniejszego postępowania był tymczasowo aresztowany i zetknął się ze środowiskiem
przestępczym nie świadczy jeszcze o jego głębokiej demoralizacji i całkowitej bezskuteczności stosowanych kar
i środków karnych. Zdaniem Sądu długotrwałe pozbawianie wolności tego oskarżonego, który ma tendencje do
naruszania porządku prawnego i przejawia tendencję do demoralizacji nie oznacza, że jest już pod jej całkowitym
wpływem i jedynie represja może przynieść odpowiedni rezultat wychowawczy i odstraszyć czy zniechęcić A. K. do
popełniania przestępstw w przyszłości. Przestępstwo rozboju jest oczywiście poważne i zagrożone surową karą, ale
zachowanie się obu oskarżonych podczas procesu, wyraźna skrucha, przyznanie się do winy świadczą o tym, że zdają
sobie w pełni sprawę z naganności swojego zachowania, konsekwencji i niewątpliwie żałują tego co zrobili . Jak już
była o tym mowa D. P. nie był nigdy karany więc zawieszenie wobec tego oskarżonego kary pozbawienia wolności
jest jak najbardziej uzasadnione, ale i A. K. (5) w przekonaniu Sądu na takie zawieszenie kary jeszcze tym razem
zasługuje. Pozostawienie obu w ich dotychczasowym środowisku rodzinnym przy nadzorze kuratora sądowego może
spełnić wystarczającą rolę w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej , a przede wszystkim wychowawczej. Ponadto na
obu oskarżonych Sąd nałożył obowiązek naprawienia szkody. A. K. i D. P. muszą więc podjąć działania w kierunku
znalezienia pracy i uzyskania środków, które pozwolą im na wywiązanie się z tego obowiązku i na pewno zdaja sobie
sprawę z tego, że jeśli temu obowiązkowi nie sprostają wykonanie kary pozbawienia wolności może zostać zarządzone.
Jeszcze przy okazji wysokości szkody trzeba wspomnieć, że w efekcie przyjęto tą wysokość dużo niższą niż w zarzucie
aktu oskarżenia z powodów, które szeroko omawiane były wyżej, ale wartość szkody też miała znaczenia przy wymiarze
kary, która ostatecznie orzeczono w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.
Na podstawie art. 63§1 kk na poczet kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył oskarżonym okres rzeczywistego
pozbawienia ich wolności w postaci zatrzymania.
Ponieważ nie pracują i nie mają dochodów Sąd zwolnił zarówno D. P. jak i A. K. od obowiązku uiszczenia kosztów
postępowania w oparciu o przepis art. 624§1 kpk.
O kosztach przyznanych obrońcy orzeczono na podstawie art. 29 Ustawy Prawo o adwokaturze przyznając adwokatowi
koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu A. K. (1) z urzędu.