5 stycznia- niedziela

Transkrypt

5 stycznia- niedziela
Przyjdź Duchu Święty, który jesteś Duchem Mądrości i pierwszy dar, który dajesz
wierzącym w czasie sakramentu bierzmowania to jest dar mądrości, dlatego prosimy Ciebie
odnów w nas dzisiaj w nas sakrament bierzmowania i dar mądrości, który nam dałeś każdemu
z nas, abyśmy żyli życiem mądrym, Jezusowym. Życiem, które wyrzeka się głupiego życia
według tego świata, według natchnień czy boku bardziej złego ducha.
Przyjdź Duchu Święty, aby nasze życie było pełne owoców mądrości, miłosierdzia
przez Maryję. Niech to słowo, które będzie teraz głoszone, będzie słowem mądrym i
pokornym, słowem, które nam pomoże żyć według Twojej mądrości Duchu Mądrości,
przyjdź.
Takie są słowa świętego Pawła, w 2 Liście, który przed chwilą usłyszeliśmy. Proszę,
aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec Chwały dał wam Ducha Mądrości i
objawienia, w głębszym poznawaniu Jego samego, Ducha Mądrości i objawienia. Dzisiaj
więc szczególnie prośmy na tej liturgii eucharystycznej żeby Duch Mądrości na nas zstąpił,
żeby Duch Objawienia pomógł nam poznawać Boga Samego, bo bez Ducha Świętego nie
poznamy Boga, nie poznamy Kim jest Jezus, a kościół naucza, że z poznawania osoby Jezusa
Chrystusa płynie nasze życie i szczęście. Święty Paweł mówi, że dla Chrystusa wyzuł się ze
wszystkiego i uważa to za śmieci, byle tylko poznał Chrystusa i był w Nim na wieki. Dlatego
to dzisiejsze nauczanie niech będzie zachętą dla nas żebyśmy poznawali Osobę Jezusa,
żebyśmy byli tymi, którzy pragną w Bogu też zakochać się, umiłować Go, którzy pragną być
przeniknięci Bogiem.
Kiedy trzej pastuszkowie
mieli objawienie Matki Bożej, to równocześnie mieli
objawienie Pana Boga, to znaczy jako oni potem to opisywali, kiedy była przy nich Maryja i
mówiła im o Swoim Sercu zranionym i o tym, że Bóg pragnie przez Jej Serce uratować też
wiele dusz, to równocześnie poczuli się zanurzeni w świetle Boskim, w Samym Bogu po
prostu i mówili, że kiedy poczuli, że są zanurzeni w świetle Bożym, w świetle Boga, w
Samym Bogu, czuli, że Bóg och przenika, że oni są przeniknięci Bogiem, że każda cząstka
ich ciała i duszy jest w Bogu i czuli szczęście z tego powodu, czuli z tego powodu radość, że
nie chcieli żeby to się skończyło, dlatego potem kiedy Maryja już odeszła to poczuli wielką
pustkę i ból z powodu tego, że nie mogą być zanurzeni w Bogu, tak jak przed chwilą miało to
miejsce, więc nasze życie chrześcijańskie i to słowo dzisiejsze też ma nam pomóc zanurzyć
się w Bogu, żyć Bogiem, żyć po Bożemu, żyć mądrze, żyć według nauczania Jezusa, a kiedy
żyjemy według nauczania Pana Jezusa, zanurzamy się w Bogu, zanurzamy się w Jego
Miłości, w Jego Miłosierdziu.
1
W pierwszym czytaniu dowiadujemy się o tym, że Bóg nazywa Swojego Syna także
Mądrością. Jest nazywany też Pan Jezus w liturgii kościoła Mądrością Odwieczną, czyli
Tym, który przychodzi od Boga Ojca, On, który jest Mądrością Odwieczną i uczy nas żyć
według Ojca. Jeżeli przyjmujemy to nauczanie Jezusa nasze życie jest mądre, nie głupie, nie
puste. Ile w tym świecie jest głupoty i pychy to sami widzimy na każdy dzień.
Ja osobiście, często nie mogę zrozumieć spotykając, szczególnie kobiety, które cierpią
z powodu małżonków i bardzo często się zdarza tak, że po ślubie, dwa, trzy lata ci
małżonkowie odchodzą od swoich żon, albo jeżeli są jeszcze przy nich to je zdradzają, to
swoje żony ranią , krzywdzą. Kiedyś była miłość, a teraz jest nienawiść. Skąd to się bierze?
To jest jakieś niezrozumiałe, dlaczego tam, tak ludzie postępują wobec siebie. Albo, że
kobieta, która kochała swojego męża, niby kochała, teraz odchodzi od niego, mści się na nim,
chce odebrać dziecko, nie tylko chce wziąć rozwód. Chce mu odebrać wszystko co ma,
mieszkanie i sprawy materialne- skąd to się bierze? Ale też czasami też jest inny rodzaj
głupoty, czy pychy, kiedy niestety w tych czasach, wielu młodych w ogóle się nie
przygotowuje do małżeństwa, tylko są tak zwane, mówimy, wpadki, że dziewczyna z
chłopakiem gdzieś wpadają, to znaczy mają dziecko, żyją po świecku, po światowemu, ale
gdzieś tam jest zachowane w Polsce, że no jak jest dziecko, no to już trzeba brać ślub , to już
trzeba iść w tym kierunku, kościół. Iść do księdza, żeby to wszystko pozałatwiać,
uporządkować, żeby to nie wyglądało wobec ludzi dziwnie, żeby to nie była jakaś hańba,
wstyd. I często spotykam takich młodych, w ogóle oni nie byli przygotowania do małżeństwa,
mieli po 20 lat, 21, były to tak zwane wpadki, rodzice naciskali, oni po prostu no żyli, jako
młodzi, no życiem tego świata i nagle teraz wymusza się na nich małżeństwo. Oni w ogóle
tak naprawdę siebie nie kochają, tylko to była jakaś pożądliwość, jakieś sprawy tego typu i
potem biegną do kościoła żeby ksiądz jeszcze tutaj, teraz dał ślub, jeszcze na dodatek często
jest krzywoprzysięstwo kiedy jest spowiedź przed małżeńska, to ktoś idzie za nich do
spowiedzi albo oni się źle spowiadają, przyjmują komunię świętą i Krew Pana Jezusa i Ciało
w grzechu ciężkim. Zdarzają się takie przypadki, że nawet słyszałem, że prawie w stanie
nietrzeźwym ci młodzi przed ślubem jeszcze pili sobie. I potem po ślubie, zaraz były pierwsze
awantury i niedługo potem, taki przypadek teraz mam na myśli, niedługo potem, po prostu już
rozwód był. Już dziewczyna go zostawiła, było już dziecko i teraz się strasznie męczą po
prostu. To jest głupota, to nie jest mądrość tego świata, ja bym jeszcze zrozumiał gdyby,
przypuśćmy ci młodzi żyli jeszcze w wolnym związku dalej, albo nie wiem, wzięli sobie ślub
cywilny, po co kościelny. To jest sakrament, to jest coś świętego. Po co nadużywać tej łaski
Bożej, tym bardziej jeżeli ktoś żyje według świata, to niech żyje dalej według świata, ale
2
jeżeli chce być z Bogiem, to niech się zmieni pod każdym względem, bo to jest naprawdę,
grzechy świętokradcze i obrażające Pana Boga. I to jest wstrząsające, że właśnie też rodzice
do tego dopuszczają, bo czasami trzeba przyznać, że kapłani powinni do tego dopuszczać,
żeby ci młodzi najpierw wytrzeźwieli, ci, którzy są w takim stanie i potem, nie wiem, rok
czasu byli ze sobą najpierw jeszcze, przed ślubem, to znaczy żeby poznawali siebie, nauczyli
się być ze sobą, a dopiero potem jeszcze, modląc się o dobry związek małżeński, o to żeby
był, i dobrymi małżonkami i dopiero potem ślub, bo inaczej to jest, wybaczcie mi, że tak
powiem, ale to jest parodia, to jest świętokradztwo. I wiele młodych tak przygotowuje się do
małżeństwa, w cudzysłowie i tak potem się to wszystko rozpada. To jest głupota, to nie jest
mądrość. Mądry człowiek to jest ten, w przypadku młodych, daje taki przykład, jeżeli młody
człowiek przygotowuje się do małżeństwa to oj musi mieć na to czas, rok, dwa lata życia w
czystości, na modlitwie, przyjmowaniu sakramentów, żeby z tym człowiekiem, którego się
kocha być przez całe życie. Nie przez rok, czy przez dwa lata. To jest mądrość, dlatego na ile
możecie uczcie swoich młodych też, swoich dzieci, swoich wnuków. Te czasy przeszkadzają
w przekazywaniu młodych w mądrości Bożej. A mądrość Boża to jest taka kiedy żyje się
według zasad Jezusa. To jest mądrość, bo życie bez Boga, no to jest stanem chorobowym
można powiedzieć, no bo Bóg nas stworzył z miłości i żebyśmy żyli dla Niego, w Nim byli
zanurzeni, do Niego zmierzali. To jest, po to jest to życie ziemskie. Jeżeli ktoś żyje bez Boga i
odrzuca Boga, no to nie dziwne, że to co przed chwilą powiedziałem, że tak postępuje, że to
wszystko jest chore. To jest nienormalne wszystko . To wszystko jest wielką głupotą, ale
kiedy człowiek poznaje Jezusa Chrystusa to jego życie staje się mądre, piękne, dobre,
szlachetne. Już nie żyje życiem takim żeby wykorzystywać, żeby szukać przyjemności, ale
jego życie staje się życiem pełnym umiaru, powściągliwości, bo nie jest na tym świecie żeby
zdobywać, gromadzić, używać, ale przygotowywać się do wieczności.
Często ci, którzy przyjeżdżają do tego miejsca to, do Pustelni, to słyszycie takie słowa.
Ja staram się w imieniu Pana Jezus mówić takie słowa nakierowujące nas na niebo, żyjemy na
ziemi, ale mamy zmierzać do nieba. To jest cel. I na kazaniu nie można o tym zapomnieć.
Kazanie nie może być takie uspokajające jak tabletka na sen. Ma, troszkę też, można
powiedzieć, też serce, wstrząsnąć tym sercem, poruszyć je. I dzisiaj też chce, w imieniu Pana
Jezusa poruszyć wasze serca, swoje także, żeby nasze życie było mądre, piękne, dobre, a
kiedy będzie Jezus w sercu to takie będzie i będziemy doświadczali już teraz, a na pewno
potem w niebie, tego co ci trzej pastuszkowie, zanurzenia w Bogu. To jest szczęście tych,
którzy są w niebie. Oni są zanurzeni w Bogu po prostu jak rybki w oceanie, jak krople w
3
morzu. I tego pragnie dla nas Bóg, żebyśmy już teraz, tutaj, zanurzeni w Jego miłości,
mądrości, Jego miłosierdzia, w Jego Sercu.
I też może jeszcze takie przykłady tych, którzy rządzą naszymi krajami, żeby pokazać,
jak ktoś nie ma Boga, nie wierzy, to co robi? Przypuścimy prezydent Obama, który jest
człowiekiem walczącym z kościołem. W Stanach Zjednoczonych, nie było jeszcze takiego
prezydenta, który tak by walczył z kościołem, tak by przeszkadzał kościołowi, szkodził, jak
ten człowiek. I też ten prezydent domaga się żeby była aborcja, czyli pozbawianie życia
maleńkich dzieci, do 9 miesiąca, mimo, że oni mają jako Stany Zjednoczone, mają super
nowoczesne też urządzenia, które mogą stwierdzić, już od poczęcia, że to jest człowiek, a co
mówiąc, dziewiąty miesiąc. To przecież już jest ukształtowane dziecko i prezydent, który na
to pozwala i zachęca i mówi, że to jest dopuszczalne. Póki jest w łonie matki to jeszcze
można tym się zająć. To zobaczcie jakie głowy są chore, jaka to jest głupota, a jeżeli mądrość
to szatańska, ale nie Boża.
Albo, ostatnio też słyszałem o tym, że został wybrany na burmistrza Nowego Yorku,
taki polityk, demokrata , który właśnie będzie chciał wprowadzać te, ten plan prezydenta
Obamy do 9 miesiąca aborcje, właśnie w tym mieście, Nowy York. I on mówił, że jego
marzeniem jest to, żeby w każdej dzielnicy była klinika aborcyjna. Marzenie. Wyobraźcie
sobie, to mówię tak, żeby tylko za zasadzie skrajności pokazać, jak niektórzy myślą. Co to
jest za myślenie. Jego marzeniem jest, żeby w każdej dzielnicy Nowego Yorku była klinika
aborcyjna. Nie dość, że to tej pory, podobno 40% kobiet, które są wstanie błogosławionym,
dokonują aborcji. No to tam będzie nie za długo 80%. To nie będzie dzieci. Tam w ogóle już
często nie ma dzieci, jeśli chodzi o te miasto Nowy York. No to jest rzeczywiście miasto,
które jest, nie wiem, synonimem, cywilizacji śmierci, o której mówił Jan Paweł II .
Także, mówię, takie przykłady skrajne, ale żeby pokazać, że jak odchodzimy od Pana
Boga to nie ma granicy. To człowiek się nie zatrzyma, jeżeli on odchodzi od Pana Boga, to
wchodzi w coraz większą ciemność i już nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że tak
naprawdę to już nawet nie on myśli, tylko przez niego zło kieruje i rządzi. Ale żeby też na
pocieszenie też powiedzieć takie przykłady pozytywne, dobre, pokazać, że Bóg nie opuścił
swój lud, że Bóg swój lud bardzo kocha, że Pan Jezus objawia się w tym świecie, tak bardzo
chorym, pełnym zamętu, ciemności, że przychodzi, aby dawać nam życie, oświeca nas, jak
dzisiejsza ewangelia mówi, że Bóg przychodzi w Jezusie i nas oświeca, daje nam życie, daje
nam nadzieję, więc nie możemy oczywiście wpadać w przygnębienie, w rozpacz, ale
oczywiście postawić właściwą diagnozę tego, co się w świecie dzieje, a jednocześnie, widząc
działanie Pana Boga.
4
I dzisiaj też, w tym miejscu widzimy i zobaczymy działanie Pana Boga, Jezusa,
Mądrości Odwiecznej, który nas bardzo umiłował i pragnie żebyśmy byli uwolnieni od
mądrości tego świata, czyli tak naprawdę od głupoty. Może takie przykłady, które nie do
końca mówią o mądrości samego Boga, ale wskazują na Jego mądrą miłość. Na naszych
spotkaniach modlitewnych, niektórzy z was, też biorą udział, w tych naszych spotkania u
Józefa, tutaj zresztą też jest krótka modlitwa po eucharystii, wiele jest takich doświadczeń,
kiedy mówią, że oni na spotkaniach poznają Boga, otwierają im się oczy. I wypełnia się też
to, co dzisiaj było w 2 Liście świętego Pawła, niech da wam światłe oczy serca, tak abyście
widzieli. Tak, że jednym z wielkich łask tych spotkań, nawet nie są same uzdrowienia, które
Pan Jezus czyni, ale to, że ludziom otwierają się oczy, że oni zaczynają już widzieć, że oni nie
są zaślepieni, że oni zaczynają widzieć w czym żyją, w jakim ewentualnie, właśnie w błocie
duchowym żyją i co mają zmienić w sobie i co Pan Bóg pragnie w nich zmienić.
Ale wrócę jeszcze do tych naszych spotkan odnośnie tego, co Pan Bóg konkretnie
czyni fizycznie. Przekazywały mi dwie osoby świadectwo, jedna osoba mówiła o tym,
ze
słuchała naszego spotkania po raz drugi przez Internet i była osoba samotną, która z powodu
też takiego osamotnienia popełniała pewne grzechy nieczyste, ale chciała się z tego oczyścić,
nie chciała tego popełniać i słuchając nasze spotkania przez Internet, było też takie słowo
poznania, proroctwa, że jest teraz kobieta, która słucha nas przez Internet i Pan Bóg ją
oczyszcza z nieczystości. I ona potem mówiła, że kiedy usłyszała te słowa to zaczęła bardzo
drżeć, trząść się, płakać i poczuła się uwolniona od tej nieczystości. I Pan Bóg ją uwolnił od
tego grzechu nieczystości, który popełniała. Także Bóg do niej w taki sposób przyszedł.
Jeszcze inna osoba była na spotkaniu, miała w swoim domu dwójkę dzieci, modliła się
na spotkaniu za swoje dzieci, które miały rożne problemy, takie szkolne i ona z nimi miała
jako matka, wychowawcze. Na dodatek też miała takie poważne problemy z żołądkiem.
Bardzo ją bolał żołądek i brała różne lekarstwa i nie jej nie pomagało. Groziła jej też operacja.
Kiedy pojechała na spotkanie, to też były takie słowa poznania, że Pan Jezus teraz uzdrawia
osoby, które cierpią z powodu chorób żołądka. I ona sama też mówiła, poczuła w tym
momencie, jakby ktoś światłem, ciepłym światłem, ciepłym światłem naświetlił jej brzuch, jej
żołądek, jakby takie ciepło, które jakby weszło w jej żołądek, w jej wnętrzności i też zaczęła
płakać i poczuła, że Pan Bóg ją uzdrowił. Potem było jeszcze inne słowo poznania, że Pan
Bóg też błogosławi twoje dzieci, twoje dzieci, które zostawiłaś w domu, dwójkę dzieci. I to
też było do niej, też poczuła, że to słowo poznania było do niej. Też poczuła takie wzruszenie
duchowe. I potem, kiedy wróciła do domu, na drugi dzień, okazało się, że tych bólów nie ma
żołądka i potem jeszcze, nie była taka łatwo wierząca i przez miesiąc jeszcze, każdego dnia,
5
sprawdzała czy wszystko jest dobrze z żołądkiem, czy ją coś boli, czy nie. I do tej pory, nie
ma żadnego bólu i choroba całkowicie minęła.
Także, Pan Jezus w takich małych znakach, chce nam pokazać, że uzdrawia nasze
serca, oświeca nasze oczy, a przede wszystkim zachęca nas, na spotkaniach, tutaj na tej
eucharystii, mówiąc do ciebie, żyj mądrze, pragnę żebyś żył według Mojej nauki, żebyś nie
żył według mądrości tego świata, która jest głupotą, która może ciebie zaprowadzić do
zatracenia, do zguby, ale idź za Mną, a otrzymasz życie. Tak mówi do ciebie Pan i posłuchaj
Go.
6