Warszawa, 10 lipca 2012 r - Stowarzyszenie Interwencji Prawnej
Transkrypt
Warszawa, 10 lipca 2012 r - Stowarzyszenie Interwencji Prawnej
ul. Siedmiogrodzka 5 lok. 51 01-204 Warszawa tel./fax. (+ 48) 22 621 51 65 e-mail: [email protected] www.interwencjaprawna.pl Warszawa, 25 czerwca 2014 r. Szanowny Pan Czesław Tuła Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ FiPW ul. Wiśniowa 50 02-520 Warszawa Szanowny Pan mjr Grzegorz Gdula Prezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Oficerów Więziennictwa OSSW w Kulach OZ w Sulejowie 97-330 Sulejów Szanowny Pan Krzysztof Żylak Przewodniczący Zarządu Okręgowego NSZZF i PW Szczecin ul. Kaszubska 28 70-952 Szczecin Szanowny Pan Jarosław Kichciak Przewodniczący Zarządu Okręgowego NSZZF i PW Gdańsk ul. Lotnicza 1 82-500 Kwidzyn Szanowni Państwo, Uprzejmie proszę o zajęcie popierającego stanowiska w sprawie płk K. Olkowicza, o zapewnienie mu ochrony w postępowaniu przed sądem apelacyjnym i wyrażenie wsparcia dla niego w tym postępowaniu w sprawie o popełnienia przez niego wykroczenia. Przesyłam również stanowisko Stowarzyszenie Interwencji Prawnej z dnia 7 marca 2014 r., które zamieściliśmy na stronie internetowej Stowarzyszenia. W interesie publicznym i Służby Więziennej jest nie tylko wyrażenie poparcia dla płk K. Olkowicza, lecz również uchronienie go przed skutkami frapującego wszczęcia postępowania przeciwko niemu i skazania go przez sąd I instancji za wykroczenie z art. 57 §1 kodeksu wykroczeń [dalej: k.w.]. W dniu 26 maja br. Sąd Rejonowy w Koszalinie uznał pana Pułkownika winnym tego, że bezprawnie zapłacił za skazanego kilkadziesiąt złotych grzywny. Choć Sąd odstąpił od wymierzenia kary, to jednak skutki wyroku – uznania płk K. Olkowicza winnym – będą dotkliwe i niesprawiedliwe. Wykroczenia generalnie charakteryzują się niższą społeczną szkodliwością. Tak został zakwalifikowany postępek pana Pułkownika. Jednak nikt nie może być uznany winnym ani Misją Stowarzyszenia Interwencji Prawnej jes t działanie na rzecz os ób dys krymi nowa nych l ub za grożonych wykl uczeni em s połecznym poprzez udzi el a ni e i m pomocy pra wnej i ws pa rci a i ntegra cyjnego ukarany za czyn o znikomej społecznej szkodliwości lub taki, któremu trudno w ogóle przypisać jakąkolwiek szkodliwość społeczną, która jest znamieniem wykroczenia. Decyzja ustawodawcy o tym, jaki czyn jest wykroczeniem podlega weryfikacji w toku rozstrzygania konkretnej sprawy, gdy policjant, prokurator bądź sąd może stwierdzić, że dany czyn nie jest wykroczeniem z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość. Przy ocenie stopnia szkodliwości społecznej sąd ma obowiązek rozważyć i uzasadnić takie przesłanki jak: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszanych przez sprawcę obowiązków, motywację sprawcy, postać zamiaru, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia (art. 47 §6 k.w.). Biorąc pod uwagę te czynniki, nie można scharakteryzować czynu płk K. Olkowicza jako społecznie szkodliwego, gdyż jedynym naruszonym dobrem jest zakaz ustanowiony w art. 57 k.w. Na skutek tego domniemanego wykroczenia nie powstały żadne szkody, a wręcz przeciwnie – wobec człowieka chorego na schizofrenię został zastosowany względniejszy i ludzki środek. Sposób i okoliczności popełnienia czynu o tyle mają znaczenie, o ile ujawniają aspołeczne, przestępcze, niebezpieczne właściwości i warunki osobiste sprawcy; „o ile wskazują na takie cechy skazanego, które mogą być przyczyną popełnienia przez niego kolejnego przestępstwa” (postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 13.10.2004 r.; postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 27.06.2003 r.). Nie można przypisać takich cech płk K. Olkowiczowi, podobnie jak motywacji, która decyduje o bycie wykroczenia czy przestępstwa jeśli jest negatywna – z zazdrości, nienawiści, chęci zysku, dla złej sławy, itp. Także inne elementy jak waga naruszanych przez sprawcę obowiązków i stopień naruszonych reguł ostrożności, właściwie stawiają pytanie o sens ich oceny i jej adekwatność do przypadku pana Pułkownika. W interesie publicznym i Służby Więziennej jest, aby nie tylko płk K. Olkowicz nie został uznany winnym sprawcą wykroczenia, lecz, aby wymiar sprawiedliwości działał racjonalnie, czyli doprowadzał do skazania sprawców wykroczeń i przestępstw rzeczywiście szkodliwych społecznie, także tych popełnianych przez funkcjonariuszy publicznych, których postępek stanowi szkodliwe nadużycie, skutkujące utratą zaufania obywateli do państwa lub stratą po stronie pokrzywdzonego – będącego ofiarą ich działań lub postępek haniebny, choćby nieszkodliwy, lecz nielicujący z godnością i etyką sprawowanej funkcji i pełnionej służby. Sąd powinien rozważać postępowanie płk K. Olkowicza, podobnie jak w sprawie każdego innego funkcjonariusza Służby Więziennej, w świetle etyki zawodowej, która jest niezbędnym gwarantem poszanowania prawa jako takiego, praw i wolności osób pozbawionych wolności oraz zachowania etosu i dobrego imienia tej Służby. Dodałabym również, zachowania istoty służby człowiekowi. Przepis art. 27 ustawy o Służbie Więziennej (Ustawa z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Służbie Więziennej (Dz. U. z dnia 12 maja 2010 r.) Dz.U.2010.79.523) stanowi, że „w postępowaniu wobec osób pozbawionych wolności [funkcjonariusze] są obowiązani w szczególności do: 1) kierowania się zasadami: praworządności, bezstronności oraz humanizmu, 2) szanowania ich praw i godności, 3) pomagania w poszukiwaniu rozwiązania ich problemów, 4) pozytywnego oddziaływania swoim własnym przykładem. Zasady etyki zawodowej uregulowane przez Dyrektora Generalnego SW uwzględniają ogólne wartości i normy moralne, zasady postępowania i zachowania się funkcjonariusza wobec osadzonych, wzajemnych relacji funkcjonariuszy oraz specyfiki zawodu funkcjonariusza (art. 33 ust. 1 SWu). Regulamin Dyrektora Generalnego SW nr 1/2010 z 18.10.2010 r. w sprawie zasad etyki zawodowej funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej wskazuje, że „funkcjonariusz winien kierować się zasadami uczciwości, honoru i szacunku dla innych osób” (§ 3), „unikać zachowań godzących w dobre Misją Stowarzyszenia Interwencji Prawnej jes t działanie na rzecz os ób dys krymi nowa nych l ub za grożonych wykl uczeni em s połecznym poprzez udzi el a ni e i m pomocy pra wnej i ws pa rci a i ntegra cyjnego imię służby więziennej i dbać o jej społeczny wizerunek (§5), jak również być praworządnym, czyli wyczuwać, że w sytuacji kolizji norm – normy konstytucyjnej i ustawy bezpośrednio regulującej misję Służby Więziennej i jej zadania – normy te są ważniejsze niż norma z kodeksu wykroczeń. Ponadto „funkcjonariusz powinien wykonywać swoje czynności według najlepszej woli (...) wykazywać się odpowiedzialnością, odwagą, ofiarnością i uczciwością” (§7). Podejmując Służbę, funkcjonariusz ślubuje w rocie, że „będzie przestrzegał zasad etyki zawodowej, ze szczególnym uwzględnieniem poszanowania godności ludzkiej oraz z dbałością o dobre imię służby oraz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i wszystkich przepisów prawa” (art. 41 ust. 1 SWu). Także Minister Sprawiedliwości w Rozporządzeniu z 26.07.2010 r. w sprawie szkolenia oraz doskonalenia zawodowego funkcjonariuszy Służby Więziennej (Dz. U. z dnia 10 sierpnia 2010), stawia akcent na etyczny aspekt formacji i etyczne postępowanie funkcjonariuszy SW (§ 20 pkt. 3 oraz § 34 pkt. 3). Płk Krzysztof Olkowicz był wspierany przez Rzecznika Praw Obywatelskich, Komitet Helsiński, Stowarzyszenie Interwencji Prawnej, a więc liczące się instytucje i organizacje prawo człowiecze oraz środowiska naukowe. Dostał również nagrodę Człowieka Roku od Radia TOK FM. To nie jest anonimowe społeczeństwo. Działający w tych instytucjach i organizacjach ludzie nie są bez fachowej wiedzy, obiektywizmu, doświadczenia. Nie one decydują o zasadności wyroku, lecz mają prawo i obowiązek – działając w interesie publicznym – oceniać słuszność wyroku w świetle wartości ogólnoludzkich. Zarówno ich opinia, jak i komentarze i opinia mediów – to opinia społeczna, to przekonania społeczeństwa o czymś ważnym i potrzebnym, godnym upowszechnienia i naśladowania; o tym, co wymaga ochrony i poparcia także ze strony państwa, a więc także ze strony wymiaru sprawiedliwości, w szczególności sądów. Zachowując swoją niezawisłość sądy nierzadko powołują się zarówno na czyn i jego skutki, jak również na społeczny wydźwięk zdarzenia. Biorą także pod uwagę, że nagminność przestępczości pewnego rodzaju budzi uzasadniony niepokój opinii publicznej, ponieważ godzi w dobra najwyżej chronione przepisami prawa karnego jak życie ludzkie lub zdrowie. Są to przypadki, gdy złamanie przepisów powoduje wysoki stan zagrożenia tak, że represja karna wobec sprawców przestępstw lub wykroczeń musi być adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości. Z pewnością, co starałam się wykazać, nie jest to przypadek płk Krzysztofa Olkowicza. Dlatego proszę o zajęcie stanowiska w jego sprawie, jego ochronę i wyrażenie wsparcia dla niego w postępowaniu przed sądem apelacyjnym. Jeśli argumentacja przedstawiona przez Stowarzyszenie jest według Pana przydatna i przekonująca, to proszę ją wykorzystać. Proszę również o odpowiedź, czy i w jaki sposób formacja zamierza poprzeć i bronić płk K. Olkowicza oraz dobrego imieniu Służby Więziennej w postępowaniu przed sądem II instancji. dr Maria Niełaczna Misją Stowarzyszenia Interwencji Prawnej jes t działanie na rzecz os ób dys krymi nowa nych l ub za grożonych wykl uczeni em s połecznym poprzez udzi el a ni e i m pomocy pra wnej i ws pa rci a i ntegra cyjnego Stanowisko Stowarzyszenia Interwencji Prawnej wobec toczącego się postępowania przeciwko płk Krzysztofowi Olkowiczowi Dyrektorowi Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie Stowarzyszenie Interwencji Prawnej wyraża słowa poparcia i uznania dla pana płk Krzysztofa Olkowicza, Dyrektora Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Koszalinie, który swoją postawą urzeczywistnia zasady państwa prawa, w szczególności zasadę słuszności i zdrowego rozsądku. Nazwisko Dyrektora Olkowicza pojawiło się w mediach we wrześniu ubiegłego roku, kiedy zapłacił on grzywnę za Arkadiusza K., obywatela pozbawionego wolności za kradzież batonika ze sklepu. W czasie rozmowy z ukaranym mężczyzną, Dyrektor nabrał wątpliwości co do stanu jego zdrowia psychicznego. Jak się później okazało, mężczyzna od kilku lat chorował na schizofrenię i był ubezwłasnowolniony, co nie przeszkadzało mu ani ludziom z najbliższego jego otoczenia zgodnie żyć obok siebie. Faktów tych nie zauważył żaden z organów ścigania w trakcie toczącego się przeciwko Arkadiuszowi K. postępowania. Także sąd je pominął i orzekł wobec niego karę grzywny w wysokości 100 zł, którą następnie zamienił na 5 dni aresztu. Czy takie postępowanie organów wymiaru sprawiedliwości nie budzi w nas słusznej krytyki i nie stawia pytań nie tyle o definicję sprawiedliwości co o zdrowy rozsądek? Uważamy, że tak, gdyż chory psychicznie nigdy nie powinien znaleźć się w więzieniu. Ludzka reakcja płk Olkowicza przywraca wiarę, że w systemie więziennym, będącym ostatnim istotnym ogniwem wymiaru sprawiedliwości, pracują ludzie prezentujący najwyższe walory moralne. To trzeba dostrzegać i docenić. Dlatego zdziwienie Stowarzyszenia budzi postępowanie funkcjonariusza reprezentującego Ministerstwo Sprawiedliwości, który zainicjował postępowanie przeciwko płk Olkowiczowi o popełnienie przez niego wykroczenia z art. 57 § 1 kodeksu wykroczeń. Z drugiej strony Ministerstwo nie zrobiło niczego, aby ustalić jak doszło do nieprawidłowości, w wyniku których chory psychicznie Arkadiusz K. został skazały na zastępczą karę pozbawienia wolności. W ocenie Stowarzyszenia, postępowanie Dyrektora Olkowicza było słuszne i przywracało równowagę interesom, na straży której miał stać sąd. W związku z toczącym się postępowania przeciwko płk Olkowiczowi, oczekujemy, iż Dyrektor Generalny Służby Więziennej wyrazi w tej sprawie stanowisko poparcia. Stanowisko dostępne na stronie: http://interwencjaprawna.pl/stanowisko-stowarzyszenia-interwencji-prawnejwobec-toczacego-sie-postepowania-przeciwko-dyrektorowi-sluzby-wieziennej-koszalinie/ Misją Stowarzyszenia Interwencji Prawnej jes t działanie na rzecz os ób dys krymi nowa nych l ub za grożonych wykl uczeni em s połecznym poprzez udzi el a ni e i m pomocy pra wnej i ws pa rci a i ntegra cyjnego