Dziecko-Człowiek Kończy się rok Janusza Korczaka

Transkrypt

Dziecko-Człowiek Kończy się rok Janusza Korczaka
Dziecko-Człowiek
Kończy się rok Janusza Korczaka
Jak każdego roku w grudniu przypominamy w naszej szkole o prawach dziecka. Teraz
postanowiliśmy zrobić to w sposób szczególny, bo pragnęliśmy upamiętnić i przybliżyć uczniom i
rodzicom niezwykłą postać Starego Doktora. Rok 2012 został przecież ustanowiony przez Sejm
Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Janusza Korczaka. Dlatego też klasa VI c wraz z
wychowawczynią postanowiła opowiedzieć o tym, który nie tylko rozprawiał o tym, że dziecko
wymaga szczególnej troski, ale swoim życiem, postawą i czynami realizował to, o czym mówił. Dał
świadectwo bezgranicznej i odważnej miłości do istot najbardziej bezbronnych. Jeśli ktoś jeszcze
nie poznał najważniejszych faktów z jego życiorysu, to warto tylko wspomnieć, że nie pozostawił
swoich 192 wychowanków i zginął wraz z nimi w komorze gazowej niemieckiego nazistowskiego
obozu zagłady w Treblince.
Uczniowie zanim przystąpili do realizacji przedstawienia, zebrali pomysły na scenariusz,
scenografię i kostiumy. Tym łatwiejsze było to dla nich zadanie, ponieważ obejrzeli film A. Wajdy
pt. „Korczak” i przygotowali gazetkę szkolną CZÓRECZKĘ, która w całości poświęcona była
Januszowi Korczakowi i prawom dziecka.
Apel ten różnił się od innych, które klasa miała okazję przedstawiać. Dominowały w nim
refleksyjne piosenki o CZUŁOŚCI, SZACUNKU, SPOKOJU i UCZUCIACH, czyli o tym, czego
najbardziej nam potrzeba. Bardzo trudno przekazać treści tak oczywiste jak te, że dziećmi nie
można gardzić, bić, szarpać, obrażać. Jak przekazać, że najważniejsza jest MIŁÓŚĆ? Jak przekazać
to, że każde dziecko jest wyjątkowe? Wierzymy, że nam się to udało.
20 grudnia przedstawienie obejrzeli rodzice, czyli głowni adresaci wskazówek i rad
najwybitniejszego polskiego pedagoga.
Katarzyna Mikulska-Kołodziej
“Bo dorosłemu nikt nie powie: ‘Wynoś się’, a dziecku często się tak mówi. Zawsze jak
dorosły się krząta, to dziecko się plącze, dorosły żartuje, a dziecko błaznuje, dorosły płacze, a
dziecko się maże i beczy, dorosły jest ruchliwy, dziecko wiercipięta, dorosły smutny, a dziecko
skrzywione, dorosły roztargniony, dziecko gawron, fujara. Dorosły się zamyślił, dziecko zagapiło.
Dorosły robi coś powoli, a dziecko się guzdrze. Niby żartobliwy język, a przecież niedelikatny.
Pędrak, brzdąc, malec, rak – nawet kiedy się nie gniewają, kiedy chcą być dobrzy. Trudno,
przyzwyczailiśmy się, ale czasem przykro i gniewa takie lekceważenie.”
Janusz Korczak