Tren V¹
Transkrypt
Tren V¹
Na podstawie: Jan Kochanowski, Treny, Drukarnia Łazarzowa, wyd. , Kraków, Wersja lektury on-line dostępna jest na stronie wolnelektury.pl. Ten utwór nie jest chroniony prawem autorskim i znajduje się w domenie publicznej, co oznacza, że możesz go swobodnie wykorzystywać, publikować i rozpowszechniać. JAN KOCHANOWSKI Tren V¹ Jako oliwka mała pod wysokim sadem² Idzie³ z ziemie⁴ ku górze macierzyńskim szladem⁵, Jeszcze ani gałązek, ani listków rodząc, Sama tylko dopiro⁶ szczupłym prątkiem⁷ wschodząc; Tę, jesli ostre ciernie⁸ lub rodne⁹ pokrzywy Uprzątając, sadownik¹⁰ podciął ukwapliwy¹¹, Mdleje¹² zaraz, a zbywszy¹³ siły przyrodzonej¹⁴, Upada przed nogami matki ulubionej. Takci sie mej namilszej Orszuli dostało: Przed oczyma rodziców swoich rostąc¹⁵, mało Od ziemie sie co¹⁶ wznióswszy, duchem zaraźliwym¹⁷ Srogiej śmierci otchniona¹⁸, rodzicom troskliwym¹⁹ U nóg martwa upadła. O zła Persefono²⁰, Mogłażeś tak wielu łzam²¹ dać upłynąć płono²²? n ¹W przypisach gwiazdką oznaczono wyrazy, które są używane do dziś, ale których znaczenie w Tre jest odmienne od znaczenia obecnego. ² * (starop.) — drzewo owocowe. ³ e* (starop.) — rośnie. ⁴ e e (forma starop.) — z ziemi. ⁵ er e (starop.) — śladem matki, drzewa macierzyńskiego, zwanego tu sadem (w. ). ⁶ r (starop.) — dopiero. ⁷ r e (starop.) — cienki pęd. ⁸ ern e* (daw.) — cierniste krzewy (np. tarnina, głóg). ⁹r n (starop.) — urodzajny, bujny, plenny, rodzący. ¹⁰ n — ogrodnik zajmujący się owocami (por. czas. „sadzić”). ¹¹ (starop.) — skwapliwy, śpieszący się, niecierpliwy. ¹² e (daw.) — tracić siły, słabnąć, więdnąć. ¹³ (starop.) — pozbywszy się, utraciwszy. n (daw.) — naturalny. ¹⁴ r r ¹⁵r (starop.; imiesł. od r : rosnąć)— rosnąc. (starop.) — zaledwie, trochę. ¹⁶ ¹⁷ r — tchnienie zarazy lub porażająca zła siła, siła diabelska. ¹⁸ n n (daw.) — owiany (zob. wyrazy „tchnąć”, „tchnienie”, „oddech”). * (starop.) — stroskany, zatroskany. ¹⁹ r ²⁰Persefona — tu: uosobienie śmierci. (starop. forma C. lp. rodz. ż.) — łzom. ²¹ ²² n (starop.) — daremnie, na próżno (dziś mówi się: „płonne nadzieje”).