Podróż w czasie

Transkrypt

Podróż w czasie
Podróż
w czasie
Odbywam ją codziennie.
Każdego ranka, od siedmiu
dni, przed godziną 900 prze−
noszę się w czasie. Powinna to
być podróż niezwykła, pełna
cudownych przeżyć i fascy−
nujących doświadczeń. I rze−
czywiście jest. Móc wypra−
wić się w rejs statkiem Wie−
let, czy uczestniczyć w przy−
gotowywaniu strawy pradzie−
jowej, lepieniu garnków oraz
tkaniu pasków na bardku − to
coś niesamowitego. Ale...
Odbywając taką podróż
w czasie chce się z niej bez−
piecznie powrócić. Nie sta−
nowię wyjątku na tym polu.
Chce się także czasami wy−
począć, bo nadmiar wrażeń
wyczerpuje. Mnie także. W
czym problem? Chyba w
tym, że nie zważając na sie−
bie nawzajem depczemy się,
popychamy, często używamy
bardziej drastycznych sposo−
bów na pozbycie się prze−
ciwnika, będącego przeszko−
dą na drodze do wypatrzone−
go stanowiska.
Wychodziłam z Muzeum,
gdy kopnęło mnie może dzie−
sięcioletnie dziecko. Celo−
wało w nogę swojego kolegi,
ale źle wymierzyło odleg−
łość.
O dostaniu się do chaty z
paciorkami mogłam poma−
rzyć. Już u wejścia przywita−
ła mnie łokciami wycieczka
z jakiejś podstawówki.
Fakt, cofnęliśmy się w
czasie do pradziejów, ale nie
wyjaśnia to porzucenia dob−
rych manier. Myślę, że na−
szym przodkom obserwują−
cym nas gdzieś z góry wcale
nie podoba się nasze zacho−
wanie.
ILONA SPURKA
Zagadka logiczna
Modny szałas
Tradycyjne budownictwo?
Znudziły wam się już biskupiń−
skie chaty z sumików i łątek?
Nie macie więcej ochoty na
wspólne sypianie z całą rodziną
na narach. Przeszkadza wam
chrapanie współtowarzyszy ło−
ża. Chcecie mieć wreszcie jakąś
skórę do okrycia się tylko dla
siebie. Pragniecie odrobiny sa−
motności i spokoju. Czujecie,
że przeszkadza wam nawet dym
z ogniska i zwierzęta w przed−
sionku, o które ciągle się poty−
kacie...
Alternatywą dla indywidua−
listów są szałasy. Można w nich
mieszkać samemu lub z wybra−
nką, a ich postawienie nie wy−
maga takiego nakładu pracy jak
w przypadku tradycyjnego bu−
downictwa biskupińskiego. Na
razie na naszym terenie można
zaobserwować tylko kilka sza−
łasów, na przykład w wiosce
mezolitycznej. W szałasach mie−
szkają też wiedźmy, które lubią
odosobnienie ze względu na za−
jęcie, którym się parają. Specja−
Zioła starsze
niż Biskupin
LEN ZWYCZAJNY
Len był rośliną znaną i
uprawianą już 5 tysięcy lat
temu. Na terenie ziem pol−
skich był znany już w epoce
brązu. W grodzie kultury
łużyckiej w Biskupinie od−
kryto podczas badań wykopa−
liskowych jego storfiałe na−
siona. Służył m.in. do wyro−
bu nici, z których tkano ma−
teriały.
Nasiona lnu można stoso−
wać na lepsze trawienie jako
środek powlekający błony ślu−
zowe gardła, przełyku, żołąd−
ka i jelit. Środek na oparzenia
m.in. kwasami, zasadami itp.
Stosujemy go także do płuka−
nia jamy ustnej, gardła przy
stanach zapalnych i oparze−
niach. Można też robić okła−
dy z odwaru na popękaną skó−
rę przy odleżynach.
Co robi wódz Wiesław za plecami wodza Aleksandra?
fot. Jacek Mielcarzewicz
liści są jednak zdania, że moda na
szałasy wkrótce powróci. Pełnią−
cy kiedyś funkcję jedynego
schronienia, może stać się w
czasie festynu tymczasową oazą
wszystkich zmęczonych prze−
bywaniem w tłumie ludzi. Miej−
scem, do którego można uciec,
by podumać w samotności.
Przeciętny mieszkaniec osa−
dy biskupińskiej powinien po−
radzić sobie z postawieniem nie−
wielkiego szałasu. Jak zwykle
używamy tego, co dostępne w
przyrodzie. Na samym począt−
ku radzimy postawić szkielet z
pni młodych drzew, powiąza−
nych plecionym łykiem. Okła−
damy go trzciną, płatami kory
brzozy i dębu, gałązkami. Aby
nie zmienić stylu, w jakim sza−
łas powstanie radzimy osłonić
wejście do niego matą z trzciny,
ewentualnie skórą. Palenisko
powinno się znaleźć po środku.
Najmodniejszym elemen−
tem wystroju są skóry i futra
zwierząt. Powinny leżeć na zie−
mi pokrytej trzciną. Stanowią
wtedy wygodne siedzisko.
W porównaniu z chatami na
półwyspie, w szałasie dysponu−
jemy mniejszą przestrzenią.
Właśnie dlatego powinna ona
być jak najlepiej wykorzystana.
Znane są sprytne sposoby
na zagospodarowanie miejsca.
Polecamy
schowki
na
podstrzeszach wbudowanych w
górną część szałasu. Można w
nich przechowywać żywność i
wszystkie cenne przedmioty.
Broń i odzienie warto zawieszać
na rzemieniach wewnątrz szała−
su.
Z KALENDARIUM
BISKUPIŃSKIEGO
DANUTY
PIOTROWSKIEJ
1939
 1 IX − najazd III Rzeszy na
Polskę. Początek wojny. Bis−
kupin znajduje się na terenach
włączonych do III Rzeszy w
ramach tzw. Kraju Warty.
1940 − 1941
 Wiosna − pod patronatem
Reichsführera SS Heinricha
Himmlera Niemcy podejmują
prace wykopaliskowe w połud−
niowo−zachodniej części półwy−
spu prowadzone przez doświad−
czonego archeologa, kierowni−
ka badań w greckiej Olimpii
Hauptsturmführera SS, Prof.
Hansa Schleifa.
 Odsłonięto bramę grodu.
 Hauptsturmführer SS, Prof.
Hans Schleif, przedstawia re−
konstrukcję bramy prehistory−
cznego grodu w Urstätt − nowa
wprowadzona przez Niemców
nazwa Biskupina w okresie oku−
pacji.
1942
 Prof. Hans Schleif publiku−
je wstępne opracowanie wyni−
ków badań w czasopiśmie Ger−
manien, pt. “SS−Ausgrabung
Urstätt im Warthegau”.
1943
 Do dnia 9 marca kasa urzę−
dowa w Gerlingen (Gąsawa) wy−
daje (od 1942 r.) na badania
wykopaliskowe łącznie 6646,45
marek. W związku z niepomyś−
lnym przebiegiem wojny nie−
mieckie wykopaliska w Biskupi−
nie − Urstätt zostają przerwane.
1945
 I − Wyzwolenie Biskupina
wraz z powiatem żnińskim spod
okupacji niemieckiej przez Ar−
mię Czerwoną. W czasie wojny
zginęło 6 członków Ekspedy−
cji, a dwóch dalszych zmarło w
skutek wydarzeń wojennych.
PAULINA Zniszczeniu uległa część doku−
SZMYT mentacji.
co się zdarzy dziś
Dziś równonoc jesienna.
Noc dogania dzień. Układ pla−
net spowoduje, że będziemy
lekko rozstrojeni, ale ładna
pogoda sprawi, że nie będzie−
my tego aż tak odczuwali. Ra−
no owce głośno beczały prze−
czuwając deszcz. Nic to jed−
IZABELA STARUKIEWICZ nak w porównaniu z kozami,
które zapewniają o przewadze
ADRESY INTERNETOWE:
słońca. I tak też będzie: słone−
Muzeum w Biskupinie:
cznie i ciepło.
www.biskupin.pl
Po ilości spożytego przez
Pałuki, pismo lokalne
zwiedzających mięsa w punk−
www.paluki.tygodnik.pl
tach gastronomicznych wyra−
źnie widać, że obudzi się w nas
instynkt myśliwego. Będzie−
my mieli ochotę na zdobywa−
nie licznych pamiątek czy tro−
feów, których na pewno w
Biskupinie nie zabraknie.
Uwaga mężczyźni! Wczes−
nym rankiem ciemnozielona
żaba przeskoczyła mi drogę.
Znaczy to, że niektórzy z nas
spotkają królową swojego ży−
cia, ale w skutek narcystycz−
nego podejścia do sprawy mo−
gą jej nie zauważyć...
WIEDŹMIN