Siedzisz w kuchni, liczysz kartofle

Transkrypt

Siedzisz w kuchni, liczysz kartofle
Witamy!
Maria
Autor: Robert
14.02.2007.
Siedzisz w kuchni, liczysz kartofle:
przy tobie brat, starszy:
rachunek w sklepiku, podarte pantofle:
nie starczy...
W dzieñ sprzedajesz myde³ka, po znajomych, po obcych
(dlaczego przestali byæ mili?).
"Nie trzeba? Do widzenia." I znajdziesz siê w kropce:
do innych zadzwonisz po chwili.
Wieczorem kelnerka. "Pó³ czarnej?", "Pó³ czarnej."
Podasz i chwilê spokój.
Stoisz ze sztucznym u¶miechem i z charme'em,
i z ³ezk± w oku.
Mo¿e w nocy przyjdzie Gestapo?
Wstaniesz blada, z p³acz±c± córk±,
kiedy bêd± plugaw± ³ap±
przetrz±saæ moje biurko.
Co ta wojna w tobie zabi³a?
Nie ma mnie, nie ma teatru...
Wo³am do ciebie, mi³a,
wo³aniem wiatru.
http://www.e-guerilla.nazwa.pl/joomla
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 11:37