Pen. Aparat dla każdego, dosłownie do wszystkiego Nie wierzycie
Transkrypt
Pen. Aparat dla każdego, dosłownie do wszystkiego Nie wierzycie
Pen. Aparat dla każdego, dosłownie do wszystkiego Nie wierzycie? Udowodnię wam! Od dobrych paru lat fotografuję Różnym sprzętem, lustrzankami, kompaktami, tzw hybrydami czyli kompaktami z dużym zoomem oraz aparatami analogowymi Zawsze odkąd pamiętam padało pytanie stawiane przeze mnie i osoby korzystające z mojego sprzętu np moją dziewczynę: Jaki wybrać aparat? W każdym coś było nie tak! To jakość nie ta, to za duży, to za trudny w obsłudze, to zakres ogniskowych nie ten. Odwieczny dylemat kompakt czy lustrzanka? W kwietniu tego roku w domu pojawił się Olympus E-PL1, najmłodsze dziecko tej firmy w systemie Micro Cztery Trzecie. Niby to nie kompakt bo jakość lustrzanki, ale lustrzanka też nie bo aparat mniejszy i bez lustra. Powiedziałem sobie „zobaczymy” i zaczęło się: MAJ 2010 Dziewczyna leci z koleżankami do Paryża. Zerowa wiedza fotograficzna, ale zdjęcia mają być dobre! No to do torby E-PL1 z obiektywem M.Zuiko 14-150. Uniwersalny 11 krotny zoom optyczny, połączony z rewelacyjną jakością JPEG z wprost z aparatu! Czego chcieć więcej? Intuicyjna obsługa? Oczywiście: tryb iAuto plus genialny i bardzo prosty system sterowania parametrami zdjęcia LiveGuide. Doskonały tandem dla amatora fotografii, który nie chce być skazany na „wolę” aparatu, ale sam chce „władać zdjęciem” Efekty rewelacyjne. CZERWIEC 2010 Impreza u znajomych. Wymagania sprzętowe: mały aparacik, dobrze radzący sobie w ciemnych pomieszczeniach. Rozwiązanie E-PL1 + m.zuiko 17mm,super mały, jasny obiektyw. Aparat mieści się do kieszeni. Ustawiam tryb P bo nie mam czasu na zabawę z parametrami – jak to na imprezie. Wrzucam ISO 800, balans bieli na „żarówkę”. Cały wieczór na jednych ustawieniach. Wiem że rano jak wstanę na aparacie będą czekały dobrej jakości zdjęcia które „ od ręki” możesz wrzucić chociażby na Facebooka. W nocy nagrałem też parę filmów oczywiście w jakości HD z dźwiękiem stereo dzięki adapterowi SEMA-1 zainstalowanego na sankach aparatu. Użyłem filtra artystycznego Fotografia Otworkowa, po wrzuceniu na YouTube wszyscy myśleli, że nakręciłem go przez dziurkę od klucza. Było dużo śmiechu. SIEPIEŃ 2010r Przyjaciel leci na półwysep iberyjski. Najpierw trekking z plecakiem wokół Andory, a potem nurkowanie na Costa Brava. Chce pożyczyć aparat. Ponieważ aparat musi być lekki (w końcu będzie go nosił tydzień na plecach) i uniwersalny - szeroki kąt + długi zoom + obudowa podwodna, jednym wyjściem jest E-PL1 +obiektyw m.zuiko 9-18 + obiektyw m.zuiko 40-150 + obudowa podwodna E-PT-01. Cały zestaw to około 2kg, a mamy tu ultra szerokokątny obiektyw 9-18 który sprawdzi się idealnie do fotografii panoramicznej w górach, jak i do kręcenia super ujęć pod wodą dzięki dedykowanej obudowie do nurkowania. Drugi obiektyw pozwoli na komfortowe przybliżenie kozicy w górach, ale również na sfotografowanie nawet najbardziej oddalonych szczegółów architektonicznych katedry w Barcelonie. Zestaw sprawdził się idealnie, zdjęcia wyświetlane na rzutniku 2x3m wyglądały niesamowicie, nie mówiąc o filmach nakręconych w górach, jak i nad morzem - zapierały dech w piersiach. LISTOPAD 2010r 1 listopada to dzień specyficzny, dzień zadumy i skupienia. Zakładam do mojego PEN-a wizjer elektroniczny VF-2 który doskonale zastępuje wizjery optyczne stosowane w profesjonalnych lustrzankach. Dzięki wizjerowi jestem w stanie skupić na fotografowanym kadrze i odpowiednim świetle. Do aparatu podpinam adapter MF-1 pozwalający skorzystać mi z mojego ulubionego obiektywu, jakże wiekowego, legendarnego obiektywu systemu OM 50mm ze światłem 1,8. Aparat nadal mimo zmiany obiektywu stabilizuje obraz – taką możliwość mam tylko z wbudowanym w korpus stabilizatorem obrazu. Uruchamiam tryb M, chcę mieć całkowitą władzę nad zdjęciem. Kolory ustawiam na czarno-białe – zapewni to odpowiedni klimat zdjęć. Idę na cmentarze. Udaje mi się zrobić parę dobrych portretów, parę zdjęć w tak zwanej ostatnio bardzo modnej kategorii fotografii „Street foto”. Jednak dopiero po wydrukowaniu zdjęć w formacie A4 widzę jaka moc drzemie w tym aparacie. W tym momencie chyba wszyscy już są przekonani, że E-PL1 jest aparatem uniwersalnym pod względem różnorodnych zastosowań jak i dopasowania do użytkownika. Nic lepiej nie łączy gabarytów i obsługi kompaktu z jakością i funkcjonalnością lustrzanki jak Olympus PEN. Dlatego jeśli jeszcze zastanawiacie się jaki aparat jest dla WAS odpowiedni, to odpowiedź jest prosta – cokolwiek chcecie nim fotografować najlepszy będzie E-PL1, a wszystko co do niego dokupicie, może być pewni, że zmieści się w małej torbie.