Opis trasy WAPM. Szósty dzień - 10 sierpnia

Transkrypt

Opis trasy WAPM. Szósty dzień - 10 sierpnia
WAPM - Grupa Zielona
Opis trasy WAPM. Szósty dzień - 10 sierpnia
Autor: Administrator
22.07.2006.
Zmieniony 01.12.2006.
Pobudka w szóstym dniu pielgrzymki nie jest ani późna, ani
zbyt wczesna. Ot, tradycyjna 5.30.
Tempo zrazu niemrawe rozkręca się w miarę
przebywanych kilometrów. Dwa etapy do Smardzewic
przechodzimy w większości leśną
drogą. Od kościoła w Brzustowie do sanktuarium św. Anny przy
klasztorze oo.
Franciszkanów jest nieco ponad 10 km.
Pięknie w leśnej ciszy brzmią Godzinki śpiewane przez większość grup na tym etapie. Przewodnicy
trasy zarządzają postój tuż za niestrzeżonym przejazdem kolejowym w lesie za Sługocicami. Przejazdu
jak zwykle strzegą jedynie GS-y cięci niemiłosiernie przez komary. Złośliwcy twierdzą, że w tym miejscu
komary czekają przez cały rok na przejście pielgrzymki, by urządzić sobie ucztę. Nieskoordynowane
wymachy kończyn wszystkich pielgrzymów zdają się potwierdzać prawdziwość tego sądu.
Pożegnanie z komarami następuje z chwilą wyjścia z lasu. Przed naszymi oczami otwiera się widok na
klasztor smardzewicki. Jego historia rozpoczyna się w 1620 roku, gdy Wojciech Głowa, gospodarz ze
Smardzewic, wiózł drzewo z lasu na wozie zaprzężonym w parę wołów. W pewnym momencie woły
stanęły jak wryte. Po chwili sam chłop został oślepiony dziwnym blaskiem, w którym ujrzał trzy postacie:
Jezusa, Maryję i św. Annę. Św. Anna powiedziała do gospodarza: "Złóż tu, na to miejsce drzewo, które
wieziesz. Wystawisz z niego figurę Krzyż Wnuka mego, bo to jest wola Jego, aby to miejsce cudami
wielkimi wsławione i ku mej czci poświęcone było". I tak gospodarz wyciosał krzyż, przy którym
gromadząca się ludność doznawała wielu łask. Zachowane szczątki tego krzyża można obejrzeć na
cmentarzu parafialnym, na miejscu objawienia. W 1622 roku koło tego krzyża stanął drewniany kościół
zbudowany kosztem biskupa Pawła Wołuckiego. Jego następca, bp Maciej Łubieński sprowadził z
Piotrkowa franciszkanów, którym zbudował drewniany klasztor. Obecny murowany kościół postawił bp
warmiński Jan Zbąski, dziedzic Studzianny w latach 1683-99. Ta niepozorna na zewnątrz świątynia
zaskakuje bogactwem wnętrza. Wystrój jest późnobarokowy. Składa się nań 11 ołtarzy, stalle,
konfesjonały, chrzcielnica, ambona, ławki, chór organowy. Cały zespół został wykonany w drewnie w I
połowie XVIII wieku. W ołtarzu głównym z 1700 roku znajduje się siedemnastowieczny obraz patronki
sanktuarium - św. Anny Samotrzeć. Po Powstaniu Styczniowym nastąpiła kasata klasztoru przez zaborcę.
Franciszkanie powrócili do Smardzewic w 1971 roku.
Na placu przed klasztorem rozpoczyna się Eucharystia. Ubrani w białe alby prezbiterzy-pielgrzymi
wyglądają niezwykle dostojnie na tle zieleni wielowiekowych drzew. Podczas homilii niektóre kapłańskie
głowy pobożnie zwisają na piersi. Wszak godziny południowe to pora największego zmęczenia. Po Mszy
św. rozpoczynają koncert nowicjusze franciszkańscy. Całe zmęczenie pryska od razu. Na placu, gdzie
dotąd trwała liturgia, rozpoczynają się tańce i nieustanne bisy młodych zakonników. Satysfakcja
pielgrzymów jest pełna. Niektórzy rezygnują nawet z obiadu przygotowanego przez mieszkańców
Smardzewic, a rozdzielanym na boisku szkolnym. Chmura niezadowolenia marszczy jedynie czoło Księdza
Przewodnika, któremu te występy choreograficzno-wokalne rozkładają plan wymarszu.
Część grup zostaje arbitralnie pozbawiona muzycznej strawy duchowej, bo wyrusza - natychmiast po
Mszy św. - do Tresty i Twardej na posiłek. Po przybyciu na miejsce okazuje się, że nie było czego
żałować. Jedzenia przygotowanego przez mieszkańców jest w bród. Obżarstwo jednak może się okazać
zdradliwe, bowiem przed pielgrzymami etap 14 km ze Smardzewic do Błogiego. Obiadujący w Treście i
Twardej mają o 3,5 km bliżej.
Idziemy lasami wzdłuż Pilicy, pozostawiając po prawej stronie Zalew Sulejowski. Dla jednych droga
wiedzie asfaltem przez Bukowiec nad Pilicą do Błogiego Szlacheckiego, pozostali idą koło Julianowa
wprost na Błogie Rządowe. Pomimo, że za nami już pół drogi na Jasną Górę, księża mają sporo pracy
spowiadając w drodze między grupami. Kapłan idący ramię w ramię z penitentem dość mocno odstaje od
trzonu grupy. Spowiedź u niektórych potrafi trwać nawet cały etap.
Tuż za lasem w centrum wsi stoi niewielki kościół. Parafia ma już siedmiowiekową historię. Obecny
kościół p.w. Narodzenia NMP i św. Mikołaja budowany był w dwóch fazach: pierwsza, barokowa, ok. 1785
roku, oraz późniejsza w latach 1913-14 w duchu neobaroku. Wśród pielgrzymów Błogie słynęło z
bułeczek własnego wyrobu, które znikały szybciej niż się pojawiały.
http://wapm.pl/portal
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 14:00
WAPM - Grupa Zielona
Na zakręcie za Błogiem zaczaili się już chłopcy z GS. Są w komplecie. To właśnie w tym miejscu od lat
można zbratać się z grupą pielgrzymkowych komandosów przybijając im "piątkę". Chętnych do tego
obrzędu jest sporo. Niektórzy "przybijają" jakby ciut mocniej niż trzeba. Może to serdeczność, a może
okazja by odpłacić za nadmiar dyscypliny.
W ciszy wieczornego pacierza pielgrzymka udaje się na nocleg. Z Błogiego to tylko 3,5 km. Śpimy w
Prucheńsku Małym, Dużym, Strzelcach i Owczarach. Z powodu znacznego oddalenia miejsc noclegowych
Apel odbędzie się na polach namiotowych poszczególnych grup. Ciemniejące, wieczorne niebo gęstnieje
jakby mocniej niż zwykle. Być może jest to wpływ pobliskiego kombinatu Bełchatów.
Źródło: Praca zbiorowa pod redakcją ks. Zygmunta Malackiego
"Ku Jasnej Górze z WAPM", Wydawnictwo Archidiecezji Warszawskiej 1998
Zespół redakcyjny: Anna Borkowska, Marzena Czapczyk, Paweł Jakub Kaleta,
Ks. Zygmunt Malacki, Krystyna Szczerbińska, Jacek Szczerbiński, Ewa Anna Zając
http://wapm.pl/portal
Kreator PDF
Utworzono 8 March, 2017, 14:00

Podobne dokumenty