PDF (In Polish)
Transkrypt
PDF (In Polish)
Diametros nr 7 (marzec 2006): 205 – 209 A jednak wymieraj . Odpowied Pawłowi Garbaczowi Mateusz Klinowski W ostatnim numerze ICF „Diametros” Paweł Garbacz formułuje kilka uwag krytycznych1 pod adresem mojego tekstu zatytułowanego „Mo liwe zdarzenia w branching-time”2. Poni ej chciałbym krótko si do nich ustosunkowa . O co chodziło? Wygl da na to, e główn przyczyn powstałej mi dzy nami ró nicy zda jest (tu mog si jednak myli ) niewła ciwe odczytanie przez P. Garbacza moich intencji. We wspomnianym artykule argumentowałem, e struktura formalna znana pod nazw „branching time” (w skrócie: BT) nie mo e stanowi jednocze nie modelu rzeczywisto ci oraz dostarcza semantyki dla j zyka, którym o tej rzeczywisto ci mówimy. Mój argument wiódł poprzez wskazanie, e poj cie mo liwo ci opartej na rzeczywisto ci nie jest jedynym poj ciem u ywanym w dyskursie opisuj cym fizykalne aspekty naszego wiata. Potrzebujemy równie jakiego poj cia „niewymieraj cej” mo liwo ci. Nie jest wi c prawd , co przypisuje mi Garbacz, i operator mo liwo ci zdefiniowany przez 1.7 (oznaczenia przyjmuj zgodnie z tekstem Garbacza) powinien zosta zast piony przez operator zdefiniowany w 2.2. Twierdz za to, e chc c otrzyma sztuczny j zyk w zadowalaj cy sposób opisuj cy rzeczywisto , potrzebujemy obu tych operatorów. Z drugiej strony, przyj cie definicji 2.2 skutkuje tym, e struktury BT, za pomoc której konstruujemy nasz formalny j zyk, nie sposób dłu ej traktowa jako reprezentacji rzeczywisto ci. Nie twierdz wi c, e BT w ogóle nie mo e by uwa ana za model naszego wiata, a przynajmniej jego kazualnych aspektów. Twierdz jedynie, e nie wyst puje w tej wła nie roli, kiedy dostarcza semantyki 1 Garbacz [2005]. 2 Klinowski [2005]. 205 Mateusz Klinowski A jednak wymieraj . Odpowied Pawłowi Garbaczowi dla j zyka opisuj cego nasz wiat, wbrew twierdzeniom niektórych, zbyt entuzjastycznie nastawionych do tego narz dzia autorów. P. Garbacz ma oczywi cie racj , e 2.1 nie jest twierdzeniem (pewnej!) teorii semantycznej stworzonej z udziałem struktury BT. Pytanie tylko, czy jest to teoria, któr miałem na my li formułuj c swoje w tpliwo ci. Otó , raczej nie. Krytyczny głos P. Garbacza pokazuje jednak, e w moim tek cie zabrakło stosownych wyja nie (moja wina) i za (po rednie) wskazanie na ten fakt jestem mu szczerze wdzi czny. Poni ej postaram si bł d ten w kilku słowach naprawi . Czym s mo liwo ci i jak wymieraj ? Po pierwsze, zastanówmy si , co to znaczy, e mo liwo ci wymieraj . Powinno by jasne, e chodzi nam o mo liwo ci zdarze . Przyjmijmy, niepowtarzalne zdarzenia w strukturze BT reprezentowane s e konkretne, przez momenty. Teraz jeste my w stanie opowiedzie o pewnym sposobie rozumienia mo liwo ci zdarze – mo liwo ci w pewnym momencie m pewnej historii h. Zdarzenie jest w ten sposób mo liwe, o ile jest ono dost pne (tj. reprezentowane przez dost pny moment). Relacja dost pno ci zachodzi pomi dzy momentami. Jest ona zwrotna, przeciwsymetryczna, przechodnia i niespójna w zbiorze wszystkich momentów. Powiemy, e moment m’ jest dost pny z m, je li jest tak, e m≤m’. Z kolei, „≤” to oznacza cz ciowy porz dek wchodz cy w skład definicji struktury BT. (Celowo rozró niam relacj dost pno ci i relacj ≤.) Tak rozumiana mo liwo zdarze odpowiada poj ciu mo liwo ci opartej o rzeczywisto . Takie jednak mo liwo ci wymieraj 3. Có wszystkim, w strukturze BT w miar upływu czasu ilo maleje. Kolejne momenty odpowiadaj odpowiednio to znaczy? Przede dost pnych momentów kolejnym chwilom czasowym (cho ta jest wielo-jednoznaczna), wi c pewne dost pne wcze niej momenty nie s dost pne pó niej. St d pewne wcze niej mo liwe zdarzenia nie s mo liwe pó niej (w ten sam sposób mo liwe s zreszt historie). 3 Por. Xu [1997] s. 144-146. 206 Mateusz Klinowski Powiedzmy, A jednak wymieraj . Odpowied Pawłowi Garbaczowi e chcemy teraz zdefiniowa sztuczny j zyk, za pomoc którego b dziemy mówi o tak rozumianych mo liwo ciach, o tak mo liwych zdarzeniach. Potrzebujemy do tego odpowiedniego operatora logicznego, którego argumentem jest zdanie opisuj ce zachodzenie konkretnego zdarzenia. Je li nasz j zyk zawiera wył cznie zdania, jego teoria semantyczna z wykorzystaniem struktury BT b dzie wygl da tak, jak przedstawia to Garbacz, z jednym wszak e małym wyj tkiem. Chc c otrzyma poj cie mo liwo ci opartej o rzeczywisto musimy nało y pewne ograniczenia na funkcj I. Powinno by przynajmniej tak, e zdaniom opisuj cym konkretne zdarzenia nie przypisuje ona par moment/ historia ró ni cych si momentem. Chcemy przecie mie wymieraj ce mo liwo ci, czego nie sposób osi gn bez takiego wła nie ograniczenia swobody działania funkcji I. Jak słusznie zauwa a Garbacz, warto logiczna zda kształtu „mo liwe, e...” zale y przecie tak e od niej4. P. Garbacz pisze, wykorzystuj cej struktur e z racji formalnych wła ciwo ci teorii semantycznej BT mo liwo ci nie wymieraj , a wr cz mog si odradza . Zgoda, ale pisz c to nie ma on na my li teorii semantycznej j zyka, w którym posługujemy si poj ciem mo liwo ci opartej o rzeczywisto . Mój artykuł demonstrował, e je li z wykorzystaniem struktury BT zbudujemy ju taki j zyk, nie wystarczy on, wbrew zało eniom, do adekwatnego i nie budz cego szeregu w tpliwo ci ró nej natury opisu naszego wiata. Moim zdaniem, najbardziej atrakcyjne rozwi zanie polega na rozlu nieniu wymaga odno nie relacji dost pno ci i nie wi zanie jej ci le z relacj ≤. Co jest złego w mo liwo ci fizycznej? Na koniec swoich rozwa a P. Garbacz podwa a adekwatno , w kontek cie zdroworozs dkowych, potocznych intuicji, definicji 2.2. Jego argument jest jednak wadliwy. Zacznijmy od tego, e wcale nie jest tak, i 2.2 zast pi miała 1.7. W Unikam tutaj technicznych szczegółów, ale spraw rozwi za mo na przyjmuj c, i nasz formalny j zyk składa si nie ze zda , lecz funkcji zdaniowych, których argumentem b dzie moment, za produktem (prawdziwe lub fałszywe) zdanie mówi ce o stanie rzeczy w tym momencie. Do tego potrzebna jest jeszcze niewielka modyfikacja definicji spełniania. Przykład takiej teorii semantycznej zawiera praca Müller [2002]. 4 207 Mateusz Klinowski A jednak wymieraj . Odpowied Pawłowi Garbaczowi moim artykule przekonywałem, e dla adekwatnego opisu rzeczywisto ci fizycznej potrzebujemy obu tych poj mo liwo ci, tj. mo liwo ci opartej na rzeczywisto ci i mo liwo ci fizycznej. Bior c pod uwag przykład P. Garbacza, to, e kiedy miałem wszystkie z by mleczne, istotnie implikuje, e teraz fizycznie jest mo liwe, e mam wszystkie z by mleczne. Nie jest to jednak rzeczywi cie mo liwe. Je eli wi c kto stwierdza, e mo liwe jest, e posiada wszystkie z by mleczne, cho wiek dzieci cy ma ju dawno za sob , doprawdy nie mamy powodów, by mu wierzy . A przynajmniej tak długo, jak długo b dziemy mie na my li rzeczywiste (oparte na rzeczywisto ci) mo liwo ci. Moim zdaniem, jest to zupełnie satysfakcjonuj ce z punktu widzenia naszych j zykowych intuicji. Terminologia No i na koniec terminologia. Nieprzypadkowo posługuj si w moim artykule angielskim terminem „branching time” w miejsce polskiego „rozgał ziony czas”. Po pierwsze, u ywam go jako termin techniczny, oznaczaj cy pewn formaln struktur , nie za jak „teori rozgał zionego czasu”. Chciałem unikn takich narzucaj cych si konotacji, bowiem bywaj one myl ce i nieuchronnie prowadz do ró nych ontologicznych supozycji, dla mnie podejrzanych. Termin angielski wydawał mi si po prostu bezpieczniejszy i bardziej neutralny. Po drugie, dosłowne tłumaczenie „branching time” na „rozgał ziony czas” jest myl ce tak e z innego powodu. Struktura BT tak naprawd nie opowiada o adnych rozgał zieniach czasu. Czas jest w niej liniowy. Tym, co si rozgał zia, s historie i „tkaj ce je” relacje kauzalne. Je li wi c chcieliby my tłumaczy termin „branching time”, powinni my porzuci towarzysz ce mu historyczne uwarunkowania, polskiemu czytelnikowi na ogół nieznane, i posługiwa „rozgał zione historie”. 208 si polskim Mateusz Klinowski A jednak wymieraj . Odpowied Pawłowi Garbaczowi Bibliografia Garbacz [2005] – P. Garbacz, O wymieraniu mo liwo ci w teorii czasu rozgał zionego, „Diametros” (6) 2005, s. 255-264. Klinowski [2005] – M. Klinowski, Mo liwe zdarzenia w branching-time, „Diametros” (3) 2005, s. 1-26. Müller [2002] – T. Müller, Branching space-time, modal logic and the counterfactual conditional, w: Non-locality and modality, red. T. Placek i J. Butterfield, Kluwer Academic Publishers, Dordrecht 2002, s. 273-291. Xu [1997] – M. Xu, Causation in branching time (I): transitions, events and causes, „Synthese” (112), 1997, s. 137-192. 209