Polacy w Columbus, Neb.

Transkrypt

Polacy w Columbus, Neb.
Polacy w Columbus, Neb.
(r. 1875)
Postępując od Nowego Poznania o kilkadziesiąt mil ku wschodowi, wzdłuż rzeki Loup, wpadającej do rzeki Platte — napotyka się w
powiatach Nance i Platte znaczniejsze osady polskie: Kraków, Duncan i ku północy Tarnów, zaopatrywane przez OO. Franciszkanów z
Columbus, powiat Platte, gdzie proboszczem i przełożonym klasztoru
jest ks. dziekan Rembert Stanowski, O. F. M. W klasztorze tym jest 3
niemieckich i 2 polskich ojców. Polacy w Co¬lumbus należą do niemieckiego kościoła św. Bonawentury, przy którym pracują polscy i
niemieccy OO. Franciszkanie, z polskich ks. Stanowski i ks. Mitera,
O. F. M. Dawniej był tu proboszczem ks. Teobald Kałamaja, O F. M.
Jeszcze w roku 1887 pisał p. Borowiak: „W Columbus jest 50
rodzin polskich, a ponieważ tam księdza w niedzielę nie ma, więc
nabożeństwo dla Polaków odbywa się w czwartek." (Gaz. Pol. w
Nebr.)
Jednym z pierwszych osadników galicyjskich, który tu przybył
w roku 1874 jest Andrzej Paprocki. Wkrótce po osiedleniu się tu,
przybyło 18 familii z Galicji do domu jego, których przyjął pod swój
dach, chociaż wtenczas sam był ubogi, i zaopiekował się niemi przez
pewien czas i wystarał się o pracę dla nich u farmerów. Początkowo
nie powodziło się tutejszym polskim osadnikom, bo były tu tylko
same prerie i nie było dobrych dróg ani kolei. Wtenczas, można było
kupić akr gruntu za 4 dolary, dziś najtaniej można kupić akr gruntu
za 20 dolarów. W obecnych czasach farmerzy mają tu drogi dobre, a
kolej „Union Pacific" (przerzyna ich osady. Polacy tutejsi mają piękne
farmy; wielu posiada po 200, 300 i więcej akrów ziemi, która przedstawia wartość kilkudziesięciu tysięcy dolarów.
Historya Polska w Ameryce, X. Wacław Kruszka, Milwaukee, WI,
t. XI, 1907, s. 90-91