Mo na uczyć więcej, za więcej
Transkrypt
Mo na uczyć więcej, za więcej
Edukacja na Podlasiu Można uczyć więcej, za więcej poniedziałek, 11 luty 2008 Polscy nauczyciele zarabiają dużo mniej niż ich koledzy w Unii Europejskiej, a nawet w Meksyku czy Chile. Ale też często mniej pracują w szkole Nauczyciele żądają podwyżek. Nawet o 50 proc. Pierwszy raz w historii wszystkie związki (w tym największe ZNP i "Solidarność") negocjują wspólnie z MEN i zapowiadają strajk. Rząd PO-PSL dał już podwyżkę - po ok. 200 zł brutto dla każdego. Teraz w szkole zarabia się od 986 zł (stażysta) do 2,3 tys. zł na rękę (dyplomowany). Minister edukacji Katarzyna Hall zapowiedziała, że kolejnych podwyżek nie będzie. Rząd nie ma pieniędzy. A poza tym - argumentuje minister - tydzień pracy nauczyciela jest za krótki. W "Karcie nauczyciela" jest 18 godz. lekcyjnych w tygodniu na etat (tzw. pensum). Hall zapowiada likwidację tego zapisu. Nauczyciele odpowiadają: • a przygotowania do lekcji? • a sprawdzanie klasówek w domu? • a przygotowania uczniów do olimpiad? • rady pedagogiczne? • zebrania z rodzicami? - To mnóstwo dodatkowych godzin pracy - mówią. Kilka lat temu minister edukacji w rządzie AWS-UW Mirosław Handke powiedział, że w polskiej szkole jest "trochę po socjalistycznemu. Nauczyciele udają, że pracują, my udajemy, że im płacimy". Jak jest naprawdę - nikt w Polsce nie zbadał. Jak jest w innych krajach? Jak wynika z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (raport OECD "Education at the glance 2006") polscy nauczyciele zarabiają najgorzej nie tylko w Europie (patrz wykres). Najwyższe pensje są Luksemburgu - rocznie nauczyciel zarabia równowartość ponad 80 tys. dol. (dane dla nauczycieli gimnazjów publicznych, z 15-letnim stażem pracy, w przeliczeniu na dolary z uwzględnieniem siły nabywczej pieniądza - tzw. PPS). To osiem razy więcej niż polscy pedagodzy ze średnim zarobkiem na poziomie 10 tys. dol. Za Luksemburczykami są Szwajcarzy - około 55 tys. dol. rocznie. Nasi sąsiedzi - Niemcy - zarabiają w szkole prawie 50 tys. dol. rocznie. W Anglii nauczyciel dostaje średnio cztery razy więcej niż w Polsce, a w Czechach - dwa razy więcej. http://www.edukacja.podlasie.pl Powered by Joomla! Wygenerowano: 8 March, 2017, 12:14 Edukacja na Podlasiu Najbliżej polskich zarobków są Węgrzy i nauczyciele w Chile, ale i tak dostają prawie o połowę większe pensje. - To dane wiarygodne, bo z użyciem porównawczego przelicznika. Można je skomentować tylko w jeden sposób: powinniśmy nauczycielom dać dużo więcej zarobić - mówi Jerzy Wiśniewski, ekspert Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. Minister Hall już miała na to pomysł - oddać pieniądze na podwyżki samorządom, które lepiej znają swoich nauczycieli i mogłyby więcej dołożyć tym dobrym, a mniej - albo wcale - słabszym. Jednak się z tego wycofała. Przypomnijmy: nasi nauczyciele - niezależnie od poziomu szkoły - pracują na etacie tygodniowo tylko 18 godzin "przy tablicy" (formalnie etat liczy 40 godz., ale tylko z 18 godz. lekcyjnych nauczyciele są rozliczani). Rocznie to 677 godzin. Amerykanie muszą przepracować w szkole ponad 400 godz. więcej rocznie (a pracują trzy tygodnie krócej!). Lepiej to porównanie wypada z krajami europejskimi, ale tylko na poziomie gimnazjum i liceum, bo w szkole podstawowej polscy nauczyciele pracują o wiele krócej niż w innych krajach (patrz wykres). W większości państw właśnie w podstawówkach nauczyciele muszą prowadzić więcej lekcji, a mniej na poziomie wyższym. Jerzy Wiśniewski: - Bo tam docenia się głównie wartość intelektualną pracy. I przyjmuje, że aby dobrze prowadzić lekcje ze starszymi uczniami, nauczyciel potrzebuje więcej czasu na przygotowania. Na przykład we Francji w podstawówkach nauczyciele pracują 26 godz. tygodniowo (o 8 godz. więcej niż w Polsce), w gimnazjum - 18 (tyle, ile w Polsce), a w liceum - zaledwie 17. Z kolei w Czechach nauczyciele w podstawówkach muszą przepracować w tygodniu 20 godz., w gimnazjum - 16, a w podstawówkach - 15. Za to w najlepiej ocenianym fińskim systemie edukacyjnym nauczyciele pracują w podstawówkach tyle co w Polsce, a szkołach wyższych - mniej. To ma również wpływ na zarobki. Przeciętnie w krajach OECD najwięcej zarabia się w liceach, potem w gimnazjach, a najsłabiej w podstawówkach. Polskie stawki są wyrównane. W podstawówkach podobnie jak u nas zarabia się w Czechach, Meksyku, Turcji i na Węgrzech, a dwa razy więcej - w Danii, Niemczech, Japonii, Korei i Luksemburgu. Za pracę w liceach Polska oprócz Turcji płaci najmniej. Prawie trzy razy więcej dostają nauczyciele licealni w Danii, Japonii, Korei, http://www.edukacja.podlasie.pl Powered by Joomla! Wygenerowano: 8 March, 2017, 12:14 Edukacja na Podlasiu Luksemburgu i Holandii. Nie jest prawdziwy zarzut, że polscy nauczyciele mają najwięcej wakacji i ferii. Według danych OECD o trzy tygodnie dłużej w roku pracują tylko w Danii, a o dwa - w Niemczech i Holandii. Za to o cały miesiąc krócej niż w Polsce uczy się we Francji, a o półtora miesiąca krócej - we Włoszech. Mimo mniejszej liczby dni szkolnych, i francuscy, i włoscy nauczyciele mają więcej godzin pracy w roku niż ich polscy koledzy, np. we francuskiej podstawówce aż o 240 lekcji więcej, a we włoskiej - o 50. Muszą więc intensywniej pracować, a więc koło się zamyka. Dla Gazety Jerzy, nauczyciel w szwedzkim publicznym liceum O pensjach nauczycielskich decyduje u nas wolny rynek. Są różne w regionach i szkołach, ustalane w indywidualnych pertraktacjach między dyrektorem szkoły i nauczycielem. Nie liczy się długość stażu pracy, tylko potrzeby szkoły i umiejętności nauczyciela. Związki zawodowe negocjują ze związkiem gmin centralne podwyżki na dwu- lub trzyletni okres. Pierwsza stawka szwedzkiego nauczyciela to najczęściej 20 tys. koron brutto na miesiąc (ok. 7,6 tys. zł), najwyższe wynagrodzenie nauczycieli - w liceach - dochodzi do 32 tys. koron (ponad 12 tys. zł). A średnie szwedzkie wynagrodzenie to około 18 tys. koron. Każdy nauczyciel jest zobowiązany do przebywania w szkole 35 godz. tygodniowo. Część tego czasu poświęca na przygotowywanie lekcji i sprawdzanie pisemnych prac uczniów. Ale według umowy jest zatrudniony na 45 godz. tygodniowo, z tym że 10 godz. ma do własnej niekontrolowanej dyspozycji. W rezultacie nauczyciel ma o 5 godz. dłuższy tydzień pracy niż inne grupy zawodowe. To ze względu na ferie i letnie wakacje. Gdyby nauczyciel chciał podjąć jakąś dodatkową pracę, musi to ustalić z dyrektorem szkoły. I może dodatkowo pracować najwyżej cztery godziny tygodniowo (10 proc. etatowego czasu). Chodzi o to, żeby dodatkowa praca nie wpływała ujemnie na jego aktywność w szkole. http://www.edukacja.podlasie.pl Powered by Joomla! Wygenerowano: 8 March, 2017, 12:14 Edukacja na Podlasiu Grzegorz, uczył w USA Nauczycielski etat to zwykle ok. 40 godz. w tygodniu, w tym 30 godz. lekcyjnych. W niektórych stanach o zdobycie etatu w szkole jest bardzo trudno. Od nauczycieli muzyki, plastyki i WF-u wymaga się czasem mniej typowych lekcji. Ale mają zajęcia dodatkowe z uczniami i np. szkolenia w grupach nauczycielskich. Jeśli nauczyciele dorabiają, to raczej nie szukają dodatkowych zajęć, tylko np. piszą podręczniki, prowadzą szkolenia, zajęcia dodatkowe. Niektórzy pracują w kilku szkołach, ale to głównie nauczyciele przedmiotów artystycznych. Korepetycje są organizowane przez szkołę, ale płaci za nie samorząd, nie rodzice. W USA nauczyciel również sprawdza klasówki w domu. Startuje z pensją ponad 2 tys. dol. miesięcznie, może dojść do blisko 4 tys. dol. Joanna, 20 lat uczyła WF-u w państwowej szkole w Anglii Godziny pracy są sztywne - w szkole trzeba być codziennie do godziny 16, ale w tym jest przerwa na lunch. W tygodniu trzeba przepracować 35 godz. Ale w tym jest czas na przygotowanie do lekcji i sprawdzanie prac - masz pół dnia w tygodniu bez zajęć i wykonujesz całą "biurokrację". Nie ma też mowy o spotkaniach ze wszystkimi rodzicami naraz. Jeśli przychodzą, to tylko na spotkania indywidualne. Istnieje też wewnątrzszkolny system szkoleń - tworzy się grupy przedmiotowców, żeby ustalali strategię i czuwali nad metodyką pracy. Nie tylko z przedmiotów ścisłych, także z WF-u czy rysunków. Tu jest też szansa na awans - kierownik takiej grupy ma wyższą pensję. Pracę zaczynasz z ok. 17 tys. funtów na rękę rocznie (ok. 85 tys. zł). Są też dodatki za pracę w trudniejszym środowisku, czyli w dużych miastach. To odwrotnie niż w Polsce, gdzie się dodatkowo płaci za pracę na wsi. Podwyżki co dwa lata, po blisko dziesięciu latach dochodzisz do najwyższego pułapu zarobków - np. 40 tys. funtów w liceum (ok. 200 tys. zł). Źródło: Gazeta Wyborcza http://www.edukacja.podlasie.pl Powered by Joomla! Wygenerowano: 8 March, 2017, 12:14