Połabscy bogowie wojny

Transkrypt

Połabscy bogowie wojny
Połabscy bogowie wojny
Referat na VIII Sesję Mediewistyczna Uniwersytetu Jagiellońskiego, pt:
Połabscy bogowie wojny
W pracy niniejszej przyjrzymy się wybranym postaciom z panteonu bóstw czczonych
na Połabiu i spróbujemy uchwycić w nich i opisać cechy i obrzędy związane z prowadzeniem
wojny. Jednak przed przystąpieniem do tego zadania, wypadnie nam powiedzieć dwa słowa
na temat ewolucji religii słowiańskiej od prototeizmu do politeizmu, tj. stadium, w jakim zastają
religię Słowian Połabskich źródła historyczne. Pod pojęciem prototeizmu rozumiemy tutaj kult
nieba materialnego, przemieniający się w kult bóstwa1. Było to jednak bóstwo odsunięte od
swojego stworzenia, zwane z łacińska deus otiosus, tj „bogiem bezczynnym”2. Łowmiański
przypuszcza, że na tym etapie znajdowała się religia rozpadającej się ok. V tysiąclecia przed naszą
erą wspólnoty praindoeuropejskiej3. Natomiast Gieysztor uważa, że już w tym czasie kształtowały
się u Indoeuropejczyków pojęcia pierwszych osobowych bogów, których jedna z grup była ściśle
związana z wojną4. wg tego ostatniego reliktem dawniejszych wierzeń prototeistycznych w religii
Słowian miał być bóg Perun5, którego kultu na Połabiu nie poświadczają jednak żadne źródła
pisane. Mimo tego poświęcimy mu kilka słów w dalszej części niniejszej pracy ze względu na fakt,
że Gieysztor był skłonny utożsamiać tego boga z rugijskim Świętowitem6. w toku swego rozwoju
religia prototeistyczna miała przekształcać się w politeizm. Niebo jako bezosobowy przedmiot kultu
przekształcił się w naczelne bóstwo, obok którego miały pojawiać się i inne. Proces ten zachodził
już po rozpadzie wspólnoty indoeuropejskiej7.
Powstaje pytanie, czy wobec tego możemy w ogóle mówić o religii Słowian? Wydaje się
prawdopodobne, że politeizm połabski ukształtował się nie tylko po rozpadzie wspólnoty
indoeuropejskiej, ale również i prasłowiańskiej. Łowmiański datuje ten proces dopiero na X w8.
Jeżeli tak było w istocie, może należałoby raczej mówić o religiach Stodoran, Ranów, Polan, Rusów
etc.? Komparatystyka religioznawcza podpowiada, że właśnie tak, choć źródła pisane donoszą
o śladach kultu kilku bóstw, którymi się za chwilę zajmiemy również w innych częściach
Słowiańszczyzny. Ponadto nie sposób zaprzeczyć, że sąsiadujące ze sobą plemiona połabskie
musiały wpływać na siebie wzajemnie również w zakresie religii tym bardziej, że odgrywała ona
1
2
3
4
5
6
7
8
H. Łowmiański, Religia Słowian i jej upadek, Warszawa 1979, s. 9.
A Szyjewski, Religia Słowian, Kraków 2003, s. 98.
H. Łowmiański, op. cit., s. 34.
A. Gieysztor, Mitologia Słowian, Warszawa 1982, s. 16. Odmiennie: A. Szyjewski, op. cit., s. 99.
Ibidem, s. 73.
A. Gieysztor, op. cit., s. 70; Perun [w:] J. Strzelczyk, Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian, Poznań 2008, s. 147.
H. Łowmiański, op. cit., s. 52; A. Szyjewski, op. cit., s. 100.
H. Łowmiański, op. cit., s. 169.
1
Połabscy bogowie wojny
istotną rolę w kształtowaniu świadomości odrębności etnicznej Słowian i konsolidowała ich opór
przeciwko chrystianizacji9. Helmold z Bozowa nazywa rugijskiego Świętowita „bogiem bogów”
i zwierzchnikiem pozostałych bóstw Słowiańszczyzny10. Łowmiański wysuwa teorię, że podział
religijny obszaru Połabia pokrywał się niejako z jego podziałem politycznym. na lucickim południu,
które wcześniej podlegało silnym naciskom Cesarstwa, oraz na wyspie Rugii dominowała bardziej
rozwinięta wersja pogaństwa, wznosząca świątynie i czcząca wyraźnie zarysowanych bogów.
Natomiast w części północnej, obodryckiej dominować miała jeszcze starsza ewolucyjnie wiara
w duchy i demony bez konkretnych imion i świątyń11.
Wspomnieliśmy już o bogu naczelnym,
którym
wg Gieysztora
miał
być
dla całej
Słowiańszczyzny Perun (istniejący także w kręgu Bałtyjskim i nazywany tam Perkunem) lub może
– jak chce Helmold – rugijski Świętowit. Mając to na uwadze, pokusić się można o stwierdzenie,
że wierzenia Słowian, choć nie były jednolite, to w podstawowym zakresie wykazywały pewne
cechy wspólne. Możemy też wskazać, na szereg bóstw, które znane były wszystkim lub znacznej
części ludów słowiańskich. Wreszcie na podstawie m. in. tzw. Geografa Bawarskiego przyjmuje
się, że jeszcze w IX w. istniało wśród Słowian poczucie tożsamości etnicznej12
Po tym krótkim wprowadzeniu, przejdźmy wreszcie do części zasadniczej, tj. do omówienia
militarnego charakteru poszczególnych bogów połabskich.
Swarożyc
Mówiąc o Swarożycu warto na wstępie zaznaczyć, że jest to jedyne bóstwo słowiańskie,
którego kult jest poświadczony zarówno na Słowiańszczyźnie wschodniej i zachodniej13.
Łowmiański, który nie daje wiary wymieniającym tego bożka pośrednim źródłom ruskim, uważa,
że był on identyczny z czczonym tam Perunem14. Bliższe prawdy wydaje się jednak stanowisko
Gieysztora, który widzi w Swarożycu bóstwo słońca i syna wymienianego przez wspomniane teksty
ruskie Swaroga. Innymi jego imionami miałyby być Dażbóg15 i Radogost16.
Barwny opis kultu Swarożyca przytacza w swej kronice Thietmar z Merseburga17. Jego
świątynia – jedna z większych na Połabiu – miała znajdować się w grodzie Radogoszczy, którego
9
10
11
12
13
14
15
16
Ibidem, s. 170.
Helmolda Kronika Słowian, oprac. J. Matuszewski, J. Strzelczyk, Warszawa 1974, cap. 108; H. Łowmiański, op. cit., s. 190.
Ibidem, s. 184.
L. Leciejewicz, Słowianie zachodni. z dziejów tworzenia się średniowiecznej Europy, Wrocław 1989, s. 112.
Swarożyc [w:] J. Strzelczyk, op. cit., s. 198; a Szyjewski, op. cit., s. 109.
H. Łowimiański, op. cit., s. 96, 99.
A. Gieysztor, op. cit., s. 136.
Helmolda kronika Słowian, oprac. J. Matuszewski, J. Strzelczyk, cap. 2; Swarożyc [w:] J. Strzelczyk, op. cit., s. 198,
A. Szyjewski, op. cit., s. 11.
17 Kronika Thietmara, oprac. M. Jedlicki, Kraków 2005, VI, 23-24.
2
Połabscy bogowie wojny
nazwa mogła z czasem przejść na samego bożka. Badacze zgodnie bowiem wskazują, że Słowianie
często tworzyli zastępcze określenia dla swych bóstw, ażeby uniknąć świętokradczego wymawiania
ich właściwych imion18. Niestety, archeologom po dziś dzień nie udało się ustalić lokalizacji
wspomnianego
grodu,
choć
najpowszechniej
przyjmuje
się
brzeg
jeziora
Tollensee
w Meklemburgii19.
Czczono tam wielu bogów zrobionych ludzka ręką, w straszliwych hełmach i pancerzach,
pośród których najznaczniejszym był Swarożyc. Znajdowały się tam również sztandary, które
wojownicy zabierali ze sobą w bój20. Biskup merseburski powiada, że kiedy żołnierze cesarscy
zniszczyli jeden z nich podczas wspólnego marszu przeciw Bolesławowi Chrobremu, cesarz
wypłacił im stosowne odszkodowanie z tego tytułu. na tej samej wyprawie, kiedy stracili inny
wizerunek w czasie przeprawy przez rzekę Muldę, uznali to za zły znak i chcieli zawrócić, co tylko
z najwyższym trudem im wyperswadowano21. Mówiąc o sposobach przewidywania przyszłości,
powszechnych w wierzeniach dawnych Słowian, wspomnieć trzeba o szczególnej roli przedmiotu
kultowego w postaci konia22.
Thietmar napisał: „Szepcząc sobie wzajemnie tajemnicze wyrazy kopią z drżeniem ziemię,
ażeby na podstawie rzuconych losów zbadać sedno spraw wątpliwych. Po zakończeniu tych wróżb
przykrywają losy zieloną darnią i wbiwszy w ziemię na krzyż dwa groty od włóczni, przeprowadzają
przez nie z gestami pokory konia, którego czczą jak największą świętość. Rzuciwszy zatem losy, przy
których pomocy już przedtem badali sprawę, podejmują na nowo wróżbę przez to niejako boskie
zwierzę. Jeżeli z obu tych wróżb jednaki znak wypadnie, wówczas wszystkie plemiona idą za nim
w swym działaniu, jeżeli nie, rezygnują ze smutkiem całkowicie z przedsięwzięcia”23. Koń, jako
przedmiot czci, reprezentował zapewne boga. w ten sposób pierwszy los oznaczał wolę ludzi,
natomiast drugi, niejako przez to niejako boskie zwierzę uczyniony, oznaczał wolę Swarożyca.
Jeżeli były one zgodne ze sobą, bez wahania podejmowano przedsięwzięcie. Podobne
wykorzystanie konia poświadcza Saxo Gramaticus dla świątyni akrońskiej, o której jeszcze
wspomnimy, z tym że tam wyraźnie zaznaczone jest, że chodzi o wróżby wojenne24. Ponadto
samego konia nietrudno powiązać ze sprawami wojny. co więcej, uważano, że bogom należy się
udział w łupach wojennych, które skrupulatnie składano w świątyni. Być może więc bogowie byli
18
19
20
21
22
23
24
A. Gieysztor, op. cit., s. 48.
Kronika Thietmara, VI, 23, przypis 118;.Swarożyc [w:] J. Strzelczyk, op. cit., s. 198; A. Gieysztor, op. cit. s. 129.
Kronika Thietmara, VI, 23.
Ibidem, VII, 64.
H. Łowmiański, op. cit., s. 172.
Kronika Thietmara, VI, 24.
H. Łowmiański, op. cit., s. 201.
3
Połabscy bogowie wojny
uważani za „książąt” plemiennych25. Wyjaśniałoby to słabą pozycję lucickich naczelników.
Powracając na moment do sprawy powszechności religii Słowian, można zastanowić się,
czy równie zmilitaryzowanym bóstwem był Swarożyc (Swaróg) na wschodzie. Ruska glosa
do kroniki Jana Malalasa, objaśniająca Rusinom znaczenie imion wymienianych tam bóstw
egipskich tłumaczy Feosta (Hefajstosa) jako Swaroga, natomiast Słońce – jako Dażboga, którego
czujemy się uprawnieni utożsamić ze Swarożycem. nie wygląda to nazbyt wojskowo.
Językoznawcy podnoszą, że imię Swaróg może pochodzić od czasownika „swarzyć się”, czyli
kłócić. Inną możliwą etymologią są indoirańskie wyrazy: „hwar” (światło nieba; słońce) lub „swar”
(blask, niebo Słońce)26. Ta pierwsza dawałaby podstawy do uznania również ruskiego (niepewnego)
Swarożyca za bóstwo zmilitaryzowane, chociaż etymologia irańska wydaje się bardziej
prawidłowa27, co nadawałoby rys militarny tylko połabskiej wersji tego bóstwa. Wskazują na to
i inne źródła wschodniosłowiańskie donoszące, że poganie do ognia się modlą (…) nazywając go
Swarożycem28 Można natomiast sądzić, że również połabski Swarożyc utożsamiany był ze słońcem
lub ogniem, a może jednym i drugim.
Szyjewski przypisuje do tego bóstwa hipotetyczny mit wzorowany na podaniu greckim o tym,
że Swarożyc mógł być bóstwem, które boski ogień swego ojca (Swaroga) podarowało ludziom
podobnie jak grecki Promenteusz, umożliwiając im tym samym komunikację z bogami (por. stosy
pogrzebowe i ofiarne)29.
Świętowit
Mimo wszystkiego, co się rzekło na temat Swarożyca (a bynajmniej tematu to nie wyczerpuje),
bóstwem, o którym najdłużej i najciekawiej chyba można rozprawiać jest Świętowit. Imię to
przekazał nam kronikarz duński, Saxo Grammaticus. Główna jego świątynie mieściła się w Arkonie
na wyspie Rugii. Był on najwyższym bóstwem czczonym zabiegami całego słowiaństwa, które
i sąsiedni królowie darami swojemi nachodzili. Po różnych miejscach miał ten bóg jeszcze inne
świątynie, rządzone przez kapłanów mniejszej godności i znaczenia30. Arkona została odnaleziona
i przebadana przez archeologów, chociaż znaczna część położonego na klifie grodziska osunęła się
do morza31.
25
26
27
28
29
30
31
A. Szyjewski, op. cit., s. 138- 139.
Swarożyc [w:] J. Strzelczyk, op. cit., s. 199.
A. Gieysztor, op. cit., s.131.
A. Szyjewski, op. cit., s. 110.
Ibidem, s. 112.
Gesta Danorum. Cytat za: A. Gieysztor, op. cit. s. 97.
J. Głosik, w kręgu Światowida, Warszawa 1979, s. 16.
4
Połabscy bogowie wojny
Odnalezione resztki kąciny wskazują, że została ona wzniesiona
rodzimą, słowiańską techniką, zapewniającą trwałość bez użycia
gwoździ,
co stanowi
o wysokim
poziomie
technicznym
budowniczych32 Saxo pozostawił nam opis ustawionego w świątyni
posągu Świętowita: „Posąg był ogromny, wielkości przewyższający
postać ciała ludzkiego, z czterema głowami i tyluż karkami,
wzbudzający zdziwienie., dwie (z głów) w stronę piersi, a dwie
w stronę pleców zdawały się patrzeć. Zresztą wzrok rozmieszczonych
z przodu, czy z tyłu (głów), w prawo, (lub) w lewo zdawała się
zwracać. (…) w prawej trzymał róg z rozmaitego kruszcu, który
kapłan znający się na ofiarach co rok napełniał miodem33, aby
Ryc. 1: Światowid ze Zbrucza
(źródło:http://www.taraka.pl/index.ph
p?id=reiki_swiatowida)
z samego stanu napoju mógł wnioskować o obfitości roku przyszłego.
Lewa ręka na boku wsparta tworzyła łuk. (…) Opodal widziało się
uzdę i siodło bóstwa i kilka innych oznak boskości. a podziw dla nich zwiększał się z uwagi
na miecz znacznej wielkości, którego pochwa i rękojeść rzucały się w oczy zewnętrznym wyglądem
i znakomitej ozdoby rzeźbiarskiej”34. Przywodzi to na myśl sławny posąg tzw. Światowida ze
Zbrucza (ryc. 1). Choć nie całkowite, podobieństwo tego posągu do opisu Saksa jest znaczące35.
na wyobrażeniu zbruckim znajduje się zarówno miecz, jak i omówiony poniżej koń, co świadczy
o podobnym w całej Słowiańszczyźnie charakterze tego bóstwa.
Miał też Świętowit swego świętego konia, na którym miał ruszać do boju przeciw swym
wrogom. Wiernym służył ten koń do wróżb wojennych36. Chociaż wyglądały one nieco inaczej
niż opisane przez Thietmara, to wspólny motyw konia jest zastanawiający. co prawda Swarożyc
nie wyruszał na swoim koniu na wyprawy wojenne, ale za to prawdopodobnie towarzyszył
wojownikom pod postacią wspomnianych sztandarów.
Wojna nie była jednak jedynym aspektem działalności Świętowita. Także z relacji Saksa
pochodzi opis uroczystości, które odbywać się musiały w porze żniw, a których osią było wróżenie
o pomyślności w nadchodzącym roku i następująca potem uczta. Podobne obrzędy etnografowie
odnotowali także na Bałkanach, co świadczyłoby, że w jakiejś swej postaci kult Świętowita mógł
i tam występować37.
32
33
34
35
36
37
Ibidem, s. 14.
Wg tłumaczenia A. Brücknera: „winem” (A. Gieysztor, op. cit. s. 95).
Gesta Danorum. Cytat za: J. Głosik, op. cit. s. 9.
A. Gieysztor, op. cit. s. 98-99; J. Głosik, op. cit., s. 10;.
A. Gieysztor, op. cit. s. 97; H. Łowmański, s. 201.
A. Gieysztor, op. cit., s. 102-103.
5
Połabscy bogowie wojny
W tym kontekście jawi się Świętowit jako bóstwo o szerszym zakresie działania. Jego imię ma
charakter złożony. w przedchrześcijańskim języku Słowian przymiotnik „święty” oznaczał tyle
co „mocny”, „potężny”. Natomiast „wit” to prawdopodobnie „pan” i „władca”38. Świętowit miał
być naczelnym bóstwem wszystkich Słowian, o czym wspomina Helmold z Bozowa39. nie wydaje
się, by zasługiwała na wiarę mająca średniowieczne korzenie koncepcja wywodząca imię Świętowit
od św. Wita, którego kult miał być zaszczepiony w Arkonie już w IX w.40 Ten szeroki zakres
zainteresowań słowiańskiego boga dał podstawę do utożsamienia go z bezimiennym bóstwem
wspomnianym już w VI w. przez Prokopa z Cezarei: „Uważają bowiem [Skalwinowie i Antowie –
J. S.], że jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego świata”41. Ze względu
na błyskawicę,
zwykło
się
tę
relację
odnosić
do ruskiego
Peruna,
choć
Gieysztor,
jak wspomnieliśmy na początku, wysuwa przypuszczenie o tożsamości tegoż ze Świętowitem42.
Wg Łowmiańskiego Świętowit przejął funkcję starszego boga-stwórcy, który po dokonaniu
swego dzieła miał się wstrzymywać się od dalszych ingerencji w świat43. Echem takiego wierzenia
mogą być spotykane wśród Indoeuropejczyków mity od stwórcy odchodzącym na wieczny
spoczynek do nieba po dokonaniu dzieła stworzenia44. Jeżeli w odróżnieniu od Łowmiańskiego,
przyjmiemy, że bogiem tym był Perun (Łowmiański i Szyjewski – bez dostatecznych podstaw –
widział w tej roli Swaroga45), to wyjaśnimy tym samym brak jakichkolwiek śladów jego kultu
na Połabiu mimo wspólnego Słowianom wg Prokopiusza z Cezarei kultu boga błyskawicy.
Hipoteza ta tłumaczy ponadto obecność w językach zachodniosłowiańskich takich słów jak polski
„piorun”, mający silne konotacje perunowe, ale pozbawione z czasem swego sakralnego znaczenia.
Tak więc jawi się nam Świętowit jako bóstwo nie tylko militarne, ale obarczone szerokim
wachlarzem dziedzin, którymi miał się opiekować. Wyrasta przy tym znacznie ponad wieleckiego
Swarożyca, by stać się naczelnym bogiem wszystkich Słowian, choć to ostatnie nastąpiło, jak się
przypuszcza dopiero po upadku Radogoszczy w 1068 r.46
Bóstwa pomniejsze
Wśród pośledniejszych bóstw połabskich na czoło wysuwa się szczeciński Trzygłów. Relacje
38
39
40
41
42
43
44
45
46
Świętowit [w:] J. Strzelczyk, op. cit., s. 210.
Helmolda kronika Słowian, cap. 108; H. Łowmiański, op. cit., s. 190.
Ibidem, s. 193; A. Gieysztor, s. 91.
Prokop z Cezarei, O wierzeniach Antów i Sklawinów [w:] G. Labuda, Słowiańszczyzna starożytna i wczesno-średniowieczna:
antologia tekstów źródłowych, Poznań 1999, s. 170.
A. Gieysztor, op. cit., s. 99; Perun [w:] J Strzelczyk, op. cit. s. 147.
H. Łowmiański, op. cit., s. 201.
A. Gieysztor, op. cit., s. 80.
A. Szyjewski, op. cit. s. 94, 102; H. Łowmiański, op. cit., s.??.
J. Głosik, op. cit., s. 10.
6
Połabscy bogowie wojny
prowadzącego akcję misyjną w XII w. na Pomorzu Zachodnim biskupa Ottona z Bambergu oraz
inna, spisana przez niejakiego Herborda, nie zdradzają znajomości Kroniki Thietmara, a mimo to
podają opis świątyni niezwykle podobnej do świątyni Swarożyca w Radogoszczy. Miała się ona
mieścić w Szczecinie i być poświęcona „bogu Trzygłowemu” (deus Triglous)47. Podobnie,
jak i w Radogoszczy, był tam święty kary koń, używany do wróżb, oraz skarbiec, w którym
przechowywano zdobyte na wrogach łupy i ściągnięte daniny.. Daje to obraz Trzygłowa wyjątkowo
podobny do starszego Swarożyca, a przez wielogłowość i konia – również do Świętowita. Pokazuje
to powszechność nie tyle kultu tego, czy owego bóstwa, co raczej pewnego modelu kultowego,
występującego na całym Połabiu48. Ta jednolitość schematu znacznie wymowniej, niż powtarzające
się imiona bóstw świadczy o jedności kulturalnej, a więc i religijnej przynajmniej Słowian
połabskich.
W południowej części wyspy Rugii, w Gardźcu (Garz) czczonych było trzech bogów, których
imiona przekazała duńska Knyttlingasaga, a także wspomniany już Saxo Grammaticus. Są to:
Rugiewit (Rujewit), Porewit i Porenut. w tym ostatnim, być może nie bez słuszności, dopatrywano
się zepsutej formy imienia Perunic, czemu Łowmiański zaprzecza, choć opiera się przy tym
na moim zdaniem nieprawidłowym zestawieniu imion podanych przez Knytlingasagę i Saksa.49.
Obok niego czczono w Gardźcu także Rugiewita, tj. „władcę Rugii”, Porewita i inne jeszcze
bóstwa, które Saxo określa łącznie mianem: priuatorum deorum, podkreślając jednocześnie publici
nimuim auctoritas Świętowita50. Być może pod pojęciem „bogów prywatnych” należy rozumieć
legendarnych protoplastów możnych rodów, którym przypisywano boskie pochodzenie.
Wyjaśniałoby to określanie ich jako „syn Peruna” lub „władca Rugii”, a przykłady uświetniania
możnych rodów boskim nasieniem, z którego miały rzekomo powstać, spotykamy w wielu
antycznych religiach. Jeżeli pogląd ten jest słuszny, to wojennych kompetencji tych bóstw nie ma
chyba potrzeby dłużej dowodzić.
O „prywatnych” kultach nie mamy niestety tak dokładnych informacji, jak o tych wcześniej
wymienionych. Knytlingasaga nie wspomina ani słowem o żadnych świątyniach. Za to Saxo
Grammaticus przypisuje Rugiewotwi posąg o siedmiu twarzach i ośmiu mieczach51, co jeszcze
podkreśla związek tego bóstwa z walką. Siedmiogłowość posągu jest być może literacką przesadą
autora, bowiem posąg taki trudno sobie nawet wyobrazić. nie zmienia to jednak faktu, że przez swą
47
48
49
50
51
H. Łowmiański, op. cit., s. 175-176.
Ibidem, s. 176.
Ibidem, s. 197; A. Gieysztor, op. cit., s. 107.
H. Łowmiański, op. cit., s. 198.
A. Gieysztor, op. cit., s. 106.
7
Połabscy bogowie wojny
wielogłowość nawiązuje on wyraźnie do Trzygłowa i Świętowita, będąc kolejnym przykładem
powielania pewnych modeli kultowych wśród Połabian. Zastanawiający jest fakt, że wielogłowe
bóstwa występują jednak tylko na Pomorzu (Szczecin) i Rugii w schyłkowym okresie pogaństwa
słowiańskiego. Zjawisko to potwierdza prawdopodobnie tezę Łowmiańskiego o największym
zaawansowaniu kulturowym tych najdłużej zachowujących samodzielność obszarów Połabia52.
Podsumowanie
Tym sposobem docieramy do końca przeglądu najważniejszych bóstw połabskich, u których
jesteśmy w stanie dopatrzyć się mniej lub bardziej prawdopodobnych cech militarnych. Warto
zauważyć, że w ogóle najznaczniejsze bóstwa tego regionu: Swarożyc, Świętowit i Trzygłów
wszystkie wykazują wyraźne podobieństwo między sobą i jednocześnie silne zmilitaryzowanie
kultu. Dodając do tego wywodzących się prawdopodobnie z wojennych tradycji „półbogów”
z południowej Rugii, dojść możemy do wniosku, że militarna rola bóstw wysuwał się wśród
Połabian na plan pierwszy. Tylko z trudem znajdujemy tam bóstwa zajmujące się innymi aspektami
życia, a odnaleźć bóstwo całkowicie wolne od konotacji wojskowych doprawdy nie sposób. Tym
samym nie mamy na Połabiu do czynienia z typowym politeizmem, zakładającym rozdział dziedzin
pod opiekę różnych bóstw, jak to lapidarnie ujął Łowmiański, „resortowych”53. Bogowie połabscy
opiekują się konkretnymi plemionami, związkami plemiennymi (Swarożyc), a nawet całą
Słowiańszczyzną (Świętowit). Z drugiej strony spotykamy też w XII w. opiekunów pojedynczych
rodów (Rugiewit, Perunic). Jednocześnie każdy z tych bogów nosi znamiona bóstwa wojennego.
Przyczyn takiej sytuacji nietrudno się domyślić. Od X w. trwa nieustanny nacisk
chrześcijańskiego Cesarstwa na ziemie Słowian. Od tego czasu aż po całkowite podporządkowanie
Połabia Cesarstwu trudno o dłuższy okres pokoju. W tych warunkach zrozumiałe jest, że wojenne
funkcje bogów Słowiańskich wysunęły się wybitnie na plan pierwszy.
Spróbujmy jednak postawić i inną hipotezę. Niemcy maszerujący przeciw Połabianom pod
sztandarami Chrystusa, nierzadko prowadzeni przez samych biskupów, mogli stanowić dla Słowian
pewien wzorzec kultowy. Widząc obcego boga, prowadzącego przeciw nim swoje zastępy,
potrzebowali Słowianie własnych nadprzyrodzonych wodzów, którzy pomogliby im się obronić.
A akcenty militarne w chrześcijaństwie średniowiecznym odnaleźć można chociażby w postaciach
przedstawianego z mieczem Archanioła Michała, czy św. Jerzego smokobójcy. To hipotetyczne
przejęcie wzorca chrześcijańskiego nie przeczy oczywiście wcześniej wymienionemu wyjaśnieniu.
52 H. Łowmiański, op. cit., s. 184.
53 Ibidem, s. 201.
8
Połabscy bogowie wojny
Przeciwnie, doskonale z nim współgra i uzupełnia.
By odpowiedzieć na zasygnalizowane na wstępie pytanie o jednolitość wierzeń słowiańskich
powiedzmy, że przynajmniej na obszarze Połabia mówić możemy o jednolitości pewnych
schematów kultowych, które być może odnosić należy również, mimo braku wyraźnie
potwierdzających to źródeł do innych bogów Połabia. Nieprawdopodobne jest natomiast, byśmy
podobne
uogólnienie
mogli
rozciągnąć
na całą
Słowiańszczyznę.
Prawdopodobny
jest,
jak wspomnieliśmy, wspólny kult „boga bogów” (Peruna? Swaroga?), natomiast szczegółowe treści
wypełniają politeizmy różnych regionów Słowiańszczyzny w sposób odmienny
Bibliografia
Źródła:
1. Helmolda kronika Słowian, oprac. J. Matuszewski, J. Strzelczyk, Warszawa 1974.
2. Kronika Thietmara, oprac. M. Jedlicki, Kraków 2005.
3. Prokop z Cezarei, O wierzeniach Antów i Sklawinów [w:] G. Labuda, Słowiańszczyzna starożytna i wczesnośredniowieczna: antologia tekstów źródłowych, Poznań 1999, s. 170.
Opracowania:
4. Gieysztor A., Mitologia Słowan, Warszawa 1982.
5. Głosik J., w kręgu Światowida, Warszawa 1979.
6. Leciejewicz L., Słowianie zachodni. z dziejów tworzenia się średniowiecznej Europy, Wrocław 1989.
7. Łowmiański H., Religia Słowian i jej upadek, Warszawa 1979.
8. Strzelczyk J., Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian, Poznań 2008.
9. Szyjewski A., Religia Słowian, Kraków 2003.
9