POLACY W ZWIERCIADLE EKOLOGICZNYM

Transkrypt

POLACY W ZWIERCIADLE EKOLOGICZNYM
POLACY W ZWIERCIADLE EKOLOGICZNYM - wyniki
badania z 2008 r.
W ramach zadania "Świadomość ekologiczna Polaków w XXI wieku”, stanowiącego część
bloku tematycznego „Obserwatorium zrównoważonego rozwoju” projektu Eko-Herkules
realizowanego przez Instytut od 2007 r., przeprowadzone zostało nowe badanie świadomości
ekologicznej społeczeństwa polskiego.
Prezentacja wyników
badania świadomości ekologicznej społeczeństwa polskiego z kwietnia 2008 roku
Wyniki najnowszego badania zostały ogłoszone 4 czerwca podczas panelu edukacyjno informacyjnego organizowanego przez Instytut na rzecz Ekorozwoju wspólnie z Klubem
Publicystów Ochrony Środowiska EKOS. Wyniki prezentowali autorzy tegorocznego Raportu
nt. świadomości ekologicznej społeczeństwa polskiego pt. „Polacy w zwierciadle
ekologicznym”– dr Artur Bołtromiuk i mgr Tadeusz Burger. W panelu uczestniczyli goście
specjalni doc. dr hab. Piotr Gliński (Instytut Filozofii i Socjologii PAN) i Michał
Nurzyński (Dyrektor Departamentu Edukacji i Komunikacji Społecznej w Ministerstwie
Środowiska), którzy przedstawili swoje komentarze do wyników badań. Spotkanie prowadziła
Bożenna Wójcik.
Instytut na rzecz Ekorozwoju prowadzi od szeregu lat badania świadomości ekologicznej
naszego społeczeństwa i prezentuje je w raportach. Badania wykonywane są z pewną
systematycznością, uzależnioną jednak od możliwości finansowych. Śledziliśmy zatem stan
świadomości w latach 1992, 1993, 1997 i w roku 2000.
Tegoroczne badania przeprowadzone zostały w kwietniu br. na ok. 1000-osobowej próbie
(1136 wywiadów), reprezentatywnej dla dorosłych mieszkańców Polski i wykonane zostały w
ramach projektu „Eko-HERKULES –program aktywnej edukacji na rzecz zrównoważonego
rozwoju”, realizowanego przez Instytut na rzecz Ekorozwoju w ramach Dekady UNESCO na
rzecz zrównoważonego rozwoju (2005–2014), przy wsparciu finansowym Narodowego
Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Fundacji OAK. Badanie
przeprowadzone zostało przez Fundację CBOS na zlecenie Instytutu na rzecz Ekorozwoju, a
jego wyniki opracowali współpracujący z Instytutem eksperci: dr Artur Bołtromiuk (IRWiR
PAN) i mgr Tadeusz Burger.
Zasadnicza cześć pytań w poszczególnych badaniach powtarzała się, a to stwarza rzadką, jak
na polskie warunki możliwość porównania naszych zachowań i ocen co do wartości spraw
związanych ze środowiskiem – tak w życiu publicznym, jak i prywatnym Polaków.
Badania świadomości oddają nastawienie do zmieniającej się rzeczywistości. Ostatnio sprawy
środowiskowe pojawiały się w mediach i polityce na tyle często, że zapewne zostawiły jakiś
ślad w naszym stosunku do otoczenia.
Świadomość ekologiczna jest zespołem informacji i przekonań na temat środowiska
naturalnego oraz postrzeganiem związków między stanem i charakterem środowiska
naturalnego a warunkami i jakością życia człowieka.
W porównaniu do pierwszych badań odsetek osób, dla których stan środowiska jest powodem
obaw w stopniu dużym i bardzo dużym, systematycznie malał i wydaje się, że ustabilizował
się na poziomie ok. 2/3 badanej próby. Natomiast nastąpił wyraźny wzrost ocen
wskazujących na zamieszkiwanie w bezpiecznym środowisku – od 42% do 68%.
Dotychczas najgorzej o swoim środowisku mówili mieszkańcy Śląska – natomiast obecnie aż
71% respondentów z tego regionu uważa, że żyje w bezpiecznym środowisku.
Większość Polaków (54%) zgodziła się za stwierdzeniem, iż „Polskę stać na to, aby
jednocześnie rozwijać gospodarkę i ponosić nakłady na ochronę środowiska”. Co piąty
respondent (20%) w hierarchii ważności wyraźnie stawia wyżej ochronę środowiska niż
wzrost gospodarczy, dopuszczając ograniczenie tempa wzrostu ze względów
środowiskowych.
Na pytanie kto powinien podejmować działania na rzecz poprawy stanu środowiska w
miejscowości, w której respondent mieszka, uzyskano odpowiedzi, z których wynika, że:
systematycznie (od 16 lat) rośnie liczba wskazań na podstawowy organ samorządu
terytorialnego, czyli gminę oraz na samych siebie (mieszkańcy);
spadają oczekiwania w stosunku do administracji wojewódzkiej i centralnej;
niezmiennie niewielkie są oczekiwania społeczne w stosunku do organizacji
ekologicznych, a także środowisk biznesowych.
Obok władz lokalnych, Unia Europejska odbierana jest coraz bardziej przez naszych
respondentów, jako instytucja mająca duży wpływ na stan środowiska w Polsce.
Grupa proekologiczna, czyli osoby, które konsekwentnie deklarują „ponadnormalne”
wyczulenie na problemy ekologiczne, w badaniach z lat 1992–1997 stanowiła zwykle ok. 1/3
badanych, w roku 2000 nastąpiła jednak zmiana – zanotowano wyraźny spadek (do 22%) jej
liczebności i tendencja spadkowa utrzymuje się nadal. W 2004 r. było to 16%, a obecnie już
tylko 11% badanych. Nie zmienia się jednak portret społeczny tej grupy – są to osoby w
wieku 39–45 lat, z wykształceniem wyższym, inteligencja na różnych stanowiskach, ale
osoby o dobrej sytuacji materialnej, mieszkające w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców i
osoby o poglądach lewicowych.
O postrzeganiu przez respondentów zagrożeń ekologicznych świadczą wskazania na
najgroźniejsze zagrożenia. Nastąpiła wyraźna zmiana lidera listy – dziurę ozonową zastąpiło
ocieplenie klimatu.
O odpowiedzialności społeczeństwa za zmiany klimatyczne są najbardziej przekonani
pracownicy umysłowi, uczniowie i studenci, mieszkańcy największych miast i regionu
małopolskiego.
Jako działalność gospodarczą oddziałującą negatywnie na klimat w największym stopniu,
ponad 2/3 respondentów wymieniło przemysł (67% wskazań). Na drugim miejscu tej swoistej
listy zagrożeń znalazło się wielkoobszarowe wycinanie lasów (46%), a inne wskazywane
przyczyny to transport (32%) i energetyka (30%).
Na pytanie o rodzaj polityki energetycznej jaki powinien być rozwijany, w każdej z grup
społeczno-zawodowych odnawialne źródła energii (OZE) stawiane były zawsze na
pierwszym miejscu (44%, przy czym w grupach osób z wyższym i średnim wykształceniem
było to ponad 50%). Jako alternatywę dotychczasowej polityki energetycznej respondenci na
drugim miejscu umieścili oszczędność energii (23%), chociaż niektóre grupy respondentów
wybierały raczej energię jądrową – np. pracujący na własny rachunek (30% badanych
preferowało energetykę jądrową – jednak 49% tej grupy wskazywało na OZE, a 11% na
oszczędność) – a inne grupy były jej niechętne, akceptując ją w wysokości poniżej 10%.
Dziwić może niezwykle niska akceptacja dla węgla, podstawowego obecnie i zapewne
jeszcze długo w przyszłości surowca energetycznego w Polsce.
Wśród czterech propozycji ograniczenia ruchu samochodów prywatnych w centrach
miast na rzecz transportu zbiorowego najwięcej zwolenników miało rozwiązanie w
najmniejszym stopniu restrykcyjne oraz ekonomicznie neutralne dla kierowców, a
mianowicie wprowadzenie na istniejących ulicach wydzielonego pasa ruchu dla transportu
zbiorowego. Ponad połowa Polaków (56%) była skłonna poprzeć zakaz wjazdu samochodów
prywatnych do centralnych części miast, przy zdecydowanym sprzeciwie 10% i
umiarkowanej dezaprobacie kolejnych 25% respondentów.
Najmniej entuzjazmu wzbudziła propozycja, aby wzorem np. Londynu, wprowadzić system
płatnego wjazdu do centralnych części miast. Tu zwolenników było tylko 38%, wobec 52%
przeciwników.
Respondentom przedstawiono trzy propozycje wspierania kolei, wykorzystujące różne
narzędzia interwencjonizmu państwowego: rozwiązanie administracyjne, bezpośrednią
dotację, regulację rynkową za pośrednictwem cen. Polacy w większości opowiedzieli się za
rozwiązaniem administracyjnym, zaś najmniejszy entuzjazm wzbudziła propozycja wiążąca
się z podniesieniem prywatnych kosztów komunikacji.
Motywy związane z szeroko pojętą ochroną środowiska w niewielkim stopniu wpływają na
wybory rynkowe konsumentów. Sposób wytwarzania produktów żywnościowych
pozostający w zgodzie z przyrodą jest istotny dla 11% badanych. Trudno jest wskazać grupę
społeczną, która wyraźnie preferuje prośrodowiskowe kryteria wyboru. Podobna sytuacja
przedstawia się w odniesieniu do motywów decyzji o zakupie produktów przemysłowych
(sprzętu AGD i RTV). Tu także podstawowe kryterium wyboru stanowi cena (70% wskazań).
Z deklaracji respondentów dotyczących zakupów żywności ekologicznej wynika, że 10% z
nich stale lub często kupuje tego rodzaju produkty, a kolejne 32% to okazjonalni ich
nabywcy. Natomiast okazało się, że 16% respondentów nie zetknęło się z żywnością
oznakowaną jako produkty rolnictwa ekologicznego. Podobny odsetek badanych nie jest taką
żywnością zainteresowany.
Respondenci poproszeni o wyrażenie zdania na temat badań nad organizmami
modyfikowanymi genetycznie (GMO) mając do wyboru 3 spośród 12 możliwych opinii
znacznie częściej wskazywali na te z nich, które odnosiły się do negatywnych konsekwencji
takich badań.
Wyniki badań świadczą, iż jeszcze niewiele osób jest w stanie wybrać spośród różnych
podanych określeń pojęcia Natura 2000 trafne odpowiedzi – prawidłowo kojarzy omawiane
pojęcie tylko 1/3 respondentów, rozumiejąc je jako: teren chroniony (19%) oraz obszary o
najwyższych walorach przyrodniczych w Europie (16%).
Zrównoważony rozwój to pojęcie, które od dawna funkcjonuje już w przestrzeni medialnej i
w życiu publicznym. Na ile rozpoznawalne jest ono przez polskie społeczeństwo i jakie treści
są z nim kojarzone, miały pokazać odpowiedzi na pytanie o to z czym kojarzą respondenci
termin „zrównoważony rozwój”. Otrzymane wyniki nie napawają jednak optymizmem, gdyż
na prawidłową definicję wskazała zaledwie trzecia część respondentów (36%). Można tu
również zaobserwować ścisły związek między znajomością pojęcia zrównoważonego
rozwoju a poziomem wykształcenia – im wyższe, tym więcej prawidłowych odpowiedzi.
Pytani o konflikty na tle ochrony środowiska pojawiające się w najbliższej okolicy,
respondenci najczęściej podnosili problem składowania odpadów (52%), ale także:
zajmowanie terenów zielonych pod budownictwo w miastach (32%) i lokalizację dróg (31%).
Badania wykazały, że Polacy słabo rozpoznają organizacje działające na rzecz ochrony
środowiska, gdyż zaledwie co trzeci respondent (30,0%) był w stanie podać przynajmniej
jedną w miarę prawidłową nazwę tego rodzaju organizacji i tylko ok. 1% osób deklarowało,
że działa w organizacji ekologicznej. Natomiast 11% badanych to osoby, które przekazały (za
2006 lub 2007 r.), bądź deklarowały przekazanie jeszcze w tym roku 1% podatku na rzecz
organizacji pożytku publicznego (OPP) troszczących się o środowisko (to ok. 40% tych co
w ogóle skorzystali z odpisu na OPP) – osoby te to przede wszystkim: pracujący na własny
rachunek (21%), osoby o najwyższych dochodach (ponad 1200 zł na osobę – 16%),
mieszkańcy średniej wielkości miast (20-100 tys. mieszk. – 16%), osoby z wyższym
wykształceniem (15%) oraz ludzie stosunkowo młodzi (25-34 lata – 16%).