Wielkie sprzątanie
Transkrypt
Wielkie sprzątanie
Wielkie sprzątanie Fundacja "Dobra Wola", Nadleśnictwo Chojnów oraz gmina Lesznowola w dniu 18 maja 2013 r. zorganizowały wspólnie akcję charytatywną: sprzątanie lasu w Magdalence. Akcja odbyła się już po raz czwarty. „Dobra Wola" została założona przez pana Jacka Zalewskiego. Jest ona powołana z myślą o osobach upośledzonych umysłowo lub fizycznie. Nazwa Dobra Wola nie jest przypadkowa, ponieważ do powstania stowarzyszenia potrzebna była przysłowiowa "dobra wola" wszystkich, którzy się do tego przyczynili, ale przede wszystkim współpraca rodziców i opiekunów osób dotkniętych przez los. Stowarzyszenie powstało w 2006 roku. Wzorem podobnych organizacji, ta również przeprowadza liczne akcje, które mają uszczęśliwić niepełnosprawnych i zintegrować ich z osobami zdrowymi. W przedsięwzięciach tych pomaga cała rzesza wolontariuszy, w tym uczniów Publicznego Gimnazjum w Mrokowie. Dzięki tylu wydarzeniom kształtuje się nowe, empatyczne społeczeństwo obywatelskie, otwarte na potrzeby i pomoc innym. Sobotnia akcja miała nie tylko propagować pomoc słabszym, ale również być elementem kampanii na rzecz ochrony środowiska. Sprzątaniu lasu towarzyszyła także zbiórka zużytego sprzętu elektrycznego i elektromagnetycznego. Za każdy oddany sprzęt można było otrzymać roślinkę. Brałam udział w tym wydarzeniu jako wolontariuszka. Zbiórka była o godz.: 9:30. Po rozdaniu rękawiczek ochronnych oraz worków na śmieci około godziny 10 zaczęła się „zabawa”.. Zostaliśmy podzielenie na trzy grupy. Jedna, która sprzątała lewą stronę lasu, druga: prawą, a trzecia szła drogą z niepełnosprawnymi na wózkach. Spodziewaliśmy się dużej ilości śmieci, jednak zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni. W tym roku było ich o wiele mniej niż w ubiegłym. W głębi lasu znajdowaliśmy tylko pojedyncze opakowania po cukierkach i batonach. Przy drogach natomiast często spotykaliśmy wypełnione po brzegi wory ze śmieciami oraz stare kanapy i materace. Przerażająca była ilość znalezionych szklanych butelek, w szczególności po piwie. Dzięki pomocy strażaków udało się wynieść z lasu, chociaż część "ciężkich" odpadów. Średnio co pół godziny robiliśmy postoje, ponieważ było bardzo ciepło i szybko się męczyliśmy. Po dwugodzinnym zbieraniu doszliśmy do placu zabaw przy ul. Brzozowej w Magdalence, przy którym rodzice wolontariuszy oraz okoliczni mieszkańcy rozpalili grille. Można było zjeść pyszne kiełbaski z białym pieczywem, musztardą oraz ketchupem. Po posiłku został rozstrzygnięty konkurs na najdziwniejszego śmiecia. Konkurs rozwiązaliśmy za pomocą oklasków, im głośniejsze tym wyższa nota dla kandydata. Zgłosiło się trzech uczestników. Mały Grześ zaprezentował butelkę po wodzie, w której był widelec (ten widok bardzo nas rozbawił). Ktoś inny zaproponował maszynę do szycia. Nie mógł jej jednak już pokazać, ponieważ została wcześniej wyrzucona przez strażaków. Największe zainteresowanie wzbudziły jednak "skrzydła", nikt nie był w stanie powiedzieć jak to „coś” naprawdę się nazywało i do czego służyło. Uczestnicy konkursu dostali drobne upominki sponsorowane przez firmę Jarper. Były to m. in. torby materiałowe (ekologiczne), parasole. Około godziny 13 akcja się zakończyła, niepełnosprawni oraz wszyscy ludzie dobrej woli wrócili do domów z szerokimi uśmiechami. Uważam, że takie akcje są potrzebne, aby razem z innymi w formie świetnej zabawy zrobić również coś pożytecznego dla środowiska. Każdy odczuwa wielką satysfakcję, gdy zrobi coś nie tylko dla siebie, ale również dla innych. Niestety, mimo tylu kampanii, aby nie wyrzucać śmieci do lasu, niektórzy ludzie i tak w dalszym ciągu to robią. Mam nadzieję, że ta sobotnia akcja choć trochę zwiększy świadomość ekologiczną naszego społeczeństwa… Urszula Kosiorek IIIB G