Ostpommersche Heimat rocznik 1931, zeszyty 2 do 4
Transkrypt
Ostpommersche Heimat rocznik 1931, zeszyty 2 do 4
„Ostpommersche Heimat” rocznik 1931, zeszyt 42 Der Heidekrug bei Schimmerwitz Wrzosowa Gospoda Siemirowic E. Wetzel "Roznoszą buki cudowną wieść O żółtym wozie, co przez kraj podąża Powóz myślimy, dzień na trzy mile długi przystanął w kolejnym szynku. O dobre, stare czasy." ("Es melden Bücher und Sagen so manches Wunderding Von einem gelben Wagen, der durch die Länder ging. Die Kutsche fuhr, man denke, des Tags drei Meilen weit Und hielt von jeder Schenke. O gute, alte Zeit.") Całkiem poza wsią, w stronę lasu i dworca w Cewicach, stoi samotnie stary, pokryty gontami szkieletowy dom, nazywany Heidekrug (Wrzosowa Gospoda). Dzisiaj ta samotnie położona zagroda nie wyróżnia się niczym specjalnym, a droga przy której leży jest taka, jak inne stare drogi. Jakieś jednak życie tu kwitnie. Coś kręci się, brzęczy, buczy i szeleści we wrzosach. W gorącym popołudniowym słońcu furkoczą także ważki - tu i tam, z lasu roznosi się radosny koncert niewinnych śpiewaków tworzących nastrój tajemnicy. Przed laty było tu inaczej i żyło się inaczej, bardziej regularnie i oficjalnie. Las był wtedy o wiele większy, a wrzosowiska bardziej rozległe. Było to wiele, wiele lat temu. Zanim jeszcze powstała linia kolejowa za Szczecina do Gdańska, a ważna dziś arteria komunikacyjna oraz linia kolejowa Lębork-Bytów jeszcze nie istniały, poprzez kilka stuleci stary „szlak wojenny“ (Heerstraβe) zwany później „szlakiem pocztowym“ (Poststraβe) wiódł tą samą drogą przy której stoi nasz budynek. Bliżej czasów nam współczesnych budowano przy szlakach karczmy, w których to - 1/3 - sumiennie zatrzymywał się pocztylion i zdejmując charakterystyczny skórzany kapelusz, za drobną opłatą prosił karczmarza o pokrzepienie się. I taką właśnie gospodą był Heidekrug. Nie tylko ów pocztylion podróżował naszym szlakiem. Już w XV wieku przemierzał go goniec pocztowy [Lauferpost] z Gdańska do Lubeki mijając Heidekrug i Oskowo - punkt graniczny Pomorza. Opisywanym starym szlakiem przemieszczały się zarówno ze wschodu, jak i z zachodu powozy kupców oraz żołnierzy, rycerzy i urzędników Zakonu Krzyżackiego, piechurów, biskupów, prałatów, a i pruskich królów, książąt i księżnych pomorskich, Eryka II, Bogusława X, i wielu innych. „Wrzosowa Gospoda” Heidekrug przy Siemirowicach. Niestety również niepożądani goście przemierzali szlak. Było to w czasach wojny trzydziestoletniej, cesarskich i szwedzkich wojen. W późniejszych latach stary szlak był świadkiem przejścia Wielkiej Armii Napoleona na Rosję, ale też zziębniętych, rozbitych resztek oddziałów w ich haniebnym odwrocie, a nawet podążających za nimi Rosjan. Potem, w czasach pokoju jeździły tędy wozy pocztowe i "Szwagry" [pocztylioni] na wysokich kozłach swoich powozów, wspominając poległych towarzyszy i ich honorowy żywot zakończony w chłodnej ziemi. Gdzie szyld gospody buja się na wietrze, tam czeka wytchnienie. Niegdysiejszy wrzosowy szynk Heidekrug pozostawił obecnej zagrodzie nazwę. Przybywający tu wędrowcy spożywają posiłek i starają się choćby przez krótkią chwilę odpocząć. Bywa, że jeszcze jest potrzebny, gdyż nowe pomorskie drogi czasami zdają się mało pomocne. - 2/3 - To dopiero było życie - nadjeżdżała poczta. Pośród wydarzeń dnia najważniejszymi były przyjazd i odjazd powozu pocztowego. Starzy i młodzi śpieszyli wtedy do wrzosowej gospody i to, co "Szwagier" pocztylion - żywa gazeta, podczas postoju opowiadał, roztrząsane było wieczorami przy kuflu ciemnego piwa. Nie mniej zorientowani byli też sąsiedzi, „Gross-Ankerholzer Krug“ przy Bożympolu Wielkim albo „Pasker-Krug“ przy drodze do Bytowa. Gdy na przykład „Wolfskrug“ na ziemi białogardzkiej wiedział o niebezpieczeństwie na szlaku, na drugim końcu w Bytowie „Hopfenkrug“, w „Bratenkrug“ pomiędzy Słupskiem a Lęborkiem i w „Danzkrug“ w Koszalinie już opracowano plan rozwiązania problemu. W otchłani dziejów tkwi coś romantycznego. To coś mają w sobie stare szlaki a doświadczyły tego również historyczne gospody. Niewielu z nas dzisiaj wie, jak wielkie znaczenie w przeszłości miała gospoda Heidekrug. Kiedy nastąpił upadek Wrzosowej Gospody, tego już nie ustalimy. Ruch na szlaku narastał wraz z XIX stuleciem i stare szlaki nie mogły sprostać nowym wymaganiom. Tak oto stary wojskowy szlak przeobraził się w wyboistą i krętą drogę, i przegrał na rzecz innych dróg, wiodących w odmiennych kierunkach. To zapewne przyczyniło się do upadku znaczenia opisywanego miejsca. W roku 1835 zakończono budowę nowej drogi ze Szczecina do Gdańska. Wkrótce w erę kolei żelaznych wkroczyło także Pomorze. Posępnym i gniewnym spojrzeniem ze swego wysokiego kozła, pocztylion "Szwagier" obrzucał parowóz, kiedy ten wyprzedzał go jadąc tuż przy szlaku pocztowym. Teraz wszystko jest inaczej, koło historii toczy się stale. Przełożył: Przemysław Szymla, Siemirowice 2009 - 3/3 -