„LAWA” – KSIĄŻKA BARDZO GORĄCA! \ W NUMERZE: SPECJALNY DODATEK NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH

Transkrypt

„LAWA” – KSIĄŻKA BARDZO GORĄCA! \ W NUMERZE: SPECJALNY DODATEK NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
fot. Wikipedia
Pomylili ciało prezydenta Kaczorowskiego
Jacek Najder, wiceminister spraw zagranicznych, błędnie zidentyfikował ciało prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. W efekcie jego
błędu w Świątyni Opatrzności Bożej spoczęło ciało innej osoby.
s.5
#255 (350)
„LAWA” – KSIĄŻKA
BARDZO GORĄCA! \
Środa-Czwartek
31.10/01.11/2012
2,00
cena
ZŁ
(w tym 8% VAT)
NAKŁAD OGÓLNY 91 370
INDEKS 100625
ISSN 2083-7119
WYDANIE 1
www.niezalezna.pl
W NUMERZE: SPECJALNY DODATEK
NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
To zapisy niezwykłych rozmów, które odbywały się
w 2011 r. na Krakowskim
Przedmieściu pod namiotem Solidarnych 2010. s.20
s.8-16
SMOLEŃSK \ Amerykańscy eksperci potwierdzają
S
Badania wykazały
obecność trotylu
Stanisław Zagrodzki, kuzyn ofiary katastrofy smoleńskiej,
ujawnia, że prywatnie zlecił amerykańskim ekspertom badania m.in. samolotowego pasa bezpieczeństwa z miejsca
tragedii. Badania ujawniły obecność trotylu. Jak ustaliła
„Codzienna”, próbki badane przez polską prokuraturę
na obecność materiałów wybuchowych wciąż są w Rosji.
Jednostkowe badania odczynnikowe wykazały obecność trotylu we fragmentach
pasa bezpieczeństwa, którym przypięta była moja kuzynka – mówi „Codziennej”
Stanisław Zagrodzki, bliski śp. Ewy Bąkowskiej. Potwierdza, że materiały zostały przesłane teraz do innego
instytutu na badania szczegółowe. Którego? Zagrodzki nie chce zdradzić, o jaki
ośrodek chodzi. Ujawnia jedynie, że w USA. – Naukowcy nalegali, abym nie informował mediów przed zakończeniem ostatecznych analiz,
ale kiedy przeczytałem artykuł w „Rz” o śladach trotylu
na fotelach, nie mogłem milczeć. Zwłaszcza że pas bezpieczeństwa to przecież integralna część właśnie fotela
– mówi.
Wczoraj prokuratura wojskowa najpierw zdementowała informacje, jakoby na wraku tupolewa znajdywały się
ślady materiałów wybuchowych, aby następnie przyznać
słowami płk. Ireneusza Szeląga, szefa Wojskowej Prokuratury Okręgowej: – Nie powiedziałem, że nie znaleźliśmy trotylu, tylko, że eksperci
nie stwierdzili jego obecności
i czekamy na wynik badania.
Polscy biegli używali dwóch
rodzajów urządzeń do badania
wraku tupolewa. Jedno było
wykalibrowane na wykrywanie substancji mogących być
wybuchowymi. Drugie, czułe,
nastawione zostało na obecność materiałów wybuchowych. Obydwa zareagowały
i dały odczyt pozytywny.
Katarzyna Pawlak
s.3
Urządzenia badające wrak tupolewa dały odczyt pozytywny na obecność materiałów wybuchowych |fot. Sergei Karpukhin/Reuters
SPORT
ŚWIAT
GOSPODARKA
Servaas:
Zagraniczne
Trzymam kciuki media
za Polskę
o Smoleńsku
Holender Bertus Servaas
w ciągu ostatnich kilku lat
zbudował w Kielcach jedną
z najlepszych na świecie
drużyn piłki ręcznej. Grają tam
najlepsi szczypiorniści świata.
Teraz marzy o awansie Vive
do Finału Ligi Mistrzów.
s.22
POLSKA
Urzędnicy
zamiast pracy
Z roku na rok rośnie liczba
urzędników w pośredniakach,
Najnowsze informacje w sprawie ale ich efekty pracy są mirządowego Tu-154M zostały sze- zerne. Tylko 18 proc. bezroroko skomentowane przez mebotnych deklaruje, że otrzydia na całym świecie. Przy okazji mało jakąkolwiek ofertę
w prasie zachodniej pojawiły się zatrudnienia z urzędu pracy.
doniesienia o ekshumacjach
Radzić muszą sobie na właciał ofiar katastrofy i tajemniczej sną rękę, m.in. szukając ofert
śmierci Remigiusza Musia.
w Internecie.
s.6,7
KACZYŃSKA \ To, co możemy z całą sta-
nowczością zaś stwierdzić, to fakt, że kurtyna kłamstw już opadła. Widzimy jak na dłoni kompromitację rządu i potrzebę powołania międzynarodowej komisji.
s.2
s.21
Prokurator bezczelnie kłamie
Szef zespołu parlamentarnego ds.
katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz w rozmowie z red. Katarzyną Gójską-Hejke zdecydowanie
potwierdza, że jego zespół posiada
informacje o odnalezieniu przez
prokuraturę śladów materiałów
wybuchowych na wraku Tu-154M.
Są one tak liczne i w takich miejscach, iż nie ulega wątpliwości,
że świadczą one o eksplozji, która
zniszczyła ten samolot.
fot. Tomasz Adamowicz/GP
LISIEWICZ \ Obóz niepodległościowy czeka
wielka batalia o dotarcie z prawdą o zbrodni smoleńskiej do rządów państw Zachodu
oraz opinii międzynarodowej. Musimy mieć
gotowy plan, jak to zrobimy.
s.19
s.3
B
S
to
Ja
s
J
b
st
c
n
b
te
–
su
z
OPINIE
Antoni Macierewicz
Gazeta
Polska
\\ Dla mnie najważniejsze jest, że mamy do czynienia z potwierdzeniem faktu
eksplozji. Analizy, które zostały opracowane przez zespół parlamentarny
zajmujący się badaniem smoleńskiego dramatu, zostały potwierdzone. \\
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK
31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl
2
poseł PiS-u, przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej
fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Marcin Wolski
Samokrytyka
|
Telewizja publiczna
ranking ujawniła
najważniejszych wydarzeń,
o których mówiła:
Był gest Kozakiewicza,
Małysza latanie.
Dwie walące się wieże
hen na Manhattanie,
Mur berliński w upadku,
z Wałęsą Miodowicz,
no i wybór Papieża
miły narodowi...
Było więc o dramatach
i naszych zwycięstwach.
A na liście zabrakło
jedynie Smoleńska.
Ale to akt pokuty,
a nie zmowa niecna.
Bo czy była w Smoleńsku
TVP obecna...?
2
OPINIE
|
3
TEMAT DNIA
|
|
rrozpogodzenia
áyGŬ
5°C
0°C
WarV]awa
4°C
-1°C
PR]QDĽ
WrRFâaw
S
S
4°C
0°C
PROGRAM TV
Katowice
4°C
2°C
áyGŬ
|
6°C
4°C
KULTURA
WarV]awa
5°C
3°C
p
p
7°C
3°C
SE
SE
p
PUBLICYSTYKA
20
06 32 16 06
*GDĽVN
p
NW
S
NW
S
opady deszczu i wietrznie
o
ZACHÓD
ÓD
VïRñFD
SE
p
|
18-19
01.111
S
7°C
1°C
F]ZDUWHN
WSCHÓD
VïRñFD
NW
6°C
1°C
IMIENINY: .U]\V]WRID8UEDQD
17
S
p
.UDNyZ
S
NW
p
6°C
1°C
4°C
-2°C
|
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Katowice
Lublin
p
5°C
1°C
S
ZACHÓD
ksiÚĝyca
16 52 08 08
p
*GDĽVN
p
06 30 16 08
WSCHÓD
W
ksiÚĝyca
p
ZACHÓD
ÓD
VïRñFD
SE
WSCHÓD
W
ksiÚĝyca
CEZARY GMYZ:
Podtrzymuję to,
co napisałem!
Fakty opisane przeze mnie potwierdziły cztery niezależne źródła. Publikację tekstu poprzedziło spotkanie redaktora naczelnego mojej gazety z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem. Po rozmowie ze mną redakcja „Rzeczpospolitej” usunęła ze
swojego oświadczenia słowa „pomyliliśmy się” i uważam to za
satysfakcjonujące. Myślę, że zebrany przez mnie materiał pokazuje, że wysoce prawdopodobne jest, iż wykryte substancje to
trotyl i nitrogliceryna. Wbrew temu, co twierdzi prokuratura,
użyte przez nią urządzenie nie służy bowiem do wykrywania
pestycydów czy kosmetyków, lecz materiałów wybuchowych.
Jacek Wilk
ZACHÓD
ksiÚĝyca
17 32 09 05
Lublin
6°C
4°C
.UDNyZ
5°C
3°C
PR]QDĽ
5°C
3°C
WrRFâaw
p
WSCHÓD
VïRñFD
31.10
p
|
PUBLICYSTYKA
9-16
ŒURGD
NW
S
E
p
ŚWIAT
8
NW
S
E
p
|
POGODA
P
NW
S
E
p
POLSKA
6-7
fot. Eduardo Munoz/Reuters
4-5
NW
S
E
6°C
2°C
IMIENINY: :V]\VWNLFKőZLĘW\FK
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
Tato, czy to oznacza wojnę?
LUZEM
Zapytała mnie o to 15-letnia córka Basia. Dziś wielu staje przed tym pytaniem. Bo skoro to był zamach, co mamy robić? Czy grozi nam konflikt zbrojny z Rosją? Tyle że wojna trwa już od lat. Kolejne
jej odsłony to okrągłostołowa bezkarność komunistów, utrącenie lustracji, uwłaszczenie się kolaborantów na majątku narodowym, utrata banków i telekomunikacji, przejęcie rynku mediów, zarządzanie nastrojami społecznymi i przemysł pogardy, antypolska polityka historyczna, degeneracja
wymiaru sprawiedliwości, uzależnienie energetyczne, demontaż armii, a ostatnio działanie seryjnego samobójcy. Teraz, po ujawnieniu materiałów wybuchowych na wraku tupolewa, nie można już
udawać: „Polacy, nic się nie stało”. Prof. Nowaczyk, ekspert zespołu Macierewicza, wyznał, że najtrudniejsze dla niego było przyznanie przed samym sobą, iż scenariusz celowego morderstwa 96 naszych rodaków, w tym prezydenta i dowództwa sił zbrojnych, jest prawdopodobny. Jednak przyjęcie
prawdy o Smoleńsku przez ogół Polaków, choć trudne, może oznaczać początek trzeźwienia.
Jan Pospieszalski
Tomasz
Sakiewicz
Jak
wykluczono
zamach
Urządzenia wykrywające materiały wybuchowe pokazały,
że w Tu-154M mogły być trotyl i nitrogliceryna. To znaczy,
że wersji zamachu w tej sytuacji wykluczyć absolutnie nie
wolno. W naszym śledztwie
doszliśmy dalej. Mamy wyniki badań ze Stanów Zjednoczonych pokazujące, że w tupolewie był trotyl. Mamy też
dziesiątki innych badań potwierdzających eksplozję. To
jednak dla oceny działań prokuratury nie ma już żadnego
znaczenia, ponieważ już ponad rok temu całkowicie wykluczyła możliwość zamachu. Obecnie przeprowadza
badania, które mogą odwrócić całe śledztwo. Na jakiej
podstawie w zeszłym roku
ustalono, że w rządowym samolocie nie było wybuchu?
Na takiej, że niczego nie badano. Dzisiaj prokuratorzy
są w jeszcze gorszej sytuacji.
Ich zdaniem zamachu nie
było, bo przyrządy badające materiał wybuchowy nie
są zbyt precyzyjne. To tak,
jakby wykluczyć fakt zabójstwa, bo jeden ze świadków
miał za słabe okulary. Zupełnie niezrozumiałe jest czekanie na wyniki jeszcze pół
roku. Prokuratura ma poważny problem z rozmową
o faktach, chyba że trzeba
dokopać jakiemuś dziennikarzowi. Wtedy pustosłowie
sypie się jak z rękawa.
Marta
Kaczyńska
Kurtyna
kłamstw
opadła
Informacja o możliwej obecności materiałów wybuchowych we wraku Tu-154M potwierdza wcześniejsze ustalenia wygłoszone przez niezależnych ekspertów na konferencji 22 października br., jak
również wyniki ekspertyz zleconych przez zespół Antoniego Macierewicza. Uważam, że
należy jednak w tej sprawie
zachować spokój – i pozwolić zespołowi parlamentarnemu oraz ekspertom na dalsze
badania. To, co możemy z całą
stanowczością stwierdzić, to
fakt, że kurtyna kłamstw już
opadła. Widzimy jak na dłoni kompromitację rządu i potrzebę powołania międzynarodowej komisji. Należy sobie
zadać pytanie, kto dotychczas
prowadził tę sprawę – czy to
byli tylko nieudacznicy, czy
też funkcjonariusze wykonujący czyjeś polecenia. Osobiście mam wrażenie, że prawda wychodzi powoli na jaw
– dzięki działaniu odważnych
ludzi, takich jak wspomniani eksperci czy zespół Macierewicza. Dzięki nim sytuacja
się zmienia. Kolejne informacje przebijają zmowę milczenia i docierają do opinii publicznej. A ta, co widzę także wśród moich znajomych
dotychczas niezainteresowanych polityką, wyciąga własne wnioski i zaczyna zdawać
sobie sprawę z kompromitacji
polskich władz.
KALENDARIUM
PREMIERA „DZIADÓW” \ 31 października 1901 r. w Teatrze Miejskim w Krakowie
odbyła się prapremiera dramatu „Dziady” Adama Mickiewicza, w opracowaniu tekstu
i w inscenizacji Stanisława Wyspiańskiego.
fot. Wikipedia
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
TEMAT DNIA
ŚRODA-CZWARTEK
3
www.niezalezna.pl 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
SMOLEŃSK \ Amerykańscy eksperci potwierdzają
3
TEMAT DNIA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
Całość wywiadu na: http://vod.gazetapolska.pl/.
|
!
18-19
PUBLICYSTYKA
Nie przegap
|
Pan prokurator Szeląg przekazał nam, że nigdy nie mówił, że we wraku samolotu
nie ma trotylu. Powiedział,
17
PROGRAM TV
Co powiedzieli prokuratorzy Andrzej
Seremet oraz Ireneusz Szeląg na
spotkaniu, w którym uczestniczył
Jarosław Kaczyński?
|
Tak, i nie tylko akt prokuratorskich. One są fundamentem raportów komisji
Jerzego Milera i MAK-u. To
są rosyjskie badania, potwierdzone bezrefleksyjnie
sika i tego, że to on dowodził
i podawał wysokości lotu,
tak dzisiaj okłamuje opinię
publiczną.
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Te fałszywe badania są częścią akt
prokuratorskich.
Antoni Macierewicz nie wierzy prokuraturze |fot. Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
przez stronę polską. Wiemy,
że prokuratura dysponuje
materiałem wskazującym na
eksplozję. To nie jest tak, że
prokuratura się zastanawia
i rozważa. Prokuratura po
prostu bezczelnie okłamuje opinię publiczną. Tak jak
kłamała w sprawie brzozy,
tak jak kłamała w sprawie
ścieżki schodzenia samolotu, tak jak kłamała w sprawie winy gen. Andrzeja Bła-
|
Dziennik „Rzeczpospolita” i jego doniesienia mają
ogromne znaczenie w docieraniu do opinii publicznej, ale wiedza zespołu parlamentarnego ds. badania
katastrofy smoleńskiej nie
ogranicza się do danych gazety i nie wypływa z nich.
Chcę zdecydowanie potwierdzić, że mamy informacje
o odnalezieniu przez proku-
raturę bardzo licznych śladów materiałów wybuchowych na wraku Tu-154M. Są
to ślady tak liczne i w takich
miejscach, iż nie ulega wątpliwości, że świadczą one
o eksplozji, która zniszczyła samolot. Wiadomo już, że
fałszowano wyniki badań,
którymi posługiwali się Rosjanie i prokuratura.
8
PUBLICYSTYKA
informacje o odnalezieniu przez prokuraturę bardzo
licznych śladów materiałów wybuchowych na wraku Tu-154M – z ANTONIM MACIEREWICZEM, przewodniczącym zespołu parlamentarnego ds. badania katastrofy
smoleńskiej, rozmawia KATARZYNA GÓJSKA-HEJKE.
że nie stwierdzono obecności trotylu. A stwierdzenie
to wynik ekspertyzy. To wynik diagnozy biegłych, której tworzenie będzie trwało jeszcze pół roku. Powiedział, że przed ostatecznymi
wynikami nic o stwierdzeniu biegłych powiedzieć nie
może. To jest gra słowna. To
jest kłamstwo i oszustwo,
cynicznie serwowane opinii publicznej pod naciskiem
Donalda Tuska. Swego czasu
użyłem wobec osób zaangażowanych w okłamywanie
opinii publicznej w tej sprawie słów rzeczywiście mocnych, ale muszę je powtórzyć pod adresem pana Szeląga. To jest zaprzaństwo. To
świadome kłamstwo mające
zostawić bezradnymi zarówno rodziny, jak i naród widzący, jak organy państwa
odwracają się od prawdy.
Osłania się zbrodniarzy.
6-7
|
WYWIAD \ Chcę zdecydowanie potwierdzić, że mamy
jedynie na analizie czarnych
skrzynek, a nie dokonała badań na miejscu tragedii.
Sam Jerzy Miller odmówił jak zwykle komentarza
dziennikarzom, wyjaśniając,
że jego komisja zakończyła
już pracę.
Ewa Kochanowska, wdowa
po Januszu Kochanowskim,
rzeczniku praw obywatelskich, powiedziała wczoraj do dziennikarzy, którzy
przybyli na posiedzenie zespołu ds. wyjaśniania przyczyn katastrofy smoleńskiej:
– Jestem bardzo wściekła.
Mieliście przed oczyma ten
samolot, który zleciał z wysokości kilkunastu metrów
i ośmielaliście się nam wmawiać, że to jest normalna katastrofa lotnicza, że to brzoza złamała skrzydło. To oburzające, to haniebne, powinniście się wstydzić – mówiła.
ŚWIAT
ląg najpierw stwierdził bardzo mocno, że nie było żadnego materiału wybuchowego, a później zaczął wywód
o tym, że jednak coś tam było, że urządzenia nieprecyzyjne, że tak naprawdę dopiero
trzeba będzie zbadać próbki
– skomentował Jarosław Kaczyński, prezes PiS-u.
Po południu głos zabrał także premier Donald Tusk. Na
pytanie, czy nie uważa, że
niezbędna jest nowa komisja
rządowa do zbadania katastrofy oraz skorzystanie z pomocy międzynarodowych
ekspertów, oznajmił, że wystarczy praca prokuratury.
Małgorzata Wassermann,
córka śp. Zbigniewa Wassermanna, jest zdania, że nie
ma sensu, by powoływać komisję pod przewodnictwem
Jerzego Millera, ponieważ
ta oparła swoje ekspertyzy
|
wybuchowych na wraku samolotu Tu-154M. – Biegli nie
stwierdzili obecności na badanych elementach jakichkolwiek materiałów wybuchowych. Dopiero badania
laboratoryjne będą mogły
być podstawą do twierdzenia o istnieniu bądź nieistnieniu śladów materiałów
wybuchowych – oświadczył.
Jak ustaliliśmy, były dwa rodzaje urządzeń, którymi badano wrak tupolewa w Smoleńsku. Jedno było wykalibrowane na wykrywanie jakichkolwiek substancji mogących
być wybuchowymi, a drugie,
bardzo czułe, zostało nastawione już ściśle na obecność
materiałów wybuchowych.
Obydwa gwałtownie zareagowały i wykazały obecność
substancji wybuchowych.
– Jest bardzo charakterystyczne, że prokurator Sze-
Prokurator bezczelnie kłamie
Panie ministrze, dzisiejszy dziennik
„Rzeczpospolita” donosi, że są
badania potwierdzające obecność
materiałów wybuchowych na
częściach wraku tupolewa.
Wojskowa Prokuratura Okręgowa
w Warszawie temu zaprzecza. Jak
można to skomentować?
4-5
Jednak wykryto ślady obecności materiałów wybuchowych we wraku tupolewa |fot. Sergei Karpukhin/Reuters
POLSKA
Stanisław Zagrodzki przywiózł ze Smoleńska do Polski
fragmenty ubrań swojej kuzynki Ewy Bąkowskiej. Wśród
części garderoby znajdował
się także pas bezpieczeństwa,
którym kobieta była przypięta podczas tragicznego lotu
10 kwietnia 2010 r. – Pytałem prokuratorów, czy chcą
ode mnie te materiały, ale to
zignorowali – mówi „Codziennej” Zagrodzki. Jak wyjaśnia,
zlecił badania fragmentu
z Tu-154M jednemu z ośrodków naukowych w USA. – Badania odczynnikowe wykazały obecność trotylu. Zostały
przesłane do kolejnych, szczegółowych analiz – mówi.
Ustalenia niezależnego
amerykańskiego instytutu są
niezwykle istotne w związku z badaniem próbek po-
branych przez polskich specjalistów w Smoleńsku. Aktualnie są one badane przez
prokuraturę. Wiadomo, że
urządzenia, którymi się posługiwali biegli, wykazały
na miejscu katastrofy bardzo silne stężenie substancji wschodzących w skład
materiałów wybuchowych,
m.in. właśnie trotylu.
Ujawniła to wtorkowa
„Rzeczpospolita” powołując
się na cztery niezależne źródła. Poza trotylem wymieniono także ślady nitrogliceryny.
Materiały miały się znajdować m.in. na kilkudziesięciu
fotelach lotniczych.
Podczas zwołanej na skutek
publikacji konferencji prokuratury wojskowej prokurator
Ireneusz Szeląg oświadczył,
że zamówiona opinia ekspertów z policji dotyczy jakichkolwiek śladów materiałów
|
Katarzyna Pawlak
2
OPINIE
Stanisław Zagrodzki, kuzyn ofiary katastrofy smoleńskiej, ujawnia, że prywatnie zlecił amerykańskim ekspertom badania m.in. samolotowego pasa bezpieczeństwa z miejsca tragedii. Badania ujawniły obecność
trotylu. Jak ustaliła „Codzienna”, próbki badane przez
polską prokuraturę na obecność materiałów wybuchowych wciąż są w Rosji.
|
To jednak
był trotyl
POLSKA
4
WAŻNA DATA:
31 PAŹDZIERNIKA 1925 R. \ Obszar na terenie Wolnego Miasta Gdańska na
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK
31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl
półwyspie Westerplatte został oficjalnie przekazany w bezterminowe i bezpłatne użytkowanie
Polsce.
fot. Wikipedia
SMOLEŃSK \ Interesy Olega Deripaski
|
2
OPINIE
|
3
Kto remontował
tupolewa
TEMAT DNIA
W częściach wraku rządowego tupolewa, który 10 kwietnia 2010 r. rozbił się pod
Smoleńskiem, biegli wykryli obecność materiałów wybuchowych. Samolot ten kilka
miesięcy przed katastrofą wyremontowała firma należąca do rosyjskiego oligarchy
Olega Deripaski, o którego niejasnych powiązaniach z KGB i FSB „Gazeta Polska”
pisała już w 2010 r.
Jacek Liziniewicz,
Maciej Marosz
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
Remont Tu-154M został
przeprowadzony między
majem a grudniem 2009 r.
w zakładach Awiakor w Samarze, należących do rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski, cieszącego się względami ówczesnego premiera, a dzisiaj prezydenta Rosji Władimira Putina. Prawą
ręką Deripaski jest Walerij
Pieczenkin, były agent KGB i
FSB. Będąc w przeszłości oficerem tajnych służb sowieckich, Pieczenkin tropił m.in.
zachodnich wywiadowców.
Później doszedł do funkcji wiceszefa kontrwywiadu FSB.
Należy on do ścisłego grona
b. oficerów KGB – tzw. siłowików z otoczenia Władimira Putina. Pełni też rolę
łącznika między Deripaską
a Kremlem. Federalna Służba Bezpieczeństwa jest głównym kontrahentem zakładów
w Samarze. Sam Deripaska
jest objęty zakazem wjazdu na
teren Stanów Zjednoczonych.
Władze tego kraju anulowały
jego wizę po próbie przejęcia
koncernu Daimler-Chrysler
Group przez jedną ze spółek
rosyjskiego oligarchy.
Pozostaje niewyjaśnione, dlaczego ekipa Donalda
Tuska zleciła remont rządowych samolotów, przewożących polskie delegacje państwowe rosyjskiemu
biznesmenowi, którym in-
teresowali się prokuratorzy
z Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. Śledztwa dotyczyły podejrzeń o pranie
brudnych pieniędzy, związków z moskiewską mafią,
a także możliwością prowadzenia działalności wywiadowczej na terenie tych
państw przez ludzi zatrudnionych przez Deripaskę.
Za remont samych silników Tu-154M odpowiadała bezpośrednio firma NPO
Saturn z Rybińska. Saturn
od 2009 r. jest częścią rosyjskiego państwowego koncernu Oboronprom. Dyrektorem
generalnym firmy jest Siergiej Czemiezow, były pracownik KGB, który w latach
1983–1988 pracował jako taj-
Oleg Deripaska to bliski znajomy Władimira Putina |fot. Denis Sinyakov/Reuters
ny agent sowieckiego wywiadu w Dreźnie. W tym czasie
mieszkał po sąsiedzku z Władimirem Putinem i prawdopodobnie był jego przełożonym. Przyjaźń pomiędzy
dwoma oficerami służb dostrzegł francuski dziennik
„Le Monde”, umieszczając
Czemiezowa w dziesiątce
najbliższych współpracowników prezydenta Rosji. Podobne zdanie, powołując się
Drogi
absurdu
To mogła być
eksplozja
SMOLEŃSK \ Naukowcy specjalizujący się
w dziedzinie badania
materiałów wybuchowych powstrzymują się
od komentarzy na temat
obecności śladów trotylu
i nitrogliceryny na szczątkach rządowego tupolewa. – Musimy poczekać
na ekspertyzy centralnego
laboratorium kryminalistycznego – mówi były oficer BOR-u Robert Terela.
LUZEM
Dla byłego oficera Biura
Ochrony Rządu jedno jest
pewne. Trotyl, który był
znaleziony na fotelach i innych częściach samolotu,
nie mógł pochodzić z niewybuchów z czasów II wojny
światowej, które miałyby się
znajdować na terenie lasu
smoleńskiego. Zdaniem Tereli nie ma takiej możliwości,
aby materiał wybuchowy
z bomb czy pocisków spoczywających w ziemi przez
przynajmniej 70 lat przedostał się na części samolotu.
Nawet gdyby niedaleko lotniska smoleńskiego znajdowały się przed laty magazyny z uzbrojeniem, to nawet śladowe ilości trotylu nie mogłyby się znaleźć
np. na fotelach lotniczych.
– Trotyl to nie pył, który
by po uderzeniu samolotu
lub jego części w ziemię rozpylał się jak kurz – mówi.
Były oficer BOR-u podkreśla, że na razie jest zbyt
mało danych, aby w sposób
jednoznaczny dokonywać
ocen. – Nie wiemy, czy ślady
trotylu znalazły się na elementach maszyny przed
ewentualnym wybuchem,
czy po nim – mówi. Mogły
być one np. pozostałością
np. ćwiczeń pirotechników
z psami. Jednak w takich
wypadkach znaczy się jedno miejsce badanego obszaru materiałami wchodzącymi w skład środków wybuchowych, aby zwierzęta mogły je odnaleźć. Jednocześnie nie można wykluczyć,
na rosyjskich informatorów,
wyraził amerykański dwutygodnik „Weekly Standard”.
Pismo określiło byłego już
dyrektora Oboronpromu prawą ręką Władimira Putina.
Większość ekspertów obserwujących sytuację polityczną w Rosji uważa, że Czemiezow jest najbardziej wpływowym z byłych funkcjonariuszy KGB i FSB, robiących dziś
karierę w polityce i biznesie.
AUTOSTRADY \ Wczoraj
otwarto drugi odcinek Zachodniej Obwodnicy Poznania: Poznań Północ–Poznań
Rokietnica. Tym samym
kierowcy mają do dyspozycji dwa odcinki tej drogi.
Szkoda tylko, że nawet nie
rozpoczęto budowy łączącego je trzeciego odcinka.
by się znaleźć na szczątkach
rządowego tupolewa? – pyta
oficer.
Nitrogliceryna jest również
składnikiem innych materiałów wybuchowych np. żelatyny wybuchowej, a także
prochu bezdymnego. – Żeby
jednak więcej powiedzieć
o tym, jaką mogła odegrać
rolę, trzeba mieć więcej danych – podkreśla Terela.
Od czerwca w eksploatacji
jest odcinek przeszło 14-km
ze Swadzimia do połączenia
obwodnicy z autostradą A2.
Ten otwarty wczoraj będzie
wykorzystywany tylko lokalnie, gdyż na budowę kolejnego, tego z Rokietnicy do Swadzimia, zabrakło pieniędzy. To
efekt decyzji ministra Jacka
Rostowskiego z końca 2010 r.,
który obcinając finanse na budowę dróg w Polsce, spowodował anulowanie wielu przetargów i zaplanowanych robót. Jedną z nich była właśnie
budowa środkowego odcinka
Zachodniej Obwodnicy Poznania. Obecnie kierowcy mogą
dwoma wybudowanymi drogami jeździć tylko lokalnie.
Wojciech Kamiński
(iggys)
To nie ćwiczenia pirotechników zostawiły ślady trotylu|fot. Darek Delmanowicz/PAP
że ślady trotylu na siedzeniach mogłyby być pozostałością po eksplozji. W wyniku wybuchu bowiem trotyl
nie spala się całkowicie.
Podobnie wiele pytań wiąże
się z obecnością nitrogliceryny. Jedno jest pewne, że jest
ona składnikiem materiałów
wybuchowych. Najczęściej
stosuje się ją w dynamicie
górniczym. – Skąd jednak
materiał wybuchowy używany w kopalniach mógł-
IMIENINY
WŁADYSŁAW III WARNEŃCZYK \ Urodził się
GODZIMIR \ Staropolskie imię męskie. Składa się z członu Godzi- („dopasowywać, czynić odpowiednim”) i -mir („pokój,
spokój, dobro”). Może oznaczać „ten, który czyni ład i pokój”.
31 października 1424 r. Król Polski i najwyższy książę litewski
od 1434 r., król Węgier od 1440 r. Zginął w bitwie pod Warną.
fot. Wikipedia
fot. SXC
EKSHUMACJE \ Badania genetyczne potwierdziły
błędną identyfikację
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
(iggys, PAP)
|
da (z 28 proc. w czerwcu
do 20 proc. w ostatnim pomiarze).
Wi ę ks z o ś ć
Po l a kó w
(67 proc.) źle ocenia też
pracę Donalda Tuska – przy
czym stanowczo negatywną
opinię wyraża 28 proc. badanych, natomiast w sposób umiarkowany swoje
zdanie przedstawia 39 proc.
Dokładnie jeden na czterech badanych (25 proc.,
w tym 2 proc. – zdecydowanie, 23 proc. – raczej)
mówi, że szef rządu dobrze
wypełnia swoje obowiązki.
8 proc. respondentów nie
potrafiło wypowiedzieć się
na ten temat.
50 proc. ankietowanych
jest zdania, że Bronisław
Komorowski dobrze wypełnia obowiązki prezydenta. Przeciwnego zdania jest
39 proc. uczestników badania – w tym 26 proc. osób
jest raczej negatywnie nastawiona, a 13 proc. wyraża zdecydowanie złą opinię
na temat prezydenta.
PROGRAM TV
Według badania spośród
niemal trzech czwartych respondentów źle oceniających
działalność rządu 27 proc.
ocenia go zdecydowanie
źle, a 46 proc. raczej źle.
W porównaniu z poprzednim miesiącem ocena rządu
utrzymuje się na podobnym
poziomie – także we wrześniu 73 proc. osób negatywnie oceniło działalność tego
organu władzy, podczas gdy
o 1 punkt proc. zmalał odsetek osób, które pozytywnie
mówią o działalności Rady
Ministrów (z 21 do 20 proc.).
Od czer wca wskaźnik
pozytywnych wskazań
w stosunku do rządu spa-
|
respondentów źle ocenia działalność rządu,
a 67 proc. pracę premiera
Donalda Tuska. 39 proc.
badanych uważa, że Bronisław Komorowski źle wypełnia obowiązki prezydenta
– wynika z październikowego sondażu TNS Polska.
6-7
ŚWIAT
SONDAŻ \ 73 proc.
|
Polacy źle
o rządzie
4-5
POLSKA
(dk)
|
Badania
potwierdziły,
że na skutek błędnej identyfikacji dwie osoby zostały pochowane w niewłaściwych
grobach. Dokumentacja nie
budzi żadnych wątpliwości
– jedna w Świątyni Opatrzności Bożej, a druga na starych
Powązkach – poinformował
dziennikarzy płk Ireneusz Szeląg z Wojskowej Prokuratury
Okręgowej w Warszawie. Jak
wyjaśnił prokurator Szeląg,
błędnej identyfikacji zwłok
dokonał podsekretarz stanu
w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jacek Najder.
Na posiedzeniu sejmowej
Komisji Spraw Zagranicznych
25 października Jacek Naj-
der tłumaczył, że w kwietniu
2010 r. w Smoleńsku nie było
problemu z identyfikacją ciał.
Według podsekretarza stanu
prezydent Kaczorowski był
wśród najwcześniej zidentyfikowanych ofiar. – Nie było
wątpliwości co do ciała prezydenta Kaczorowskiego – mówił w czasie posiedzenia komisji Jacek Najder, obecnie
ambasador RP przy NATO.
Na posiedzeniu komisji zarówno on, jak i jego współpracownicy nie byli w stanie
odpowiedzieć na pytanie, jak
doszło do zamiany ciał ofiar
katastrofy.
– Zasłaniali się stresem
i uciążliwością sytuacji. Powiedzieli, że ich zadanie polegało na potwierdzaniu tego,
Chorąży Muś swoimi zeznaniami obnażył kłamstwa
komisji MAK-u oraz komisji Millera, i był kluczowym
świadkiem potwierdzającym
odpowiedzialność strony rosyjskiej za katastrofę – mówi
„Codziennej” Antoni Macierewicz (PiS), przewodniczący parlamentarnego zespołu
ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Tragiczna śmierć chorążego
z załogi jaka-40 budzi wiele
wątpliwości, tym bardziej
3
TEMAT DNIA
Jacek Liziniewicz
ży Remigiusz Muś był
pierwszym Polakiem,
który zaraz po katastrofie rozmawiał z Rosjaninem z wieży kontrolnej
w Smoleńsku. Dopiero
później podeszli do niego por. Artur Wosztyl
i por. Rafał Kowaleczko.
że niemal od razu przedstawiciele rządu stwierdzili kategorycznie, że należy wykluczyć działanie osób trzecich. Do śmierci chorążego
doszło późnym wieczorem
w sobotę, ale sekcja zwłok
została przeprowadzona dopiero w poniedziałek.
– W wyjątkowych sytuacjach wykonujemy sekcję
zwłok w niedzielę, ale to zależy od decyzji prokuratora
prowadzącego śledztwo – dowiedzieliśmy się w Zakładzie
Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie przeprowadzono
sekcję zwłok chor. Musia.
Lekarze nie chcą się wypowiadać na temat wstępnych wyników sekcji zwłok
chorążego, podobnie jak milczą, gdy są pytani o swoje działania w Moskwie
w kwietniu 2010 r.
|
Urzędnik MSZ nie zidentyfikował poprawnie prezydenta Kaczorowskiego |fot. B. Ostrowska/PAP
ŚLEDZTWO \ Chorą-
2
OPINIE
Jacek Najder, wiceminister spraw zagranicznych, błędnie zidentyfikował ciało prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie.
W wyniku jego błędu w Świątyni Opatrzności spoczęło
ciało innej osoby. To kolejny bulwersujący przypadek
zamiany ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
Śmierć
kluczowego
świadka
5
|
Pomylili ciało
prezydenta
Kaczorowskiego
co podsuwali Rosjanie – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Witold Waszczykowski,
poseł PiS-u, członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. – Przyznali jednocześnie, że początkowo przy
sekcjach zwłok nie było polskich prokuratorów. To pokazuje, że polski rząd i administracja działały w sposób
chaotyczny i nieplanowy.
W rezultacie mamy skandal z ekshumacjami. Bardzo
możliwe, że tych pomyłek
było więcej, a co gorsza, niektóre rodziny ciała bliskich
skremowały. To wynik bałaganu i niekompetencji – podkreśla Witold Waszczykowski, były wiceszef MSZ-etu.
Wstrząśnięta całą sytuacją
jest rodzina prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. – Pani prezydentowa jest zdruzgotana tą sytuacją. Ale jednocześnie cieszy się, że ciało
się odnalazło. Przez ostatnie
dni obawialiśmy się, że pana prezydenta może nie być
w żadnej z tych trumien
– mówi „Codziennej” Gniewomir Rokosz-Kuczyński, przyjaciel rodziny i bliski współpracownik Ryszarda Kaczorowskiego. – W tej sprawie
komentarz jest niepotrzebny,
fakty są wstrząsające, mówią
same za siebie. Jest to zdarzenie niebywałe i niemające precedensu – twierdzi Rokosz-Kuczyński.
Ciała dwóch ofiar katastrofy smoleńskiej ekshumowano
22 października. Po wydobyciu trumien zostały one przewiezione do Krakowa. Tam
otwarto trumny. W czynnościach brali udział przedstawiciele rodzin ofiar. Po przebadaniu ciał tomografem komputerowym trafiły one do Zakładu
Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Tam na podstawie badań genetycznych ustalono,
że doszło do błędnej identyfikacji zwłok.
To kolejna pomyłka, do której doszło w procesie identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. We wrześniu
ekshumowano ciała Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. I w tym
wypadku obydwa ciała zostały
ze sobą zamienione. Do końca
tego roku prokuratura ma zamiar przeprowadzić jeszcze
co najmniej dwie ekshumacje.
Z nieoficjalnych informacji
wynika, że ekshumacji będzie
więcej – powodem jest zawierająca rażące błędy rosyjska
dokumentacja medyczna dotycząca większości ofiar.
– Ten koszmar zafundowali nam Rosjanie. Rodziny
muszą na nowo przeżywać
traumę – mówi nam Andrzej
Melak, brat szefa Komitetu
Katyńskiego Stefana Melaka, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
POLSKA
ZAPAMIĘTAJ!
ŚWIAT
6
ZAPROSZENIE DO WSPÓŁPRACY
WILNO \ Litewska Partia Socjaldemokratyczna, która w wyborach parlamentarnych
Gazeta
Polska
uzyskała najwięcej mandatów, zamierza zaprosić do koalicji rządzącej Akcję Wyborczą
Polaków na Litwie.
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK
31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl
fot. Ints Kalnins/Reuters
FRANCJA \ Poprawność polityczna za wszelką cenę
|
2
OPINIE
|
3
TEMAT DNIA
|
4-5
Smoleńsk
Geje i lesbijki
na czołówkach
w podręcznikach zachodniej prasy
Francuska minister ds. kobiet Najat Vallaud-Belkacem
chce, by na lekcjach historii i literatury w szkołach był
podkreślany homoseksualizm wielkich postaci historycznych. Jej zdaniem jest to konieczne, ponieważ
orientacja seksualna sławnych malarzy, pisarzy i poetów wpłynęła na ich dzieło.
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
MEDIA \ Informacja o trotylu w Tu-154M
Francuskie maluchy uginają się już pod poprawnymi politycznie wymysłami
|fot. Jean-Paul Pelissier/Reuters
LUZEM
„Do tej pory fakt, że np. Artur Rimbaud był homoseksualistą, był w podręcznikach
okrywany milczeniem, choć
tłumaczy on w dużej mierze
powstanie jego dzieł” – powiedziała Vallaud-Belkacem
w wywiadzie dla popularnego pisma dla homoseksualistów „Têtu”. „Młodzież będzie bardziej tolerancyjna, jeśli będzie miała świadomość,
że m.in. wielu francuskich
władców miało skłonności
homoseksualne” – dodała.
Inicjatywa pani minister,
która piastuje także funkcję
rzeczniczki rządu, wpisuje
się w strategię nowego socjalistycznego rządu prezydenta François Hollande’a,
który obiecał podczas kampanii prezydenckiej w maju,
że zalegalizuje małżeństwa
homoseksualne. Odpowiednia ustawa ma wejść w życie w 2013 r. Vallaud-Belkacem ma jednak jeszcze wiele
innych oryginalnych pomysłów. Zapowiedziała, że francuskie władze będą naciskały na ONZ, by uchwalił rezolucję potępiającą homofobię.
– Będę się starała o to samo
na poziomie Unii Europejskiej – zaznaczyła. Francja
będzie także walczyła w innych krajach o „depenalizację” relacji homoseksualnych. – Francuskie ambasady, wszędzie na świecie, będą wspierały działaczy LGBT
– dodała.
Wprowadzenie
zmian
w podręcznikach popierają
organizacje broniące praw
homoseksualistów. Krytycznie natomiast do pomysłów Vellaud-Belkacem odnoszą się historycy i filozofowie. – Rząd nie powinien
wpływać na treść podręczników szkolnych. Demokracja ma swoje granice. Instrumentalizacja programów
szkolnych do celów politycznych to zbrodnia przeciwko rozumowi – podkreślił
w rozmowie z francuskim
portalem Atlantico filozof
Eric Deschavanne. Pani minister zresztą zaledwie miesiąc
temu proponowała zmiany
w lekturach szkolnych tak,
aby promowały po równo
„wielkich mężczyzn” i „wielkie kobiety”. Według Deschavanne’a odzwierciedla to „ja-
kobiński duch francuskiej lewicy”. – Oni uważają, że trzeba wymazać dziedzictwo
kulturowe Francji, bo jest zacofane i powoduje homofobię. Z gruzów powstanie ich
zdaniem nowy, postępowy
człowiek – twierdzi filozof.
Jednak nie tylko lewica forsuje tolerancję wobec mniejszości seksualnych w szkołach. W marcu 2008 r. ówczesny minister edukacji
w prawicowym rządzie Xavier Darcos rozpoczął walkę z homofobią w środowisku szkolnym. W szkołach
stworzono specjalne komisje pod nadzorem związków zawodowych licealistów i nauczycieli, które
mają czuwać nad zachowaniem zasad tolerancji. Mało brakowało, a do francuskich szkół podstawowych
trafiłaby kreskówka skierowana do uczniów w wieku
9 i 10 lat, w której romansują ze sobą dwie rybki płci
męskiej. Film pt. „Pocałunek
księżyca” powstał m.in. dzięki wsparciu ministerstwa
edukacji. Darcos w ostatniej
chwili wycofał finansowanie dla filmu, który zniknął.
Na jakiś czas. Lobby LGBT
go w międzyczasie wygrzebało i pokazuje dziś, ale zamiast w szkołach – w przedszkolach. W 2010 r. został
wyświetlony przez paryskie
merostwo. Wówczas również
obejrzały go przedszkolaki.
Nie tylko dzieci muszą się
jednak zmagać z wszechobecną poprawnością polityczną. W grudniu 2004 r.
francuski parlament zatwierdził ustawę zakazującą
„obraźliwych” komentarzy
dotyczących homoseksualistów – zarówno w słowie,
jak i w piśmie. Maksymalna kara to 45 tys. euro lub
rok więzienia. Jak na ironię,
pierwszą ofiarą nowej ustawy stał się poseł rządzącej
partii UMP Christian Vanneste. Polityk udzielił gazecie
„La Voix du Nord” w styczniu 2005 r. wywiadu, w którym powiedział, że „obyczaje homoseksualne są gorsze od heteroseksualnych”.
Sąd w Orleanie skazał go
za to na grzywnę w wysokości 9 tys. euro, które musiał
wpłacić na konta trzech organizacji gejowskich.
Od rana czołówki portali zachodnioeuropejskich, amerykańskich i kanadyjskich szeroko komentowały publikację ustaleń dziennika „Rzeczpospolita”, z których
wynika, że polscy biegli znaleźli ślady trotylu we wraku
rządowego Tu-154M.
Print screen z australijskiego portalu |fot. arch.
„Polska jest w szoku:
we wraku maszyny, w której
w 2010 r. zginął prezydent
Lech Kaczyński w okolicach
Smoleńska, polscy eksperci
znaleźli ślady trotylu i nitrogliceryny” – pisze na stronie
internetowej dziennika „Die
Welt” niemiecki korespondent gazety w Warszawie
Gerhard Gnauck. „Wiadomość o tym poruszyła opinie
publiczną” – dodaje dziennikarz. Gnauck przypomina,
że posłowie PiS-u wielokrotnie domagali się umiędzynarodowienia śledztwa w sprawie wyjaśnienia przyczyn
katastrofy. „Die Welt” nawiązuje również do niedawnej,
tajemniczej śmierci kluczowego świadka w śledztwie
smoleńskim, technika pokładowego jaka-40 Remigiusza
Musia. Korespondent gazety
informuje o tym, że Remigiusz Muś, który wylądował
na lotnisku w Smoleńsku
na godzinę przed katastrofą
rządowego Tu-154M, zeznał
w śledztwie, iż przed upadkiem maszyny usłyszał odgłosy eksplozji. „Polska trauma (...) w związku z tragedią
smoleńską istnieje wiele teorii spiskowych wyjaśniających, dlaczego mogło dojść
do katastrofy. W Polsce istnieje również teoria głosząca, że prezydent Kaczyński
został zamordowany. Te spekulacje właśnie zostały podgrzane przez materiał opublikowany w konserwatywnym dzienniku »Rzeczpospo-
lita«” – komentuje lewicowy
„Spiegel” online. Niemieckojęzyczny portal Dtoday.de,
pisząc o dotychczasowych,
sprzecznych ustaleniach
w sprawie przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.,
dodaje, że wielu Polaków jest
sceptycznych wobec podawanej do tej pory oficjalnej
wersji tragedii. „Spiegel” opisuje przy okazji ekshumacje
ofiar katastrofy smoleńskiej,
po dokonaniu których okazało się, że ciała spoczywają
w nie swoich grobach. „Spiegel” podaje za przykład ekshumację działaczki Solidarności Anny Walentynowicz.
Internetowe wydanie dziennika „Die Zeit” zwraca uwagę, że rosyjskie raporty na temat katastrofy smoleńskiej
obarczały winą za tragedię
polskich pilotów, co jeszcze bardziej zmobilizowało
Polaków do udowodnienia,
że to nieprawda. O doniesieniach dotyczących śladów
trotylu we wraku rządowego
tupolewa informuje ponadto
australijski „Herald Sun”, kanadyjski „The Star”, amerykański „The Seattle Times”,
niemiecki „Focus”. Wszystkie internetowe wydania zachodnich gazet odnotowały
również konferencję prasową, podczas której rzecznik
Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Warszawie Ireneusz Szeląg zaprzeczył doniesieniom „Rzeczpospolitej”.
(odh)
USA \ W następstwie ulew i powodzi po przejściu huraganu „Sandy” w stanach Nowy Jork i New Jersey wstrzymano pracę dwóch reaktorów nuklearnych.
Cyklon spowodował śmierć co najmniej 17 osób. Bez prądu są miliony Amerykanów. Żywioł, który w poniedziałek zaatakował Wschodnie Wybrzeże,
przesuwa się na północ i słabnie, choć prędkość wiatru wciąż dochodzi do 100 km/godz. (PAP)
fot. Michelle McLoughlin/Reuters
ŚWIAT
NISZCZYCIELSKA „SANDY”
7
SMOLEŃSK \ Reakcje mediów i internautów na Wschodzie
|
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
(ryb, echr.coe.int)
8
PUBLICYSTYKA
W 2008 r., czternastoletniej
wówczas Agacie z Lublina,
która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, odmówiono aborcji.
Lekarze w dwóch placówkach,
mimo posiadanego przez dziewczynę zaświadczenia od prokuratury o legalności zabiegu
usunięcia ciąży, nie zgodzili się
na przeprowadzenie zabiegu.
Sędziowie w Strasburgu
uznali stosunkiem głosów
6 do 1, że Polska złamała artykuł 8 EKPC o poszanowaniu
życia prywatnego i rodzinnego
oraz jednogłośnie, że złamała
artykuł 3 zakazujący nieludz-
6-7
|
Wespazjan Wielohorski
SPOŁECZEŃSTWO \ Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł
wczoraj, że Polska naruszyła
trzy artykuły Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka (EKPC). Wyrok dotyczy
dziewczyny, której szpitale
w Lublinie oraz w Warszawie
odmówiły w 2008 r. aborcji.
kiego traktowania i artykuł
5 – prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego. Państwo będzie musiało wypłacić
dziewczynie zadośćuczynienie w wysokości 30 tys. euro,
a jej matce – 15 tys. euro. Mają one także otrzymać zwrot
kosztów procesu w wysokości
16 tys. euro.
Nastolatka zaszła w ciążę z 15-letnim chłopcem. Gdy
udała się do szpitala w celu
poddania się aborcji, kierownictwo placówki poinformowało o tym w komunikacie prasowym. Do dziewczyny zgłosili się działacze antyaborcyjni,
którzy namawiali ją, by urodziła dziecko. W końcu 14-latka usunęła ciążę w szpitalu
w Gdańsku.
Sędziowie w Strasburgu nie
byli w pełni zgodni co do zasadności skargi. Sędzia Vincent
A. De Gaetano z Malty głosował przeciwko swoim kolegom
w kwestii złamania przez Polskę art. 8 EKPC. Artykuł ten
jego zdaniem nie gwarantuje
prawa do legalnej aborcji. „Zadaniem konwencji jest ochrona
życia. Nazywanie dziecka płodem niczego w tej kwestii nie
zmienia” – napisał sędzia Gaetano w uzasadnieniu wyroku.
Według niego matka nastolatki naciskała na nią, by usunęła
ciążę, i to w interesie własnym.
4-5
ŚWIAT
Po obliczeniu 90 proc. głosów rządząca Partia Regionów uzyskała 32 proc. głosów a opozycyjna partia
Ojczyzna 24,2 proc. Partia
komunistyczna i UDAR Witalija Kliczki osiągnęły wynik ok. 14 proc. Nacjonalistyczna Swoboda zbliża
się do 10 proc. W głosowaniu wzięło udział 45 proc.
uprawnionych. Ostateczny
skład ukraińskiego parlamentu będzie ustalony po ogłoszeniu wyników wyborów
w okręgach jednomandatowych, gdzie rządząca partia spodziewa się wysokiego
poparcia. Opozycja twierdzi,
że według sondaży przeprowadzonych przed wyborami
Polska
zapłaci
za obronę
życia
Odrębnie jednak potraktowali następstwa ujawnienia informacji o znalezieniu trotylu.
„Jeżeli ślady trotylu faktycznie
są, to będzie międzynarodowy
skandal… Wtedy zobaczymy,
kto jest kto… mam na myśli
polityczną elitę” – skomentował użytkownik cossack.
„Opinia publiczna i klasa polityczna Polski, Europy i Zachodu z trudem dopuszcza do siebie samą możliwość istnienia
rosyjskiego śladu w tej katastrofie” – uważa bloger o nicku rethinker. „Jeżeli ustalą,
że ten ślad jest – co dalej z tym
robić?... To ciekawe pytanie”
– zakończył.
|
dzone w niedzielę wybory
parlamentarne są uznawane przez obserwatorów
za krok wstecz w porównaniu z wyborami prezydenckimi z roku 2010.
przez niezależne ośrodki badania opinii Partia Regionów
wyprzedzała Blok Tymoszenko zaledwie o cztery punkty
procentowe. „Te wybory zostały sfałszowane od początku do końca”, stwierdziła Julia Tymoszenko w oświadczeniu przekazanym przez jej
adwokata Sergieja Własenkę.
Liderka partii Batkiwszczyna (Ojczyzna) oświadczyła, że rozpoczyna strajk głodowy, którego nie przerwie
do czasu ogłoszenia prawdziwych wyników wyborów.
„O ile samo głosowanie przebiegało stosunkowo spokojnie, to jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami o nieprawidłowościach dotyczących
liczenia głosów”, oświadczyli
szefowa dyplomacji Unii Europejskiej Catherine Ashton
i komisarz ds. rozszerzenia
UE Štefan Füle, którzy wskazali na liczne niedociągnięcia.
Również obserwatorzy z Organizacji Bezpieczeństwa
i Współpracy w Europie (OB-
ski była 100 razy większa
niż innych wydarzeń z tego samego dnia. Wśród teorii, które mogłyby wyjaśnić obecność trotylu, pojawił się wątek „niewypałów
z czasów II wojny światowej”. Jednak został on szybko przerwany. „Czy ktoś
ma wątpliwości co do tego,
że cały teren wokół wojskowego lotniska został kilka
razy w najbardziej dokładny
sposób sprawdzony jeszcze
na etapie wyboru miejsca
pod lotnisko?” – napisał bloger o nicku andy66. Uczestnicy forum wzięli również
pod uwagę wersję zamachu.
POLSKA
UKRAINA \ Przeprowa-
WE) krytycznie wypowiedzieli się nt. przebiegu wyborów. Unia Europejska może teraz odwołać planowany
na początek 2013 r. szczyt
UE – Ukraina. Jak stwierdziła szefowa misji obserwatorów OBWE, Walburga Habsburg Douglas rząd ukraiński
całkowicie bezkarnie korzystał z publicznych środków
w kampanii wspierającej Partię Regionów. W ocenie zachodnich obserwatorów, zachowując wszelkie proporcje,
w porównaniu z rokiem 2010
Ukraina oddaliła się od demokratycznych standardów,
przybliżając się do modelu
reprezentowanego przez autorytarne reżimy Aleksandra
Łukaszenki i Władimira Putina. Janukowycz w przeciwieństwie do Putina nie dysponuje dochodami pochodzącymi z wydobycia gazu oraz
ropy i nie będzie w stanie pacyfikować niezadowolenia za
pomocą podwyższania pensji
i emerytur. – W obliczu braku pieniędzy rządzący będą
się starali utrzymać się przy
władzy, uciekając się do przemocy – przewiduje publicysta Denis Kazanski. Zaniepokojenie praktykami stosowanymi przez rząd Ukrainy
wyraziła też sekretarz stanu
USA Hillary Clinton.
MAK odmówił nam komentarza w sprawie doniesień prasowych, tu: Tatiana Anodina,
przewodniczaca MAK-u |fot. RIA Novosti/Reuters
|
Tymoszenko:
wybory
sfałszowano
dują się na naszym portalu,
a wszystkie materiały zostały przekazane do Komitetu
Śledczego Federacji Rosyjskiej, który prowadzi śledztwo w tej sprawie – mówi
„Codziennej” Oleg Jermołow,
zastępca przewodniczącej
MAK-u Tatiany Anodiny.
Burzliwa dyskusja rosyjskich blogerów nt. obecności we wraku Tu-154M materiału wybuchowego odbyła się na portalu rosyjskiego radia Echo Moskwy. Jak
można było wywnioskować
na podstawie statystyk widocznych na stronie, oglądalność wiadomości z Pol-
3
TEMAT DNIA
Depesze o wynikach badania pojawiły się w czołowych agencjach informacyjnych. Wśród nich były
rosyjskie Interfax i Lenta,
ukraińska państwowa agencja Ukrinform oraz białoruska prywatna agencja BelaPAN. Wiadomość o znalezieniu trotylu na pokładzie
Tu-154 przebiła się również do wydania głównego
wiadomości w państwowej
telewizji Rossija. Wiele innych źródeł internetowych
– gazety, portale informacyjne – pisząc o sensacyj-
nych ustaleniach, kończyło depesze przypomnieniem
ustaleń Międzypaństwowego Komitetu ds. Lotnictwa
z 2011 r., który m.in. „wykluczył zamach jako przyczynę katastrofy”. „Codzienna” zwróciła się w związku z nowymi doniesieniami
nt. katastrofy smoleńskiej
do Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK).
Zapytaliśmy, czy w świetle
tych informacji MAK zmieni
swoje stanowisko. – Nie komentuję doniesień mediów.
Przeprowadzone przez MAK
śledztwo techniczne zostało
zakończone. Ustalenia znaj-
|
Olga Alehno
2
OPINIE
Rosyjskie, ukraińskie oraz białoruskie media zareagowały na doniesienia o znalezieniu
trotylu we wraku Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Na rosyjskich blogach zawrzało, ale instytucje milczą. – Nie komentujemy doniesień mediów – ucina
w rozmowie z „Codzienną” Oleg Jermołow, zastępca przewodniczącej MAK-u Tatiany Anodiny.
|
„Echo Moskwy”:
Sensacyjna
wiadomość z Polski
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
8
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
www.niezalezna.pl
|
2
OPINIE
|
3
TEMAT DNIA
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
Cmentarz Obrońców Lwowa |fot. Wikipedia
NEKROPOLIE \ Pamięć o zmarłych
Kiedy przemawiają groby…
„Szczątki ich składamy do oddzielnych małych trumienek, przenosimy i chowamy w nie zaoranej jeszcze części cmentarza. Chcemy też umieścić tablice z ich nazwiskami i datą śmierci, by w ten sposób zabezpieczyć od zapomnienia i zniszczenia” – pisała w liście do gen. Romana
Abrahama ostatnia sekretarz przedwojennej Straży Mogił Polskich Bohaterów Maria Tereszczakówna w styczniu 1972 r.
Jarosław Szarek
M
KULTURA
aria Tereszczakówna
opisywała, z jaką starannością garstka Polaków trwających we
Lwowie ratowała Cmentarz
Orląt, na który kilka miesięcy wcześniej wjechały czołgi,
aby dopełnić trwającej od lat
systematycznej dewastacji.
Zburzono kolumnadę, po stalowych linach pozostały głębokie rysy na potężnych kolumnach ogołoconych z nazw
miejsc bitew. Ocalał jedynie
napis „Mortui sunt ut liberi
vivamus”. Wydawał się niegroźny, bolszewicy nie znali przecież łaciny. „Ratujemy
od zagłady pozostałe jeszcze szczątki i kości naszych
poległych żołnierzy. Prawie
wszystkie groby zrównane
z ziemią, po jakichkolwiek
płytach lub napisach nawet
znaku nie pozostało. Zbliżamy się do nieuchronnej i zupełnej ruiny naszego cmentarza” – notowała Tereszczakówna. Cmentarz popadł
w ruinę, ale pozostały słowa
„Umarli, abyśmy wolni żyli”.
I ten dług wdzięczności spłacali przez lata lwowscy Polacy. Dzisiaj cmentarz – choć
okaleczony: bez kolumnady,
bez lwów – jest odbudowany.
Nienawiść wobec zmarłych
Chcąc zniewolić Polaków,
trzeba było odebrać im pamięć, a ta pozostała właśnie
na cmentarzach, w grobowcach, pomnikach. Stąd tyle śladów nienawiści na nekropoliach: figury bez głów, rąk, porozbijane nagrobne fotografie,
połamane krzyże. Nie zabrakło jednak ludzi, którzy strzegli grobów, często sami stając
się ofiarami prześladowców.
To również im poświęcone jest
epitafium w katedrze w Kamieńcu Podolskim: „Pamięci katolików, którzy wierze
swojej dali świadectwo, których imiona starto i wdeptano
w ziemię, którzy konania bestii widzieć nie zdążyli”. Obowiązkiem następnych pokoleń jest przywracanie pamięci
właśnie o tych, „których imiona starto…” To również nasza
powinność, jeżeli chcemy, aby
nie został przerwany łańcuch
|
OGŁOSZENIE
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
InterRisk S.A. Vienna Insurance Group Oddział w Olsztynie mający swoją siedzibę w Olsztynie unieważnia
z dniem niniejszego ogłoszenia druki
ścisłego zarachowania od nr serii NWG-B 11785 do nr serii NWG-B 11785 od nr serii OC-C 9651do nr serii OC-C9651
od nr serii OC/NW-D 786673 –do nr serii OC/NW-d786673od
nr serii OC/NW-d786675 do nr serii OC/NW-d786675.
Osoby oferujące sprzedaż ubezpieczenia na podstawie wyżej wymienionych druków ścisłego zarachowania w tym polis, potwierdzenia zawarcia umowy ubezpieczenia OC w komunikacji, karty assistance i karty medyczne – czynią to bezprawnie, bez wiedzy i zgody InterRisk S.A. Vienna Insurance Group. Legitymowanie się unieważnioną polisą nie rodzi
odpowiedzialności InterRisk S.A. Vienna Insurance Group za
zaistniałe zdarzenia ubezpieczeniowe.
pokoleń, od wieków tworzących nasz naród.
Nekropolie dawały nie tylko
swoistego rodzaju lekcję historii, z której wyczytać można było, iż „Życia mego Polsko
ofiarę dałem ci / rzetelnie spłaciłem synowski mój dług / dziś
wiecznym snem spowite błogo
serce śni, / że na wolnej ziemi
dał mi spocząć Bóg”. Ale również ilustrowały ład, w którym żyli nasi przodkowie. Czy
to był poseł Sejmu Wielkiego:
„Służyć wiernie Ojczyźnie, pomoc nieść w potrzebie, Szukać
jej szczęśliwości, zapomnieć
o siebie, W pomyślnym i przeciwnym losie być jedynakiem,
To być wielkim mężem, a ten
mąż był takiem”, czy dwunastoletni młodzieniec: „Obok
mamy spoczywa mój syn najukochańszy. Uczeń II klasy
Gimnazjum. Pełen serca religijnego i miłości do rodziny,
przełożonych i kolegów”.
Zapomniane ofiary
W polskiej ziemi leżą również
ci, którzy u nas szukali wolności w czasach, gdy ich ojczyzna
była w niewoli. Wśród nich są
Gruzini. Na krakowskich Rakowicach został pochowany
ppor. Miko Agniaszwili. Napis umieszczony na skromnym grobie mówi wszystko.
„Przemocą rosyjską wygnany
z Ojczyzny w tęsknocie za nią
zmarł w Krakowie 5 IX 1928.
Boże, wróć wolność Gruzji”. On
jej nie doczekał, podobnie jak
jego rodak Waliko Tewzadze,
żołnierz Armii Krajowej, odznaczony orderem Virtuti Militari. Na jego mogile w Dzierżoniowie przeczytamy: „Jako Gruzin chciałbym być pochowany w Gruzji, ale jestem
szczęśliwy, że będę pochowany
na ziemi dzielnego i szlachetnego narodu polskiego”.
Przez dziesiątki lat komunistycznych rządów nie mogli
być upamiętnieni Polacy, którzy nie wrócili z nieludzkiej
ziemi. Taki był los zamordowanych w Katyniu i innych
miejscach sowieckiej kaźni.
Na warszawskich Powązkach,
po powstaniu Solidarności,
w 1981 roku odsłonięto pierwszy w PRL-u katyński pomnik-krzyż, który przetrwał zaledwie kilkanaście godzin usunięty po interwencji sowieckiej
ambasady. Nawet w wolnym
świecie ujawnienie prawdy
o tej zbrodni napotykało duże problemy. Latem 1976 r.,
na odsłoniętym na londyńskim cmentarzu Gunnersbury
pomniku katyńskim Anglicy
zezwolili jedynie wyryć napis „Katyń – 1940”, zabraniając wskazania sprawców. Nie
pozwolono również na udział
w uroczystości brytyjskich oficerów w mundurach. Tylko jeden, wbrew zakazom, stanął na
warcie honorowej. Jak widać,
jałtańska granica nie była przeszkodą dla sowieckich wpływów nawet na cmentarzach.
Jak pisała emigracyjna prasa:
„Gdy ambasada ZSRS brutalnie
napisała do Burmistrza [Londynu] żądając, by zapobiegnięto
projektowi pomnika, rząd Jej
Królewskiej Mości nie podniósł
nawet palca z protestem, chociaż łatwo sobie wyobrazić, co
by się stało, gdyby nasz ambasador w Moskwie wygrażał na
przykład głowie władzy lokalnej w części Leningradu”.
Groby znów przemawiają
Kłamstwo katyńskie runęło już wkrótce, a polscy oficerowie doczekali się swo-
ich cmentarzy. Z pewnością
kolporterzy tego kłamstwa
nie czytali Kornela Ujejskiego. „Bogataś, Polsko, w rady i sposoby! Nie u żyjących
wszystkie twoje siły – Kiedy
ci milczą – przemawiają groby, Kiedy ci wątpią – wierzą
twe mogiły”.
I dzisiaj, gdy jeszcze wielu
milczy, przemówiły groby Anny Walentynowicz, prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego… Upomniały się o prawdę.
Znaleźli się i tacy, którzy chcą
ten głos zakrzyczeć, wykpić.
Blisko pół wieku narzucania
komunistycznej ideologii nie
pozostało bez wpływu na duchową kondycję Polaków. Jednym z tego przejawów jest
również stosunek do śmierci
– pogarda i kpina – produkt
zmutowania azjatyckiego bolszewizmu z zachodnim materializmem. Mentorzy tej duchowej trucizny sami postawili się poza kręgiem naszej,
łacińskiej kultury nakazującej
szacunek dla zmarłego ciała,
godnego pochówku i miejsca
spoczynku.
My jednak staniemy – jak
co roku – 1 listopada w dzień
Wszystkich Świętych w tłumach skupionych Polaków, aby razem z Arturem
Oppmanem zmówić „Pacierz za zmarłych”. „A po
tych wszystkich, którzy szli
przed nami / Z krzykiem »Ojczyzna!« i z męką szaloną,
/ A po tych wszystkich, co ginęli sami, / Aby nas zbawić
swoją krwią czerwoną / Za
śmierć dla jutra, za ten lot
słoneczny, / O Polsko odmów:
»Odpoczynek wieczny!«.
/ Gdzie są ich groby, Polsko!
Gdzie ich nie ma! / Ty wiesz
najlepiej – i Bóg na niebie!”.
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
ŚRO
www.niezalezna.pl
9
POŻEGNANIA \ Cześć Ich pamięci
Ci, którzy odeszli
Václav Havel |fot. Reuters
w więzieniach na Mokotowie, we Wronkach i Rawiczu. Po
wyjściu na wolność wrócił do Warszawy, gdzie nawiązał
współpracę z „Po prostu”, tygodnikami „Przegląd Kulturalny”, „Współczesność”, „Kultura”, a także został redaktorem
w redakcji Słuchowisk Teatru Polskiego Radia.
Wiesław Chrzanowski (1923–2012)
ŚWIAT
|
|
9-16
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
Maryla Płońska (1957–2011)
Janusz Krasiński |fot. Wikipedia
|
20
KULTURA
Wybitny polski aktor i reżyser teatralny.
|
Michał Issajewicz ps. Miś (1921–2012)
21
Józef Szaniawski |fot. Wikipedia
Jerzy Urbanowicz (1951–2012)
|
24
LUZEM
Polski reżyser teatralny, pedagog, tłumacz i dramaturg.
22-23
SPORT
Jerzy Jarocki (1929–2012)
|
Polski matematyk, profesor nadzwyczajny w Instytucie
Matematycznym PAN i Instytucie Podstaw Informatyki
PAN. Zajmował się algebraiczną teorią liczb i kryptografią.
Profesor alarmował rządzących o przejmowaniu przez
Rosję kontroli nad polskim systemem teleinformatycznym, zwracając szczególną uwagę na fakt kontrolowania
przez Rosję wyborów w Polsce.
GOSPODARKA
Major Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej
i więzień obozu koncentracyjnego Stutthof, uczestnik zamachu na Franza Kutscherę.
PUBLICYSTYKA
Adam Hanuszkiewicz (1924–2011)
Eugeniusz Cydzik |fot. P. Ferenc-Chudy
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Wielka przyjaciółka środowiska „Gazety Polskiej”.
W latach 80. działaczka NSZZ „Solidarność”. Współpracowała z podziemnym krakowskim tygodnikiem „Mała
Polska”. W 2001 r. dostała się do Sejmu jako bezpartyjna z rekomendacją Lecha Kaczyńskiego, który cenił ją
za uczciwość, pracowitość i fachowość.
„Mimo ciężkiej choroby do końca życia starała się pomagać naszemu środowisku. To jedna z niewielu osób, na
które zawsze mogliśmy liczyć. Sumienna, uczciwa i bardzo skromna. Zgasła po cichu, tak jak żyła” – napisał o niej
redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz.
PUBLICYSTYKA
Przemysław Gintrowski |fot. Z. Kaczmarek/GP
Barbara Marianowska (1947–2012)
Eugeniusz Cydzik (1922–2012)
Świetny prozaik, dramatopisarz, reportażysta, autor słuchowisk i adaptacji teatralnych, jednym słowem wybitny polski humanista. Urodził się w Warszawie. Podczas
II wojny światowej był członkiem Szarych Szeregów i brał
czynny udział w Powstaniu Warszawskim. W 1947 r. został skazany na 15 lat więzienia. Przesiedział do 1956 r.
8
Córka Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, zmarła
30 marca w Domu Pomocy Społecznej „Kombatant”
w Ostrołęce. Miała 73 lata.
Działaczka Wolnych Związków Zawodowych, która 16 sierpnia 1980 r. razem z Anną Walentynowicz
i Aliną Pieńkowską ratowała strajk. Współautorka odezwy nawołującej stoczniowców do obrony zwolnionej
z pracy Anny Walentynowicz, a od 14 sierpnia 1980 r.
uczestniczyła w strajku w Stoczni Gdańskiej i brała
udział w formułowaniu 21 postulatów.
Janusz Krasiński (1928–2012)
6-7
Barbara Szendzielarz (1939–2012)
Był głosem pokolenia i jednym z trzech największych
bardów opozycji, wraz z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim. Od lat 70. był związany z opozycją antykomunistyczną. Zajmował się przede wszystkim poezją
śpiewaną, ale tworzył również muzykę do filmów, m.in.
„Matka Królów”, „Zmiennicy”, „13 posterunek”, „Tato”.
– Przemek był wierny temu, co śpiewał, i temu, co tworzył. Był rzadkim w dzisiejszych czasach przypadkiem
człowieka, który nie sprzeniewierzył się treści własnych
utworów – wspomina Przemysława Gintrowskiego Paweł
Piekarczyk, muzyk, autor piosenek patriotycznych.
Legendarny kresowianin, wielki obrońca polskości na
Kresach. Zmarł w 17 września we Lwowie w rocznicę
najazdu Związku Sowieckiego na Polskę, wydarzenia,
które zdeterminowało jego życie.
Urodził się nieopodal Grodna, w którego obronie walczył w 1939 r. Należał do Armii Krajowej i po 1945 r. za
przynależność do tej organizacji został skazany na 15 lat
katorgi w sowieckich łagrach. Po powrocie zaangażował
się w zachowanie polskości na Kresach. Zainicjował odbudowę Cmentarza Orląt Lwowskich.
4-5
Jacek Kwieciński |fot. arch.
|
Przemysław Gintrowski (1951–2012)
Polski adwokat, profesor nauk prawnych, żołnierz Armii Krajowej, powstaniec warszawski, polityk, założyciel i pierwszy prezes ZChN-u, poseł i marszałek Sejmu
I kadencji, senator IV kadencji, minister sprawiedliwości i prokurator generalny w rządzie Jana Krzysztofa
Bieleckiego. Kawaler Orderu Orła Białego. Miał 89 lat.
|
26 stycznia polskie dziennikarstwo straciło człowieka,
który zawsze był wierny swojemu sumieniu i prawdzie.
Jacek Kwieciński – wzór dziennikarza, wspaniały Polak,
prawdziwy konserwatysta. Jeden z największych ekspertów od spraw amerykańskich w naszym kraju. Od jego „Odcinków” większość czytelników zaczynało lekturę
„Gazety Polskiej”. Postać nie do zastąpienia.
„Cenił wolność, którą uznawał za jeden z najważniejszych elementów swojego świata wartości. Całkowicie
niesterowalny, zawsze mówił i pisał to, co myślał. Doprowadzał do furii zarówno polityków, jak i dziennikarzy, a nawet współpracowników z redakcji. Byli i tacy,
którzy po Jego tekstach trzasnęli drzwiami. Inni przysyłali pozwy. Ta nieznośna cecha była Jacka największym
dorobkiem. (…) Odszedł nagle, do świata, w którym
wszystko jest możliwe. Jak zwykle nas zaskoczył. Nie
przyszedł na zebranie. Nie dokończył „Odcinków”. Zrobiło się u nas trochę pusto, a Pan Bóg będzie miał w niebie
naprawdę dużo wrażeń” – pisał o Jacku Kwiecińskim
redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz.
Józef Szaniawski (1944–2012)
POLSKA
Jacek Kwieciński (1944–2012)
3
TEMAT DNIA
Polski politolog, doktor historii, sowietolog, dziennikarz. Od lat 70. Józef Szaniawski był konspiracyjnym
współpracownikiem Radia Wolna Europa, dla którego napisał i przesłał ponad pół tysiąca tajnych korespondencji. W 1985 r. został aresztowany i oskarżony
o współpracę z CIA, sąd skazał go na 10 lat więzienia.
W III RP został pełnomocnikiem płk. Ryszarda Kuklińskiego i bardzo zasłużył się w procesie jego rehabilitacji.
Był też jednym z inicjatorów budowy pomnika Katyńskiego w Warszawie.
|
W grudniu 2011 r. odszedł były prezydent Czech Václav Havel. Jego prezydentura miała dla Czech charakter
przełomowy, to on doprowadził do pierwszych demokratycznych wolnych wyborów w tym kraju. Zanim został prezydentem, był niekwestionowanym przywódcą
opozycji antykomunistycznej w Czechach. Z powodu tej
działalności spędził w więzieniach prawie pięć lat. Parał
się nie tylko polityką, z powodzeniem również zajmował się pracą literacką – poezją i prozą.
Prywatnie był człowiekiem nieśmiałym i skromnym.
„Ujmujący, lubiący popić piwko w praskich knajpach.
(…) Zawstydził wielu nieprzeciętną odwagą obywatelską
w czasach, gdy reżim komunistyczny karał niepokornych
więzieniem (…) Jego droga życiowa, wybory, postawy
– skomplikowane, trudne, nietypowe – pisał tuż po śmierci Havla Vladimír Petrilák na łamach „Gazety Polskiej”.
2
OPINIE
Václav Havel (1936–2011)
|
Początek listopada to czas, kiedy wspominamy zmarłych. Szczególnie pamiętamy o tych, którzy dokonali
za życia rzeczy wielkich, byli podziwiani i szanowani. Miniony rok zabrał nam wielu takich wspaniałych ludzi.
Wiesław Chrzanowski |fot. Wikipedia
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
10
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
www.niezalezna.pl
REPORTAŻ \ Kwatera na Łączce
Zanim staną tu krzyże...
|
2
OPINIE
To ludzie tak nieodlegli od nas, jakby przed chwilą jeszcze chodzili po ulicy, rozmawiali z najbliższymi. Gdy się odkrywa takie szczątki, to musi robić wrażenie na każdym
– mówi Justyna Sawicka. Jest jednym z jedenaściorga archeologów i antropologów,
którzy przez pięć tygodni prowadzili prace ekshumacyjne na warszawskich Powązkach.
|
3
TEMAT DNIA
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
Rafał
Kotomski
Pracowali kilkanaście godzin dziennie. W ostatnich
dniach śpiąc już zaledwie po
kilka godzin na dobę. W tym
czasie wydobyli z ziemi jej
mroczną, stalinowską tajemnicę. Szczątki 111 ofiar komunistycznej bezpieki. Często młodych, pełnych planów
na przyszłość ludzi. Zabito ich
strzałem w potylicę. Często
wrzucane do trzymetrowych
dołów ofiary dobijano. Metoda sowiecka, wypróbowana
w Katyniu na oficerach więzionych wcześniej w upokarzających warunkach obozów
Kozielska i Ostaszkowa.
Profesja i emocje
PUBLICYSTYKA
Kopiąc w ziemi, robiąc po
prostu swoje, ma się jednocześnie świadomość, że każdy szkielet to osobne ludzkie istnienie. Człowiek z jego
dramatyczną historią, ale też
marzeniami. Wówczas zaczyna się odczuwać prawdziwe
obciążenie. W pracę, którą
trzeba sprawnie i dokładnie
wykonać, zaczynają wkradać
się emocje. A przecież trzeba poszukać jakiegoś środka,
bo na to, by pochylić się nad
każdym, po prostu nie można
sobie pozwolić. To wszystko
ogromnie trudne – tłumaczy
archeolog Paweł Zawadzki.
Reżyser, twórca filmów dokumentalnych, Arkadiusz
Gołębiewski przez cały czas
towarzyszył pracującym na
Powązkach z kamerą. – Poczułem się przez chwilę jak
oni, czując ich młodość. A potem zaskoczenie, bo w ich postawie nie było żadnej pozy,
udawania przygody. Pełna
odpowiedzialność i świetnie
zorganizowana praca. A jednocześnie ogromne wyczucie sytuacji. Przecież musieli rozmawiać z krewnymi
ofiar, odbierać ich emocje.
Wszystko było takie naturalne, szczere – wspomina.
Bez pasji by się nie dało
Opiekun i szef ekipy z Powązek dr Krzysztof Szwagrzyk
z IPN-u swoich ludzi wy-
\\ To nie ma
nic wspólnego
z typową
archeologią. Nie
wyobrażam sobie
człowieka, na
którym odkrywanie
szczątków ludzi,
którzy jeszcze
niedawno chodzili
po świecie, nie
robiłoby wrażenia
– mówi Justyna
Sawicka, archeolog
uczestnicząca
w ekshumacjach
na kwaterze na
Łączce. \\
próbował wcześniej podczas
prac na wrocławskich Osobowicach. Przyznaje jednak, że
przez chwilę odczuwał wątpliwości. – Czy nie potracą na
Powązkach głowy. To przecież
wyjątkowe miejsce, a jeszcze
tuż obok najbliżsi tych, których mordowano – wyjaśnia.
Młodzi ludzie z tej próby wybrnęli jednak zdecydowanie
zwycięsko, o czym kierujący
pracami mówi z satysfakcją
w głosie. – Pracowali z wewnętrznym przeświadczeniem, że biorą udział w czymś
naprawdę ważnym, wyjątkowym. Widziałem, jak z każdym dniem nabierali coraz
bardziej osobistego stosunku
do tego, co robią. A było to
pięć naprawdę ciężkich tygodni. Gdyby ktoś pracował bez
pasji i przekonania, nie miałby szans wytrwać. Po prostu
odpadłby z ekipy – tłumaczy
dr Szwagrzyk.
Wnuczek za plecami
Justyna Sawicka pracowała wcześniej z dr. Szwagrzykiem przy ekshumacjach we
Wrocławiu. Wydobyli ponad
300 szkieletów ofiar komunistycznych zbrodni. – To nie
ma nic wspólnego z typową
archeologią. Nie wyobrażam
sobie człowieka, na którym
odkrywanie szczątków ludzi,
którzy jeszcze niedawno chodzili po świecie, nie robiłoby
wrażenia. O wiele trudniej
jest pracować, gdy za plecami stoi wnuczek ofiary. I okazuje się, że przyniósł zdjęcia
dziadka. A tam młody, przystojny i wysportowany męż-
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
Archeolodzy pracowali z wewnętrznym przeświadczeniem, że biorą udział w czymś naprawdę ważnym | fot. Z. Kaczmarek/GP
Na Łączce na Powązkach pochowano w zbiorowych grobach ofiary mordów w więzieniu
przy ul. Rakowieckiej oraz w budynkach UB i Informacji Wojskowej
| fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska
czyzna, po którym zostały
jakieś resztki, zgniłe szmaty,
mnóstwo chitynowych pancerzyków po muchach – mówi młoda archeolog. W filmie
dokumentalnym, który zrealizował Arkadiusz Gołębiewski,
pojawia się kadr wyjątkowo
przejmujący – Justyna Sawicka, ze zmęczeniem w oczach,
wymownym gestem głaszcze
jedną z sosnowych trumienek, do których trafiły odkopane szczątki.
Wrócić za dwadzieścia lat
Bohaterowie, a jednocześnie ofiary komunistycznego
bestialstwa są wciąż często
ludźmi anonimowymi. Bez
grobów z tabliczkami, bez
„swoich” krzyży. Właśnie to
szczególnie dotknęło Daniela, archeologa, który podczas
ekshumacji robił dokumentację fotograficzną. Chłopak był
tak wrażliwy, że przez chwilę
rozkleił się, niemal płakał, patrząc na bezimienne szczątki.
Podkreślał, że ludzie tak nieludzko pomordowani i wrzuceni po ośmiu, dziewięciu do
niewielkiego dołu, wciąż nie
mają swoich mogił – opowiada Arkadiusz Gołębiewski.
Reżyser nie ma wątpliwości,
że archeolodzy, antropolodzy
i specjaliści medycyny sądowej zrobili o wiele więcej niż
„swoje”. Zanurzyli się niejako
w historii, losach tych, których kości zdołali odkopać
i pokazać światu. – Słyszałem
rozmowy, że trzeba więcej poczytać o tamtym okresie, więcej dowiedzieć się o ofiarach
komunistycznych zbrodni
– wspomina. Kolejna wymowna scena z jego dokumentu:
Justyna Sawicka przyznaje,
że dobrze będzie wrócić na
Powązki za dwadzieścia lat.
Gdy ludzie, których odkopywała, będą mieli swoje groby
i krzyże.
Na Łączce na Powązkach pochowano w zbiorowych grobach ofiary mordów w więzieniu przy ul. Rakowieckiej
oraz w budynkach UB i Informacji Wojskowej. Wśród nich
najpewniej szczątki gen. Emila Fieldorfa „Nila”, rtm. Witolda Pileckiego, ppłk. Łukasza
Cieplińskiego i mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.
– Poczułem wzruszenie, gdy
nastąpiło pożegnanie trumien
ze szczątkami. Uroczyste,
a jednocześnie ciepłe i od serca. Takie zresztą jak podziękowania, które usłyszeliśmy za
to, co zrobiliśmy – wspomina
archeolog Bartosz Myślecki.
– Ta praca była naszym obowiązkiem. Zwyczajnie, trzeba
było to wreszcie zrobić – dodaje Paweł Zawadzki.
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
ŚRO
www.niezalezna.pl
11
Jesteśmy im to winni
KRESY \ Zapomniani bohaterowie
|
„Światła cmentarz rozjaśniły, że aż łuna bije w dali /
Lecz i takie są mogiły, gdzie nikt lampki nie zapali”
– napisał przed laty w wierszu „Zaduszki” Władysław
Broniewski…
2
OPINIE
|
3
|
4-5
POLSKA
Z
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
Grób Józefa Dwernickiego, bohatera powstania listopadowego, w Łopatyniu na Ukrainie | fot. Piotr Ferenc-Chudy
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
Danuta Siedzikówna „Inka” spoczęła w Gdańsku | fot. Piotr Szubarczyk
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
Wacław Siedzik, ojciec „Inki”, jest pochowany w Teheranie | fot. Piotr Szubarczyk
Jaworów na Ukrainie
| fot. Piotr Ferenc-Chudy
LUZEM
a sprawą garstki zapaleńców, niezłomnych strażników polskiego dziedzictwa,
rozbłysną 1 listopada znicze
na lwowskim Łyczakowie,
Orlętach i cmentarzu Janowskim, wileńskich Rossie
i Ponarach, paryskich Père-Lachaise i Montmartre.
We Lwowie i na wielu innych cmentarzach dzisiejszej Ukrainy zadba o to
pani Grażyna Orłowska
z Wrocławia, od lat inicjująca akcje mające na celu
porządkowanie kresowych
cmentarzy.
Na kilku wołyńskich
cmentarzach będą posprzątane polskie groby i zapłoną znicze za sprawą dr.
Leona Popka z lubelskiego oddziału IPN-u i jego
przyjaciela mieszkającego w Kowlu Anatola Sulika, który niemal cały swój
prywatny czas poświęca
odnajdywaniu nieznanych
i porządkowaniu istniejących miejsc polskich pochówków.
Znicze zapłoną również
na cmentarzach w Krzemieńcu, gdzie polskimi
grobami opiekują się wraz
ze swoimi uczniami nauczyciele Gimnazjum im.
Biblioteki Polskiej w Paryżu z podkrakowskich
Świątnik.
Lampki pamięci zapłoną też na małym miejskim
cmentarzyku w ukraińskim
Uhnowie dzięki księdzu proboszczowi Wiesławowi Mokrzyckiemu z Dynisk i wójtowi gminy Werbkowice, panu Lechowi Bojce.
Na wielu polskich cmentarzach rozrzuconych po
całym świecie pojawią się
z kwiatami i zniczami nasi rodacy mieszkający poza
ojczyzną i przedstawiciele polskich służb konsularnych.
Zapłoną setki tysięcy, jeśli nie miliony zniczy na
wszystkich kontynentach,
ale czy znajdzie się ktoś,
kto zapali choćby jedno
światełko przy niszczejącym na Łyczakowie grobowcu majora Wojsk Polskich z czasów powsta-
nia listopadowego Józefa Lubicz-Zaleskiego? Czy
ktoś zaduma się przy grobie pochowanego w podlwowskim Łopatyniu dowódcy polskiej kawalerii
powstania listopadowego
gen. Józefa Dwernickiego?
Nikt też zapewne nie pojawi się w Jaworowie na
zarośniętym krzakami grobie porucznika Legionów
Polskich Jerzego Niementowskiego i przy skromnej,
ziemnej położonej tuż obok
mogile powstańca styczniowego płk. Mieczysława
Roli-Kamieńskiego. Jaworów zrządzeniem niełaskawej dla Polaków historii leży dziś na Ukrainie. Kilka
tysięcy kilometrów od niego, w Jerozolimie w katolickiej kwaterze cmentarza
na Górze Syjon, spoczywa
pochowany tam w 1944 r.
przedwojenny burmistrz
wspomnianego Jaworowa
Tadeusz Neff, który do Palestyny trafił w wyniku powrześniowej tułaczki Polaków. Czy jemu ktoś zapali
znicz?
Zapłoną jutro znicze przy
tablicach pamięci i na setkach symbolicznych grobów polskich patriotów
pomordowanych przez komunistów, m.in. na gdańskim grobie bohaterskiej
Danusi Siedzikówny „Inki”,
o co z pewnością zadbają
jak co roku m.in. kibice Lechii Gdańsk. W Teheranie
na polskim cmentarzu wojennym leży pochowany jej
ojciec Wacław Siedzik, zesłany na Syberię przez Sowietów polski leśnik, który w Persji (Iranie), znalazł się wraz z żołnierzami
gen. Władysława Andersa.
Czy na Jego grobie ktoś jutro złoży kwiaty?
Niestety na wielu polskich
grobach w dniu Wszystkich Świętych nie pojawią
się kwiaty, nie zapłoną znicze. Poświęćmy więc choć
chwilę wdzięcznej zadumy wszystkim tym naszym
rodakom, którzy odeszli
do wieczności, a których
szczątki doczesne leżą w zapomnianych, ukrytych lub
z różnych względów niedostępnych miejscach. Jesteśmy im to winni.
TEMAT DNIA
Piotr Ferenc-Chudy
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
12
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
www.niezalezna.pl
|
2
OPINIE
|
3
TEMAT DNIA
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Grób Józefa Smoleńskiego na cmentarzu w Szczawinie |fot. archiwum autorów
POLSKA LOKALNA \ Cmentarz w Szczawinie
|
Zapomniane
groby bohaterów
17
PROGRAM TV
|
Prowincjonalne cmentarze to miejsca, które pozwalają nam poznać lokalną historię
i losy niegdyś żyjących w tych okolicach ludzi. Są wśród nich wielcy bohaterowie,
o których często już nie pamiętamy. Ich groby bywają zaniedbane i opuszczone. Parafialny cmentarz w Szczawinie pod Zgierzem jest właśnie jednym z takich miejsc.
18-19
PUBLICYSTYKA
Ewa i Bogumił Liszewscy
Płyty nagrobne żołnierzy armii niemieckiej i rosyjskiej, poległych w operacji łódzkiej
1914 r. |fot. archiwum autorów
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
Pomnik żołnierzy poległych w II wojnie światowej |fot. archiwum autorów
N
ajstarszym zachowanym grobem
na szczawińskim
cmentarzyku jest
mogiła dawnego dziedzica
pobliskiego Glinnika Józefa Smoleńskiego, który – jak
wynika z epitafium – był napoleońskim żołnierzem i najprawdopodobniej uczestnikiem moskiewskiej wyprawy
cesarza.
Grób Józefa Smoleńskiego
ozdobiony kaskiem cesarskich kirasjerów wskazuje,
że spoczywający w tym miejscu oficer służył najprawdopodobniej w pułku sformowanym w Księstwie Warszawskim. Smoleński, urodzony w maju 1791 r., syn
Mikołaja i Józefy, po klęsce
Napoleona, gdy legły nadzieje Polaków na wskrzeszenie
Rzeczypospolitej, wycofał
się z czynnej służby wojskowej i powrócił do rodzinnego
majątku, w którym gospodarował aż do swojej śmierci. Według hipotezy miejscowego historyka Krzysztofa Wołowskiego, Smoleński
z niewiadomych powodów
zakończył służbę wojskową,
jednak do końca nie pogodził
się z utratą niepodległości ojczyzny. Świadczą o tym zachowane do dziś w powiecie zgierskim nadane przez
niego nazwy okolicznym
osadom, takie jak: Wołyń,
Ukraina, Podole, które były demonstracją przekonań
politycznych Józefa Smoleńskiego i wyrazem tęsknoty
za minioną świetnością ojczyzny.
***
Po klęsce Napoleona mieszkańcy regionu nie przestali
marzyć o niepodległej Rze-
czypospolitej. Brali czynny
udział w narodowych powstaniach 1830 r. i 1863 r.
Dość dobrze zachowana tablica epitafijna na grobie Ignacego Urbanowskiego świadczy o tym, że był
uczestnikiem obu wymienionych insurekcji. Ignacy
Urbanowski pracował jako
zarządca, a następnie został
właścicielem położonego niedaleko od Szczawina majątku
Kębliny. W latach 1864–1871
był przez władze carskie
więziony za udział w powstaniu styczniowym. Rosjanie skonfiskowali jego siedzibę. Trzy lata później wystawione na licytację dobra
nabyła Justyna z Nerskich
Urbanowska, żona Ignacego.
Majątek wrócił do rodziny.
W 1875 r., po śmierci ojca,
dwór wraz z parkiem i folwarkiem odziedziczył Florian, syn Urbanowskich.
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
ŚRO
3
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
Pomnik na mogile legionistów |fot. autor
Adam Rafał Kaczyński
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
Dziś w leżącej na terenie
Ukrainy Rafajłowej, zwanej
obecnie Bystrzycą, pozostało niewiele śladów po Legionach. Na niewielkim cmentarzyku ostał się wybudowany
w okresie międzywojennym
17
PROGRAM TV
***
pomnik oraz kilka drewnianych krzyży. Tuż obok, niejako dla zrównoważenia „polskiego monumentu”, usypano banderowski „pomnik”
przypominający wyglądem
przerośnięty kopiec kreta.
Znacznie gorszy los spotkał
pomniczek stojący w pobliżu budynku sztabu. W czasach sowieckich zdarto z niego polskie napisy i dolepiono
czerwoną gwiazdę. Pozostała także słynna Hallerówka,
o którą w trakcie bitwy toczono zażarte boje.
Z dawnej Drogi Legionów
pozostała jedynie wydarta
górom trasa oraz okopy na
Przełęczy Legionów, gdzie
wśród przedwojennych polskich słupów granicznych
malowniczo góruje ustawiony w 1925 r. krzyż, będący pamiątką legendarnego
krzyża dźwigniętego przez
zdobywców przełęczy i budowniczych Drogi Legionów.
Inskrypcja wyryta najpierw
w drewnie, a później w kamieniu przeszła do historii
Oręża Polskiego i na stałe
wpisała tą niepozorną przełęcz w dzieje Rzeczypospolitej:
Młodzieży Polska, patrz na
ten Krzyż,
Legiony Polskie dźwignęły
go wzwyż,
Przechodząc góry, lasy
i wały,
Dla Ciebie Polsko! I dla twej
chwały.
|
W
ciągu kilku dni
staczając liczne
potyczki z rosyjskimi patrolami, legioniści przeprawili
się przez przełącz Rogodze
i dotarli do wsi Rafajłowa.
Samo przebicie się przez góry nie dawało jednak szans
na kontynuowanie ofensywy.
Jedynym rozwiązaniem było
wybudowanie od podstaw
górskiej drogi umożliwiającej transport rezerw oraz zaopatrzenia. Prace rozpoczęto 16 października 1914 r.
W niespełna dwa i pół dnia
legioniści wybudowali 7-km
drogę, dzięki której udało się
przeprowadzić przez góry
wszystkie oddziały.
Pojawienie się tak dużej ilości wojsk w trudno dostępnym górskim terenie zaskoczyło Rosjan. 23 października legioniści zdobyli Rafajłową i posunęli się w głąb
doliny Bystrzycy. Niestety
sukcesy Legionów skończyły się 29 października pod
położonym w pobliżu Stanisławowa Mołodkowem.
Na skutek licznych błędów
w dowodzeniu i liczebnej
przewagi Rosjan oddziały legionowe musiały wycofać się
w górską dolinę.
Do największej bitwy doszło w nocy z 23 na 24 stycznia 1915 r. w samej Rafajłowej. Szeroko zakrojony atak
rozpoczął się kilkanaście minut po północy. Dzięki skrytemu podejściu i całkowitemu zaskoczeniu polskich
czujek Rosjanie bez trudu
zajęli pierwszą i drugą linię okopów oraz tak zwaną
Hallerówkę, czyli budynek
dowództwa oddziałów legionowych. Pierwszy niezorganizowany opór stawili dopiero żołnierze pełniący dyżur w pobliżu sztabu.
Strzały z karabinów zaalarmowały pozostałe kompanie
skoszarowane w głębi doliny. Zamieszanie jako pierwszy opanował kpt. Henryk
Minkiewicz, który z naprędce zorganizowanym oddziałem przeprowadził kontratak. Po chwili do kompanii
Minkiewicza dołączyły kolejne oddziały dowodzone
przez majora Bolesława Roję, dzięki czemu szala zwycięstwa przechyliła się na
stronę Polaków. Wymiana
ognia trwała do świtu, kiedy to Rosjanie wycofali się
na swoje pozycje wyjściowe.
W trakcie walk zginęło pięciu legionistów, a kilkunastu
odniosło rany.
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
***
Odwiedzając cmentarze,
zwróćmy uwagę na groby stare i opuszczone, może w nich, podobnie jak na
cmentarzu w Szczawinie,
spoczywają ludzie, którzy
szczególnie zasłużyli się
ojczyźnie, a o których niewielu albo i nikt już nie pamięta.
2
|
***
Kolejny dramat w okolicach
Szczawina rozegrał się podczas II wojny światowej, gdy
w pierwszych dniach września 1939 r. miał miejsce jeden z epizodów bitwy nad
Bzurą, podczas którego Polacy próbowali przejąć inicjatywę, uderzając na jednostki niemieckie podążające się
w kierunku Warszawy. Żołnierzom oddziałów walczących w tej bitwie poświęcono na szczawińskim cmentarzu pomnik, który w każdej
porze roku ozdabiają świeże
kwiaty i znicze.
Leżące na granicy Węgier i Galicji Karpaty od wieków stanowiły naturalną przeszkodę osłaniającą Nizinę Węgierską od ataków z północy. W październiku 1914 r.
w wyniku rosyjskiego natarcia sytuacja w Karpatach stała się tak dramatyczna, iż
austriackie dowództwo rzucało do walki wszystkie dostępne rezerwy, wśród których
znalazły się również 2. i 3. pułk piechoty Legionów Polskich.
TEMAT DNIA
Kolejna tragedia narodowa wydarzyła się na ziemi
łódzkiej na początku I wojny
światowej. Jej niemi świadkowie to kilkanaście zbiorowych mogił żołnierskich.
Kwatera wojenna na szczawińskim cmentarzu jest jedną z największych w okolicy. Na przełomie listopada
i grudnia 1914 r. w okolicach
Łodzi miała miejsce zainicjowana przez Niemców tzw.
operacja łódzka w historiografii zwana też bitwą łódzką. W jej wyniku Niemcy zamierzali okrążyć i zniszczyć
duże siły rosyjskie zagrażające Śląskowi.
Bitwa łódzka według różnych źródeł pochłonęła od
kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy istnień ludzkich.
Uczestniczyło w niej zarówno po stronie rosyjskiej, jak
i niemieckiej, kilkadziesiąt
tysięcy Polaków wcielanych
przymusowo do armii zaborczych. Świadczą o tym polskie nazwiska i wzmianki
o poległych Polakach na tablicach nagrobnych. Ukazane
na fotografii nagrobki znajdowały się pierwotnie w innych
częściach cmentarza, jednakże w XX w. zebrano je i przeniesiono do jednej, wspólnej
kwatery, pod mur cmentarny.
Opiekuje się nimi młodzież
z miejscowego zespołu szkół.
Polsko, dla twej chwały
|
Kolejnym grobem świadczącym o bohaterstwie mieszkańców regionu jest grób
ks. Franciszka Tymińskiego, proboszcza szczawińskiej
parafii w latach 1884–1900.
Inskrypcja głosi, że nagrobek poświęcony jest pamięci
wszystkich zmarłych tutejszych duszpasterzy. A są to
ludzie częstokroć bardzo zasłużeni. Krzysztof Wołowski
podkreśla wielką rolę nie tylko religijną, ale kulturotwórczą i gospodarczą duszpasterzy. Swoją działalnością i cierpliwą benedyktyńską pracą
przyczynili się oni do rozwoju
i trwania parafii Szczawin.
Początek XIX w. był okresem, w którym szczawińska
parafia przeżywała okres
największego w swoich
dziejach upadku i stagnacji.
By zapobiec całkowitej degradacji, decyzją ówczesnego arcybiskupa gnieźnieńskiego Ignacego Krasickiego, parafia Szczawin została
na z górą sto lat oddana pod
opiekę ojcom franciszkanom
z podłódzkiego klasztoru Łagiewniki. Oni pełnili w tym
czasie funkcję proboszczów,
dbali o materialną i duchową odbudowę wspólnoty
parafialnej. W tym czasie
wybudowano nowy kościół.
Franciszkanie byli też inicjatorami powstania obecnego
cmentarza, który zastąpił
wcześniejszy przykościelny.
Warto wspomnieć, że po
powstaniu styczniowym za-
***
ŻOŁNIERSKIE MOGIŁY \ Karpackie groby legionistów
OPINIE
***
konnicy z Łagiewnik zostali poddani surowym szykanom. W ramach represji
klasztor łagiewnicki zlikwidowano w listopadzie 1864 r.
Najprawdopodobniej na skutek przeoczenia władz rosyjskich, proboszczowie franciszkańscy pełniący swoją
posługę w Szczawinie ocaleli.
13
|
\\ Odwiedzając
cmentarze,
zwróćmy uwagę
na groby stare
i opuszczone,
może w nich,
podobnie jak
na cmentarzu
w Szczawinie,
spoczywają
ludzie, którzy
szczególnie
zasłużyli się
ojczyźnie,
a o których
niewielu albo
i nikt już nie
pamięta. \\
www.niezalezna.pl
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
14
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
www.niezalezna.pl
Pośmiertny triumf
komunistów
TEMAT DNIA
Próby zawłaszczenia przepięknej uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego nie ustają. Najpierw
robili to komuniści, promując komunistyczne Święto Zmarłych, teraz popkultura, proponując okultystyczne
i niemające korzeni w naszej kulturze Halloween. Cel jest jednak ten sam – pozbawić katolików możliwości
autentycznego przeżywania świąt.
|
G
|
|
ZAWŁASZCZONE PRZEZ PRL \ Propaganda przeciw tradycji
2
OPINIE
3
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
dyby zapytać przeciętnego
Polaka (w tym także szczerze praktykującego katolika), jaki jest nastrój nadchodzących świąt, bez ryzyka większego
pudła można przyjąć, że będzie mówił o nostalgicznym wspominaniu
zmarłych, zapalaniu zniczy i jesiennym rozliczaniu się z życiem. I niestety będzie się mylił. Uroczystość
Wszystkich Świętych, a właśnie ją
obchodzimy 1 listopada, jest bowiem
świętem radosnym. To swoiste imieniny wszystkich tych, których Bóg
przyjął już do siebie, okazja, by podziękować Mu za wszystkich, także
tych nieznanych, świętych, którzy
byli na ziemi ikonami Jego obecności, a także czas radości z tego, że
Bóg obdarowuje nas świętością tak
hojnie. 2 listopada, czyli Dzień Zaduszny, to zaś moment, gdy nie tyle
wspominamy, ile modlitewnie szturmujemy niebo, błagając Boga (także
za pośrednictwem odpustów, które
Kościół nam na ten czas przygotował)
o łaskę jak najszybszego zbawienia
dla dusz znajdujących się w czyśćcu.
I ten czas także nie ma w sobie nic
ze smutku, a jest raczej szczególnym
momentem, w którym także my możemy pomóc naszym zmarłym, licząc
na to, że i oni, będąc już przed Bogiem, orędować będą za nami.
Komunistyczne Święto Zmarłych
LUZEM
Niestety świadomość takiego charakteru tych dni zanika. I trzeba to
uznać za pośmiertne zwycięstwo komunistów, którzy nie mogąc zakazać
jednej z najbardziej zakorzenionych
w polskiej świadomości uroczystości,
najpierw ją zawłaszczyli, a później za
pośrednictwem mediów nadali jej zupełnie nowe, obce tradycji chrześcijańskiej znaczenie. Kościół zaś bardzo długo nie mógł nic z tym zrobić.
W odróżnieniu bowiem od Zielonych
Świątek (czyli uroczystości Zesłania
Ducha Świętego), które przed wojną
były dniem wolnym, czy uroczystości Objawienia Pańskiego, komuniści
pozostawili ten dzień w kalendarzu
świątecznym, uznając go za wolny,
a jednocześnie nadając mu nową nazwę i nową treść, która – choć nawiązywała do katolickich zwyczajów
– w istocie pozbawiała to święto jego
głównego znaczenia.
Temu działaniu towarzyszyły bardzo mocne kampanie propagando-
stopada jako na czas wezwania także ich do świętości.
Tomasz T. Media w służbie Święta Zmarłych
Terlikowski I choć od upadku komunizmu mi-
\\ Uroczystość
Wszystkich Świętych,
a właśnie ją
obchodzimy
1 listopada, jest
świętem radosnym.
To swoiste imieniny
wszystkich tych,
których Bóg przyjął
już do siebie, okazja,
by podziękować Mu
za wszystkich, także
tych nieznanych,
świętych, którzy byli
na ziemi ikonami Jego
obecności. \\
nęło ponad 20 lat, to akurat w tej
sprawie niewiele się zmieniło. Media
elektroniczne, nawet jeśli poprawnie określają już nazwę uroczystości
(a wcale nie jest to oczywiste, bo coraz częściej wraca się do stworzonej
przez towarzyszy nazwy, by uniknąć
religijnych konotacji i wykazać się
polityczną poprawnością), to wciąż
myślą o niej, tak jak zaplanowali to
komunistyczni propagandyści. A najlepiej widać to w obrazach, jakimi jesteśmy obficie w tych dniach karmieni. Próżno szukać w nich ikon świętości, za to pełno jest pożółkłych liści, symboli przemijania i przebitek
na znicze. Wszystko zaś zilustrowane
jest smętną muzyką, która ma jeszcze
pogłębiać nastrój tęsknoty.
W mediach pisanych jest tylko nieco lepiej. Tu miejsce smutnych obrazków zajmują sążniste eseje o tym,
jak w różnych kulturach podchodzono do śmierci (vide najnowsza „Polityka”), jak chrześcijanie zawłaszczyli
stare pogańskie święta. Całe kolumny poświęcane są też na wspominanie tych, którzy odeszli w tym roku, i to w taki sposób, by starannie
omijać wszystkie dla mediów niewygodne fakty. W efekcie otrzymujemy
niestrawną od nostalgii papkę, która
przykrywa autentyczną treść chrześcijańskich świąt.
Halloween, czyli neokomunizm w wersji soft
we, które miały nie tylko utrwalić
nową nazwę w pamięci, lecz także doprowadzić do tego, by święto
nabrało zupełnie nowego znaczenia, by zaczęło być obchodzone po
neopogańsku, jako komunistyczne
wspominki zmarłych, które świętuje się już nie w kościele i nie z radością, ale z ateistyczną nostalgią, pozbawioną jakiejkolwiek nadziei na
zmartwychwstanie czy choćby pośmiertne spotkanie. I niestety takie
przeżywanie, a także nazwanie tej
uroczystości, utrwaliło się w świadomości także części wiernych, którzy przestali patrzeć na dzień 1 li-
Święto Zmarłych nie wyczerpuje
jednak pomysłowości twórców rozmaitych „świeckich liturgii” i powoli zastępowane jest przez Halloween.
Głupawe zabawy inspirowane starymi, pogańskimi jeszcze obrzędami
i ich bardziej współczesnymi okultystycznymi interpretacjami, wchodzą
w pozbawioną autentycznej religijności materię jak w masło, i do reszty demolują chrześcijańskie świętowanie czy choćby religijne rozumienie świąt.
Radość ze świętości i pragnienie
jej osiągnięcia, i tak już przesłonięte przez wspominki i pochylanie
się nad majestatem śmierci, zostaje całkowicie zastąpione dyniami,
bieganiem za cukierkami czy balem
(w wielu przedszkolach czy szko-
łach, nawet jeśli nie chcą go nauczycielki, to domagają się ich rodzice).
Kulturowo oznacza to już całkowite
strywializowanie (biorąc pod uwagę świętowanie dnia zmarłych, nawet zrozumiałe) jakiegokolwiek myślenia o śmierci i ukierunkowanie
go wyłącznie na zabawę, która ma
pozbawić nas choćby świadomości
własnej śmiertelności. Jeśli dodać do
tego duchowe skutki nawet nieświadomych nawiązań do spirytyzmu
czy okultyzmu, to może się okazać,
że popkulturowa maska nakładana
na Wszystkich Świętych jest jeszcze bardziej niebezpieczna, niż to, co
– skutecznie zresztą – zrobili z tą
uroczystością komuniści.
Odzyskać Wszystkich Świętych
I dlatego to bardzo dobrze, że polscy biskupi (a dotyczy to zarówno
listu arcybiskupa Andrzeja Dzięgi,
jak i wystąpień abp. Sławoja Leszka Głódzia czy kardynała Kazimierza
Nycza) mocno wskazali na wszystkie
niebezpieczeństwa związane z Halloween. Ostrzeżenia jednak nie wystarczą. Trzeba mocno wrócić do autentycznego przeżywania uroczystości Wszystkich Świętych, do przypominania jej treści i duchowego znaczenia. I trzeba powiedzieć, że to się
już dokonuje. Walcząc z Halloween,
wielu młodych katolików powoli odkrywa, jak głębokie teologicznie i życiowo prawdy kryją się w ich własnej religii, i stwierdzają, że także
Święto Zmarłych nijak się ma do mocy Święta Autentycznie Żywych, czyli święta tych, których Pan obdarzył
łaską świętości, czyli właśnie życia
na całego.
\\ Radość ze świętości
i pragnienie jej
osiągnięcia, i tak już
przesłonięte przez
wspominki i pochylanie
się nad majestatem
śmierci, zostaje
całkowicie zastąpione,
dyniami, bieganiem
za cukierkami czy
balem. Kulturowo
oznacza to już całkowite
strywializowanie
jakiegokolwiek
myślenia o śmierci
i ukierunkowanie go
wyłącznie na zabawę,
która ma nas pozbawić
choćby świadomości
własnej śmiertelności. \\
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
ŚRO
www.niezalezna.pl
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
W najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska” dodatek specjalny pt. „Halloween. Prawdziwe oblicze spirytyzmu”.
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
!
|
Nie przegap
8
PUBLICYSTYKA
W katechizmie Kościoła katolickiego czytamy:
„Należy odrzucić wszystkie
formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub
demonów, przywoływanie
zmarłych lub inne praktyki
mające rzekomo odsłaniać
przyszłość (Por. Pwt 18,10;
Jr 29,8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska
jasnowidztwa, posługiwanie
się medium są przejawami
chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie
nad ludźmi, a jednocześnie
pragnieniem zjednania sobie
ukrytych mocy. Praktyki te
są sprzeczne ze czcią i sza-
Dlaczego Kościół poświęcił tak dużo miejsca zagadnieniom spirytyzmu i wróżbiarstwa w katechizmie?
Ponieważ praktyki te są realnym zagrożeniem dla życia człowieka. Bardzo często mówi się o zagrożeniach
duchowych oraz niebezpieczeństwie uwikłania w okultyzm, ale rzadko kiedy pada
precyzyjna odpowiedź na
pytanie, dlaczego np. Halloween jest zagrożeniem i co
grozi osobom, które biorą udział w tej zabawie.
A w rzeczywistości konsekwencje duchowe takiej rozrywki ponoszą nawet osoby,
które nie wierząc w istnienie
demonów czy wiedźm, udają
je na potrzeby zabawy.
Przebieranie się bowiem za
demony, zachowania, które mają je przypominać czy
charakteryzacja z podkreśleniem krwi to forma inicjacji duchowej w świecie zła.
Identyfikowanie się ze złem,
naśladowanie demona, poświęcanie mu czasu jest formą duchowego otwarcia się
|
Stanowisko Kościoła
Egzorcyści ostrzegają
6-7
ŚWIAT
alloween ma swoje korzenie w pogańskich obchodach święta duchów i celtyckiego boga
śmierci i nie ma nic wspólnego z chrześcijańską modlitwą za zmarłych czy kultem świętych. W przeszłości
związane ono było z obrzędami na cześć boga Samhain. Polegało na kontaktowaniu się z zaświatami po
to, by odkryć przyszłość,
nabrać mocy, zaspokoić potrzeby zmarłych. Autor „Biblii Szatana” i twórca współczesnego satanizmu Anton
Lavey stwierdził, iż noc z 31
października na 1 listopada
jest największym świętem
lucyferycznym, dla satanisty tak samo ważnym jak
dzień narodzin. Październik
i listopad to miesiące, w których różnego rodzaju zabawy w wywoływanie du-
cunkiem – połączonym z miłującą bojaźnią – które należą się jedynie Bogu” (KKK
2116).
oraz
„Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które
dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać
się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim
– nawet w celu zapewnienia
mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy
potępić tym bardziej wtedy,
gdy towarzyszy im intencja
zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do
interwencji demonów. Jest
również naganne noszenie
amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali
się ich. Uciekanie się do tak
zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania
złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka” (KKK 2117).
|
H
Dominik
Tarczyński
chów, wróżenie czy przebieranie się za demony są bardzo popularne. Wszystko dla
rozrywki. Oczywiście większość osób biorących udział
w tych zabawach nie widzi
w nich nic złego, a nawet
nie wierzy we wróżby czy
duchy. Kościół jednak jednoznacznie te praktyki potępia.
4-5
POLSKA
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, co rzeczywiście kryje się pod nazwą coraz bardziej popularnego w Polsce Halloween. Dla większości ludzi noc z 31 października na 1 listopada to idealna okazja do zabawy. Mało kto spośród
tych osób wie, z jakiego powodu i co właściwie świętuje.
|
Nie igraj z duchami
3
TEMAT DNIA
ZAGROŻENIA DUCHOWE \ Halloween
|
Przebieranie się za demony, zachowania, które mają je przypominać czy charakteryzacja z podkreśleniem krwi to forma inicjacji duchowej w świecie zła |fot. B. Szabo/Reuters
Halloween jest także zagrożeniem dlatego, że w powolnym, ale stałym procesie wypiera ono dzień Wszystkich
Świętych. Zamiast atmosfery
modlitwy za zmarłych z naszych rodzin mamy krzyczące reklamy upiornych strojów, a także zaproszenia na
„bale z okazji Halloween”.
Szkoły, a nawet przedszkola
organizują z tej okazji zabawy oraz rezygnują np. tego
dnia z egzekwowania zadanych lekcji od uczniów, którzy przyszli do szkoły przebrani za demona. 1 listopada to święto zbawionych,
a nie potępionych. Czy można czcić, a więc radować się
z tego, że Lucyfer trafił do
piekła i z tego powodu przebierać się za niego i identyfikować z nim?
Uroczystość Wszystkich
Świętych wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali życie
dla wiary w Jezusa Chrystusa, a których na przestrzeni
wieków nie wspomniano ani
w martyrologiach lokalnych,
ani w kanonie Mszy Świętej.
W czasach PRL-u, oficjalnie
starano się nadać mu charakter świecki i nazywano je
dniem Wszystkich Zmarłych
bądź Świętem Zmarłych. Niestety nazwa ta utrwaliła się
w świadomości wielu osób
jako kościelna nazwa uroczystości liturgicznej Wszystkich Świętych. Nie dopuśćmy do tego, aby młode pokolenie żyło w przekonaniu, że
Halloween jest właściwym
sposobem na spędzenie Dnia
Wszystkich Świętych.
2
OPINIE
Czcijmy świętych, nie potępionych
|
na siły szatana, na co wskazuje doświadczenie egzorcystów. W wielu przypadkach
osoby szukające u nich pomocy to ofiary okultystów
– wróżbitów, jasnowidzów
czy uzdrowicieli – oraz takie, które uczestniczyły właśnie w takich praktykach jak
Halloween.
Ta zabawa nie zawsze kończy się opętaniem, ale wielokrotnie jej uczestnicy są dręczeni. Znany jest przypadek
dwóch nastolatek, które właśnie dla żartów wywoływały
duchy. Tej samej nocy przerażone zgłosiły się ze swoimi
rodzicami o pomoc do lokalnego egzorcysty, ponieważ
przedmioty w ich domu zaczęły poruszać się bez racjonalnego wytłumaczenia. Nie
są to li tylko filmowe opowieści, lecz rzeczywistość świata duchowego, którego nie
możemy ignorować.
15
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
16
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
www.niezalezna.pl
|
2
OPINIE
|
3
TEMAT DNIA
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
Cmentarze to rzadko spotykany widok podczas wędrówki po latynoskim lądzie. Raczej schowane za pagórkami, w cieniu prowincjonalnych ostępów. Z dala od życia
AMERYKA POŁUDNIOWA \ W cieniu zmarłych
Życie po życiu
po indiańsku
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
O litościwym bogu deszczu Tlaloca. O majestatycznym
bogu słońca Inti. Czy wreszcie o zlokalizowanym na północy Mictlanie – królestwie potępionych. Pradawne
wierzenia Azteków mieszają się ze współczesną wiarą
dzisiejszych Indian. W przededniu katolickiego Dnia
Wszystkich Świętych wszystkie one obchodzone naraz
sprawiają, że czasem naprawdę ciężko się zorientować,
w co tak naprawdę wierzą ci ludzie.
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
Stefan
Czerniecki
tekst i zdjęcia
LUZEM
Stara Indianka skończyła
swoją pracę. Wstaje od stołu,
na którym zostawia tajemniczy pęk związanych liści,
posplatanych ze sobą gałązek powiązanych dziwnymi
wstążkami. Zrobiła dwie takie wiązanki. To ofiary. Jedną z nich zawiesza nad stołem w głównej sieni. Z kuchennej izby wychodzi jej
mąż. Starannie unosi ze stołu drugie rękodzieło i wychodzi z nim do sieni.
– Co wy właściwie robicie?
– moje pytanie może i nie jest
najbardziej grzeczne i na miejscu, ale przyznaję szczerze,
że to silniejsze ode mnie.
– Czcimy pamięć naszych
dzieci. Nie ma go z nami już
kilka lat. Syn zginął pięć lat
temu. Pod kołami ciężarówki. Potrąciła go, a kierowca nawet się nie zatrzymał
– matka zawiesza na chwilę
głos, by po chwili ciszy dodać: – Córka była młodsza.
Ale odeszła od nas w zeszłym
roku. Żółta febra. Męczyła się
strasznie, biedaczka.
– Przepraszam, że zapytałem. Nie wiedziałem...
– W porządku. Nic się nie
stało. Nauczyliśmy się już
z tym żyć. O śmierci także
trzeba mówić.
– Stąd te dwie ofiary?
– Tak, tak. Ta nad stołem
to dla Rebeki, naszej córki.
A ten drugi to...
– Dla syna. Domyślam się.
Dlaczego jednak wieszacie
go na zewnątrz sieni?
– Bo może się gniewać.
– Kto?
– Ñjgo – nasz syn. Nie rozumiesz? Zginął nagle. Tragicznie. Nie zdążył przygotować
się na śmierć. Stąd mógł nie
pogodzić się z tą śmiercią.
Może nas nawiedzać.
– Ale dlaczego?
– Z zawiści. Wierzymy,
że ginący w wypadkach mogą chcieć zaszkodzić żyjącym.
– Nawet jeśli to wasz syn?
– Tak.
Nie ostało się już wielu Indian
tak skrupulatnie przykładających uwagę do tradycji i wiary
praojców jak to małżeństwo.
Żyją w Meksyku. Po staremu.
Według tego, co przekazali im
dziadkowie. Jutro ich dzień zaduszny. Tak jak reszta mieszkańców okolicznych wiosek,
także i oni pójdą na cmentarz.
Ale oprócz tego wezmą udział
w swoich rytuałach. Przez
większość Indian już zupełnie
zapomnianych.
Najliczniejsza w Meksyku grupa Indian Nahua nie
widzi przeszkód w łączeniu
wiary katolickiej z elementami wiary swoich przodków. Wierzą w istnienie życia po śmierci. Nie negują
zarówno nieba, jak i piekła.
Jak najbardziej. Ale wierzą
także w tzw. teyolía (duszę
zlokalizowaną w sercu), tonalli (energię pochodzącą
z nieba i determinującą przeznaczenie) oraz zlokalizowany w wątrobie ihiyotl (świetlisty gaz o właściwościach
przyciągających inne osoby).
Część Indian nadal wierzy w to, że pośmiertny los
człowieka nie zależy od sposobu, w jaki żył, ale od tego,
jak przyszło mu odejść z tego świata. I tak na przykład
topielcy oraz zmarli od pioruna trafiają do królestwa
boga deszczu – Tlaloca. Ci,
którzy zginęli podczas walk,
trafiają na słońce, by tam towarzyszyć mu w podniebnej
wędrówce. Reszta dociera
do podziemnego królestwa
zmarłych Mictlanu, zlokalizowanego według wiary Azteków na północy.
Latynosi nie umieją zbyt długo się smucić. Podczas gdy ci,
którzy nie zdążyli rano pójść
odwiedzić grobów bliskich
na cmentarzu, teraz w ciszy składają kwiaty na nagrobkach, reszta uczestniczy
w czymś zgoła innym. Oto
za murami cmentarza obywa
się kolorowy przemarsz z muzyką i tańcami. Uliczna fiesta.
Droga, którą pokonują uczestnicy marszu, udekorowana jest całą masą straganów.
A na nich słodycze, kwiaty,
a także... cukrowe czaszki
z wypisanymi na czole imionami. Uczestnicy marszu wy-
Pradawne wierzenia Azteków, Inków czy Majów mieszają się ze współczesną wiarą
katolicyzmu dzisiejszych Indian
Latynosi nie umieją długo się smucić. Po wizycie nad grobami bliskich zaczyna się
prawdziwa fiesta, „W końcu my nadal żyjemy!”
szukują swoje imiona, by następnie niejako „zjeść swoją
śmierć”.
Latynosowi wychowanemu w aurze codziennie wymawianych w jego otoczeniu
słów „tranquillo” i „mañana”
(„spokojnie” i „jutro”) naprawdę trudno wytłumaczyć za-
grożenie wynikające z nagłej
śmierci. Dla nich to wciąż
„mañana”. Echo przyszłości. Tlące się gdzieś światełko, ale do niego jeszcze przecież kawał drogi. Zatem tranquillo. Nie przejmuj się i tańcz,
bo w tej chwili ciągle jeszcze
żyjesz – twierdzą.
WARTO OBEJRZEĆ
PUBLICYSTYKA
TVP INFO|CZWARTEK 22:30
„JAN POSPIESZALSKI: BLIŻEJ” \ 1 i 2 listopada wspominamy zmarłych, modlimy
się za nich... Są jednak osoby, które nie wiedzą, gdzie pochowano ojca, matkę czy rodzeństwo.
W programie mowa będzie o tych bohaterach, którzy do dziś nie mają własnego grobu.
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
PROGRAM TV
ŚRODA-CZWARTEK
www.niezalezna.pl 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
17
ŚRODA \ 31.10
14:00
14:45
15:50
16:10
16:15
16:30
RANO
17:00
18-19
20
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
00:30
01:10
17
KULTURA
22:30
Apel Jasnogórski
Informacje dnia
Polski punkt widzenia
Audiencja ogólna Ojca Świętego
Benedykta XVI
06:40 Święty na każdy dzień
07:05 Tak mówi Amen
07:15 Informacje dnia
07:35 Polski punkt widzenia
08:00 Program dla dzieci
08:30 Święty na każdy dzień
08:35 Na zdrowie
08:55 Pasjonaci
09:45 Święty na każdy dzień
11:10 Święty na każdy dzień
11:15 Po stronie prawdy
13:25 Święty na każdy dzień
14:10 Święty na każdy dzień
15:45 Tak mówi Amen
15:55 Święty na każdy dzień
16:00 Informacje dnia
16:10 Z wędką nad wodę
16:55 Święty na każdy dzień
17:00 Na tropie
17:30 Reportaż dnia
17:55 Święty na każdy dzień
18:00 Modlitwa „Anioł Pański”
18:15 Rozmowy niedokończone
19:25 Święty na każdy dzień
19:30 Program dla dzieci
20:20 Modlitwa różańcowa
20:50 Felieton z cyklu „Głos Polski”
21:00 Apel Jasnogórski
21:20 Informacje dnia
21:40 Polski punkt widzenia
22:05 Świat w obrazach
22:40 Święty na każdy dzień
00:05 Informacje dnia
00:25 Święty na każdy dzień
00:30 Reportaż dnia
00:55 Święty na każdy dzień
01:00 Modlitwa „Anioł Pański”
01:05 Informacje dnia
01:15 Rozmowy niedokończone
04:00
04:20
04:40
05:10
|
19:00
19:25
19:35
19:45
20:05
20:45
21:30
06:00 Nowy dzień z Polsat News
07:30 Przygody Animków (57) - serial
08:00 Alosza - film animowany, Rosja
2004
09:45 Niekończąca się opowieść - film
fantastyczny, Niemcy/USA 1984.
Bohaterem filmu jest chłopiec Bastian, który pewnego dnia chowa
się w księgarni, uciekając przed
prześladującymi go starszymi
kolegami ze szkoły. Tam znajduje
tajemniczą książkę i dzięki niej
przenosi się do świata fantazji,
któremu właśnie grozi zagłada.
Podczas lektury odkrywa, że
przebieg historii opisanej w książce zależy również od niego.
11:45 Pani Doubtfire - komedia, USA
1993.
Daniel Hillard - bezrobotny aktor i
lekkomyślny ojciec - po czternastu
latach małżeństwa zostaje porzucony przez żonę, Mirandę. Pomimo
rozwodu usiłuje zachować jednak
bliski kontakt z trójką dzieci, ale bez
powodzenia. Decyzją sądu może
widywać się z pociechami tylko
raz w tygodniu. Wykorzystuje więc
fakt, że była małżonka poszukuje
gosposi. Wciela się w postać
pochodzącej ze Szkocji 60-letniej
pani Doubtfire i oferuje Mirandzie
swoje usługi.
14:15 Człowiek przyszłości - dramat
obyczajowy, USA/Niemcy 1999
17:00 Dlaczego ja? (346) - serial
18:00 Pierwsza miłość (1578) - serial
18:50 Wydarzenia
19:20 Sport, pogoda
19:30 Horton słyszy Ktosia! - film animowany, USA 2008
21:00 Hotel 52 (74) - serial
22:00 Przyjaciółki (9) - serial
23:00 Pamiętniki z wakacji (25) - serial
PUBLICYSTYKA
PO POŁUDNIU
14:55
Na Wspólnej (1657) - serial
Dzień dobry TVN
Beethoven - komedia, USA 1992
Niesforna Zuzia - komedia, USA
1991
Lassie - film przygodowy, USA/
Francja/Irlandia/Wielka B 2005
Niania - komedia, USA 2005, reż,
Kirk Jones, wyk. Emma Thompson, Colin Firth, Kelly MacDonald.
Pan Brown, owdowiały właściciel
zakładu pogrzebowego, wychowuje siedmioro dzieci. Nie najlepiej sobie radzi po śmierci żony.
W utrzymaniu rodziny pomaga
mu bogata ciotka, która domaga
się, by mężczyzna jak najszybciej
się ożenił.
Fakty
Sport
Pogoda
Uwaga!
Na Wspólnej (1658) - serial
W-11 wydział śledczy (979) - serial
Kuchenne rewolucje (9) - pr.
rozryw.
90 minut do katastrofy
- film katastroficzny, Niemcy
2009, reż. Thomas Jauch, wyk.
Peter Haber, Maximilian von
Pufendorf, Hannes Jaenicke.
W trakcie podróży samolot
pasażerski lecący z Nicei do
Berlina zderza się z małą maszyną
transportową. EA-714 doznaje poważnych uszkodzeń w poszyciu, ale
pozostaje w powietrzu. Załoga nie
może jednak odzyskać kontroli nad
sterem, a samolot zmierza wprost
do Berlina. W ciągu 90 minut może
dojść do katastrofy.
Superwizjer
Po prostu walcz! - film sensacyjny,
USA 2008
TRWAM
|
WIECZOREM
07:25
08:00
11:00
12:50
Polsat
PROGRAM TV
07:05 Magiczna skała - film przygodowy, USA 2001
08:40 Wspomnienie (2) - dok.
08:55 Elza - lwica, która zmieniła świat dokument, Wielka Brytania 2010
09:50 Wspomnienie (3) - dok.
10:05 As od serca - film obyczajowy,
Kanada/USA 2008
11:45 Wspomnienie (4) - dok.
12:00 Serce i szpada - film przygodowy,
Francja/Włochy 1960
13:45 Wspomnienie (5) - dok.
14:00 Familiada - odcinek specjalny - pr.
rozryw.
14:35 Wspomnieni (6) - dok.
14:50 Na dobre i na złe (497) - serial
15:45 Wspomnienie (7) - dok.
15:55 Niania w Nowym Jorku - komedia
romantyczna, USA 2007
17:45 Wspomnienie (8) - dok.
18:00 Panorama
18:20 Sport-telegram, pogoda
18:30 Między cudem a życiem - dramat
obyczajowy, USA 1998
20:10 Strażnik - thriller, USA 2006
22:10 Ogród Luizy - film obyczajowy,
Polska 2007.
Luiza Bartodziej, bohaterka
filmu jest młodą kobietą od kilku
lat leczoną psychiatrycznie. W
jej urojeniach pojawiają się
niebezpieczne ptaki, trolle i inne
stwory. Mieszka z rodziną na
prowincji. Jej ojciec stara się o
objęcie stanowiska burmistrza i
wstydząc się chorej córki umieszcza ją w zamkniętym zakładzie
psychiatrycznym. W przeszłości
dziewczyna była wzorową uczennicą. Rysowała oraz interesowała
się tańcami indyjskimi.
00:05 Wersety zbrodni - thriller, USA
1998
02:00 Strażnik - thriller, USA 2006
TVN
|
07:00 Msza św. z Sanktuarium Bożego
Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach
08:00 Legenda Johnny’ego Lingo - film
przygodowy, Nowa Zelandia
2003
09:45 Pożegnania 2012 - dok.
10:10 Grace odeszła - dramat obyczajowy, USA 2007
11:45 Pożegnania 2012 - dok.
12:15 Wyspa pingwinów (3) - dok.
12:45 Wyspa pingwinów (4) - dok.
13:15 Pożegnania 2012 - dok.
13:55 Klan (2347) - serial
14:25 Wszystko przed nami (23) - serial
14:55 Życia mała garść - piosenki Anny
Jantar i Jarosława Kukulskiego
- dok.
16:35 Teleexpress
17:05 Znachor - dramat obyczajowy,
Polska 1981.
Po odejściu żony i ukochanej
córeczki profesor Wilczur szuka
zapomnienia w alkoholu. Ciężko
ranny w głowę podczas bójki w
szynku traci pamięć. Po kilkunastu latach włóczęgi osiedla się na
wsi pod przybranym nazwiskiem
Antoniego Kosiby i zyskuje sławę
jako znakomity znachor. Pewnego
dnia kradnie potrzebne do operacji narzędzia chirurgiczne, aby
ratować życie młodej Marysi, w
której kocha się z wzajemnością
hrabia Leszek Czyński.
19:15 Żeby inaczej - film krótkometrażowy, Polska 1998
19:30 Wiadomości, sport, pogoda
20:20 Ojciec Mateusz (104) - serial
21:10 Zaklinacz koni - film obyczajowy,
USA 1998
00:10 Wszyscy święci - film obyczajowy, Polska 2002
01:35 Wyspa pingwinów (4) - dok.
TVP 2
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
TVP 1
8
|
CZWARTEK \ 1.11
6-7
PUBLICYSTYKA
22:50
4-5
|
20:40
3
ŚWIAT
20:00
2
|
17:00
18:00
18:50
19:20
19:25
19:30
03:50 Felieton z cyklu „Myśląc
Ojczyzna”
04:00 Apel Jasnogórski
04:20 Informacje dnia
04:40 Polski punkt widzenia
05:05 Świat w obrazach
05:10 Święty na każdy dzień
07:05 Tak mówi Amen
07:15 Informacje dnia
07:35 Polski punkt widzenia
08:00 Program dla dzieci
08:20 Felieton z cyklu „Głos Polski”
08:30 Święty na każdy dzień
08:35 Program poradnikowy „Na
zdrowie”
10:20 Święty na każdy dzień
10:30 Audiencja generalna Ojca Świętego Benedykta XVI
14:25 Święty na każdy dzień
15:45 Tak mówi Amen
15:55 Święty na każdy dzień
16:00 Informacje dnia
16:10 Na zdrowie
16:30 Pasjonaci
16:55 Święty na każdy dzień
18:00 Modlitwa „Anioł Pański”
18:15 Rozmowy niedokończone
19:25 Święty na każdy dzień
19:30 Program dla dzieci
20:00 Informacje dnia
20:20 Modlitwa różańcowa
20:50 Felieton z cyklu „Myśląc
Ojczyzna”
21:00 Apel Jasnogórski
21:20 Informacje dnia
21:40 Polski punkt widzenia
22:05 Świat w obrazach
22:40 Święty na każdy dzień
23:45 Święty na każdy dzień
00:05 Informacje dnia
00:25 Święty na każdy dzień
00:35 Na zdrowie
01:00 Modlitwa „Anioł Pański”
01:05 Informacje dnia
POLSKA
PO POŁUDNIU
11:00
12:00
13:00
Przygody Animków (56) - serial
Pinky i Mózg (65) - serial
Miś Yogi (23) - serial
Miś Yogi (24) - serial
Miś Yogi (25) - serial
Rodzina zastępcza (43) - serial
I kto tu rządzi? (43) - serial
Synowie (13) - serial
Świat według Kiepskich (319)
- serial
Dlaczego ja? (46) - serial
Hotel 52 (43) - serial
Dom nie do poznania (104) - pr.
rozryw.
Pierwsza miłość (1576) - serial
Trudne sprawy (239) - serial
Wydarzenia
Pogoda
Interwencja
Malanowski i Partnerzy (477)
- serial
Dlaczego ja? (345) - serial
Pierwsza miłość (1577) - serial
Wydarzenia
Sport
Pogoda
Świat według Kiepskich (234)
- serial
Świat według Kiepskich (401)
- serial
Króliczek - komedia, USA 2008,
reż. Fred Wolf, wyk. Anna Faris,
Colin Hanks, Emma Stone.
Shelley, króliczek Playboya, za
podstępem Cassandry zostaje
wyrzucona z rezydencji. Dziewczyna zmuszona jest zamieszkać
w domu studentek z korporacji
Zeta. Gdy dom staje przed
widmem zamknięcia zaczyna
walczyć o jego uratowanie.
Zombieland - czarna komedia, USA
2009, reż. Ruben Fleischer, wyk.
Woody Harrelson, Emma Stone
|
WIECZOREM
07:30
07:55
08:25
08:35
08:45
08:55
09:25
10:00
10:30
TRWAM
TEMAT DNIA
Mango - Telezakupy
Julia (154) - serial
Dzień dobry TVN
Na Wspólnej (1656) - serial
Sąd rodzinny (26) - serial
Ostry dyżur (2) - serial
Ukryta prawda (114) - serial
Detektywi (1018) - serial
W-11 wydział śledczy (977) - serial
Rozmowy w toku - talk show
Detektywi (1019) - serial
Julia (155) - serial
Ukryta prawda (115) - serial
Fakty
Sport
Pogoda
Uwaga!
Na Wspólnej (1657) - serial
W-11 wydział śledczy (978) - serial
Godziny szczytu II - film sensacyjny, USA 2001.
Inspektor Lee z Królewskiej Policji
Hongkongu i detektyw James
Carter z Los Angeles przebywają wspólnie na zasłużonych
wakacjach. Idylla nie trwa długo.
Lee zostaje przydzielony do
rozwikłania sprawy zabójstwa
dwóch amerykańskich agentów,
którzy pracowali nad rozbiciem
gangu fałszującego i przemycającego banknoty studolarowe.
23:30 Lekarze (9) - serial
Serial opowiada o losach chirurgów jednego z toruńskich szpitali. Główna bohaterka - Alicja
Szymańska jest młodą i ambitną
lekarką, stawiającą pierwsze kroki w zawodzie. Jest przekonana,
że ma opracowany plan na swoje
życie: przyszłość z ukochanym
Krzysztofem i wytyczoną ścieżkę
kariery. Jednak los szykuje jej
niespodziankę.
06:20
07:25
08:00
11:05
11:40
12:40
13:40
14:40
15:15
15:55
16:55
17:25
18:00
19:00
19:30
19:40
19:50
20:05
20:45
21:30
Polsat
|
08:00 Pytanie na śniadanie
10:45 Rodzinka.pl (45) - serial
11:15 Telezakupy
11:50 Szczury moja miłość - dok.
12:30 Kabaretowy Klub Dwójki (60) - pr.
rozryw.
13:35 Barwy szczęścia (812) - serial
14:10 Indyjska stolica bliźniąt - dok.
W Indyjskim mieście Kodinhi w
stanie Kerala w dwóch tysiącach
rodzin jest ponad 250 par bliźniąt
w wieku poniżej dwudziestu lat.
W 2003 r. w miejscowej szkole
były 104 bliźnięta na 600 uczniów.
Starsi mieszkańcy Kodinhi twierdzą, że dawniej nie rodziło się tam
tyle bliźniąt. Naukowcy szukają
rozwiązania zagadki, analizując
wpływ środowiska naturalnego
oraz uwarunkowania genetyczne.
15:10 Ja to mam szczęście! (42) - serial
15:45 Panorama - kraj
16:00 Pogoda
16:10 M jak miłość (941) - serial
17:00 Święto Reformacji - nabożeństwo
w Ustroniu - dok.
18:00 Panorama
18:35 Sport-telegram, pogoda
18:50 Jeden z dziesięciu - pr. rozryw.
19:25 Ja to mam szczęście! (43) - serial
20:05 Barwy szczęścia (813) - serial
20:40 Na dobre i na złe (497) - serial
21:45 Niania w Nowym Jorku
- komedia romantyczna, USA
2007.
Annie Braddock mimo ukończenia
studiów, nie widzi siebie jako pracownicy korporacji. Wbrew woli
rodziny, zatrudnia się jako niania
w bogatej nowojorskiej rodzinie.
Zajęcie, które miało przenieść jej
potrzebne fundusze, jest bardziej
skomplikowane niż się wydawało.
23:40 Powrót do życia (9) - serial
TVN
OPINIE
Kawa czy herbata?
Polityka przy kawie
Wiadomości, pogoda
Telezakupy
Było sobie życie (18) - serial
Jak ryba w wodzie (5, 6) - dok.
Mam przepis na pielgrzymowanie
Plebania (1367) - serial
Moda na sukces (5707) - serial
Galeria (115) - serial
Wiadomości
Agrobiznes
Kukułka - dok.
Jaka to melodia? - pr. rozryw.
Klan (2346) - serial
Wszystko przed nami (22) - serial
Wiadomości, pogoda
Ojciec Mateusz (103) - serial
Moda na sukces (5708) - serial
Teleexpress, pogoda
Jaka to melodia? - pr. rozryw.
Klan (2347) - serial
Wszystko przed nami (23) - serial
Galeria (116) - serial
Wieczorynka
Wiadomości, sport, pogoda
Orędzie
Mgła - horror, USA 2007.
Po gwałtownej burzy, społeczność
małego miasteczka pada ofiarą
ataku stworzeń, które pojawiły
się wraz z nastaniem gęstej mgły.
Według lokalnych plotek ma to
powiązanie z eksperymentem
„Projekt Arrowhead” prowadzonym
w tajnej bazie wojskowej. Pytanie
o pochodzenie śmiercionośnej
mgły schodzi na drugi plan, gdyż
najważniejsze dla mieszkańców
miasteczka jest teraz przeżyć.
22:30 Generał „Nil” i rotmistrz Pilecki w poszukiwaniu bohaterów - dok.
23:05 Nocne graffiti - film sensacyjny,
Polska 1997
05:55
07:35
08:00
08:10
08:25
09:00
10:00
10:35
11:00
11:30
12:00
12:10
12:35
13:40
14:05
14:30
15:00
15:25
16:30
17:00
17:20
17:50
18:20
18:45
19:10
19:30
20:10
20:25
TVP 2
|
RANO
TVP 1
PUBLICYSTYKA
18
prof. Andrzej Nowak
historyk, publicysta, sowietolog
Gazeta
Polska
\\ Myślę, że to jest strategia ministra Sikorskiego – uderzać agresją (…),
fałszywymi albo nie całkiem prawdziwymi wnioskami z różnych oficjalnych
orzeczeń (...), aby pobudzić opozycję i dużą część społeczeństwa do gniewu. \\
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK
31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl
fot. Małgorzata Armo/Gazeta Polska
ABSURDY III RP \ Kompromitacje Sikorskiego
|
2
OPINIE
|
3
Wybór szkód i zła z konta
szefa MSZ-etu
Ilość szkód i zła, których sprawcą jest Radosław Sikorski, powinna już jakiś czas temu spowodować jego kilkakrotną dymisję. Tak, jak to się
dzieje w Ameryce w wypadku wielokrotnych przestępców, którzy otrzymują kilka wyroków podczas tego samego procesu.
TEMAT DNIA
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
N
Jerzy
Jachowicz
a razie nie spotkała
Sikorskiego choćby
jedna dymisja, na
którą z pewnością
już w pełni zasłużył. Po jego ostatnich kompromitujących wpadkach domagają się
jej już nie tylko opozycyjni
politycy, lecz także wybitne postaci życia społecznego
w Polsce. Dalecy od kierowania się intencjami politycznymi, lecz mający na względzie wyłącznie korzyść Polski
i jej dobre imię w świecie, jak
choćby wiceszef Helsińskiej
Fundacji Praw Człowieka
dr Adam Bodnar.
Pomoc dyktatorowi
LUZEM
Ostatni skandal, jaki miał
miejsce w MSZ-ecie, rozsławił w Europie największy
i najbardziej wpływowy niemiecki tygodnik opinii „Der
Spiegel”, ukazujący się w nakładzie miliona egzemplarzy.
Lead materiału zamieszczonego w „Spieglu” nie pozostawia wątpliwości: „Z powodu niezdarności polskiego
Ministerstwa Spraw Zagranicznych białoruscy opozycjoniści zostali wystawieni
na niebezpieczeństwo”.
Następnie niemiecki tygodnik przedstawia szczegółowo wyczyn MSZ-etu, opisywany wcześniej w polskiej
prasie. W wyniku nieudolności połączonej z brakiem wyobraźni, Warszawa wysłała
zwykłą pocztą na domowe
adresy znanych białoruskich
opozycjonistów, przeciwników dyktatora Aleksandra
Łukaszenki, deklaracje podatkowe. Były to rozliczenia
kwot, jakie opozycjoniści dostali od naszego MSZ-etu, by
mogli wziąć udział w konferencji przy okazji Szczytu
Partnerstwa Wschodniego
w 2011 r.
Przesłane im PIT-y były łatwo rozpoznawalne dzięki
logo polskiego ministerstwa
na kopertach. Znaczenie tego skandalu próbuje osłabić rzecznik MSZ-etu Mar-
cin Bosacki, tłumacząc, że
od lutego tego roku, kiedy
rozliczenia zostały wysłane
do opozycjonistów, żadnego
z nich nie spotkały jakiekolwiek szykany bądź prześladowania ze strony tamtejszych władz. Bosacki udaje,
że nie wie tego, co zauważa
„Spiegel”, iż reżim Łukaszenki przy dogodnej dla siebie
okazji, wykorzystując polskie
rozliczenia, może ich oskarżyć o „finansowanie z zagranicy”. Niemcy przypominają,
że raz już taka sytuacja miała miejsce, kiedy informacje
polskich i litewskich urzędników zostały wykorzystane
przez białoruskiego dyktatora do pacyfikacji tamtejszej
opozycji. Prokuratura białoruska zapytała prokuratury w Warszawie i Wilnie,
czy znany białoruski obrońca prawa człowieka Aleś Bialacki ma w Polsce i na Litwie
konta bankowe. Obydwa kraje usłużnie przekazały informacje, które stały się pretekstem do skazania Bialackiego
na cztery i pół roku łagru za
ukrywanie dochodów.
Zasłanianie się innymi
Polska „przysługa” miała
miejsce nieco ponad rok temu, w sierpniu 2011 roku.
Media zaatakowały wówczas głównie prokuraturę,
nie zwracając uwagi, iż rzeczywistą instancją decydującą o przesłaniu materiałów innemu państwu jest
zawsze Ministerstwo Spraw
Zagranicznych. Już wtedy
to Radosław Sikorski odpowiadał za skandal, na jaki
naraził Polskę. Nie zwalniając z odpowiedzialności Prokuratury Generalnej, należy
zaznaczyć, że większą winę
za złożenie donosu na Bialackiego ponosi bez wątpienia ministerstwo podlegle
Sikorskiemu. Resort spraw
zagranicznych pełni bowiem
istotną rolę w pełnieniu tzw.
pomocy prawnej między Polską a innymi państwami. Nie
jest tylko biernym listonoszem, przekazującym pocztą
dyplomatyczną korespondencję między organami ścigania
bądź wymiaru sprawiedliwości, lecz czynnym uczest-
nikiem takiej wymiany, mającym często decydujący głos
o kształcie korespondencji,
oceniając ją z punktu widzenia interesów państwa.
Obowiązkiem pracowników
MSZ-etu było sprawdzenie,
co zawiera informacja polskiej prokuratury. Albo więc
tego nie zrobiono, albo zignorowano znaczenie tych informacji. Przed władzami państwa, przed opinią publiczną
zawsze odpowiada szef danej
instytucji, a nie jego pracownicy.
\\ Kłamstwo to
ulubiona tarcza
Radosława
Sikorskiego,
za którą
nie po raz
pierwszy się
chowa. Stara
się najpierw
przekonać opinię
publiczną,
że skandaliczne
wpadki
MSZ-etu to wynik
nadmiernej
otwartości
resortu. \\
Aby zmyć z siebie ten blamaż, Sikorski z tupetem
zrzucał odpowiedzialność na
prokuraturę, a sam próbował
zamienić się w rycerza walczącego o dobro białoruskich
opozycjonistów. Zapowiedział, iż spowoduje wzmocnienie bezpieczeństwa informacji o kontach obywateli białoruskich w polskich
bankach. Deklaracja ta miała
chronić przed powtórką głupoty, jaką popełniły wspólnie
Prokuratura Generalna, czyli
Andrzej Seremet, i MSZ, czy-
li Radosław Sikorski. I oto po
roku z kawałkiem już sam
Sikorski powtórnie wykazał
się bezmyślnością i niechlujstwem. Znowu, jak rok temu, próbuje ratować twarz
zapowiedzią zabezpieczenia
się przed podobnymi skandalami. Kłamstwo to ulubiona tarcza Sikorskiego, za
którą nie po raz pierwszy się
chowa. Stara się najpierw
przekonać opinię publiczną, że skandaliczne wpadki MSZ-etu to wynik nadmiernej otwartości resortu.
Projektuje wprowadzenie
nowej kategorii: „tajemnica dyplomatyczna”. Miałaby
ona obejmować również informacje związane z opozycją w innych krajach, z którą
współpracuje nasze ministerstwo spraw zagranicznych.
Za ujawnienie „tajemnicy
dyplomatycznej” odpowiedzialność ponosiłby urzędnik. Dyscyplinarną, a może
także karną. To jakiś doraźny, księżycowy pomysł, który ma Sikorskiego wyciągnąć
z opresji. Wprowadzając tylko niewielką dawkę złośliwości, można by powiedzieć,
iż szef MSZ-etu powinien
jeszcze raz przemyśleć, czy
nie należy dodać zapisu „za
ujawnienie tajemnicy dyplomatycznej Aleksandrowi Łukaszence”.
Ministerstwo kompromitacji
Projekt ten wyśmiewa
znawca spraw międzynarodowych, Tadeusz Iwiński
z SLD. Mówi wprost, że szef
MSZ-etu próbuje przykryć
własne błędy. Dodaje, że nie
słyszał, by gdziekolwiek na
świecie stosowano przepisy tajemnicy dyplomatycznej w tego rodzaju korespondencji. Wystarczy odpowiednia przezorność i ostrożność,
by nie popełniać bezbrzeżnej
głupoty. W podobnym tonie
propozycje Sikorskiego ocenia Witold Waszczykowski,
były wiceminister spraw
zagranicznych: – To próba
zrzucenia odpowiedzialności
na poszczególnych urzędników – mówi. Równie dużym,
a kto wie, czy nie większym
jeszcze skandalem była próba
Sikorskiego, by nie dopuścić
do opublikowania materiału
ujawniającego sprawę wysłania na Białoruś rozliczeń
podatkowych.
Informację o naciskach
podjętych przez resort spraw
zagranicznych opowiedział
w radiowej Trójce redaktor
naczelny „Rzeczypospolitej”
Tomasz Wróblewski. – Niewiarygodna była presja, żeby tego tekstu nie publikować. Rzadko spotykamy się
z taką presją i próbą wywierania nacisku – mówił Wróblewski. Na początku MSZ
bagatelizowało swoje zabiegi wokół zablokowania
tekstu, ale w końcu rzecznik resortu Marcin Bosacki
przyznał, że interweniował
najpierw u autora tekstu Cezarego Gmyza, a kiedy to nie
przyniosło pożądanego skutku, o szkodliwości publikacji
próbował przekonać zastępcę Wróblewskiego Andrzeja
Talagę. On również nie poddał się naciskowi MSZ-etu,
a jest specjalistą w sprawach zagranicznych. Samą
tylko tą interwencją Sikorski całkowicie zasłużył sobie
na dymisję. Marcin Bosacki
nie naciskał na „Rzeczpospolitą” z własnej inicjatywy, wykonywał jedynie polecenie szefa.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych na koncie „szkody
i zło” ma jeszcze kilka innych
osiągnięć. Przypomnę dwa
z nich w telegraficznym skrócie. Do internetu wyciekła
tajna baza danych resortu,
zawierająca m.in. wysokość
kwot przeznaczonych na finansowanie białoruskiej opozycji, cele działań politycznych resortu oraz ich oczekiwane rezultaty. Wszystkie
te tajemnice, obejmujące lata
2007–2011, były w otwartej
sieci amerykańskiej dostępne przez kilka miesięcy.
Prokuratura ciągle wyjaśnia, czy resort nie dokonał
nielegalnego zniszczenia rzeczy pozostałych po zmarłym
w katastrofie smoleńskiej Tomaszu Mercie, a więc ewentualnych dowodów śledztwa.
Czy to naprawdę nie wystarcza, by Radosław Sikorski wreszcie przestał być szefem MSZ-etu?
\\ Jeszcze rosną drzewa, które to widziały; jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi (…). Jest tylko jedna taka
świata strona, gdzie coś, co nie istnieje – wciąż o pomstę woła, gdzie już śmiechem nawet mogiła nie czczona. \\
fot. Wikipedia
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
Nagłaśnianie sprawy to
jedno, drugie to uświadamianie Zachodowi, jaka jest
|
Bliżej wariantu Czeczena, który się
przyzna?
8
PUBLICYSTYKA
szans. Dziś czas zaapelować
do nich: walka o prawdę
o Smoleńsku to walka o to,
czy dzieci i wnuki ich pokolenia dostaną szansę, by żyć
w kraju normalniejszym.
Czy też zapadać się będziemy w bagno coraz głębiej.
6-7
|
wygnańców z Polski, którzy
nie mogli wrócić do okupowanego kraju po 1945 r. Jest
późniejsza emigracja z okresu
stanu wojennego. Są wreszcie
ci, którzy wyemigrowali za
chlebem po 1989 r.
Wielu z nich dzięki swojej pracowitości osiągnęło
wysoką pozycję i autorytet.
W Polsce okupowanej przez
komunistów, a potem opanowanej przez posowiecką oligarchię nie mieli na to
4-5
ŚWIAT
Wielką rolę w walce o prawdę o Smoleńsku odegrał oddolny ruch przejętych sprawą
Polaków, skupionych wokół klubów „Gazety Polskiej” i Solidarnych 2010
|fot. Kacper Pempel / Reuters
3
|
|
21
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
\\ Pojawiły się sugestie, że trotyl pochodzi z czasów II wojny
światowej i samolot dotarł do niego, gdy zarył w ziemię.
Poza podejrzeniem znaleźli się chyba tylko polscy królowie
Zygmunt III Waza i Władysław IV oraz Napoleon, bo kiedy
oblegali Smoleńsk, trotyl nie był jeszcze znany. Swoją drogą
to teoria rusofobiczna, bo sugerująca, że uznajemy Rosjan za
idiotów, którzy od 70 lat startują swoimi samolotami z lotniska
będącego beczką prochu.\\
GOSPODARKA
Słowa Nowaka to oczywiście brzydka socjotechniczna
zagrywka, jednak odpowiedź
na pytanie, co dalej, jest faktycznie kluczowa. Obóz niepodległościowy zarówno teraz, jak i – w dużo większym
stopniu – po ewentualnym
przejęciu władzy, czeka wielka batalia o dotarcie z prawdą o zbrodni smoleńskiej do
rządów państw Zachodu oraz
opinii międzynarodowej. Już
teraz, przed przejęciem władzy, musi mieć gotowy plan,
jak to zrobimy.
Politycy obozu niepodległościowego muszą mieć listę
międzynarodowych instytucji, zagranicznych polityków
i mediów, do których chcemy dotrzeć ze sprawą. Wiedzieć, jak możemy walczyć
o nią w NATO, a jak w UE.
Ale tak jak dotychczas
wielką rolę w walce o prawdę o Smoleńsku odegrał oddolny ruch przejętych sprawą Polaków, skupionych wokół klubów „Gazety Polskiej”
i Solidarnych 2010, tak może być również w tej kolejnej
czekającej nas batalii.
Szczególna rola przypaść
musi w niej Polakom rozsianym po świecie. Na Zachodzie
mieszkają dziś potomkowie
2
POLSKA
Apel do emigrantów
taktyka Moskwy. Także tego, że mongolskie okrucieństwo – publikacje zdjęć ofiar,
skrytobójstwo, ostentacyjne lekceważenie reguł cywilizowanego świata – mają
na celu wzbudzenie w nim
strachu. Polska pisarka
Herminia Naglerowa, która przeżyła łagry, postawiła
szokującą tezę, że okrucieństwo Moskwy przynosi jej
korzyści także na Zachodzie.
„Drwiny z pisanego i boskiego prawa” świadczyć
mają o potędze wroga. To
strategia obliczona na „przenikanie psychiczne” do zachodnich społeczeństw. Ten
strach, to milczenie mają je
deprawować, obezwładniać,
przyzwyczajać, że Moskwie
wolno.
Wobec tych, którzy jak Ronald Reagan mają niewzruszone zasady i reprezentują zdrowy organizm państwowy, ta taktyka przestaje działać. Ci, którzy dają się
przestraszyć, muszą się liczyć z tym, że plany odbudowy przez Władimira Putina
imperialnej pozycji nie ograniczają się do Polski.
18 kwietnia 2012 r., po
ujawnieniu przez naukowca
faktu, że samolot rozerwały
dwa wybuchy, napisałem, że
skoro dowodów na zamach
jest coraz więcej, to nie należy wykluczać wariantu,
że „Rosja znajdzie Czeczena,
który się przyzna”. „Dzielni rosyjscy milicjanci ujmą terrorystę, Komorowski
i Tusk padną przed nimi na
kolana z wdzięczności. A nasze media przypomną, że to
prezydent Kaczyński i PiS
wspierali Czeczenów, więc
są moralnie współwinni zamachu” – napisałem. Wczorajsze publikacje w Rosji każą brać pod uwagę także ten
wariant.
|
Wczoraj przed południem
reakcje prorządowych mediów robiły wrażenie chaotycznych, jak nigdy dotąd.
Zanim pojawiła się wersja
prokuratury, że substancje
odkryte w tupolewie niekoniecznie muszą być trotylem, wersja kolportowana
przez media brzmiała: „Trotyl pewnie był, ale nawet jeśli tak, to nic się nie stało”.
W mediach pojawiły się
sugestie, że trotyl pochodzi
z czasów II wojny światowej i samolot dotarł do niego, gdy zarył w ziemię. Poza podejrzeniem znaleźli się
chyba tylko polscy królowie
Zygmunt III Waza i Władysław IV oraz Napoleon, bo
kiedy oblegali Smoleńsk,
trotyl nie był jeszcze znany.
Swoją drogą to teoria rusofobiczna, bo sugerująca, że
uznajemy Rosjan za idiotów,
którzy od 70 lat startują
swoimi samolotami z lotniska będącego beczką prochu.
Pojawiła się też wersja, że
trotyl mogli wnieść do samolotu na mundurach polscy żołnierze, którzy lecieli
nim do Afganistanu. Należy to odebrać jako szczególne ostrzeżenie dla ich żon
i dziewczyn. Czy warto zadawać się z mężczyzną, który może wybuchnąć przy romantycznej kolacji? Ta wersja to także ciężkie oskarżenie wobec wojska, w którym
pozwala się żołnierzom z niedbalstwa bawić się w żywe
torpedy. A co z odpowiedzialnością Biura Ochrony Rządu,
które pozwoliło im pozostawić trotyl na pokładzie rządowego samolotu?
Padł oczywiście także argument mający wzbudzić
w zwykłych ludziach niepokój. Sławomir Nowak powiedział wczoraj Monice Olejnik
w Radiu Zet: „Bardzo bym
chciał, żeby ci, którzy dzisiaj
są zwolennikami spiskowych
teorii, teorii zamachowych,
mieli odwagę również dzisiaj Polakom powiedzieć, co
na końcu oznacza wniosek
z teorii zamachu”.
TEMAT DNIA
Trotyl był, ale z II wojny światowej
Świat musi się dowiedzieć
o zbrodni smoleńskiej
|
Śmierć niewygodnego świadka pilota Roberta Musia.
Szokująca informacja o tym,
że w grobie prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego leży inna osoba. Zakrawająca
na kpinę informacja prokuratury, że o tym, czy w Tu-154M był trotyl, dowiemy
się za pół roku. Wyciek do
internetu adresów i telefonów świadków w śledztwie
w sprawie tragedii.
Wydarzenia związane z poszukiwaniem prawdy o Smoleńsku nabrały w ostatnich
dniach niespodziewanego
tempa. Zgodne ustalenia ekspertów w czasie konferencji
smoleńskiej, że przyczyną
tragedii były wybuchy, nie
pozostawiają wątpliwości,
że był to zamach.
Nawet rosyjska gazeta „Sobiesiednik” napisała wczoraj, na wieść o trotylu na pokładzie samolotu: „nie można wykluczyć, iż w śmierć
prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego zamieszani są
terroryści”.
TRAGEDIA 10 KWIETNIA \ Nowe ustalenia
OPINIE
Piotr
Lisiewicz
19
|
Obóz niepodległościowy
zarówno teraz, jak i –
w dużo większym stopniu
– po przejęciu władzy
czeka wielka batalia o dotarcie z prawdą o zbrodni
smoleńskiej do rządów
państw Zachodu oraz opinii międzynarodowej. Już
teraz, przed przejęciem
władzy, musi mieć gotowy
plan, jak to zrobić.
PUBLI...
Jacek Kaczmarski
pieśniarz, kompozytor, poeta
KULTURA
20
TYGODNIK \ Już za tydzień do tygodnika „Gazeta Polska” zostanie dołączony film „The
Gazetaa
Polskaa
CODZIENNIE
NIE
ŚRODA-CZWARTEK
31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl
ZAPOWIEDŹ
|
2
OPINIE
|
3
TEMAT DNIA
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
BOJANEK &
MICHAŁOWSKI
\ Darla Records
– amerykański
wydawca
muzyczny
rozpoczął
sprzedaż płyty
autorstwa
dwóch polskich artystów: Grzegorza
Bojanka i Piotra Michałowskiego. Ich
muzyka to eksperymentalne elektro
i ambient. Muzycy znani są z występów,
podczas których improwizują na żywo.
Premiera CD 4 grudnia.
Płytę można zamawiać na stronie
www.darla.com
CD
„SKYFALL” \
Od wczoraj
kupić można
soundtrack
m.in.
z tutułową
piosenką w wykonaniu Adele
„Skyfall”. Muzykę do najnowszego
filmu o przygodach Jamesa Bonda
skomponował Thomas Newman,
znany z muzyki do takich filmów, jak
m.in. „Żelazna Dama”, „Droga do
szczęścia” czy „WALL-E”. Najnowszy
film z Jamesem Bondem pobił rekord
oglądalności. W weekend otwarcia
„Skyfall” obejrzało w Polsce prawie
400 tys. Widzów. To najlepszy
tegoroczny wynik (lepszy od „Jesteś
Bogiem o 30 tys.) Wcześniejsze filmy
z Danielem Craigiem w roli agenta
007 obejrzało w pierwszy weekend
wyświetlania ponad 140 tys. Polaków
(„Casino Royal”) i ponad 254 tys.
(„Quantum of Solace”)
KSIĄŻKA
K
„JAK MODLIĆ
SIĘ Z DZIEĆMI?” \ Książka
bp. Antoniego
Długosza to
praktyczny poradnik dający
wskazówki, jak
nauczyć dzieci
modlitwy. Dowiadujemy się z niej, że aby dziecko
potrafiło rozmawiać z Panem Bogiem,
najpierw musi ono umieć rozmawiać
z rodzicem. A to poważne zadanie
dla dorosłych. Książeczka pomoże
rodzicom dzieci w każdym wieku – od
niemowlęcia do wieku szkolnego.
Wydawnictwo M
KINO
KULTURA
|
GOSPODARKA
|
SPORT
|
24
LUZEM
„LOOPER. PĘTLA CZASU” \ Głównym
powodem, dla którego warto zobaczyć
ten film, to rola Bruce’a Willisa. Jest
rok 2072. Mafia wykorzystuje wehikuł
czasu, żeby zmieniać bieg wydarzeń.
Wysyła wybrane przez siebie ofiary
w przeszłość i każe ich mordować.
W tej ponurej rzeczywistości następuje
przerażający zwrot akcji. Jeden
z zabójców ma za zadanie zabić…
siebie samego. W tak nieludzkim
świecie niezmienna jest jednak siła
miłości. Szczególnie miłość matki do
dziecka.
Premiera w najbliższy piątek
WYWIAD \ Z JANUSZEM PRUSINOWSKIM, liderem grupy Prusinowski Trio,
wykonawcą muzyki etnicznej, rozmawia JAN POSPIESZALSKI
Nasz sukces na muzycznych
targach WOMEX
Polaków jeżdżących na wakacje
do Grecji pewnie uderzyła
wszechobecność lokalnej muzyki
na falach radiowych. WOMEX
– prestiżowy festiwal muzyki
etnicznej – odbył się w tym roku
właśnie tam, w Salonikach. To nie
przypadek.
Oczywiście. Oceniam to
jako dojrzałą decyzję szefów WOMEX-u. Na dodatek
w tegorocznej edycji było
bardzo wiele wysmakowanej i w stu procentach autentycznej muzyki. Spotkaliśmy się tam z artystami,
którzy tak jak my oddają
się temu rodzajowi muzycznych i życiowych zjawisk.
Grecja była też świetnym
miejscem, bo to skrzyżowanie kulturowych szlaków.
Zresztą jeden z koncertów
poświęcony był twórczości Rozy Eskenazi. Ta słynna piosenkarka rebetiko
(greckiej muzyki ulicy miasta – red.) skupiała w sobie żywioły kulturowe: żydowskie, tureckie i greckie,
i tworzyła z nich nową muzykę.
Na WOMEX-ie skala zjawisk
inspirowanych kulturą etniczną jest
niezwykle szeroka. Od mieszanki
pop-u i multi-kulti po autentyczną
muzykę. Do tego oczywiście cała
KSIĄŻKA \ „Lawa”
powstała w niezwykły
sposób i w niezwykłym
miejscu. Składają się na
nią zapisy rozmów, które
odbywały się w 2011 r.
na Krakowskim Przedmieściu pod namiotem
Solidarnych 2010.
Jan Pospieszalski
21
22-23
By prawdziwie wykonywać muzykę etniczną,
potrzebny jest odpowiedni
stan ducha i komunikacji oraz pokora wobec
czegoś, czego nie da się
wyćwiczyć, nauczyć czy po
prostu skomponować.
Soviet Story”. Na podstawie niedawno ujawnionych materiałów archiwalnych oraz dzięki
wywiadom z byłymi członkami sowieckich służb informacji wojskowej film pokazuje szokującą
historię radzieckiego reżimu i ujawnia, jak ZSRS pomógł nazistowskim Niemcom wszcząć
Holokaust.
Wobec propagandy mediów,
histerii, z jaką atakowano
wszystkich tych, którzy nie
przyjmowali tzw. oficjalnej
wersji katastrofy, wobec abdykacji z myślenia i uznania przez ogromną część
społeczeństwa smoleńskiego kłamstwa, namiot przed
Pałacem Prezydenckim stał
się miejscem wymiany myśli, wszechnicą wiedzy, oazą wolnej debaty. Ewa Stankiewicz jako jedna z pierwszych miała odwagę mówić
głośno, że Polska nie jest suwerennym krajem, a władze
nie zachowują się jak władze
niepodległego państwa.
Zespół Prusinowski Trio był znakomicie przyjęty na targach w Grecji |fot. mat pras.
skala pośrednich gatunków. Co było
jednak dominujące?
Ilościowo pośrednie gatunki, ale najsilniejsza była oczywiście muzyka autentyczna. Wzruszający był
koncert siedmiu śpiewaków
albańskich, którzy nie tylko
stricte wykonywali muzykę.
Oni wspólnie utrzymywali delikatny płomyczek relacji z tymi, od których się
uczyli. Do tego w ich muzyce było miejsce dla każdego
z nich i dla ich szaleństwa.
Pokazali, czym tak naprawdę powinna być muzyka źródłowa. By prawdziwie ją
wykonywać, potrzebny jest
odpowiedni stan ducha i ko-
munikacji oraz pokory wobec czegoś, czego nie da się
wyćwiczyć, nauczyć czy po
prostu skomponować. Oglądając ich występ, widziałem
te uczucia, które nas pchnęły
w kierunku muzyki źródłowej. Taka muzyka porusza
głęboko ukrytą w człowieku
strunę.
A co Pana zespół chciał pokazać
ludziom? Z czym tam pojechało
Janusz Prusinowski Trio?
Stworzyliśmy na potrzeby
udziału w festiwalu pewną
opowieść. Mówi ona, że Polska jest krajem, w którym
tradycja muzyki wiejskiej
jest wciąż żywa, i że mamy
cudownych muzykantów,
których jesteśmy uczniami.
Ta siła autentycznego przekazu, a zarazem urok mazurków, które tak naprawdę mają swoich autorów, bo
każdy z utworów pochodzi
od konkretnego mistrza, okazała sie zrozumiała dla ludzi
z najróżniejszych miejsc na
świecie. Wzruszeni, przychodzili do nas po koncercie. A jest to wytrawna publiczność. Wśród gości festiwalu przeważają organizatorzy muzycznego życia,
wydawcy płyt i periodyków
poświęconych muzyce etnicznej, dziennikarze radiowi, oczywiście sami wykonawcy i artyści. Polska muzyka w swojej autentycznej
odsłonie może zachwycać
ludzi na świecie. Mamy naprawdę coś wyjątkowego do
zaproponowania. Trzeba to
kochać, żeby umieć przekazać. Sądząc po reakcjach na
koncercie, po liczbie sprzedanych płyt z oryginalną
muzyką polskiej wsi, chyba
nam się udało.
Współpraca Sylwia Krasnodębska
WOMEX – The World Music
Expo, 17–21 października,
Grecja, Saloniki
„Lawa” – książka bardzo gorąca
Teraz, po ujawnieniu przez
śledczych śladów materiałów wybuchowych na wraku tupolewa, ta teza stopniowo przedziera się do
świadomości ogółu.
Choć protest Solidarnych
2010 rozmiarami był może skromny, to jednak odwaga, determinacja i konsekwencja protestujących
budziły respekt. Prócz głoszenia postulatów, które odwoływały się do najbardziej elementarnych
podstaw demokratycznego państwa – pociągnięcia
do odpowiedzialności tych,
którzy swoimi zaniechaniami lub celowym działaniem
doprowadzili do śmierci
prezydenta i 95 rodaków
– pod namiotem zbierano
podpisy i odbywały się spotkania. Wśród zaproszonych
gości byli dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, prof. Andrzej Nowak, Bronisław Wildstein, prof. Andrzej Zybertowicz, Janusz Szewczak, Zo-
fia i Zbigniew Romaszewscy,
Andrzej Gwiazda i wielu innych. Z jednej strony rozmowy o najważniejszych dla Polski sprawach, z drugiej ulica
pełna turystów, spieszących
ludzi, często obojętnych, nie-
raz wrogich. Dziś dostajemy zapis najważniejszych
spotkań. Nie straciły one
nic na aktualności. Są tak
samo gorące, jak brzmiały
wtedy przez megafon na
Krakowskim Przedmieściu. O tożsamości, o historii, o polskiej duszy,
ale także o tym, co robić.
To jest bodaj największa
wartość wykładów, które potrafiła zorganizować
Ewa Stankiewicz, dzisiejsza laureatka nagrody im.
Jacka Maziarskiego. Próba zrozumienia, w jakiej
sytuacji jesteśmy, prowokuje pytanie: co dalej?
Wielu rozmówców Ewy
nie poprzestaje na opisie sytuacji, lecz czerpiąc
z własnego doświadczenia, zarówno z historii odległej, jak i tej stosunkowo niedawnej, radzi, zachęca, kreśli
możliwe scenariusze, ale też
mobilizuje do działania. Ten
wymiar „Lawy” jest najbardziej wartościowy.
fot. Wikipedia
30
LICZBA DNIA
KURSY WALUT
MLD EURO \ Tyle zainwestuje rosyjski koncern
EURO
Gazprom w zagospodarowanie nowego złoża we
wschodniej Syberii oraz w budowę kolejnego gazociągu.
DOLAR
FRANK
4,14 –0,05 proc.
3,20 –0,34 proc.
3,43 –0,09 proc.
AFERA RAFAKO \ Skandal za plecami nadzorcy sądowego
|
18-19
PUBLICYSTYKA
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
Dorota Skrobisz
17
|
też to, że ponad połowa
bezrobotnych, którzy byli
na rozmowie kwalifikacyjnej, nie otrzymało żadnego
skierowania z pośredniaka. W większości powiatów
bezrobotni znacznie częściej
korzystają z ofert, które sami wyszukali, niż otrzymali z publicznego pośrednictwa. Są jednak w Polsce
takie powiaty, gdzie oferty
z urzędów pracy otrzymuje nawet 50 proc. bezrobotnych, ale są też takie, gdzie
na wsparcie urzędu może liczyć jedynie 2 proc. potrzebujących.
Zdaniem ekspertów brak
efektywności urzędów pracy wynika z ogromu biurokracji, niedopasowania ich
działalności do zapotrzebowania rynku oraz braku
merytorycznych pracowników, tj. pośredników i doradców zawodowych. O nieudolności urzędów świadczy przede wszystkim liczba
osób długotrwale poszukujących pracy, a ta grupa w Polsce rośnie. Należy do niej już
co trzeci bezrobotny.
PROGRAM TV
osób rozpytuje też o pracę
wśród swoich znajomych.
Nic dziwnego, bo aż 40 proc.
respondentów badania NBP
uważa, że łatwiej jest znaleźć zatrudnienie w szarej strefie i że tam zarabia
się więcej niż na stanowisku rejestrowanym – średnio zarobki oscylują wokół
1700 zł. Osoby te chciałyby
oczywiście mieć umowę stałą, ale nie mają na nią szans.
Jednocześnie przyznają,
że na rynku jest zapotrzebowanie na ich kwalifikacje.
Tyle że rzadko otrzymują jakiekolwiek oferty z urzędów
pracy, które wyciągnęłyby
ich z szarej strefy.
O małej efektywności
urzędów pracy świadczy
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
Chociaż armia urzędników się rozrasta, to efekty
ich pracy są mizerne. Tylko
18 proc. bezrobotnych deklaruje, że otrzymało jakąkolwiek ofertę z urzędu pracy, a 30 proc. nie zagląda nawet do pośredniaków. Tylko
16 proc. informacji o wakatach trafia do urzędów pracy
– wynika z badania ankietowego przygotowanego przez
NBP. Większość pracodawców woli szukać pracowników na własną rękę.
Aż 65 proc. osób poszukuje pracy, przeglądając ogłoszenia prasowe i internetowe. Tam przede wszystkim
firmy publikują informacje
o zapotrzebowaniu na nowych pracowników. Gros
|
Tadeusz Święchowicz
w powiatowych i wojewódzkich urzędach pracy. Jest
ich już 23,6 tys., podczas gdy w okresie najwyższego
bezrobocia – tj. w roku 2002, kiedy bezrobotnych było
20 proc. – w pośredniakach pracowało 15,8 tys. osób.
8
PUBLICYSTYKA
W ofercie publicznej cena maksymalna akcji dla inwestorów
indywidualnych wynosiła 33 zł,
ale ustalono ją na 26,20 zł. Inwestorzy mogli nabyć 26 mln
akcji należących do skarbu państwa, czyli połowę kapitału
spółki. Każdy drobny inwestor
mógł się zapisać na niewielki
pakiet akcji ZE PAK bez konieczności zaciągania kredytu. Złożono tylko 14 tys. takich zapisów. Ze sprzedaży całości skarb
państwa pozyskał 681 mln zł.
W wolnym obrocie giełdowym
jest obecnie niecałe 48,3 proc.
akcji ZE PAK-u. Największym
akcjonariuszem spółki jest Zygmunt Solorz-Żak. Pośrednio jest
BEZROBOCIE \ Z roku na rok rośnie liczba urzędników
6-7
|
debiutu na warszawskiej
giełdzie akcje Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (ZE PAK) spadły do 26 zł
za sztukę, czyli poniżej ceny
z oferty publicznej.
on posiadaczem 51,7 proc. akcji.
Spółki powiązane z właścicielem Polsatu nie będą zwiększały swojego zaangażowania.
Wartość rynkowa ZE PAK
po cenie rynkowej to blisko
1,4 mld zł. Spółka dysponuje
7 proc. mocy wytwórczych sektora energetycznego. Jest piątym w kraju wytwórcą energii
elektrycznej pod względem mocy wytwórczych i ilości wytwarzanego prądu.
Debiut
PAK-u następuje w okresie, kiedy przychody
i zyski spółki spadają. W pierwszym półroczu Zespół Elektrowni miał 214 mln zł zysku netto
i 1,3 mld zł przychodów. W porównaniu z analogicznym okresem 2011 r. jego czysty zysk
spadł o 35 mln zł, a przychody
o 120 mln zł.
ZE PAK jest 436. spółką notowaną na rynku głównym GPW.
Jest to 16. debiut w tym roku.
4-5
ŚWIAT
ENERGETYKA \ W dniu
3
|
Urzędnicy
Debiut PAK
bez fajerwerków zamiast pracy
2
POLSKA
uzasadniając swoją decyzję
utratą kontroli nad Rafako. Okazuje się, że Multaros
Holding Ltd., spółka zależna
PBG, zawarł 4 lipca br.
śniewskiego odbyło się spotkanie z udziałem jego współpracowników. Podjęli oni próbę przekształcenia spotkania
w posiedzenie rady nadzorczej spółki i natychmiastowego odwołania prezesa oraz
dwóch jego zastępców.
„Jeśli Jerzy Wiśniewski
oraz jego współpracownicy
naprędce zwołują w niedzielę radę nadzorczą, aby odwołać szefa spółki, to nie jest
to normalne działanie. Możliwe, że Różacki chciał odwołać zastawy, które ustalono na akcjach Rafako, za którymi może tak naprawdę stoi
Jerzy Wiśniewski” – spekuluje na łamach portalu
Wnp.pl Piotr Nawrocki, analityk Millennium DM.
Po odejściu Różackiego nowym prezesem PBG i Rafako został Paweł Mortas, były
doradca Alstomu. Nominacja
ta rodzi podejrzenia, że Rafako może trafić w ręce francuskiego koncernu, z którym
było w ostrym sporze. Polska
spółka przed Sądem Arbitrażowym Międzynarodowej
Izby Handlowej w Paryżu
domaga się od Francuzów ponad 370 mln zł z tytułu roszczeń związanych z kontraktem na budowę bloku energetycznego w Bełchatowie.
Skandal jest tym większy,
że sprawa toczy się za plecami sędziego nadzorującego
postępowanie upadłościowe
PBG. Wyprowadzenie Rafako przyniosłoby szkodę nie
tylko grupie PBG, ale także
jej wierzycielom.
|
Inwestorzy z niepokojem
przyjęli wiadomość o zmianach we władzach obu
spółek. W niedzielę zarząd
Rafako został odwołany
przez radę nadzorczą,
a prezes PBG Wiesław
Różacki sam zrezygnował,
umowę zastawu posiadanych przez siebie akcji Rafako
na rzecz cypryjskiej spółki
Adaptoinvest Ltd. Różacki
twierdzi, że dokument
ten podpisano bez wiedzy
zarządu,
a dowiedział
się o nim dopiero 5
października. Były prezes uważa, że to działanie
na szkodę spółki. Zwraca
uwagę, że umowa została
zawarta na świadczenie
usług prawnych przez
cypryjską firmę na rzecz
Multaros. Usługi te wyceniono na 5 mln euro.
Zamiast wynagrodzenia
Adaptoinvest otrzymała
większościowy pakiet akcji
Rafako (50 proc. plus jedna
akcja) wart 460 mln zł.
Po dymisji Różackiego akcje Rafako spadły o ponad
23 proc. Sebastian Buczek,
prezes Quercus TFI, którego „Codzienna” spytała o powód tak znacznej przeceny,
jest zdania, że powodem jest
obawa inwestorów przed
utratą kontroli grupy PBG
nad Rafako. – Rynek liczy się
z tym, że z majątku PBG nic
nie zostanie, a najcenniejsze
aktywo grupy, czyli Rafako,
zostanie z niej wyprowadzone – powiedział nam Buczek.
Kto może stać za próbą wyprowadzenia najcenniejszego
składnika majątku z Grupy
PBG? Z komunikatu Rafako
wynika, że w ostatnią niedzielę z inicjatywy przewodniczącego rady nadzorczej
Rafako i większościowego akcjonariusza PBG Jerzego Wi-
21
TEMAT DNIA
Marek Michałowski
ŚRODA-CZWARTEK
www.niezalezna.pl 31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012
|
Inwestorzy obawiają się, że grupa PBG straci kontrolę nad Rafako |fot. Michael Buholzer/Reuters
GOSPODARKA
OPINIE
Z Grupy PBG, znajdującej się w upadłości układowej, ktoś próbuje wyprowadzić najcenniejsze aktywo – Rafako. Dzieje się to za plecami sędziego nadzorującego postępowanie upadłościowe PBG. Wyprowadzenie Rafako oznaczać będzie, że wierzyciele
PBG nie doczekają się nigdy pieniędzy.
CODZIENNIE
|
Ktoś chce oszukać
wierzycieli PBG
Gazeta
Polska
SPORT
22
Gazeta
Polska
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK
31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl
fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
0,80
LICZBA DNIA
\ Taką średnią gola na mecz prezentuje w tym sezonie Danijel Ljuboja.
W Legii po raz ostatni tak skuteczny był Lucjan Brychczy, który w sezonie
1963/1964 miał średnią 0,83 gola na mecz.
WYWIAD \ Z BERTUSEM SERVAASEM, holenderskim biznesmenem i prezesem Vive Targi Kielce, rozmawia DARIUSZ SZARMACH
Trzymam kciuki za Polskę
|
2
OPINIE
|
3
TEMAT DNIA
|
4-5
POLSKA
|
6-7
ŚWIAT
|
8
|
PUBLICYSTYKA
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
|
17
PROGRAM TV
|
18-19
Brakuje mi tu podstawowej
organizacji. Musimy zacząć
od dzieci. Wykorzystałbym
ostatnie dwa lata przed mistrzostwami Europy w Polsce na bardzo intensywną
promocję wśród młodzieży. Chodzi o to, by hale były pełne. Musi tam trafić jak
najwięcej ludzi. O mecze Polaków się nie boję. Ale kibice mogliby tłumnie oglądać
spotkania w innych grupach,
by przekonać się, jak piękny
jest nasz sport i jak fantastyczna atmosfera tu panuje.
W reprezentacji Polski
w piłce ręcznej postawiłbym na młodzież.
W 2016 r. odbędą się
w Polsce mistrzostwa Europy. Aby się dobrze pokazać
sportowo na tej imprezie,
trzeba już teraz wprowadzać do gry perspektywicznych zawodników.
Tacy piłkarze jak Paweł
Paczkowski czy Kamil Syprzak powinni występować
w każdym meczu – mówi
Bertus Servaas.
Mieszka Pan i pracuje w Polsce od
blisko 20 lat. Czy coś jeszcze jest
w stanie Pana zaskoczyć w naszym
kraju?
Komu będzie Pan kibicował
w dzisiejszym meczu Polska
– Holandia w eliminacjach do
mistrzostw Europy 2014 r.?
Trzymam kciuki za Polskę!
Gdyby grały reprezentacje
w piłce nożnej, to wybór
byłby trudny. Ale jeśli chodzi
o piłkę ręczną, to moje serce
jest w Polsce.
Aż 13 szczypiornistów Vive Targi
Kielce wyjechało na zgrupowania
reprezentacji swoich krajów. Czy
jest jakiś klub, który wysłał więcej
piłkarzy na kadrę?
Podobno tylko Barcelona.
Vive wygrało cztery pierwsze mecze
Ligi Mistrzów. Spodziewał się Pan
tak świetnego startu rozgrywek?
Jesteśmy na dobrej drodze.
Wolę jednak nie pompować
tego balonu za bardzo. Mamy dobry zespół, który jest
w stanie awansować do najlepszej ósemki w Europie. To
jest nasz cel.
PUBLICYSTYKA
Już jesteście w Europie postrzegani
jako jeden z faworytów rozgrywek.
To chyba niełatwa rola.
Każdy już mówi o awansie
do Final Four, a do tego jest
Bertus Servaas będzie miał dziś rozdarte serce. W Płocku Polska gra z Holandią w eliminacjach ME |fot. Piotr Polak/PAP
jeszcze daleka droga. Nie lubię wywierać presji na zespół. Chcemy wygrać każdy mecz, ale to jest niemożliwe. Dużo będzie zależało
od losowania. Jeśli trafimy
w walce o czołową czwórkę na drużynę THV Kiel, to
będzie spory problem. Jest
z kolei kilka zespołów, z którymi są większe szanse na
wygraną.
Kiedyś wszyscy piłkarze ręczni
chcieli grać w Bundeslidze. Pan co
roku wyciąga stamtąd kilka perełek
lub namawia gwiazdy, by szły nie do
Niemiec, tylko do Kielc. Jak Panu
się to udaje?
Ważna jest stabilność. Wiele klubów, nawet w Bundeslidze, miewa problemy finansowe. A my jesteśmy postrzegani jako stabilna drużyna. Pieniądze są płacone
na czas, panuje dobra atmosfera. Ważne są też nasze plany sportowe. Chcemy wejść
do Final Four, może jeszcze
nie w tym roku, ale na pewno w następnym. Po to jest
budowany nasz zespół. Taki program pasuje zawodnikom. Piłkarze ręczni, którzy
już u nas grają, namawiają
kolejnych. Przekazują informacje, że klub jest dobrze
zorganizowany. To jest magnesem dla gwiazd.
Sprowadzenie przed tym sezonem
jednych z najlepszych skrzydłowych
na świecie: Ivana Čupicia oraz
Manuela Štrleka okazało się
strzałem w dziesiątkę.
W sprawie Štrleka bardzo
pomógł nasz były zawodnik i wielka gwiazda Mirza Džomba. Wykorzystaliśmy też problemy drużyny
mistrza Chorwacji. Z kolei
do dzisiaj nie wiem, jak to
się stało, że Rhein-Neckar
Löwen mógł tak łatwo wypuścić takiego gracza jak
Čupić. On ma wielkie umie-
jętności techniczne i każdy
kibic chętnie przyjdzie zobaczyć go w akcji.
Gdyby mógł Pan wybrać, to jakiego
piłkarza ręcznego chciałby Pan
jeszcze sprowadzić do Vive?
Kiedyś pojawiły się plotki na temat przyjścia do nas
Duńczyka Mikkela Hansena.
Ale nawet nie próbowaliśmy
go pozyskać, bo to nie nasz
poziom finansowy. Tak samo za drogi jest Czech Filip
Jícha. Znamy swoje miejsce
w szeregu. Przy budowie zespołu zwracamy uwagę na
charaktery zawodników i na
to, czy będą do nas pasowali.
Ciężko by było wkomponować do naszej drużyny np.
Hiszpanów, którzy mają inny tryb życia.
Co Pana zdaniem powinno się
poprawić w piłce ręcznej w Polsce,
by dyscyplina dynamiczniej się
rozwijała?
Polakom przydałoby się
więcej optymizmu. Brakuje mi u was trochę patrzenia w przyszłość i wspólnego dążenia do celu. Możemy
iść do przodu, jako klub i jako kraj. W Polsce spotkałem
wspaniałych ludzi i jestem
tu bardzo szczęśliwy.
Podobno lubi Pan czytać religijne
książki. Co daje Panu taka lektura?
Moje życie toczy się bardzo szybko. Kiedy czytam
o religii, mogę się uspokoić. To dobry moment, by zastanowić się nad swoim życiem. Przemyśleć wszystko
na spokojnie.
Co uzna Pan za sukces w roku
2013?
Z Vive walczymy oczywiście o mistrzostwo Polski,
ale konfrontacja z Płockiem
będzie bardzo ciężka. Oczywiście musimy zdobyć tytuł dla rozwoju klubu. Moim marzeniem jest też Final Four, ale będę bardzo
szczęśliwy, jak znajdziemy
się w najlepszej ósemce Europy.
|
20
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
Janowicz w życiowej formie
TENIS \ Jerzy Janowicz
znakomicie spisuje się
w prestiżowym turnieju
ATP Masters 1000 na
twardych kortach
w Paryżu (pula nagród
2,43 mln euro).
LUZEM
Aż szkoda, że to już koniec
sezonu tenisowego. Okazuje się bowiem, że możemy
cieszyć się nie tylko z sukcesów Agnieszki Radwańskiej. Młody polski tenisista w poniedziałek pokonał
dziewiętnastego w rankingu
ATP Niemca Phillippa Kohlschreibera, a dziś w meczu
drugiej rundy wygrał z piętnastym na świecie Chorwatem Marinem Čiliciem 7:6,
6:2. To najwyżej sklasyfikowany zawodnik, jakiego
Polak pokonał w swojej dotychczasowej karierze.
Pierwszy set był zacięty, Jerzy Janowicz okazał
się lepszy dopiero w tie-breaku, gdzie wygrał z Čiliciem 8:6. W drugim secie nie
było już jednak wątpliwości,
kto jest lepszy – polski zawodnik gładko, 6:2, pokonał
Čilicia i awansował do kolejnej rundy.
W trzeciej rundzie nasz
zawodnik zmierzy się najprawdopodobniej z numerem cztery na świecie,
triumfatorem tegorocznego
US Open i mistrzem olimpijskim z Londynu Andym
Murrayem. Tak utytułowanego rywala Janowicz po
drugiej stronie siatki jeszcze
nie widział. Jeśli wygrałby
ten mecz, to sprawiłby sensację na skalę światową.
(zlk)
PIŁKA NOŻNA
POWRÓT SZCZĘSNEGO \ Piłkarz reprezentacji Polski i Arsenalu Londyn
Wojciech Szczęsny wznowił treningi
po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją kostki. Bramkarz może wystąpić już w sobotnim
meczu z Manchesterem United.
BORUC ROZRABIA \ Władze
Southampton wszczęły postępowanie przeciwko polskiemu piłkarzowi
Arturowi Borucowi, który w trakcie
niedzielnego meczu z Tottenhamem Hotspur (1:2) rzucił w kierunku kibiców butelką z wodą. Do
zdarzenia miało dojść w końcówce
pierwszej połowy po stracie przez
Southampton drugiego gola. Bramkarzowi zarzuca się trafienie w plecy stewarda. Poza tym miał słownie
obrażać kibiców swojej drużyny.
TENIS
POŻEGNANIE CLIJSTERS \ Była
liderka rankingu tenisistek Kim
Clijsters definitywnie pożegna się
z tenisem 12 grudnia meczem
pokazowym w Antwerpii z Venus
Williams. Ostatni mecz o punkty
29-letnia Belgijka rozegrała
2 września w wielkoszlemowym
turnieju US Open w Nowym Jorku.
BOKS
DIABLO ZNA RYWALA \ Francuski
pięściarz Jean-Marc Mormeck na
łamach „Le Parisien” potwierdził,
że będzie walczył z mistrzem świata WBC w wadze junior ciężkiej
z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem. Pojedynek odbędzie się
22 grudnia, prawdopodobnie w Paryżu.
KALENDARIUM
MICHAŁ LISTKIEWICZ \ Lach bełkotał z trybuny, Roze-
31 LISTOPADA 1872 R. \ W Glasgow rozegrano
nek od Palikota chciał likwidacji PZPN-u. Pierwszego usprawiedliwia
praca w MO, drugiego – używanie wibratora w niewłaściwy sposób.
pierwszy w historii międzypaństwowy mecz piłkarski. Szkocja
zremisowała w nim bezbramkowo z Anglią.
fot. Bartek Kosiński/Gazeta Polska
REPREZENTACJA \ Powołania dla piłkarzy
Joe Frazier
Jerzy Kulej
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
(46 lat) – bokserski zawodowy mistrz świata organizacji WBO w wadze ciężkiej, zmarł wskutek postrzału podczas napadu rabunkowego w restauracji.
21
GOSPODARKA
Corrie Sanders
|
(79 lat) – trzykrotny
mistrz Europy w boksie, brązowy medalista igrzysk olimpijskich
w Rzymie (1960) w wadze
półśredniej; zwany był
„Czarodziejem ringu”.
20
KULTURA
Leszek Drogosz
|
(71 lat) – jeden z najsłynniejszych pięściarzy w historii światowego boksu
amatorskiego, dwukrotny
mistrz olimpijski (Tokio
1964, Meksyk 1968).
18-19
PUBLICYSTYKA
(33 lat) – żużlowiec PGE
Marmy Rzeszów. Brytyjczyk zmarł w wyniku obrażeń, które odniósł podczas meczu z Betard Spartą Wrocław.
|
ostatni płacą 1,05 za każdą
postawioną złotówkę na wygraną Ukraińca i 9 zł za zwycięstwo Polaka.
Są jednak wyjątki. Jameel
McCline, czterokrotny pretendent do tytułu i inny sparingpartner Kliczki, który kiedyś toczył treningowe walki
również z Wachem, za faworyta uważa Ukraińca, ale nie
snuje katastroficznych scenariuszy. – Wach poradzi sobie
Lee Richardson
17
PROGRAM TV
Większość z nich nie daje Polakowi żadnych szans.
– Kliczko ciężko znokautuje
Wacha, nawet nie mrugajcie, bo możecie to przegapić
– mówi mistrz Unii Europejskiej Brytyjczyk Richard Towers, cytowany przez portal
Ringpolska.pl. Jest jednym
ze sparingpartnerów Władimira, specjalnie dobranym
dla Ukraińca pod polskiego boksera. Mierzy bowiem
203 cm, a więc niemal dokładnie tyle co „Viking”. I jest
pod wielkim wrażeniem mistrza. – Boksując z nim, musisz być u szczytu możliwości w każdej sekundzie. Tracisz koncentrację, bum i już
cię nie ma – opowiada.
W podobnym tonie wypowiada się większość ekspertów i bukmacherów. Ci
(54 lata) – piłkarz reprezentacji Polski, brązowy medalista mistrzostw świata
w 1982 r., jeden z najwybitniejszych zawodników
w historii piłki nożnej.
|
Marek Saturdski
dużo lepiej niż ludzie myślą.
On w ringu prezentuje się
inaczej niż na wideo, dlatego
ostrzegałem Kliczkę, że Wach
jest bardzo zdyscyplinowany,
ma bardzo mocny lewy prosty i jest bardzo silny – mówił
Amerykanin.
Ostatnie dni przed walką
bokserzy będą już trenowali znacznie lżej – szlifowali formę i nabierali świeżości. Walka odbędzie się
10 listopada w hali O2 World
w Hamburgu. Choć nazwisko polskiego boksera jest
nieco anonimowe dla szerszej publiczności, już miesiąc przed rozpoczęciem gali
wyprzedano komplet 16 tys.
biletów.
Włodzimierz Smolarek
9-16
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
o mistrzostwo świata wagi ciężkiej czterech organizacji. Rywale powoli kończą przygotowawcze sparingi, a komentatorzy prorokują wynik walki.
Bramkarze: T. Kuszczak
(Brighton), P. Tytoń (PSV);
Obrońcy: K. Glik (Torino),
M. Komorowski (Tierek), D.
Perquis (Betis), Ł. Piszczek
(Borussia), M. Wasilewski
(Anderlecht), G. Wojtkowiak
(TSV Monachium);
Pomocnicy: J. Błaszczykowski (Borussia), A. Borysiuk (Kaiserslautern), K.
Grosicki (Sivasspor), G. Krychowiak (Stade de Reims), A.
Mierzejewski (Trabzonspor),
L. Obraniak (Bordeaux), E.
Polanski (Mainz);
Napastnicy: R. Lewandowski (Borussia), A. Sobiech
(Hannover 96).
(39 lat) – piłkarz Górnika Zabrze (109 meczów,
18 bramek) i reprezentacji
Polski (15 spotkań, 4 gole).
|
BOKS \ Już tylko 10 dni pozostało do walki Mariusza Wacha z Władimirem Kliczką
Zagraniczne powołania do kadry
na mecz z Urugwajem
Henryk Bałuszyński
8
PUBLICYSTYKA
Wach kontra Kliczko za 10 dni
Abreu (Figueirese), E. Alfaro (Al-Wasi), C. Stuani (Espanyol), G. Castro (Sociedad).
|
Bramkarze: F. Muslera (Galatasaray), R. Munoz (Olimpia), M. Silva (Libertad);
Obrońcy: M. Aguirregaray
(Cluj), A. Silva (Olimpia), M.
Pereira (Benfica), A. Pereira
(Inter Mediolan), D. Lugano
(PSG), D. Godín (Atletico Madryt), S. Coates (Liverpool),
M. Victorino (Cruzeiro), M.
Caceres (Juventus);
Pomocnicy: A. Gonzales
(Lazio), A. Fernandez (Chicago Fire), E.A. Ríos (Palermo),
D. Perez (Bologna), W. Gargano (Inter), S. Eguren (Libertad), C. Rodríguez (Atletico),
M. Pereyra (Lanus), G. Ramírez (Southampton), N. Lodeiro (Botafogo);
Napastnicy: L. Suárez (Liverpool), E. Cavani (Napoli), S. Fernandez (Malaga),
D. Forlan (Internacional), S.
6-7
ŚWIAT
Szeroka kadra na mecz z Polską
|
Diego Forlan – wielka gwiazda Urugwaju zagra w Gdańsku |fot. Andres Stapff/Reuters
(70 lat) – legendarny czeski skoczek narciarski.
W igrzyskach olimpijskich w Grenoble w roku
1968 zdobył złoty (K-70)
i srebrny (K-90) medal.
4-5
POLSKA
Jiří Raška
|
(97 lat) – najstarszy polski olimpijczyk, narciarz,
uczestnik zimowych igrzysk
w Garmisch-Partenkirchen
(1936) oraz mistrzostw
świata w 1935 i 1939 r.
3
TEMAT DNIA
Fornalik powołał dokładnie
tych samych piłkarzy co na
październikowe spotkania
z RPA i Anglią. Selekcjoner
reprezentacji Polski zamierza zaprosić na zgrupowanie jeszcze kilku piłkarzy
T-Mobile Ekstraklasy. Nazwiska ogłosi jednak dopiero po zakończeniu najbliższej ligowej kolejki. Mecz
z Urugwajem będzie jednym z najciekawszych sparingów reprezentacji Polski
od kilku lat. Bardzo rzadko
do Polski przyjeżdżają silne
ekipy z Ameryki Południowej, a w kadrze Urugwaju
aż roi się od gwiazd światowego formatu. Największe
wrażenie robi skład ataku
z Diego Forlanem, Edinsonem Cavanim i Luisem Suárezem. 33-letni Forlan to
najlepszy zawodnik i snajper mundialu 2010 oraz
dwukrotny król strzelców
hiszpańskiej ekstraklasy.
W Primera Division zdobył ponad sto bramek. Podobnym strzeleckim dorobkiem może się pochwalić
Cavani, gwiazdor Napoli.
Nasi obrońcy będą też musieli zwrócić baczną uwagę na Luisa Suáreza, czołowego piłkarza Liverpoolu.
25-letni snajper to kolejny
Marian Woyna-Orlewicz
|
(57 lat) – jeden z najwybitniejszych brazylijskich
piłkarzy w historii. Jego
znakiem firmowym były
zagrania piętką. Był doktorem nauk medycznych.
2
OPINIE
Sócrates
|
(67 lat) – legendarny pięściarz amerykański, były
zawodowy mistrz świata
wagi ciężkiej.
Nominacje dla 17 zawodników z lig zagranicznych ogłosił wczoraj Waldemar Fornalik. Selekcjoner reprezentacji Polski postawił na zaufanych piłkarzy. W kadrze
znalazł się wracający do zdrowia Jakub Błaszczykowski.
członek ekipy, która w RPA
wywalczyła czwarte miejsce w świecie, a rok temu
w Argentynie – mistrzostwo Ameryki Południowej.
Suárez, został wybrany na
najlepszego piłkarza tego
drugiego turnieju.
Obecnie Urugwaj nie radzi sobie tak dobrze jak na
poprzednich wielkich imprezach. W eliminacjach do
mundialu w Brazylii piłkarze Óscara Tabáreza zajmują
dopiero piąte miejsce w grupie, ze stratą aż ośmiu punktów do prowadzącej Argentyny. W dziewięciu spotkaniach zgromadzili dotychczas 12 punktów, a ostatni
mecz, z Boliwią, przegrali
aż 1:4.
Spotkanie reprezentacji
Polski i Urugwaju odbędzie
się 14 listopada na gdańskiej PGE Arenie (początek
o 20.45). Jedną z pierwszych decyzji Zbigniewa
Bońka, nowego prezesa
PZPN-u, była obniżka cen
biletów na ten sparing. Zamiast 60, 90 i 120 zł wejściówki kosztować będą 40,
70 i 100 zł. To nie będzie
ostatni mecz reprezentacji w tym roku. W grudniu
kadrę czeka jeszcze zgrupowanie w Turcji, na które
Fornalik zabierze piłkarzy
z polskiej ligi.
23
Odeszli
w minionym
roku
Fornalik wybrał
piłkarzy
na Urugwaj
Krzysztof Oliwa
SPORT
CYTAT
LUZEM
PAWEŁ GRAŚ \ Eksperci będą nam mogli powiedzieć, skąd te substancje się tam
wzięły, także co w czasach sowieckich na tym terenie było. Czy też rzeczywiście jest tak, że
należy zintensyfikować śledztwo nad kolejną hipotezą.
CODZIENNIE
ŚRODA-CZWARTEK
31 PAŹDZIERNIKA - 1 LISTOPADA 2012 www.niezalezna.pl
24
BEŁKOT DNIA
Gazeta
Polska
fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
WOLNE ŻARTY
ŚWIĘTY NA KAŻDY DZIEŃ
ŚRODA
31 PAŹDZIERNIKA
OPINIE
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
|
2
Imieniny obchodzą: Alfons,
August, Krzysztof, Krzysztofa, Łukasz, Tomasz, Urban i Wolfgang.
CZWARTEK
1 LISTOPADA
Imieniny obchodzą: Andrzej, Jakub, Jan, Rajner, Robert, Teodor
i Wiktoryna.
|
KRYZYS \ Śmiech przez łzy
3
CZY WIESZ, ŻE
TEMAT DNIA
Jest rok 2012. Minister finansów ogłasza, że nie ma powodu, by obawiać się kryzysu finansowego. Obawiać trzeba
się było wcześniej, teraz już za późno! – To prawda. Z naszą
władzą nie ma żartów. Co tu wiele mówić – jak się widzi
działalność rządu Tuska, to paszport w kieszeni się otwiera! Pozostaje więc wyjechać, albo słuchać, jak nasz premier
śpiewa:
Dzień dobry, cześć i czołem! Pytacie, skąd się wziąłem?
Jestem wesoły Donek, prezydentem zaś jest Bronek.
Zdrożały: benzyna, cukier i gaz, więc obiecam wam coś jeszcze raz!
|
4-5
POLSKA
|
6-7
żyjący w XVIII w. św. Alfons
Liguori, założyciel zakonu
redemptorystów, jest jednym
z najpopularniejszych autorów
chrześcijaństwa, jedna z jego
książek miała ponad 2000
wydań, a łącznie 160 jego dzieł
wydawano 17 125 razy, w 61 językach;
ŚWIAT
wierzenie, że św. Krzysztof miał
przenieść małego Jezusa przez
rzekę, jest sympatyczną średniowieczną legendą, a pierwsza
wzmianka o jego kulcie pochodzi z 452 r.;
|
8
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH
fot. Filip Błażejowsk/Gazeta Polska
|
PUBLICYSTYKA
9-16
1 XI oprócz wspomnienia
wszystkich naszych świętych
Kościół wspomina św. Roberta,
założyciela zakonu cystersów,
który zbudował materialne
podstawy sukcesu zachodniej
cywilizacji, uruchamiając kopalnie i huty, rozwijając rzemiosło,
rolnictwo, pasterstwo, budując
mosty i meliorując pola.
LEGALNE-NIELEGALNE \ Sposób na głód
– Czym się różni polskie prawo od amerykańskiego?
– Polskie gwarantuje wolność wypowiedzi, a amerykańskie
wolność po wypowiedzi.
|
17
PROGRAM TV
e-mail:
[email protected]
Adres: ul. Filtrowa 63/43,
02-056 Warszawa
faks +48 (22) 825 12 25
tel.: +48 (22) 290 29 58
Dwóch Polaków – to nielegalne spotkanie.
Czterech – to nielegalny wiec.
Dziesięć milionów – garstka ekstremistów.
|
Jak zlikwidować jednocześnie głód i bezrobocie?
Niech głodni zjedzą bezrobotnych!
18-19
|
KULTURA
|
21
GOSPODARKA
|
22-23
SPORT
|
24
LUZEM
Już kilka tysięcy osób regularnie
korzysta z naszego newslettera.
Za jego pomocą przesyłamy Wam,
Drodzy Czytelnicy, najświeższe
informacje. Pieniądze, które pozyskujemy z SMS-ów, idą na dalszy rozwój naszych niezależnych
mediów: „Gazety Polskiej”, „Gazety Polskiej Codziennie”, portalu
Niezależna.pl, miesięcznika „Nowe Państwo” i telewizji Gazeta
Polska VD. Nie ukrywamy również, że pieniądze te pomagają
nam pokrywać koszty procesów
sądowych, których mamy coraz
więcej i które są coraz droższe.
Wielu ludziom w Polsce zależy
bowiem teraz, aby wolne media
przestały istnieć.
Dla Państwa chcemy się zmieniać i unowocześniać. Dostajemy
wiele informacji, że pomysł newslettera Państwu się spodobał.
Kontynuujemy go zatem i planujemy dużo nowych i ciekawych
ofert dla naszych Czytelników.
Nadal zachęcamy do wysyłania SMS-ów pod numer 7955
o treści GPA (11,07 zł brutto).
fot. www.sxc.hu
PUBLICYSTYKA
20
LISTY DO REDAKCJI
DZIĘKUJEMY, PROSIMY O WIĘCEJ \
Śmierć chorążego Musia
Prokuratura wojskowa działa w sprawie smoleńskiej wbrew
polskiej racji stanu. Taka ilość rzekomych samobójstw nasuwa
jedno skojarzenie – lawinę rosyjskich wpływów. Prokuratura
nie wykonując podstawowych czynności procesowych, pokazała swoją prawdziwą twarz. Czego dzisiaj możemy się spodziewać w obliczu ostentacyjnej ignorancji tych służb? „Seryjne samobójstwa” – zwykle w sobotę – potwierdzają tylko tezę o przyczynach katastrofy smoleńskiej.
Nika, Niezależna.pl
Pancerna brzoza
Każdy, kto chociaż w minimalnym stopniu używa szarych komórek, musi popaść w osłupienie po niedawnej informacji o badaniach
słynnej „pancernej” brzozy przez polską prokuraturę wojskową.
Jak to?! Dwa i pół roku temu ogłoszono ową brzozę przyczyną katastrofy, a dopiero teraz mierzy się średnicę i szuka jakichkolwiek śladów potwierdzających uderzenie w nią skrzydła tupolewa? To na jakiej podstawie kategorycznie stwierdzono, że uderzenie w brzozę było przyczyną wypadku?
Oszołomem trzeba być, żeby tego nie dostrzegać. Oszołomionym propagandą TVN, Polsatu i TVP.
Gość, Niezależna.pl
Redaktor naczelny: Tomasz Sakiewicz
Zastępcy red. nacz.: Katarzyna Gójska-Hejke,
Joanna Lichocka
Wydawca numeru: Olga Doleśniak-Harczuk
Sekretarz redakcji: Katarzyna Rzuczkowska
Z-cy: Joanna Szczurowska, Małgorzata Ablewska,
Katarzyna Szol
Polska: Dorota Kania (kier.), Igor Szczęsnowicz (z-ca),
Robert Swaczyński (z-ca)
Świat: Olga Doleśniak-Harczuk (kier.),
Aleksandra Rybińska (z-ca)
Publicystyka: Piotr Lisiewicz (kier.), Dawid Wildstein
(z-ca), Artur Dmochowski (z-ca)
Gospodarka: Tadeusz Święchowicz (kier.)
Kultura: Jan Pospieszalski (kier.), Robert Tekieli (z-ca)
Sport: Artur Szczepanik (kier.)
Historia, Kresy: Piotr Ferenc-Chudy
Dział śledczy: Anita Gargas (kier.)
Nadzór graficzny: Mariusz Troliński (kier.),
Krzysztof Lach (z-ca)
DTP: Paweł Chrzanowski, Aleksander Razcwarkow,
Grzegorz Lipka, Paweł Pawluszek, Maciej Kiełkucki
Fotoedycja: Maja Wójcik, Igor Smirnow
Wydawca: Forum SA
Zarząd: Grzegorz Tomaszewski
Rada nadzorcza: Ryszard Czarnecki (przewodniczący)
Reklama, promocja, ogłoszenia:
Agnieszka Warzocha, tel. (22) 290 29 58
Anna Kubik-Sobala, tel. 501 739 386,
[email protected]
Beata Łupińska, tel. 721 566 978,
[email protected]
Kontakt z czytelnikami, interwencje:
Paweł Piekarczyk, tel. 501 618 977,
e-mail: [email protected]
Druk: Seregni Prin ng Group: Warszawa, Sosnowiec,
Express Media Sp. z o.o. w Bydgoszczy
Prenumerata: RUCH SA (krajowa i zagraniczna),
Garmond Press SA (krajowa)
Prenumerata e-wydań: www.gpcodziennie.pl
www.facebook.com/GPCodziennie

Podobne dokumenty

GPC250 (345) ALL

GPC250 (345) ALL między 5 rano a 12 w południe w niedzielę ciało śp. prezydenta prof. Lecha Kaczyńskiego pozostawało bez jakiejkolwiek opieki konsularnej czy innych polskich służb, w tym Biura Ochrony Rządu. Ciało ...

Bardziej szczegółowo