"NASZE BETLEJEM" -JASEŁKA 2012 - Centrum Promocji Kultury w

Transkrypt

"NASZE BETLEJEM" -JASEŁKA 2012 - Centrum Promocji Kultury w
"NASZE BETLEJEM" -JASEŁKA 2012
Stało się już tradycją, że w styczniu, w Centrum Promocji Kultury w Drezdenku,
odbywa się jasełkowy spektakl pod tytułem „Nasze Betlejem”.13 stycznia 2012 roku
mieliśmy okazję obejrzeć kolejną odsłonę tej tematyki.
Pani Dorota Jessa – kierownik artystyczny grupy teatralnej „Anima”- z grupą
młodzieży z Gimnazjum im. Nojiego w Drezdenku przygotowała spektakl w oparciu o teksty
poetyckie: K.I. Gałczyńskiego, K. Iłłakowiczówny, J. Eichendorffa, J. A. Gałuszki, D.
Glińskiego oraz scen ze współczesnego życia.
Młodzi adepci sztuki: Joanna Suśniło, Edyta Trusz, Patrycja Płócienniczak , Wiktoria
Kociumbas, Natalia Misztal, Daria Roszak, Milena Nowaczyk, Natalia Makowska, Alicja
Sowała, Martyna Słaby, Marta Milczarek, Dominika Łesak, Patryk Nawrot, Maciej Szmania,
Dawid Kałużny, Paweł Tadyszak wcielili się w różne postacie z życia współczesnego,
prezentując przy tym problemy, z jakimi boryka nie tylko młodzież, ale również osoby
dorosłe.
Spektakl oparty na dialogach przerywanych recytacjami, dotyczącymi narodzin
Chrystusa, przede wszystkim poruszał istotę wartości transcendentalnych, uniwersalnych,
ważnych dla ludzi XXI wieku. Na kanwie narodzin Chrystusa w Betlejem zbudowano treść
istotną dla ludzi XXI wieku związaną z rolą pieniądza, narkomanią, relacjami
międzyludzkimi.
Motto: „Betlejem znaczy dużo więcej, każdy , kto wierzy, pomaga innym” stało się myślą
przewodnią całego spektaklu. Towarzyszyło mu przesłanie, że każdy może mieć Betlejem w
sercu, trzeba spróbować je odnaleźć. Inaczej rzecz ujmując można stwierdzić, że każdy ma w
sobie ogromne pokłady dobra, należy je jednak uruchomić we właściwym momencie życia.
Na scenie pojawia się więc prawnik, który chce spędzić czas świąteczny z rodziną, ale
partnerka namawia go na spotkanie z Duńczykami, którzy mogą zagwarantować przypływ
gotówki. Co wybierze? W spektaklu nie ma gotowej recepty. To widz ma zdecydować, co jest
dla niego ważniejsze w życiu - pieniądz, a może więzi rodzinne?
Dialog matki z córką jest kolejną próbą udokumentowania faktu, że często brakuje
porozumienia między rodzicami i dziećmi. Córka Ewa zamiast zakupu prezentów na święta
dla bliskich, o co prosi matka, wybiera spotkanie z koleżanką.
W jednej ze scen poznajemy dziewczynę, która żebrze , by zdobyć pieniądze na narkotyki.
Oszukuje, twierdząc, że chce kupić bilet i pojechać na święta do rodziny. Ten argument nie
przemawia jednak do innych. Pieniądze dostaje od znajomego chłopaka, który uwierzył, iż
Kaśka pragnie kupić prezent na święta dla matki. Dziewczyna obiecuje też, że pójdzie na
odwyk. W tym przypadku adwersarz ulega odruchowi serca, daje jej pieniądze, za które
Kaśka kupuje kolejną dawkę narkotyków.
Jesteśmy także świadkami rodzinnej kłótni. Żona ma pretensje do męża o zbyt duże
zaangażowanie w pracę. Zarzuca mu brak czasu dla najbliższych i zbyt małe zarobki. Ona
przecież zaplanowała zakup świątecznych prezentów.
Kradzież jest problemem, który także poddany został rozważaniom uczestników
spektaklu. Marta przestaje ufać swojemu chłopakowi, gdyż ten wspomógł Kaśkę i nie może
dać jej trzydziestu złotych na prezent pod choinkę dla ojca, nie podejmuje się też próby
schwytania sprawcy kradzieży. To właśnie ona stawia pytanie, kim jesteś?
To zagadnienie, kim jesteś człowiecze, co sobą reprezentujesz, dokąd dążysz i co chcesz
osiągnąć? - stanowi podstawę rozważań w spektaklu. Historia narodzin Chrystusa przeplata
się więc ze współczesnością. Ze sceny padają stwierdzenia: „Każdy jest kowalem swojego
losu” albo: „ Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz”.
Punktem kulminacyjnym są sentencje wygłaszane przez uczestników przedstawienia
w momencie, kiedy wszyscy gromadzą się przy leżącej na ulicy dziewczynie, która, zażywszy
narkotyki, przedawkowała i jest nieprzytomna.
Jedni proponują wezwanie pogotowia, inni pozostają obojętni, nie potrafią okazać serca.
Owe prawdy życiowe wygłaszane przy leżącej Kasi sprowadzają się do ogólnoludzkich,
chrześcijańskich wartości, np.:
- narodziłem się, abyś ty nauczył się wyrzekać samego siebie;
- narodziłem się bezsilny, abyś ty się nie lękał miłości;
- narodziłem się prześladowany, abyś się nauczył przezwyciężać trudności.
Pod koniec spektaklu jego uczestnicy próbowali odpowiedzieć na pytanie, czym jest
miłość? Padały różne propozycje i okazało się, że miłość jest schronieniem, pięknem, siłą.
Jest ona pozbawiona egoizmu, zazdrości, męczarni. Daje ludziom radość i nadzieję.
Do widzów skierowany został apel: „Otwórz serce na miłość!”
To jakże istotne przesłanie trafiło niewątpliwie do zgromadzonych w Centrum Promocji
Kultury widzów, gdyż podziękowali oni uczestnikom przedstawienia gorącymi brawami.
Do podziękowań skierowanych do młodych artystów i ich opiekunki dołącza się również
dyrektor Centrum Promocji Kultury w Drezdenku. Młodzież z gimnazjum zaprezentowała
bowiem nie tylko swój talent, ale także dojrzałość i dość wysoki poziom artystyczny.
Wszystkim tym, którzy z różnych powodów nie znaleźli się na widowni, rekomenduję
spektakle o tej tematyce w przyszłości, gdyż warto czasami na chwilę zatrzymać się
i wysłuchać racji innych. Młodzi ludzie mają swoje zdanie o otaczającym świecie i potrafią je
wyartykułować. Chcą w ten sposób trafić do serc i umysłów nas dorosłych, by wzbudzić
refleksje. Młodzieży z gimnazjum ten zamiar powiódł się.
IRENA KUROWSKA
Zdjęcia: Jarosław Peszel

Podobne dokumenty