Szczęśliwa Czternastka - Publiczne Gimnazjum nr 14 w Łodzi
Transkrypt
Szczęśliwa Czternastka - Publiczne Gimnazjum nr 14 w Łodzi
DODATEK GIMNAZJALNY dwumiesięcznika Gimnazjum nr 14 im. Roberta Schumana w Łodzi Szczęśliwa Czternastka rok szkolny 2015/16 11/12 nr 2 czasu, bo obydwoje byli wolontariuszami w schronisku, ale dziewczyna nie odwzajemniała jego uczuć. Powiedziała mu to. Johen był załamany. Potem jeszcze doświadczył nieprzyjemnego incydentu – pozwolił na to, by grupka prześladowców upoiła go alkoholem i poniżała. Chłopak na koniec popełnił samobójstwo, utopił się w jeziorze. Kiedy klasa dowiedziała się o jego śmierci, każdy miał wyrzuty sumienia. Na pogrzebie David przedstawił prezentację – historię gnębienia Jonena przez kolegów, zdjęcia, wpisy, zdarzenia. To wywołało powszechne poruszenie. Po obejrzeniu tego filmu było mi bardzo smutno. Nie ukrywam, kiedy był moment śmierci Johena poleciało mi kilka łez. Zdałam sobie sprawę z tego, że nie można uciekać od problemu i nie reagować na czyjąś krzywdę. Od tego momentu będę starała się pomagać wszystkim, którzy będą potrzebowali mojej pomocy. BEZPIECZNA I PRZYJAZNA SZKOŁA W naszej szkole Fundacja Kreatywnych Rozwiązań – EduKABE, przeprowadziła warsztaty dla młodzieży w formie gry edukacyjnej „Nie prze – graj”. Celem zajęć było dostarczenie wiedzy na temat zagrożeń związanych z różnymi formami przemocy. Warsztaty zakończyły się spotkaniem w kinie Charlie i projekcją filmu pod tytułem Żałuję oraz dyskusją na temat skutków przemocy rówieśniczej. Oto, co o filmie sądzi jedna z naszych koleżanek. W życiu wiedziałam wiele filmów, które zrobiły na mnie wielkie wrażenie, ale od dawna nie czułam takiego poruszenia jak po obejrzeniu Żałuję. Jego reżyserem jest Dave Schram, akcja rozgrywa się w Holandii w roku 2013. Głównymi bohaterami są: Johen, Vera, David. To nastolatkowie chodzący do gimnazjum. Johen miał nieprzyjemności w szkole, był gnębiony. Trzy osoby z klasy dokuczały mu, ponieważ był gruby. Ujął się za nim David, kolega z klasy, bo miał dosyć patrzenia na znęcanie się nad chłopakiem i nie podobał mu się brak czyjejkolwiek reakcji na ten fakt. David był zakochany w Verze. Tak naprawdę ze wzajemnością, ale ani on, ani ona nie umieli zrobić pierwszego kroku. Johen to bardzo utalentowany muzycznie chłopak, choć na pozór przeciętny. Nie chwalił się swoim talentem, właściwie nikt o tym nie wiedział. Na imprezie klasowej Johnem wyznał Verze, koleżance z klasy, miłość. Spędzali razem wiele Klaudia Wich MAMY LAUREATÓW MIĘDZYNARODOWEGO KONKURSU LITERACKIEGO TAKĄ CIĘ KOCHAM, MOJA POLSKO Uczniowie klas 1b i 2a przystąpili w październiku do międzynarodowego konkursu dotyczącego patriotyzmu, polskości Polaków, naszej tożsamości i naszego miejsca w Europie, na świecie, nad którym honorowy patronat objęło między innymi Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nasi gimnazjaliści pisali opowiadania, próbując odpowiedzieć na pytanie – co to 1 znaczy, być Polakiem? Co to znaczy kochać Polskę? Tytuł konkursu był dość przewrotny, a forma pozwalała na wyrażenie swoich przemyśleń w sposób twórczy, indywidualny. Konkurs ten to bardzo emocjonalne wydarzenie artystyczne. Informacje o nim, i o jego uczestnikach, znalazły się na prawie 150 różnych portalach internetowych. O konkursie mówiono w mediach, publikowano artykuły w prasie. odpocznie, lecz mylił się. Rycerz, który miał pełnić wartę, zachorował i młodzieniec musiał go zastąpić. Po kilku godzinach znowu usłyszał te same dźwięki, co poprzedniej nocy. Znów zatem ruszył, by to sprawdzić. Przypomniał sobie, że tajemnicza komnata sypialna należała do rycerza, który zginął podczas bitwy z krzyżakami. Ów rycerz nazywał się Jakub. Mateusz wszedł do sali i… Wystraszył się nie na żarty. Zobaczył ducha Jakuba. Zebrał się na odwagę i przemówił do zjawy. II miejsce zajęli TOMASZ BISKUPSKI i KAMIL MADANOWSKI z klasy 1b - Jakubie, czemu wydajesz takie odgłosy, kiedy jestem na warcie? - Chciałem ci powiedzieć, Rycerzu Mateuszu, że jutro podczas bitwy z Niemcami zaatakuje cię Zygfryd, niemiecki rycerz, i umrzesz. - Ale, jak to umrę? Dlaczego właśnie ja? - Dlatego, że ty stoisz na warcie i to właśnie jutro Niemcy zaatakują nasz zamek! Strzała łucznika dosięgnie cię niestety. - To straszne. Jeśli nie piłem dziś wina, jeśli nie jestem pijany, to nie wydaje mi się, że cię widzę. Ty jesteś prawdziwy, Jakubie. Muszę coś z tym zrobić. Wszystkim pozostałym uczestnikom konkursu jury przyznało wyróżnienia: Zuzanna Cichańska 1b, Wiktoria Grzelak 1b, Aleksandra Jędrzejczak 1b, Adrian Szostek 1b, Artur Ubych 1b, Adam Florczak 2a, Wiktoria Kacprzak 2a, Natalia Podgórska 2a. Mateusz biegł, ile miał sił w nogach, żeby jak najszybciej stanąć przed obliczem króla. Wyrwał go ze snu. O RYCERZU Z WARTY Dawno, dawno temu w pewnym średniowiecznym polskim zamku był sobie młody rycerz, który nazywał się Mateusz. Pewnej nocy opił się winem z kolegami i rozmawiali o duchach. Raptem przypomniał sobie, że ma wartę i poszedł. - Królu! Jakub, twój przyjaciel, który poległ w bitwie z krzyżakami… - To co? - Jego duch powiedział mi, że jutro będzie bitwa z Niemcami, napadną nas, a ja umrę pierwszy. - Więc przygotujmy się do obrony. Teraz! Zaraz! – krzyczał król - I dopilnuję, żebyś nie umarł. Po kilku godzinach stania na warcie usłyszał dźwięki w komnacie sypialnej. Postanowił to sprawdzić. Szedł korytarzem, a dźwięki wydawały mu się coraz głośniejsze. Wreszcie trafił na miejsce. Otworzył drzwi i zobaczył biały obłok, unoszący się nad łóżkiem, uznał jednak, że to tylko przywidzenie, bo po pierwsze jest pijany, a po drugie, to tylko jego wyobraźnia pobudzona rozmowami o duchach. No, niestety król nie dopilnował. I jak duch Jakuba przewidział, Mateusz został postrzelony przez łucznika Zygfryda i zginął. Król rozkazał wyprawić mu pogrzeb z honorami. Polacy, w porę ostrzeżeni, wygrali z rycerzami niemieckimi. Tymczasem Mateusz i Jakub z całą drużyną polskich rycerzy patrzyli z obłoków na stojących na zamkowej warcie młodych Polaków, którzy przy winie opowiadali sobie niezwykłą historię o duchu i przeznaczeniu. Następnego dnia opowiedział swoim kolegom, co zaszło poprzedniego wieczora. Koledzy nie dali wiary jego opowieści. Tym bardziej Mateusz uznał, że to wyobraźnia spłatała mu figla. Nadszedł kolejny wieczór. Mateusz myślał, że trochę Tomek Biskupski 2 3