Zlot samochodów w Dobrzeniu Wielkim

Transkrypt

Zlot samochodów w Dobrzeniu Wielkim
Zlot samochodów w Dobrzeniu Wielkim
Garbus był jednym z wielu aut, które zjechał do Dobrzenia Wielkiego na zlot zabytkowych samochodów i amerykańskich krążowników szos. (fot. Andrzej Jagiełła)
Największe zainteresowanie wzbudził volkswagen garbus z przerdzewiałą karoserią, dziurami w podłodze i snopkiem siana na dachu...
Garbus był jednym z wielu aut, które zjechał do Dobrzenia Wielkiego na zlot zabytkowych samochodów i amerykańskich krążowników szos.
Mimo brzydkiego wyglądu, pod zardzewiałą maską VW garbus miał sprawny silnik napędzający błyszczące felgi kół. Prawie szorował "brzuchem” po asfalcie, ale gdy właściciel wcisnął pedał gazu, wszyscy wstrzymali oddech. Pognał przed
siebie jak rasowy rajdowiec.
Największą atrakcją zlotu były amerykańskie, prawie sześciometrowe cadillaki. Jednym z nich przyjechał na zjazd Mariusz Dobkowski, mieszkaniec Chmielowic.
- Gdy siadam za jego kierownicą, to od razu czuję się innym człowiekiem - powiedział nto.pl pan Mariusz. - To jest auto, którym chce się jeździć. Ma 36 lat, jest w pełni sprawny. Kiedy nim jadę, ludzie się oglądają. Pod maską ma 7,7-litrowy
silnik, spala 25-30 litrów paliwa na 100 kilometrów. To nie jest ważne, gdy kocha się takie samochody...
Na zlocie nie zabrakło równiez zabytkowych opli, sędziwej warszawy M-20 i ponad trzydziestoletnich fiatów 125p.
W ramach zlotu odbyła się parada pojazdów, zawody sprawności jazdy, a dla kierowców turniej rzutu prądnicą starej warszawy.
Przy okazji zlotu wystąpiły zespoły coverowe na koncercie Summer Revieval. W niedzielę po południu mieszkańcy i uczestnicy imprezy wzięli udział w koncercie charytatywnym na rzecz dzieci z choroba nowotworową.
nto
1/2
Zlot samochodów w Dobrzeniu Wielkim
2/2

Podobne dokumenty