Biuletyn 16/17 (1 czerwca 2001)

Transkrypt

Biuletyn 16/17 (1 czerwca 2001)
BIULE YN
GDAŃSKIE CENTRUM INFORMACJI O SEKTACH I NOWYCH RUCHACH RELIGIJNYCH
Nr 16/17_____________
W numerze:
str. 1 Czym jest okul­
tyzm?
Ks. Grzegorz Doroszewski
4 Agresja i przemoc -
stałe elementy gier fabu­
larnych
Ks. dk Szymon Buda
6
Bionergoterapia „medycyna” dla naiw­
nych
J tic k
7
Psychomanipulacje, pranie mózgu, sekty
Dr Krystyna Ksmiecik - Baran
9 Ach! Co to był za
kurs...
Styczeń - czerwiec 2001
Rok VI
Czym jest okultyzm?
W ostatnim czasie narasta fascynacja różnymi formami okultyzmu. Okul­
tyzm wchodzi do naszych domów przez telewizję, filmy prasę, gry czy muzy­
kę. Nikt nie jest w stanie uniknąć kontaktu z tym, co określimy mianem okulty­
zmu. Postaramy się przedstawić, czym jest okultyzm i jakie spustoszenie sieje
w umysłach młodych ludzi.
Słowo „okultyzm ” pochodzi od łacińskiego occultus i wyraża ideę rzeczy
ukrytych, tajemnych, misteryjnych. Hoover podaje trzy cechy charakterysty­
czne okultyzmu:
1. Okultyzm zajmuje się sprawami tajemnymi lub ukrytymi.
2. Okultyzm zajmuje się działaniami lub wydarzeniami rzekomo wykra­
czającymi poza ludzkie pięć zmysłów.
3. Okultyzm zajmuje się sferą nadprzyrodzoną, obecnością sił anielskich
lub demonicznych
Okultyzm - próba klasyfikacji
MAGIA (ukryte połączenia - ukryte oddziaływania):
„biała”;
„czarna” - maleficium (grzech ciężki) czynione zwykle z pomocą duchów.
WRÓŻBIARSTWO (ukrytaprzyszłość).
SPIRYTYZM (ukryta wiedza i moc - np. uzdrowicielska - rzekomych du­
chów zmarłych, w tym także wiedza o przyszłości).
Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, że spirytyzm pociąga często
za sobąpraktyki wróżbiarskie i magiczne (paragraf 2117). Widać, że te rzeczy­
wistości są między sobą powiązane niezależnie od sposobu ujęcia. Możnaby
dodać jeszcze czwarty aspekt, mianowicie:
MEDYCYNA OKULTYSTYCZNA (ukryte mechanizmy leczenia) lub
magiczna, także powiązana zwykle ze spirytyzmem, co zostało potępione
w Katechizmie w aspekcie wzywania złych mocy w celu leczenia (KKK 2117).
Iwona Klein, Lidia Kozielecka
10 Raport: Rodzina
a sekty
ISSN 1505-0963
Jacy ludzie angażują się w okultyzm?
Kto angażuje się w okultyzm i dlaczego to robi? Jest to bardzo ważne pyta­
nie. Ważne jest również, abyśmy pamiętali, że gdy mówimy o okultyzmie, nie
mamy na myśli żadnej jednorodnej organizacji czy religii. Okultyzm oznacza
zestaw praktyk i przekonań powszechnie łączonych ze zjawiskami okultysty­
cznymi. Człowiek może być zaangażowany w okultyzm przez udział w którejś
z grup okultystycznych lub przez indywidualne zaangażowanie w okultysty­
czne praktyki lub przekonania.
Błędem jest klasyfikowanie wszystkich okultystów jako chorych albo wy­
wodzących się z marginesu społeczeństwa, gdyż okultyzm praktykuj ąrównież
odpowiedzialni, wykształceni ludzie. W. Elwyn Davies podaje trzy cechy cha­
rakterystyczne, mogące występować u osób zaangażowanych w okultyzm:
Ciąg dalszy na str.2
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 16/17
BIULElYN 1
Czym jest okultyzm?
Ciąg dalszy ze str. 1
1. Wiciu z nich przed czymś ucieka
(eskapiści). Modnym sloganem stało
się mówienie: Szatan (lub demon)
zmusił mnie do tego. Świat okultyzmu
jest atrakcyjny dla ludzi, którym tru­
dno jest stawić czoło swojej odpowie­
dzialności moralnej. Wielu bawi się
„innymi mocami” i w ten sposób daje
się wciągnąć w pełne zaangażowanie.
Często twierdzą, że na próżno próbo­
wali „innych terapii”, aż w końcu po­
ciągnęła ich alternatywna moc dostęp­
na przez okultyzm.
2. Wielu więcej to ludzie przesąd­
ni. Wykraczając poza granice Obja­
wienia i zdrowego rozsądku twierdzą,
że widzą działanie demoniczne w wie­
lu dziedzinach: chorobie, depresji,
gniewie, niezwykłym czy niewyjaśnialnym zachowaniu. Choć rzeczy te
mogą być oznaką działania demoni­
cznego, nic powinniśmy zakładać te­
go automatycznie. Tam, gdzie przy­
czyny naturalne mogą stanowić racjo­
nalne wyjaśnienie sytuacji, mądrze
jest uznać je za źródło problemu. Lu­
dzie, którzy pospiesznie wyciągają
wniosek, że wpływy demoniczne są
odpowiedzialne za wiele różnorod­
nych zjawisk, nieuchronnie popadają
w obsesję na punkcie działania demo­
nów i cierpią z powodu wielu ułomno­
ści powszechnie występujących u ofiar demonizacji.
3. Wszyscy są ofiarami zła. Uży­
wam tego słowa rozmyślnie. Nie ma
sensu osądzanie tych ludzi, choć jako
chrześcijanie przeciwstawiamy się
wszelkim praktykom okultystycznym
i potępiamy je. Z perspektywy biblij­
nej nie ma tu miej sca na negocj acje ani
kompromis. Bóg sądzi i potępia
wszelkie kontakty z demonami, więc
1 my nie możemy inaczej. W oczach
Boga są oni winni przekroczenia Jego
prawa. Każdy z nich jest jednak rów­
nież ofiarą - ofiarą mocy znacznie po­
tężniejszych niż on i przewyższają­
cych go wiedzą. Jacy to ludzie?
© Człowiek ciekawski, który eks­
perymentuje i bawi się siłami demoni­
cznymi, aż w końcu jest zmuszony
uznać, że to one bawią się nim.
© Konformista, który patrząc na
swoich rówieśników stwierdza, że
„wszyscy to robią”, postanawia więc
2 BIULElYN_________
przyłączyć się do nich.
© Niezadowolony, którego dotych­
czasowe doświadczenie religijne do­
prowadziło do sceptycyzmu i poczuciapustki.
(§) Człowiek pogrążony w żałobie,
który stracił bliską osobę i jest skłonny
spróbować wszystkiego, co mogłoby
umożliwić mu kontakt ze zmarłym.
(§) Człowiek zbuntowany, który
sprzeciwia się normom swojego ko­
ścioła i społeczeństwa i gdzie indziej
poszukuje życiowej alternatywy.
© Osoba zainteresowana możliwo­
ściami ludzkiej psychiki, pragnąca
rozwinąć rzekome uśpione władze
umysłu.
© Dzieci praktykujących okultystów, uwarunkowane od dzieciństwa.
(§) Ludzie naiwni i łatwowierni, któ­
rych nie brak w każdym pokoleniu!
Grunt został przygotowany na in­
doktrynację dorosłych w trendach
new age i nastolatków w okultyzmie
i satanizmie. Telewizja, filmy, książki
i muzyka stały się amboną okultyzmu.
Jego głosicielami są gwiazdy filmowe
i gwiazdy muzyki rockowej. Konwertytów przekonuje się całkiem otwar­
cie do przyjęcia doktryn okultyzmu.
Jest to nazywane otwartością umysłu,
ale my w olelibyśm y pow tórzyć
ostrzeżenie pewnego episkopalnego
biskupa: Dobrze je s t mieć otwarty
umysł, ale nie tak otwarty, by wypadł
z niego rozsądek.
Okultyzm w drukowanych środ­
kach masowego przekazu
Czytają je dla zabawy, inni z cieka­
wości. W końcu pojawia się wiara
w nie. Stają się regularną częścią co­
dziennego procesu podejmowania de­
cyzji. Horoskopy występują także
w czasopism ach m łodzieżowych.
Czasopisma muzyki heavy metal ofe­
rują różnorodne akcesoria okultysty­
czne, które można zamówić i otrzy­
mać pocztą. Albumy i dyski kompak­
towe zespołów heavy metal śmiało
prezentują sataniczne symbole, wyra­
żające światopogląd muzyków. Dla
nastolatków i dorosłych publikowane
są powieści przedstawiające rytuały
sataniczne (często błędnie) i misty­
cyzm okultystyczny.
Powieści te rozpalają wyobraźnię
czytelników, pobudzając ich zaintere­
sowanie dziełami szatana. Często za­
pominają, że ich lektura jest fikcją li­
teracką, i traktują iluzoryczny temat
jako rzeczywistość. Brama umysłu
otwiera się szerzej u czytelnika po­
wieści okultystycznych i satani­
cznych.
Dzieci również nie są wolne od
ataków perwersji. Komiksy zawiera­
jące tematy okultystyczne przynoszą
zbyt wielkie zyski wydawcom, by mo­
gli z nich zrezygnować.
W punkcie dotyczącym drukowa­
nych środków masowego przekazu
m usim y rów nież w ym ienić gry.
Niektóre z najbardziej tajemniczych
idei związanych z rytuałami magi­
cznymi i okultystycznymi, których ze­
branie zajęłoby przeciętnemu bada­
czowi kilka lat, są obecnie propago­
wane w schludnych opakowaniach
gier dla nastolatków. Fantazyjna gra
aktorska ,,Dungeons and D ragons”
(„ Jaskinie i smoki ”) jest jedną z nich.
Ci, którzy sądzą, że jest to nieszkodli­
wa gra mająca na celu rozwój wyobra­
źni, nie czytali opisów samobójstw
i przestępstw, popełnianych przez jej
uczestników . Przykładow y cytat
z „Przewodnika Mistrza D ungeon”
pokazuje satanistyczne tło tej giy:
Niezależnie od tego, czy dana po­
stać aktywnie wyznaje jakieś bóstwo,
będzie podporządkowana i będzie słu­
żyć jednem u lub kilku bóstwom tego
ogólnego podporządkowania - po­
średnio lub nieświadomie (s. 25).
Od zaklinacza należy wymagać, by
pokazał ci, ja ką form ę ochronnej in­
skrypcji wykorzystał rzucając zaklę­
cie. Według ekspertów z dziedziny cza­
rów i kultu szatana trzy wzmiankowa­
ne form y to: znaki magicznego kręgu,
pentagram i thaumaturgiczny trójkąt
(s- 24).
Okultyzm w muzyce
Erie Holmberg przeprowadził ba­
dania okładek albumów i słów muzyki
rock and rollowej począwszy od deka­
dy lat sześćdziesiątych. Pokazuje - w
pozbawiony sensacji sposób - tenden­
cje satanistyczne i okultystyczne
w nich występujące. W swojej prezen­
tacji video zatytułowanej ,,Hell's
Bells ” (Geinsiville, FN, Reel To Real
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 16/17
™
Ministries, 1989) Holmberg przedsta­
wia, w jaki sposób chrześcijaństwo
jest wyśmiewane a okultyzm wywyż­
szany. Podkreśla: Jezus stał się częst­
szym przedmiotem drwin w rock and
rollu, niż jakakolwiek inna postać.
Każdy aspekt Jego życia i misji jest
krytykowany i wyśmiewany (...). Pio­
senka Jeffersona Airplane'a,, The Son
o f Jesus" jest pełna świętokradztwa,
sugerując między innymi, że Jezus byt
zaangażowany w okultyzm, miał nie­
ślubne dzieci z Marią Magdaleną (...).
Grupy w rodzaju LudiChrist, Coven,
Dark Wizard i dziesiątki innych otwar­
cie śpiewają błuźnierstwa, które do
niedawna można było znaleźć jedynie
w księgarniach okultystycznych.
Żaden symbol satanizmu nie jest
bardziej śmiały niż pentagram, skiero­
wana w dół gwiazda z głową kozła.
Obok odwróconego krzyża (by zbez­
cześcić i wydrwić ukrzyżowanie) nie
ma pow szechniejszego sym bolu
w przemyśle rock and rollowym niż
pentagram. Motley Crue Slayer, Be
Bop Deluxe, Metal Fatigue, Venom,
Sam Kinison, Suicidal Tendencies,
The Plasmatics, AC/DC - to jedynie
kilka grup posługujących się tym
symbo lemsatanis tycznym.
Przemysł rock and rolla doprowa­
dził do tego, że satanizm i okultyzm
stały się towarem handlowym dla
dzieci i nastolatków. Holmberg poka­
zuje, w jaki sposób zespoły hard rocka
i heavy metal otwarcie pragną piekła
i czyniąje tematem wielu piosenek, co
wynika z samych choćby tytułów:
,,Go to H eli” („Idź do piekła”) Alice
Cooper, ,,Hotter Than H eli” („ Goręt­
szy niż piekło”) Kiss, ,,Ałoha From
H eli” („Aloha z piekła”) Cramps,
,,See You In H eli” (,,Do zobaczenia
w piekle”) Grim Reaper, ,,Citizens o f
H eli” (,,Obywatele piekła”) CJSS,
,,Condemned to H eli” („Skazani na
piekło”) Rigor Mortis, ,,Highway to
H e li”
Autostrada do p ie k ła ”)
AC/DC, „Bum in H eli” („Pal się
w piekle”) Twisted Sister, ,,Gonna
Raise Heli ” („ Podnieść piekło ”) Heavy Truck, ,,Princes o f H eli” (,,Księż­
niczka piekła ”) Mercifull Fate i ,,Hell
Patrol” („Piekielny patrol”) Raven.
Dzisiejsi rodzice wypchnęli swoje
dzieci za zamknięte drzwi, by słuchały
muzyki, która staje się niekontrolowa­
ną indoktrynacją dokonującą się w
Styczeń - czerwiec 2001
domu.
Okultyzm w telewizji
Ten cud dwudziestego wieku
wprowadza satanizm i okultyzm do
większej liczby domów w Ameryce i
Europie niż jakiekolwiek inne źródło.
Dzieci, które są zbyt małe na zespoły
heavy metalowe, otrzym ują dużą
dawkę okultyzmu przez swoje ulubio­
ne filmy animowane. Do tych ulu­
bionych i chętnie ogladanych należą
Pokemony. Sprawa Pokemonów jest
typową ilustracją bardziej podstawo­
wej sytuacji kulturowej, w której co­
raz większa liczba produktów, szcze­
gólnie tych służących rozrywce, pro­
dukowana jest wyłącznie ze względu
na ich potencjalne wartości merkan­
tylne. Producentowi nie chodzi więc
o zaspokajanie rzeczywiście istnieją­
cych potrzeb, tylko kreowanie no­
wych, a jako że są one właściwie pseudopotrzebami, to cały wysiłek spro­
wadza się do uzasadnienia konieczno­
ści posiadania bezużytecznego gadże­
tu. Reklamowany i spowodowany jest
więc nie tyle sam produkt - zabawka,
film, gra, komiks - ile moda na niego,
emocjonalna otoczka związana z po­
siadaniem sui generis „wyznacznika
prestiżu”, a w końcu „podświadomy”
przymus (wyrażony poprzez nacisk
grupy rówieśniczej), nakłaniający do
zdobycia w ym arzonego obiektu.
W efekcie dziecko traci rozeznanie we
własnych emocjach i potrzebach, bo­
wiem zwraca uwagę przede wszy­
Nr 16/17
Czym jest okultyzm?
stkim na to, co sądzą (poddawani ta­
kiemu samemu praniu mózgów) jego
koleżanki i koledzy.
Taka polityka jest na dłuższą metę
samobój cza, gdyż pośrednio - ale za to
skutecznie - wyrabia w bezbronnych
umysłach dzieci postawy, którą robo­
czo określiłbym jako gadżetyzację ży­
cia: wpierw w odniesieniu do przed­
miotów, a następnie do osób i relacji.
Mówiąc w sktócie oznacza to, że
wszystko zaczyna być podporządko­
wane momentalnej zachciance, chwi­
lowemu kaprysowi, w sumie, celowo
przelotnej modzie. Natomiast kiedy
owa moda się zmieni, pokemona się
zaniedba bądź wyrzuci, psa odda do
schroniska, a starąkobietę wymieni na
nową.
Prawie każda rodzina posiada tele­
wizor, a niektóre co najmniej dwa.
Około połowy posiada magnetowidy.
Telewizja jest narzędziem nauczania
oraz centrum rozrywki. Problem
brzmi: czego pozwalamy jej nauczać?
Dzieci w wieku przedszkolnym
(od dwóch do pięciu lat) oglądają
przeciętnie w ciągu tygodnia dwa­
dzieścia osiem godzin programów te­
lewizyjnych. Tuż za nimi są ich starsi
bracia i siostry (w wieku od sześciu do
jedenastu lat), którzy oglądają dwa­
dzieścia trzy i pół godziny programów
telewizyjnych co tydzień, choć spę­
dzają mniej godzin w domu! Przed­
szkolak spędza więcej godzin przed
telewizorem, niż będzie mu potrze­
bne, aby ukończyć studia. Zanim
ukończy szkołę średnią, spędzi przed
telewizorem przeciętnie dwadzieścia
dwa tysiące godzin.
N ie po w in n iśm y lekcew ażyć
ogromnego potencjalnego niebezpie­
czeństw a świeckiego humanizmu
i zupełnych śmieci wtłaczanych w ko­
mórki pamięci dzieci i młodzieży
przez telewizję. Problem rośnie do ko­
losalnych rozmiarów i powoduje szok
większości rodziców, gdy orientują
się, że filozofia Wschodu, okultyzm
i satanizm są normą w sobotnich fil­
mach animowanych. Monizm (wszy­
stko jest jednym), panteizm (wszystko
jest bogiem), szamani, czarownicy,
magicy, czarnoksiężnicy, wiece cza­
rownic, starożytne księgi okultysty­
czne, opętanie przez demony i egzor-
Ciąg dalszy na str.4
BIULElYN 3
Czym jest okultyzm?
Ciąg dalszy ze str. 3
cyzmy - oto krótka lista prezentowa­
nych nauk. Elektroniczna „opiekunka
do dzieci” wcale się nimi nie opiekuje.
Jest elektronicznym nauczycielem,
którego scenariusze napisane są przez
ludzi sprzeciwiających się światopo­
glądowi chrześcijańskiemu.
Autor Phil Phillips drobiazgowo
dokumentuje ilość aktów przemocy
pojawiających się w filmach animo­
wanych w przeciętną sobotę. Choć na
podstawie swoich badań wyciąga
wnioski, z którymi nie zgadzamy się
do końca, jego przesłanka jest właści­
wa. Nie możemy ignorować tego, że
śmieszni, mali bohaterowie i pełne dy­
namizmu postacie sobotnich filmów
nauczają dzieci niewłaściwych sposo­
bów myślenia o życiu.
Skoro temat satanizmu i okulty­
zmu przenika głęboko muzykę heavy
metal, nic dziwnego, że muzyczne videoklipy stały się narzędziem propa­
gowania satanizmu. Obejrzyj w tele­
wizji jakikolwiek segment MTV lub
świecki koncert rockowy, a zobaczysz
okultystyczny wydźwięk pokolenia
rock and rolla. Na koncertach dwa­
dzieścia tysięcy rąk tłucze powietrze
w rytm muzyki w geście „rogów” znaku diabła. Satanistyczne słowa nie
są zmieniane dla MTV. Czy będzie to
Alice Cooper czy też okultyzm
AC/DC, każda supergwiazda platyno­
wej płyty posiada swój czas w MTV.
Telewizor to skrzynka, która trans­
mituje to, na co nastawiony jest od­
biornik. Nie ma żadnej wiedzy, moral­
ności ani uczuć; pokazuje tylko to, na
co pozwala właściciel. Może przyno­
sić do domu zepsucie lub może być
wykorzystany dla zdrowych i chrześ­
cijańskich programów. Wybór należy
do właściciela.
Okultyzm w filmach
Wiele horrorów i filmów grozy,
których nie można przystosować do
telewizji, trafia do kin każdego roku.
To one znajdują się na szczytach list
najlepiej wypożyczających się kaset
video. Kiedyś wzbudzającymi strach
filmami były „King K ong” lub „Godzilla”, ale te lata dawno już przemi­
nęły. Zastąpiły je efekty wizualne sa­
tanistycznych rytuałów. Filmy z prze­
szłości nigdy nie gloryfikowały okul­
tyzmu, jak dzieje się to dzisiaj. Bob
i Gretchen Passantino przedstawiają
wpływ okultyzmu na przemysł filmo­
wy:
Filmy i szatan? Większość ro­
dziców pamięta ,,Rosemaiy's B a b y ”,
,,The Exorcist” i „Damien”. Więk­
szość prawdopodobnie dodałaby do
tej grupy ,,Halloween ” i serię,,Nightmare on Elm Street”. Oczywiście, mo­
żna by jeszcze dorzucić horroiy poka­
zywane przez lokalne stacje w senne
sobotnie wieczoiy.
Ale inwazja okultyzmu w sferę f il ­
mu idzie o wiele dalej niż te prezen­
tacje. Pomiędzy rokiem 1980 a 1990
w kinach pojawiło się ponad dwieście
horrorów stworzonych przez głów­
nych producentów (...). Wiele traktuje
moce okultystyczne za rzecz oczywistą
i poważnie przedstawia światopogląd
okultyzmu.
Bywa, że za groźniejsze dla na­
szych dzieci uważamy filmy ze sce­
nami erotycznymi niż filmy grozy.
Bagatelizujemy sztucznie wytworzo­
ne strachy i lęki. Zwykle film jakoś
tam „dobrze” się kończy, a poza tym
wszystko jest zmyślone. Obawiałbym
się takiego podejścia. Groza bowiem,
sama w sobie jest wyjątkowym sta­
nem emocjonalnym obezwładniają­
cym ciało, paraliżującym umysł, prze­
żywanym bardzo negatywnie i de­
struktywnie. Jest to reakcja mimowol­
na, a dotyczy zagrożenia ludzkiego
istnienia, lęku przed czymś potwor­
nym i niszczącym. Częste jej do­
świadczanie wyniszcza powoli wra­
żliwość człowieka, czasem doprowa­
dza do zawałów, a nawet prowadzi do
samobójstwa. Nad tym stanem czło­
wiek tak naprawdę nie potrafi zapa­
nować, bo jest to także forma znie­
wolenia go przez demona. A tych peł­
ne są filmy grozy.
Bagatelizowanie więc grozy, sztu­
cznie wytwarzanej i jakby rozładowy­
wanej przez filmy, jest pozwalaniem
na niszczenie w sobie zdrowego lęku
przed złem, potwornością, bestial­
stwem i diabolizmem.. Efektem jest
potem jeden z nie nazywanych po
im ieniu lęków: lęk przed utratą
„Oswajacza Lęków”.
Opracował
Ks. Grzegorz Daroszewski
Agresja i przemoc stale elementy gier fabularnych
Wicie ostatnio pisze się o agresji
zawartej w filmach i grach kompute­
rowych oraz o jej wpływie na odbior­
ców. Uważam, że analogiczne rozwa­
żanie można przeprowadzić w przy­
padku gier fabularnych. Na początku
ustalić należy definicję agresji, co
przez niąrozumiemy.
Przez agresję, działania agresy­
wne rozumie się najczęściej zachowa­
nia mające na celu wyrządzenie fizy ­
cznej lub psychicznej krzywdy osobie,
wobec którejje st skierowana. Jest ona
4
BIULElYN
działaniem intencjonalnym, ukierun­
kowanym na zranienie lub sprawienie
bólu. Może mieć charakter zarówno
werbalny, ja k i fizyczny. Równocze­
śnie niezależnie od tego, czy przynie­
sie pożądany efekt, czy też skończy się
niepowodzeniem będzie dalej działa­
niem agresywnym. Bowiem istotą tego
działania je s t wroga intencja. Agresy­
wność zaś będzie stałą tendencją do
takich zachowań.
Skłonność taka uwarunkowana
jest przez wiele czynników, wśród
nich najbardziej znaczące jest tzw.
uczenie się społeczne, czyli naślado­
wanie obserw ow anych zachowań
agresywnych. Powodem takiego sta­
nu rzeczy jest fakt, że przeżywane sy­
tuacje przemocy charakteryzują się
silnymi emocjami o charakterze pier­
wotnym - gniew, strach, itp. Ich cechą
jest duża siła, dzięki czemu łatwo ule­
gają generalizacji i przenoszą się na
otoczenie. Sfera więc emocjonalna
u osób często oglądających sceny o te­
go rodzaju treści jest pobudzona
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 16/17
Gry fabularne
Ciąg dalszy ze str. 5
ni psycholodzy (m.in. Zimbardo,
Ruch 1994) zwracają uwagę na błędy
metodologiczne popełnione w ich ba­
daniach i zbyt pochopne wnioski. Ba­
dania w tym samym roku powtórzył
Wells. Ściślej je kontrolując uzyskał
inne wyniki: Badani, którzy preferują
oglądanie programów z dużą zawar­
tością przemocy, osiągają wysokie
wyniki w skali mierzącej poczucie
wrogości, zmniejsza się u nich nato­
miast poczucie winy. Efekt katharsis,
jeśli się pojawia, zdaje się dotyczyć
raczej rozładowania napięcia związa­
nego z poczuciem winy, a nie uwolnie­
nia impulsów agresywnych. (...) wo­
bec wymowy badań wielokrotnie
stwierdzających zwiększenie się agre­
sji w rezultacie oglądania przemocy
w telewizji, hipoteza katharsis nie
utrzymała się.
Wobec zaprezentowanych wyżej
wyników badań nad skutkami ogląda­
nej przemocy stwierdzić należy, że
skutki ,,agresywnych ” gier kompute­
rowych są o wiele poważniejsze. Gdy
zestawimy ten fakt z siłą i rodzajem
przekazu w RPG oraz z zaangażo­
waniem osobowym gracza okazuje
się, że tym bardziej o jej wpływie na­
leży mówić w przypadku RPG. Szcze­
gólnie zaś, gdy stykamy się tam z pro­
mocją agresji typu: chwila rozrywki
(np. za pomocą atomowego granatu)
każdemu się należy. Miło jest sobie p o ­
strzelać, nie tylko do tarczy, wyrzucić
z siebie te wszystkie negatywne emo­
cje, nagromadzone w ciągu tygodnia
ciężkiej harówki.
Ks. dk Szymon Buda
Bioenergoterapia medycyna” dla naiwnych
Bioenergoterapia budzi wątpli­
wości z wielu powodów. Wiele obie­
tnic, a mała skuteczność. Naukowy ję ­
zyk, a brak racjonalnego wyjaśnienia.
Wielu powie, że nie interesuje ich jak
i co działa, jeśli jest to skuteczne. Ale
skutek może mieć inną przyczynę.
Wyleczenie z innych przyczyn
niż twierdzą to bioterapeuci:
. efekt placebo (sugestia, wiara,
mylenie przyczyn ze skutkami);
• powrót do zdrowia dzięki mecha­
nizmom obronnym organizmu;
. wiele chorób jest cyklicznych, są
pogorszenia i poprawy;
. pozorna choroba przez błędną dia­
gnozę - rodzi przekonanie o uzdro­
wieniu;
. psychologiczna potrzeba doznania
cudownego uzdrowienia.
C harakterystyczne „ch w yty”
tzw. uzdrowicieli:
• żargon pseudomedyczny (którego
nie znaprawdziwa medycyna);
• „cudowne” uzdrowienia (mogą
mieć zupełnie zwyczajne przyczyny);
• tajna metoda kuracji (aby uniemo­
żliwić udowodnienie jej nieskute­
czności);
• terapia skuteczna w wielkiej licz­
bie różnych chorób, szczególnie po­
ważnych (to tylko reklama - nie istnie­
je panaceum, które „leczy wszy­
6 BIULElYN
stko”).
Nie pozwól, by cierpienie wpły­
nęło na twój rozsądek - nie rezygnuj
Z racjonalnego myślenia.
Nieuchwytność energii, na które
powołuje się różdżkarstwo i bioener­
goterapia (zwano niegdyś magnety­
zmem zwierzęcym). Terapeuci powo­
łują się na bliżej nie określoną bioe­
nergię, energię kosmiczną, fluidy itd.
Nie ma to nic wspólnego z nauką, na
którą tak chętnie się powołują bio­
energoterapeuci. Badania naukowe
nie wykazały istnienia radnej takiej
energii.
Na I Sympozjum Stowarzyszenia
Radiestetów w 1981 roku w Warsza­
wie określono cechy tej bioenergii, że
mianowicie posiada ona własną inteli­
gencję przewyższającą inteligencję
człowieka, z którego pochodzi; prze­
chodzi przez wszystkie przeszkody,
odległość nie odgrywa żadnej roli.
Można by dodać, że ta energia wie, co
trzeba uzdrowić w człowieku, potrafi
i chce uzdrowić z niemal wszystkich
chorób. Czy nie jest to „ubóstwienie”
tej energii?
Wielu „uzdrowicieli” posługuje
się okultyzmem i magią, co nie jest
wcale obojętne dla pacjentów. Pod ich
wpływem m ogą wprawdzie ustąpić
objawy, ale później następuje gwał­
towny nawrót choroby lub odkrycie
innych, których dotychczas nie było.
I wtedy „uzdrowiciel” nie chce pono­
sić odpowiedzialności, a pacjent czę­
sto naiwnie powraca do pozornie sku­
tecznej „terapii.
Dla wierzących chrześcijan
Nie można wykluczyć tego, że
Bóg może uzdrowić przez modlitwę,
sakramenty - ale potrzeba czystej wia­
ry, zaufania i odrzucenia grzechu. Je­
zus Chrystus jest jedynym prawdzi­
wym Uzdrowicielem. Wielu jest jed­
nak takich, którzy szkodzą posługując
się siłami ciemności udając bożych
posłańców. Jest wiele kryteriów roz­
poznawania, kto naprawdę ma moc od
Boga, a kto od Złego. Podstawowe py­
tanie to: kim jest Jezus Chrystus dla
konkretnego „uzdrow iciela”. N aj­
częściej On nie jest im potrzebny, bo
mają innego boga.
A kim jest Jezus Chrystus dla
Ciebie?
Przygotowane przez:
Centrum Informacji
o Sektach i Kultach
ul. Prosta 5/6, 10-028 OLSZTYN
Tel. (089) 5350517
WTOREK 15.oo-17.oo
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 16/17
Gry fabularne
i w znacznym stopniu narażona na ne­
gatywne ich skutki.
Mówiąc o skutkach krótko je scha­
rakteryzują. Częste obcowanie ze sce­
nami przemocy może prowadzić do
desensytyzacji, czyli zobojętnienia
uczuciowego. Przyczynąjest (...) prze­
konanie o normalności i powszechno­
ści tych zachowań - z jednej strony,
z drugiej zaś zjawisko habituacji, czyli
przyzwyczajenia do danego bodźca
do tego stopnia, że przestaje się go za­
uważać i poszukuje się silniejszych
wrażeń. Po pewnym czasie może po­
jawić się zatarcie postrzegania grani­
cy między treściami agresywnymi
i nieagresywnymi oraz wzrost akcep­
tacji tej pierwszej. Przejawiać się to
może w generalnym potępieniu aktów
przemocy przy jednoczesnym akcep­
towaniu poszczególnych jej prezenta­
cji w mediach.
Innym skutkiem jest przenoszenie
wyobrażeniowych postaw agresy­
wnych na rzeczywistość. Ekspery­
mentalnie dowiedziono, że nawet
zwykle spokojne dzieci, widząc
„przypadkowo” człowieka brutalnie
traktującego lalkę oraz wyrażającego
agresję werbalnie, odtwarzały w pó­
źniejszej zabawie jego zachowanie.
Okazało się również, że dzieci naśla­
dują zarówno osoby konkretne, jak
i symboliczne (ekran, gry). Co więcej
- nie jest to jedynie proste odwzoro­
wanie zachowań modela, gdyż dzieci
rozszerzają jeszcze repertuar agresy­
wnych zachowań i wypowiedzi o no­
we elementy. Przemoc obserwowana
ma wpływ na życie. Specjaliści wyka­
zują, że nawet jednorazowe obejrze­
nie filmu ze scenami przemocy powo­
duje u widzów zwiększenie tolerancji
i akceptację agresji w realnym życiu.
Dzieci (...) słabiej reagowały na za­
chodzące wśród ich kolegów akty
przemocy - szukały pomocy bądź inge­
rowały w inny sposób dopiero przy
znacznej eskalacji agresji.
Kolejnym owocem może być
kształtowanie się błędnej wizji świata.
Osoby, zwłaszcza młode, systematy­
cznie oglądające programy nasycone
przemocą, narażone są w dużym sto­
pniu na ukształtowanie błędnej i szko­
dliwej wizji świata i ludzi. Stwierdzo­
no, że spostrzegają oni świat jako za­
grażający bardziej, niż to ma miejsce
w rzeczywistości. Przemoc zaś uwa­
Styczeń - czerwiec 2001
żają za najczęstszy i usprawiedliwio­
ny sposób postępowania w sytuacjach
konfliktowych i trudnych. Niskie p o ­
czucie winy, przy wysokiej agresywno­
ści, jaka wystąpiła u badanych chłop­
ców, wskazuje na tendencje psycho­
patyczne.
Zaobserwowano też kilka czynni­
ków zwiększających podatność na na­
śladowanie agresji. Pierwszym jest
aprobata społeczna - im mniejsza po­
pularność w grupie, tym większa
szansa na zachowania agresy­
wne. Również zdolności inte­
lektualne mają wpływ: im są
niższe, tym bardziej sprzyjają
naśladowaniu agresywnych po­
staci. Na większe ryzyko są wy­
stawione osoby pochodzące ze
środowisk kulturowo i mate­
rialnie zaniedbanych, zw ła­
szcza gdy wobec dziecka stoso­
wano kary fizyczne, gdy dziec­
ko czuło się odrzucone, często
było sfrustrowane. Niemniej
jednak nawet osoby,,spokojne ”
mogą w wyniku oglądania scen o wy­
sokim nasyceniu przemocą przeja­
wiać więcej agresji w swoim zachowa­
niu. W badaniach zwrócono uwagę, że
przemoc jest łatwiej naśladowanajeśli
jest efektowna i wywołuje wrażenie,
że jest opłacalna lub nagradzana, gdy
usprawiedliwiają ją wyższe racje (np.
odwet) i dokonuje jej atrakcyjny bo­
hater.
Najbardziej chłonne są w tych
przypadkach nastolatki, które też naj­
chętniej oglądają film y nasycone
przemocą. Przekazom zawierającym
przemoc częściej ulegają mężczyźni.
Wywołują one u nich długotrwały
wzrost zachowań agresywnych oraz
powodują częściej niż u dziewcząt
fantazje o treści agresywnej. Niemniej
jednak stwierdzono w badaniach, że
kiedyś dziewczęta wyraźnie mniej
ulegały wpływom prezentow anej
agresji. Obecnie różnica ta zaciera się.
Jako powód sugeruje się zmianę obra­
zu kobiety w mediach.
Wydawałoby się, że osoby dojrza­
łe nie są tak podatne jak dzieci. Istnie­
ją jednak dane pozwalające sądzić, że
nawet u dorosłych może wystąpić efekt
uczenia się zachowań agresywnych.
Można też spodziewać się u nich więk­
szego efektu znieczulenia i zgody dla
agresywnego sposobu bycia (Aronson
Nr 16/17
1995). B adania przeprow adzone
przez L.D. Eron wykazały, że agresja
wywołana w dzieciństwie obrazami
przemocy nie wygasała, lecz te same
dzieci (pomiar po 10 latach) nadal
miały skłonności, jako młodzi ludzie,
do zachowywania się w ten sposób.
Ponadto badania B. S. Greenberga
wykazały dodatkowo, że mimo iż
młodsze dzieci chętniej oglądały pro­
gramy z przemocą, jednak agresja ro­
sła wraz z wiekiem, co sugeruje efekt
kumulowania się negatywnych skut­
ków oglądania przemocy. Inną jeszcze
cechę odkryli H. Paik i G. Comstock
(1994). Stwierdzili nowy czynnik
wzbudzający agresję - treści i obrazy
erotyczne, którym przemoc najczę­
ściej towarzyszy. Ponadto same z sie­
bie pobudzają one do zachowań agre­
sywnych.
W trwającej na temat przemocy
w mediach dyskusji ukształtowała się
teoria katharsis. Jej zwolennicy utrzy­
mują, że przemoc pokazywana na
ekranie zmniejsza agresję w życiu re­
alnym. Symboliczne działania agresy­
wne miałyby rozładowywać u jedno­
stek tłumione impulsy agresywne,
w wyniku czego minimalizują się szan­
se pojawienia się u nich rzeczywistych
zachowań agresywnych. Wielu graczy
posiłkuje się tą teorią w celu uspra­
wiedliwienia przemocy w grach fa­
bularnych: W trakcie gry z powodze­
niem można się odprężyć, wyładowu­
ją c swoją agresję nie na otoczeniu,
lecz na wyimaginowanych posta­
ciach, będących uosobieniem zła. Pró­
bowano udowodnić prawdziwość tej
tezy badaniami S. Feshbacha i R.D.
Singera przeprowadzonymi w zakła­
dzie poprawczym. Według autorów
potwierdziły one hipotezę. Jednak inCiąg dalszy na str. 6
BIULETYN
5
Z życia Centrum
Psychomanipulacje, pranie mózgu, sekty
Wstęp
„Nowe religie”, „religie” czy
,,sekty” mówią o wolności innej od
tej, która opiera się na rozumie i su­
mieniu - „rozum i buty zostaw za
drzwiami”. Sięgają do doświadczeń
opartych na sentymentach, uczuciach,
w których dużą rolę odgrywa płacz,
uściski, okrzyki radości, proroctwo.
Nowe „religie” bazują na potrze­
bie opieki, bezpieczeństwa, uczestni­
ctwa w grupie, uznania, akceptacji,
zrozumienia. Wykorzystuje znane te­
chniki terapeutyczne. Stąd dominacja
terminologii psychologicznej, takiej
jak: prymat ekspresyjności i spontani­
czności, samorealizacja, odkrycie
własnego ja, samoakceptacja, zbawie­
nie tu i teraz.
Pranie mózgu
BRAINWASHING (pranie mó­
zgu) to szereg różnych działań stoso­
wanych przez ośrodki kierownicze
państw, organizacje społeczne i wy­
chowawcze, organizacje polityczne,
sekty, celem dokonania zmiany prze­
konań, nastawień, światopoglądu oraz
w celu zmiany innych elementów
struktury osobowości człowieka.
Przyjrzyjmy się kilku przykładom.
Przykład 1.
Rok 1969 - przywódca religijny
Jim Jones głosi poglądy na temat mi­
łości braterskiej, socjalizmu, równo­
ści. Stworzył dom dla ludzi, którzy
czuli się odrzuceni i opuszczeni, zape­
wniał im opiekę lekarską i wyżywienie
w zamian za pracę na rzecz Kościoła
Jonesa - Świątyni Ludu. Członkowie
sekty rekrutowani byli spośród osób
wyalienowanych, odrzuconych przez
rodziny, przyjaciół i tradycyjne spo­
łeczności religijne. Jim stał się dla
nich,, ojcem Spełniano wszystkie j e ­
go polecenia, nawet najbardziej okru­
tne. Jones zaczął uważać się za wcie­
lenie Chrystusa i Boga. Wymagał cał­
kowitej lojalności. Kto chciał odejść,
temu groził śmiercią. Nie pozwalał na
kwestionowanie swojej władzy - na­
wet kiedy kazał chłostać dzieci, ich ro­
dzicom nie wolno było protestować.
W roku 1977 Jones zakłada kolo­
nię w Gujanie rządzonej przez socjali­
stów, którym odpowiadały jego socja­
listyczne poglądy. Listy pochodzące
Styczeń - czerwiec 2001
z Jonestown (tak nazwano osady) do
rodzin w USA wskazują na to, iż był to
prawdziwy obóz koncentracyjny.
Metody prania mózgu były różne.
Na przykład zmuszano w środku nocy
do wysłuchiwania wielogodzinnych
przemówień Jonesa. Każdy kto nie
słuchał z zainteresowaniem, był bity
i poniżany. Seksualne wykorzystywa­
nie dzieci przez Jonesa nie spotykały
się z protestem rodziców. Maluchy,
które na dźwięk imienia Jonesa nie
uśmiechały się, były poddawane ele-
przy Jonesie, wierząc, że czeka ich
znacznie gorszy los jeśli ośmielą się
uciec i wrócić do zła i upadku moral­
nego szalejącego w USA.
Koniec nastąpił, kiedy kongresman Leo Ryan zaalarmowany donie­
sieniami swych wyborców, których
krewni znajdowali się Jonestown,
osobiście udał się tam na inspekcję.
Ujrzał tam uśmiechniętych, pozornie
szczęśliwych ludzi, jednak gdy kilka
osób oznajmiło, że chce wyjechać ra­
zem z członkami delegacji, czar piysl.
%
ktrowstrząsom. Niespokojne dzieci
opuszczano na długiej linie w głąb
studni pełnej -ja k im mówiono - węży.
Dorośli bali się ... Tych, którzy nie
poddawali się obozowemu porządko­
wi zamykano na wiele dni w drewnia­
nej skrzyni. Kobieta, która bez zezwo­
lenia Jonesa współżyła z mężczyznami
naruszając zasady świątyni, była p u ­
blicznie gwałcona.
W Jonestown brakowało często le­
karzy i żywności, ale nigdy nie zabra­
kło środków uspokajających i odurza­
jących. Jones inscenizował też ponure
testy lojalności. Podawał członkom
sekty płyn zawierający - ja k sam mó­
wił - silną truciznę. Jeśli wierzyli
w niego, mieli go wypić, stając się mę­
czennikami za wiarę. Wkrótce pobyt
w Jonestown stał się piekłem. Zatru­
dniano coraz więcej zbrojnych na­
jem ników Pomimo to jednak więk­
szość członków sekty trwała nadal
Nr 16/17
Zanim samolot kongresmana zdołał
wystartować, został napadnięty przez
ludzi Jonesa. Ryan, dwóch dziennika­
rzy oraz jeden z usiłujących wyjechać
członków sekty zostali zastrzeleni.
W obozie Jones kazał zebrać wszyst­
kich na ostatecznej ceremonii. Opo­
wiedział o zabitych na lotnisku, po tym
przysiągł, że raczej umrze niż podda
się wrogom. Następnie kazał wszy­
stkim wypić płyn zawierający cyjanek.
Opornym grożono bronią. Niemal
wszyscy zażyli tm ciznę dobrowolnie.
Ci, którzy przeżyli, wspominają, że
matki wlewały swoim dzieciom pfyn
do ust. Rodziny trzymały się za ręce,
spokojnie czekając na śmierć. Kiedy
przedstawiciele władz wtargnęli do
obozu, znaleźli ponad 900 ciał. 46letniego Jonesa znaleziono z postrza­
łową raną głow y Najprawdopodo­
bniej popełnił samobójstwo.
Ciąg dalszy na str. 8
_________ BIULElYN
7
Z życia Centrum
Ciąg dalszy ze str. 7
Przykład 2
Jest czwartek, 27 marca 1997. Sek­
ta WWW Wyższe Źródło w Wielkiej
Brytami -3 9 członków sekty popełnia
zbiorowe samobójstwo. Nie znalezio­
no dzieci, ale u wszystkich członków
sekty znaleziono ślady zażywania nar­
kotyków. Sekta miała charakter chrze­
ścijański, choć je j wierni zwykli ma­
wiać, że pochodzą z odległej planety.
Wszyscy zmarli ubrani byli w czarne
szaty, na twarzach mieli pomarańczo­
we całuny. Do sekty należeli wysokiej
klasy informatycy, użytkownicy Inter­
netu, gdzie również głosili swoja nau­
kę. Członkami sekty, zwanej także
Wrota Niebios, byli ludzie w wieku od
27 do 76 lat. Twierdzili oni, że w ślad
za zbliżającą się do Ziemi kometą zbli­
żają się Wrota Niebios, czyli statki ko­
smiczne cywilizacji pozaziemskiej,
która weźmie ze sobą wszystkich, któ­
rzy ulegną transformacji poprzez
śmierć. Ta apokaliptyczna wizja skło­
niła tych ludzi do targnięcia się na
swoje życie poprzez zażycie dużej iloś­
ci środków nasennych wymieszanych
z alkoholem. Wcześniej w sieci Inter­
net pojawiły się informacje na temat
zbliżającej się transformacji, wraz
z rysunkami tego, ja k maja wyglądać
członkowie sekty po przeobrażeniu
w wyższąformę człowieka.
Powyższe sytuacje są szokujące.
Pojawia się pytanie, jak to się dzieje,
że tysiące zdrowych ludzi porzuca
wszystko co posiada i w myśl niepra­
wdopodobnych idei skazuje siebie na
życie w koszmarnych warunkach,
a nawet na śmierć.
Dlaczego ludzie w Jonestown sami
pozbawili życia siebie i swoje dzieci?
W jaki sposób uchronić się przed
„zbawiennym” wpływem różnych
mesjaszów? Co czyni człowieka po­
datnym na indoktrynację?
Proces indoktrynacji
Indoktrynacja jest aktem manipu­
lacji psychicznej polegającej na wpa­
janiu człowiekowi - w drodze wielo­
krotnego powtarzania - wiadomości,
sądów, przekonań, ocen nie popartych
jakąkolwiek racjonalna argumentacją.
Celem tego procesu jest ukształtowa­
nie w człowieku silnych, nienaruszal­
8 BIULElYN_________
nych, a obiektywnie irracjonalnych
przekonań.
Niezgodność rzeczywistości z ty­
mi przekonaniami uruchamia mecha­
nizm reinterpretacji rzeczywistości
w taki sposób, aby uzyskać zgodność
z fałszywym przekonaniem. Czło­
wiek, który raz uwierzył w podaną mu
prawdę, jeżeli zaangażował się w jej
głoszenie, będzie sam szukał wszel­
kich argumentów, aby samemu sobie
i innym potwierdzić jej prawdziwość,
zgodnie z zasadą zaangażowania
i konsekwencji.
Indoktrynacja pozbawia człowie­
ka zdolności realistycznej oceny rze­
czywistości. Indoktrynacja nie zacho­
dzi wyłącznie w sektach, jest ona obe­
cna w naszym codziennym życiu,
w mediach, reklamie.
Mechanizmy procesu indoktry­
nacji
Skuteczność procesu indoktry­
nacji zależy od trzech głównych
składników:
Źródło - kto mówi? Autorytet
Źródło (czyli kto mówi), ważne są
takie cechy, jak fachowość, pozycja
społeczna, zdolności przywódcze,
atrakcyjność. Stosowane przez przy­
wódców sekt sposoby działania tru­
dno poddać jednoznacznej analizie.
Sposobami służącymi podniesieniu
prestiżu przywódcy w grupie są bo­
gactwo, tytuły, stroje. Wpływ przy­
wódcy polega na tym, że jest on przed­
stawiany jako nieomylny autorytet
z racji boskiej natury. Przyjmując nau­
kę takiego guru nie musimy zastana­
wiać się nad kwestiami moralnymi,
wszystko to zrobi on, my musimy je ­
dynie poznać i przyjąć jedyną słuszną
naukę. Guru ma możliwość odwoły­
wania się do praw ponadnaturalnych
bez podawania żadnej argumentacji.
Treść-co mówi ?
Treść (co mówi przekaz) - chodzi
tu o takie elementy, jak sposób organi­
zowania przekazu, styl mówienia, ję ­
zyk, a nade wszystko treść, która jest
w procesie indoktrynacji najbardziej
znacząca. Nowe ruchy religijne wyro­
sły na gruncie już istniejących ideolo­
gii i na nich się opierają. Istnieją różne
sposoby podawania treści wierzeń
sekty, aby były one atrakcyjne. Naj­
częściej stosowanym zabiegiem jest
metoda małych kroków, która polega
na stopniowymi wtajemniczaniu no­
wych członków grupy w jej doktrynę.
Jest to nasączanie z pozoru niewinny­
mi treściami świadomości człowieka,
bazujące na jego osobistych potrze­
bach. Łączy się to z takimi zabiegami
manipulacyjnymi jak:
O obdarzanie bezwarunkową miło­
ścią, opieką (początkowy okres);
takie wykorzystanie term inów
uznanej wiary, aby wydawały się ter­
minami ideologii sekty, a sama ideolo­
gia bliższa osobie, która jest werbo­
wana;
O wyjaskrawienie błędów tradycyj­
nych religii;
€> podpisywanie własnych treści na­
zwiskami sławnych lub pokazywanie
zdjęć (najczęściej nieprawdziwych),
przedstawiających przywódcę sekty
z a u to ry te ta m i, o rg a n iz o w a n ie
spotkań z „mistrzami” różnych form
medytacji, sztuk walki, jogi itp.;
^ pokazywanie własnych zalet, np.
działalność prospołeczna;
0 zachęta do korzystania z atrakcyj­
nego finansowo pobytu w ośrodku
sekty, często za granicą, niekiedy pod
hasłami wypoczynku i turystyki.
Odbiorca - kto staje się ofiarą
Odbiorca. Ofiarami sekt padają
osoby młode, znajdujące się w okresie
poszukiw ania wartości. Człowiek
młody, którego rodzina nie potrafi za­
spokoić jego potrzeb, który żyjąc we
współczesnym społeczeństwie jest
świadkiem kryzysu religii, polityki
1 praktycznie wszystkich ideologii.
Sekta z gotowymi odpowiedziami na
pytania o sens istnienia, z krytyką sy­
stemu, który nie rozwiązuje ważnych
problemów oraz z ludźmi, którzy są
gotowi do prawdziwego kontaktu i ży­
cia razem, wydaje się być rajem. Na
plan dalszy schodzi złożona ideologia
sekty i zawiłe prawdy wiary, które
dopiero z czasem staną się pułapką.
Początkowo najważniejsze jest to,
że ma się do czynienia z ludźmi otwar­
tymi, którzy zawsze m ają czas, którzy
pom ogą i zjawiają się zawsze wtedy,
gdy są potrzebni.
Drugą grupą ofiar sekt są ludzie
przeżywający załamania po ciężkich
wydarzeniach życiowych.
Inteligencja i wykształcenie nie
chroniąprzed sektami.
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 16/17
Z życia Centrum
Fazy psychomanipulacji
Badania i analizy prania mózgu
stosowane w różnych dziedzinach ży­
cia społecznego pozwalają wyodręb­
nić pięć najważniejszych faz manipu­
lacji występujących w procesach pra­
nia mózgu, mianowicie:
1. rozbijanie dotychczasowej struktu­
ry osobowości (rozstrajanie organi­
zmu);
2. doprowadzanie do zmniejszenia
poczucia bezpieczeństwa;
3. doprowadzanie do degradacji obra­
zu siebie i do wyzwalania silnego po­
czucia winy;
4. doprowadzanie osobowości do co­
fania się do wcześniejszych faz;
5. ofiarow yw anie nowego życia
w sekcie.
Pranie mózgu może mieć różne na­
tężenie i różny zasięg - od najbardziej
intensywnych, krańcowych i okrut­
nych form, stosowanych w obozach
jenieckich, więzieniach, gułagach, do
fonu łagodniejszych stosowanych
przez różne organizacje polityczne,
wychowawcze czy elitarne szkoły
wojskowe.
Dr Krystyna Kmiecik - Baran
Jest to fragm ent odczytu, ja k i został
przedstaw iony przez Panią Krystyną
Kmiecik-Baran, współtwórcę Rady ds.
Przeciwdziałania Zagrożeniom Społe­
cznym przy Wojewodzie Pomorskim, na
sesji:,, Ochrona człowieka i rodziny przed
sektami ipsychomanipulacją ”
Ach! Co to był za kurs...
W dniach 20 X 2000 - 3X1 2000,
w piątkowe popołudnia i soboty, od­
był się w Centrum Ekumenicznym
w Gdańsku-Oliwie przy ulicy Polan­
ki 124 kurs „Zagrożenia psychom ani­
pulacją Przedstawiono na nim pełną
charakterystykę sekt destrukcyjnych,
analizę procesu psychomanipulacji,
podstawowe formy pomocy ofiarom
sekt, rolę pedagoga, katechety i nau­
czyciela przygotowania do życia w ro­
dzinie w zakresie rozpoznawania sekt
na terenie szkoły. Kurs został zorgani­
zowany przez mgr Alinę Strzałko­
wską, Centrum Edukacji Nauczycieli
i Kuratorium Oświaty w Gdańsku
przy współpracy Centrum Informacji
o Sektach i Nowych Ruchach Religij­
nych oraz Wydział Katechetyczny
Kurii Metropolitalnej Gdańskiej.
Kurs wyposażył uczestników nie
tylko w szereg umiejętności i rzetelną
wiedzę. Zapewnił także miłą, serde­
czną atmosferę, a nawet przerwę z ka­
wą i dobrym posiłkiem - dzięki życzli­
Styczeń - czerwiec 2001
wości sióstr prowadzących Centrum
Ekumeniczne. Dostaliśmy również
pełen zestaw pomocy dydaktycznych
niezbędnych w naszej codziennej pra­
cy, jak: pozycje książkowe, publi­
kacje, biuletyny, scenariusze zajęć
wypracowane podczas warsztatów.
Zajęcia bowiem były prowadzone
w formie wykładów oraz warsztatów
w grupach 10-osobowych. Po zakoń­
czeniu kursu, co jest bardzo cenne, na­
dal możemy liczyć na
pom oc o rg an iz ato ­
rów. Spotykamy się
w tz w . g r u p a c h
wsparcia, aby dopra­
cować metody pracy
z nauczycielami, ro­
dzicami i młodzieżą
oraz podzielić się do­
świadczeniami.
Co ważne, w kur­
sie mogły uczestni­
czyć naw et osoby
sp o z a T ró jm ia s ta ,
gdyż był zapewniony
nocleg i wyżywienie.
Pracow aliśm y g łó ­
wnie w grupach przedmiotowych: na­
uczycieli przygotowania do życia
w rodzinie, pedagogów i katechetów;
nie zabrakło sióstr zakonnych i księży.
Dlatego wszyscy wzbogaciliśmy się
o doświadczenia i spojrzenie na pro­
blem grup destrukcyjnych nauczycieli
różnych specjalności. Wielu z nas
miało z resztą kwalifikacje do naucza­
nia dwóch przedmiotów, co świadczy
pozytywnie o stanie wiedzy i umiejęt­
ności współczesnych nauczycieli.
Nr 16/17
Na szczególną uwagę zasługuje
grono wyśmienitych wykładowców.
Wyjątkowo zaciekawił nas ks. prof.
Andrzej Kowalczyk, który z niewzru­
szonym spokojem opowiadał wręcz
sensacyjne historie o przypadkach
opętania na gdańskim wybrzeżu
i Kursach Filipa, ratujących zagubio­
nych oraz umacniających wątpiących.
Natomiast psycholog mgr Waldemar
Kwidzyński, w garniturze z nienagan­
nie zawiązanym krawatem, poruszył
każdego płom iennym w ykładem
i zburzył nasz spokój w pełnych emo­
cji scenkach, ukazujących reakcje
każdego z nas na sytuacje trudne.
Małżeństwo m gr Renaty Grocho­
wskiej i dr. Grzegorza Grochowskie­
go wyposażyło nas w masę gier, za­
baw, ćwiczeń, które są tak niezbędne
w naszej pracy codziennej. „Ludzik”
pani pedagog mgr Lucyny Maculewicz wzbudził i w nas spore emocje
i dużo śmiechu. Natomiast księża
pracujący w Centrum Informacji
0 Sektach i Nowych Ruchach Religij­
nych - ks. mgr Paweł Górny i ks. mgr
Grzegorz Daroszewski - przerazili nas
informacjami o rzeczywistości dzia­
łania grup destrukcyjnych w Polsce
1naświecie.
Pani mgr Alina Strzałkowska, jako
organizator i pomysłodawca kursu
stanęła na wysokości zadania! Tej
przyjemnej atmosfery w eleganckich
wnętrzach brakowało chyba każdemu
po zakończeniu kursu... No i ta kawa
w przerw ach... Pani Alina zadbała
bowiem nie tylko o stronę intelektuCiąg dalszy na str. 10
BIULElYN
9
Z życia Centrum
Ciąg dalszy ze str. 9
alną, ale i tę bardziej przyziemną. Co najważniejsze, po rozdaniu
świadectw nie pozostawiono nas samym sobie! Nasza domowa
biblioteka bardzo się wzbogaciła, a każdy dobrze wie, ile proble­
mów w tym zakresie ma współczesny nauczyciel! Ponadto nadal
na nasze domowe adresy napływają materiały wypracowane
w grupach wsparcia.
Wszyscy prowadzący zajęcia wyrazili gotowość dalszej
współpracy i ufamy, żejej owoce będą wielkie!
Jednym słowem oby takich kursów jak najwięcej! Wiedza,
materiały, przyjemność - trzy wjednym! Jesteśmy na czasie!
usatysfakcjonowane uczestniczki: mgr Iwona Klein
mgr Lidia Kozielecka
Czekamy na II edycję i na ciąg dalszy dotyczący na przykład
psychomanipulacji w mediach, prasie, reklamie, m uzyce...
Rodzina a sekty i destrukcyjne nowe ruchy religijne
Trwa dyskusja społeczna na temat
zagrożeń związanych z aktywnością
przenikających do Polski grup nazy­
wanych sektami lub destrukcyjnymi
nowymi ruchami religijnymi. Co jakiś
czas opinia publiczna informowana
jest o tragicznych skutkach ich dzia­
łalności - naruszono prawo, zakłócono
porządek społeczny, a wiele osób do­
znało poważnych krzywd fizycznych
i psychicznych, a nawet straciło życie.
Sekty często działają w ukryciu.
Wiele grup nie dokonuje rejestracji,
pomimo że w Polsce funkcjonuje pra­
wo umożliwiające łatwe założenie no­
wego związku wyznaniowego. Poza
tym nadal istnieje problem definicji
sekty, nie można więc określonych
grup jednoznacznie zakwalifikować.
Trudno jest zatem podać dokładne da­
ne statystyczne dotyczące sekt.
Obecnie ich liczbę w naszym kraju
szacuj e się na około 300, z czego 91 to
związki zarejestrowane. Według da­
nych policji z 2000 roku, pod wpły­
wem sekt znajdować się może około
50 tys. Polaków (nie wliczając w to
Świadków Jehowy), przy czym naj­
większą grupę wśród nich stanowi
młodzież Z dostępnych informacji pozyskanych od osób zgłaszających
się po pomoc do Gdańskiego Centrum
Informacji o Sektach i Nowych Ru­
chach Religijnych - wynika, że na te­
renie Gdańska i województwa działa­
ją przedstawicielstwa większości zna­
nych sekt i ruchów religijnych (z wy­
10
b iu le Iy n ________
jątkiem tych, które mają charakter
regionalny).
Do sekt trafiają osoby zarówno
z normalnych, szczęśliwych rodzin,
jak i z dysfunkcyjnych. Werbowanie
do sekt skierowane jest przede wszy­
stkim na osoby wrażliwe, na ludzi sa­
motnych, nieakceptowanych przez
otoczenie lub tych, którzy sami za ta­
kich się uważają. Oferty sekt bazują
na doskonałej znajomości ludzkiej
psychiki - starają się odpowiadać na
konkretne ludzkie problemy i potrze­
by.
Najczęściej z sektami związują się
ludzie młodzi - uczęszczający do
szkół ponadpodstawowych, studiują­
cy lub poszukujący pierwszej pracy.
Okres dorastania wiąże się z rozbu­
dzeniem potrzeb religijnych, egzys­
tencjalnych, poszukiwaniem własnej
tożsamości, sensu życia.
Obiektem werbunku mogą stać się
także osoby w wieku średnim przeży­
wające okres najbardziej twórczy albo
tzw. kryzys połowy wieku. Niektórzy
podejmują próby zwiększenia swoich
m ożliwości zawodowych poprzez
uczestnictwo w różnych kursach po­
prawy osobowości, rozwoju możli­
wości, które m ogą okazać się terenem
werbunkowym sekt o charakterze
edukacyjnym lub terapeutycznym.
Ludzie starsi, żyjący samotnie, są
otwarci na wiele przejawów zaintere­
sowania ich osobą oraz na emocjonal­
ne wsparcie.
Według psychologów osoby, które
przeżywają silny stres stają się bar­
dziej podatne na oddziaływanie wer­
bowników. Potrzeba wsparcia utru­
dnia dostrzeżenie manipulacyjnego
nastawienia sekty. Do wydarzeń, któ­
re wywołują silny stres i prze to zwię­
kszają podatność na wpływ sekty na­
leżą: śmierć osoby bliskiej, rozwód,
zawód miłosny, trudności w szkole
łub na uczelni, nieszczęśliwy wypa­
dek, choroba, porażka zawodowa,
brak pracy.
Przedstawiciele sekt nasilają dzia­
łalność agitacyjną - werbunkową
zwłaszcza w okresie wakacji. Na
gdańskich ulicach, na peronach i przy­
stankach pojawiają się dziesiątki afi­
szy reklamujących rozmaite spotkania
medytacyjne, relaksujące, religijne i to dotyczące religii, której nazwa ma
niezwykle tajemnicze brzmienie, jak
np. Świątynia Słońca lub Kościół Zje­
dnoczenia Sun Myung Moona, lub no­
si niewinnie, a jednak naukowo
brzm iący tytuł: Instytut Wiedzy
0 Tożsamości.
Prawdziwy festiwal akcji werbun­
kowej w Gdańsku trwa w czasie Jar­
m arku Dom inikańskiego. Stoiska
sekt, wróżbiarzy, pseudouzdrowicieli
1całego zaplecza handlowego związa­
nego z tymi dziedzinami znajdują się
na wszystkich ulicach, gdzie trwa
Jarmark.
Miejscem werbunkowym są talcże
Bałtyckie Spotkania i Targi ,,Od wa-
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 16/17
Raport
hadełka do gw iazd”, odbywające się
w Centrum Targowym w Gdańsku,
przy ul. Beniowskiego 5. Jest to świe­
tna okazja, aby w jednym miejscu spo­
tkać najlepszych jasnowidzów, wróż­
ki, uzdrowicieli, specjalistów od
UFO, Feng Shui, reiki i innych oraz
wiele wydawnictw, wśród których są
także materiały propagandowe sekt.
Niebezpieczeństwo polega na tym,
żc zamiast dopomóc człowiekowi
i uwolnić go od stresów, niepokojów
i problemów - sekty podporządkowu­
ją go sobie, stosując niekiedy wyrafi­
nowane metody psycho- i socjotech­
niczne. Dlatego też obecnie za podsta­
wowy i konieczny warunek zwerbo­
wania do sekty uznaje się manipula­
cyjny wpływ grupy, zaś podatność
osobistą - za czynnik sprzyjający. M o­
żemy wyróżnić dwuetapowy model
wpływu grapy kultowej: poprzez me­
tody rekrutacji i metody podtrzymy­
wania zaangażowania.
Metody rekrutacji
Celem pierw szych kontaktów
z osobą werbowaną jest wywołanie
u niej potrzeby dalszych spotkań
z członkami grupy. Aby ją wywołać,
sekty wykorzystują różne metody:
A)Dezinformacja - występuje je ­
szcze przed dotarciem do właściwych
osób, wśród których zamierza się
przeprowadzić rekrutację; odbywa się
już na poziomie pertraktacji i z wła­
dzami miasta, szkoły, uczelni, domu
kultury o wynajem sali, dzięki czemu
uzyskuje się dostęp do szerszego krę­
gu osób; osoby rekrutowane wprowa­
dza się w błąd co do istotnych aspek­
tów funkcjonowania grupy, jej fakty­
cznych celów i norm postępowania.
B) Schlebianie - oferow anie
„przyjaźni”, spoufalanie się, okazy­
wanie troski, zrozumienia, zaintereso­
wania ideami, celami lub planami oso­
by werbowanej; z rozmysłem zataja
się informacje o funkcjonowaniu gru­
py, natomiast usilnie gromadzi się jak
najwięcej informacji o kandydacie
(adres, numer telefonu, charakter wy­
konywanej pracy, zainteresowania,
marzenia, obawy, relacje rodzinne
i aktualne problemy).
C) Perswazja - stosowanie subtel­
nego nacisku: osoba werbowana nie
umie określić, czy decyzja została wy­
muszona, czy też stanowiła swobodny
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 161
wybór; werbownicy mocno akcentu­
ją, że ich rozmówcy posiadają wolny
wybór; przekonują, że uczestnictwo
w grupie absolutnie nie wymaga po­
rzucenia dotychczasowego trybu ży­
cia, wyznania, szkoły, rodziny, przyja­
ciół, zawodu czy zainteresowań;
w kontekście tych zapewnień trudniej
jest rozpoznać wywieraną presję.
D) Presja grupy - wpływanie za po­
m ocą tzw. „społecznego dowodu słu­
szności”, zgodnie z którym im więcej
ludzi wierzy w jakąś ideę, tym bar­
dziej prawdziwe wydają się te idee
jednostce.
E) Angażowanie autorytetów sekty zabiegają, aby w sztuczny spo­
sób zwiększyć swoją wiarygodność
w oczach werbowanych osób; wymie­
niają wiele osób i instytucji, które po­
pierają ich działalność; najczęściej
wykorzystują autorytety naukowe, re­
ligijne, polityczne, młodzieżowe, in­
stytucji charytatywnych i organizacji
międzynarodowych; sekty prezentują
się niekiedy jako organizacje o cha­
ra k te rz e e d u k a c y jn o -w y c h o w a wczym, afiliowane przy poważnych
organizacjach.
Metody podtrzymywania zaan­
gażowania
Subiektywne powody podtrzymy­
wania osobistych kontaktów z grupą
kultową mogą być bardzo różne: cie­
kawość, potrzeba bliskości życzliwej
osoby, zrozumienia, poczucia własnej
wartości, potrzeba samorealizacji, po­
prawy zdrowia, podwyższenia docho­
dów; celem oddziaływania grupy jest
wywołanie u zwerbowanej osoby
względnie trwałej zmiany postaw i jej
podtrzymywanie; sekty wykorzystują
następujące metody:
A) „Technika małych kroków” -
adept zostaje bardzo szybko zachęco­
ny do publicznego ujawnienia przyję­
cia nowych, nie przemyślanych je ­
szcze poglądów; zachęca się go do
dzielenia się poznaną wiedzą z ro­
dziną i przyjaciółmi; wynikające z te­
go powodu konflikty tłumaczone są
jako dowód na trwanie bliskich osób
w niewiedzy i fałszu; naturalną kon­
sekwencją jest wtedy odsunięcie się
od tych osób i jeszcze silniejsze emo­
cjonalnie związanie się ze współ­
członkami sekty; stają się oni jedyny­
mi powiernikami w przeżywanych
trudnościach; nowemu powierza się
coraz to inne zajęcia i praktyki,
zmniejsza się liczbę godzin snu; wy­
stępuje przeciążenie psychofizyczne
i osłabienie, co w połączeniu z wielo­
godzinnymi medytacjami i szczegól­
ną dietą znacznie obniża zdolności do
krytycznego myślenia i zwiększa po­
datność na sugestię.
B) Ukryty system kar i nagród modelowanie zachowania za pomocą
kar i nagród może odbywać się bez
świadomości osoby, która temu pro­
cesowi podlega; komuś kto potrzebuje
wsparcia, akceptacji i zrozumienia,
nierzadko wystarczy okazać w sposób
niewerbalny (gestem, spojrzeniem)
aprobatę lub dezaprobatę wobec pe­
wnych zachowań.
C) Reinterpretacja rzeczywistości
- stopniowe przyswojenie żargonu se­
kty oraz nowych znaczeń powsze­
chnie używanych pojęć, kształtuje no­
wy sposób myślenia i radykalną reinterpretację rzeczywistości; rzeczywi­
stość poza grapą staje się przeładowa­
na negatywnymi wydarzeniami: prze­
stępczość, wojny, agresja, uzależnie­
nia, samobójstwa, nietrwałość rodzin;
aby ocalić swoje życie trzeba przyjąć
w całości system przekonań grapy
i pozyskiwać nowe osoby, aby i te
uchronić przed nieszczęściem, śmier­
cią duchową lub spodziewanym koń­
cem świata; pewne osoby (rodzice,
psycholog, psychiatra, byli członko­
wie grapy) oraz instytucje (organiza­
cje antykultowe, władze państwowe)
zyskująpiętno złych.
D) Szantaż emocjonalny - manipu­
lacja ludzkimi uczuciami (lękiem,
strachem, poczuciem winy, poczu­
ciem zobowiązania) stanowi normę
Ciąg dalszy na str. 12
_______
BIULElYN 11
Raport
Ciąg dalszy ze str. 11
postępowania z członkami o niższym sta­
żu w celu podporządkowania ich wymo­
gom grupy; jedną z technik szantażu jest
wzbudzenie strachu przed wyimagino­
wanym wrogiem (rodzice, psychiatrzy,
organizacje antykultowe, służby specjal­
ne, Kościół) i karą za opuszczenie grupy
(opowieści o nieszczęściach, jakie spot­
kały byłych członków z powodu odej­
ścia).
E) Autocenzura myślenia - sposób ra­
dzenia sobie z przejawami krytycznego
myślenia i wątpliwościami; jednym
z nich jest „wyciszanie myślenia”, pole­
gające na odrzucaniu myślowym wszel­
kich wątpliwości i pytań.
F) Techniki relaksacyjne i hipnoty­
czne - wprowadzanie członków grupy
w odmienne stany świadomości za po­
mocą: monotonnego powtarzania jednej
lub kilkudziesięciu sylab, ćwiczeń odde­
chowych, długotrwałej koncentracji na
określonym bodźcu wzrokowym lub słu­
chowym, co może powodować zmiany
w percepcji własnego dala i rzeczywisto­
ści zewnętrznej oraz zwiększyć podat­
ność na sugestię.
Psychologowie podkreślają, że efek­
tem uczestnictwa w niektórych ruchach
religijnych i parareligijnych jest w miej­
sce rozwoju - destrukcja osobowości po­
legająca na zniszczeniu dotychczaso­
wych cech osoby oraz jej roli w rodzinie
i społeczeństwie. Skutki przynależności
do sekt dotykają zarówno jej aktualnych,
jak i byłych członków.
Skutki przynależności do sekt
u aktualnych członków
A) Syndrom indoktrynacji - charakte­
ryzuje się nagłą zmianą hierarchii warto­
ści łącznie z porzuceniem pragnienia
edukacji, zrobienia kariery; szybka i dra­
matyczna zmiana sposobu zachowania,
obniżenie elastyczności umysłowej; oso­
ba w syndromie udziela mechanicznych,
stereotypowych odpowiedzi; dochodzi
do otępienia uczuciowości; ofiary są po­
sępne lub przeciwnie, w stanie chorobli­
wej egzaltacji; dochodzi do zmian fizy­
cznych - wyniszczenia, utraty wagi; poja­
wiają się stany dysocjacyjne, stereotypowość zachowań, obsesje, gonitwa myśli,
halucynacje.
B) Syndrom sekty - kryteria diagno­
styczne charakterystyczne dla członków
niskiego szczebla:
brak możliwości prowadzenia swo­
bodnej rozmowy - rozmówca ustawi­
cznie i bezkrytycznie powraca do tematu
swojej nowej wiary; powtarza te same
slogany;
bezkrytyczne cytowanie stów mistrza
mimo, że nie opierają się ani faktach ani
dowodach i często są to treści absurdalne;
trudności w koncentracji i niepodziel­
ność uwagi;
brak inicjatywy i samodzielnego
działania;
zaburzenia w zakresie woli, uczucie
ustawicznego lęku i zagrożenia;
trudności w komunikacji z dawniej­
szym otoczeniem i niemożność podjęcia
życia poza grupą;
bezkrytyczne i mechaniczne stoso­
wanie ćwiczeń fizycznych;
automatyczne reagowanie na głos
(lub sygnał) osoby, która podała sugestię
(programowała);
zmiana sposobu odżywiania, przy
czym nie uzasadnia się tego przesłanka­
mi racjonalnymi, lecz woląnauczyciela.
Skutki przynależności do sekt u by­
łych członków
Problemy psychiczne z jakimi bory­
kają się byli członkowie sekt, często po­
wtarzają się i dają się umownie usyste­
matyzować wg objawów natury; (1) po­
znawczej, (2) emocjonalnej i (3) spo­
łecznej. Najczęściej obserwowane są:
stany depresyjne - szczególnie silne
podczas pierwszych kilku miesięcy po
odejściu, związane są z poczuciem braku
nadziei na szczęśliwą przyszłość, znie­
chęcenia, kryzysem tożsamości, poczu­
ciem zdrady ze strony tych, którym bez­
granicznie się zaufało;
trudności w koncentracji uwagi i za­
pamiętywania - wynikają z przyzwycza­
jenia się do lektury wyłącznie pism przy­
wódcy, wyuczonego ukierunkowania
uwagi i myślenia jedynie na treści zwią­
zane z kultem; próba przeczytania czego­
kolwiek, co nie wiąże się z nim bez­
pośrednio, może budzić opór, wywoły­
wać frustrację;
stany dysocjacyjne - nawykowe
wchodzenie w odmienne stany świado­
mości lub stany nie-myślenia ilekroć po­
jawi się jakaś niepewność, lęk, tzw. „złe
myśli”, zmęczenie intelektualne lub inne
trudne sytuacje;
tzw. „odpływanie” (jedna z odmian
stanu dysocjacyjnego) - nagły i automa­
tyczny powrót ukształtowanej w sekcie
pseudo-tożsamości, wyzwolony przez
pewne bodźce wzrokowe, słuchowe, do­
tykowe, zapachowe lub smakowe, które
wcześniej były częścią procesu uzależ­
nienia od środowiska kultowego; rolę
bodźca wyzwalającego może spełnić wi­
dok książki napisanej przez przywódcę,
usłyszane przypadkowo dźwięki mantry,
zapach kadzidełek, telefon od członka
sekty; niekiedy ponowne przybranie
pseudo - tożsamości może spowodować
powrót do grupy kultowej;
tzw. „obciążony język” - trwałe kon­
sekwencje częstego posługiwania się
żargonem sekty i zmiany znaczenia pod­
stawowych pojęć, które mogą deformo­
wać percepcję rzeczywistości i utrudniać
porozumiewanie się z innymi ludźmi;
fobie - obawy zgładzenia siebie lub
swoich bliskich przez Boga, bóstwo; sil­
ne lęki przez odcięciem przez przywódcę
dopływu energii powodujące natych­
miastową śmierć.
Sekty działające w Polsce najczęściej
oskarżane są o stosowanie niedozwolo­
nych i nieetycznych metod werbunku no­
wych członków, ich psychiczne uzależ­
nianie, ale także o pospolite przestę­
pstwa. Na przestrzeni ostatniego dziesię­
ciolecia zapadło jednak nie więcej niż
dwadzieścia wyroków skazujących przy­
wódców sekt lub ich członków za czyny
pozostające w bezpośrednim związku
z działalnością sekty. Wśród około 50
spraw kryminalnych najwięcej prowa­
dzonych było o przestępstwa przeciwko
wolności, rodzinie i opiece oraz wolności
sumienia i wyznania. Prowadzono także
postępowanie w kilkunastu sprawach do­
tyczących takich przestępstw, jak: zabój­
stwo, udział w bójce z użyciem niebez­
piecznego przedmiotu, pożbawienie wol­
ności, stosowanie przemocy, nadużycia
seksualne, znieważanie zwłok, fałszer, stwo dokumentów. Szczególne zaniepo­
kojenie budzi aktywność środowisk sata­
nistycznych. Tylko w 1999 r. odnotowa­
n o 9 przypadków rytuałów satanisty­
cznych, z którymi związane były takie
czyny, jak dewastacje cmentarzy, ko­
ściołów, kradzież krzyży i ozdób z gro­
bów, krwawe ofiary ze zwierząt, handel
narkotykami.
Raport opracował zespól Fundacji HLI
na podstawie materiałów przygotowanych
i udostępnionych przez Renatą Teterycz
z Gdańskiego Centrum Informacji o Sektach
i Nowych Ruchach Religijnych
Biuletyn Gdańskiego Centrum Informacji o Sektach. Redaguje zespół. Adres: ul. Ogania 64/65,
Gdańsk. TeL: 30143 30 lub 0 501337 277. E-mail: [email protected]
Centrum w Internecie: www.gsd.gda.pl\centrinf\
12 BIULElYN
Styczeń - czerwiec 2001
Nr 16/17

Podobne dokumenty