O. Robert Wawrzeniecki OMI Wierzę w Syna Bożego… Jezusa

Transkrypt

O. Robert Wawrzeniecki OMI Wierzę w Syna Bożego… Jezusa
O. Robert Wawrzeniecki OMI
Wierzę w Syna Bożego… Jezusa Chrystusa
Nauka wstępna na rekolekcje
Drodzy Bracia i Siostry!
Kiedy patrzymy na swoje życie, przeżywanie wiary i stosowanie jej
wymagań w codziennym życiu, to dostrzegamy że nie dajemy rady, że
jesteśmy za słabi. Wtedy jak najbardziej staje przed naszymi oczami
prawda, że nie zbawimy się o własnych siłach, ale potrzeba nam popatrzeć
w Bożej perspektywie na nasze życie. Jeśli bowiem sobie przypiszemy
zbawienie, to bardzo łatwo popaść w zniechęcenie, bo pycha właśnie do
tego prowadzi. Potrzeba nam, jak poucza nas dziś liturgia Kościoła,
kształtowania w sobie prawdziwej mądrości, która swoje źródło ma w Bogu
i Jego Słowie. Temu właśnie ma służyć czas naszych adwentowych
rekolekcji.
Bóg pamięta zawsze o każdym człowieku, choć czasem pośród różnych
sytuacji w naszym życiu, wydaje się nam, że tak nie jest. Bóg pośród tego
wszystkiego chce nas bezpiecznie prowadzić, ale to tak naprawdę od nas
zależy czy pozwolimy Mu to czynić. Gdy bowiem znów będziemy chcieli się
opierać na swojej własnej mądrości, to daleko ona nas nie zaprowadzi
(por. Ba 5, 1-9). Dobra Nowina od Boga dla nas to słowa psalmu, które
przed chwilą śpiewaliśmy: „Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas” (por. Ps
126).
Jako uczniowie Jezusa Chrystusa mamy być tymi, jak poucza nas Słowo
Boże, którzy ufają Bogu. Tymi, którzy ufają, że Bóg, który rozpoczął w nas
dobre dzieło, sam go dokona i wykończy z pożytkiem dla nas, jak i dla ludzi,
którzy nas otaczają (por. Flp 1, 4-6. 8-11). Miłość dokonała to bowiem nic
innego jak wzajemna troska o siebie, mająca służyć naszemu wspólnemu
dobru i zbudowaniu. To realizacja wezwania czasu adwentu, aby
prostować ścieżki dla Boga i w ten sposób ujrzeć zbawienie, które Bóg dla
nas przygotował.
Przewodnikiem jest dla nas św. Jan Chrzciciel, który był ostatnim
prorokiem Starego Testamentu i jedynym z proroków, który bezpośrednio
zapowiedział przyjście Mesjasza – Zbawiciela. Jan, który troszczy się o
innych a przede wszystkim o ich zbawienie, staje się znakiem wskazującym
gdzie je można znaleźć. Skoro bowiem nam samym brak jest zasług, które
mogłyby nam dać zbawienie, to jeszcze bardziej widzimy że potrzebujemy
Bożej łaski, by w jej świetle mądrze oceniać rzeczywistość, która nas
otacza. Potrzebujemy łaski wiary.
Jan podejmuje trud głoszenia Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie
Zbawicielu mimo swoich niełatwych czasów, gdzie przede wszystkim
dominowała zła nowina w narodzie, który znajdował się pod obcym
panowaniem i cierpiał bardzo z tego powodu. Ta Dobra Nowina
przekazana przez Jana, że Bóg wchodzi w historię człowieka, w Jego
czasach jak i dziś, ma prowadzić do nawrócenia czyli otwarcia się jak
bezradne dziecko na to, co Zbawiciel chce nam ofiarować (por. Łk 3, 1-6).
Drodzy Bracia i Siostry!
Nasze parafialne rekolekcje adwentowe przeżywamy w szczególnym czasie
Roku Wiary, w którym papież Benedykt XVI zachęca nas, abyśmy swoją
wiarę pogłębili i odnowili. Tylko bowiem w takiej sytuacji możliwe stanie
się to, abyśmy wiarą się cieszyli, prawdziwie nią żyli dla siebie i dla innych,
by stawać się także jej świadkami. Stanie się tak wtedy, kiedy przejmiemy
się słowami z liturgii chrzcielnej: „Taka jest nasza wiara, której wyznawanie
jest naszą chlubą w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (por. Liturgia
Chrzcielna oraz Wigilia Paschalna).
Dlatego, przygotowując się do Świąt Bożego Narodzenia, będziemy chcieli
zatrzymać się nad jedną z tajemnic naszej wiary, jaką jest Tajemnica
Wcielenia czyli przyjścia Boga na ziemię w ludzkim ciele. Kto jest
zainteresowany szerszym wgłębieniem się w temat, zachęcam aby sięgnął
do książki papieża Benedykta XVI „Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo”, w której
szerzej omówione są pewne poruszane przez nas kwestie. Może sięgnijmy
też do Katechizmu Kościoła Katolickiego, aby nie był tylko bezużyteczną
dekoracją w kościele w czasie roku wiary, ale by przekazał nam treści
związane z tajemnicą Wcielenia Jezusa Chrystusa i Jego zamieszkania
wśród nas.
W naszych rekolekcyjnych rozważaniach będziemy zatrzymywali się w tych
dniach na słowach mszalnego wyznania wiary, w których mówimy: „Wierzę
w Jednego Pana Jezusa Chrystusa... On to dla nas ludzi i dla naszego
zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi
Dziewicy i stał się człowiekiem...” oraz pacierzowego wyznania wiary:
„Wierzę... w Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jedynego, Pana naszego, który się
począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny...". Odniesiemy się
także do IV głównej prawdy wiary, która mówi: „Syn Boży stał się
człowiekiem…”.
Jak ważna to prawda podpowiada nam liturgia Kościoła, która mówi, że
ilekroć odmawiamy wyznanie wiary w czasie Eucharystii, to przy słowach „I
za sprawą Ducha Świętego, przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się
człowiekiem” skłaniamy głowę. Natomiast w Uroczystości Bożego
Narodzenia i Zwiastowania przyklękamy przed tą tajemnicą naszej wiary,
podobnie czyniąc wtedy gdy wyznanie wiary jest śpiewane.
Te nasze parafialne rekolekcje przypadają też w czasie, kiedy jako
wspólnota Kościoła katolickiego w Polsce pochylamy się nad słowami
Jezusa Chrystusa: „Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój
smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i
podeptanie przez ludzi” (Mt 5, 13). Papież Benedykt XVI, zapraszając nas
do podjęcia wysiłku odnowienia swojej wiary, pisze m.in. „Nie możemy
zgodzić się na to, aby sól utraciła smak...” (Porta Fidei 3).
Jeśli dobrze spojrzymy na nasze życie, to dostrzeżemy że soli używamy w
kuchni, aby nasze potrawy miały smak. Używamy tzw. soli fizjologicznej w
medycynie, aby leczyć człowieka czy przemywać miejsca zranione.
Używamy wreszcie soli drogowej, aby w czasie mrozów i opadów śniegu
nasze drogi były bezpieczne. Wszystko to po to, aby nasze życie było
łatwiejsze i spokojniejsze.
Często jednak w tych słowach Jezusa koncentrujemy się na tym, że mamy
dzielić się wiarą z innymi, mamy tą wiarą promieniować, ale nie możemy
tego czynić jeśli sami nie napełnimy się Boża solą, którą proponuje nam
Chrystus. On chce solą swojego Słowa i Sakramentów nadać smak naszemu
życiu, zwłaszcza w naszych obciążeniach i trudach codziennego życia. Chce
solą Słowa Bożego i Sakramentów leczyć nasze serca zranione grzechem i
zadawanym nam cierpieniem. Chce solą Słowa Bożego i Sakramentów
czynić nasze codzienne drogi bezpiecznymi, wskazując nam zasady
Ewangelii i Bożych Przykazań.
Drodzy Bracia i Siostry!
Tylko wtedy, kiedy prawdziwie przyjmiemy rzeczywistość soli Bożego
Słowa i Sakramentów, którymi Jezus nas umacnia, będziemy w stanie stać
się sami solą ziemi dla innych, solą, która nie utraciła swojego smaku.
Wtedy będziemy w stanie czynić nie tylko nasze życie sensownym i
mającym smak, ale także życie innych ludzi, którzy nas otaczają. Wtedy
będziemy w stanie nie tylko przyjąć Boże lekarstwo dla naszych serc, ale
przede wszystkim wskazywać je innym i stawać się narzędziami w ręku
Boga. Wtedy wreszcie nie tylko sami bezpiecznie będziemy kroczyli
drogami wiary, ale przede wszystkim przez swoje słowa i czyny będziemy w
stanie prowadzić innych.
Rozpoczynając te naszą dzisiejszą rekolekcyjną podróż, przygotowującą nas
do Świąt Bożego Narodzenia, chciejmy przyjąć Dobrą Nowinę Ewangelii.
Bez wiary we Wcielenie Jezusa niemożliwa jest bowiem wiara w Zbawienie,
w które włączył nas chrzest święty a którego znakiem jest Krzyż. Bez wiary
we Wcielenie Jezusa niemożliwa jest wiara z Zmartwychwstanie czyli
rzeczywistość życia wiecznego, a co za tym idzie trwanie w pogaństwie.
Pogaństwo bowiem to odrzucanie rzeczywistości Bożej i trwanie ciągle
tylko w doczesności. Tajemnica Wcielenia zaś to, jak można powiedzieć za
papieżem Benedyktem XVI (por. Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu.
Dzieciństwo, Przedmowa, s. 5), przedpokój zrozumienia wiary, bo bez
przyjęcia wiarą tej tajemnicy cała historia Jezusa będzie niezrozumiała. Za
tym idzie następna konsekwencja, że jakie znaczenie ta tajemnica
Wcielenia Jezusa ma dla mnie, takie będzie moje przeżywanie Świąt
Bożego Narodzenia. Odpowiedzmy sobie dziś na to podstawowe pytanie:
czy święta Bożego Narodzenia – otoczone jakąś aurą tradycji, w której
jesteśmy wychowani i nieustannie z nią się stykamy – chcemy tylko
przeżuwać czy też z pełną wiarą chcemy te Święta Bożego Narodzenia
przeżywać w duchu naszej katolickiej wiary. Amen.