Nr 189.05.2014 - Parafia pwWNMP w Stoczku Łukowskim
Transkrypt
Nr 189.05.2014 - Parafia pwWNMP w Stoczku Łukowskim
Nr 189/05/2014 Uroczystość I Komunii św. 18.05.2014r. Ofiara dobrowolna Koszt wydruku 1 zł. Tygodnik Parafialny I Komunia św. odbyła się 3 maja b.r. o godz. 12.00. Przystąpiło do niej 82 dzieci. Przygotowaniem jak co roku zajął się ks. Leszek. W ramach dziękczynienia za dar Eucharystii dzieci udały się do Skarżyska Kamiennej do sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej, a następnie do Krakowa, Łagiewnik, Zakopanego, Ludźmierza i Wadowic. Przebyły szlak śladami Ojca św. zawierzając przez jego wstawiennictwo swoje intencje. 2. Nr 189/V/2014 Tygodnik Parafialny Wspomnienia z pielgrzymki do Włoch Boże, jak wielkie i przedziwne są dzieła Twoje! Każdego dnia pochylasz się nad nami, zsyłasz nam swe łaski. Twa dobroć i miłosierdzie nigdy się nie wyczerpują. Pozwalasz nam żyć, stawiasz na naszych drogach świadków Twej miłości i świętości. Dziękuję Ci Panie, że wybrałeś właśnie nas, abyśmy mogli pojechać na pielgrzymkę do Rzymu … i nie tylko . Tylu świętych wyprzedziło nas w drodze do nieba. Myślę, że wielką łaską było dla nas to, iż mogliśmy być w miejscach, w których oni przebywali. Choć głównym celem naszej wyprawy było uczestnictwo w kanonizacji Jana Pawła II to święci, których spotkaliśmy z pewnością umocnili naszą wiarę. Przewodnikiem pielgrzymki był ks. Krzysztof, który zadbał o naszą formację. Codziennie towarzyszyła nam modlitwa: godzinki, różaniec, Koronka do Bożego Miłosierdzia. Śpiewem chwaliliśmy Pana, każdego dnia spotykaliśmy się z Chrystusem w Eucharystii. Ks. Krzysztof pomógł nam zgłębiać myśli Jana Pawła II dotyczące Bożego miłosierdzia. Mieliśmy okazję w praktyce zdawać egzamin z usłyszanych słów – przecież obok nas był drugi człowiek, Nr 189/V/2014 którego mogliśmy obdarzać miłosierdziem i taką zwykłą, a właściwie - niezwykłą ludzką życzliwością. Jak na pielgrzymkę przystało nie zabrakło zmęczenia, asfaltówki i spuchniętych nóg - ale to wyrzeczenie również było potrzebne. Żeby opisać wszystko potrzebnych byłoby chyba klika numerów gazetki. Zwrócę więc uwagę na niektóre szczególne miejsca, które zobaczyliśmy. Już w piątek mieliśmy okazję podziwiać bazylikę św. Antoniego w Padwie, która przez mieszkańców nazywana jest Il Santo, czyli Święty i jest połączeniem stylów romańskiego, gotyckiego, wenecko - wschodniego i barokowego. W kaplicy Santa Maria Mater Domini pochowany jest św. Antonii. W tej świątyni uczestniczyliśmy we Mszy św. Następnie naszym oczom ukazał się piękny widok – jaśniejące w słońcu, bielejące mury obronne, kamieniczki i kościoły Asyżu. Któż z nas nie słyszał o św. Franciszku? Cudownie było wędrować uliczkami, którymi on kiedyś kroczył. Zachwycaliśmy się bazyliką św. Franciszka, w której oglądaliśmy freski i zdobienia nawiązujące do jego życia. W podziemnej kaplicy, w której znajduje się grób świętego mogliśmy prosić o jego wstawiennictwo. W Cascii spotkaliśmy się ze św. Ritą - nazywaną świętą od rzeczy niemożliwych, beznadziejnych. Do tego niewielkiego miasteczka przybywają liczni pielgrzymi, którzy powierzają Bogu swe najtrudniejsze sprawy. Pan uczynił św. Ritę patronką cierpiących aż do granic wytrzymałości, tych których życie wydaje się przegrane i stracone. Pomodliliśmy się przy jej ciele, które spoczywa w kryształowej urnie w bazylice. Przetrwało ono do dzisiaj nietknięte czasem. W niedzielę 27 kwietnia uczestniczyliśmy w kanonizacji Jana Pawła II, a w poniedziałek w Mszy dziękczynnej za naszego Świętego Rodaka. To co przeżyliśmy pozostanie w naszych sercach. To naprawdę 3. Tygodnik Parafialny wielkie wybranie, że byliśmy właśnie w tym miejscu i w tym czasie. Atmosfera tego wydarzenia jest niezapomniana. Jak być w Rzymie i nie zwiedzać zabytków, które znajdują się w Wiecznym Mieście? Tak więc podziwialiśmy Koloseum – potężny amfiteatr, w którym niegdyś mieściło się do 70 tys. widzów i w którym odbywały się walki gladiatorów, walki z dzikimi zwierzętami, gdzie ginęli chrześcijanie – a które jest jednym z 7 nowych cudów świata. Spacerowaliśmy najstarszym placem miejskim – Forum Romanum, poznawaliśmy między innymi takie zabytki jak Wielki Łuk Konstantyna, Fori Imperiali, Fora Trajana, Kapitol, Plac Wenecki, Vittoriano – Ołtarz Ojczyzny, imponujące ruiny świątyni Wenus i Romy, Panteon, najsłynniejszą z rzymskich fontann - Fontannę di Trevi – przykuwającą swym, przepychem, majestatem, będącą przykładem genialnego zespolenia architektury, rzeźby, sztucznych skał i wody. Na klęczkach przeszliśmy Świętymi Schodami, które zgodnie z legendą pochodzą z pałacu Poncjusza Piłata i miał być nimi prowadzony na sąd Chrystus. Podziwialiśmy również największe wolnostojące schody świata - Schody Hiszpańskie - liczące 138 stopni, a które podzielone są na 3 sektory i rozchodzą się w 3 platformach. Drogą wijącą się serpentynami po stromym zboczu, wjechaliśmy do podnóża góry o wys. 519 m n.p.m., gdzie znajduje się miasto Cassino, a na jej szczycie opactwo benedyktyńskie. To miejsce szczególnie bliskie sercom Polaków – ze względu na usytuowany tu cmentarz żołnierzy, którzy w czasie militarnych działań II wojny światowej pod dowództwem gen. Andersa skutecznie i jako jedyni na świecie szturmowali zajęty przez hitlerowców klasztor. Na Polskim Cmentarzu Wojennym uczestniczyliśmy we Mszy św. Następnie „wdrapaliśmy się” na wzgórze, na którym zbudowane jest opactwo św. Benedykta. Ulokowany na słynnym wzgórzu klasztor przyciąga rzesze pielgrzymów z całego świata. Przywitał nas pomnik świętego zakonnika umierającego w ramionach podtrzymujących go współbraci. To tutaj św. Benedykt napisał swoją słynną regułę „ora et labora” – „módl się i pracuj”. W bazylice znajduje się cudownie ocalały relikwiarz ze szczątkami świętego. Podziwialiśmy ocalone w cudowny sposób posągi św. Benedykta i jego siostry bliźniaczki św. Scholastyki. Po bombardowaniu nie zostało nic z wyjątkiem wspomnianych zabytków. Zatrzymaliśmy się oczywiście na Dziedzińcu Dobroczyńców i weszliśmy do odbudowanej powojennej bazyliki. W przypominającej swą topografią szwajcarski krajobraz, niewielkiej miejscowości San Giovanni Rotondo, przez 52 lata realizował powołanie do miłości św. o. Pio – kolejny cudowny święty! Jeszcze za jego życia San Giovanni Rotondo stało się znanym centrum pielgrzymkowym. Przybywano do zakonnika - stygmatyka, by prosić o wstawiennictwo u Boga. Zachwycaliśmy się monumentalną świątynią, której wnętrze zdobią marmury i mozaiki. Jednak najistotniejsze było spotkanie ze św. o. Pio. Mieliśmy to szczęście, że mogliśmy pomodlić się przy jego cudownie zachowanym ciele, które widać zza szyby. To wprost niewiarygodne - święty wygląda jakby spał! Tylu ludziom pomógł za życia, nie wahaliśmy się więc prosić go o wstawiennictwo. Nawet ta krótka chwila przy nim była cenna. Niesamowite było spotkanie z Panem Jezusem w Lanciano i Manopello. Dlaczego? Ponieważ w tych miejscowościach znajdują się wręcz dotykalne ślady 4. Nr 189/V/2014 Chrystusa. W Lanciano zdarzył się pierwszy i najważniejszy Cud Eucharystyczny. Napiszę choć kilka słów na ten temat . W VII w. w małym kościółku św. Longina Mszę św. sprawował pewien mnich, który w głębi serca wątpił w prawdziwą obecność Chrystusa w Eucharystii. Gdy wypowiedział słowa konsekracji Hostia przemieniła się w skrwawiony strzęp Ciała, a wino w kielichu zamieniło się w Krew. Hostia, która stała się Ciałem została umieszczona w monstrancji i ma lekko brunatną barwę. Cudowna Krew w postaci grudek koagulatu przybrała kolor brunatny żółtawy. Cudowna Krew i Ciało przetrwały w bardzo dobrym stanie 12 wieków, mimo niesprzyjających czynników atmosferycznych i biologicznych. Od 1902 r. Święte Relikwie zostały umieszczone w marmurowym ołtarzu, gdzie spoczywają do dzisiaj. Badania naukowe ponad wszelką wątpliwość potwierdzają wiarygodność cudu. Jak dobrze, że mieliśmy czas, by uklęknąć przed Panem i kontemplować znaki Jego ogromnej Miłości. Kolejnym, niezwykłym spotkaniem było spojrzenie w oczy Panu Jezusowi Zmartwychwstałemu. W Manopello – małej wiosce na terenie Abruzji, znajduje się Bazylika Świętego Oblicza, a w niej chusta, która była położona na całunie w miejscu twarzy Zbawiciela. Wykonana jest ona z bisioru o rozmiarach około 17 na 24 cm i umieszczona między dwoma szybami oprawionymi w złote ramy. Na owym delikatnym, przeźroczystym całunie utrwaliła się twarz Chrystusa w momencie Jego Zmartwychwstania. Cudowny Wizerunek jest widoczny zarówno z przodu, jak i tyłu z jednej i z drugiej strony. W różnym świetle przyjmuje on różny wygląd. Warto zaznaczyć, iż naukowcy stwierdzili, że całun z Manopello jest acheiropoietos, czyli nie ręką ludzką uczyniony! Ludziom XXI w. potrzebne są takie znaki Bożej obecności. Cóż nam pozostaje? Z pokorą klęknąć przed Panem i powtórzyć za św. Tomaszem „Pan mój i Bóg mój!”. I tak prawie dotarliśmy do końca naszej pielgrzymki. Płynąc statkiem podziwialiśmy piękne budowle Wenecji. Doszliśmy do Placu św. Marka, który jest sercem miasta i znajdują się na nim najcenniejsze zabytki z Bazyliką św. Marka i Pałacem Dożów. Przemierzaliśmy kręte uliczki, mosty przyglądając się architekturze. Podziwialiśmy okazałą Bazylikę, zbudowaną dla pochowania relikwii św. Marka, którego obwołano patronem niezależnej Wenecji. W krypcie tej przepięknej budowli wzorowanej na konstantynopolitańskiej świątyni uczestniczyliśmy we Mszy św. Dzięki charakterystycznej atmosferze panującej w tym miejscu mogliśmy poczuć się jak pierwsi chrześcijanie sprawujący Mszę św. w katakumbach. Ostatniego dnia znaleźliśmy chwilę na spacer zabytkowymi uliczkami Bratysławy, po czym wyruszyliśmy do Polski. To nie był zwykły wyjazd, ale czas umocnienia wewnętrznego i budowania wspólnoty. Choć zmęczenie dawało o sobie znać, to na pewno każdy z nas przy odrobinie dobrej woli wrócił silniejszy duchowo. Oczy nasyciliśmy otaczającym nas pięknem krajobrazu i architektury, spotkaliśmy się ze wspaniałymi przykładami życia świętych, którzy byli przed nami, a którzy pozostawili po sobie ślad – ślad miłości. Pamięć o nich jest ciągle żywa, ponieważ kochali Boga i bliźniego, a słowa wprowadzali w czyn. Teraz kolej na nas, abyśmy naśladowali tych, którzy nam pokazali, że Bóg istnieje, że jest On Miłością i że pochyla się nad człowiekiem… abyśmy zaczęli żyć dziedzictwem Jana Pawła II. Agnieszka Basek Tygodnik Parafialny „HISTORIA WOKÓŁ NAS” 7 Drużyna Harcerzy Starszych „22 Południk” działająca przy Zespole Oświatowym w Starych Kobiałkach, bierze udział w konkursie: „HISTORIA WOKÓŁ NAS”, organizowanym przez Fundację Macte Animo. Celem konkursu jest upowszechnienie w środowisku lokalnym wiadomości o miejscach represji komunistycznych lat 1944-1956 w najbliższej okolicy. Kształtowanie świadomości i postaw patriotycznych młodego pokolenia, rozwijanie zainteresowań tematyką historyczną, pobudzanie do twórczego myślenia oraz kształtowania umiejętności pracy w grupie. Nasza drużyna, w czasie uroczystości upamiętniającej rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 V, postanowiła przypomnieć tragiczne wydarzenia, które rozegrały się w czerwcu 1945 roku w Stoczku Łukowskim. Nr 189/V/2014 parafialnego. Niektórzy z nich podjęli próbę ucieczki. W okolicy dzisiejszego targowiska, bracia: Marian i Stanisław Drabińscy dostali się pod ogień broni maszynowej, w wyniku ostrzału, Stanisław zginął. Pozostałych żołnierzy enkawudziści zabrali na tzw. Wilczą Wolę. Byli tam przetrzymywani. Lucjan Drosio, który podjął próbę ucieczki, został ostrzelany i zginął. Rano aresztowanych pędzono w stronę Garwolina. W czasie postoju w Kienkówce zabito Stefana Perczyńskiego. Pogrzeb tych trzech ludzi przerodził się w wielką manifestację. Stanisław Drabiński lat.20 Ludwik Drosio lat.20 Stefan Perczyński lat.32 SĄ ONI SYMBOLEM TRAGICZNYCH CZASÓW NASZEJ HISTORII. dh Marta Bogusz Tragiczna noc świętojańska w Stoczku Łukowskim. Obława NKWD na żołnierzy Armii Krajowej w nocy z 24 na 25 czerwca 1945 roku. W latach II wojny światowej na naszych terenach działały oddziały Armii Krajowej. Po zakończeniu wojny Rosjanie zdawali sobie sprawę, że tępiąc żołnierzy AK łatwiej wprowadzą komunizm, a poprzez aresztowanie i terror zastraszą społeczeństwo. Komuniści, którzy praktycznie od roku próbowali przejąć władzę w Polsce inwigilowali środowisko żołnierzy polskiego podziemia. NKWD przyjechało od strony Łukowa, zaczęły się aresztowania. Przypominało to łapankę. Aresztowano 30 żołnierzy AK. Byli przetrzymywani w okolicach naszego cmentarza 5. Tygodnik Parafialny ZESPÓŁ PIEŚNI I TAŃCA OJRA NA WYSTĘPACH "ZAGRANICZNYCH" W niedzielę 11 maja 2014 r. Zespół Pieśni i Tańca OJRA zaprezentował się za granicami naszego powiatu a nawet województwa - w Woli Wodyńskiej. Zespół wystąpił podczas uroczystości otwarcia Pawilonu Turystycznego w Wiosce Tradycji Rolniczej w Woli Wodyńskiej, na zaproszenie dyrektora GOK w Wodyniach p. Doroty Todorskiej. Przed mieszkańcami Woli Wodyńskiej zaprezentowała się sekcja wokalna oraz grupy starsze sekcji tanecznej. Nad wszystkim czuwała instruktorka pani Iwonka Gastołek, która zaproponowała mieszkańcom znane pieśni i tańce ludowe. Tym razem towarzyszył nam pan Marek Gastołek (gitara basowa), który we współpracy z naszym "etatowym" muzykiem panem Krzysztofem Błażejczykiem (akordeon), zadbali o stronę muzyczną występu. Było bardzo sympatycznie. Organizatorzy wręczyli nam słodkie upominki, a widzowie nagrodzili nas gromkimi brawami. 6. Nr 189/V/2014 Zaproszenie Tygodnik Parafialny Kącik dla ludzi z poczuciem humoru Ogłoszenia duszpasterskie V niedziela wielkanocna 1. Dzisiaj rocznica I Komunii św. klas trzecich o godz. 10.20. O godz. 12.00 Msza św. w intencji strażaków. Gościmy dzisiaj przedstawicieli Wyższego Seminarium Duchownego – otoczmy ich modlitwą i wesprzyjmy materialnie składając ofiary na tace. 2. Nabożeństwa majowe w dni powszednie o godz. 17.30, w soboty o 9.00 a w niedziele po sumie. 3. W poniedziałek 19 maja odbędzie się egzamin kl. II Gimnazjum przed przyjęciem sakramentu Bierzmowania. Otoczmy młodzież naszą modlitwą i prośmy dla niej o światło i mądrość Ducha św. 4. We wtorek 20 maja kandydaci do Bierzmowania z klas III Gimnazjum rozpoczną Nowennę do Ducha św. przed przyjęciem „sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej”. Obecność obowiązkowa. Bierzmowanie 29 maja o godz. 18.00. 5. 24 maja w sobotę odbędzie się pielgrzymka czytelników miesięcznika „Różaniec” i Kółek Różańcowych do Loreto k. Wyszkowa. Wyjazd o godz. 8.30 z przystanku PKS. Akcja Katolicka organizuje jednodniową pielgrzymkę do Częstochowy w dniu 21 czerwca 2014 r. (sobota). Koszt przejazdu - 70 zł. Wyjazd o godzinie 4.30. 6. Msze św. o Boże błog. dla poszczególnych miejscowości odprawione będą w następującym porządku: o godz. 7.30 – Borki, Soćki, Rosy, Łosieniec, godz. 9.00 – Róża Podgórna, Mizary, Januszówka, Stara Prawda, godz. 10.20 – Kienkówka, Kisielsk, Nowa Prawda, Wiśniówka z Hutą Łukacz, godz. 16.30 – Wólka Różańska, Błażejki, Ruda i Guzówka. Nr 189/V/2014 *** Do zawarcia sakramentu małżeństwa przygotowują się: - Grzegorz Chrzanowski z Wnętrznego par. Wandów i Bożena Kachniarz z Kol. Jamielnik par. tut. - Piotr Dziurdziak ze Starego Jamielnika par. tut. i Anna Zwierz z Gocławia - Marek Osiński ze Stoczka Łukowskiego i Paulina Kowalska za. Szczuki par. Krasne - Mateusz Szczęśniak z Guzówki par. tut. i Dorota Lendzion z Pował par. Wilczyska - Tomasz Moreń par. Chylice i Anita Rombel z Wólki Różańskiej par. tut. - Aleksander Głuszko z Warszawy i Monika Serzysko - Krzysztof Sałasiński ze Stoczka Łukowskiego i Sandra Banaszczak zam. Senniki - Marcin Pietrasik z Chromina par. Borowie i Monika Barej z Mizar par. tut. - Tomasz Szczęśniak z Kosut par. Stanin i Anna Malitka z Kisielska par. tut. - Grzegorz Misior z Bork par. tut i Ewelina Szewczak z Wólki Zastawskiej par. Tuchowicz - Kamil Krawczyk zam. Stara Róża par. tut. i Karolina Szarniak zam. Emilianówka par. Domanice. Kto by wiedział o przeszkodach uniemożliwiających zawarcie związku między tymi osobami, jest zobowiązany poinformować o tym kancelarię parafialną. *** W minionym tygodniu do wieczności odeszli: + Edmund Barej z Woli Kisielskiej + Marian Olkowicz z Oleśnicy „Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie…” *** Dane teleadresowe: e-mail: [email protected] tel. (25)797-01-16, – ks. Proboszcz Stanisław Bieńko. tel. (25)797-07-24 – ks. Krzysztof Chaciński odpowiedzialny za redakcję. Numer telefonu do ks. Dyżurnego: 516908626 Dyżurnym w tym tygodniu jest ks. Marek. Strony internetowe: www.parafia.stoczeklukowski.pl www.facebook.com/parafia.stoczeklukowski 7.
Podobne dokumenty
Loreto włoskie i Loretto k. Wyszkowa
w Konstancinie Jeziorny. - Grzegorz Chrzanowski kaw. z Wnętrznego par. Wandów i Bożena Kachniarz zam. Kol. Jamielnik par. tut. - Kornel Basek zam. Mizary par. tut. i Sylwia Chudek z Kamionki par. W...
Bardziej szczegółowo