Zaułek Killera Zaułek Killera Zaułek Killera…

Transkrypt

Zaułek Killera Zaułek Killera Zaułek Killera…
HARCUŚ
-3-
marzec 2008
„Zaułek Killera…”
Killera…”
No i stało się… Dostałem swoją działkę w gazetce. Przyznam się, będzie ciężko, ponieważ… jestem leniwy z natury ☺. Ale specjalnie dla was się wezmę do roboty i postaram się wam
przyszykować ciekawe artykuły mojego autorstwa, które mam nadzieję was zaciekawią1.
Ciepło… Cieplej… I jeszcze Cieplej…
Wstęp
Ufff… Jak gorąco… No może nie dosłownie, bo mamy na dworze +10ºc, ale kto pamięta tak ciepłej zimy? O śniegu możemy sobie pomarzyć… Fakt jest taki, że jest ciepło, a co gorsze – będzie
cieplej. Pewnie już słyszeliście o globalnym ociepleniu, jak nie to wam krótko wytłumaczę: Jest to
podwyższenie temperatury ziemskiej atmosfery, które częściowo jest spowodowane ludzką działalnością. Za przyczynę nagłego ocieplenia klimatu wciągu ostatnich dwóch wieków uważa się m.in.
dynamiczny rozwój przemysłu i transportu. Gromadzenie się gazów cieplarnianych w atmosferze
uniemożliwia ucieczkę nadmiaru ciepła z ziemskiej atmosfery, czynniki te powodują pogłębianie
się efektu cieplarnianego (ang. greenhouse effect). Międzyrządowy Zespół do spraw Zmian Klimatu przypuszcza, że temperatura może wzrosnąć o 1,4 do 5,8 °C pomiędzy 1990 i 2100.
Trochę historii…
Z czym wam się kojarzy pojęcie „Grenlandia”?
Niektórym się kojarzy ze słowem „greenland”,
które pochodzi z języka angielskiego i znaczy „zielona ziemia”. Ale z geografii wiemy, że Grenlandia to wyspa pokryta dużymi ilościami lodu, więc
czemu nazywa się „Grenlandia”? W X wieku islandzcy Wikingowie dokonali pierwszych odkryć
na Grenlandii. Gdy tam przybyli, zastali wyspę
niezamieszkaną. Sami zaś osiedlili się w południowo-wschodniej części wyspy. Nazwa Grenlandia wzięła swój początek od tej właśnie kolonizacji. Grønland w językach staroskandynawskich to zielona ziemi. Istnieją sprzeczności, dlaczego
Wikingowie tak nazwali tę lodowatą i skalistą pustynię. Prawdopodobnie jest to związane z tym, że
we wczesnym średniowieczu klimat był dużo cieplejszy i wybrzeża były rzeczywiście zielone.
Absurdalne Skutki
Wiemy już, że ziemia powoli się ociepla, także wiemy, że
na obszarach Grenlandii są duże ilości lodu. Jak dużo? Tak
dużo, że gdybyśmy podzielili lód który sięga do 3000 metrów podzielili na całą ludność świata (czyli ok. 6 641 300
000 ludzi), każdy otrzymałby 450 tyś. ton lodu, a gdyby
on stopniał to poziom wód wzrósł by o 6-7m! Niewiarygodne, ale prawdziwe. I teraz tak połączyć do kupy to, co
już wiemy – lodowce na okolicach Grenlandii topnieją, i to
z bardzo szybkim tempem. Lodowce zsuwają się z prędkością 30 metrów dziennie, tzn. 3 krotnie szybciej niż w niedawnej przeszłości.
1
Źródła: Wikipedia.pl, Ekologia.pl, Telewizja, Rodzina i Przyjaciele ☺
HARCUŚ
-3-
marzec 2008
Trudno w to wszystko uwierzyć, a na dokładkę dodam, że zdarzyło się, że w grudniu było aż
20°C!!! A teraz ciekawostka: Grenlandia będzie obszarem, który jako jeden z nie wielu, jeśli nawet
nie jedynym, gdzie ocieplenie klimatu będzie korzystne dla jej mieszkańców! Już teraz ludzie hodują bydło i uprawiają tam ziemniaki, a w przyszłości planują także truskawki! W przyszłości, kiedy
już stopnieje cały lód, wyspa podniesie się o ok. 600m! Ale jak to? Przecież poziom wody się powiększy? Już tłumaczę. Wielka masa lodu przygniata ląd, a jak zniknie ta kilku milionowa ton masa, ziemie już nie będzie nic uciskać, i ziemia się podniesie. Pod wielką masą lodu ziemie są bardzo
żyzne, ponieważ w bardzo odległej przeszłości (zanim powstała warstwa lodu) była bardzo zarośnięta roślinnością, roślinność zgniła pod tą wielką masą (efekt kompostu).
Na koniec
Powód radości Grenlandczyków spędza sen z powiek wszystkim świadomym negatywnych skutków ocieplenia klimatu. Okazuje się, że grenlandzka zielenina, tak naprawdę, nie powinna nikogo cieszyć…
Killerek
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Modne słowo: EKOLOGIA
Od jakiegoś czasu, co raz bardziej do głosu (mediów) dochodzą organizacje, które w nazwie maja wpisane różne odmiany słowa „ekologia”. Zacznijmy może od encyklopedycznego wyjaśnienia tego słowa:
Ekologia (gr. oíkos + lógos = dom + nauka) – nauka o strukturze i
funkcjonowaniu przyrody, zajmująca się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami, a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami (Wikipedia).
Tak, ekologia to nauka z bardzo wieloma działami. W mediach najczęściej obserwujemy wydarzenia w odniesieniu do ruchów ekologicznych. Postępująca degradacja środowiska naturalnego człowieka wywołuje u zwykłych obywateli odruchy obronne. To chyba człowieczy instynkt podpowiada, że ludzkość (globalnie) nie podąża w dobrym dla siebie kierunku. Niszczenie przyrody z bliskiego otoczenia, karczowanie puszcz i dżungli, osuszanie bagien, tępienie dzikich zwierząt i chemiczne
zatruwanie środowiska… i efekt końcowy w postaci globalnego ocieplenia – bardziej obchodzi
zwykłych obywateli niż polityków i rządy. Cóż jednak może począć statystyczny „Jan Kowalski” w
walce z wielką finansjerą przemysłową i jeszcze większą polityką ? Sam nic nie zdziała, jednak siła
tkwi w organizacjach ekologicznych – tych małych, lokalnych i tych wielkich, o zasięgu międzynarodowym. Często członków tych organizacji widzimy w telewizji: blokujących drogę transportom
chemikaliów i śmieci, przywiązanych do drzew, koczujących pod namiotami. A naprzeciwko nich
lokalni pieniacze, ludzie, którzy postrzegają dobro wspólne tylko na długość własnego dobra. Często dochodzi do utarczek na tym tle. Zadziwiająca jest tu niewiedza ludzi, którzy niejednokrotnie
atakują ekologów. Zdaje się jakby zupełnie nie rozumieli, że z każdym dniem nasze zdrowe środowisko naturalne się kurczy… z każdym wyciętym drzewem, z każdym zabitym zwierzęciem, z każdym litrem chemicznych świństw wylanych do kanalizacji… Co w tej kwestii robimy my, harcerze ?
Co więcej oprócz stwierdzenia w Prawie Harcerskim, że miłujemy przyrodę ? Jakby się tak lepiej
przyjrzeć, to okazuje się, że niezbyt wiele. Wystarczy przyjrzeć się miejscom, w których harcerze
obozują (często zgroza) a nie ma się zwykle wątpliwości co do braku edukacji w zakresie ekologii. A
szkoda. Myślę, że powinniśmy coś z tym zrobić… coś więcej niż tylko mówić. Poznajmy swoje bliższe i dalsze otoczenie, nie śmiećmy w lesie a po biwaku nie zostawiajmy po sobie śladu. To już będzie bardzo wymierne „coś” z naszej strony. I dawajmy przykład innym.
eMeN

Podobne dokumenty