PSG 0-2 Chelsea: Wielkie nadzieje, wielkie

Transkrypt

PSG 0-2 Chelsea: Wielkie nadzieje, wielkie
PSG 0-2 Chelsea: Wielkie nadzieje, wielkie rozczarowanie. Koncertowy rewanż The Blues
PSGFC.pl - Polskie centrum kibiców Paris Saint-Germain - News
W rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain
uległo na Samford Bridge Chelsea 0-2. Ten wynik wystarczył The Blues,
aby odrobić straty z Paryża i uzyskać awans do dalszej fazy rozgrywek za
sprawą Andre Schuerrle i Demby Ba. Tym samym dla Paryżan kończy się
europejska przygoda.
Podopieczni Blanca od pierwszego gwizdka nie przypominali drużyny, którą kibice
oklaskiwali przez ostatnie miesiące. Plan paryskiej ekipy na mecz w Londynie
opierał się na bronieniu wyniku z Paryża, co stanowiło zupełnie odmienną taktykę
niż dotychczas i, jak się okazało, zgubiło to przyjezdnych. Piłkarze Chelsea od
początku napierali na bramkę Sirigu, który miał sporo pracy we wtorkowy wieczór.
Już w pierwszym kwadransie zapobiegł stracie bramki po rzucie wolnym, jednak
niedługo potem musiał uznać wyższość Schuerrle. Niemiec wykorzystał błąd Lucasa
w kryciu i osamotniony w polu karnym nie miał najmniejszych problemów z
pokonaniem włoskiego bramkarza. W przypadku Paryżan ofensywa niemal nie
funkcjonowała. Brakowało składnych akcji na połowie rywala, co siłą rzeczy nie
mogło przełożyć się na okazje bramkowe.
Po zmianie stron pełni wiary w odwrócenie losów dwumeczu The Blues wciąż
atakowali. Kilka minut po wznowieniu gry najpierw Oscar, a później Lampard trafili w
poprzeczkę. Francuzów było stać z kolei na odpowiedź tylko za sprawą Cavaniego,
który posłał silny strzał nad spojeniem Cecha. Mimo to bramka dla gospodarzy nadal
wisiała w powietrzu, a Blanc zdecydował się wzmocnić defensywę i posłać na plac
gry piątego obrońcę - Marquinhosa. Niestety obecność Brazylijczyka nie pomogła,
bowiem w 86. minucie spotkania padł upragniony dla Chelsea gol. Odbity
kilkakrotnie strzał Azpilicuety znalazł w polu karnym Ba, a Senegalczyk nie
zmarnował okazji i uprzedził Maxwella, pakując piłkę do siatki wślizgiem. Po chwili
nastąpiła totalna odmiana nastawienia obu drużyn. Piłkarze w niebieskich
koszulkach cofnęli się do głębokiej defensywy, natomiast PSG rzuciło się do ataku.
Napór na nic się jednak nie zdał, a Paryżanie bili głową w mur. Najbliżej szczęścia
był Marquinhos, jednak jego uderzenie przy słupku umiejętnie wybronił Cech i
niedługo potem sędzia zakończył zawody.
Autor: Don Matteo
1/1
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org)