Pamięci Leona Birkholza

Transkrypt

Pamięci Leona Birkholza
Pamięci Leona Birkholza
Napisano dnia: 2016-03-30 14:38:58
Ostatnia aktualizacja dnia: 2016-06-13 15:17:09
ZIEMIA KŁODZKA. Coraz bliżej do Dolnośląskiego Dnia Olimpijczyka. Jego główną postacią
26 kwietnia br. będzie Leon Birkholz, który w roku 1928, podczas Letnich Igrzysk
Olimpijskich w Amsterdamie, jako wioślarz czwórki ze sternikiem miał swój udział w
wywalczeniu przez nią brązowego medalu. Urodził się na ziemi bydgoskiej, zmarł tragicznie
na ziemi kłodzkiej w wieku 64 lat.
Zakon sercanów białych w Polanicy-Zdroju-Sokołówce oraz Sanktuarium w Starym Wielisławiu (gm.
Kłodzko) w ostatni wtorek kwietnia br. będą miejscami wzniosłych uroczystości. W ramach
Dolnośląskiego Dnia Olimpijczyka przypomni się postać Leona Birkholza, który w latach
dwudziestych poprzedniego stulecia swoją drogę sportową rozpoczął w barwach Bydgoskiego
Towarzystwa Wioślarskiego. Bronił ich do roku 1935, po drodze sięgając po tytuły i trofea
przyznawane za najlepsze osiągnięcia wynikające z konsekwentnie prowadzonych treningów i pracy
nad sobą. Jego największym sukcesem było wywalczenie medalu brązowego wraz z załogą podczas
wyścigów czwórek ze sternikiem na olimpiadzie w roku 1928 Amsterdamie. Po trzecie miejsce na
podium płynął wówczas z Franciszkiem Bronikowskim, Edmundem Jankowskim, Bernardem
Ormanowskim i Bolesławem Drewkiem. Dwa lata wcześniej, w czasie Mistrzostw Europy w
szwajcarskiej Lucernie w tej samej dyscyplinie oraz kategorii również sięgnął po trzecie miejsce.
Powtórzył je w r. 1929 w Bydgoszczy, płynąc w czwórce bez sternika. Czterokrotnie był mistrzem
Polski, ośmiokrotnie – wicemistrzem, trzykrotnie zdobył także brązowe lokaty na tym szczeblu
rywalizacji. Karierę zawodniczą zakończył w roku 1936, poświęcając się pracy zawodowej.
Do wybuchu II wojny światowej był pracownikiem Komunalnej Kasy Oszczędności w Bydgoszczy.
Podczas kampanii wrześniowej został jeńcem i trafił do obozu w Radomiu. Lata wojny spędził w
Bydgoszczy. Zanim w roku 1954 trafił do Dusznik-Zdroju, mieszkał w Szczecinie i Katowicach. W
kurorcie ziemi kłodzkiej pracował w sanatorium „Szarotka”, zaś później w schronisku „Pod
Muflonem”. Po rozwodzie w kilka miesięcy później, wiosną 1960 r., wstąpił do zakonu sercanów w
Polanicy-Zdroju. Przebywał w nim aż do śmierci, tj. do roku 1968, kiedy to zmarł w następstwie
obrażeń doznanych w wypadku drogowym; jadąc motocyklem został potrącony przez samochód.
Spoczął na cmentarzu w Starym Wielisławiu.
W 48 lat później na ziemi kłodzkiej przypomni się postać Leona Birkholza. Już 23 i 24 kwietnia br. w
klasztorze w Sokołówce odbędzie się konferencja poświęcona temu olimpijczykowi, zaś na 25
kwietnia zaplanowano sztafetę pokoleń szlakiem wioślarza. Kulminacja obchodów przypadnie na 26
kwietnia. Wtedy to o godz. 9:30 w klasztorze sportowcy-olimpijczycy spotkają się z młodzieżą.
Uczniowie przedstawią sylwetkę L. Birkholza, przewidziano apel olimpijski a po nim wymarsz do
Starego Wielisławia. Tam, w Sanktuarium (g. 12:30) biskup świdnicki Ignacy Dec będzie
przewodniczył Mszy Świętej w intencji olimpijczyków. Uczestnicy uroczystości odwiedzą grób
sportowca – na nim nastąpi przymocowanie plakietki PKOl. Pro Memoria.
(bwb)
PS. Na ziemi kłodzkiej swoje życie zakończył drugi z członków amsterdamskiej, olimpijskiej czwórki
ze sternikiem. Bolesław Drewek zmarł 10 listopada 1972 r. w Kudowie-Zdroju, mając 69 lat.
Nz.:
1. Tak prezentowała się brązowa osada podczas Olimpiady w Amsterdamie w r. 1928
2. Bydgoszcz całą ulicą świętowała powrót swoich medalowych zawodników
3. Ta plakietka znaczyć będzie miejsce spoczynku Leona Birkholza