Gdy zamek cysorski w Poznaniu stanie…

Transkrypt

Gdy zamek cysorski w Poznaniu stanie…
76
historia
Na Trakcie
Gdy zamek cysorski w Poznaniu stanie...
Dla umocnienia niemieckości
w prowincji poznańskiej, cesarz
Wilhelm II wyraził życzenie wybudowania w mieście Poznaniu rezydencji cesarskiej (…), tak żeby dwór
mógł się tam zatrzymywać na krótko
każdego roku.
Neoromański zamek dla Wilhelma II – ostatniego cesarza niemieckiego i króla Prus – wzniesiony został
według projektu Franza Schwechtena; warto jednak dodać, że wiele inspiracji pochodziło od samego władcy. Budowa, którą rozpoczęto
w 1905 r., trwała tylko pięć lat (jedynie kaplicę ukończono w 1913 r.)
i kosztowała niemieckiego podatnika
ponad 5 milionów marek. Zamek
– chociaż sprawia wrażenie masywnej budowli z ciosów kamiennych
– jest zbudowany z cegieł i jedynie
z zewnątrz obłożony piaskowcem
i granitem. W części zachodniej gmachu mieściły się apartamenty rodziny
cesarskiej, we wschodniej okazała,
nawiązująca do bizantyjskich bazylik, sala tronowa. Górująca nad zamkiem wieża (ponad 70 m wysokości),
z widoczną absydą kaplicy, była symbolem pochodzącej z łaski Bożej (Im-
peratorRexDeiGratia) władzy cesarza. Obszar pomiędzy wieżą a częścią mieszcząca salę tronową przeznaczony został na dziedziniec
honorowy. A w północnej części znalazły się zabudowania gospodarcze:
stajnie, wozownie, masztalarnia oraz
ogród, w którym ustawiono fontannę
wzorowaną na słynnej Fontannie
Lwów w Alhambrze.
Budując swą poznańską rezydencję,
cesarz pragnął zamanifestować panowanie niemieckie na ziemiach stanowiących kolebkę polskiej państwowości. Wystrój zamku miał
przypominać, że Wilhelm II jest
spadkobiercą Świętego Cesarstwa
Rzymskiego Narodu Niemieckiego,
np. przy oknach sali tronowej
umieszczono posągi Karola Wielkiego i Fryderyka Barbarossy; w wizerunku Karola Wielkiego dopatrywano
się rysów twarzy Wilhelma II,
a twarz posągu Barbarossy przypominała oblicze Fryderyka III, ojca
panującego cesarza.
Z okazji uroczystości przekazania
zamku, 20 sierpnia 1910 r., na wniosek prezesa prowincji Wilhelma von
Waldow, Poznaniowi nadano tytuł
Pocztówka ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu
miasta-rezydencji. Cesarz odwiedził
swoją rezydencję jeszcze tylko trzykrotnie, ostatni raz latem 1915 r.
Spełniła się więc przepowiednia,
o której opowiada jedna z poznańskich legend. Gdy rozpoczęto w Poznaniu budowę zamku cesarskiego,
pracom przyglądała się zawsze gromada gapiów. Niemiecki burmistrz
miasta ze zdziwieniem obserwował
chłopa z Górczyna, który codziennie
przychodził na budowę i zachęcał robotników do wytężonej pracy. Zapytany przez burmistrza, dlaczego jemu
– Polakowi – zależy na szybkiej budowie niemieckiego zamku, chłop odpowiedział: Zaś ale przepowiednia
mówi, że gdy zamek cysorski w Poznaniustanie,toPolskaz martwych
powstanie (Krzysztof Kwaśniewski,
Poznańskielegendyi nietylko). I tak
też się stało, po I wojnie światowej
Polska odzyskała niepodległość, a zamek i budynki dzielnicy zmieniły gospodarzy. O dalszych losach zamku
oraz o tym, co możemy w nim zobaczyć, opowiem Państwu w czasie kolejnego spotkania „na Trakcie”. Zapraszam!
Witold Gostyński
W tym miesiącu na Trakcie:
n 10.07. dorosłych i dzieci zapraszamy do Muzeum Instrumentów Muzycznych na imprezę z cyklu TropemKultur y– Souvenirde
HenriWieniawskiemuna urodziny, więcej na 45 str. IKS-a oraz
na www.poznan.pl/trakt.
n Pod hasłem Przechadzki Traktem Królewsko-Cesarskim w Poznaniu odbywają się bezpłatne
wycieczki. Wię cej infor macji
w dziale varia oraz na www.poznan.pl/trakt.